Microsoft ma prawo do sprawdzania prywatnych plików swoich użytkowników

Ostatnio w sieci bardzo głośno jest o aresztowaniu niejakiego Alexa Kibkalo, który prawdopodobnie odpowiedzialny jest za wyciek systemów Windows 8, Windows RT oraz SDK dla Microsoft Activation Server – zestawu narzędzi, które wykorzystywane jest przez firmę Microsoft do ochrony swoich produktów przed piractwem. Cała sprawa rozpoczęła się, kiedy jeszcze Alex był pracownikiem firmy Microsoft. Otrzymał on dostęp do trzech wyżej wymienionych narzędzi, skontaktował się z anonimowym francuskim blogerem i nakłonił do upublicznienia określonych danych. Pliki znajdowały się na dysku sieciowym SkyDrive i bloger miał dostęp do udostępnionego folderu. Narzędzia ostatecznie wyciekły do sieci, a dla Alexa sprawa zaczęła się komplikować (nim dane poszły w świat Alex nie pracował już w firmie).

Bloger poprosił firmę Microsoft, aby sprawdziła oryginalność posiadanego przez niego pakietu SDK i walidacja niestety przebiegła pomyślnie. W takiej sytuacji firma z Redmond postanowiła sprawdzić pocztę Hotmail Alexa, jego dysk sieciowy SkyDrive (aktualnie OneDrive), udało się również uzyskać historię rozmów i w taki oto sposób były pracownik firmy wpadł w ręce FBI.

Wielu użytkowników zarzuca firmie Microsoft, że bez odpowiedniego zezwolenia mogła sprawdzać prywatne dane użytkowników. Okazuje się, że jest taka możliwość, ponieważ dane są przechowywane na serwerach należących do firmy. Dodatkowo każdy korzystający z poczty Outlook akceptuje regulamin, w którym zawarta jest informacja, że w szczególnych sytuacjach korporacja może prześwietlić prywatne pliki należące do określonego użytkownika.

Źródło 1 / Źródło 2

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

7 odpowiedzi na „Microsoft ma prawo do sprawdzania prywatnych plików swoich użytkowników”
  1. Awatar Baliw
    Baliw

    Jeżeli pracował w Microsoft to dotyczy jego prawdopodobnie brak ujawniania tajemnicy na temat technologii firmy w której pracował (Przeważnie jest to okres 2 lat, w zależności od jego umowy). Jest to w umowach o prace w najróżniejszych branżach. Z drugiej strony zaakceptował regulamin gdzie firma Microsoft nie złamała prawa. Najpierw gościu ukradł dane firmowe, udostępnił je osobie trzeciej, a później ma pretensje.. no bez przesady..

    1. Awatar Borubar
      Borubar

      Przeważnie takich umów się nie stosuje z tej prostej przyczyny, że za to się płaci i to sporo.

      Jeśli chcesz aby były pracownik np przez 2 lata, nie wykorzystywał nabytej wiedzy przy pracy w konkurencyjnej firmie to musisz mu przez te 2 lata płacić pensję za nicnierobienie i to zwykle wyższą niż mogła by mu zaoferować konkurencyjna firma.

      Microsoft może było by i na to stać ale oni nie dlatego są tak bogaci, że płacą swoim byłym pracownikom za nicnierobienie.

      1. Awatar Baliw
        Baliw

        Myślałem, że się stosuje Kodeks Pracy art 100, punkt 4, jezeli chodzi o Polskę. A w umowach o pracy dodaje się okres dwóch lat. Tak jest w firmie ktorej ja pracuje, i widziałem to umowach innych firm. No ale jak nie ma w Microsofcie, to i tak gosciu ukradl kod zrodlowy i przekazal ja osobie trzeciej.

      2. Awatar moro
        moro

        Pomylił ci się zakaz konkurencji z umową o poufności. Przy zakazie konkurencji, firma musi płacić przez X czasu ok 50% (to zalezy od kraju) pensji jeśli ktoś nigdzie nie jest zatrudniony przez czas gdy zakaz konkurencji obowiązuje. Natomiast umowa o zachowaniu poufności jest bezterminowa i użytkownik nie może nigdy się dzielić informacjami o swoim pracodawcy jeśli podpisał taką umowę.

      3. Awatar m
        m

        Firma placi, gdy chce aby pracownik nie pracowal w tej samej branzy. Baliw pisal o nie ujawnianiu tajemnic firmowych, za co nie trzeba placic.

        1. Awatar married
          married

          zachowaniu poufności jest bezterminowa i użytkownik nie może nigdy się dzielić informacjami o swoim pracodawcy jeśli podpisał taką umowę. affairs

  2. Windows 8/8.1 – Co z tym systemem jest nie tak? | mySwiat

    […] Źródło: osnews.pl […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *