Kilka dni temu świat obiegła plotka, że płyty Foxconn celowo źle działają pod Linuksem. Według jednego z developerów Ubuntu sprawa wygląda jednak inaczej.
Zdaniem Garretta jest mało prawdopodobne, aby niestabilna praca płyty z systemem spod znaku pingwina była działaniem zamierzonym – otóż Linux od zawsze przedstawiał się jako Windows NT aby udawać “certyfikowany” przez producentów system.
Poza tym rozwiązanie podane na forum Ubuntu, a raczej komentarze do niego, nie mają sensu – przykładowo autor nakazuje zamianę argumentu 0x03E8 na 0xFFFF twierdząc, że oznacza on rejon pamięci. Naprawdę jednak jest to po prostu timeout.
Dodaj komentarz