Lenovo i Dell wolą Windows XP

Mimo decyzji Microsoftu o śmierci XP w lipcu tego roku, liderzy sprzedaży komputerów — Dell i Lenovo — zamierzają nadal oferować Windows XP na swoich laptopach.

Oczywiście to nie decyzja firm, ale ich klientów, którzy nadal domagają się możliwości zakupu komputerów z Windows XP oraz możliwości downgrade’u do XP, w przypadku gdy zakupili już Vistę i nie spełnia ona ich oczekiwań.

Lenovo będzie dostarczać klientom Windows XP Recovery CD, czyli płytkę ratunkową, służącą do przywrócenia Windows XP, po aktualizacji do Visty.

Dell zapowiedział natomiast, że XP wspierać będzie oficjalnie do 2010 roku, kiedy to Microsoft zamierza wydać nowy system — Windows 7.

Inny czołowy producent — Hewlett Packard — również zapowiedział kontynuację wspierania Windows XP, po lipcu 2008, ale nie podał jak długo zamierza oferować tę opcję.

Co na to Microsoft? W czwartek Steve Ballmer powiedział, że możliwe jest przedłużenie wsparcia dla Windows XP, jeśli takie będzie zapotrzebowanie rynku.

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

  1. Awatar trasz
    trasz

    Jesli porownamy to z poczatkami (trwajacymi ponad rok) Linuksa serii 2.6, to z Vista nie jest wcale tak zle.

    1. Awatar Thar
      Thar

      Jasne. Tylko w przypadku Linuksa, jeśli coś ci nie pasuje, cały czas możesz ściągnąć kernel serii 2.4, a WinXP od czerwca już nie dostaniesz 😉

      1. Awatar nbvcxz
        nbvcxz

        a WinXP od czerwca już nie dostaniesz

        raczej nie kupisz to uwaga do trasha – większość dystrybucji Linuksa jest bezpłatna i jeżeli komuś się nie podoba to nie ponosi z tego tytułu żadnych wydatków (oczywiście są 'dystrybucje komercyjne' które w zamian za opłatę dostarczają nie tyle sam system, co usługi dodatkowe przede wszystkim prawdziwe 'wsparcie' użytkownika),
        dodatkowo otwartość kodu powoduje, że możesz (lub ktoś na twoje zlecenie) wprowadzać zmiany, usprawnienia i co tylko chcesz do samego systemu;
        no i na koniec aby dobić – pamiętam jak wyglądały dystrybycje Linuksa w latach 90 (toporne WMy, mało przejrzysta konfiguracja, niewielkie zastosowanie desktopowe) – ewolucja jaką przeszedł Linux przez ostatnie 10 lat jest o wiele większa niż systemy z rodziny win (powiedzmy od Win98 do Vista)

        1. Awatar trasz
          trasz

          @nbvcxz: "Linux jest za darmo tylko wtedy, jesli twoj czas jest bezwartosciowy".
          .
          Co do ewolucji – jak sie jest daleko w tyle, to trzeba gonic szybciej.

        2. Awatar niedzwiedz_2
          niedzwiedz_2

          Nie rozumiem co masz na myśli przez ten cytat. Lepiej wydać 300zł na windowsa, po instalacji, która trwa ponad godzinę i cały czas trzeba być w tym czasie przy komputerze bawić się kilka godzin w szukanie i instalowanie wszystkiego co jest potrzebne (i tak co kilka miesięcy :/), czy włożyć płytę, kliknąć 5 razy dalej, wyjść po zakupy, po 30 minutach mieć gotowy do pracy system. Jeśli zwraca się uwagę na to jak wygląda system trzeba poświęcić powiedzmy godzinę na znalezienie odpowiedniego wyglądu (baza gnome-look jest spora 😉 ) i potem koło 5 minut na zainstalowanie tego?
          A potem czy lepiej jest podłączyć np aparat i zacząć go używać (tzn. importować fotki czy co tam się chce zrobić) czy też może zmarnować godzinę na szukanie i instalowanie sterowników, potem podłączenie aparatu który zazwyczaj działa, a potem trzeba tylko rozpracować nowy program graficzny dodany do aparatu (ZU nie wiedzą często, że nie muszę tego używać)?

        3. Awatar michuk
          michuk

          @niedzwiedz_2: chyba że akurat pod Linuksem nie działa zupełnie (jak aparat w mojej Nokii) — tak wiem, trzeba było sprawdzić, ale nie wpadłem na to że w dzisiejszych czasach może jeszcze być pod Linuksem problem z importem zdjęć z aparatu. W Windows automatycznie wykrył model i zainstalował z netu sterowniki do aparatu, bluetooth, modemu i innych rzeczy.

        4. Awatar niedzwiedz_2
          niedzwiedz_2

          No tu się zgodzę, że przy Linuksie trzeba bardziej uważać jak się sprzęt kupuje. Chociaż mój telefon (zastępczy) przez BT z windowsem dogadać się nie chce a Ubuntu HH bez problemu obsłużył. Myślę, że takie licytowanie się nie do końca ma sens, bo, co można zobaczyć czytając komentarze, część sprzętu działa pod Linuksem a pod Windoą nie chce i odwrotnie.
          Generalnie jednak (takie jest moje odczucie) jeśli coś jest wspierane przez oba systemy (np aparat fotograficzny) to przyjemniej jest na Linuksie niż na Windowsie 😉

        5. Awatar ak47
          ak47

          @trash
          Jeśli tak ci zależy na swoim czasie to po kiego się wypowiadasz?? Tracisz swój cenny czas, cenne pieniążki.
          Nie ważne jest ile czasu spędzisz na dostosowywaniu produktu ważne jest aby produkt spełnił oczekiwania. A potem średnio inteligentny człowiek używa automatów w celu dostosowania każdej kopi. Linux jest darmowy dla przedsiębiorstw tylko pod względem zakupu kopi, ale jeśli chodzi o dostosowanie, czasem kosztuje to całkiem dużo.
          Jeśli chodzi o dużą liczbę urządzeń/serwisów to linux umożliwi możliwość automatyzacji każdego procesu więc koszt dostosowania jest odwrotnie proporcjonalny do liczby tych urządzeń.

        6. Awatar trasz
          trasz

          @ak47: Bo lubie.

    2. Awatar Rsh
      Rsh

      Sorry, ale to jakieś brednie. Linux to jest tylko jeden *niezależny* komponent gotowego produktu. Linux 2.6.0 nie był dostępny w sprzedaży, a dystrybucje zaczęły go udostępniać dopiero wtedy gdy był w miarę sprawny.

  2. Awatar Maciek
    Maciek

    Czyli jednak Windows, a nie linux.

    1. Awatar niedzwiedz_2
      niedzwiedz_2

      Jeśli ludzie nie wiedzą, że jest Linux nie będą na niego przechodzić. A nawet jeśli będą wiedzieć, że jest to muszą wiedzieć, że warto. I to jest główny problem 😉

      1. Awatar stilgar
        stilgar

        bo nie zawsze warto.
        moja mama, jak jej zaproponowalem przejscie na WinXP, to powiedziala, ze woli Debiana ( a jest typowym ZU, ktory nie ma pojecia o co chodzi w komputerach, wie tylko jak otworzyc FF 😀 ) – sila przyzwyczajenia 🙂
        za to moj tato potrzebuje do pracy specjalistycznych programow, ktore pod linem zwyczajnie nie chodza – i u niego w firmie musi byc win.

        1. Awatar niedzwiedz_2
          niedzwiedz_2

          Oczywiście, że nie zawsze 😉
          Siłą windowsa są programy na niego napisane. Jeśli, przynajmniej te najważniejsze, zostaną przepisane na Linuksa to zostanie już tylko obsługa niestandardowego sprzętu 😉

      2. Awatar https://openid.claim
        https://openid.claim

        Zapewniam cię – wiedzą. I nie "przechodzą". Większość "normalsów" ma po prostu laptopa/desktopa kupionym w komplecie z "naklejką" i nie interesuje się zbytnio tym "jaki ma system".

        Zaś jedna moja koleżanka – którą jak znam ponad 10 lat i nigdy nie rozmawiałem z nią na ten temat – niedawno zapytana co sądzi o Linuksie stwierdziła że uważa jego zwolenników za "nawiedzonych sekciarzy".

        1. Awatar krzy
          krzy

          “nawiedzonych sekciarzy”

          Wyjątkowo trafna charakterystyka.

          Osobiście ciekawi mnie, czy po śmierci Stallmana powstanie normalna religia uznająca go za proroka, bo zachowanie jego niektórych wyznawców na to wskazuje.

        2. Awatar Maciek
          Maciek

          religia ta JUŻ istnieje http://www.dina.kvl.dk/~abraham/religion/

        3. Awatar nark
          nark

          Raczej wyjątkowo głupia charakterystyka. Wyrażenie "nawiedzeni sekciarze" odnosi się tylko do niewielkiej części użytkowników Linuksa, również podobne przypadki bywają wśród "windowsiarzy" (przykład: autor tego "blogu" -> pingwinojad.blog.pl)

      3. Awatar trasz
        trasz

        @niedzwiedz_2: Nie wiem, czy pamietasz, ale kilka "rokow linuksa" wstecz byla taka tendencja, ze Linux byl zalaczany do kazdej gazety – Chip, PC Whatever, Pani Domu… Wszystko w ramach rychlej przesiadki na Linuksa, bo skoro taki fajny i w ogole…
        .
        Oczywiscie przesiadka sie nie zdarzyla, mimo ze kazda osoba zainteresowana – i wiekszosc niezainteresowanych – o Linuksie poinformowana zostala, z otrzymaniem kompaktu instalacyjnego wlacznie.

    2. Awatar https://openid.claim
      https://openid.claim

      Też mi to przyszło na myśl jako pierwsze gdy zobaczyłem ten nagłówek.

      Ale żeby było sprawiedliwiej – drugie co mi na myśl przyszło to "Lenovo i Dell – nieprzyjazne dla biznesu"

      😉

      1. Awatar Maciek
        Maciek

        windows XP – w odróżnieniu od wisty i – szczególnie linuxa – nie sprawia >. Ten system sam z siebie "nic nie umie", ale przynajmniej podstawowe sprawy zawsze działają nie zżerakąc dużo prądu… no i mają te firmy doświadczenie w konfigurowaniu XP na sw ój sprzęt

  3. Awatar Michał
    Michał

    Linux linuxem. Użytkownikom nie jest potrzebna konkurencja tego typu. Dlaczego mieliby zmienić znanego Windowsa na obcego im linuxa, który nosi piętno opinii systemu serwerowego dla specjalistów i na dodatek nie będą działać pod nim znane im z Windy aplikacje. User nie widzi w tym sensu.
    Potrzebna jest nam alternatywny system obsługujący pliki .exe i sterowniki pisane pod Win. Taki, który zapewni kompatybilność po przesiadce i pozwoli zadrżeć Microsoftowi.
    Bo linux prawdziwego zagrożenia nie stanowi.

    1. Awatar ms-trex
      ms-trex

      Nie masz racji zupełnej. Po pierwsze takiego kompatybilnego systemu jak piszesz nigdy nie będzie po drugie linuks zagrożeniem już jest i to bardzo poważnym. 10 lat temu kto słyszał o linuksie? Prawie nikt, 5 lat temu powstawało ubuntu, popularność zdobywała mandriva itp. a teraz na torrencie przy ściąganiu ubuntu było kilka milionów peerów. Teraz pokaż mi kogoś kto nie słyszał nazwy linux. Coraz więcej producentow zaczyna oferować preinstalowane ubuntu na swoich komputerach, Canonical zdobywa coraz więcej wsparcia u największych graczy na rynku. Sytuacja ze sterownikami jest z roku na rok o wiele, wiele bardziej klarowna. Powstają platformy deweloperskie na komórki, linux na serwerach to standard, linux w kosmosie i w lodówce. Teraz przecież w wielu krajach takich jak Rosja, Brazylia, Holandia, Belgia i tak dalej migrują na szczeblach rządowych czy szkolnictwa na linuxa, przeczytasz o tym w kilku dzisiejszych newsach na linux.pl, taka sieć żabka w polsce migruje na linuxa od nowella i ty mi mówisz że linux nie stanowi zagrożenia?

      1. Awatar Michał
        Michał

        Zgadzam się z Tobą, wszystko mi działa, lubię linuxa.
        Ale weźmy pod uwagę gry… Nie każdy ma czas i ochotę na zabawę z Wine, które nierzadko (choć coraz rzadziej) zawodzi.

        Producenci gier muszą spojrzeć wreszcie w stronę linuxa. Ukłon dla Introversion, ukłon dla Nicolasgames (Afterfall). Ale to wciąż mało.
        Typowy użytkownik ma komputer i dziecko. Pracuje – do tego może być linux. Ale dzieciak gra, a do tego linuxy nie są najlepsze.

        Dopóki komercyjny świat nie dostrzeże linuxa, dopóty nie jest on zagrożeniem ;]

        1. Awatar ms-trex
          ms-trex

          Ale komercyjny świat dostrzega właśnie już linuksa. Kolejny przykład to minilaptopy które ostatnio rosną jak grzyby po deszczu i co było powodem ich powstania? Vista? Czy może jednak uniwersalność linuksa?

          Na linuksie też sobie pograsz w gry, poza tym do gier służą konsole.

        2. Awatar skiter
          skiter

          Szkoda tylko ze te konsole sa takie drogie … a gdzie jeszcze gry? HUH, poza tym nie kazdy lubi konsole, do tego na konsoli nie edytuje sobie dokumentu, czy wlacze FF, moj problem polega na tym by grac musze miec kolejny cudaczek w domu, to jak z autem by jechac na zakupy biore matiza tak? ale by jechac z rodzina na wakacje musze kupic inne auto? bo takie jest twoje myslenie, smutne ale prawdziwe mam laptopa i nie mam zamiaru miec konsoli bo mnie poprostu na "wynalazek" nie stac.

        3. Awatar abc
          abc

          Ale zauważ, że możesz mieć Windows na tej samej maszynie co Linuksa. To tak jakbyś mógł mieć jeden samochód, który może jednocześnie być Matizem (chociaż ja bym to raczej nazwał Mercedesem, do którego nie pasuje większość dostępnych części), a już po 2 minutach (zakładając zasyfione Windows) cieszyć się samochodem rodzinnym. A konsoli mieć do grania nie musisz.
          Inną sprawą jest, że ten 'Mercedes' przez odpowiednie wrappery (bo jak nazwać wine?) obsługuje już niemal wszystkie zwykłe części i coraz więcej wydziwionych (gier itp.)

        4. Awatar Michał
          Michał

          To jaki jest w takim razie sens w instalacji Windowsa, jeśli mam mieć oba systemy? Z powodu idealistycznych miałbym się męczyć albo wydać kasę na konsolkę? Bzdura.
          Dlaczego mam kupować licencję na Windowsa tylko po to, by był to system tylko do gier?
          Jeśli instaluję linuxa to oczekuję, że zastąpi windę. Całkowicie.
          Ludzie, pomyślcie zanim coś napiszecie ;]

        5. Awatar Ponton
          Ponton

          Równie dobrze można powiedzieć, że po co komu telewizor + DVD? Na komputerze sobie też film pooglądasz. A jednak sporo osób ogląda filmy na telewizorze.

        6. Awatar niedzwiedz_2
          niedzwiedz_2

          A po co w ogóle do kina chodzić? Jest DVD w kompie 😛

          @Michał:
          Czyli Twoim zdaniem lepiej się męczyć pracując na windowsie (dla mnie to jest męka) tylko po to, żeby sobie pograć czasem czy z kolei "męczyć się" brakiem gier na Linuksie? Nie lepiej mieć w takim razie 2 systemy – każdy do tego w czym jest dobry?

        7. Awatar Michał
          Michał

          Windows kosztuje.
          Tak, to jest powód dla którego należy działać na rzecz interoperacyjności gier.
          Linux jest darmowy, stabilny i bardziej konfigurowalny, a do tego znacznie łatwiej (paradoksalnie) jest mi znaleźć rozwiązanie jakiegoś problemu na forum linuxowym, niż Microsoft.
          Jedynym mankamentem są gry właśnie.

        8. Awatar https://openid.claim
          https://openid.claim

          Windows niestabilne? Chyba Windows 95.

        9. Awatar abc
          abc

          I wszystkie oparte na DOSie (czyli 98 i ME też). Seria NT ma przyzwoitą stabilność, co by nie mówić.

        10. Awatar https://openid.claim
          https://openid.claim

          > I wszystkie oparte na DOSie (czyli 98 i ME też).

          Dla prawdziwych "wyznawców" wszystkie Windowsy (wliczając 2008) są niestabilne i już. I co pół godziny wyświetlają niebieskie ekrany, kasują pliki Worda i co tam jeszcze. Kto twierdzi że jest inaczej – ten tról.

          ps. od paru dni uważam że Windowsy są całkowicie nieodpowiednie i nieprzydatne z zupełnie innego powodu – nie zawierają Avant Window Navigatora 😉

      2. Awatar krzy
        krzy

        Powstają platformy deweloperskie na komórki, linux na serwerach to standard, linux w kosmosie i w lodówce.

        Czyli Linux wszędzie tam, gdzie Windows się po prostu nie nadaje i nie był stosowany, albo był w małych ilościach.

      3. Awatar Ku8a
        Ku8a

        Hej, pewnie, ze stanowi zagrozenie ale teraz i przez najblizsze 5 lat minimalne.

        1. Awatar niedzwiedz_2
          niedzwiedz_2

          Gdyby zagrożenie było minimalne to MS nie przejmowałby się jakimś Linuksem. I to już od dawna.

        2. Awatar Ku8a
          Ku8a

          "i to juz od dawna" jest bardzo znamienne. Za 5 lat tez bedziesz tu siedzial, czekal na updek Microsoftu i zastanawial sie dlaczego Linuxa uzywa mniej niz 1 na 100 ZU.

        3. Awatar https://openid.claim
          https://openid.claim

          @Ku8a

          Gdy pierwszy raz obejrzałem "RevolutionOS" byłem zdziwiony że ten film jest już taki stary – wydawało mi się że zrealizowany został w 2006 czy w 2007 roku.

    2. Awatar Rsh
      Rsh

      WINE potencjalnie mógłby obsługiwać każdego EXE, i to dwuklikiem. Niektóre dystrybucje nawet podpinają WINE'a do autostartu płytek CD dodawanych do czasopism. Jedyna wada WINE'a to taka, że często nie działa. 🙂

  4. Awatar theon
    theon

    Przepraszam ze wtrace swoje trzy grosze, byc moze komus sie nie spodoba to co pisze, ale…

    Nie rozumiem co masz na myśli przez ten cytat. Lepiej wydać 300zł na windowsa, po instalacji, która trwa ponad godzinę i cały czas trzeba być w tym czasie przy komputerze bawić się kilka godzin w szukanie i instalowanie wszystkiego co jest potrzebne (i tak co kilka miesięcy :/), czy włożyć płytę, kliknąć 5 razy dalej, wyjść po zakupy, po 30 minutach mieć gotowy do pracy system. Jeśli zwraca się uwagę na to jak wygląda system trzeba poświęcić powiedzmy godzinę na znalezienie odpowiedniego wyglądu (baza gnome-look jest spora ) i potem koło 5 minut na zainstalowanie tego?
    A potem czy lepiej jest podłączyć np aparat i zacząć go używać (tzn. importować fotki czy co tam się chce zrobić) czy też może zmarnować godzinę na szukanie i instalowanie sterowników, potem podłączenie aparatu który zazwyczaj działa, a potem trzeba tylko rozpracować nowy program graficzny dodany do aparatu (ZU nie wiedzą często, że nie muszę tego używać)?

    Sterowniki sa na plytach, wiec nie rozumiem skad te czasy. Podobnie jak szukanie nowych (sterownikow?) co kilka miesiecy? Kto nie chce – nie aktualizuje np sterownikow do karty graficznej. Nie mowiac o BIOSie…
    Dwa – Instalacje nienadzorowane – wcale nie trzeba siedziec. Co do plug and play – Nigdy nie mialem podobnego problemu. System zawsze wykryl mi co trzeba. I tu mala dygresja. Uzywalem swego czas przez krotki czas Kubuntu – poniwaz moja wiedza odnosnie uzywania Linuksa nie jest wielka, wiec mialem problem z zainstalowaniem modemu ADSL. Ale pal licho – jakis czas temu dowiedzialem sie ze to wina sterownikow. Niestety sie na tym nie skonczylo – Kubuntu w pelnej istalacji, zainstalowal mi Amaroka, Kaffeine, ale odtworzenie mp3 nie bylo mozliwe – brak sterownikow. Ludzie, ja wnikam, dlaczego jest tak a nie inaczej. Wiem tyle ze instalacja byla pelna, na konfiguracji sie nie znam, a poniewaz system nie poradzil sobie z tym, wiec go porzucilem. W zadnym razie nie uwazam ze jest w ten sposob jakis gorszy. Jesli ktos chce, niech uzywa, ale prosze mi nie wmawiac ze w Windowsie wszystko jest takie skomplikowane. Rozpracowac GUI programu dolaczonego do apartu/skanera? No prosze, ile to moze zajac? Mam gdzies jakie system ma mozliwosci, dla mnie jako koncowego usera liczy sie to ze system po zainstalowaniu ma dzialac stabilnie (tak, tak, znam zdanie wielu ludzi na ten temat, moge Wam jedynie powiedziec ze Windows jest o wiele bardziej stabilny niz Wam sie wydaje, reszta to kwestia konfiguracji).
    Martwi mnie jedna, cholera rzecz. Od paru lat sledze przerozne portale, na ktorych scieraja sie uzytkownicy a to Windowsa i Linuksa, czy rzadziej Mac'a. W przewazajacej wiekszosci jedna strona pragnie za wszelka cene udowodnic drugiej ze 'ich' system jest lepszy, etc. I po co? Jesli ktos mysli ze jego system jest lepszy, niech go uzywa. Dla mnie bardzo proste. *JA* mysle ze moj system zapewnia mi wystarczajaca stabilnosc i wygode dzialania, iz nie musze przesiadac sie na inne systemy. Amen.
    P.S – Odnosnie instalacji – Nie wiem jak z system plikow w Linuksie, ale z pewnoscia istnieje podobne narzedzie, ktore umozliwia stworzenie kopii zapasowej partycji i odtworzenie jej w niecale 5 minut, jak w przypadku Norton Ghost'a. Dla chcacego, nic trudnego. Pozdrawiam.

    1. Awatar ms-trex
      ms-trex

      Żyjemy w coraz bardziej zinformatyzowanym świecie i świadomość ludzi też wzrasta, dla których już nie zawsze bezmózgie klikanie jest najważniejsze.

      1. Awatar Ku8a
        Ku8a

        taa… bo skillowanie procesu z konsoli jest bardziej cool niz klikniecie prawym przyciskiem myszy i wybranie "zakoncz proces"

        1. Awatar https://openid.claim
          https://openid.claim

          Albo konieczność uruchamiania programu z konsoli by móc zobaczyć jaki komunikat program podaje odmawiając uruchomienia się.

        2. Awatar Void
          Void

          Jeszcze zabawniej jest, gdy wkładam czasem płytkę z Windowsem XP do komputera i proces instalacji zatrzymuje się na czymś w okolicy "Trwa wykrywanie urządzeń sprzętowych", po czym następuje czarny ekran. Chyba już jednak wolę wariant z konsolą.

        3. Awatar mini
          mini

          "[…] niz klikniecie prawym przyciskiem myszy i wybranie “zakoncz proces”"
          i otrzymanie komunikatu "Operation could not be completed"?

        4. Awatar trasz
          trasz

          @mini: Faktycznie, tragedia, ze obowiazuja prawa dostepu. FYI: W Linuksie jest tak samo.

      2. Awatar theon
        theon

        ms-trex, szczerze to nie za bardzo Cie rozumiem, bo o bezmozgim klikaniu mozemy powiedziec w przypadku gier (?) – ktore w wiekszosci przypadkow wymagaja chociaz sladowych, ale jednak procesow zwiazanych z mysleniem, czy moze w przypadku klikania dla samego 'klikania'. Mam tu na mysli np przerzucanie piosenek w Winampie/Amaroku/Aimpie etc. Ale tak czy siak ""bezmozgie"" (podwojny cudzyslow jak najbardziej celowy) bedzie takie samo w Windowsie, Linuksie, Macu czy kazdym innym systemie. Moze byc i Solaris jesli wola. Rownie dobrze i tam mozna sobie grac w karty. Chce uswiadomic ze to nie system ksztaltuje usera, ale odwrotnie. Czlowiek ktory chce sie rozwijac bedzie w stanie to robic niezaleznie od platformy. Pozdrawiam.

        1. Awatar Ło$
          Ło$

          Czlowiek ktory chce sie rozwijac bedzie w stanie to robic niezaleznie od platformy.

          Nisetety nie moge sie z tym zgodzic. Moj poprzedni system operacyjny nie chcial mi zdradzic jak dziala (zgadnijcie jaki 😛 ) Teraz, jesli cos jest nie tak jak powinno byc (oj tak, na prawde jeszcze nie wszystko pod linuksem dziala tak jak powinno albo tak, jak by sie chcialo zeby dzialalo) moge sobie spokojnie przesledzic gdzie tkwi blad. Tak, wiem, ze przegladanie zrodel to (prawie) masochizm, ale wlasnie dzieki temu sie ROZWIJAM (zdobywam nowa wiedze i umiejetnosci) 🙂

        2. Awatar theon
          theon

          Zgadzam sie z Toba, ale zauwaz że dla jednych rozwojem jest programowanie, dla drugich grafika, dla trzecich muzyka, i tak dalej. Nie kazdego interesuje dzialanie systemu od wewnatrz. Reasumujac – Dla mnie nie jest wazne jak dziala system, byle by dzialal. Jesli natomiast cos dzieje sie nie tak, posiadam podstawowa wiedze by ewentualnie naprawic usterke. Jesli ktos sie tym interesuje – to bardzo dobrze, to sprawa tej osoby. Pozdrawiam.

    2. Awatar abc
      abc

      To ja się teraz spytam: skąd ty wiesz jak zainstalować kodeki do Windows? Skąd wiesz co to są w ogóle kodeki i że to właśnie ich brakuje? Może z doświadczenia w konfiguracji systemów z rodziny Windows? A zauważyłeś, że Ubuntu (od wersji 7.10 ZTCW) posiada jeden pakiet, który instaluje większość potrzebnych rzeczy (ubuntu-restricted-extras), a w dodatku po wykryciu braku kodeków do odtworzenia plików samo proponuje ich ściągnięcie i instalację? A nawet jeśli w Windows możesz odtwarzać od razu .mp3 to czy jest tak samo z plikami XviD czy .ogg? Wiem, że .mp3 jest najpopularniejsze, ale XviD nie mniej.

      Co do instalacji – na dobrą sprawę możesz przełożyć dysk ze świeżo zainstalowanym systemem ("masowym" – Ubuntu, Debianem, OpenSUSE itp., bez zrobionego pod siebie kernela) do innego komputera i ruszy. A jak trochę podłubiesz to i przekopiować partycję (musisz zmienić wtedy dowiązania w /etc/fstab, ale jest to w przeciwieństwie do Windows możliwe)

      1. Awatar much
        much

        Brawo. Święta prawda i tylko prawda:)
        Tutaj jest cały problem z tym że ludziom wydaje się jakoby win był łatwiejszy od dzisiejszych distro linuksa. Po prostu są przyzwyczajeni i wszystko wydaje się prostsze. Ja od kilu miesięcy siedzę sobie na idiotoodpornym Ubuntu i jak musiałem wrócić do windowsa i zacząłem ustawiać sieć… masakra. sieć działa albo nie, czasem trzeb zrestartować cały system.. po co? nie lepiej "/etc/init.d/networking restart"? lub samą sambę.
        I jeszcze rzecz np. zmieniania wyglądu – zróbcie to w winXp nie znając go, a zróbcie to w gnome – gdzie wszystko jest logiczniej poustawiane?

        1. Awatar https://openid.claim
          https://openid.claim

          "idiotoodporność", Ubuntu i Samba – jakoś nie jestem w stanie połączyć tych trzech rzeczy. Co jak co, ale w kwestii łatwości konfigurowania sieci i udostępniania zasobów (nawet najprostszej – dwóch komputerów z kartami spiętymi kablem) Windows bije Linuksa na głowę.

        2. Awatar much
          much

          Tylko teoretycznie. O sambie przeczytasz czy ściągniesz gotowy config z forum i masz. W windowsie teoretycznie ustawisz wszystko kilkoma kliknięciami, jednak doprowadzenie do tego by sieć działała jest nie lada wyczynem.
          Gdyby jeszcze wiadomo było o co chodzi – ale nie. Nie mamy plików configu do wglądu, tak naprawdę nie wiemy jak to wszystko wygląda, przez co nie możemy nic naprawić. Pozostaje tylko ponowna konfiguracja(najczęściej identyczna), restart, i wtedy może zacząć działać.
          Nie wiem – może jestem jakiś inny. Ale naprawdę łatwiej jest mi ustawić sieć pod ubuntu niż pod windows.

      2. Awatar https://openid.claim
        https://openid.claim

        > ubuntu-restricted-extras

        Okropny ten pakiet. Polecam uruchomienie jego instalacji na komputerze pozbawionym łącza internetowego (z płyty).

    3. Awatar paplo
      paplo

      wiec mialem problem z zainstalowaniem modemu ADSL.

      kolego czyś ty na głowe upadł i używasz modemu ADSL, każdy normalny człowiek wie że w twoim przypadku wyjściem lokalnej sieci *na świat* powinien być router ADSL.
      Jeszcze się nie spotkałem z tym aby ktoś budował lokalną sieć za pomocą kabelka USB.Ale cóż TP S.A to zwykła lama i wciska ludziom taki kit aby utrudnić im możliwość dzielenia lącza w swoim mieszkaniu niestety i większość zwykłych ludzi nawet nie słyszało o takim czymś jak router ADSL.

  5. Awatar chiquita
    chiquita

    Nie mogłem się powstrzymać! Proszę oficjalnie admina o skuteczne blokowanie dostępu do serwisu z innych systemów operacyjnych , bo puchnie ekran od powtarzających się komentarzy bleeee tak źle i tak niedobrze. Skończyć z trollowaniem. Adla wszystkich którzy mają problemy ze sprzętem jest jedno wyjście. Trzeba wymusić w sklepach kompatybilność gratów z systemem!

    1. Awatar https://openid.claim
      https://openid.claim

      Prosić możesz. A w międzyczasie polecam uważne przeczytanie "Free Software,Free Society" Stallmana.

  6. Awatar theon
    theon

    To ja się teraz spytam: skąd ty wiesz jak zainstalować kodeki do Windows? Skąd wiesz co to są w ogóle kodeki i że to właśnie ich brakuje? Może z doświadczenia w konfiguracji systemów z rodziny Windows? A zauważyłeś, że Ubuntu (od wersji 7.10 ZTCW) posiada jeden pakiet, który instaluje większość potrzebnych rzeczy (ubuntu-restricted-extras), a w dodatku po wykryciu braku kodeków do odtworzenia plików samo proponuje ich ściągnięcie i instalację? A nawet jeśli w Windows możesz odtwarzać od razu .mp3 to czy jest tak samo z plikami XviD czy .ogg? Wiem, że .mp3 jest najpopularniejsze, ale XviD nie mniej.

    Co do instalacji – na dobrą sprawę możesz przełożyć dysk ze świeżo zainstalowanym systemem (”masowym” – Ubuntu, Debianem, OpenSUSE itp., bez zrobionego pod siebie kernela) do innego komputera i ruszy. A jak trochę podłubiesz to i przekopiować partycję (musisz zmienić wtedy dowiązania w /etc/fstab, ale jest to w przeciwieństwie do Windows możliwe)

    Nie istaluje kodeków pod Windows – wystarczy mi odtwarzacz z wbudowanymi dekodarami, np Dziobas Player. Co do reszty rzeczy o ktorej piszesz – nie mam pojecia. Napisalem wyraznie ze nie mam wiedzy na temat systemow typu Linuks. Mialem Kubuntu, a nie Ubuntu. Byc moze czyms sie roznia – nie wiem. Skomentowalem jedynie moje odczucia. Nie rozumiem, skad tyle agresji u niektorych osob. Moj wniosek byl taki, ze kazdy uzywa tego, co mu sie podoba/z czym latwiej pracowac. Tymczasem probuje mi sie udowdnic ze jestem wielbladem (po raz kolejny zaznaczam ze zainstalowalem po prostu system, nie majac pojecia o jego konfigurowaniu).

    1. Awatar abc
      abc

      To i tak musisz skądś tego "Dziobas Playera" wytrzasnąć. Doświadczenie 🙂

      Przyzwyczajenie jest ogromną siłą i naprawdę potrzeba czegoś silniejszego żeby je przebić. I właśnie dlatego Linux to cały czas 0,5%/.

      1. Awatar Michał
        Michał

        Tak, to prawda.
        Gdybym tyle czasu poświęcił na pracę z linuxem, co swego czasu na naukę Windowsa, to dziś ten pierwszy byłby mi bliższy.
        Bo, swoją drogą – linuxa znacznie łatwiej się konfiguruje niż Windę.
        Przypominam sobie swoje początki z Windowsem i widzę teraźniejsze z linuxem. ;]

    2. Awatar niedzwiedz_2
      niedzwiedz_2

      Tak naprawdę jak by posadzić przed komputerem osobę, która nigdy wcześniej nie używała żadnego systemu to przyjaźniejszy będzie dla niej Linux od Windowsa. W windowsie wiesz, że musisz całą masę rzeczy zrobić zaraz po instalacji i uznajesz to za naturalne i oczywiste. Ale dla osoby nigdy nie używającej komputera to, że musisz zainstalować kilkanaście sterowników, pościągać jakieś kodeki itp. itd. wcale oczywiste nie jest.

      1. Awatar Rsh
        Rsh

        W zasadzie masz racje, ale z drugiej strony czy ZU zajmuje się instalacją? Dobrze potłikowany Windows (chyba, bo nie używam) może być równie przyjazny co jakieś bUbuntu.

        1. Awatar abc
          abc

          Windows jest o tyle bardziej przyjazny, że tyczą się go niemal wszystkie poradniki itp.

        2. Awatar niedzwiedz_2
          niedzwiedz_2

          No dobra, ale co jak pojawi się jakiś nowy kodek? W Linuksie przy próbie otworzenia pliku zaproponuje poszukanie odpowiednich plików i je zainstaluje. W windowsie trzeba zaraz brać komputer i iść do serwisu albo dzwonić po kumplach.

        3. Awatar https://openid.claim
          https://openid.claim

          Nie "w linuksie" tylko w odpowiedniej dystrybucji.

        4. Awatar PACH
          PACH

          @niedzwiedz_2
          a co jak nie będzie tego nowego kodeka na Linuksa?? Trzeba będzie czekać aż ktoś łaskawie napisze go (ile to zajmie rok/dwa??) Tym czasem na Windows będzie dostępny prawie od razu (tylko trzeba będzie poszukać na necie). Oczywiście możliwy jest podobny problem w drugą stronę, ale czy realny w dzisiejszych czasach.

  7. Awatar Maksymus007
    Maksymus007

    Wy jesteście nienormalni chyba
    Artykuł jest o XP i Viście, słowa nie ma o tym, że klienci wolą Linuksa czy inne cuda.
    A pod spodem widze jak zwykle wielka dyskusje sfrustrowanych Linuksowych onanistów o wyższości jednego nad drugim…
    Żałosne..

    1. Awatar normal one
      normal one

      tudzież moherzy…

  8. Awatar bies
    bies

    O wypraszam sobie, cały offtop zaczął sfrustrowany BSDziarz. 😉

  9. Awatar Michał
    Michał

    No tak, tak. Ekhm.
    Uważam, że MS ma obowiązek wspierać XP tak długo, jak długo jest na niego popyt, a nie za wszelką cenę wciskać niekompletny i niegotowy produkt, jakim jest Windows Vista.

    A poza tym – dlaczego nie zauważacie, że niektóre laptopy już są sprzedawane z Linuxem? np. NTT Corrino z Mandrivą.

    1. Awatar abc
      abc

      A ja uważam, że MS może zbankrutować albo zamknąć działalność, względnie zmienić profil na produkcję filmów pornograficznych. Jako kapitalistyczna i wolnorynkowa firma MS nic nie musi.

      1. Awatar bies
        bies

        Musi wywiązywać się z umów zawartych z klientami. Poza tym rzeczywiście nie powinna więcej nic ,,musieć''.

        1. Awatar much
          much

          Jeśli się nie mylę w umowie nie ma dożywotniego wsparcia.
          Ale ogólnie masz rację.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *