List otwarty do sponsora Ubuntu

Rick Lehrbaum, założyciel takich serwisów jak LinuxDevices.com, DeviceForge.com, DesktopLinux.com, WindowsForDevices.com, czy Linux-Watch.com pod koniec ubiegłego roku założył blog DeviceGuru.com. Wczoraj na blogu opublikował wpis, w którym zamieścił list otwarty do Marka Shuttlewortha, sponsora dystrybucji Ubuntu.
W liście zamieścił sugestię, aby zmienić nazewnictwo różnych pochodnych dystrybucji Ubuntu w celu zwiększenia świadomości tego systemu.

Treść listu, zamieszczonego przez Ricka.

Drogi Marku,
W celu zwiększenia świadomości marki, proponuję abyś nazwał wszystkie odmiany Ubuntu (np. Ubuntu, Kubuntu, Xubuntu, Edubuntu, itp.) jako różne “Edycje” Ubuntu.
Dlatego na przykład, każdą nazwę można zakończyć w stylu

  • Ubuntu GNOME Edition (aka “Ubuntu”)
  • Ubuntu KDE Edition
  • Ubuntu Xfce Edition
  • Ubuntu Educational Edition
  • Ubuntu Server Edition

Uważam, że jest to decydujący element, by skupić jak najwięcej uwagi na jednej marce Ubuntu, w celu maksymalizacji jego adopcji i sukcesu. Mając na uwadze rozdrobnioną naturę Linuksa, dlaczego niepotrzebnie rozdrabniać się na specyficzne dystrybucje.

Byłoby wspaniałe, jeżeli w końcu mógłbym być użytkownikiem Ubuntu! Nie mogę nic na to poradzić, że bardziej wolę KDE nad GNOME 😉 Ale czułbym się bardziej częścią społeczności Ubuntu, jeżeli system operacyjny uruchomiony na Black Tower [komputer autora listu, przyp. tłumacza] nazwany byłby Ubuntu.

dzięki,
Rick
DeviceGuru.com

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

81 odpowiedzi na „List otwarty do sponsora Ubuntu”
  1. Awatar lorek123
    lorek123

    IMO to robienie szumu o nic. niech jest tak jak jest.

    1. Awatar aix
      aix

      ja uważam, że pomysł UBUNTU dla wszystkich wersji jest SUPER

      1. Awatar lethal2
        lethal2

        Też tak uważam. Niby szczegół, ale byłoby lepiej 🙂

  2. Awatar lex81
    lex81

    a ja uważam, że jest to bardzo dobry pomysł i zgadzam się w 100% z treścią listu.

    1. Awatar lubielizac(;)
      lubielizac(;)

      Ja się nie zgadzam, bo inne edycje nie są "oficjalnymi" wydaniami. W KUbuntu (pl) jeszcze niedawno występowały dziwne błędy podczas instalacji, podczas gdy "zwykłe" Ubuntu nie było tym dotknięte. Póki nie będzie to oficjalnie pod skrzydłami Marka, to moim zdaniem nie należy się w to pakować. Może to działać na szkodę marki.

      1. Awatar faxepl
        faxepl

        Dlaczego uważasz, że "inne edycje nie są oficjalnymi wydaniami"?

      2. Awatar diablownik
        diablownik

        Ja słyszałem, że ostatnia wersja (7.10) Kubuntu była bardziej dopracowana od wersji z GNOME – społeczność Kubuntu po prostu bardziej się przyłożyła.

    2. Awatar tanatos.pl
      tanatos.pl

      Popieram!

      Wstyd się przyznać że się używa "Kubuntu", a "Ubuntu z KDE" to już co innego 😛

  3. Awatar baczek
    baczek

    czemu to niby ma sluzyc ? O_o

    1. Awatar stronger
      stronger

      Masz napisane w treści listu.

      1. Awatar baczek
        baczek

        Uwazam, ze to ze autor listu czulby sie lepiej to dosc marny argument zeby zmieniac marke obecna na rynku od ladnych paru lat … ;]

  4. Awatar krzychoocpp
    krzychoocpp

    Dobry pomysł IMHO, zdecydowanie lepiej brzmią te nowe nazwy niż KUbuntu, FluxBuntu, Łubudubuntu, itd.

  5. Awatar abc
    abc

    Ja jestem na nie i to bardzo na nie. Bo tak naprawdę to są całkiem inne dystrybucje, których wspólnym mianownikiem są narzędzia GNU i kernel Linux. Jeśli chodzi o aplikacje użytkowe, w Kubuntu większość jest inna niż w Ubuntu. Xubuntu ma w miarę możliwości te same aplikacje co Ubuntu, jednak środowisko jest całkiem inne.

    Poza tym takie tasiemce to jest właśnie to co zniechęca. Może od razu zmieńmy nazwę na:
    "Ubuntu GNU/Linux X.org/KDE/OpenOffice Edition". I domenę na www.ubuntugnulinuxxorg.com

    1. Awatar abc
      abc

      Przepraszam, nazwa jest za krótka, jednak lepszym wyborem jest:
      “Ubuntu GNU/Linux X.org/KDE/OpenOffice Edition for Desktop and Laptop Personal Computers”

      1. Awatar uzytkownik
        uzytkownik

        Błędna nazwa 😉
        Ubuntu GNU/Linux X.org/KDE/OpenOffice/Mozilla Firefox Edition for Desktop and Laptop Personal Computers

        Wolę chyba nazwy Ubuntu/KUbuntu/… jako nazwy dystrybucji systemu GNU/Linux[1] (z całkowicie dopuszczalnym skróceniem do samego 'Linux').

        [1] Po prostu w większości znanych mi definicji OS'u są pewne cechy implementowane przez narzędzia z projektu GNU. Są oczywiście takie, w których nie są – i spór jest nierostrzygnięty(alny).

  6. Awatar Jolly Roger
    Jolly Roger

    Ubuntu Millenium Edition ? Nie dzięki postoję. Jakoś źle kojarzą mi się te nazwy.. :/

  7. Awatar tomgrad
    tomgrad

    Ubuntu, Starter, Ubuntu Home Basic, Ubuntu Home Premium, Ubuntu Professional, Ubuntu Enterprise, Ubuntu Business, Ubuntu Ultimate… no nie wiem… Ale chyba faktycznie bardziej by to promowało markę Ubuntu.

  8. Awatar darthbishop
    darthbishop

    News niewiele w sumie wnosi. Daję plusa, za komentarze. Ubaw po pachy jak się was czyta 😀

  9. Awatar s4ncho
    s4ncho

    super pomysl! juz dawno powino byc cos takiego wprowadzone:)

  10. Awatar Imamiah
    Imamiah

    Pomysł dobry, ułatwi potencjalnym nowym użytkownikom którzy nie mieli dotychczas styczności z Linuksem (a do takich Ubuntu jest skierowane) wybór i zrozumienie różnic które zachodzą między tymi dystrybucjami.

    1. Awatar aegis maelstrom
      aegis maelstrom

      Że niby jak?!

      Przepraszam Cię, ale jeśli użytkownik nie jest wystarczająco rozgarnięty, by wiedzieć/zapytać/sprawdzić na stronie domowej/DistroWatch/google/czymkolwiek jakie są podstawowe cechy poszczególnych dystrybucji, to tym bardziej:

      *nie będzie miał pojęcia co to jest GNOME / KDE / XFCE / Fluxbox i czego potrzebuje…

      *nie będzie miał pojęcia czym jest GNU, Linux, X i jak z tego korzystać…

      *nie powinien niczego samodzielnie wybierać ani instalować, tylko czekać i spokojnie oddychać.

      Postawienie Linuksa jest obecnie bardzo ułatwione, ale wciąż wymaga podstawowych umiejętności takich jak szukanie źródeł i czytanie ze zrozumieniem. Dawanie wsparcia technicznego ludziom, którzy tego nie potrafią, jest bardzo trudne i tak naprawdę oznacza robienie wsyzstkiego za nich. Jeśli chcesz i porrafisz to robić online, za darmo – i jeszcze brać za to odpowiedzialność – to powodzenia.

      1. Awatar Imamiah
        Imamiah

        Oczywiście że podstawowe umiejętności przy Linuksie ciągle trzeba posiadać. Jednak łatwiej by mi było wyjaśnić różnice między KDE Edition a GNOME Edition niż Ubuntu i Kubuntu, w pierwszym przypadku wiadomo że chodzi o ten sam system który występuje w różnych wariantach, a w drugim skąd mam wiedzieć że to "K" przed Ubuntu to akurat odnosi się do KDE? I czemu, nie Gubuntu zamiast Ubuntu by było łatwiej? Różnica niewielka, a faktycznie łatwiej przełożyć ją przeciętnemu zjadaczowi chleba.

    2. Awatar soda2
      soda2

      sory, ale robienie ze ZU idioty nikomu nie pomoże jeżeli ZU jest tak durny jak uważacie to nie zgadzam się na $nazwaiksów + edition z prostego powodu/ wg. was ZU to potencjalny idiota – więc wg. was będą rozróżniali co to GNOME a co to KDE? idiotom, przeprasza – ZU te nazwy i tak nic nie powiedzą.

      1. Awatar ktoś
        ktoś

        z mojego punktu widzenia ZU JEST IDIOTĄ. Dlatego, że jeżeli jakiś ZU zaczyna COKOLWIEK robić samodzielnie, nawet jeżeli chodzi tylko o załamanie się po 5 minutach siedzenia na googlach (On w ogóle wie że jest coś takiego jak google! I w dodatku je założył! Szacun, panowie!) to należałoby mu już dać status hackera. Dlatego, że cała reszta w ogóle nic nie zrobi (bo nie wie jak, okulary ukradli, yahoo zamknęli, a altaVistę hackerzy wysłali do p. Twardowskiego, pocztą kogutową ;P ). Za to jak system zada jakiekolwiek pytanie, to musi wykonać telefon do przyjaciela.

      2. Awatar ultr
        ultr

        Jeżeli pojawiały by się przy starcie systemu, to raczej każdy by je zapamiętał.

        Swoją drogą nie rozumiem, po co tyle wersji.
        Na początku było tylko Gnome, środowisko wpierające KDE stworzyło nieoficjalnego forka Kubuntu.
        Ale teraz, kiedy mają to być już dystrybucje oficjalne, to czy nie można zajmować się Gnome+KDE+Xfce w jednej dystrybucji?
        A co jeżeli z komputera korzysta więcej osób z różnymi preferencjami desktopowymi? Niby da się na Ubuntu postawić KDE, na Kubuntu Gnome, tylko po co? Chyba jedna dystrybucja rozwijała by się szybciej i była bardziej dopracowana.

  11. Awatar Matthew
    Matthew

    Ciekawy obraz się z tego wszystkiego wyłania.
    – Wszyscy którzy są przeciwni mają minusy w komentarzach.
    – Powoli dochodzimi do sytuacji w której Ubuntu staje się jedyną słuszną dystrycją. Taki następny Windows. Tyle że na otwartym kodzie, co im pozwala wprowadzać masę poprawek które są pokazane tylko w paczkach źródłowych zamiast powędrować do twórców aplikacji. Twórcy aplikacji oczywiście mogliby wziąć ze źródeł Ubuntowych odpowiednie poprawki. Tylko czy jest spędzać dnie na przeczesywaniu tego wszystkiego? To takie złodziejstwo w świetle prawa.
    – i jako myślący (w przeciwieństwie do coniektórych userów Ubuntu) użytkownik Debiana: F… Ubuntu!

    1. Awatar perlic2
      perlic2

      Sugerujesz, że to twórcy Ubuntu mają łatać zewnętrzne aplikacje? Twórcy Debiana tak robią?

      1. Awatar thermal
        thermal

        > Sugerujesz, że to twórcy Ubuntu mają łatać zewnętrzne
        > aplikacje? Twórcy Debiana tak robią?

        Oczywiscie, na tym polega idea Wolnego Oprogramowania. Zauwazasz jakis blad ? Poprawiasz go, a jak nie umiesz/nie masz czasu piszesz o tym do autorow. A jak nie chce Ci sie ich szukac to zglaszasz bug w bugzilli Twojej ulubionej dystrybucji. Zwykle informacja jest propagowana w gore przez nich.

    2. Awatar Fenriz
      Fenriz

      > Wszyscy którzy są przeciwni mają minusy w komentarzach.

      Przeciwni czemu? Nowej nomenklaturze? Nie sądzisz że to właśnie użytkownicy Ubuntu są jej przeciwni gdyż przywykli do istniejącego nazewnictwa używanej przez siebie dystrybucji?

      >Powoli dochodzimi do sytuacji w której Ubuntu staje się jedyną słuszną dystrycją.

      Nikt mi serwerów Fedory nie blokuje, więc o co chodzi?

      >Taki następny Windows.

      "Następny Windows" jak rozumiem to określenie wytrych, mające odpowiednio ustawić młodą, wojującą część Linuksiarstwa?

      >co im pozwala wprowadzać masę poprawek które są pokazane tylko w paczkach źródłowych zamiast powędrować do twórców aplikacji. Twórcy aplikacji oczywiście mogliby wziąć ze źródeł Ubuntowych odpowiednie poprawki.

      Sam fakt, że dzięki popularności Ubuntu odnajdywanych i raportowanych jest mnóstwo bugów, to IMHO spory wkład w rozwój aplikacji.

      >i jako myślący (w przeciwieństwie do coniektórych userów Ubuntu) użytkownik Debiana: F… Ubuntu!

      Próba rozkręcenia tutaj distrowar i twoje ostatnie słowa każą mi powątpiewać w tę chełpliwą deklarację.

      1. Awatar Matthew
        Matthew

        > Przeciwni czemu? Nowej nomenklaturze? Nie sądzisz że to właśnie użytkownicy Ubuntu są jej przeciwni gdyż przywykli do istniejącego nazewnictwa używanej przez siebie dystrybucji?

        To wytłumacz mi czemu wszyscy którzy wyrazili się negatywnie o zmianie nazwy mają minusy? Przypadek? Nie sądzę.

        > Nikt mi serwerów Fedory nie blokuje, więc o co chodzi?

        Prosty przykład: "Debian jest najbardziej udaną pochodną Ubuntu". Ciekawe tylko czemu Debian istniał wcześniej i to z Debiana jest brane wszystko co najlepsze. A jak coś się chce zapożyczyć z Ubuntu to wielkie złodziejstwo bez dawania nic w zamian.

        > Sam fakt, że dzięki popularności Ubuntu odnajdywanych i raportowanych jest mnóstwo bugów, to IMHO spory wkład w rozwój aplikacji.

        G… prawda. Błędy raportowane są przez ludzi którzy się na tym znają a nie przez popularność Ubuntu. Nie powiesz mi chyba, że teraz taki Kowalski który nie ma pojęcia o komputerach a dostał do ręki Ubuntu nagle zacznie znacząco wspierać społeczność i aplikacje?

        > Próba rozkręcenia tutaj distrowar i twoje ostatnie słowa każą mi powątpiewać w tę chełpliwą deklarację.

        Szkoda że powątpiewasz. Bo nie próbuję rozpędzić wojny, a te dwa ,jak to określiłeś, słowa wcale nie należą do mnie. Jest to nadruk na koszulkach noszonych w czasie pewnej konferencji przez deweloperów Debiana. Właśnie z powodu polityki Ubuntu: "wziąć i nie dać nic w zamian". Przykład? System zarządzania wersjami stworzony na potrzeby projektu Ubuntu. Gdyby nie przypadkowy wyciek informacji że takie coś w ogóle istnieje to pewnie nigdy nie zostałby on wydany na wolnej licencji. I nawet nikt by o nim nie wiedział. Tylko ciekawi mnie na czym oni go kompilowali? Bo gcc wyraźnie ma zaznaczone w licencji, że wszystkie programy skompilowane przy jego użyciu muszą być wydane na wolnej licencji GNU.

        1. Awatar Fenriz
          Fenriz

          >To wytłumacz mi czemu wszyscy którzy wyrazili się negatywnie o zmianie nazwy mają minusy? Przypadek? Nie sądzę.

          Jaką masz pewność że negatywnie o zmianie nazwy nie wypowiadali się też użytkownicy *buntu.? Minusy wskazują jedynie na to, że pomysł ze zmianą nomenklatury ma więcej zwolenników niż przeciwników. Mnie nic do tego, jak chcą, niech zmieniają.

          >Prosty przykład: “Debian jest najbardziej udaną pochodną Ubuntu”. Ciekawe tylko czemu Debian istniał wcześniej i to z Debiana jest brane wszystko co najlepsze. A jak coś się chce zapożyczyć z Ubuntu to wielkie złodziejstwo bez dawania nic w zamian.

          Po pierwsze, skąd jest ten cytat, bo w dyskusji pod newsem takiej wypowiedzi nie widzę?
          Po drugie, jeżeli devom Debiana przeszkadza, że ktoś wykorzystuje ich kod, to niech go przelicencjonują i napiszą jakąś swoją wersję EULA.
          Po trzecie, o Linux Mint słyszałeś? Ubuntu też jest forkowane i nikt z tego problemu nie robi.

          >G… prawda. Błędy raportowane są przez ludzi którzy się na tym znają a nie przez popularność Ubuntu. Nie powiesz mi chyba, że teraz taki Kowalski który nie ma pojęcia o komputerach a dostał do ręki Ubuntu nagle zacznie znacząco wspierać społeczność i aplikacje?

          Jak już Kowalski przeczyta kilka manuali, jakąś książkę, to ten błąd będzie potrafił wychwycić i zgłosić. Wśród milionów(?) użytkowników *buntu, takich doedukowanych Kowalskich jest jak sądzę wielu.

          >…F..Ubuntu!…Jest to nadruk na koszulkach noszonych w czasie pewnej konferencji przez deweloperów Debiana. Właśnie z powodu polityki Ubuntu: “wziąć i nie dać nic w zamian”.

          Ehh…śmieszą mnie tego typu "wojenki" frakcyjne. Przypomina mi to żydowską partyzantkę z "Żywota Briana", kto widział, ten wie o co chodzi 😉

          >Przykład? System zarządzania wersjami stworzony na potrzeby projektu Ubuntu. Gdyby nie przypadkowy wyciek informacji że takie coś w ogóle istnieje to pewnie nigdy nie zostałby on wydany na wolnej licencji. I nawet nikt by o nim nie wiedział. Tylko ciekawi mnie na czym oni go kompilowali?

          Przyznam, że o sprawie nie słyszałem.

        2. Awatar Arek
          Arek

          > Nie powiesz mi chyba, że teraz taki Kowalski który nie ma pojęcia o komputerach a dostał do ręki Ubuntu nagle zacznie znacząco wspierać społeczność i aplikacje?

          Owszem jeden nie, ale milion Kowalskich nie mających pojęcia o komputerach, którzy pójdą do sklepu i kupią komputer z Ubuntu (sprzedają jeszcze chyba kompy z Mandrivą) albo sobie linuxa zainstalują znacząco wesprze społeczność – choćby tym że producenci sprzętu zaczną powszechnie pisać sterowniki.
          I skorzystają na tym wszyscy :).

        3. Awatar olek
          olek

          @Matthew

          Oczywiście łaty na Gnome deweloperzy Ubuntu też trzymają tylko dla siebie.

          Oczywiście rozsyłając płytki po całym swiecie za darmo, też robia na złość użytkownikom Debiana.

          Oczywiście Debian przez 18 lat swojego istnienia tak wypromował linuksa na całym świecie, że naglę ZU zaczął wybierać Ubuntu jako fork Debiana, bo ma fajniejszą tapete.

          BTW. Linspire też juz zaczął korzystać z Ubuntu jako podstawy.

          >To wytłumacz mi czemu wszyscy którzy wyrazili się negatywnie o zmianie nazwy mają minusy? Przypadek? Nie sądzę.

          Ja też jestem przeciwny zmianie nazwy, chociaż jestem użytkownikiem Kubuntu od 2005 roku. Nie widze, żadnego związku z powyższym.

        4. Awatar harijari
          harijari

          "Tylko ciekawi mnie na czym oni go kompilowali? Bo gcc wyraźnie ma zaznaczone w licencji, że wszystkie programy skompilowane przy jego użyciu muszą być wydane na wolnej licencji GNU"

          Na licencjach sie nie znam, AFAIK gcc jest wydany na licencji GPL, a glibc na LGPL. AFAIK konsolidator linkuje aplikacje z biblioteka glibc, a nie programem gcc, i z tego wydaje mi sie, ze nie trzeba wydawac programow kompilowanych za pomoca gcc na GPL, CHYBA ZE w jakis sposob modyfikujemy zrodla GLIBC. Wszystko to oczywiscie IMHO i AFAIK 😉

        5. Awatar ultr
          ultr

          GPL nie zmusza do ujawniania źródeł. Nakazuje umożliwić do nich dostęp w przypadku (RE)DYSTRYBUCJI programu.
          Więc prawnie są w porządku, choć moralnie już gorzej: po tym, co zapożyczyli z Debiana mogli by odwdzięczyć się jakimś _własnym_ projektem na GPL.

        6. Awatar trasz
          trasz

          @natthew:
          "Bo gcc wyraźnie ma zaznaczone w licencji, że wszystkie programy skompilowane przy jego użyciu muszą być wydane na wolnej licencji GNU."

          Bzdura kompletna. GCC nie naklada zadnych ograniczen na licencje kodu, ktory jest nim kompilowany. I rzeczywiscie, brak ograniczen jest wyraznie opisany w jakims ichnim FAQ.

      2. Awatar ktoś
        ktoś

        Ja jestem użytkownikiem ubuntu. I uważam, ze proponowane nazewnictwo to dobry pomysł. Mi nie robi dużej różnicy, czy mam ubuntu, czy kubuntu, a całkowicie zielony ZU być może łatwiej zrozumie że to distra z jednej stajni

  12. Awatar julek
    julek

    dzieki temu ludzie wiedzieliby, ze ubuntu to ubuntu, pomimo, ze zainstalowane jest takie czy inne srodowisko graficzne. Dzieki temu unikalibysmy sytuacji typu: "nie moge znalezc programu x dla mojego kubuntu! sa tylko paczki dla ubuntu…", albo twierdzen w stylu: "kubuntu to taka podrobka ubuntu". Wielu ludziom latwiej bylo by pojac, o co chodzi;)

  13. Awatar ris
    ris

    Bardzo dobry pomysł. Służył by budowaniu marki Ubuntu, nazwy, które są teraz wprowadzają straszny zamęt. Trudno się w tym połapać.

  14. Awatar pbm
    pbm

    W pewnym sensie ma on rację… Jeśli zainstalowałem Ubuntu, a potem usunąłem GNOME i zainstalowałem KDE to mam Ubuntu czy już KUbuntu? Mam powiedzieć, że używam Ubuntu z KDE czy KUbuntu? Między tymi dystrybucjami nie ma prostej granicy – chwila z apt-getem i z jednej da się zrobić tą drugą.. 😛

    1. Awatar zyga
      zyga

      i wlasnie dlatego jest dobrze tak jak jest

      1. Awatar diablownik
        diablownik

        Bo? Można mieć kilka dystrybucji na raz?
        Używając przykładu kolegi pbm: jak zainstalowałem Ubuntu i potem doinstalowałem KDE i Xfce, to jaką mam dystrybucję: Ubuntu, Kubuntu czy Xubuntu? A może Ukxuntu?

  15. Awatar pushman
    pushman

    No nie wiem, czy to jest taki dobry pomysł. Nie dość, że istnieje kilkaset dystrybucji, to nowy użytkownik, który zdecyduje się na Ubuntu (bo duża społeczność, bo prostota, bo dużo paczek), będzie się jeszcze musiał zastanawiać nad edycją. Porównanie do mnogości wersji Visty jest według mnie bardzo trafne. A tak, co bardziej kumaci ludzie (stanowiący większość osób samodzielnie przesiadających się na Linuxa), rozumieją co oznaczają literki przed nazwą. Zmiana nazw wielkiej różnicy marce Ubuntu to nie zrobi, raczej doprowadzi to tego, że ludzie zechcą wybrać dystrybucję bardziej przywiązaną do jakiegoś WM.
    Z drugiej strony faktycznie pewne zamieszanie z nazwami jest, jednak gdyby zostawić 3-4 oficjalnie promowane przez Cannonical byłby z tym spokój. Ponadto, jako użytkownikowi KDE czasami jest mi przykro, że wszystkie poradniki kierowane dla Ubuntu są na wersji z Gnome, a o Kubuntu nikt nie pamięta. Jednak wydaje mi się, że zmiana nazw tego nie zmieni.

    A jeśli już koniecznie trzeba byłoby ujednolicić nazwy, to niech przynajmniej zrezygnują z tego "edition", bo mi się nieprzyjemnie z Windowsami kojarzy 🙂

  16. Awatar elkanguro
    elkanguro

    Jak dla mnie to bez różnicy. I jedno i drugie rozwiązanie ma swoje wady i zalety. Jak ktoś chce poraz pierwszy zainstalwoać Linuksa to i tak często będzie to wybór przypadkowy, a jeśli będzie chciał się czegoś więcej dowiedzieć i trochę poczytać to jak to się nie będzie nazywało to powinien zrozumieć o co chodzi.

  17. Awatar grze_S
    grze_S

    A nie lepiej by było zrobić za przykładem OpenSUSE jedną płytę z kilkoma środowiskami i normalnym instalatorem ?

    1. Awatar xx
      xx

      Live CD musi zostać bo to świetny chwyt marketingowy. Można powiedzieć "odpalisz sobie z płyty i jak ci się spodoba to zainstalujesz".

      1. Awatar grze_S
        grze_S

        Niby tak ale i ten problem można rozwiązać (np. tak jak obecnie po włożeniu płytki mamy do wyboru "Uruchom Ubuntu", "Uruchom w bezpiecznym trybie graficzynym" i "Uruchom z dysku", mogło by być "Uruchom z Gnome", "Uruchom z KDE" i np. "Uruchom instalator tekstowy"). Fakt rozwiązanie to ma poważną wadę: ze względu na rozmiar obu środowisk prawdopodobnie koniczne było by wydawanie Ubuntu na DVD, ale jako że w jego przypadku możliwe jest zamówienie płytki to może nie było by tak źle 😀

        1. Awatar soda2
          soda2

          dla mnie takie coś jest chybione – to może odrazu wrzućmy tak BSD i haikuOSa? sobie użytkownik wybierze – może będzie wolał BSD? o – i dodajmy opcję wyboru wszystkich wiodących środowisk + oprogramowanie. Taka edycja jedynie na 999 płytach DVD. Dzięki temu nawet dzieci z afryki na swoich olpc będą mogłu uruchamiać full+buntu. | ludzie… nie zauważyliście że Ubuntu jest wydawane SPECJALNIE na CD? żeby wystarczył mały dysk HDD, mało RAMU(do livecd) i tylko napęd CD…ma być szybko, ekonomicznie i wydajnie.

        2. Awatar grze_S
          grze_S

          Hehe, no w sumie fakt. Ale chodziło mi bardziej o to żeby taka wersja była wydawana na DVD i rozprowadzana w ramach wysyłania za darmo płytek, a po za tym jeszce te normalne CD. No ale w sumie żeczywiście mogło by to być już za dużo 😉
          Ja tam i tak jestem zwolennikiem netinstall CD zajmujących ok 100Mb, ale biorąc pod uwage grupę docelową do której kierują Ubuntu to chyba odpada…

    2. Awatar olek
      olek

      Po pierwsze – po co mi kobylasta płyta DVD (lub kilka CD) skoro chce miec tylko KDE, lub tylko Gnome

      Po drugie. Suse jako chyba jedyna dystrybucja, mnie lekko zirytowało, bo zamiast odpalić się jako livecd, żeby przynajmniej sprawdzić, czy mi ten system pasuje, to zamiast tego od razu chce się instalować.

      Dla mnie duzy minus.

      1. Awatar ktoś
        ktoś

        dlatego, że czasami chcemy pokazać koledze inne możliwości, a tego mają płytę tylko z KUbuntu nie zrobimy. Za to mając DVD z kilkoma środowiskami nie będziemy mieli problemu. Ja wolę 1 DVD niż 5CD – niby na jedno wychodzi, ale ile x więcej miejsca na półce potrzeba, żeby te wszystkie CD pomieścić…

        A co do małego HDD -> co to za problem? Na DVD masz 4 środowiska, i uruchamiasz sobie takie live jakie chcesz. A jak instalujesz, to wiesz już jakie środowisko lubisz najbardziej i na dysku ląduje TYLKO ono. Gdzie ten problem małej ilości miejsca?

  18. Awatar t0m3k__
    t0m3k__

    Wg. mnie to dobry pomysł. Środowisko można zmienić, jak zainstaluję Ubuntu i doinstaluję KDE to mam mówić, że Ku/Ubuntu? Niezależnie od środowiska na jakim mój Ubuntu pracuje (ostatnio zwykle KDE) mówię, że mam Ubuntu. Przecież nie ma KDebiania, GDebiana. Lubię poznawać inne Linuksy, ostatnio zainstalowałem Debiana z KDE czy mam inny system niż użytkownik Debiana z Gnome? Co do nazewnictwa Ubuntu to wg. mnie powinno być po prostu Ubuntu a dla rozpoznania LiveCD np. nazwy:
    Ubuntu-KDE-LiveCD
    Ubuntu-Gnome-LiveCD
    To o wiele lepsze dla początkujących bo mają Ubuntu i mogą wybrać jakie chcą środowisko (większość początkujących za nim Linuksa ruszy to trochę o nim poczyta, wiem bo sam aktywnie go promuję i wiele użytkowników W$ często mnie miło zaskakuje swoimi wiadomościami dotyczącymi LinOS).

  19. Awatar Mieszko Kaczmarczyk
    Mieszko Kaczmarczyk

    Tak samo uważam, że jest za duże rozdrobnienie Linuksiowatosci……

  20. Awatar tomaszx
    tomaszx

    i powstałby Ubuntu All Edition 🙂

  21. Awatar olek
    olek

    Pomysł moze i dobry, ale obawiam się, że już troche za późno na takie listy otwarte 🙂

    Od przynajmniej 3 lat tak jest, wiec ludzie przyzwyczaili się do nazewnictwa. Z drugiej strony myślalem równiez, że nazwa Mandriva się nie przyjmie, wiec kto wie, kto wie…:)

    Zdecydowanie bardziej bym sie ucieszył z listu otwartego, odnośnie poprawy funkcjonalności Kubuntu na równi z funkcjonalnością Ubuntu.

    Taki głupi dymek pokazujący się po aktualizacji, że np. nalezy uruchomić firefox jeszcze raz, lub np. po instalacji nowego kernela należy uruchomić system jeszcze raz. Niby nic, a jednak fajny bajer dla ZU.

    Poza tym byłoby miło, gdy i KDE pojawiło się na laptopach Della 🙂

    Myśle, że wersja KDE4 jeszcze bardziej przyciągała by użytkowników, ze wzgledu na ładniejszy domyślny wygląd (subiektywnie, ale chyba nikt nie powie że Gnome w Ubuntu domyślnie wygląda pięknie 😉 ). Poza tym od razu działają 3D (praktyczne, a nie efekciarskie jak w Compiz). A to jest to, co przyciąga oko i robi smaczka ZU 🙂

  22. Awatar tristan
    tristan

    W ogóle to chore jest z tymi ubuntami. Mandriva nazywa się Mandriva i ma w sobie i KDE i GNOME i jeszcze inne środowiska. Fedora to Fedora i podobnie. Tylko w Ubuntu tak cudują z różnymi odmianami. I wychodzi, że trzeba mieć na dysku 4 systemy zainstalowane. Jakby nie można było zrobić jednego z KDE / GNOME / XFCE i z paczkami edukacyjnymi opcjonalnie oraz z paczkami muzycznymi opcjonalnie (też jest jakaś odmiana Studio)….

    1. Awatar soda2
      soda2

      @tristan
      (0.o) o czym ty mówisz? jak chcesz ubuntu z kde i gnome to instalujesz ubuntu i potem sudo apt-get install kde-core i masz i gnome i kde… o jakich ty mówisz 4 systemach? 0.o

      co do reszty – w biedniejszych krajach, albo w sytuacji kiedy wiesz czego chcę (a ja chcę gnome) wolę ściągnąć ubuntu które waży 700MB niż Twoją mandrivę która chodzi toporniej, jest brzydsza, waży 4700MB i bardziej ograniczonaa (chodzi mi np o trudności ze sterownikami i kodekami – w ubuntu to wszystko robi się w menadżeże dzięki dwóm kliknięciom). Po co mam ciągnąć kolosa na DVD skoro mogę sobie wybrać kde lub gnome i ściągnąć dystrybucjy tylko z tym co będzie dla mnie uzyteczne? nie wspomnę o tym że jeszcze nie każdy komputer (starszy) ma DVD (co w przypadku ideologii ubuntu jest ISTOTNE).

      1. Awatar NeizD
        NeizD

        Widac, ze nie masz pojecia o Mandrivie 😉 W Mandrivie (ONE-KDE albo ONE-GNOME) masz sterowniki nvidia i ati domyslnie i instaluja sie razem zinstalacja live CD na dysku.
        Ba mandriva procz 700MB wersji LIVE (Mandriva ONE) ma tez wersje DVD, ktora jest 100% free i pozbawiona zamknietego softu. Co do wygladu – wierz mi nie jest brzydsza, Twoj komentarz jest brzydki! To te same srodowiska graficzne, wiec 3ma klikami mozna miec ten sam wyglad na tym i na tym.

        Na przyszlosc – prosze nie wypowiadaj sie o innnych dystrybucjach jak nie masz o nich pojecia.

        Teraz idz do innej piaskownicy, bo tutaj juz zrobiles z siebie ignoranta.

  23. Awatar kielpi
    kielpi

    Dorzucę swoje 3 grosze. W sumie rzeczywiście najprościej byłoby wydać Ubuntu z możliwością wyboru środowiska graficznego w czasie instalacji, a dla początkujących Gnome z automatu, bądź w przyszłości drobna prezentacja w instalatorze która pomogła by wybrać. Nie rozumiem też skąd ten maniakalny upór aby różne odmiany Ubuntu były wydawane oficjalnie tylko na płytach CD. Dlaczego więc nie ma oficjalnej edycji DVD z wszystkimi środowiskami.

  24. Awatar romek
    romek

    nierozumiem zarabia miliony na ubuntu na darmowej pracy spolecznosci to jak on moze bys sponsorem powinno byc zlodziej

    1. Awatar Void
      Void

      Zasponsoruj zatem własną dystrybucję, też będziesz mógł zostać złodziejem. ;-]

  25. Awatar Gf
    Gf

    zawoalowana chec naciagnięcia sponsora by wzial pod skrzydla WSZYSTKIE odgalezienia ;(
    nieoplacalne.

    1. Awatar Void
      Void

      Przecie tak właśnie jest?

      > Is this a fork of Ubuntu?

      No, it is an official part of Ubuntu. All our packages are in the same archives.

      http://www.kubuntu.org/faq.php#whatiskubuntu

    2. Awatar Hagar
      Hagar

      To co wymienił autor jest bodajrze oficjalnie wspierane więc jakie wszystkie?

      Dla kogoś totalnie zielonego Ubuntu, Kubuntu, Xubuntu będzię tak samo magiczne jak Ubuntu GNOME czy Ubuntu KDE. Tylko w drugim wypadku mamy wyraźne słowo klucz, które utkwi w pamięci "ubuntu". Jeżeli np. ktoś spotkał się z Auroxem z KDE, i spotka się gdzieś z nazwą Kubuntu to coś skojarzy? Napewno nie. A jeśli usłyszy Ubuntu KDE? Prawie napewno tak.

      Nazwy Ubuntu KDE i Ubuntu GNOME oddają różnice w oprogramowaniu w sposób równomierny jak ubuntu i kubuntu.

      Do tego spojrzcie na mistrza marketingu M$. Wszędzie podkreślony jest WINDOWS. Dlaczego ze słowa Ubuntu nie zrobić takiego samego bannera?

      Uważam iż pomysł zmiany nazwy jest bardzo dobry. Bardzo dobrze wpłynąłby na odbiór marki. Umożliwiłby łatwiejsze i szybsze przyswojenie wiedzy/informacji na temat oferowanego produktu. Zaproponowane nazwy są całkiem dobre. Ubuntu GNOME, Ubuntu KDE brzmi ok, ale gdzieś tam jeszcze trzeba dopchnąć nr wersji =D i wtedy nie bedzie to brzmiało już tak dobrze..
      Ubuntu 7.10 GNOME Edition – troche to długie
      Ubuntu 7.10 GNOME – nie, nie, nie…
      Ubuntu GNOME 7.10 – wychodzi że to GNOME jest w tej wersji
      Ubuntu GNOME 2007 – ubuntu wydawane jest 2x do roku…
      Pozostawić tylko Ubuntu 7.10 i dopisywać malutkie "z GNOME/KDE" obok? Podejrzewam iż wywoła to armagedon na forach.
      GNOME Ubuntu 7.10 – jeżeli ta zmiana ma być sensowna to ubuntu musi być z przodu wyraźnie podkreślone..
      Ubuntu 7.10 with GNOME – bardzo długa i dziwna nazwa..

  26. Awatar Pan Zmaza
    Pan Zmaza

    Dobry pomysł. Ja już się gubię w tych wszystkich *buntu. Jest Ubuntu, Kubuntu, EduBuntu, Xubuntu, Srubuntu, pojawia się jakaś Mineta… W końcu nie wiem co w jakim stopniu jest powiązane z oryginalnym Ubuntu a co jest klonem, niezależną dystrybucją bazująca na Ubuntu. Kilka lat temu podobny wysyp klonów był z Knoppiksem, ale przynajmniej szło rozróżnić klona od oryginału.

  27. Awatar bns
    bns

    Dla mnie rozdrabniane się w tej nozwologii Ubuntu to paranoja. Tysiąc pincen wersji Bubu a różnią się _tylko_ środowiskiem graficznym albo paroma metapaczkami. Jaki to ma sens, bo nie za bardzo go widzę? 🙂
    Widać doszli do dobrego wniosku że te nazwy, wcale dobrze nie wpływają na odbiór przez ZU.
    No ale co z tego jak tylko doszli a nic nie zrobili tylko pozmieniali miejscami literki i dodali nowe, wręcz pogorszyli stan 😉
    Według mnie powinny być tylko dwie wersje: Ubuntu Desktop, Ubuntu Server a dopiero z poziomu instalacji wybierasz jakie chcesz mieć środowisko graficzne (KDE, GNOME, XFCE, IceWM….) jakie pakiety zainstalować (Laptop tools, Education tools, Home Server tools….) takie rozwiązanie widziałem już w RedHat 6 a tu nadal nie umieją zrobić ;/
    @soda2

    ubuntu które waży 700MB niż Twoją mandrivę która chodzi toporniej, jest brzydsza, waży 4700MB i bardziej ograniczona

    Jak moze byc KDE/GNOME przydsze od drugiego KDE/GNOME ?? Wytlumacz mi, kwestia ustawien.
    Od kiedy bit to jednostka wagi? 🙂

  28. Awatar lukas
    lukas

    A co za problem nazwać system tak jak w newsie, a używać skróconej nazwy tj. Ubuntu, Kubuntu itd.

  29. Awatar Jarek
    Jarek

    Świetny pomysł. Linuks może stać się bardziej powszechny tylko dzięki konkretnym działaniom. Jak wskazuje praktyka nie wystarczy być dobrym, żeby podbić świat. Windows jest do chrzanu, a jednak jest bardzo popularny, no ale Microsoft wykonuje konkretne działania, żeby tak było. O ile byłoby łatwiej gdyby Linux miał conajmniej 10% rynku(kompów biurkowych). Pozdrawiam

    1. Awatar Hagar
      Hagar

      Według interii i google analytics mamy 1,31%..ale nikt się nie poddaje 😀
      Ujednolicenie nazwy aby powiększyć rozpoznawalność produktów nie nazwałbym jakimś szczególnie konkretnym działaniem..

      1. Awatar ktoś
        ktoś

        to jest bardzo konkretne działanie. W ten sposób buduje się MARKĘ. A marka obecnie sama w sobie jest sukcesem, który jednocześnie ułatwia sięganie po kolejne sukcesy.

  30. Awatar Witek
    Witek

    W sumie pomysł dobry, ale z innego powodu. Nazwa typu Kubuntu ukrywa poniekąd markę nie Ubuntu, tylko markę KDE! Gdyby było "Ubuntu KDE Edition" to bybyła jasność. I gdyby było "Ubuntu GNOME Edition" to też była by jasność co to jest Gnome.

  31. Awatar Iwo
    Iwo

    zawracanie głowy.
    Pomyślcie lepiej jak sensownie doradzić Markowi, by nadchodzące wydanie LTS było jak najlepsze, a nie się pierdołami zajmować.
    Jakoś z faktu, że mamy np. Mplayer, kmplayer, gmplayer nikt nie cierpiał jak dotąd. Ave

    1. Awatar ktoś
      ktoś

      Użytkownik zdecydował się na określone środowisko graficzne, to pogodzi się z tym, że nakładki dla różnych środowisk mają pewne charakterystyczne nazewnictwo i po pewnym czasie nauczy się, że można to wykorzystać przy przeszukiwaniu repo.

      1. Awatar ktoś
        ktoś

        Aha padło już stwiedzenie na temat banera WINDOWS i banera UBUNTU. I przypominam, że dobre wzorce trzeba naśladować, a na reklamie to M$ zna się jak mało kto – z tym, że trzybaby to dopasować m.in przez wycięcie nieczystych zagrań, żeby się nie zniżać do ich poziomu.

  32. Awatar Mateusz4444
    Mateusz4444

    Taki ujednolicenie nazw było by dobre. Jeżeli ZU z Xubuntu posiadający jakiś problem z systemem, szukał by odpowiedzi pod hasłem xubuntu, a np. było by już rozwiązanie problemów na ubuntu i by odpowiedzi nie otrzymał. Tak to by tylko szukał pod ubuntu i by znalazł.

    1. Awatar lordmorgul
      lordmorgul

      Wrzucenie do google hasła zawierającego problemu oraz Kubuntu wyrzuca wyniki dla Ubuntu.

      1. Awatar lordmorgul
        lordmorgul

        *problem 😉

  33. Awatar diablownik
    diablownik

    IMHO tak powinno być. Jedno Ubuntu.
    Live CD do wyboru – Ubuntu KDE Live CD, Ubuntu GNOME Live CD itd. Bez "edition", bo to głupie.
    A obecnie jest wprowadzone zamieszanie – mnóstwo wersji i nie wiadomo, która do czego. Wkurzające jest to, kiedy jest się świadkiem takiego dialogu:
    – Jakiego Linuksa używasz?
    – Kubuntu.
    – Chyba "Ubuntu" chciałeś powiedzieć. Nawet nie wiesz jakiego systemu używasz.

    Użytkownicy Windowsa doskonale zdają sobie sprawę z istnienia marki Ubuntu. Niestety inne odmiany (Kubuntu, Xubuntu, Edubuntu itd) już nie są tak znane – co jest efektem tego, że są traktowane przez Canonical trochę po macoszemu i nie mówi się o nich zbyt wiele. Ot po prostu istnieją i tyle.
    Moim zdaniem lepiej byłoby stworzyć jedną dystrybucję Ubuntu i na niej skupić cała uwagę społeczności *buntu.

    Przy okazji: według Canonical słowo "Ubuntu" oznacza staroafrykańskie "człowieczeństwo wobec innych". A co oznacza Kubuntu albo Xubuntu w tym języku? IMO jest to pewne odejście od pierwotnej idei tej dystrybucji – wszystko zaczęło się rozrastać do niemożliwych rozmiarów i słowo "Ubuntu" straciło swoje znaczenie.

  34. Awatar eswues
    eswues

    a ja tam wolę GENTOO 😉
    jak chcę, żeby wszystko było zintegrowane z KDE, mam zintegrowane z KDE, jak z GNOMEm, mam z GNOMEm 😀
    ## a może po prostu najrozsądniej byłoby wybierać środowisko graficzne przy procesie instalacji. Wtedy zawsze byłoby UBUNTU (a jakiej nakładki graficznej używasz to już twoja sprawa).
    pozdrawiam

    1. Awatar kjk
      kjk

      Jasne, że najrozsądniej. Tylko Ci śmieszni developerzy nie potrafią widocznie współpracować i muszą tworzyć pierdylion dystrybucji. Na domiar złego Fedora też idzie w tym kierunku przez Fedora Spins. Profilowanie dystrybucji jest OK, ale na płytkach (selekcja pakietów), a nie od strony developerskiej. Jedna dystrybucja – jedna marka. Tak powinno być.

  35. Awatar thermal
    thermal

    A ja po ilości komentarzy widzę tutaj inny problem:

    http://en.wikipedia.org/wiki/Color_of_the_bikeshe…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *