Producent systemu operacyjnego Windows ogłosił w zeszłym tygodniu, że najnowsza odsłona ich flagowego produktu – Windows 7 – zostanie wydana w niskobudżetowej wersji Starter Edition, przeznaczonej specjalnie dla netbooków. Równocześnie firma z Redmond poinformowała o zamiarze wprowadzenia w niej limitu trzech równocześnie uruchomionych programów.
Microsoft argumentuje taki zamiar dbałością o swoich klientów i chęcią zapewnienia im wygody pracy oraz możliwie dobrego wykorzystania ograniczonych zasobów sprzętowych, którymi dysponują netbooki. Równocześnie firma zaprzecza, jakoby zamierzała narzucić limit arbitralnie, by zachęcić producentów sprzętu do wyboru droższej wersji Home Premium. „Przeprowadziliśmy badania, które zasugerowały nam, że typowy konsument używa zaledwie dwóch programów równocześnie” – twierdzi Laurence Painell. „Spodziewamy się, że limit trzech aplikacji nie będzie dotyczył zbyt wielu osób”. Stoi to jednak w oczywistej opozycji do zeszłorocznych twierdzeń Microsoftu z konferencji PDC, gdzie można było usłyszeć, iż typowy użytkownik systemu Windows ma równocześnie od 8 do 15 otwartych okien.
Limit trzech aplikacji nie będzie dotyczył programu antywirusowego, ale uwzględni programy działające w tle. Można więc sobie łatwo wyobrazić sytuację, gdy mając włączony komunikator internetowy, przeglądarkę WWW oraz edytor tekstu, będzie trzeba zrezygnować ze słuchania muzyki albo włączenia kalkulatora.
Painell stwierdza również, że Microsoft zamierza zalecać producentom netbooków instalowanie droższą wersję systemu Windows w komputerach przeznaczonych na rynek w Wielkiej Brytanii. Istnieje obawa, że może to wpłynąć negatywnie na końcowy koszt zakupu tych urządzeń.
[EDIT]: Warto dodać, że Starter Edition w poprzednich odsłonach Windowsa była wersją przeznaczoną dla krajów rozwijających się, znaną z restrykcji – jak na przykład ograniczenia maksymalnej dostępnej rozdzielczości ekranu. Można więc dojść do wniosku, że Microsoft zmienia politykę i rozszerza grupę docelową dla tej wersji systemu.
Dodaj komentarz