Informacja o preferencjach klientów oraz ich zachowaniach zakupowych jest dla przedsiębiorców niezwykle cenna. Dzięki niej mogą oni na bieżąco dostosowywać swoją ofertę do zmieniających się warunków i otoczenia. Do tej pory jedyną możliwością oceny zachowań klienckich były systemy lojalnościowe bazujące na mnóstwie plastikowych kart, które trudno odnaleźć w portfelu lub torebce. Zupełnie nowy potencjał kryje się w technologii wykorzystujacej powszechność telefonów wyposażonych w moduły Wi-Fi.
Obecnie większość osób ma do dyspozycji zaawansowane urządzenia mobilne, które mogą stanowić swego rodzaju identyfikator pozwalający na tworzenie różnorodnych usług opartych na wiedzy o lokalizacji kleinta. Infrastruktura sieci Wi-Fi obecna w większości centrów handlowych, sklepach wielkopowierzchniowych, a nawet w niekomercyjnych budynkach użyteczności publicznej (np. lotniska, muzea) jest w stanie bardzo dokładnie zlokalizować smartfon oraz jego właściciela. Schemat działania usług LBS (Location Based Services) jest podobny do systemu GPS, jednak ma tę olbrzymią zaletę, że jest możliwy do zastosowania wewnątrz budynków, gdzie nie dociera sygnał satelitów.
Informacje o chwilowej lokalizacji klientów, ale także o ścieżkach ich przemiszczania się po budynku mogą być dogłębnie analizowane w celu optymalizacji struktury centrum handlowego lub też oceny atrakcyjności poszczególnych jego obszarów dla najemców. Możemy badać jakie są najczęściej odwiedzane sklepy i w jakiej kolejności klienci lubią do nich wstępoować. W sklepie wielkopowierzchniowym możliwe jest modyfikowanie całej topologii regałów czy też rozmieszczenia towarów w sklepie. Możliwe jest też badanie efektywności sprzedaży poszczególnych działów lub butików w centrum handlowym porównując obroty z rzeczywistą liczbą odwiedzin klientów.
Z kolei klienci zyskują możliwość łatwego nawigowania po skomplikowanych strukturach budynkowych. Aplikacja w telefonie podobnie do nawigacji samochodowej wskaże najkrótszą drogę do żądanego sklepu albo do bramki wejściowej do samolotu. Ta sama apliakcja może służyć jako automatyczny system zbierający punkty w systemach lojalnościowych, oferujący kupony od ulubionych sprzedawców, sugerujący odwiedziny w nowych sklepach, oceniający jakość obsługi za pomocą szybkich ankiet etc.
Nawet w tak niekomercyjnych miejscach jak muzea, wystawy czy też duże festiwale muzyczne lub filmowe aplikacja oparta o LBS pomoże wybrać i dotrzeć do interesujacych nas obszarów wystawy lub też bezobsługowo dostarczy multimedialny opis eksponatu muzelanego. I to bez skanowania jakichkolwiek kodów – po prostu dlatego, że znaleźliśmy się w pobliżu obrazu van Gogha albo wielkiego modelu tyranozaura – telefon lub tablet pokaże nam film objaśniający szczegóły znaleziska lub historię płótna i to w dowolnym języku i z odniesieniami do innych części wystawy.
To wszystko może odbywać się bez naruszenia prywatności klientów, za ich pełną świadomą zgodą. Identycznie jak ma to miejsce we wspomnianych na wstępie programach lojalnościowych. Klient ma także możliwość sterowania poziomem ingerencji w jego zachowania zakupowe (np. może odmówić pełnej informacji o ścieżkach poruszania się po sklepie albo zrezygnować z kuponów rabatowych), dzięki czemu LBS nie przekracza delikatnej granicy pomiędzy pomocnym narzędziem, a systemem śledzącym o pejoratywnych konotacjach.
Jednocześnie dane dostarczane przez systemy LBS mają niezwykłą wartość dla firm, które decydują się na ich wdrażanie. Dzięki temu mogą one w prosty sposób optymalizować swoją strukturę, dostosowywać ją do preferencji klientów w sposób ciągły. Możliwe jest monitorowanie funkcjonowania centrum handlowego, lotniska, muzeum etc. z uwzględnieniem sezonowej dynamiki, przygotowanie na wiekszą liczbę odwiedzających dzięki danym historycznym oraz bieżącej obserwacji. Bez autoamtyzacji tego procesu przedsiębiorcy skazani są na bardzo drogie, wycinkowe badania statystyczne, które nie dają ciągłego obrazu sytuacji.
Tak naprawdę usługi LBS dopiero zyskują popularność. Firmy doskonale zdają sobie sprawę ile kosztuje wiedza o klientach i jak ją można wykorzystać. Za pomocą sieci bezprzewodowej usługodawcy mogą bez problemy zyskać bardzo cenne dane, które, w zależności od realizacji, mogą przełożyć się na zyski finansowe lub organizacyjne. Zyski te mogą zostać uzyskane za pomocą sieci Wi-Fi, która przez klientów i tak będzie postrzegana jako miła niespodzianka.
Michał Jarski, Dyrektor Regionalny Ruckus Wireless na Europę Wschodnią.
Dodaj komentarz