Microsoft upublicznia specyfikację binarnych formatów Office

Od lat Microsoft udostępniał “na żądanie” specyfikację swoich binarnych formatów. Niestety, tak uzyskanych informacji nie można było wykorzystywać we własnych programach. Groziło to pozwami sądowymi ze strony Microsoft.

Jednak teraz sytuacja ma ulec zmianie. Wszystkie dotychczas stosowane binarne formaty Microsoft Office zostaną objęte programem Open Specification Promise. Dzięki temu specyfikacja będzie ogólnodostępna. Co więcej program gwarantuje wszystkim programistom prawo do stosowania formatu.

Zdaniem Microsoft uwolnienie specyfikacji formatów binarnych pozwoli na szybkie stworzenie konwerterów do formatów nowej generacji (np. Open XML). Poza tym uchroni to przed zjawiskiem wykluczenia cyfrowego. Nie tak dawno Brytyjskie Archiwum Narodowe miało problem właśnie z binarnymi formatami zapisu danych (m.in. od Microsoft).

Jednocześnie korporacja poinformowała o rozpoczęciu projektu Open Source, którego celem jest stworzenie uniwersalnego konwertera ze wszystkich binarnych formatów Office do Open XML. Projekt jest hostowany na SourceForge, sponsorowany przez Korporację i objęty licencją BSD.

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

25 odpowiedzi na „Microsoft upublicznia specyfikację binarnych formatów Office”
  1. Awatar michuk
    michuk

    Brawo Microsoft. Mniej więcej 10 lat za późno, ale mimo wszystko gratluacje 🙂

  2. Awatar autumnlover
    autumnlover

    Wspaniała wiadomość. Niech teraz tylko programiści OpenOffice, AbiWorda i innych tego typu narzędzi wykorzystają jak najszybciej te udostępnione informacje, bo od dzisiaj już nie będzie wykrętu że "doc,xls i ppt są zamknięte" 😉

    + ode mnie.

    1. Awatar Jarek
      Jarek

      Ponadto społeczność Open Source będzie mogła uruchomić konkurencyjny projekt uniwersalnego konwertera tych formatów na standardowe ODF 🙂

    2. Awatar mario
      mario

      Od dzisiaj przez co najmniej 2 lata będzie można mówić, że mają specyfikację dopiero 0-2 lata. Zaimplementowanie obsługi obcego formatu wg. specyfikacji najprostsze nie jest. Teraz musimy dać czas konkurencji, jednak MS miał te formaty zaimplementowane na długo przed wypuszczeniem finalnych wersji MS Office.
      :
      Ruch ze strony MS jednak jest bardzo pozytywny i bardzo dobrze, że pod naciskiem rządów różnych państw i ruchu OpenSource/FreeSoftware z całego świata MS w końcu je udostępnił.

      1. Awatar abc
        abc

        Ale te formaty są już dość dobrze zaimplementowane i skoro ludziom się chciało implementować to przez reverse engineering to tym bardziej napiszą to wg. specyfikacji.

  3. Awatar Maciupeq
    Maciupeq

    I tutaj się uwidacznia po co jest OS. Grupa zapaleńców pociągnęła za sobą miliony, a to spowodowało że OS ma siłę przebicia i muszą się z nim liczyć takie giganty jak MS.

    1. Awatar Michal
      Michal

      Robia to tylko dla wlasnego zysku(zeby im ktos nie powiedzial ze odwolania ze specyfikacji open xml do wczesniejszych formatow sa niezgodne z zasadami iso). Zrobienie programu open source zaoszczedzi im troche kasy bo moze znajda sie jacys zapalency co to pociagna. Dodatkowo M$ bedzie widziany w jasniejszych barwach przez zwolenikkow os, wiec i tak wszystkich nabije w butelke — jak zwykle zreszta.

      1. Awatar michuk
        michuk

        Dopóki udostępniają specyfikację i idą w kierunku otwartości to za bardzo nie interesuje mnie czy robią to dla własnego zysku czy wbrew własnym interesom 🙂

        1. Awatar http://niedzwiedz.2.
          http://niedzwiedz.2.

          Wiesz, myślę, że tym razem im się nie uda nabić w butelkę. Konkurencja jest zbyt silna. Oby tylko opublikowana specyfikacja zgadzała się formatem zaimplementowanym w M$O 😛
          Czy więc może jest szansa na Microsoft 2.0? Który słucha użytkowników, tworzy produkty które warto instalować (MSO już jest takim produktem), nie stara się monopolizować rynku za wszelką cenę? Wiem, że tej firmie nie można ufać, ale może coś się zmieni(ło) 😉

        2. Awatar http://niedzwiedz.2.
          http://niedzwiedz.2.

          kurde, to miała być odpowiedź do Michala 😛

        3. Awatar Mihcal
          Mihcal

          @niedzwiedz: "Wiem, że tej firmie nie można ufać, ale może coś się zmieni(ło)"

          Nie liczyl bym na to. To jest krok w strone odparcia zarzutów dotyczacych OpenXml, teraz nikt im nie powie ze w specyfikacji oxml sa odwolania do zamknietych formatow, bo przeciez jest upubliczniona ich specyfikacja, tym samym nie musza nic zmieniac w oxml.

        4. Awatar http://nintyfan.open
          http://nintyfan.open

          Nie ważne dlaczego to robią. Oni chcą tylko, by rządy nie przeprowadziły migracji, a także by ISO zatwierdziło OOXML. Jeżeli poprawi to zgodność otwartych produktów, a także poszerzy asortyment wszystkich produktów, które korzystają z tych formatów, wszystkim może to wyjść na dobre. Na pewno jednak odbycie migracji na otwarte oprogramowanie przyniosłoby z czasem dodatkowe korzyści dla państwa. Format to jednak nie wszystko, ale wielu polityków myśli krótkodystansowo.

        5. Awatar Michal
          Michal

          Aczkolwiek jezeli ugruntuja swoja pozycje i jeszcze bardziej uzaleznia administracje od swoich programow(bo zgadnijcie czyje programy zostana(zostaly juz) wybrane) to nagle moga poczynic kilka mniej fajnych ruchow. Moga rowniez zupelnie olac swoja deklaracje albo wymyslic jakies wymowki "dla wyzszego dobra", patenty czy inne bzdety.

        6. Awatar mario
          mario

          Niestety nadal pozostaje jeden problem. To MS tworzy OOXML i w momencie gdy opublikują następną wersję formatu, zrobią o razem z wydaniem nowej wersji MS Office. Czyli oni wejdą na rynek z nowym produktem, o nowych możliwościach, podczas gdy konkurencja będzie z tyłu. Taki model tworzenia standardu zapewnia MS przewagę – OASIS nie produkuje oprogramowania a prace są otwarte i prowadzone przez wiele firm (Microsoft też należy do OASIS), tym samym model powstawania ODF nie faworyzuje żadnej firmy. Myślę, że o mógłby być argument przeciw MS.
          :
          Druga sprawa to nie mamy gwarancji, że Microsoft Office nie będzie zapisywał plików w zmodyfikowanym formacie, albo ze swoimi rozszerzeniami, uniemożliwiając załadowanie ich do oprogramowania konkurencji. Podobnie MS zrobił z HTML i wynikło monopolem na przeglądarki internetowe na długie lata – poskutkowało też monopolem na rozwiązania dla firm.

        7. Awatar trasz
          trasz

          A ODF tworzy Sun. W kazdej chwili moga sie rozmyslic i zaczac zapisywac w czyms innym, niezgodnym z ustandaryzowana wersja ODF.

          Co do HTML – zauwaz, ze w czasach, gdy Microsoft wprowadzal swoje rozszerzenia, nie bylo nadajacego sie do uzytku standardowego HTML-a. Byl jakis standard W3C, ale po pierwsze mial potezne braki w funkcjonalnosci, a po drugie i tak kazdy, wlacznie z glownym konkurentem Microsoftu, go olewal.

        8. Awatar mario
          mario

          @trasz: ODF tworzy i standaryzuje organizacja OASIS, która niczego nie produkuje. Tak należy do niej Sun, ale też IBM, Microsoft i wiele innych firm! Po drugie – kogo to obchodzi w czym zapisuje StarOffice, poza jego usrami? Taka decyzja tylko by odepchnęła userów pakietu biurowego od Sun'a i przeszli by oni na coś zgodnego z formatem ODF.
          :
          Co do HTML, częściowo masz rację, ale gdy W3C opracowało sensowne standardy to MS nie zrobił tego co wszyscy, czyli nie dostosował się do nich.

        9. Awatar trasz
          trasz

          @mario: Wydaje mi sie, ze uzytkownicy duzo chetniej odejda od ODF niz od OOo (ktorego Sun sponsoruje i kontroluje).

          Zrobmy maly eksperyment myslowy. Ilu znasz uzytkownikow OOo? Ilu znasz uzytkownikow formatu ODF (ale praktycznych, uzywajacych go od jakiegos czasu "produkcyjnie") nie bedacych jednoczesnie uzytkownikami StarOffice'a albo OOo? Ktorzy z nich, wedlug ciebie, chetniej zmienia uzywany pakiet/format?

          Owszem, zgodnosc MS ze standardami – po tym, jak te standardy powstaly – byla i jest do bani. Ale niekoniecznie dlatego, ze MS jest evil. Po pierwsze, rozwoj MSIE kosztuje, a do niedawna MS nie mial absolutnie zadnej motywacji finansowej w tym kierunku – w koncu zadnej kasy za MSIE nikt mu nie placi. Po drugie – zgodnosc wstecz z samym soba (w sensie, z poprzednimi wersjami MSIE). Uzytkownikow wkurza niezgodnosc ze standardami, ale jeszcze bardziej wkurza ich, kiedy cos, co dzialalo, po upgrade przestaje.

        10. Awatar mario
          mario

          @trasz: OpenOffice to projekt FreeSoftware na licencji LGPL. Więc nawet gdyby główny sponsor zmienił zdanie to znalazł by się inny sponsor, albo inna grupa kontynuująca prace.
          :
          Fakty są takie, że coraz więcej programów jest kompatybilnych z ODF, a MS uparcie nie chce być kompatybilny, bo wie, że to koniec monopolu. Osobiście nie znam nikogo, kto używał by oprogramowania konkurencyjnego do OpenOffice, ale pewnie dlatego, że 90% ludzi, których znam ma pirackie MS Office, 5% legalne a pozostałe 5% używa OOo. MS bardzo mocno uzależnił świat od swoich zamkniętych formatów i tylko dzięki OpenOffice i OASIS jest szansa na pokonanie monopolu. MS do tego nie chce dopuścić i za wszelką cenę chce przeforsować własny format, który zapewni im kontrolę rynku. MS boi się wolnego rynku i równej konkurencji jak ognia.
          :
          Co do zgodności IE ze standardami, to jakoś MS jak ma nóż na gardle nagle zauważył, że standardy są przydatne. Jednak opłaca się gdy przeglądarka wyświetla strony podobnie jak produkty konkurencji. Tylko pierwsze FF musiał zostać dostosowany do części zamkniętych rozwiązań i niezgodności IE ze standardami, aby w ogóle mógł zacząć zdobywać rynek. Teraz rynek przeglądarek się normuje i powoli robi sie z niego normalny wolny rynek – życzę tego samego rynkowi dokumentów cyfrowych, systemów operacyjnych, gier …

        11. Awatar trasz
          trasz

          @mario: OpenOffice.org to potezna kobyla, ktorej hobbysta nie ruszy. Popatrz, jak wyglada struktura developerow – wlasciwie wszystko idzie od Suna, niewiele jest z zewnatrz.

          Fakty sa takie, ze, niezaleznie od tego, jak zdefiniujemy kompatybilnosc, lista programow kompatybilnych z ODF jest wiele razy krotsza niz lista programow kompatybilnych z formatem Worda. Lista programow, ktorych kompatybilnosc z ODF wykracza poza mozliwosc wyciagniecia golego tekstu bez formatowania, ma ile, cztery pozycje?

          Szansa na pokonanie monopolu byloby stworzenie produktu lepszego niz Office. Moze za pare lat sie uda. Szkoda, ze probuje sie to forsowac na uzytkownikach juz teraz, pod pozorem "zgodnosci ze standardami".

          Owszem, teraz zgodnosc ze standardami W3C zaczyna byc przydatna. Jakis czas temu nie byla, wiec Microsoft sie nia nie przejmowal. Wszystko zalezy od czasu, o ktorym mowimy.

        12. Awatar mario
          mario

          @trasz:

          Fakty sa takie, ze, niezaleznie od tego, jak zdefiniujemy kompatybilnosc, lista programow kompatybilnych z ODF jest wiele razy krotsza niz lista programow kompatybilnych z formatem Worda.

          Tylko te programy nie Microsoftu a kompatybilne z formatem Word'a do tej pory nie mogły zagwarantować jakości tej kompatybilności. W przypadku ODF mogą to zrobić bo mają pełną specyfikację. Ponadto ODF nie jest zależny od jakiegoś pakietu biurowego i nie jest tworzony z myślą o konkretnym programie, dlatego łatwiej go zaimplementować w dowolnym programie.

        13. Awatar trasz
          trasz

          @mario: Rotfl. Juz widze, jak producent dowolnego pakietu biurowego cokolwiek gwarantuje.

          Poza tym posiadanie oficjalnej dokumentacji nie umozliwia zagwarantowania zgodnosci. Co najwyzej ulatwia robote. Owszem, ODF zaimplementowac latwiej. Nie sadze, zeby to mialo istotne znaczenie, bo i tak z popularnych pakietow implementuje go OpenOffice, StarOffice, OpenOffice… Nie, juz bylo. No wiec te dwa. I ewentualna wtyczka do Microsoft Office'a.

        14. Awatar mario
          mario

          OpenOffice, NeoOffice, KOffice (w wersji 2 podobno dużo lepiej), Star Office, IBM Lotus Symphony, Google Docs, Makowy program TextEdit w Leopardzie, wtyczka Microsoftu do MS Office, wtyczka Suna (o niebo lepsza od MS) dla MS Offcie. Lista cały czas rośnie, a to właśnie dzięki otwartości i niezależności formatu – porównaj to do ilości softu obsługującego dokumenty MS Office w podobnym stopniu co OOo i weź pod uwagę okres życia obu formatów.
          :
          Napisanie aplikacji w 100% zgodnej z MS Offcie jest praktycznie niemożliwe, za to możliwe jest napisanie aplikacji w 100% zgodnej ze standardem ODF.
          :
          Co ciekawe jak nie było standardu plików dokumenów, to MS siedział cicho i nie było mowy o udostępnieniu formatów. Teraz jak mają nóż na gardle strasznie tworzą swój pseudo otwarty format, aby nadal zachować kontrolę nad rynkiem. MS nie dostosuje się do sprawiedliwego rozwiązania, chyba że zacznie tracić rynek, bo rozwiązanie sprawiedliwe oznacza koniec monopolu, a jak wiadomo monopol nie służy konkurencji i rozwojowi.

  4. Awatar kocio
    kocio

    No właśnie – też uważam, że ta dobra wola Microsoftu jest tylko częścią strategii: poświęcić pionka (dokumentację doc i s-ki), żeby wygrać figurą (mieć OOXML jako standard równoległy do ODF). A gdy to się uda, to problemy znów zaczną się mnożyć, także z tą dokumentacją — wystarczy przypomnieć sobie jak swobodnie MSIE traktuje standardy W3C i jaki to miało wpływ na stan stron WWW…

    Ale jeśli ostrożnie do tego podchodzić, to oczywiście jest także szansa dla demonopolizacji, bo obsługę tych formatów można będzie łatwiej implementować w innych programach. Natomiast w dyskusji w ISO nadal utrzymają się argumenty, że np. OOXML dubluje ODF, a to, że jest dostępna dokumentacja starych formatów i tak jest gorsze niż opieranie się na innych standardach ISO (jak w ODF), bo nie zostały one poddane takiemu samemu procesowi opracowania w ISO. Udostępnienie tej dokumentacji na bardziej liberalnych zasadach, niż dotąd, i tak nie załatwia wszystkich problemów, nawet tylko w tym wąskim zakresie:

    http://www.grokdoc.net/index.php/EOOXML_objection…

    Bo co z tego, że będzie można znaleźć odpowiedź co to znaczy "autoSpaceLikeWord95", skoro nadal nie dowiemy się co to znaczy np. "truncateFontHeightsLikeWP6"? Microsoft udostępni dokumentację do WordPerfecta?… =}

    Generalnie jest to krok głównie wizerunkowy i jako taki należy go postrzegać.

  5. Awatar kocio
    kocio

    Specyfikacje tych binarnych formatów są niekompletne, czyli i tak trudno będzie nimi merytorycznie uzasadniać, że OOXML jest oparty na solidnych podstawach:

    http://www.zdnet.com.au/news/software/soa/Microso…

    1. Awatar kocio
      kocio

      Joel Spolsky elegancko wytłumaczył skąd się wzięły takie problemy:

      http://www.joelonsoftware.com/items/2008/02/19.ht…

      a on wie, co mówi:

      http://en.wikipedia.org/wiki/Joel_Spolsky#Biograp…

      Generalny wniosek – te binarne formaty są faktycznie reliktem zeszłej epoki informatycznej i jedyny powód, dla których warto się nimi bawić, jest ogromna liczba takich dokumentów. Otwarcie tej dokumentacji na pewno nie nada się jako usprawiedliwienie do przepychania OOXML jako standardu ISO, bo one z urodzenia są chrome i nie pomyślane do bycia standardem interoperacyjnym ani nawet aneksem do takowego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *