Ministerstwo Edukacji rekomenduje Open Source!

Na stronach internetowych polskiego Ministerstwa Edukacji Narodowej pojawiło się zaskakujące oświadczenie, w którym MEN rekomenduje korzystanie z wolnego oprogramowania w szkołach. Wygląda na to, że akcja WiOO w Szkole zaczyna przynosić pozytywne efekty na najwyższym szczeblu!

Oto oświadczenie ze strony MEN:

Ministerstwo Edukacji Narodowej, uwzględniając założenia inicjatywy eEurope w zakresie wspierania i rozwoju w Europie oprogramowanie typu Open Source uznaje, iż oprogramowania Open Office, dystrybuowane nieodpłatnie, jest produktem dostatecznie dojrzałym i zaawansowanym zarówno dla potrzeb edukacyjnych, jak i dla zastosowań biurowych w sektorze edukacji i nauki. Wyżej wymienione oprogramowanie może z powodzeniem zastępować stosowane do tej pory oprogramowanie komercyjne, dając znaczne oszczędności środków przeznaczanych na opłaty licencyjne za korzystanie z większości dostępnych typów oprogramowania biurowego.

Środki zaoszczędzone, dzięki zastosowaniu bezpłatnego oprogramowania biurowego, będą mogły zostać przeznaczone na rozwój oprogramowania edukacyjnego, realizację projektów upowszechniania rozwiązań informatycznych w dydaktyce oraz projekty e-learningowe.

Oświadczenie pojawiło się na stronach MEN już 17 lipca. Zostało jednak zupełnie niezauważone przez media. Warto przypomnieć, że trzy dni później, 20 lipca, oficjalnie zakończyła się pierwsza faza projektu WiOO w Szkole, prowadzonego przez Fundację Wolnego i Otwartego Oprogramowania, mającego na celu woluntarystyczną promocję WiOO w polskich placówkach edukacyjnych.

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

  1. Awatar paulo86
    paulo86

    Nareszcie! Sam co prawda już skończyłem szkołę i mnie to nie obejmie, ale kto wie, może moje dzieci będą uczyły się na Linuksie? 🙂

    1. Awatar Moarc
      Moarc

      Ja czekam, czekam. Na razie pozwolili mi już odpalić LiveCD (udało się w końcu z Fedorą, te LiveCD-ki wywalające błędy buforu przy próbie bootowania to koszmar. Pewnie wina napędów, choć u mnie w domu na "starym" sześciolatku też nie chce się zabootować i wywala błędy buforu), choć strasznie się cięło, to ludzie się zainteresowali, szczególnie zainteresowało ich XGL/Compiz-Fusion, którego z przyczyn technicznych (stary sprzęt, reszta kompów w pracowni jest na szczęście nowsza) nie odpaliłem. Zdaje się nawet nauczyciel kiedyś Linuksa używał 🙂

      1. Awatar zbyszek
        zbyszek

        Nie rozumiem w czym problem, zrobić sobie własne LiveCD, wrzucasz co chcesz, ja przez całe studia pisałem kolosy na takim LiveCD i nie miałem żadnych problemów.

        1. Awatar Moarc
          Moarc

          Problem w tym, że bez znajomości sprzętu nic bym nie zmontował tak, żeby bezproblemowo działało. :p

    2. Awatar tanatos.pl
      tanatos.pl

      Ja też już skończyłem szkołę a uczyłem się w niej na linuksie 🙂

      1. Awatar faw
        faw

        Pozazdrościć… u mnie w szkole nadal dominuje oprogramowanie Microsoftu, którego i tak nikt z kadry nie umie porządnie skonfigurować (sieci, Internet itp.). Patologia.

        1. Awatar norbert_ramzes
          norbert_ramzes

          Dokładnie. Ile to razy miałem taką rozmowę:

          – nie używam Linuksa bo jest trudny

          – używałeś(aś) go kiedyś?

          – _głucha cisza_

          — jakiś czas później —

          – ty a jak na windowsie robi sie …

          – niewiem, nie używam, lata temu używałem, miałem mnóstwo problemów i przesiadłem się na Linuksa

          – acha

        2. Awatar hering
          hering

          @norbert_ramzes

          Dobre 🙂

      2. Awatar jamez
        jamez

        ja w swojej (Politechnika Poznańska) również uczyłem się na linuksie (dokładnie SuSE – chyba 8.1). Wszystko było ślicznie skonfigurowane, pliki na serwerze dostępne z każdej pracowni (NIS). To właśnie tam zobaczyłem po raz pierwszy KDE 3.0 i od tego czasu linux przestał być dla mnie czarną magią. Oby wszyscy brali przykład z PP 😉

        1. Awatar hering
          hering

          Hi, hi

          Ja od pierwszego roku na Politechnice Szczecińskiej, używałem Pine do poczty, Linksa do www i grałem w MUDa na końcówce w bibliotece, i uczyłem się projektowania 3D na silikonach. Śledziłem wiec rozwój linuksa i gdy już był taki, że zaczął mi odpowiadać by zastąpić vingrozę to się przesiadłem (3 lata temu). Teraz jestem tylko w pracy zmuszony do korzystania z m$badziewia. Dziś miałem telefon z pracy (mam urlop), że zrąbał się mój komputer (czytaj wingroza). Powiedziałem, że zajmę się nim dopiero jak wrócę. Może będzie okazja by się przesiąść na Open Suse 🙂

      3. Awatar norbert_ramzes
        norbert_ramzes

        Niedługo po skończeniu mojej dowiedziałem się że wszystkie kompy doczekały się formatu i albo Linux albo OS X. Szkoda że nie pare lat wcześniej 😥

  2. Awatar aix
    aix

    Brawo. Aby tak dalej. Ciekawe kiedy zauważą Linuksa? Poza tym w niektórych szkołach już uczą Linuksa i na Linuksie

    1. Awatar michuk
      michuk

      OpenOffice.org to pierwszy krok. Jak się okaże, że nie trzeba mieć MS Office, żeby uczyć obsługi pakietów biurowych, to za jakiś czas może się okazać, że licencja na Windows też nie jest potrzebna. A przynajmniej nie na wszystkich komputerach w pracowni (nie jestem ekstremistą, warto, żeby dzieciaki poznały różne systemy, a nie tylko jeden, czy jest to Linux, Windows, czy MacOSX).

      Zresztą w tytule oświadczenia MEN jest Open Source, więc Ministerstwo jest chyba świadome, że OpenOffice.org jest tylko jednym z produktów Open Source godnych polecenia.

      Tak czy inaczej — miła niespodzianka i oby nie skończyło się na oświadczeniach.

      1. Awatar Jolly Roger
        Jolly Roger

        Też mam nadzieję, że końcu przestaną wspierać monopol pewnej firmy.

        BTW w pobliskiej szkole zawodowej używają MacOSX, w moim liceum mamy zarówno MS Office jak i Open Office, nie ma żadnego problemu by pracę oddać w innych formatach niz Microsoftowe. Nie jest więc tak źle jak się wszystkim wydaje.

      2. Awatar xd
        xd

        Windowsa już znają – od najgorszej strony 🙂

        Nie znam osoby, która by go nie zamieniła na Linuksa, gdyby wszystkie ich programy i gry na nim chodziły. Nawet gdyby musieli się nieco podszkolić w zarządzaniu nowym systemem. Większość ma windowsa serdecznie dość.

        1. Awatar szatox (ktoś)
          szatox (ktoś)

          Ale ja znam. Wszystko co ma pingwinka to ZUO. No cóż… Przyzwyczajenie drugą naturą człowieka

        2. Awatar krzy
          krzy

          Linuksa też by szybko mieli dość, gdyby go eksploatowali w ten sam sposób co Windows… Ta legendarna stabilność Linuksa nie wynika z powodów technicznych, tylko z tego, ze nie użytkują go idioci, bo jest dla nich za trudny. W przeciwieństwie do Windows.

        3. Awatar karakar
          karakar

          @krzy: Trudność systemu to w większej mierze kwestia przyzwyczajenia. Dziś z ciekawości spytałem kompletnie zieloną osobę czy widzi różnicę w użytkowaniu mojego komputera (z Linuksem), a komputera innej osoby (Windows). Odpowiedziała tylko, że ma wrażenie, że mój działa szybciej, a poza tym to nie widzi różnicy.

        4. Awatar krzy
          krzy

          @karakar: Nie widzi różnicy, do chwili aż trzeba będzie zmienić rozdzielczość ekranu albo podłączyć do komputera aparat fotograficzny. Wtedy zaczynają się schody.

          Niestabilność w systemach Windows z linii NT bierze się głównie z samodzielnego instalowania przez niedoświadczonych uzytkowników oprogramowania o podejrzanym pochodzeniu. Tymczasem w Linuksie instalacja oprogramowania spoza oficjalnego repo to męka, więc nikomu nie opłaca się pisać malware'u celującego w linuksowych noobów.

        5. Awatar max
          max

          @krzy A miales kiedys linuksa ze piszesz takie glupoty ? Nie ma zadnego problemu z aparatami i innymi multimediami. Zmiane rodzielczosci odbywa sie analogicznie jak w windzie. A posac laika przed wida i każ mu zminic rozdzielczosc, to sie ciebi zapyta co to i czy tym komputera nie zepsuje

        6. Awatar krzy
          krzy

          @max:

          Po pierwsze, to kompletny laik nie potrafi sobie zepsuć systemu. Mowa o użytkowniku który już jest na tyle zaawansowany że potrafi to zrobić.

          Co do zmieniania rozdzielczości — proste, tak? No to proszę: http://blog.lphuberdeau.com/wordpress/2008/03/29/… . Windows: prawy przycisk na desktopie -> Właściwości -> Ustawienia…

          A co do aparatu — u mnie działa od przypadku do przypadku (Kubuntu 8.04). Na szczęście mam drugi komputer z XP gdzie działa zawsze.

        7. Awatar jamez
          jamez

          Panowie, Panowie – spokojnie 😉

          Obydwaj macie rację i obydwaj jej nie macie.

          Prawda jest taka, że w linuksie też da się zmieniać rozdzielczość klikając (dla zainteresowanych krandrtray)….. a trudność obsługi chociażby wspomnianego aparatu fotograficznego to tak na prawdę nie jest wina linuksa (mowa oczywiście o aparacie, który nie obsługuje USB storage) ale producenta reprezentującego politykę pro-M$…. ot co…

          Osobiście uważam, że producenci powinni odejść od urządzeń pozbawionych obsługi USB storage, gdyż działają tylko na windows, a z drugiej strony wymagają instalacji własnych sterowników, które to najzwyczajniej w świecie zmulają system (w tym wypadku windows 😉 )

          Wtedy życie stanie się prostsze…..i dla nich i dla nas 😉

        8. Awatar abc
          abc

          "a trudność obsługi chociażby wspomnianego aparatu fotograficznego to tak na prawdę nie jest wina linuksa (mowa oczywiście o aparacie, który nie obsługuje USB storage) ale producenta reprezentującego politykę pro-M$…. ot co…"

          Ale większa większość jest widoczna jako pamięć USB, a mniejsza większość jest i tak obsługiwana.

          "Windows: prawy przycisk na desktopie -> Właściwości -> Ustawienia…"

          I to jest, rozumiem, najbardziej oczywiste. Dla każdego.

          Tak naprawdę to idealną rzeczą by był panel sterowania z listą najczęściej używanych opcji, przejrzyście opisanych. I to jest wyzwanie dla GNOME3 (a może i wcześniejszego) – wprowadzenie standardu pisania apletów konfiguracyjnych żeby to wszystko było jak najbardziej spójne (a może i wspólne z KDE)

        9. Awatar ja
          ja

          @krzy:

          ja w moim Debianie z KDE 3.5.9 klikam prawy przycisk na pulpicie, "Konfiguracja pulpitu…->Ekran" i mogę sobie zmienić rozdzielczość, wybierając ją z comboboksa – mam do wyboru rozdzielczości od 320×240 do 1280×1024. Żadnego grzebania w xorg.conf i innych takich rzeczy. W xorg.conf nawet nie mam jednej linijki odpowiedzialnej za rozdzielczość ekranu czy "tryby wyświetlania monitora".

          Czasy ręcznej konfiguracji xorg.conf się już skończyły (co prawda niedawno, ale się skończyły). Wystarczy mieć w miarę świerzą wersję X-Servera zainstalowaną i wywalić niepotrzebne rzeczy z xorg.conf (jak się ma świerzą instalkę systemu, to xorg.conf jest już od razu "odchudzony").

          Więc weź bzdur nie wygaduj, jeśli nie znasz sytuacji…

        10. Awatar fragger
          fragger

          "a u mnie działa" a u innych nie. Na Windowsie działa zawsze. A na Linuksie to wypadkowa – dystrybucji jakiej używasz, jej wersji, używanego sterownika, zainstalowanych aplikacji do graficznej konfiguracji i w niektórych przypadkach chyba też fazy księżyca bo czasem nie można dojść o co chodzi.

        11. Awatar krzy
          krzy

          Uściślijmy. Na windows działa w 99.9% przypadków, ale jak nie działa, to jest kaplica.

          Na Linuksie działa w 50% przypadków, ale prawie zawsze można doprowadzić do działania inwestując kilka dni.

          Wybór należy do Ciebie 🙂

      3. Awatar faw
        faw

        Mam niestety jednak wrażenie, że choć z pozoru tak nie powinno być, to na drodze do wdrażania open source w polskich szkołach stoi UE (tak, Unia Europejska). U mnie w szkole, jak i w 2 innych, o które dopytywałem, jest sprzęt sponsorowany przez Europejski Fundusz Społeczny, na którym zainstalowane są systemy Windows, a umowy zawarte między szkołami a tą instytucją nie pozwalają na zmianę oprogramowania na tych komputerach.

        Tak było jeszcze rok temu, kiedy ten sprzęt pojawił się w mojej szkole, może teraz jest inaczej (wyprowadźcie mnie z błędu). Jeśli jednak nie jest, to z tym jest największy problem, jeśli chodzi o program wdrażania OS do polskiej oświaty.

        1. Awatar Joseph
          Joseph

          To nie zupełnie tak. Szkoły mają obowiązek używania tego co dostają od Uni przez okres chyba 3 lat (tu mogę się mylić, bo nie pamiętam). I tu chodzi o komplet. Nie można np. dzielić kompuetów między różne sale, przenosić drukarki etc. Tylko na pytanie co z systemem to nikt mi nie był w stanie odpowiedzić. Niby jako admin dostałem go za darmo, powinienem nalepkę UE nakleić w wyznaczonym miejscu i w celu nie marnowania środków używać tego co dali. Jednak nikt się nie doczepił do tego, że na kompach zainstalowałem linuksa. Są podwójne systemu. I praktycznie tam chodzi tylko linuks. Było na początku trochę zamętu, ale uczniowie się przyzwyczalili. Niektórzy bardzo go polubili, niektórzy znienawidzili.

          Jest jeszcze jedna kwestia. Jak się dostaje sale (czyli serwer + 15 kompów + drukarka i ewentualnie inne rzeczy) to można wybrać 3 opcje.

          – windows serwer + windows client (obecnie tylko vista)

          – novell server + windows client (vista jakoś nie do końca z novellem chce współpracować)

          – linux serwer + linux client

          I tu zanim huraoptymistycznie rzucicie się na 3 opcję pomyślcie. Windows kosztuje, linux można mieć za darmo. Linuksa uczą się informatycy i tak trzeba go mieć (novella też się uczą). TO jeśli chodzi o profil informatyków. Ale jest też bardzo dużo godzin na MS Office. Ten materiał jest obowiązkowy i trzeba go odbędnić. Każdy nauczyciel ma wyłożyć to co musi i może potem wykładać to co chce.

          Także większość bierze windows – windows i ew. potem robi dualboot. Choć niestety nie wszędzie. Bo niestety nauczyciele tutaj też są mocno w plecy z wiedzą.

          A u mnie na każdym kompie jest windows z openofficem, a na jakieś 70 komputerów linux jest na 12 (biblioteka i 4 kompy w sali, gdzie są zajęcia, a vista wali co 5 minut bluescreenem (sprzęt sprawny, stery sama sobie zainstalowała))

          Mam nadzieje, że coś wyjaśniłem i nie zanudziłem

        2. Awatar faw
          faw

          Dzięki za szczegółowe informacje. 😉

          Ale jest też bardzo dużo godzin na MS Office. Ten materiał jest obowiązkowy i trzeba go odbędnić.

          To w takim razie program leży. Program powinien zakładać przerobienie materiału dt. ogólnie pakietu biurowego, niekoniecznie tego czy innego.

        3. Awatar Sylwester Pyrka
          Sylwester Pyrka

          TO NIE TAK!

          Szkoła wcale nie musi kupować kompa z Windowsem i produktami MS!

          1. Zakupiony sprzęt opisywany jest we wnioskach aplikacyjnych i jak ktoś napisał w nim – jednostka + Windows + MS Office – to właśnie to ma kupić! Instytucje wdrażające programy unijne podchodzą bardzo praktycznie do tematu, w myśl zasady – to aplikujący o środki wie lepiej czego mu potrzeba.

          2. Problemem zatem nie jest Unia (która naciska na wdrożenia open source), ale piszący wnioski.

          3. W tym temacie daje się zauważyć inną ważną rzecz. Otóż wszystko co dzieje się wokół funduszy jest tworzone i wymagane w formatach Windowsowkich. I to właśnie jest złamanie równych szans – tym przypadku co do preferowania jednego producenta oprogramowania.

          4. Podsumowując – warto przeczytać oryginalnego newsa na stronie MEN. Wszędzie tam gdzie kupujemy produkty MS możemy mówić o marnotrawstwie środków!

    2. Awatar soda2
      soda2

      w mojej szkole jest:

      biblioteka: 4 Mac i 4 PC WInXP

      2 sale po ok.16 PC z WinXP

      1 sala ok.16 PC z Windows Vista

      2 sale po ok. 16 Mac

      1 sama ok 16. PC z Mandriva Powerpac 2007

      czyli wychodzi mniejwięcej tyle że 2 mniejszości = jedna większość (mac i linux = windows) więc moim zdaniem niezły wynik jeśli chodzi o alternatyłę dla windowsa.

      1. Awatar makbol
        makbol

        Zazdroszczę.

      2. Awatar jamez
        jamez

        Dokładnie….. w porównaniu do świata, gdzie linux nie ma sporego udziału w rynku… tutaj stanowi ok 17 %… i co najważniejsze… pozostałe 83 % to NIE Windows…

        Brawo dla Twojej szkoły!

        1. Awatar soda2
          soda2

          moja szkoła to technikum więc trochę to inaczej wygląda na ogól niestety, tym bardziej że ja jestem na kierunku technik informatyk.

        2. Awatar marcinsud
          marcinsud

          u mnie w technikum były stare pc od paru lat już przyjeżdżały maci od ue, chyba 4 lata im zeszło (był konflikt na linii firm transportowych) i w końcu przywieźli eMaci i mimo, że wolne jak na te czasy (prezentacje z zaawansowanymi przejściami potrafi przyciąć) było ok. Rok temu szkoła otwarła nową pracownie gdzie wylądowały maszyny z celeronem 3.2 GHz(jak to ładnie wygląda) i windowsem xp od ntt i teraz grają sobie uczniowie na lekcjach, a że nauczyciel ma gdzieś to i tak 6 na świadectwie widnieje

      3. Awatar hering
        hering

        Pół roku temu odwiedziłem czytelnię na Politechnice Szczecińskiej. Zobaczyłem pełno pctów z linuksem (chyba ubuntu bo był gnome) i przez firefoksa można było przeszukiwać zasoby biblioteki i nawet rezerwować książki. Bajer.

  3. Awatar ris
    ris

    Na digg.com było o tym, jakiś czas temu.

    1. Awatar michuk
      michuk

      Link do Digga: http://digg.com/linux_unix/PL_Ministry_of_Educati… i do artykułu Gijsa Hilleniusa na ten temat: http://osor.eu/news/pl-ministry-of-education-reco…
      Zganię zaraz Gijsa, że do mnie nie napisał 🙂 — ale na 99% był pewien, że w naszych serwisach IT już dawno o tym pisano.

  4. Awatar D3X
    D3X

    Jak ujrzałem ten tytuł, to stwierdziłem, że chyba piekło powoli zamarza i te pogłoski o końcu świata w 2012 są dość prawdopodobne 😉 Naprawdę nie wierzę. MEN rekomenduje OS! Zaraz chyba tego newsa wydrukuję (z Firefoksa na Linuksie, przy użyciu CUPSa, a co!), oprawię w ramkę i powieszę nad łóżkiem 😛

    1. Awatar xd
      xd

      Nie bój się. Nowy szef polskiego microsoftu posmaruje gdzie trzeba, i powrócą stare "dobre" czasy wolne-od-wolnego-oprogramowania.

  5. Awatar gnom
    gnom

    Ja bym był ostrożny z tym hura-optymizmem bo raz, że – jak wiadomo – w polityce jedno mówią a drugie robią, a dwa – przyjedzie szycha z M$, po pleckach jednego czy drugiego pana poklepie i co prawda ministerstwo 'uzna' ale licencje w M$ zamówi. Zauważcie proszę, że w oświadczeniu jest jedynie 'uznaje' a nie 'zaleca'. Wiem, że to i tak duży krok naprzód ale jednak ….

    1. Awatar xd
      xd

      Kolejnym będzie 'proponuje', następnie 'sugeruje', …

      I za każdym razem ktoś zwizytuje szkoły, żeby dyrektorzy zauważyli, że mogą więcej zyskać wybierając microsoft.

  6. Awatar scapegoat
    scapegoat

    Ehh, dzień bez wtrącenia w komentarzu czegoś o MS byłby dniem straconym..

    Jeśli chodzi o O.O to pewnie sprawdzi się w paru podstawówkach ze względu małe wymagania co do oprogramowania tego typu placówek, rzecz jasna w większych firmach i korporacjach tylko MSO jest w stanie spełnić wszystkie oczekiwania. 😉

    1. Awatar xd
      xd

      Dokładnie. Bo duże firmy wymagają, aby ich pakiet biurowy był niestabilny, nie radził sobie z dużymi dokumentami zawierającymi wiele wykresów czy formuł i, co najważniejsze, nie był kompatybilny ze starszymi wersjami. Faktycznie, OO.o nie ma żadnych szans.

      1. Awatar soda2
        soda2

        akurat moim zdaniem OO.org jeżeli chodzi o duże dokumenty i stabilność to rpzegrywa z MS Office. A skoro tak psioczysz to może spróbuj zrobić bazę danych z 4 tabelami w każdej po 300 rekordów różnego typu w oo – zobaczymy jaki jesteś kozak.

        1. Awatar LM
          LM

          @soda2: oprogramowanie biurowe nie jest oprogramowaniem bazodanowym.

          Producenci wciskają programy bazopodobne bo łudzą się, że pani Zosia nie będzie już robiła "bazy w exelu". W jednej z książek Spolsky'ego jest fajny komiks na ten temat.

        2. Awatar soda2
          soda2

          dobra, to czemu oba pakiety mają oprogramowanie bazodanowe?

          z resztą – nie widzę problemu, skopiuj całą treść i obrazki z tej strony i wklej do oo writera i mso. Zobaczymy jaki ten oo jest wspaniały i wydajny. Dorzuć do tego pare zdjęć różnie poformatowanych i już w ogóle…

          sam używam oo i myślę że jest dobrą alternatywą… ale niestety trzeba sobie powiedzieć szczerze – jest to kobylaste i powolne.

        3. Awatar LM
          LM

          Office Microsoftu próbował zapchać nieistniejącą niszę. Często tak sprzedaje się towary – najpierw tworząc na nie zapotrzebowanie. Moim zdaniem wyszło średnio bo i tak przeciętny urzędnik woli zrobić "tabelki w exelu". OpenOffice po prostu naśladuje najpopularniejszego konkurenta starając się go prześcignąć – standard na wolnym rynku.

      2. Awatar gallez
        gallez

        Zdajesz sobie sprawę, że piszesz (niestety) o OpenOffice? Dużo wody we wszystkich rzekach świata upłynie, zanim ten pakiet będzie lepszy od MS Office.

        1. Awatar hering
          hering

          Ale gadacie bzdety.

          Ostatnio przerabiałem Księgę Jakości (ISO 13485), była w .doc, ponad 200 stron. Makabra. Po przerzuceniu do OOo gitara.

          W .doc po porzedniku odziedziczyłem też karty technologiczne z tabelkami, każda próba modyfikacji/przesunięcia granic tabeli/kolumn kończyła się salwą wyzwisk. Musiałem (i chętnie to zrobiłem) przerzucić do OOo żeby po ludzku wprowadzić zmiany i nie denerwować się rozjeżdżaniem tabel.

        2. Awatar Budyń
          Budyń

          Sam gadasz bzdety. W domach i biedaszkołach/biedafirmach OO jest oczywiście dobrą alternatywą (i jak na projekt Open Source, bardzo dobrym). W korporacjach NIE MA SZANS, szczególnie że Office to tylko interfejs do całej infrastruktury: SharePoint, Dynamics itp. Zrozum i pogódź się z tym.

        3. Awatar hering
          hering

          @Budyń

          biedofirmach?

          nie obrażaj mojej firmy, produkujemy elementy elektrowni jądrowych dla instytutu maxa plancka.

          Zrozum, że twój wychwalany msoffice nie jest aż tak cudowny jak ci się wydaje, a OOo jak słaby w stosunku do niego jak ci się chce zdawać.

        4. Awatar fragger
          fragger

          U was działa, a milion innych firm potrzebuje większej funkcjonalności niż OO daje.

        5. Awatar krzy
          krzy

          @hering: A te elementy to projektujecie w GPL-owym QCadzie, czy na komercyjnym sofcie?

      3. Awatar krzy
        krzy

        SOA #1.

        A większość problemów z Wordem wynika z tego, że ludzie umieją go używać, np. formatują wszystko ręcznie zamiast używać stylów.

        1. Awatar Budyń
          Budyń

          Dokładnie. Ale linuksiarze na identyczne (tyle że prawdziwe) zarzuty pod adresem swojego bóstwa odpowiadają że "trzeba myśleć, uczyć się". Zresztą podobnie jest z innymi produktami, niekoniecznie MS. Krytkują z zasady, ale pojęcia bladego nie mają….

    2. Awatar jamez
      jamez

      jesteś w błędzie…… sam pracuję w dziale IT dość sporej firmy produkcyjnej… i jedynym problemem z przejściem na OO.o jest brak całkowitej kompatybilności pomiędzy plikami xls generowanymi przez MSO a OO.o …

      Jeśli chodzi o możliwości…. to raczej kwestia przyzwyczajeń użytkowników, że ta funkcja nie jest tu, a tu i tu…..

      Chociaż… patrząc na MSO 2007… podejrzewam, że prościej jest się przestawić na OO.o niż najnowszy pakiet biurowy M$ 🙂

      1. Awatar hering
        hering

        @jamez

        …Chociaż… patrząc na MSO 2007… podejrzewam, że prościej jest się przestawić na OO.o niż najnowszy pakiet biurowy M$…

        Tu masz całkowitą rację, ten nowy m$ofis to jakiś mutant.

    3. Awatar hering
      hering

      @scapegoat

      Dziwne w mojej firmie używamy OO.org, a produkujemy dla stanów i japonii wysokiej klasy przyrządy celownicze do wiercenia otworów w kościach i wprowadzania śrub. Frezarki 5-cioosiowe są kontrolowane przez jakiegoś Unixa (aż sprawdzę po urlopie czy aby to nie linuks).

      Jeden nasz kontrachent też używa OOo.

      W Szczecinie wszystkie agencje nieruchomości używają OO.org, a ich system wymiany ofert jest serwowany na linuksie.

      1. Awatar fragger
        fragger

        W NASA i Google też Linuksa na serwerach używają. Tylko, ze zwykły człowiek nie ma działu informatycznego na zapleczu który mu wszystko skonfiguruje, ustawi i potem będzie dbał żeby się nie zepsuło. A nawet z tym są rzeczy do których Linuksa trudno zmusić. Używacie Unixa na frezarkach, jako system embedded, sprawa fajna. Ale na desktopie już nie?

        No powiedz czemu na desktopie nie ma w twojej firmie Linuksa? Bo CAD-owskie programy nie chodzą? Bo dobrego odpowiednika Active Directory nie ma? Bo nikt nie chce się z tym bawić albo macie za mały dział informatyczny na takie kalibry? Czy może firma chce zarabiać kasę a nie bawić się żeby może zaoszczędzić parę stów na komputerze co biorąc pod uwagę wsparcie dla Linuksa i jego cenę jest wątpliwe, kilka stów dla Microsoftu i tak jest dla niej kosztem pomijalnym całkowicie.

        1. Awatar Sławek
          Sławek

          Nie rozumiem cię. Pierw piszesz o konieczności dbania, aby Linux się nie zepsuł(to nie Windows) samoczynnie, a jako przykład podajesz, że Cadowskie programu nie chodzą. Napisz, jakie to zabiegi trzeba wykonać, abyśmy mogli przez cały czas na naszym komputerze używać Linuksa. Jakie zabiegi trzeba wykonywać, aby Windows nie siadł, to wie każdy pięciolatek, tylko że jakoś ma sporo awarii i sporo już się nasłuchałem o reinstalacji systemu. I jakie jest ździwienie osób(na kierunku informatyka), gdy informuję, że ja nie robię sobie formatu i reinstalacji.

      2. Awatar krzy
        krzy

        Fajnie, a ja zrobiłem unikalny w skali kraju system który pracuje na FreeRTOS. Co z tego wnioskujemy?

        FreeRTOS na desktop!!!

  7. Awatar Sławek
    Sławek

    O tym oświadczeniu już gdzieś czytałem…. Prześledzę linuxnews, jakilinux, 7thguard, linux.pl i linuxdlafirm.

    1. Awatar LM
      LM

      Marzec 2006.

      http://web.archive.org/web/20060330215042/http://…

      W zasadzie nowe oświadczenie niewiele się różni od poprzedniego, zniknął akapit o "testach" wolnego i otwartego oprogramowania.

  8. Awatar chiquita
    chiquita

    Taaa nasz kochany MEN, nie mylić z MASH. JA mimo usilnych starań, nadal widzę ksiązki i wyprawkę szkolną powyżej 600 pln.. Jak tak dalej będzie, to wszystko będziemy REKOMENDOWAĆ, ale używać po staremy (jak za STALINA kmac). Brawo 50 lat za ….. .

  9. Awatar Wojnar
    Wojnar

    Jako uczniowi liceum nie podoba mi się to z co najmniej kilku powodów. Fakt nie jestem zwolennikiem MS, jednak wychwalanie Linuksa pod niebiosa to paranoja jest… i w szkołach się nie sprawdzi, bo 99% uczniów ma kompy z Windowsem… czemu? Z wielu względów:

    – 1000 dystrybucji… zamiast zrobić 3-4 większe (np. KDE/Gnome z deb/rpm) Przez to developerzy są za przeproszeniem rozpieprzeni między 10 systemów dźwięku, 100 systemów pakietów i 1000 repozytoriów zamiast skupić się na jednym, max dwóch..

    – Stabilność to bzdura.. niektóre części systemu wykładają się na byle czym. Powód – punkt 1! Na Windowsie XP na świeżo tego nie zauważyłem (nie pisać i tu o naturalnych rzeczach, jak wirusy i BSOD po zainstalowaniu czegoś, bo o tym każdy wie). Szybkość działania to też bzdura… takie wygodne środowiska dla szarego użytkownika (KDE, Gnome) potrafią czasem chodzić wolniej niż Aero na Viscie… i nie chcę słuchać tutaj opinii, że moje sprzęty są nieteges, bo wszystkie są od Sony/Fujitsu-Siemens, ewentualnie składak z markowych częsci – płyta DFI, ramy GEIL, procek Athlon i karta 6600GT).

    – Po co zwykłemu śmiertelnikowi Linux? Nie każdy używa kompa do programowania, czy pielęgnowania swojego systemu.. nie każdy ma ochotę dłubać przy OS godzinami, żeby mu empetrójki chodziły… Kiedyś czytałem, że to jest bajecznie proste, że są poradniki. BZDURA! Prawie w 90% najlepszym rozwiązaniem jest korzystanie z konsoli, poza tym na Windowsie żeby coś zainstalować (kodeki, stery do grafy) nie trzeba NIC CZYTAĆ poza licencją (jak ktoś lubi).

    – Kolejna rzecz to społeczność. Czytając komentarze i wojny MS vs Linux dochodzę do wniosku, że NIEKTÓRZY Linuksiarze nie potrafią ścierpieć, że Windows pomimo wielu wad jest nadal bardziej n00b-friendly niż Linux. Nie mogą sobie wyobrazić, że ktoś myśli, że ich boski Linux jest po prostu do d**y… (ja tak nie uważam, po prostu mój idealny model rozwoju oprogramowania jest bliski linuksowego, jednak się trochę od niego różni). Tutaj takie pytanie, dlaczego wy możecie mówić, że Windows się do niczego nie nadaje, a wywołujecie świętą wojnę jak ktoś powie, że pingwin jest be?

    – Rozbraja mnie też nawoływanie do otworzenia wszelkich sterowników, no sorry jak kupujecie jakiś sprzęt, to nie kupujecie wszelkich praw do niego… Korzystając z podzespołu akceptujecie licencję, w której może być mowa tylko o zamkniętych sterownikach.. Wszelkie decyzje należą do twórców, nie do was… możecie co najwyżej prosić o otwarte/linuksowe sterowniki a nie żądać (bo już takie teksty widziałem). Trochę zalatuje tu podejściem socjalistycznym (ch*j z tym, że ktoś napracował się przy produkcie, ma być otwarte i dla wszystkich).

    – OpenOffice – moim zdaniem jego model, wykonanie wyprzedza wszystko w open source (dowodem są nagrody które zbiera). No dobra jest otwarty, ale sponsorowany jest jakby nie patrzeć przez korporację, niczym nie różniącą się od tej z Redmond, poza tym, że nie wciska kitu o swoich produktach). Nie mówie, że to zasługa Sun, że OO jest na takim etapie, jednak mają w tym spory udział (StarOffice itd).

    TEN TEKST NIE MA NA CELU WYWOŁANIA TUTAJ WOJNY, PREZENTUJE MOJĄ OPINIĘ NA TEMAT OPEN SOURCE. Sam jestem użytkownikiem Linuksa, jednak postrzegam go jak aplikacją nie pozbawioną błędów a nie bóstwo.

    1. Awatar LM
      LM

      Przeczytaj artykuł ze zrozumieniem. Jeszcze raz przeczytaj a gdy już go zrozumiesz, to zobacz do czego się odnosi. Gdy już, korzystając z umiejętności czytania ze zrozumieniem, pojmiesz co jest na stronie Ministerstwa, to weź zeszyt i 1000 razy (tyle ile jest dystrybucji "np. KDE/Gnome z deb/rpm") napisz zdanie: "nie będę trollował na osnews".

      1. Awatar gallez
        gallez

        Wybacz, ale to Ty, LN, jesteś tu trollem. Zwyzywałeś Wojnara od trolli, a nawet jednym zdaniem nie odpowiedziałeś na jego argumenty.

        1. Awatar stronger
          stronger

          Poniżej pewnego poziomu znajdziesz wyłącznie podłogę.

        2. Awatar Sławek
          Sławek

          Ja miał odpowiadać na "argumenty", skoro tamta osoba od razu się broni? Chce dyskusji, to niech to napisze, a nie zasłania się pokojowymi zamiarami. Wojnar sam napisał, że nie chce wojny, a wie do czego mogłaby doprowadzić dyskusja lub odparcie jego argumentów. Podam tylko przykład jego argumentu: "Stabilność to bzdura.. niektóre części systemu wykładają się na byle czym.". I jak z nim dyskutować??

        3. Awatar LM
          LM

          Jakie argumenty?

          1) "w szkołach się nie sprawdzi bo 99% uczniów ma kompy z Windowsem" – w szkołach Charles Baudelaire się nie sprawdzi bo 99% uczniów ogląda "Włatców Móch"

          2)" 1000 dystrybucji zamiast 3-4 większych" – ciekawa matematyka (trollowa?), to dwójkowo zapisane jest? 8 mainstreamowych dystrybucji, zgadzam się – strzelam że te 8 distr jest używane przez 99,9% Linuksiarzy

          3) KDE i Gnome to nie są dystrybucje – chłopak nie ma pojęcia o czym pisze – trolling

          4) Mój sprzęt jest taaaaki super i Aero działa szybciej niż Gnome – jakieś benchmarki?

          5) "Po co Linux"? Po co woda z kranu, skoro mogłaby lecieć coca-cola?

          6) "Kiedyś czytałem że", bla bla, "Na windowsie nie trzeba nic czytać" – to jest argument! Trolle nie czytają?

          7) "wywołujecie świętą wojnę" – pierwszym, który zaczął porównywać systemy operacyjne pod tym tematem był Wojnar. To typowy przykład trollingu z działu "skoro zaczęliście świętą wojnę to muszę, no po prostu muszę to napisać, nie chciałem ale to wy zaczęliście"

          8) "otworzenia wszelkich sterowników, no sorry jak kupujecie jakiś sprzęt" – kompletny brak zrozumienia różnicy między sprzętem a oprogramowaniem?

          9) "sponsorowany jest jakby nie patrzeć przez korporację, niczym nie różniącą się od tej z Redmond" – SUN święty nie jest, ale taki komentarz to stwierdzenie typu "a u was murzynów biją" – zero konkretów, typowy trolling

          10) "MOJĄ OPINIĘ NA TEMAT OPEN SOURCE" – CAPS LOCK SIĘ ZACIĄŁ? Opinia dobra rzecz, ale czy ta akurat coś ona wniosła do tematu oszczędności w polskiej edukacji, porzucenia uzależnienia od produktów jednej firmy, wsparcia lokalnych (polskich, europejskich) programistów i firm? Czy coś taka opinia wnosi do dyskusji nad często pozostawiającym wiele do życzenia poziomem wiedzy i umiejętności nauczycieli, którzy po prostu boją się nauczyć czegoś nowego, bo niedajboże a uczeń ich "zagnie"?

          Gdyby Wojnar najpierw przeczytał (ale przecież pod Windowsem niczego nie trzeba czytać) oświadczenie na stronie Ministerstwa to może napisałby coś z sensem i na temat, i wtedy nie "zwyzywałbym" go. Ale po tym jego poście myślę, że jest licealistą, który owszem Linuksa zainstalował (być może tylko dla szpanu albo dla mody) ale nie jest w stanie porzucić Windowsa, pod którym trzymają go gry a przez to większość czasu spędza z systemem Microsoftu, wyładowując od czasu do czasu kompleksy w "konstruktywnej" krytyce, którą krótko i delikatnie nazwałem trollingiem. Samego Wojnara trollem nie nazwałem i wcale go za takiego nie uważam, zauważ gallez.

          Sam mam i używam obu systemów: Windows (XP) oraz Linuksów: Ubuntu, Debian, Suse, kilka "dziwnych" distr, wcześniej miałem też Slackware, Red Hat i Mandrake. Zarówno Windows jak i Debianowate działają sprawnie i stabilnie. Pod Windows mam rozrywkę (tak, wypaśne gry – zamiast TV) ale wszystko inne robię pod Linuksem, od lat. Bzdurą i kłamstwem jest mówienie w XXI wieku o "nieprzyjazności" Linuksów – znam wiele osób w średnim wieku, którym sam zainstalowałem Linuksa. Wiem jak sprawnie, spokojnie i zadowoleniem z niego korzystają. Nie, nie musiałem dla nich "dłubać przy OS godzinami", instalacja zostawiona praktycznie "out of the box". Dlatego posty takie jak wojnara uważam za trolling i darmowy (?) FUD.

        4. Awatar Wojnar
          Wojnar

          Nie bronie się, po prostu nie chce mi się z wami nic nie wnoszące dyskusje prowadzić… wyskoczy mi tu zaraz jakiś koleś z doświadczeniem i zacznie prawić, że na pewno coś źle zrobiłem i że moje argumenty są wyssane z palca. Ludzie – z Linuksa korzystam tak długo, że pewnie połowa z was wtedy zaczęła komputery na komunie i gwiazdki dostawać.

          Co do przykładu mojego argumentu, to co nie pasuje? Taki jest fakt, po co mam szczegółowo wyliczać, że w KDE mi sie Klipper non stop wypie****l, Konqueror, ostatnio Dolphin, w Gnomie pod Ubuntu PulseAudio swirowalo, mimo bojow z Wine nie mialem mozliwosci odpalenia dzwieku, Firefox łapał zwiechy, nie mowiac juz o flashu ktory wieszal sie przy 4 otwartych zakladkach. Więcej? Tylko po co….

        5. Awatar Wojnar
          Wojnar

          A teraz Linuksowate chwalenie sie "uzywalem…." bzdura i klamstwem? co ma powiedziec tygodniowy uzytkownik Linuksa, ktoremu XOrg padł? Dobry system, to system idiotoodporny, ktorym Linux nie jest. Trolling? Bo nie mozesz zniesc kogos kto ma troche inny poglad? Zalatuje komuna…

        6. Awatar Sławek
          Sławek

          Xorg w większości się konfiguruje automatycznie. Na niektórych dystrybucjach usuwałem nawet plik xorg.conf i wszystko ładnie działało. Dodam jeszcze, że systemy GNU/Linux są ze sobą kompatybilne na poziomie systemów plików(może trochę przesadziłem, ale jeśli nie będziemy używać żadnych ekstremalnych systemów plików). W razie popsucia wsadzamy płytkę, wykonujemy chroot'a i naprawiamy(choćby usuwając /etc/X11/xorg.conf). Nie wyjmujemy płytki, dopóki wszystko nie zacznie działać(na Linuksie jest to proste). Możemy nawet uruchomić serwer X z upadłego systemu, żeby sprawdzić. Na Windowsie, to w razie chęci naprawy systemu, to musisz czynności wykonywać spod konsoli odzyskiwania. W Linuksie, to wkładasz swoją ulubioną dystrybucję do czytnika i uwaga… nie reinstalujesz system, tylko naprawiasz i do tego tak, jakbyś pracował na swoim zainstalowanym systemie. Znam osoby, które nawet Windowsa naprawiają spod Live CD Linuksa, bo jest łatwiej i wygodniej, a do tego całe oprogramowanie do tego mają na jednej płytce. Zresztą, to pady Xów raczej się nie zdarzają. Są raczej domeną starszych wersji zamkniętych sterowników.

        7. Awatar dddd
          dddd

          @ Sławek

          “Stabilność to bzdura.. niektóre części systemu wykładają się na byle czym.”. I jak z nim dyskutować?? –

          Ano normalnie bo to nie prawda że LINUX to jest stabilny i się nigdy nie wywala. Zdziwiłbyś się jak często to się zdarza nawet w wersjach serwerowych. Wywałek kernela to się już naoglądałem pewnie więcej niż na Windows.

        8. Awatar Wojnar
          Wojnar

          Hej LM!

          Twój nick to skrót od Linux Mastah…? Bo z tego tekstu wynika, że tak uważasz. Niestety ucięto mi komentarz, więc odpowiem Ci na początkową część.

          Po pierwsze nie wyrywaj zdań z kontekstu.

          Po drugie – doskonale wiem czym są dystrybcuje, chodziło mi o to że powinny być 2 dla Gnome i 2 dla KDE z systemem pakietów DEB/RPM

          Po trzecie nie jestem dzieciakiem który instalował Linuksa dla szpanu, obawiam się, że mam nawet spore doświadczenie w użytkowaniu go.

          Po czwarte gdzie ty masz 8 dystrybucji? Ja widzę większych ponad 12….

          Co do Linuksa w szkołach… po pierwsze obawiam się, że firmy wygrywające przetarg na dostawe czegoś takiego wezmą taką samą kasę jak MS, poza tym i pomoc techniczna będzie częstsza, nie wszyscy użytkownicy będą pr0 jak Ty. Nie każdy umie biegle posługiwać się konsolą, nie mówiąc o konfiguracji apache. ;]

        9. Awatar TC
          TC

          @ Slawek

          "Na Windowsie, to w razie chęci naprawy systemu, to musisz czynności wykonywać spod konsoli odzyskiwania. W Linuksie, to wkładasz swoją ulubioną dystrybucję do czytnika i uwaga… nie reinstalujesz system, tylko naprawiasz.."

          Nie wiem czy wiesz ale funkcja "Naprawy" systemu byla dostepna juz w Windows 2000 i dziala calkiem sprawnie… Bootujesz z plytki dajesz "Napraw" czekasz pol godzinki i tyle…

        10. Awatar norbert_ramzes
          norbert_ramzes

          > czekasz pol godzinki i tyle…

          To sie zgodzę. A co jeśli się nie uda?

        11. Awatar Wojnar
          Wojnar

          No dobra a co z OpenGL 3? Jakos mial byc rewolucyjny i kupka wyszła… jakoś nijak ma się do DX10

        12. Awatar fragger
          fragger

          >To sie zgodzę. A co jeśli się nie uda?

          Nic, reinstall i tyle. Po to się ma C systemową i przynajmniej jeszcze jedną partycję do danych na wypadek padu systemu żeby problemu nie było (ale backup mieć i tak trzeba niezależnie od systemu), standardowa praktyka, mało kto ma wszystko na jednej partycji.

          A może mi powiesz że na Linuksie zawsze instalację odzyskasz? Zgodzę się że na upartego zawsze dojdziesz w teorii do wszystkiego, naprawisz uszkodzenia, rozwiążesz zależności ale szybko przekroczysz czas w którym jest szybciej zrobić reinstalację wszystkiego i przywrócić konfigurację niż dochodzić co się posypało. A Linuks niestety w psuciu się po update przoduje.

        13. Awatar LM
          LM

          "powinny być 2 dla Gnome i 2 dla KDE z systemem pakietów DEB/RPM" – dystrybucje robione dla menedżerów okien? Zabawna koncepcja 😀

        14. Awatar LM
          LM

          @fragger: "A Linuks niestety w psuciu się po update przoduje" – nie ma to jak przykłady, aby na pewno nie być posądzonym o sianie FUDu i trolling.

        15. Awatar Wojnar
          Wojnar

          Gnome i KDE to nie managery okien, tylko środowiska graficzne i imho najbardziej popularne… a czemu pakiety? bo podobno chcą rpmy zrobić jako standardowe i prawdpodobnie nie wszyscy na to pojda. :]

        16. Awatar LM
          LM

          @Wojnar: no tak, jeśli czepiamy się szczegółów to menedżerem jest Metacity albo Compiz a nie Gnome, co nie zmienia tego, że pomysł po dwóch dystrybucji na środowisko desktopowe uważam za poroniony.

          Za to "środowiskiem graficznym" jest X server albo inny Photon ale nie KDE czy Metacity. Dlaczego? Można uruchomić X bez menedżera a i tak jest to już środowisko graficzne.

        17. Awatar fragger
          fragger

          >@fragger: “A Linuks niestety w psuciu się po update przoduje” – nie ma to jak przykłady, aby na pewno nie być posądzonym o sianie FUDu i trolling.

          Wejdź na forum o Linuksie. Jakiekolwiek. Ty to wiesz, ja to wiem, kogo okłamujesz?

        18. Awatar krzy
          krzy

          “A Linuks niestety w psuciu się po update przoduje” – nie ma to jak przykłady, aby na pewno nie być posądzonym o sianie FUDu i trolling.

          BWEHEHEHEHEHE.

          http://www.google.pl/search?hl=pl&client=fire…

        19. Awatar abc
          abc

          http://www.google.pl/search?hl=pl&client=fire…

          10 razy więcej wyników… Przy czym te ostatnie to tylko słowo "Windows" zawierają

        20. Awatar Sławek
          Sławek

          @Krzy: Dlaczego mowa tylko o Ubuntu?

        21. Awatar nastepny_form
          nastepny_form

          Brawo abc, gratuluję błyskotliwości. Znalazłeś problemy z Windows update a nie problemy spowodowane po zrobieniu aktualizacji. Windows update to mechanizm samej aktualizacji człowieku. Ale się uśmiałem. Nawet wyników wyszukiwania nie przeczytałeś. Widzę że nie wiesz dokładnie co atakujesz nawet.

          A szukać możesz do woli, takich katastrof ciągle jak w Linuksie są mechanizmy Windowsowe nie powodują. Zdarzają się problemy ale nie tak nagminnie i nie są tak upierdliwe jak ciągłe psucie wszystkiego w Linuksie.

        22. Awatar krzy
          krzy

          Właśnie udowodniłeś, że JEDNA wersja JEDNEJ dystrybucji Linuksa ma 10% problemów WSZYSTKICH wersji Windows. Zatem jeśli weźmiemy pod uwagę wszystkie wersje, wszystkie dystrybucje i udział Linuksa w rynku, to co nam wychodzi? 🙂

          Dzięki Ci, geniuszu, za potwierdzenie moich słów.

        23. Awatar krzy
          krzy

          @Sławek: Bo miał być przykład. Kol. LM twierdzi, jakoby Linuks (w ogólności) przy updatach się nie sypał. Tymczasem takie Ubuntu sypie się wyjątkowo często. (I tak jest postęp, bo RedHaty 7-9 potrafiły sypnąć się katastroficznie, w Ubuntu sypie się częściowo). Nie sypie się np. Debian stable, ale on nie nadaje się na desktop, a o tym jest ten flamewar.

          Najlepsze jest co innego. Windows ma wbudowany mechanizm backupowania zmian przy uaktualnieniach, a Linuks nie.

        24. Awatar Sławek
          Sławek

          @nastepny_form: To przeczytaj linka podanego przez krzy 😉 . Po sprawdzeniu paru pierwszych wyników wyszukiwania, doszedłem do wniosku, że w wielu przypadkach też chodzi o samą graficzną nakładkę na program do instalowania łatek systemu(nie o sam mechanizm uaktualnień). W dodatku od wyników znalezionych w Google, trzeba odjąć problemy przy upgradzie systemu do nowszej wersji(pewnie będzie ich więcej niż problemów z samą instalacją łatek). Należy nadmienić, że Windows też możemy aktualizować do nowszej wersji, ale bez zewnętrznie dostarczonych programów. W dodatku instalując łatki do systemu, to też instalujemy je do zewnętrznych programów(na Linuksie mamy o wiele więcej programów niż na XP i pulpit Ubuntu jest bardziej funkcjonalny – choćby czytnik newsów czy klient IRC-a, Jabbera, GG, itd. ). Gdybyśmy aktualizowali sam system w Ubuntu, to pewnie problemów było jeszcze mniej. Możliwości niestety bolą.

        25. Awatar fragger
          fragger

          Nie zaczynaj z funkcjonalnością niedoróbek Linuksowych. Trudno znaleźć dobry kawałek softu pod tym systemem. A po co mi aktualizacje innego softu z systemem? Jak będę uważał za słuszne to to zrobię jak nie nie ma potrzeby. Żadna tragedia. Tylko proszenie się o popsucie czegoś.

          A to walenie w każdej distro desktopowej ile wlezie softu i to miernego to też porażka. System to system. Potem tylko trzeba odinstalowywać badziewia, kolejne proszenie się o problemy.

          Ostatnio jakoś słyszałem jak to kilku userów płakało że Fiefoxa nowego w repo nie mają a na Windowsie już jest. Ktoś im poradził niech sobie ściągną i rozpakują gdzieś i odpalają tak – ja pod Windowsem to przynajmniej ludzki instalator mam. Bez komentarza.

          Jeszcze nie zaczynaj z Jabberem – czy tam XMPP czy jak to w końcu idiotycznie nazwali. Fajny protokół którego w PL nikt na szerszą skalę oprócz kilku zapaleńców Linuksowych i kilku firm jako wewnętrznego nie używa. Brak głosowych rozmów, brak video. Przesyłanie plików to nadal problem.

          Kolejna żenująca porażka.

        26. Awatar Sławek
          Sławek

          A co z badziewiami pod Windows? Kto(i jak?) usunie ci Internet Explorer? A może zakładasz, że Internet Explorer to dobra przeglądarka? Jak odinstalować inne badziewiaste elementy systemu pod Windows(choćby Windows Media Player). Na Linuksie, to mogę usunąć każdą cegiełkę i zastąpić ją porządniejszą alternatywą. A po co ci ten instalator? Nie lepiej prawo klik -> rozpakuj. Gdy chcemy usunąć taką aplikację, to po prostu usuwamy jej folder, jak to jest w MacOS X? Nie rozumiem twojego przywiązania to(chyba nic nie robiących instalatorów). Może podoba ci się pasek postępu czy inne elementy graficzne? A porządne oprogramowanie pod Linuksa dla zwykłego użytkownika jest. Niekiedy testuję aplikacje freeware i są nieudanymi podróbkami tych Open Sourcowych. Nie wspominając o aplikacjach instalowanych wraz z Windowsem 😉 . Normalny użytkownik Windows i tak w większości(przynajmniej w Polsce) kożysta z freeware kub shareware. Odnoszę wrażenie, że ty patrzysz się głównie na wygląd aplikacji. Powracając do instalatorów, to spotkałem wiele osób, które usuwały po prostu ikonkę z pulpitu i zakładały, że już programu nie ma. Tak, tak. Windows wcale nie jest taki łatwy. Usuwając folder z pulpitu(czy gdzie sobie tam wsadzisz), mamy pewność, że aplikacji nie ma!

        27. Awatar krzy
          krzy

          Kto(i jak?) usunie ci Internet Explorer

          A kto (i jak?) usunie Ci konquerora z KDE? Zresztą w wolnej chwili sprawdź na czym polega różnica pomiędzy iexplore.exe a mshtml.dll.

          Jak odinstalować inne badziewiaste elementy systemu pod Windows(choćby Windows Media Player).

          Proszę:

          http://www.microsoft.com/windows/windowsmedia/pla…

          Ewentualnie zrobić sobie instalkę pozbawioną WMP przy pomocy nLite/vLite.

          Na Linuksie, to mogę usunąć każdą cegiełkę i zastąpić ją porządniejszą alternatywą.

          Serio? To spróbuj popodmieniać sobie jakieś liby na inne wersje. Tylko potem nie płacz że Ci się linker wykrzacza ;-p

          A porządne oprogramowanie pod Linuksa dla zwykłego użytkownika jest.

          Kiedy linuksowi pseudo-spece od usability przyswoją sobie, że nie ma czegoś takiego jak "zwykły użytkownik", pod którego uparcie wszystko optymalizują?

          Tak, tak. Windows wcale nie jest taki łatwy.

          Oczywiście. A jego krytycy mają o nim z reguły najmniejsze pojęcie.

        28. Awatar Sławek
          Sławek

          Właśnie o tę bibliotekę mi chodziło. A po co zwykłemu użytkownikowi linker? Linker to narzędzie dla programistów. Chodziło ci pewnie o przenoszenie bibliotek z jednej dystrybucji na drugą? Jakoś do tej pory nie próbowałem. Aby natomiast prowadzić sensowną dyskusję na ten temat, musiałbym pewnie poznać budowę ELF-ów. 😉 .

      2. Awatar Wojnar
        Wojnar

        Po pierwsze powiedz to ludziom kilka komentarzy wyzej, który piszą o tym jak fajnie Linuksa byłoby wprowadzić.

        Po drugie na dole jest mowa o OpenOffice, moze nie napisalem ze popieram inicjatywe, ale po przeczytaniu chyba mozna sie domyslec.

        Po trzecie nie troluje.

        1. Awatar Wojnar
          Wojnar

          Hahaha genialnie, ledwo tekst dostalem juz minusy lec… Panowie zdazyli go w ogole przeczytac?

        2. Awatar Kubełek
          Kubełek

          Nie zwracaj na to uwagi, bo linuksiarze są jak moherowe berety i nawet o tym nie wiedzą.

        3. Awatar umlaut
          umlaut

          Niektórzy wiedzą 😛

        4. Awatar aix
          aix

          co wy z tą ilością dystrybucji? Istnieją: Fedora, Opensuse, Ubuntu, Mandriva. Reszta to tylko modyfikacje. Opamiętajcie się. Są 4 (cztery) dystrybucje Linuksa, które i tak się szybko upodabniają dzięki LSB 4.

        5. Awatar jamez
          jamez

          a gentoo? i to chyba debian jest mniej "pochodną" od ubuntu….

          red hat…. slackware…… pld……?

        6. Awatar Wojnar
          Wojnar

          Debian, Ubuntu, Mint, PCLinuxOS, gOS i dziesiatki *buntu

          Fedora, OpenSuSE, Slackware, PLD, RHEL (Red Hat Enterprise Linux), SUSE (nie mylic z Open) Xadros, Freespire (Linspire do niedawna także) Gentoo, KateOS, Mandriva, Dreamlinux, Sabayon, Arch…

          Dużo coś tych popularniejszych.. Ja rozumiem, że mogą być distra serwerowe jak Debian RHEL, SuSE, Slackware ale powinny mieć zgodne systemy pakietów i różnić się co najwyżej dostarczanym oprogramowaniem i rozwiązaniami…

          Na desktop: OpenSuSE, (K)Ubuntu, Mandriva, Fedora także powinny być zgodne… Powiedzmy ktoś piszę grę, czy program to po kiego grzyba ma dostosowywać do każdej dystrybucji.

          Gentoo, Arch, Backtrack – dla pasjonatów, adminów i innych świrów

          Po co w takim razie cała reszta? Jakieś Christian, Satan, Muslim Ubuntu, Freespire, Xadrosy, gOSy i inne nic nie wnoszące systemiki

        7. Awatar norbert_ramzes
          norbert_ramzes

          > to po kiego grzyba ma dostosowywać do każdej dystrybucji

          Przy tworzeniu dystrybucyjnych paczek to tak, ale w zupełności wystarczy skompilować i spakować do np. zipa. Weź na przykład grę Nexuiz.

        8. Awatar Wojnar
          Wojnar

          No dobra ale nie każdy potem umie dodać skroty do menu no i lepiej, zeby gra siedziala gdzies w katalogach ktorych nie skasujesz przypadkiem..

        9. Awatar LM
          LM

          @Wojnar: Zgadzam się, że przydałby się ujednolicony system pakietów.

          Pisząc "grę czy inny program" nie dostosowuje się jej do konkretnej dystrybucji tylko do przyjętego standardu, poszukaj w niedawnych artykułach na osnews 😉

          "Lepiej zeby gra siedziala gdzies w katalogach ktorych nie skasujesz przypadkiem" – pokażesz gdzie jest lepiej? ET i Vegastrike mam w katalogu /usr, nikt mi tego nie skasuje 😀

          Chyba nie pojmujesz idei dystrybucji. Chciałbyś, aby wszystkie samochody na świecie to były Fordy T, oczywiście tylko i wyłącznie czarne? Byłoby ładnie ale nudno i mało innowacyjnie.

          Zapomniałeś o najważniejszym distro: LFS.

          Nadal mam przekonanie graniczące z pewnością, że 99,9% zainstalowanych i używanych distr jest z grupy {Debian, RH, Suse, Slackware, Gentoo, Arch, PLD, Mandriva} Uprzedzając pytanie: Ubuntu to taki Debian z proprietarnymi drajwerami i kodekami w oficjalnym repo 😉 OpenSuse i Suse podobnie jak Fedora i RH różnią się wartością dodaną do tego samego oprogramowania, podobnie jak Windows XP Home i Professional – wystarczy wiedzieć którą śrubkę dokręcić 😉 no i supportem.

        10. Awatar Wojnar
          Wojnar

          Nudne i mało innowacyjne? Hmm, chciałbym, żeby Linux był w stanie konkurować z Windowsem na polu desktopów (teoretycznie oferuje wiele więcej, jednak nie wszystko jets dopracowane) i dlatego napisałem co mi się nie podoba.

          Co do trzymania gierw katalogach – ja wiem, ty wiesz – ale co ma zrobic 9 letni Grześ, jak on zawsze odpalał setup i wszystko samo sie robiło… tacy ludzie nie wiedzą czym archiwa są nawet, nie raz mnie pytano co to WinRAR czy WinZip jest.

          Doskonale wiem czym sie rozni Debian i Ubu, Fedora i RHEL itd. Z tym, że według mnie lepiej byłoby by był Debian Server i Debian Desktop, Red Hat Enterprise Linux i Red Hat Community Linux. Nie jest powiedziane, że firmy jak Canonical musiayby spadać z rynku – przecież ich interesy by zostały nietknięte, bo w głównej mierze ich zarobkami jest support i cała reszta pomocy uzytkownikom.

          Po cholerę 10 forków Debiana -jednym z nich ubuntu, a później znowu 10 dytrybucji jego.

        11. Awatar hering
          hering

          @wojnar

          pół roku przestawiałem się na sposób używania linuksa, kląłem jak szewc i próbowałem popełnić sepuku albo nauczyć latać komputer. Opłaciło się.

          Teraz wiem, że wingroza była do luftu (jest nadal). Piszesz o Grzesiu co to odpala setup. Ja byłem takim Grzesiem dopóki nie poznałem instalacji z repozytorium. Używam openSuse. Klikam by dodał repozytoria społeczności, wybieram mnie interesujące, klikam jaki chcę program/grę i czekam aż się ściągnie i zainstaluje. Wiesz co? Teraz to setup mnie drażni bo poznałem coś wygodniejszego.

        12. Awatar Sławek
          Sławek

          Ja również sobie nie wyobrażam korzystania z instalatorów 😉 . Ci wszyscy Windowsowcy myślą, że im więcej razy klikną dalej, tym lepiej program się zainstaluje. Mnie częste klikanie drażni. Wolę kliknąć parę razy i mieć problem z głowy.

        13. Awatar fragger
          fragger

          Aż ci błąd nie wywali że jakiś *lib masz w nie tej wersji i zacznie się piekło zależności których rozwiązywanie cię rozumiem nie drażni? Nie wiem jak ty ale ja wolę kilka razy kliknąć. Klik mam nowego Firefoxa. Klik mam Thunderbirda. To co ty pod Linuksem tylko szybciej, nie musze czekac na idiotyczne zgodności z czymstam żeby w repo sie pojawiło.

          A wszystko masz w repozytoriach, jasne. Oprócz Firefoxa, Thunderbirda, OO nie wiem czy coś przyzwoitego się znajdzie. Jeden niedokończony program z połowiczna funkcjonalnością goni drugi.

        14. Awatar Sławek
          Sławek

          W Linuksie najczęściej zainstalowanych mam równolegle kilka wersji jakiś bibliotek. Poza tym, to menadżery paczek są zbyt głośne. W wielu problemach wystarczy wybrać opcję, by nie zwracał więcej uwagi na dany problem. 😉

        15. Awatar Sławek
          Sławek

          Jeszcze jedno. Czy wy uważacie, że na Windowsie nie możecie mieć tego samego problemu? Ja parę razy miałem, że mi instalator bez pytania zainstalował starszą wersję jakiejś biblioteki(np. DX) i nie mogłem uruchomić nowszych produkcji. To, że na Windows to się rzadko zdarza jest spowodowane:

          – Stagnacją

          – Tym, że instalator wrzuci wszystko do swojego katalogu, więc mamy te same biblioteki zainstalowane nawet prawie wprost proporcjonalnie do ilości programów.

          Teraz znowu część starszych programów nie uruchamia się na Viście. I czego to jest problem? Nie zależności? Czemu kochana Vista nie spyta się mnie automagicznie czy chcę zainstalować równolegle starszą wersję jakiejś biblioteki czy chcę(w ostateczności) downgradować sobie system(przecież MS w droższych wersjach Visty dostarcza taką opcję)? Wyjaśni mi to ktoś? Nie lubisz problemów z zależnościami – używaj tylko programów zaleconych przez kogoś, starszych wersji(tak, jak w Debianie) i ciesz się wieloletnią stagnacją i brakiem postępu! Czemu nie? Niektórzy wolą mieć system, który zrobi wszystko za nich, a inni wolą mieć goły system, by sami sobie dograć jakieś sprawdzone przez ogół aplikacje.

        16. Awatar fragger
          fragger

          Nie ten sam problem. Występuje na Windowsie raz na kilka lat, to normalne w tym środowisku ze trzeba przystosować soft do nowego systemu. Tylko ze to się dzieje raz na długi czas. A nie co kawałek jak w Linuksie.

        17. Awatar Sławek
          Sławek

          Co jaki kawałek?? Może ty korzystasz ze Slackware lub ze starszego wydania jakiejś dystrybucji?

        18. Awatar Sławek
          Sławek

          Zresztą, to mamy Opt i producenci instalatorów, mogą nakazać im tam wszystko pakować(jak w Windowsie). Tylko po co na Linuksa instalatory? Żeby za każdym razem poznać nowy(nieco inny) interfejs graficzny i wykonać inną ilość czynności?

      3. Awatar Kubełek
        Kubełek

        Ja się zgadzam z Wojnarem!

        Używam go dość długo ale coraz rzadziej.

        Tak jak napisał Wojnar za dużo dystrybucji środowisk itp. Zaraz linuksowi trolle będą na mnie najeżdżać, że dzięki temu jest duży wybór. Ale po ch** mi ten wybór 200 dystrybucji, jeśli wszystkie to NIEWYPAŁY? Rożnią się zmienionymi kilkoma paczkami, jakimiś pierdołami i tapetą (no może trochę przesadzam).

        Stabilność linuksa to jeden wielki MIT. Zainstalowałem siostrze ubuntu 8.04 i wstyd mi później było.

        – Firefox się często wiesza lub wyłącza nie wiadomo z jakiego powodu

        – Kilka razy przełączanie użytkowników powoduje zawieszenie.

        – Przy włączonym compiz fusion często zawiesza się Pidgin.

        – Używanie dłużej niż 2 godziny czasami skutkuje zawieszeniem.

        NIESTETY trzeba się pogodzić z tym, że tylko dystrybucje na serwer np. debian są mega-stabilne jak to linuksiarze reklamują.

        Windows potrafi być bardzo stabilny jeśli potrafi się go używać. Linuksiarze piepszą głupoty, że Linux raz postawiony może wytrzymać wieczność a windows trzeba co jakiś czas formatować bo zasyfiony. Dzieje się to z dwóch powodów:

        – używanie piratów, w których jest kupa syfu

        – nieaktualizowanie systemu

        1. Awatar Kubełek
          Kubełek

          "" Używam go dość długo ale coraz rzadziej. ""

          Chodziło oczywiscie o linuksa ;p

        2. Awatar Wojnar
          Wojnar

          Nie przejmuj sie, oni nie rozumieja cos takiego jak wyolbrzymienie problemu aby go dostrzec i ironii…

          IMO Ubuntu nie jest złe, ale nie rozumiem zachowania twórców wsadzając niestabilnego Firefoxa do stablinej z dlugim wsparciem 8.04….

          Dołożyłbym kilkukrotne autowylogowywanie w ciągu dnia, problemy z PulseAudio i niestabilnosc roznych aplikacji (Wine, Gimp) zasobozernosc (Firefox) czy kompletna niefunkcjonalnosc w porownaniu z platnymi lub windowsowymi odpowiednikami (Rhythmbox). Brzydki wyglad domyslny…

          PS. Zaraz zostaniesz zminusowany i poobcinaja ci pol komentarza 😛

        3. Awatar Sławek
          Sławek

          Zmniejszenie liczby dystrybucji nic nie da, skoro "wszystkie są niewypałem"(ty tak twierdzisz, nie ja). Niektórzy ludzie znają się na tworzeniu dystrybucji, inne na pisaniu softu, więc co można w tym wypadku zrobić? Co do zwieszania się FX, to już prędzej IE mi się zwiesza na Windowsie. Z przycięciem się Firefoksa miałem problem ze dwa razy i ani jednej całkowitej zwiechy. Co do zasyfienia Windowsa, to dodam:

          – Używanie programów typu adware, spyware i innych badwarów(czyli wirusy zaszyte w samym programie).

          – Większość programów nie odinstalowuje się na Windowsie kompletnie(chyba zawsze trzeba usuwać jakieś śmieci ręcznie).

          – Niewiedza(A przecież Windows jest taki prosty w obsłudze)

          – Brak profilaktyki(ewentualnie profilaktyczna reinstalacja systemu, która każdemu by się znużyła)

          – Wirusy. Bo to przez świadomość ich istnienia, użytkownicy instalują sobie różne dziwne programy, które niby mają ich zabezpieczyć, czy nabierają się na reklamy w stylu("masz zasyfionego kompa! Kupa naszą "atrapę" program"u, która nic ci nie da!), a potem dziwią się, czemu nadal komputer się im tnie i mają jakieś problemy!

        4. Awatar trux
          trux

          Distra typu Ubuntu robią więcej szkody niż pożytku.

          Zainstaluj Debiana to zobaczysz różnicę.

        5. Awatar fragger
          fragger

          Wojnar i Kubełek

          Wy wiecie jak jest, ja to wiem ale tutaj jest za dużo napaleńców, sami znają prawdę ale się nie przyznają bo jak mogą inaczej. Dasz rzeczowe argumenty to potrafią w żywe oczy kłamać, wszyscy znamy to zachowanie.

          Winda błe a pod Linuksem wszystko super, zero wad, każdy sprzęt działa, a gry to same najnowsze. Ostatnio w jednej dyskusji o grach napisałem kilka rzeczy które od dawna i zupełnie nie działają albo problemy powodują tak co akurat na myśl mi przyszło (Flash na 64 bit, obsługa tunerów TV, czcionki, dźwięk, różne chipsety WiFi i zarządzanie siecią, brak specjalistycznego oprogramowania użytkowego, oprogramowanie dostępne marnej jakości, zarządzanie energią w laptopach itd. wymieniać można długo). Oczywiście nikt się do tego nie odniósł, ktoś napisał że u niego coś działa a inni wątkami pobocznymi się zajęli.

          Tutaj podaję typowe odpowiedzi jakie można dostać od maniaka Linuksowego:

          – jesteś do tyłu bo teraz ta rzecz działa (co nie jest prawdą,a jak działa to update kernela potrafi ten stan znowu zmienić),

          – a u mnie działa (fajnie szkoda tylko że u innych nie),

          – wystarczy poszukać 20 różnych tutoriali bankowo któryś zadziała (albo i nie, twój czas w końcu nic nie kosztuje),

          – to nie nasza wina tylko producenta (kogo to obchodzi?), że sterownika nie dodaje dla Linuksa albo źródeł nie chce otworzyć i po każdym update kernela się sterownik wysypuje,

          – jak ci się nie podoba to napisz lepszy program (tak bo każdy jest programistą i nie ma co robić w życiu),

          – jak ci się nie podoba to wracaj do $Windoze$ lamerze idioto, kretynie, szaraku, fanie Billa i tępaku,

          – powinieneś być wdzięczny że masz częściowo sprawny system z miernym oprogramowaniem nad którym spędziłeś masę czasu zeby przynajmniej byle jak ale chodził i spędzisz jeszcze więcej jak zrobisz update,

          – nie ma tego programu na Linuksie/ten sprzęt na Linuksie nie chodzi bo nikt go nie potrzebuje i ty też nie potrzebujesz go bo my wiemy lepiej, idź wydaj kasę kup inny albo nie używaj wcale bo nie ma zamiennika.

          Linuks ma swoje miejsce na serwerze w pewnych zastosowaniach, na desktopie w pewnych zastosowaniach i dla miłośników otwartego oprogramowania ale nie jest z pewnością dla każdego, a szczególnie w obecnej sytuacji na rynku informatycznym.

          Zaraz się zlecą i będą pisali swoje ostukane gadki. Darujcie sobie nie będę odpisywał. Ja znam problemy

          z Linuksem i wy znacie więc po co to.

          Ale przynajmniej innych nie okłamujcie, Linuks nie dorasta do opinii którą posiada i wcale nie jest taki super wszędzie.

        6. Awatar umlaut
          umlaut

          Martwi mnie troche to postrzeganie rzeczywistości przez maniaków Linuksa, którzy odrzucają pewne fakty z nim związane bo powoduje to negatywne emocje u nich.

          Linux owszem ma wady:

          Nadmierna ilość dystrybucji może i pewnym sensie jest zaleta, ale..

          Chciałem sobie ostatnio zainstalować ubudsl a na mandrive paczki nie ma. Czy nie lepiej by było aby każdy programista przygotował jeden pakiet instalacyjny instalujący każdy soft w dowolnej dystrybucji? Dla programisty pewnie, że lepiej, bo szybciej, taniej.

          O sprzęcie nie wspomne, ale dlatego, że to było wałkowane i każdy wie o co chodzi.

          Mi dokucza natomiast brak odpowiednika DRM na lina. Naprawdę. Istnieją nadawcy, którym takie restrykcje są na rękę. A jeżeli jest zainteresowanie to czemu system operacyjny nie miałby tego zapewnić. Twórcy ITVP zapewniają, że jeśli tylko pojawi się podobna technologia na linuksa, będzie emisja programów z takimi ograniczeniami.

          To jasne, że wszyscy uważają, że DRM to zło, ale jeśli po drugiej stronie łącza ktoś chciałby przesłać mi materiał z pewnymi restrykcjami, a nie może bo mam taki a nie inny system to widocznie wina systemu.

          a co do moherów to jedno jest na pewno wspólne – agresywne reakcje na krytykę. No może nie wszyscy. W każdym bądż razie całe forum aż huczy, co niektórzy się wyzywają. LOL pewne analogie są widoczne.

        7. Awatar Thar
          Thar

          Wyślij do iTVP ten link:
          http://blogs.sun.com/innovation/date/20061106

          Specyfikacje są tutaj:
          http://www.openmediacommons.org/documentation.htm…

          Uprzedzając pytanie: nie zrobię tego sam, bo na iTVP mi nie zależy.

        8. Awatar trux
          trux

          fragger @

          Gnu/Linux nie służy do gier. Po to są konsole lub M$ Windows.

          Problemy ze sprzętem owszem występują. Najprostszy sposób na ich rozwiązanie to kupowanie urządzeń które działają pod Gnu/Linuksem. Nigdy nie miałem problemów z kartami graficznymi Nvidii, Intela; drukarkami HP.Wifi też u mnie działa (chipset artheros).

          umlaut@

          Z DRM wycofują się największe koncerny muzyczne. Niedługo nikt nie będzie pamiętał o DRM. W ITVP większość programów jest bez DRM. Wystarczy mieć mplayerplug-in lub Vlc.

        9. Awatar Adam Oleksy
          Adam Oleksy

          A ja się mogę odnieść do Waszych argumentów. Bardzo chętnie.

          A mianowicie na moim laptopie wszystko działa zaraz po zainstalowaniu, czyli:

          – karta sieciowa kablowa/wifi

          – karta muzyczna

          – karta graficzna

          – procesor;) itd.

          Co do wieszania się, oczywiście czasem restartują się X'y, ale spowodowane jest to niestabilnością compiza z którego nie musisz korzystać (chociaż w ubuntu jest on domyślnie włączony). Firefox także się czasem zamyka, ale spowodowane jest to niedopracowaniem Flasha, który przecież tworzony jest przez firmę jako produkt komercyjny (w całości jako platforma). Poza tym wszystko pięknie działa. Nie wspomnę o wygodzie jaką daje mi ilość wirtualnych pulpitów. Łatwość w dostępie do narzędzie z jakich korzystam (a mianowicie gcc).

          Jeśli chodzi o gry, to fakt, nie ma dużo gier, a na pewno nie takie jak na Windows (chociaż wydanie Visty nieźle namieszało w stabilności troszkę starszych gier:). Ale mam to szczęście, że kilka gier wydana jest natywnie także na Linuksa, mianowicie Neverwinter Nights, HOMM3 czy też Quake3 i Doom3. Fakt, gdy nie najnowsze… ale komputer też trochę mam:)

          Dodam także, że ubuntu instalowałem także na kilku innych komputerach o odmiennej konfiguracji i z żadnym nie miałem problemów (oprócz tych, które powyżej opisałem). No może jeszcze jeden. Na starym Athlonie 1GHz z Radeonem 9200 nie mogę uzyskać większej głębi koloru niż 16bit… do teraz tego nie przeskoczyłem.

          Czy takie argumenty są odpowiedzią na Wasze?

        10. Awatar umlaut
          umlaut

          thar. Dzieki za linki. Zglebie temat jak bede miał trochę więcej czasu, projekt wydaje się rokować nadzieję.

          trux.

          Z muzyką jest łatwiej. Jendak czytałem kiedyś, że na przykład w programie popularnonaukowym sprzed trzydziestu bodajże lat – "Sondzie" wykorzystane były materiały na licencji, która ograniczała emisję tylko na terenie Polski. W przypadku upublicznienia programu bez jakichkolwiek restrykcji zostałyby złamane warunki wykorzystania materiałów w tym programie, więc nawet jeśliby Koncern TVP chciał odejść od DRM to nie może. I myślę, że to nie jest jedyny taki przypadek, gdy ktoś chciałby publikować bez DRM ale pewnej sytuacji po prostu nie może.

        11. Awatar Wojnar
          Wojnar

          Wiem polece starą śpiewką:

          To, że u Ciebie działa, nie znaczy że u wszystkich jest OK.

          Powodem zwiechów Flasha jest to, że jest zamknięty i komercyjny? Jakieś podstawy, żeby sądzić, że to wina Adobe a nie czasem sterów do grafy, xorgów czy środowiska lub przeglądarki, jaka masz pewność?

          No to teraz ja:

          Debian oraz Ubuntu na Sony Vaio – problem identyczny na wszystkich Debianowatych. Przy bootowaniu z włączoną wtyką do kontaktu jest błąd ACPI, jak sie odlaczy i wlaczy z baterii to rusza. Żadne dostępne rozwiazania na grupach/forach nie daja rezultatu (+2h zmarnowane)

          WiFI działa tak, że nie działa… Gnome – Czasem traci sygnał, później wywala network-managera lub restartuje karte. Karta Atheros. Pod KDE 4.1 i jego managerem wszystko OK.

          Problemy z Compizem, sprawa naturalna – taka loteria, przeważnie się kaszani jak włączony jest Avant Window Navigator.

          KDE 3.5.x – Konqueror wysypywał się co chwila, tak jak i Klipper

          KDE 4.1 – analogicznie do 3.5.x + Plasma + Dolphin

          Dźwięk:

          Realtek ALC262 – Szumy, scrapy, pomoglo zmniejszenie glosnosci, niestety nie na dlugo, gdyz kazda regulacje musialem wykonywac w konsoli, bo managery graficzne zawsze chrzanily…

          Na stacjonarnym (Ubuntu):

          Problemy z RAIDem, pare razy problemy z instalacją – nie zapisywał boota itd.

          Compiz się wywalał bez przyczyn, dźwięk (Realtek też) tak jak na laptopie, KDE też. Częste problemu z padami Xow, resety i wylogowywania – raz kernel panic bez przyczyny.

          Nie mowie tutaj o padach z mojej winy – po dist-upgrade, spieprzeniu jakiegos configa czy instalacji testowych pakietow – na to nie narzekam ;p

        12. Awatar fragger
          fragger

          A mój laptop jest sprzedawany z preinstalowanym SUSE, Thinkpad T61. PODSTAWOWA funkcjonalność sprzętu też mi działa, (co ma się nijak do dostępnego oprogramowania w większości średniej jakości jeśli o Linuksa chodzi). Wybrałem droższy model więc przyszedł z Windowsem bo z Linuksem tylko grafika na Intelu zintegrowanym była, a moja ulubiona matryca do wygodnej pracy 1680:1050 była dostępna tylko z Nvidia Quadro, widocznie Intel za słaby żeby dostatecznie szybko rysować na takiej matrycy według producenta. Karta WiFi w nim obsluguje ABGN. Podstawowa funkcjonalność też zaraz działa ale jest masa szczegółów z hibernacją i zawieszaniem się X-ów po niej, obsługą WiFi, mechanizmów ochrony dysku i parkowania głowicy, przegrzewaniem się bo zarządzanie energią leży. Wejdź na ThinkWiki i poczytaj o współpracy z Linuksem, a jest to chyba najlepiej wspierany laptop dla tego systemu. Praktycznie wszystko da się zrobić żeby działało jak powinno. Kwestia wielu godzi spędzonych na dłubaniu i testowaniu. Możesz na swojej dystrybucji odczuć wszystkie niedogodności albo tylko niektóre. Dzięki artykułom na ThinkWiki obecnie przynajmniej w niektórych najpopularniejszych dystrybucjach prawie wszystko da się naprawić. Ale co zrobisz jak wyjdzie update i znowu wszystko zepsuje bo coś się zmieni a ty nie będziesz wiedział znowu jak w czym pogmerać żeby działało, będziesz pół roku na czyjś tutorial czekał? Straszna niestałość.

          Poprzedni komputer stacjonarny miał grafikę ATI 9100, brak wsparcia dla akceleracji 3D w jakiejkolwiek postaci w Linuksie. Komuś się gdzieś coś udało ale potem i tak nie działało z Compizem itp. a tuner mój jednym chodził pod Linuksem innym nie, a to dźwięku nie było u innych, pilot nikomu nie działał. Ja dwa dni siedziałem, tylko czarny obraz.

          Obecny komputer ma kartę GF8600 GT, kupiona w okresie takim że już była dość znana na rynku.Sprawdzałem, powinna chodzić według zapewnień na sterowniku zamkniętym dobrze.I chodziła tylko rozdzielczości dobrej nie szło ustawić, utknąłem z tym razem z kilkoma innymi ludźmi na forum, pomysły się skończyły.Jednym chodzi innym nie, ot i cała stałości w Linuksie, może na innej distro by poszło ale ja mam też ograniczone zasoby czasu i ochoty.Teraz nie wiem jak jest nie sprawdzałem dawno, zaniechałem Linuksa na desktopie ostatnio u siebie w domu, bo potrzebuję komputer do pracy a nie do zabawy.

          U kolegi jednego podobnie problem ze sterownikiem do GF tylko z niższej serii, zraził się do Linuksa ostro.

          U innego pochodził trochę Linuks, ale kupił nowego kompa i stwierdził że nie ma sensu bo najlepszy soft do obróbki foto ma pod Windowsem, a hobbystycznie zajmuje się fotografią, nawet na konkursach coś wygrywał.

          Inny kolega z pracy ma Gentoo, chwalił się że mu dobrze chodzi, spędza pełno czasu dłubiąc w systemie. Dzisiaj przyszedł zły – po update za każdym włączeniem czcionki w systemie mu się robią coraz większe, kolejna rzecz nad którą posiedzi pewnie trochę czasu szukając rozwiązania.

          Twoje argumenty są odpowiednie, ale niestety z cyklu "u mnie chodzi". Niestety u mnie nie chodzi i wielu innych ma ten sam problem.Dobrze że dla ciebie chodzi i spełnia twoje oczekiwania. Ale nie jest prawdą że wszystkich innych też.

          A swoją drogą to teraz Nvidię bojkotujemy? Ostatnio jak pamiętam to było Ati. Ale Ati teraz cacy Nvidia bebe, widzę nawoływania na forach i portalach. Żałosne.

        13. Awatar trux
          trux

          fragger @

          Jedno co muszę stwierdzić, to fakt, że producenci dalej traktują Gnu/Linuksa po macoszemu.

          Ostatnio miałem problemy z nowymi sterami do GF (nie obsługują XEN) pomógł parch i działa ok. Polecam robienie kopii bezpieczeństwa i instalowanie systemu na dwóch partycjach (/ i /home oddzielnie).

        14. Awatar norbert_ramzes
          norbert_ramzes

          > Ale po ch** mi ten wybór 200 dystrybucji, jeśli wszystkie to NIEWYPAŁY?

          To nieużywaj i NIE TROLUJ. A jak już to podaj rzeczowe argumenty. Jak dla mnie to każdy jeden soft m$ to NIEWYPAŁ.

        15. Awatar fragger
          fragger

          Dowody na niewypały masz tutaj w co drugim poście!

          Wszędzie to samo zepsute tylko czasem na inny sposób. Co komu po twoim Linuksie jak 100 razy więcej użytkowników domowych i instytucji chodzi na Microsofcie bo działa zwyczajnie lepiej?

        16. Awatar norbert_ramzes
          norbert_ramzes

          To czemu mój Linux u mnie działa (OTB) lepiej ma każdym kompie?

        17. Awatar Sławek
          Sławek

          @umlaut: Ta… Co do DRM, to raczej nie może być zaimplementowany przez otwarty program, a nawet zamknięte aplikacje wymagają zezwoleń, aby w ogóle obsługiwać dany format, który może być skażony DRM. Dodam jeszcze, że część mechanizmów DRM jest implementowana np. w Okularze, ale co z tego, skoro można te restrykcje łatwo wyłączyć?? Po prostu Open Source(z powodu dawania użytkownikowi prawa do zmieniania/modyfikowania/itd.) stoi w sprzeczności z modelem, który ma użytkownikowi te inne prawa odebrać. Nawet, gdyby otwarte oprogramowanie stosowało atrapę, aby odciąć mniej doświadczonych użytkowników od prawa do posiadania ich własności(tak rozumuje normalny człowiek: kupuje coś, więc jest to jego), to i tak wyścig przeciwko otwartemu oprogramowaniu się nie skończy. Zrozum. Możesz ufać modelowi, który polega na ograniczaniu konkurencji, użytkownika i wolnego rynku(model zastrzeżeń) lub modelowi nastawionemu na potrzeby konsumenta(model dawania wszystkiego, co tylko możliwe w przypadku nie poniesienia dodatkowych kosztów).

        18. Awatar fragger
          fragger

          @norbert_ramzes

          Znowu post "a u mnie działa".

          A Windows działa wszędzie jeśli nie zauważyłeś. A że u ciebie działa to dobrze dla ciebie, ale nie każdy ma tyle czasu i ochoty żeby pakować je w to żeby działał mu system na komputerze.A Linux wymaga ciągłego gmerania. Gmerania przy nawet prostych rzeczach. Szukania nieustannego na Google, forach. Szukania nawet sprzętu który może będzie chodził bez większych problemów pod nim przed zakupem.Nie najlepszego tylko takiego który ma obsługę. Kto ma na to czas ochotę i pieniądze? Większość ludzi nie ma i im się nie dziwię.

        19. Awatar Sławek
          Sławek

          @fragger: Nie przesadzaj. Windows działa wszędzie po pierwszym uruchomieniu komputera. Jeżeli przy pierwszym uruchomieniu komputera nie zobaczymy Windowsa – to już może nic nie będzie działać. Nie każdy samemu potrafi sobie postawić dobrze system, wyszukać i zainstalować stery na necie, itd. Nie każdy potrafi nawet odnaleźć informacje o tym, jaki sprzęt posiada. Ubuntu może jest niedopracowane, ale takie rzeczy robi automagicznie. OpenSuSE 11 ma większość potrzebnych sterowników na płytce i instalator sam powinien rozpoznać sprzęt i zainstalować odpowiednie zamknięte sterowniki. Spotkałem klientów, co kupowali komputer stacjonarny za granicą, następnie w Polsce kupowali Polskiego Windowsa(bo tamten był po angielsku), a potem leżeli i kwiczeli przez kilka dni, bo nie umieli zmusić go do normalnego funkcjonowania, po czym zrezygnowali. Jeszcze gorzej jest z Laptopami typu Dell, Toshiba, itd. Na wielu modelach laptopów tych firm już w ogóle normalnego Windowsa nie postawisz. Oczywiście, że są płytki rescue cd, ale nie są one przygotowywane przez Microsoft, ale przez producentów OEM. Gdybyś kupił laptopa wraz z jakimś Linuksem(polecam SuSE) preinstalowanym i płytkę ratunkową(choć może nie jest ona potrzebna), to nie powinieneś mieć żadnych problemów!!

          @Wojnar: To jest dziwne, bo ja na bieżąco aktualizuje sobie KDE4 z repo factory(najbardziej niestabilne wydania) na OpenSuSE 11 i mi wszystko działa. Po każdej aktualizacji robię kilka godzin testów. Do wersji 4.1beta faktycznie nie działało mi Nepomuk(semantyczny pulpit) czy Dolphin mulił(na ironię z powodu Nepomuk), ale teraz prawie wszystko działa. Prawie, bo jest to wersja nawet nie testowa!

        20. Awatar fragger
          fragger

          Ale każdy ma znajomego, syna sąsiadów, ogólnie łątwo o pomoc i nie jest to skomplikowane ani drogie. Równie dobrze można kupić komputer z preinstalowanym Windowsem.

          Pod Windowsem każdy sprzęt konsumencki działa. Najpierw musi coś działać na nim, rzecz jasna. Potem może być wsparcie dla czegoś innego.

          Jak myślisz ze ktoś nie zainstaluje Windowsa to co z konfigurację Linuksa sobie poradzi? Raczysz żartować?

          A teraz twoja niewieddza:

          Laptopy z Linuksem preinstalowanym gdybyś sobie zadał trud poszukać przychodzą w większości nieskonfigurowane. Tak jak słyszysz – system nie działa jak powinien, jest surowa instalacja. Jak coś obsługuje jest ok jak nie to nie. Lenovo i Dell tak robią. Znana sprawa z hibernacją out of the box i podobnymi mi przychodzi na myśl. Że o Acerze i dystrybucji którą preinstaluje Linpus nie wspomnę – praktycznie samo jądro i shell. Tylko po to żeby niekompatybilność nie wyszła na jaw.

          A co amsz do płytek rescue od OEM-owców? System prekonfigurowany dokładnie pod model dany, wszystko śmiga.

          OpenSUSE ci działa? Jak jakiś czas temu zainstalowałem to pozostał mi tylko niesmak bo instalacja oprogramowania czy cokolwiek na dobrą sprawę to był koszmar pod YAST-em. Tyle ze wygląda ładnie. Fajnie ze tobie działało, mnie i mojemu koledze nie.

        21. Awatar norbert_ramzes
          norbert_ramzes

          > Znowu post “a u mnie działa”

          Jakbyś nie zauważył, to było celowe tak samo jak:

          Dowody na niewypały masz tutaj w co drugim poście!

          Wszędzie to samo zepsute tylko czasem na inny sposób. Co komu po twoim Linuksie jak 100 razy więcej użytkowników domowych i instytucji chodzi na Microsofcie bo działa zwyczajnie lepiej?

          Co do reszty nie będę się czepiał bo szkoda mi mojego czasu.

        22. Awatar umlaut
          umlaut

          Ideologia Open source stoi tez w sprzeczności z korzystaniem w otwartych systemach z zamkniętych sterowników czy zamkniętego oprogramowania. Mi to nie przeszkadza 😛 Nie jestem jakimś 'ideologiem'. Korzystam z zamkniętych rozwiązań na otwartym systemie nawet jeśli mam do wyboru otwarte jeśli spełniają lepiej moje oczekiwania. A tak właściwie to nie wiem czy jest możliwe nawet zaimplementowanie mechanizmu podobnego do drm w otwartym systemie. Tzn czy przy tym poziomie otwartości nie będzie istniała głębiej w systemie furtka niwecząca taki projekt, ze względu na otwartośc innych warstw systemu. Oczywiście mam na myśli nie sam drm lecz powiedzmy jakiś niewynaleziony jeszcze wolny mechanizm, którego działanie byłoby podobne do niego.

        23. Awatar Sławek
          Sławek

          @fragger: Więc jednak do skonfigurowania Windows potrzebny jest ktoś, kto z tego systemu korzystał? Może właśnie dlatego kojarzysz Open Source z ideologią? Nikt nowy nie da sobie rady na nieznanym mu systemie! Z tąd uwagi typu: Jakiej dystrybucji używałeś? Pomagał ci ktoś? Korzystałeś z forów? Czemu nie kupisz sprzętu kompatybilnego? itd. Windows dla nowicjusza jest tak samo trudny lub nawet trudniejszy! Dla przykładu nadmienię, że w większości dystrybucji pakują programy do wszystkiego, aby potem nikt nie szukał ich po necie! Wszystkie te problemy są jedynie związane z niską popularnością Linuksa. Kumpel może pomóc postawić Windows, jeśli takowy i odpowiedni się znajdzie. Z Linuksa natomiast mało kto korzysta. To, że laptopy przychodzą nieskonfigurowane, to nie jest winą systemu, ale małej popularności lub zaniedbania producenta, słońce. Yast działa naprawdę dobrze dopiero od tego wydania. Z którego ostatnio korzystałeś? Bo zarządzanie repozytoriami, itd. to bzdet począwszy od 10.3. A jak zepsujesz płytkę rescue CD i będziesz próbował instalacji (z tym samym kluczem ) z płytki od kumpla? Wtedy będziesz specjalnie szukać z takim samym laptopem? Ograniczmy ilość modeli laptopów, to będzie mniej problemów 😉 . I czemu sugerujesz, że dostarczenie samej konsoli jest chęcią ukrycia czegoś? Jeszcze niekompatybilności. Ciekawe z czy, bo chyba jedynie z Windowsem 🙂 . Może to jest chęć ukrycia lepszego świata, aby zmniejszać koszty utrzymania wsparcia technicznego? Connon to chyba twój moralny ojciec. Bez obrazy.

    2. Awatar Sławek
      Sławek

      Mój komentarz też w takim razie nie będzie mieć na celu wywołania wojny, choć pan pie**** . Przypomnę tylko, że na stronie ministerstwa jest mowa o OpenOffice, a nie o MS Windows. Widzisz różnicę?

      1. Awatar Wojnar
        Wojnar

        Wyżej ludzie piszą o tym, ze fajnie byłby Linuksa zobaczyć więc zaprezentowałem swoją postawę…

        Sorry, a o OO nie wspomniałem? Napisałem, że jest ok i akurat to popieram.

        to nie jest OSnews tylko chyba LinuxFanatics ;p

    3. Awatar trux
      trux

      Rzygać mi się chce jak czytam takie brednie pisane przez fanboy-ów M$.

      A niech nawet będzie i milion dystrybucji, co z tego…

      Jak ktoś chce, to sam może zrobić swoje własne disto.

      Sam używałem kilku dystrybucji (Red hat,Mandrake, Mandriva,Suse,Slackware,Mint, Ubuntu), w tej chwili mam Debiana i jestem z niego zadowolony.

      Jeśli chodzi o małą stabilność, to występuje ona w Ubuntu, Mandrivie, Opensuse itp. Czyli wszędzie tam, gdzie paczki nie są wystarczająco dobrej jakości.

      Co do dłubania, to raz zainstalowałem system, skonfigurowałem (ok. 2 godziny) i nic więcej nie muszę robić. Mam kopię bezpieczeństwa / i /home.

      A z tymi mp3 to jesteś śmieszny -nie wiem jakim idiotą trzeba być, żeby godzinami szukać sposobów na uruchomienie odtwarzania mp3.

      "Rozbraja mnie też nawoływanie do otworzenia wszelkich sterowników, no sorry jak kupujecie jakiś sprzęt, to nie kupujecie wszelkich praw do niego…"

      Tym stwierdzeniem udowodniłeś, że nie masz zielonego pojęcia o Gnu/Linuksie. Gdybyś przeczytał książkę R.M.Stellana " W obronie wolności" to byś wiedział, że dzięki niemu powstało open source i FSF.

      1. Awatar xurt
        xurt

        A mnie się rzygać chce jak czytam takie wypowiedzi fanboy-ów Linux. Odpowiedź jest niestety na poziomie większości fanów LINUX. Przecież zgodnie z jej duchem sam sobie możesz napisać sterownik a nie wymagać od kogoś, kto zdobył odpowiednią wiedzę żeby oddawał to za darmo. Jak nie chce to jego sprawa. To co proponujesz to już fanatyzm.

        1. Awatar trux
          trux

          Nie mam problemów ze sterownikami, bo olewam tych producentów sprzętu, którzy mają gdzieś mój system.

          Używam systemu, który gwarantuje otwartość, takie są jego fundamentalne założenia.

        2. Awatar tom
          tom

          Osobiście zgadzam się ze jak ktoś chce to otworzyć to jego sprawa. Sam doświadczyłem tego ze moja ciężka paromiesięczna praca została wykorzystana przez innych chociaż miałem do tego tylko ja prawo. Po takim czymś naprawdę wolność rozumie się inaczej.

        3. Awatar hering
          hering

          @tom

          to pozwij tych wykorzystywaczy, w czym problem?

      2. Awatar Wojnar
        Wojnar

        Co z tego że milion dystrybucji? Brak kombatybilnosci, brak jednolitosci, wiekszy rozpieprz niz jest

        Paczki slabej jakosci? to dlaczego te dystrybucje sa najpopularniejsze?

        Debian mowisz… przestazale pakiety, niby jest jest wersja rozwojowa, jednak stabilnosc ubuntu ma pewnie (czyli slabej jakosci) 😛

        Idiota i 2h? Ano jak nie dziala automatyczna instalacja i paczki nie dzialaja to co ma taki idiota zrobic?

        Mam gdzies ksiazki Stallmana (nawet nie umiesz poprawnie nazwiska guru swojego zapisac). Nie kazdy musi byc open i freedom, bo z czegos tez trzeba zyc.. filozofia sluszna, lecz nie w kazdym przypadku trafna. Nawolywanie Stallmana do nie wkladania zamknietych sterow w dystrybcuje jest smieszna.. a co maja zrobic uzytkownicy ktorzy nie maja wyboru?

        1. Awatar trux
          trux

          Mam Debian Lenny (Testing). I działa stabilnie.

          A Ty możesz sobie wypisywać to co się Tobie wydaje nie mając o tym pojęcia.

          Powinno się pisać Gnu/Linux, jeśli masz na myśli system operacyjny. Linux to tylko jądro.

        2. Awatar xurt
          xurt

          Wiesz pisze się też Microsoft bo nie ma czegoś takiego jak M$. Jak mamy być tacy dokładni.

        3. Awatar trux
          trux

          M$ to tylko skrót, w pełni oddający politykę firmy.

        4. Awatar Wojnar
          Wojnar

          No, a poza tym piszac ze Ubuntu ma zjedzone pakiety, masz na mysli Debiana Testing takze, bo Ubuntu zawsze ma z niego paczki, z tym ze po ktorejs Alfie sa zamrazane. Mnie sie nic nie wydaje, taki jest ten swiat drogi uzytkowniku GNU/Linux (nie Gnu) i wyznawco filozofi jedynego w swoim rodzaju Ryśka Stallmana, który to jest nieomylny i jego racja jest święta. Precz z Micro$$$oftem, niech żyje ołpen sorus!

          Pozdro od fanboja M$, korzystającego dość często z Slackware/Ubuntu/OpenSuSE i Fedory, o którym powiedziano, że myli dystrybucje ze środowiskami…

        5. Awatar tom
          tom

          @trux

          No teraz to jesteś już zabawny. A taki RedHat czy Novel to miłośniczy nie zarabiania pieniędzy. Człowieku to są firmy a każda firma to dąży do dominacji. Spójrz na IBM niby taki otwarty a jak ktoś zagroził jego dominacji w komputerach Mainframe to wykupił firmę po przegranym procesie. Albo taki Oracle co wykupuje wszystkich w około.

          $$$$ to polityka każdej firmy no chyba że w Euro 🙂

        6. Awatar Wojnar
          Wojnar

          Bo wszystkie firmy to ZUO jest! Jak można dawać zatrudnienie ludziom i oni za to jeszcze się utrzymują! To jest niewybaczalne, żeby system był płatny, setki i tysiace godzin pracy na darmo to jest to! To źle, że Microsoft daje miejsca pracy, to źle, że inne giganty IT jak Adobe, Sun, Apple zarabiają i zatrudniają w cholere ludzi! Po co, skoro praca powinna być udostępniona za friko ze wszystkim! Precz z kapitalizmem, socjalizm górą!

          Szkoda tylko, że zamiast pieprzyć głupoty nie zabierzecie się do zgłaszania błędów w Gnome/KDE 4.1 przez bugtrackera, coby takim lamerom jak my nie przeszkadzały w przyszłości.

        7. Awatar trux
          trux

          Ubuntu bazuje na Debianie SID !!! Czyli unstable.

          Dostrzegasz różnicę pomiędzy TESTING a UNSTABLE ?

          Jeszcze jedno.

          Jak chcesz płacić za system operacyjny, to sobie płać, Twoja sprawa.

          Gnu/Linux wcale nie jest tylko utrzymywany przez wolontariuszy.

          Programiści są wspierani finansowo przez wielkie koncerny, np.Intel,Hp,IBM itp.

        8. Awatar fragger
          fragger

          Bo Linuks jest darmowy… jeśli twój czas nie przedstawia żadnej wartości.

        9. Awatar Wojnar
          Wojnar

          No dobra, moja wina w sumie jakby nie patrzec wiekszosc pakietow testing sa niestabline…. ale nie mam racji?

          No wlasnie jak ktos chce placic to niech placi, a wy nie wciskajcie na sile produktu ktory imho na biurko sie jeszcze nie nadaje.

          GNU nie Gnu jeśli już chodzi Ci o poprawność.

          Są wspierani? No ok, tylko czemu owe wielkie koncerny nie zatrudnia 100 takich na pelny etat? Bo to sie nie oplaca, gdy 3-4% uzytkownikow to Linuksiarze…

        10. Awatar pardusfan
          pardusfan

          w pełni popieram wojnara!

          Fancoye linuxa to najczęściej dzieciaki co sysyem mają od miesiąca i się nim podniecają – bo się wyrwali z macek wielkiej korparacji 😉

          Linux ma swoje wady – a największą wadę są takie truxy.

        11. Awatar tom
          tom

          @trux

          „Programiści są wspierani finansowo przez wielkie koncerny, np.Intel,Hp,IBM itp. – „

          Nie są wspierani tylko pracują w tych firmach bo muszą z czegoś żyć. Ale niestety większość ludzi myśli że trzeba wszystko oddawać za darmo. Firmy te nie należą do charytatywnych (dość często mam kontakty z IBM i wiem jak naprawdę wygląda u nich te wielkie wsparcie Open Source). Udzielają się w projektach bo jest to opłacalne bo LINUX jest modny. Ale dla takiego HP czy IBM to najlepiej jak by nie był LINUX za bardzo popularny na serwerach. Większość migracji na LINIX to się właśnie odbywa z UNIX tych firm.

        12. Awatar cybertumble
          cybertumble

          Najlepiej samemu stworzyć sobie wroga i z nim walczyć, prawda Wojnar? Nikt nie twiedzi, że stwarzanie miejsc pracy i płacenie ludziom za ich trud jest czymś złym. Po co więc piszesz te bzdury, po to żeby pisać?

          Z tego co piszesz o sobie wynika, że znasz się trochę na IT, więc z łaski swojej przestań zachowywać się jak jakiś krzykacz, bo przykro się czyta takie posty pozbawione jakiejkolwiek treści, a będące jedynie jakimś krzykliwym jazgotem.

          Co do newsa, bardzo dobrze, że MEN rekomenduje OpenOffica. Dojrzały produkt, a do tego darmowy i przy tym tak samo funkcjonalny jak płatna alternatywa Microsoftu. Oby tak dalej 🙂

        13. Awatar Wojnar
          Wojnar

          Ja tu nic nie krzyczę, tylko ironizuję 😛 Bo widać do niektorych sensowne argumenty nie docierają i oni dalej swoje.

          Hmm nikt nie twierdzi? To dlaczego co drugi komentarz jest o tym jaki to M$ jest zły i wykorzystuje wszystkich i w ogóle monopol itd. Tak samo z Apple?

        14. Awatar OO
          OO

          OO to jeszcze daleko to funkcjonalności MS Office. To że ma funkcje to nie znaczy że się nadają do używania. Ale prawda jest taka że dla większości wystarcza. Z drugiej strony jak można kupić MS Office 2007 za 199 zł. to można sobie na to pozwolić.

        15. Awatar cybertumble
          cybertumble

          @Wojnar

          Pokaż mi fragment w którym którykolwiek z uczestników dyskusji stwierdził, że to źle, że Microsoft tworzy miejsca pracy i płaci swoim pracownikom, a wtedy grzecznie przeproszę i przyznam rację. Jak na razie to wciąż uważam, że zachowujesz się nieelegancko.

          Natomiast IMHO większość słusznie ma za złe Microsoftowi to, że jest monopolistą i dopuszcza się praktyk monopolistycznych, a to jest juz osobna kwestia nie mająca nic do czynienia z miejscami pracy i wypłacaniem wynagrodzeń za pracę.

          @OO

          To, że MS Offica można kupić już za 199 zł uważam za coś bardzo dobrego. Nadal jednak wolę OpenOffice'a.

        16. Awatar Wojnar
          Wojnar

          Ciężko moją ironię w tym komentarzu złapać?

          Wersja dla tych poważnych sysadminów, fanboyow i programistów:

          Chodziło mi o to, że krytykując wszystko co komercyjne niektórzy w d*pie mają włożoną w to pracę i to, że nie każdy ma ochotę otwierać kod swojej pracy. Nie chcesz nie kupujesz takiego i już. Czasem nawet zamknięte oprogramowanie ma jakieś plusy i osoby korzystającej z niego nie należy mieszać z błotem. To była moja odpowiedź, jak ktoś napisał o Stallmanie i o tym, że nie rozumiem jego idei…

          Mam jeszcze tamten komentarz na części rozkładać i po kolei interpretować. I nie nazywaj mnie krzykaczem, skoro nie potrafisz z dystansem czegoś przeczytać…

          No dobra czemu nie odpowiesz mi na ostatnią część komentarza o zgłaszaniu błędów? Myślałem, że tutaj na wszystko znajdę wytłumaczenie.

        17. Awatar fragger
          fragger

          Niestety jak wiesz nie znajdziesz, bo błędy są naprawiane… ewentualnie… lub nie :/

      3. Awatar Kubełek
        Kubełek

        Fanboye microsoftu nie istnieją (może tylko jego pracownicy).

        Ale za to fanboye OpenSource są śmieszni i sami się kompromitują. Wychwalają wszystkim jaki to Linux jest super, ludzie zaczynają to instalować a później Linux ma opinie że syf na którym "nic nie chodzi".

        1. Awatar trux
          trux

          Nie chodzi może u lamerów odpornych na wiedzę.

        2. Awatar fragger
          fragger

          Bo każdy musi być sysadminem, zainwestować minimum kilka miesięcy na poznanie podstaw systemu i nie mieć nic innego w życiu do roboty tylko ciągle zajmować się swoim os-em oraz iść na kompromisy kiedy potrzebuje coś zrobić lub potrzebuje funkcjonalności której nie ma w Linuksie.

          Najłatwiej zaraz obrażać. Następnym razem jak pójdziesz do lekarza to niech ci powie też że jesteś lama i powinieneś postudiować medycynę i sam się zdiagnozować bo on nie ma czasu lamom wszystkich banałów tłumaczyć.

      4. Awatar Maf
        Maf

        R.M. Stellana? O ziom, przesadziłeś 😀

    4. Awatar mdh160
      mdh160

      Piszesz mądrze, ale przeciw Linuksowi, więc daję ci minusa.

    5. Awatar jackii
      jackii

      @Wojnar napisał:

      Po co zwykłemu śmiertelnikowi Linux? Nie każdy używa kompa do programowania, czy pielęgnowania swojego systemu.. nie każdy ma ochotę dłubać przy OS godzinami, żeby mu empetrójki chodziły… Kiedyś czytałem, że to jest bajecznie proste, że są poradniki. BZDURA! Prawie w 90% najlepszym rozwiązaniem jest korzystanie z konsoli, poza tym na Windowsie żeby coś zainstalować (kodeki, stery do grafy) nie trzeba NIC CZYTAĆ poza licencją (jak ktoś lubi.

      Może to dziwne ale u mnie jeszcze przed zainstalowaniem linuksa na dysku (utuchomienie z LiveDVD) zobaczyłem logo NVidii, działaly mp3, divxy, rmvb, java, flash, dvb etc.

      Po instalacji również wszystko działa, więc jak widzisz, również – podobnie jak w Windows – _nie_trzeba_nic_czytać_.

  10. Awatar mariuszs
    mariuszs

    @Wojnar

    sorry, ale z tych 99% domyślam się, że z jakieś 80% ma maszyny z pirackim Windowsem… dlatego warto korzystać z Open Source

    1. Awatar gallez
      gallez

      "jakieś 80% ma maszyny z pirackim Windowsem"

      Kogo to obchodzi?

    2. Awatar Sławek
      Sławek

      A około 70% użytkowników Windows sądzie, że Windows = Komputer. Statystyki, co do liczby użytkowników niczego nie pokazują. Sam jestem światkiem zabiegów typu: "nie chciałem Visty, ale musiałem". Dodam jeszcze, że pewnie większość użytkowników Windows ma autoryzowaną kopię, gdyż dostało ją wraz z komputerem! Inna sprawa to możliwość przypadkowego złamania licencji, ale większość osób kupuje Windowsa autoryzowanego.

    3. Awatar Wojnar
      Wojnar

      ich wybór

  11. Awatar Pyoter
    Pyoter

    Sam niedawno z dyrektorem małej szkoły wymieniałem komputery w salce komputerowej. Pieniędzy było niewiele, a z racji, że szkoła wiejska w niedogodnym położeniu to i internetu nie było. A dziecjaki siedziały na P166, 16 MB RAM i Win95. Niestety też z racji "informatyka" z przypadku i braku łącza Linuks odpadł. Udało mi się kupić 6 używanych komputerów Della z P4, 512RAM i licencją WinXP Home. A dalej to już prawie samo OpenSource: OpenOffice, Scribus, Gimp, Stellarium, trochę gierek edukacyjnych itd. Ale i tak dużego pożytku z tych programów w rękach tego "informatyka" nie było.

  12. Awatar Sargonis
    Sargonis

    Myślę, że to wynik nowego trendu, jaki rozwija się w Unii Europejskiej. Ten proces będzie się pogłębiał. Za kilka/kilkanaście lat przyjdzie z Brukseli dyrektywa, która rozkaże używania otwartego oprogramowania przez wszystkie jednostki administracji publicznej.

    1. Awatar Maf
      Maf

      Mimo wszystko wolałbym, aby społeczeństwo korzystało z FLOSS dobrowolnie, a nie z przymusu 🙂

      1. Awatar cybertumble
        cybertumble

        Dokładnie. W końcu w tym wszystkim chodzi też o wolność, czyż nie? 🙂

  13. Awatar wolne
    wolne

    Raczej otwartych standardów a to nie oznacza otwartego oprogramowania.

  14. Awatar Mayron
    Mayron

    U mnie tydzień przed zakończeniem roku kupili "nowe" komputery z openSUSE 10.3.

    1. Awatar Moarc
      Moarc

      Zrób potajemnie upgrade'a :p

  15. Awatar robinson
    robinson

    A u mnie w szkole właśnie niedawno zakupiono nowe komputery NTT oczywiście z XP i właśnie MS Office 2007 więc u mnie w szkole to o OO można będzie pomarzyć

  16. Awatar RRH
    RRH

    Cieszę się z tego faktu, ale smutna prawda jest taka, że to jest tylko rekomendacja. Co z tego, że pani Hall, która jest na wylocie firmuje taką akcję, skoro MSW Schetyny złoży kolejne gigantyczne zamówienie w firmie Redmond?

    Fajnie by było, gdyby taka rekomendacja automatycznie otworzyła umysły szkolnym informatykom.

    Pocieszający jest jednak fakt, że oddolny ruch WiOO w szkole przynosi jakieś korzyści.

  17. Awatar m
    m

    Mam pytanie odnośnie sytuacji z licencjami windowsowymi w szkole, bo słyszałem, że w niektórych pracowniach jest to jakoś tak porobione, że serwer mam ograniczoną liczbę włączeń (?) i jak się skończy to trzeba dokupić?

    1. Awatar abc
      abc

      Ograniczoną ilość licencji połączeniowych czyli do serwera można wpiąć jednorazowo tylko kilka(naście) komputerów naraz. I jak się dokupuje komputer i chce go włączyć do serwera równolegle z pozostałymi, trzeba zapłacić za licencję połączeniową.

      1. Awatar fragger
        fragger

        Kupuje się licencje na użytkownika lub na maszynę.W zależności od tego do czego serwer się stosuje jedna lub druga może okazać się lepsza.

  18. Awatar and
    and

    Jezu ilu się tu nagle fanboyów M$ nabrało. Idzcie do terapeuty jak macie takie traumy związane z uruchamianiem MP3 na Linuksie. Albo do jakiegoś innego lekarza

    1. Awatar fragger
      fragger

      Jesteś częścią problemu.

      Jesteś doskonałym przykładem tego co jest złe w społeczności open source. Po co argumenty, jak wystarczy takich jak ty pokazać. A jak nie wiesz to ten artykuł jest publikowany na osnews.pl a to nie jest portal o Linuksie ale o innych systemach także i tutaj nie możesz powiedzieć że jak się komuś Linuks nie podoba to po co tu wchodzi i nie jesteś osłonięty przed krytyką bo wszyscy są jednego zdania. Dla ciebie świat dzieli się na fanboyów M$ (obowiązkowy dolar w nazwie) i Linuksa (a tutaj to zaraz będziesz krzyczał że nie napisałem GNU/Linuksa ale $$$ wszędzie walić może bezkarnie). Nie dociera że są normalni ludzie którzy kierują się przydatnością systemu do danych zastosowań a nie jakimiś wydumanymi świętymi wojnami.

      Jak nie widzisz to komentujący "fanboye M$" wiedzą o co chodzi bo sami Linuksa używają i założę się że są na wiele wyższym poziomie niż ty sądząc po twojej wypowiedzi.

      1. Awatar Thar
        Thar

        Wiesz co? Ty jesteś częścią tego samego problemu.

        Twoje postrzeganie świata, jego szablonowość są identyczne jak to, co opisałeś andowi. Mnóstwo ludzi prezentuje spokojne, wyważone opinie, światopogląd i punkt widzenia. Sam parę lat temu nie pisałem o Microsofcie inaczej, jak przez $. Teraz już tego nie robię. Ale ty nie dostrzegłbyś różnicy, dla ciebie każdy użytkownik Linuksa to fanboj o masochistycznych skłonnościach, jednocześnie sam uważasz się za tego oświeconego, który wie lepiej i w ogóle jest bardziej dojrzały – wiekowo, mentalnie, społecznie, dopisz sobie co chcesz. Dla siebie samego nie jesteś fanbojem w końcu ty masz rację, to inni się mylą.

        Osobniki o takim charakterze stają się coraz powszechniejsze, nie tylko na forach IT, nie tylko w necie, ale także irl. Co samo w sobie stanowi kolejną smutną refleksję o rozwoju naszej cywilizacji.

        1. Awatar fragger
          fragger

          >Twoje postrzeganie świata, jego szablonowość są identyczne jak to, co opisałeś andowi.

          Szablonowość? Po czym wnioskujesz?

          >Mnóstwo ludzi prezentuje spokojne, wyważone opinie, >światopogląd i punkt widzenia. Sam parę lat temu nie pisałem o >Microsofcie inaczej, jak przez $. Teraz już tego nie robię.

          Ja też tego nie robię bo ich rozwiązania stosuję tak jak i stosuję open source, każde ma swoje miejsce. Widzę słabości jednych i drugich jak i silne strony.To postawa niektórych ludzi tutaj pokazuje skrzywienie i bezkrytyczność wobec wybranej ideologii bo trudno z nimi o rzeczowych sprawach rozmawiać.

          >Ale ty nie dostrzegłbyś różnicy, dla ciebie każdy użytkownik >Linuksa to fanboj o masochistycznych skłonnościach, >jednocześnie sam uważasz się za tego oświeconego, który wie >lepiej i w ogóle jest bardziej dojrzały – wiekowo, mentalnie, >społecznie, dopisz sobie co chcesz. Dla siebie samego nie >jesteś fanbojem w końcu ty masz rację, to inni się mylą.

          Ależ NIE! Nawet nie czytałeś innych moich postów, atakujesz moją osobę dla samego ataku skoro argumentów innych brakuje trzeba wyssać z palca, że uważam się za wielce kogo.

          Bo gdybyś czytał to byś zobaczył że przytakuję tu kolegom których w pierwszym poście już wymieniłem Wojnarowi i Kubełkowi, a teraz ta lista rozrosła się o kilku innych uczestników rozmowy. Oni są użytkownikami Linuksa tak jak ja i jak widzisz nie każdy jest taki sam dla mnie.

          Nie mam monopolu na prawdę który mi wmawiasz. Nie tylko ja widzę pewne rzeczy, jest nas tu wiele więcej, "and" nazywa nas "fanboyami M$".

          Nie każdy użytkownik Linuksa jest dla mnie taki sam, zobacz co wyżej napisałem, jest nas więcej, wyssałeś to z palca.

          >Osobniki o takim charakterze stają się coraz powszechniejsze, >nie tylko na forach IT, nie tylko w necie, ale także irl. Co >samo w sobie stanowi kolejną smutną refleksję o rozwoju >naszej cywilizacji.

          To co napisałeś tyczy się właśnie ciebie i tych którzy nazywają nas "fanboyami M$" za to, ze nie boimy się mówić otwarcie o wadach Linuksa. Takich jak Ty jest coraz więcej, pseudo ekspertów którzy wciskają ludziom kit w tym wypadku jaki to Linuks nie jest idealny. Nawet moich postów nie chciało ci się przeczytać tylko zmyślasz. Jeśli ktoś tu nie jest lepszy to tylko ty – wilk w owczej skórze. Ta sama niska zagrywka tylko pod inną postacią, nie jesteś w stanie atakować argumentów atakujesz osobę. Smakuje ci twoje własne lekarstwo?

        2. Awatar Thar
          Thar

          Nie mogłeś lepiej udowodnić, że się nie mylę, niż powyższym komentarzem. Szczególnie polecam innym czytelnikom (nie tobie, bo przecież ty i tak wiesz swoje) te oto fragmenty:

          Ależ NIE! Nawet nie czytałeś innych moich postów, atakujesz moją osobę dla samego ataku

          zobacz co wyżej napisałem, jest nas więcej, wyssałeś to z palca

          To co napisałeś tyczy się właśnie ciebie i tych którzy nazywają nas “fanboyami M$” za to, ze nie boimy się mówić otwarcie o wadach Linuksa. Takich jak Ty jest coraz więcej, pseudo ekspertów którzy wciskają ludziom kit w tym wypadku jaki to Linuks nie jest idealny. Nawet moich postów nie chciało ci się przeczytać tylko zmyślasz. Jeśli ktoś tu nie jest lepszy to tylko ty – wilk w owczej skórze. Ta sama niska zagrywka tylko pod inną postacią, nie jesteś w stanie atakować argumentów atakujesz osobę. Smakuje ci twoje własne lekarstwo?

          To ostatnie szczególnie ciekawe, jako wyraz tego, że nie spodobała mu się opinia którą sam o kimś wygłaszał 😉

          Czytelnikom polecam również przeczytanie dyskusji i postawy w niej imć fraggera nt. repozytorium gier na Linuksa:
          http://serwer22962.lh.pl/getdebnet-zapowiada-playbuntu-re…

          Doprawdy, bardziej dobitnych dowodów na egocentryzm i hipokryzję fraggera, zarzucającego wszystkim wkoło fanboizm, nie trzeba szukać – w istocie, trudno je nawet znaleźć. Swój dalszy udział w tym wątku uważam za bezcelowy.

        3. Awatar fragger
          fragger

          Bezcelowe są twoje wypowiedzi. Jestem po części gamerem, może nie jakimś zatwardziałym ale zawsze. To że Linuks nie nadaje się dla gamera to uważasz znowu za sprawę do dyskusji? Na Linuksa nie ma gier dla prawdziwych graczy i nie będzie w przewidywalnej przyszłości. Kilka tytułów się nie liczy. Tu nie ma co dyskutować, racja jest jedna bo z faktami się nie kłóci. Jest DX9/10 na Linuksie? Nie ma. Widzisz jakieś pole do dyskusji? Ja nie widzę bo to oczywiste. I to tak linkujesz w moich poprzednich wypowiedziach? Oczywiste rzeczy?

          I co twoja wypowiedź zmienia w sprawie Linuksa? Poprawia jego mierność na desktopie? Brak dobrych programów użytkowych z małymi wyjątkami, (dziesiątki aplikacji robiących to samo i tak samo niedokończonych w zamian), brak gier, brak wsparcia nawet dla popularnego sprzętu i niesamowicie trudną konfigurację dla zwykłego człowieka oraz słabą stabilność? Nawet supportu nie ma porządnego gdyby ktoś chciał zapłacić komuś za zrobienie mu komputera z Linuksem w domu bo mało kto oferuje to a ceny z księżyca. Nawet tak prozaiczna rzecz jak podłączenie netu z kablówki to problem.

          Poczytaj forum jakilinux, tam znajdziesz przykłady:
          http://forum.jakilinux.org/viewtopic.php?id=4971

          Nie uciekaj jeszcze, zabawimy się w argumenty jak chcesz cwaniaczku. Twój fanatyzm cię nie uchroni.

      2. Awatar trux
        trux

        "Jak nie widzisz to komentujący “fanboye M$” wiedzą o co chodzi bo sami Linuksa używają i założę się że są na wiele wyższym poziomie niż ty sądząc po twojej wypowiedzi."

        Jeszcze napisz, że Gentoo lub Debiana. 🙂

        Większość z nich instalowała Ubuntu, Mandrivę, Fedorę lub Open Suse. I po pierwszych niepowodzeniach zrezygnowali.

        Dzięki czemu mogą teraz wszem i wobec ogłaszać że Gnu/Linux to jedno wielkie g…, a Window$ jest super.

        1. Awatar Wojnar
          Wojnar

          Ja jetsem fanbojem podobno.

          Tak Gentoo i Debiania, pamiętam na Celeronie 1,2 ile mi się KDE 3.2.x kompiliowało…

          W tworzenie własnej dystrybucji też się bawiłem, gdzieś mam płytkę jak znajdę udostępnię ISO.

          Dla was każde wypomnienie jakieś wady Linuksa to obraza i uznanie go za g****? Całe szczęście, że jak ja się bawiłem Linuksem to takich wojen nie było, a wy siedzieliscie na waszych Win98 grając w Kłeja z kuplami, a teraz robicie z siebie wielkich znafców filozofii Ołpen Sorus 😛

        2. Awatar trux
          trux

          Wojnar#

          "Całe szczęście, że jak ja się bawiłem Linuksem to takich wojen nie było, a wy siedzieliscie na waszych Win98 grając w Kłeja z kuplami, a teraz robicie z siebie wielkich znafców filozofii Ołpen Sorus :P"

          Przed Pc miałem Amigę 🙂

          Nie myśl więc, że świat zaczyna się na Windowsach.

        3. Awatar krzy
          krzy

          Ach, to stąd ten "elytaryzm".

          Spoko, mistrzu, zaczynałem od ZX Spectrum 🙂

  19. Awatar and
    and

    Widzisz tylko że ja nie wpadam na jakiś portal o Windowsie (Centrum XP na przykład) i nie płaczę im tam że mi się Windows wiesza, albo że mi się wysypał po zainstalowaniu sterowników etc.

    Chodzi mi więc tylko o trolli (występujących nb po obu stronach).

    Po drugie ci goście absolutyzują własne doświadczenia. Coś im się tam wysypało a więc Linux jest do bani a Windows boski. Świetnie tylko że ja mam zupełnie odwrotne doświadczenia tj na Windowsie pracowało mi się koszmarnie a na tym rzekomo "niestabilnym" Ubuntu pracuje mi się sto razy lepiej.

    Tylko co z tego. Artykuł był na temat oświadczenia Ministerstwa (dotyczącego swoją drogą-jak rozumiem-oprogramowania biurowego a nie OS-ów), dlatego (a także z wymienionych wyżej powodów) zasugerowałem by chłopcy położyli się na kozetce i wylali wszystkie swoje żale u specjalisty, a nie trollowali na forum

    1. Awatar fragger
      fragger

      >Widzisz tylko że ja nie wpadam na jakiś portal o Windowsie

      osnews.pl to nie portal o Linuksie już raz ci to napisałem.

      >Po drugie ci goście absolutyzują własne doświadczenia. Coś im się tam wysypało a więc Linux jest do bani a Windows boski

      Acha czyli listy kompatybilności sprzętu z Linuksem też są wyssane z palca, sprawy z binarnymi sterownikami, problemów nie ma, u ciebie działa, sprawa zamknięta? Świadomie ukrywasz prawdę!

      >na Windowsie pracowało mi się koszmarnie a na tym rzekomo “niestabilnym” Ubuntu pracuje mi się sto razy lepiej.

      Tak a 90%+ użytkowników komputerów ma widocznie inne zdanie bo jakoś nie tęsknią za systemem gdzie połowa rzeczy im nie będzie działać i wolą Windowsa. Na tym też systemie przyjdzie im z pewnością pracować w pracy czy u znajomych. Umiejętność jego obsługi jest bardziej opłacalna, z czegoś trzeba żyć, z ideologii się nie da.

      >Tylko co z tego. Artykuł był na temat oświadczenia Ministerstwa (dotyczącego swoją drogą-jak rozumiem-oprogramowania biurowego a nie OS-ów

      Które jest tak samo dorobione jak i otwarte OS-y na desktopie, widzę chęć wmuszania gorszej alternatywy na siłę. Artykuł był o oprogramowaniu biurowym ale komentarze już nie.

      Widzę na rzeczową dyskusję odpowiadasz tylko posądzaniem o trolowanie, ale tak już jest jak argumentów brakuje prawdziwym trolom.

      1. Awatar LM
        LM

        "Na tym też systemie przyjdzie im z pewnością pracować (…) u znajomych" – to jest złamanie zasad licencji oprogramowania, nielegalne i ścigane z urzędu 😀

        1. Awatar pardusfan
          pardusfan

          przecież wy nie macie z tym problemu – i tak was nie stać więc i tak byście nie kupili – wniosek microsoft na tym nie traci.

      2. Awatar Sławek
        Sławek

        Z powodów przymusu do korzystania z Windows(bo jest to wymagane w wielu miejscach), te 90% użytkowników komputerów nigdy nie spojrzało na inny system(może oprócz DOS-a). Z powodów właśnie "opłacalności nauki korzystania z Windows", pewne cechy systemu mogą początkowo przeboleć, a różnice innych systemów w porównaniu z Windowsem już nie(bo przecież kolega ma taki fajny program, co się Windows nazywa). Swoją drogą, to spotkałem się z dziećmi z podstawówki, których nauczyciel uczy stawiania systemu na nowo, w tym formatowaniu dysku spod DOS-a. Nie szybciej byłoby z graficznych narzędzi. Jakoś te dzieci nie narzekają, bo ta wiedza jest im potrzebna, by móc przywrócić swój system do normalności. Potem wiele osób twierdzi, że poza Windows nic nie ma graficznego interfejsu i nawet nie stara się tego sprawdzić. Co do sterowników, to są problemy głównie ze sprzętem nie dołączanym do każdej stacjonarki(kamery, karty sieciowe bezprzewodowe). W rezultacie, wszystko to, co pod Windowsem nie wymaga sterowników(a może znacznie więcej) działa na Linuksie. Z powodu, że ktoś mógł się nie spotkać z danym problemem, oznacza że nie musi o nim wiedzieć. Procentowy udział użytkowników w rynku nic nie znaczy. Wszystko jest spowodowane tym, że rynek przywykł do produktów Microsoftu i wielkie firmy starają się wszędzie wcisnąć Windowsa. Nawet najnowsza Vista się nie przyjęła, bo wszyscy przywykli już do XP i najmniejsze różnice dla ludzi są BBBEEEEEE!! Zresztą od kiedy, żeby coś udowodnić, podajemy: "bo wszyscy tak uważają!". Gdyby na to pozwolić, to słońce nadal kręciłoby się wokół ziemi. Na wszystko potrzebne są rzeczowe argumenty, a nie ANKIETA o której nic, poza wynikiem powiedzieć nie możemy. Bo skąd wziąłeś dane, że więcej ludzi korzysta z Windows, a następnie wniosek, że był to ich świadomy wybór?

  20. Awatar and
    and

    A co do meritum : obawiam się że po prostu Polska podpisała jakąś umowę w ramach UE, z której wynikał obowiązek "zarekomendowania". No to wzięli i zarekomendowali, problem z głowy.

    Innymi słowy sytuacja jak u Waligórskiego : http://www.waligorski.art.pl/liryka.php?litera=i&…

    1. Awatar LM
      LM

      "obawiam się że po prostu Polska podpisała jakąś umowę w ramach UE" – i cykliści też!

      1. Awatar and
        and

        A co to twoim zdaniem znaczy ? :

        "Ministerstwo Edukacji Narodowej, uwzględniając założenia inicjatywy eEurope w zakresie wspierania i rozwoju w Europie oprogramowanie typu Open Source"

  21. Awatar and
    and

    >osnews.pl to nie portal o Linuksie już raz ci to napisałem.

    Więc dobrze nie wpadam na ŻADEN PORTAL i nie jęczę bez sensu jaki to Windows jest gupi

    >Acha czyli listy kompatybilności sprzętu z Linuksem też są wyssane z palca, sprawy z binarnymi sterownikami, problemów nie ma, u ciebie działa, sprawa zamknięta? Świadomie ukrywasz prawdę!

    Mój głos ma taką wartość jak i ich To jest takie sobie bezcelowe kwękanie. Ale jeżeli cię to interesuje : mój komp (kupiony zanim przesiadłem się na Linuxa) jest obsługiwany przez Ubuntu out of the box (no część sterów system dociąga sobie z netu-wiadomo NVidia). Podobnie Wifi na USB i inny zewnętrzny sprzęt.

    Nie jest jednak tajemnicą że niektórzy producenci olewają Linuxa i nie robią do niego sterowników, lub piszą je tylko pro forma . Cóż kiedy będę kupował jakiś sprzęt, wiem kogo ja mam olać.

    Nie rozumiem jednak obarczania Linuxa winą za żałosne zachowanie tych firm.

    Swoją drogą : mam propozycję dla tych którzy chcieliby tu potrolować o niekompatybilnym sprzęcie i sterownikach : potrolujcie także na stronie producenta, może się coś zmieni

    >Tak a 90%+ użytkowników komputerów ma widocznie inne zdanie bo jakoś nie tęsknią za systemem gdzie połowa rzeczy im nie będzie działać i wolą Windowsa.

    Moim zdaniem po prostu boją się dotykać czegoś czegoś nie znają. Nawet nie wiedzą co to jest Linux, skąd więc mieliby wiedzieć że "połowa rzeczy im nie będzie działać" ?

    >Na tym też systemie przyjdzie im z pewnością pracować w pracy czy u znajomych. Umiejętność jego obsługi jest bardziej opłacalna, z czegoś trzeba żyć, z ideologii się nie da.

    Jeżeli ktoś nie jest skończonym cymbałem to zrozumienie odmienności między desktopowym Linuxem a Windowsem zajmie mu naprawdę niewiele czasu. O jakiej ty w ogóle umiejętności obsługi mówisz ? (no chyba że chodzi ci o zastosowania serwerowe czy producyjne-ale zdaje się że pracy dla linuxowych adminów nie brakuje)

    >Które jest tak samo dorobione jak i otwarte OS-y na desktopie, widzę chęć wmuszania gorszej alternatywy na siłę

    Poważne desktopowe dystrybucje są dorobione! Co do pakietów biurowych Calc jest ponoć gorszy niż Excel. Tylko że wcale to nie przeszkadza w szkole, natomiast-jak twierdzi autor tej rekomendacji-daje oszczędności. A jeżeli ktoś nie potrafi się przesiąść z Calca na Excela i vice versa, to wybacz albo jest-jak już wspomniałem-skończonym cymbałem, albo urzędnikiem (ci zapewne potrzebowaliby szkoleń)

    1. Awatar slackwareuser
      slackwareuser

      co do sterowników to chyba linuxhater słusznie zwrócił uwagę ze wiele firm nie piszę sterowników dla linuxa lub pisze na odwal się bo:

      a) nie opłaca im się znajdować ludzi którzy by to napisali (bo linux ma maleńki udział w rynku nie wiem czy zauważyłeś)

      b) nie mają ochoty sprawdzać czy na każdej dystrybucji sterownik zadziała

      c) i tak jakiś idioty spieprzy coś w kolejnym kernelu dzięki czemu sterownik przestanie działać (tak sie stało np. ze sterownikami matroxa)

      1. Awatar slackwareuser
        slackwareuser

        i jeszcze jedno nikt kto pracuje na codzięń na Office nie przesiądzie się na OOo. Bo to jest po prostu gorszy pakiet i tyle. Do domu się nadaje w firmie niedoróbki wkurzają.

      2. Awatar Thar
        Thar

        nie opłaca im się znajdować ludzi którzy by to napisali (bo linux ma maleńki udział w rynku nie wiem czy zauważyłeś)

        …a ma maleńki udział w rynku m.in. dlatego, że nie ma na niego sterowników.

        nie mają ochoty sprawdzać czy na każdej dystrybucji sterownik zadziała

        Sterowniki działają w warstwie kernela, więc tylko z nim muszą sprawdzać kompatybilność.

        i tak jakiś idioty spieprzy coś w kolejnym kernelu dzięki czemu sterownik przestanie działać (tak sie stało np. ze sterownikami matroxa)

        Rozumiem, że w kolejnych Windowsach też pieprzą ci sami idioci, bo kupa sterów nie działa ;>

        1. Awatar fragger
          fragger

          >Rozumiem, że w kolejnych Windowsach też pieprzą ci sami idioci, bo kupa sterów nie działa ;>

          RAZ NA 7 LAT bo tyle ma XP!? To ma być twoje porównanie? W Linuksie pieprzą cały czas.

        2. Awatar Thar
          Thar

          Bo kernel częściej wychodzi.

          Dla odmiany, XP jest tak stary, że ma kłopoty z obsługą np. SATA. Każdy kij ma dwa końce.

        3. Awatar fragger
          fragger

          Zwyczajnie nie ma sterowników w instalacji. Przestawiasz w BIOS-ie tryb pracy i instaluje się normalnie, instalujesz stery, cofasz ustawienie w biosie (różnie się nazywa, najczęściej tryb compatible dla sata chyba, zobaczyć bym musiał). I już. Albo jak jesteś bardziej do przodu to dogrywasz do instalki za pomocą nLite.

          Ale tylko w laptopach właściwie takie rzeczy wychodzą jak z Visty preinstalowanej na XP się przechodzi.Większość lapów ma i tak preinstalowany system wiec nie musisz się nawet z tym bawić. A w razie czego opisy są w necie, co bardziej obeznany kolega pomoże za zgrzewkę piwa zrobić i będzie chodziło wiecznie.

          A w Linuksie wszystko się może posypać po update, może nie być sterowników, w Windowsie są nawet byle jakie ale zawsze jeśli o sprzęcie niskiej klasy z supermarketu nawet mówimy, czego o Linuksie powiedzieć nie można. A XP SP3 pewnie już ma dodane w większości najbardziej znane sterowniki SATA, sprawdzić bym musiał więc nie piszę że tak jest ale zazwyczaj tak było.

          Różnica jest ogromna na niekorzyść Linuksa.

        4. Awatar Thar
          Thar

          Zwyczajnie nie ma sterowników w instalacji.

          Przecież napisałem, że ma kłopoty z obsługą. Tak, to to samo. Nie, nie brzmi lepiej, chociaż pewnie byś chciał.

          Ale tylko w laptopach właściwie takie rzeczy wychodzą jak z Visty preinstalowanej na XP się przechodzi.

          Nie tylko. Wiem z autopsji, że nie tylko.

          A w Linuksie wszystko się może posypać po update

          …tak jak i w Windows. Ba, w Linuksie może, w Windowsie zazwyczaj wymiana kernela (aktualizacja systemu do najnowszej wersji) sprawia, że wszystko się sypie.

          może nie być sterowników, w Windowsie są nawet byle jakie ale zawsze jeśli o sprzęcie niskiej klasy z supermarketu nawet mówimy, czego o Linuksie powiedzieć nie można.

          I co z tego? O sterownikach już było, teraz piszemy o zbyt szybkich zmianach kernela. Btw, fanboja poznaje się m.in. po tym, że w każdym poście, niezależnie od kontekstu, musi wylewać swoją fanbojową śpiewkę ;>

          A XP SP3 pewnie już ma dodane w większości najbardziej znane sterowniki SATA, sprawdzić bym musiał więc nie piszę że tak jest ale zazwyczaj tak było.

          Piękne: "nie wiem czy ma, pewnie ma, ale nie wiem" xD

          Nie chce mi się z tobą gadać. Zdejmij klapki z oczu albo wracaj na onet.

        5. Awatar nastepny_form
          nastepny_form

          >Przecież napisałem, że ma kłopoty z obsługą. Tak, to to samo. >Nie, nie brzmi lepiej, chociaż pewnie byś chciał.

          To nie to samo, bo Windows ma sterowniki od producenta a nie jakieś dupne na wpół wydarzone niedoróbki jak to się w Linuksie często spotyka. I nie muszę na nie czekać, mam na płytce razem ze sprzętem! Boli co?

          >Nie tylko. Wiem z autopsji, że nie tylko.

          Jeszcze raz ci piszę, przestaw jedno ustawienie w BIOS-ie i po problemie. Sterowniki masz zawsze dostępne. A na desktopach takie problemy nie są aż tak częste, zdarzają się niezbyt często.

          A jak sprytnie przemilczałeś sprawę PREINSTALOWANEGO systemu który razem ze wszystkimi sterownikami scalonymi dostajesz na komputerze z Windowsem (obecnie każdym laptopie właściwie gdzie ten problem jest największy). Tam nie musisz się martwić o reinstalację. Znowu boli co?

          >A w Linuksie wszystko się może posypać po update

          …tak jak i w Windows. Ba, w Linuksie może, w Windowsie zazwyczaj wymiana kernela (aktualizacja systemu do najnowszej wersji) sprawia, że wszystko się sypie.

          A gdzie ty widziałeś kiedys zeby żeby w Windows update co chwilę była aktualizacja o nazwie kernel xxx jak to w Linuksie? Co ile robisz upgrade do nowszego systemu?

          Tak tak w Windows problem jest jak robisz UPGRADE a nie update. A w Linuksie UPDATE wszystko psuje. Niby nic a jak bardzo zmienia stan rzeczy. Upgrade robisz w Windowsie raz na kilka lat a kernel zmienia ci się w Linuksie co chwilę. Znowu boli?

          >może nie być sterowników, w Windowsie są nawet byle jakie ale zawsze jeśli o sprzęcie niskiej klasy z supermarketu nawet mówimy, czego o Linuksie powiedzieć nie można.

          >I co z tego? O sterownikach już było

          I nie było dostatecznie dosadnie chyba, sterowniki są w Linuksie słabe albo ich nie ma. A jak ci działa to jest duża szansa że następny update kernela go popsuje. No i co? NIE ODPOWIADA TEMAT TO PRZEMILCZYSZ? Nie ma sterowników to nie kupisz sprzętu? Ja mogę kupić wszystko bez zastanawiania się w sklepie i będzie mi chodziło pod Windowsem.

          >A XP SP3 pewnie już ma dodane w większości najbardziej znane sterowniki SATA, sprawdzić bym musiał więc nie piszę że tak jest ale zazwyczaj tak było.

          >Piękne: “nie wiem czy ma, pewnie ma, ale nie wiem”

          A co w tym dziwnego? Zawsze miał dodawane więc przypuszczam, ze teraz też ma. To że można na czymś POLEGAĆ że będzie zrobione to dla Linuksiarzy coś nowego, ja wiem.

          >Nie chce mi się z tobą gadać.

          Nie że ci się nie chce bo nie masz o czym, argumenty ci się za szybko kończą. Co chwilę jakiś napaleniec próbuję mnie albo kogoś kto pisze jak jest odesłać gdzieś albo skończyć rozmowę.

          Nie ma tak łatwo.

        6. Awatar fragger
          fragger

          To byłem ja dla jasności, postowałem z laptopa na którym preinstalowany Windows chodzi wyśmienicie i działa mi 100% funkcjonalności. I żaden update nic nie zepsuł. Nigdy.

        7. Awatar Thar
          Thar

          Jeszcze raz ci piszę, przestaw jedno ustawienie w BIOS-ie i po problemie.

          O, jak fajnie, poznaliśmy twój drugi nick. Dużo ich jeszcze masz? Wojnar to też ty? Nie ma to jak sztuczny tłum ;>

          Przyznaję się do pomyłki. Nie jesteś fanbojem, lecz trollem.
          http://tinyurl.com/2gyy2k

        8. Awatar fragger
          fragger

          Kiedyś postowałem z tego komputera pod nickiem następny_fork. Znajdziesz mnie w temacie o pseudokonkurencie ZFS pod Linuksa, gdzie też osobnicy oderwani od rzeczywistości dostali baty.

          Może chcesz tez mój rozmiar buta? Interesuje cie moja osoba? Ja na twoim miejscu problemami twojego systemu bym się zajął.

          Przeczytaj moje wypowiedzi w innych tematach, trochę wiedzy ci się przyda.

          Wracając do temtu:

          ZNOWU NIE ODPOWIADASZ NA ARGUMENTY!

          Brakuje ci ich to zaczynasz z nazywaniem trolem. Dziecinny jesteś i małą masz wiedzę. Typowy napaleniec, poczekaj twój mierny system zapał twój szybko ostudzi jak go trochę poużywasz…

          Czekam ciągle na argumenty…

        9. Awatar abc
          abc

          "Tak tak w Windows problem jest jak robisz UPGRADE a nie update. A w Linuksie UPDATE wszystko psuje. Niby nic a jak bardzo zmienia stan rzeczy. Upgrade robisz w Windowsie raz na kilka lat a kernel zmienia ci się w Linuksie co chwilę. Znowu boli?"

          O, to dobre. Ja (w miarę możliwości) UPGRADE w Windows robię co miesiąc, a nie co kilka lat.

          A UPDATE w Linuksie, mimo UPDATE-owania do wersji niestabilnych i pakietów z gałęzi proposed, jeszcze ani razu mi wszystkiego nie popsuł.

          I nie boli bo lubię jak jednym poleceniem mogę zaktualizować większość oprogramowania w systemie.

        10. Awatar Thar
          Thar

          @abc: ty też przestań karmić trolla… 😉

        11. Awatar fragger
          fragger

          >O, to dobre. Ja (w miarę możliwości) UPGRADE w Windows robię co miesiąc, a nie co kilka lat.

          Zmieniasz wersję Windows na nowsza co miesiąc? Skąd ty je bierzesz? Możesz jeszcze bardziej się ośmieszyć?

          U ciebie działa? Super. U innych niekoniecznie.

          Nazywajcie mnie jak chcecie, mogę zmienić nick na Troll jak wam odpowiada, fakty są faktami. Skończyły się wam argumenty jak zawsze.

        12. Awatar Kubełek
          Kubełek

          ZNOWU NIE ODPOWIADASZ NA ARGUMENTY!

          Linuksiarze mają wewnętrzną cenzurę w mózgu i nie widzą tych argumentów.

        13. Awatar Sławek
          Sławek

          @fragger: Troszeczkę dziwny jesteś. Przynajmniej obecnie(NIE WIEM, JAK W PRZESZŁOŚCI) aktualizacja kernela polega najczęściej na zmianie czwartego numerku od lewej. Wszystkie sterowniki mają zachowaną kompatybilność i są najczęściej automatycznie kopiowane do odpowiednich miejsc(JEŚLI NIE, TO SAMEMU MOŻESZ TO ZROBIĆ). Podszywanie się pod kogoś innego nic ci nie pomoże. Ja się nie kieruję autorytetami i ważne są dla mnie posty, które teraz komentuję(ewentualnie z tej samej dyskusji). Ważne jest, że starasz się wywołać sztuczny tłok, aby nie być osamotnionym ze swymi problemami :-/ . Tak ci współczuję…. Może też sobie zainstaluję Windows, byś nie miał kompleksów. Co ty na to? Co do sterowników w Linuksie, to najwięcej problemów jest ze sterownikami zamkniętymi. Wiem, że nie było o tym dyskusji, ale to może nico naświetlić problem.

  22. Awatar fragger
    fragger

    >Więc dobrze nie wpadam na ŻADEN PORTAL i nie jęczę bez sensu jaki to Windows jest gupi

    Ale za to pełno fanatyków wpada na portal o tematyce ogólnej i pieje jaki to Linuks nie jest wspaniały. Dlatego piszę że nie jest.

    >mój komp (kupiony zanim przesiadłem się na Linuxa) jest obsługiwany przez Ubuntu out of the box

    Post w stylu "a u mnie działa!", a u innych nie…

    >Moim zdaniem po prostu boją się dotykać czegoś czegoś nie znają. Nawet nie wiedzą co to jest Linux, skąd więc mieliby wiedzieć że “połowa rzeczy im nie będzie działać

    Bo ktoś im musi powiedzieć o tym a nie bzdury wypisywać.

    >Jeżeli ktoś nie jest skończonym cymbałem to zrozumienie odmienności między desktopowym Linuxem a Windowsem zajmie mu naprawdę niewiele czasu. O jakiej ty w ogóle umiejętności obsługi mówisz ?

    O wszystkim, bo na Linuksie praktycznie ze wszystkim jest problem od kodeków, po formaty plików i instalację czegokolwiek.

    >Poważne desktopowe dystrybucje są dorobione!

    Jakoś nie zauważyłem, w każdej ten sam burdel, nic nie znaczące zmiany które wprowadzają tylko niekompatybilność. LSB nowy ma to zmienić, taj jak i stary miał… już to widzę…

    >Co do pakietów biurowych Calc jest ponoć gorszy niż Excel.

    Ponoć? Czy ty chociaż Excela używałeś kiedyś? Wiesz co to są makra? I kogo nazywasz cymbałem? Calc trochę śmieszny jest przy Excelu.

    1. Awatar Budyń
      Budyń

      Z wyjątkiem ostatniego Lotusa 1-2-3 to przy Excelu (liderze MS Office) to w zasadzie większość produktów z tej kategorii jest hm… śmieszna.

      Dla odmiany Calc to porażka OO – każdy inny moduł pracuje lepiej.

      1. Awatar abc
        abc

        A Base? IMO to to jest najgorszy moduł OO.org.

    2. Awatar abc
      abc

      "O wszystkim, bo na Linuksie praktycznie ze wszystkim jest problem od kodeków, po formaty plików i instalację czegokolwiek."

      A największy problem jest z czytaniem ze zrozumieniem.

      A przepraszam bardzo, czy Windows odtworzy domyślnie mój plik .flac? Też nie.

      1. Awatar fragger
        fragger

        A czy Linuks odtworzy mój plik domyślnie? A czy zrobi to nawet jak dokupię mu oprogramowanie? Oh zapomniałem, na Linuksa nie ma za dużo oprogramowania a komercyjnego co kot napłakał.

        1. Awatar fragger
          fragger

          Wejdź pooglądaj na itvp.pl Olimpiadę. Oj nie możesz bo nie masz WMP? Nawet gdybyś miał to bez DRM i tak nie zobaczysz… to chyba lepsze niż przykład obskurnym formatem pliku którego nikt nie używa a który pod Windowsem i tak odtworzysz?

  23. Awatar fragger
    fragger

    Temat z forum portalu Jakilinux, czekam na komentarze:

    "Czy warto proponować znajomym Linuksa?"
    http://forum.jakilinux.org/viewtopic.php?id=4971

    I co jakie wnioski? Jakoś słabo to wygląda? Gdzie te mocne strony Linuksa na desktopie? Coś nie idzie adopcja systemu? Powiem wam czemu – bo ludzie mają lepsze rzeczy do roboty i nie są głupi.

    1. Awatar krzy
      krzy

      Linuks na desktopie miał istotną przewagę w epoce Windows 95/98. Była to jego stabilność, która IMHO rekompensowała nawet toporność ówczesnych dystrybucji. Od czasu wprowadzenia Win2K ten problem Windows został wyeliminowany i jedyną przewagą Linuksa pozostała cena, podczas gdy jego główne w porównaniu do Windows wady (kiepska obsługa sprzętu i mało komercyjnego oprogramowania) pozostały.

      I naprawdę nikogo nie obchodzi, czy to wina Linuksa, dystrybucji, czy IHV i ISV.

      1. Awatar trux
        trux

        To pomyśl że na Windowsa są miliony wirusów, trojanów itp.

        I jeszcze jedno, większość spamu zawdzięczamy botnetom działającym w oparciu o M$ Windows 🙂

        1. Awatar fragger
          fragger

          Bo na Windowsa da się napisać oprogramowanie które będzie dobrze chodziło na każdej instalacji. Dystrybucje Linuksa psują kompatybilność między sobą, różne wersje bibliotek w systemie itp., częste psucie rzeczy przez update kernela dochodzi. A Linuks mimo, że udział w rynku ma znikomy swoje rootkity już ma.

          Dlatego też tak trudno napisać coś co będzie na wielu dystrybucjach chodziło. To jest problem Linuksa. Dzisiaj chodzi u mnie na mojej distro, na twojej nie chodzi bo masz inną wersję biblioteki potrzebnej która jest używana do czego innego przez ciebie.Nikt nie zrobił paczki, a jak zrobi to trzeba będzie updatować do nowszej wersji jak wyjdzie albo jak tylko się coś zmieni jak jest to dystrybucja ciągła.

          Dobrze skonfigurowany Linuks jest twardy tak jak dobrze skonfigurowany Windows. A instalacje Linuksa też padają, rootkitowane są, też za boty służą, są statystyki na różnych stronach jak kogoś ciekawi przecież jaka distro najbardziej obrywa.Oczywiście jak nie masz na maszynie PHP, *SQL itp. to trudno się do niej dostać ale tak samo jest z Windowsem na którym nie ma usług nasłuchujących.

          Na Windowsa napiszę soft który będzie na każdej instalacji chodził. Na Linuksa już nie chyba że będę osobno dla każdej distro przygotowywał, a nawet jak będzie to jeden update i może przestać działać.

        2. Awatar krzy
          krzy

          Gdyby Linuks miał przewagę na rynku, to te botnety działałyby w oparciu o Linuksa. Dlaczego? Bo jednym z głównych wektorów ataku stosowanych do instalacji malware'u jest głupota użytkownika, a ta jest niezależna od systemu.

          Zresztą linuksowe i solarisowe botnety były znane wcześniej od Windowsowych, ot, taka ciekawostka.

  24. Awatar krzy
    krzy

    @trux et.al.:

    Większość z nich instalowała Ubuntu, Mandrivę, Fedorę lub Open Suse. I po pierwszych niepowodzeniach zrezygnowali.

    Dzięki czemu mogą teraz wszem i wobec ogłaszać że Gnu/Linux to jedno wielkie g…, a Window$ jest super.

    Linuksa (konkretnie RH 3.0.3) używałem jak Ty i część tu komentujących jeszcze nosiła koszulę w zębach (wnosząc z Waszego stylu, typowego dla niedouczonych i niewychowanych ofiar reformy Handkego). Kompilowałem i instalowałem kernele serii 2.0, zanim w ogóle mieliście pojęcie którym przyciskiem się włącza komputer. I musiałem radzić sobie bez stałego dostępu do Internetu, bo wtedy w Polsce był to towar trudno dostępny, więc wygooglowanie rozwiązania na forum w grę nie wchodziło (hm, nawet googli jeszcze nie było). Podejrzewam, że większość tych LinuxMastahów którzy się tu produkują w takich warunkach szybko uciekłaby z płaczem. Od tego czasu przeszedłem przez tyle wersji i dystrybucji Linuksa, BSD i Windows, że dobrze wiem czego po którym systemie należy się spodziewać.

    A teraz zinternalizuj sobie co następuje: jeśli obudzony w środku nocy nie potrafisz wskazać 10 powodów, dla których system operacyjny którego używasz jest do dupy, to nie masz o nim zielonego pojęcia.

    1. Awatar Thar
      Thar

      Kocham, no po prostu kocham gdy komuś włącza się old pro mode i zaczyna pisać, czego to on nie robił gdy reszta jeszcze sikała w bety.

      Za przeproszeniem, krzy: jeśli chcesz sobie uprawiać taki protekcjonalny styl, bo na nic lepszego cię nie stać, to spadaj na drzewo…

      1. Awatar krzy
        krzy

        Przecież ta dyskusja od dawna już nie toczy się na argumenty merytoryczne, bo niektórzy odmawiają przyjęcia ich do wiadomości 🙂

      2. Awatar and
        and

        Zwłaszcza że ci hakerzy z brodą nie potrafią sobie zainstalować kodeków

      3. Awatar Thar-
        Thar-

        Od razu widać ze inteligencję to masz poniżej normy.

        1. Awatar Thar
          Thar

          Zawiodłeś mnie, fragger. Liczyłem na coś bardziej oryginalnego.

        2. Awatar fragger
          fragger

          A to odnośnie czego przepraszam ten komentarz?Że ktoś się podpisał nickiem podobnym do twojego? Ja mam argumenty. Nie muszę się zniżać do takich zagrywek jak ty i tobie podobni. Dziecinny jesteś.

        3. Awatar Thar
          Thar

          Odnośnie tego, że argumentów nie miałeś od początku, a pomysły na ubranie tego braku w ładne opakowanie właśnie ci się skończyły. Pomysły na nowe nicki też ;>

        4. Awatar fragger
          fragger

          Hahaha ale dziecinada z twojej strony. Dziecko biedne ile ty masz lat? Idź spać jak dorośli dyskutują.

        5. Awatar Moarc
          Moarc

          Zbanować, zbanować!

    2. Awatar trux
      trux

      Może jeszcze masz wielbłąda w domu na złotym łańcuchu?

      W żaden sposób nie odniosłeś się merytorycznie do tego co napisałem.

      1. Awatar krzy
        krzy

        Au contraire. Twoim koronnym argumentem jest, że jeżeli ktoś krytykuje Linuksa, to dlatego że się na nim nie zna. Ten post miał na celu pokazanie, że może być inaczej i dlaczego nie życzę sobie tytułowanie mnie M$-fanbojem.

        1. Awatar fragger
          fragger

          Jak brakuje argumentów to miotają się i zaczynają nas od fanboyów M$ wyzywać bo z czym dyskutować mają, z faktami? Jak już wszystkie drogi zaprzeczenia prawdzie i próby wciśnięcia ściemy zawiodą bo ludzi którzy tak samo na Linuksie działają nie zrobią już w balona to łapią się wszystkiego.

          Jeszcze raz zapytam, kogo dzisiaj bojkotujemy? Do niedawna bojkotowaliście ATI i nawoływaliście do tego. Teraz ATI jest super, a Nvidia zła niedobra, niedawno wszyscy deklarowali tylko zakup kart Nvidii a teraz znowu zmiana. Bo co, ATI wypuściło mierny sterownik żebyście się zamknęli bo kasy z was i tak nie ma to cała wstecz? Wszyscy Linuksowcy teraz mają wyzłomować Nvidię jak sami polecaliście wcześniej i Ati znowu kupić? A może na Intelu marnym zintegrowanym siedzieć? A z resztą jaki pożytek na Linuksie z nowej karty?

          A wiecie co? POD WINDOWSEM WSZYSTKIE CHODZĄ!

          Żenujące.

        2. Awatar cybertumble
          cybertumble

          Wykorzystujesz stworzony przez niewiadomo kogo (siebie?) stereotyp Linuksiarza (który jest zupełnie pozbawiony kultury, gdy widzi w jakimś newsie słowo Microsoft jest od razu uprzedzony, jest masochistą i sprawia mu radość katowanie się Linuksem) i na nim żerujesz. Sorry, ale GNU/Linux i wszystko co jest z nim związane to społeczność. Społeczność, a więc zbiór ludzi w którym każdy jest inny i ma swoje indywidualne cechy, a Ty sobie radośnie generalizujesz i wszystkich do jednego worka. Tak nie robią ludzie inteligentni i Ci którzy mają ochotę spokojnie podyskutować.

          Sam używam trochę już starej karty nvidii i jestem z niej zadowolony, wszystko co potrzebuję mi działa. Nawet planuję kupić sobie nową tej samej firmy. I co myślisz, że jestem sam? Otóż nie mam kilku kumpli, którzy używają Linuksa (dwóch Ubuntu, trzeci Fedory i czwarty Gentoo), wszyscy mają jakos karty Nvidii i nikt nie narzeka, ani tym bardziej z przytoczonych przez Ciebie (idiotycznych) pobudek ideologicznych nie zamierza wyrzucić. Założę się, że w społeczności chociażby tutaj zgromadzonej znalazłoby się jeszcze kilkanaścioro osób, które używają i wcale nie mają zamiaru zezłomować, jeśli nie większość to na pewno duży procent. Więc o co Ci chodzi fragger?

          Na Linuksie też wszystkie karty działają, więc nie widzę tutaj jakiegoś specjalnego rozróżnienia.

          Za chwilę pewnie dasz spokój z kartami graficznymi i przerzucisz się na gry komputerowe, co? Tutaj nie jestem zorientowany ile procentowo gier działa, a ile nie. Powiem tylko tyle, że Linux do grania spokojnie mi wystarcza (działają mi wszystkie dostępne Fallouty oraz S.T.A.L.K.E.R. oraz mam nadzieję nadchodzący Clear Sky). I co z tego, że Ty możesz grać sobie w "soczyste" nowości? Może tak soczyste jak Crysis? Jeśli ta soczystość polega na tym, że gra jest pozbawiona fabuły, a jedynie wykorzystuję najnowsze shadery i można w niej rozwalić każde drzewo, to ślicznie podziękuję. Zostanę przy starych, dobrych starociach.

          Dobra, przepraszam za ten gigantyczny offtop od tematu newsa. Już nie będę 🙂

        3. Awatar fragger
          fragger

          Nie wykorzystuję stereotypu tylko odpowiadam na komentarze niektórych zapaleńców tutaj, a że oni wykazują cechy o których mówisz to inna sprawa. Ci inteligentni widzą wady i się przyznają i są podobnego zdania albo siedzą cicho. Inni ciągle odpowiadają wymijająco i starają się nie widzieć problemów. Taka blokada w mózgu.

          Poczytaj moje poprzednie posty bo nie chcę się powtarzać. I oczywiście twoja odpowiedź z cyklu "u mnie i znajomych chodzi" a u mnie i moich znajomych nie chodzi – przykłady podałem w poście powyżej, znajdź sobie.

          >Na Linuksie też wszystkie karty działają, więc nie widzę tutaj jakiegoś specjalnego rozróżnienia.

          Zgadzam się w trybie VESA zawsze.

          Kocham shella pewnie bardziej niż co niektórzy tutaj. Co nie zmienia faktu że na desktopie większość ludzi potrzebuje czegoś więcej niż CLI.

          Fajnie że ci działają jakieś starsze gry i jedna trochę nowsza. Mam nadzieję że ci to wystarczy na najbliższe kilkadziesiąt lat.

          Mnie za to działa każda gra i mam w czym wybierać.

        4. Awatar Thar
          Thar

          Ci inteligentni widzą wady i się przyznają i są podobnego zdania albo siedzą cicho.

          Jakikolwiek komentarz do takiego zdania jest w zasadzie zbędny xD

        5. Awatar fragger
          fragger

          No cóż jak by to nie brzmiało to prawda. No bo o faktach nie co co rozprawiać. Żadne paplanie i nazywanie kogoś trollem nie zrobi z Linuksa lepszego systemu na biurko.

        6. Awatar Thar
          Thar

          No cóż jak by to nie brzmiało to prawda.

          No ba, w końcu inteligentny człowiek albo się z tobą zgodzi, albo będzie siedział cicho. Dyskutują tylko debile, a ci racji nie mają i mieć nie mogą.

          Żyj dalej w swoim zamkniętym światku ;*

        7. Awatar Thar
          Thar

          Aha, i tytułem przypomnienia, wyżej napisałeś:

          Nie mam monopolu na prawdę który mi wmawiasz.

          To by było na tyle ;>

        8. Awatar cybertumble
          cybertumble

          fragger, jeśli u Ciebie i u Twoich znajomych nie chodzi, to bardzo mi przykro. U mnie i moich znajomych działa znakomicie. Kto więc ma rację? Kreujesz się tutaj na jakiegoś znawcę, a nie potrafisz sobie skonfigurować karty graficznej i pomóc znajomym? Jeśli się nie znasz na tym, to po prostu poproś o pomoc.

          Przykro mi, ale nie znam żadnych statystyk dotyczących procentowej ilości kart nvidii obsługiwanych przez Linuksy, więc stosuję przykłady z najbliższego otoczenia.

          Co do gier to bardzo mnie cieszy, że masz szeroki wybór. Każdy ma swoje szczęście, Ty masz szeroki wybór, a ja gram w swoje ulubione gry bez przeszkód na Linuksie i o dziwo większość działa od razu, bez kombinowania. Poza tym nie mam zamiaru jechać na tych samych grach przez kilkadziesiąt lat (no dobra, może na Falloucie). Jutro planuję sobie kupić Wiedźmina, a w niedalekiej przyszłości z kumplami będziemy sobie ciąć kulturalnie w CSa. Wszystkie wymienione działają na Linuksie, o co więc chodzi? Nie można grać na Linuksie?

        9. Awatar fragger
          fragger

          Znam się z pewnością lepiej od ciebie. Linuks jest reklamowany jako system dla każdego i w takim ujęciu ludzie o nim tutaj mówią. A dla mnie Linuks na biurku to jedna wielka niedoróbka ot tyle. Graj dalej w swoje 5 gier bo nawet gdybyś chciał w więcej nie pograsz. Ale sam siebie ograniczasz.

        10. Awatar cybertumble
          cybertumble

          "Znam się z pewnością lepiej od ciebie."

          W takim razie już się nie odzywam. Wybacz, że podjąłem z Tobą dyskusję.

    3. Awatar bolo
      bolo

      A teraz zinternalizuj sobie co następuje: jeśli obudzony w środku nocy nie potrafisz wskazać 10 powodów, dla których system operacyjny którego używasz jest do dupy, to nie masz o nim zielonego pojęcia.

      Święta racja, dotyczy to wszystkich windowsiarzy.

      1. Awatar OO
        OO

        Tak samo jak posiadaczy Linux. Większość z nich nie widzi w nim wad tylko zalety. A to jest tylko system operacyjny.

        1. Awatar bolo
          bolo

          Widzę wady w linukise, nie potrafi np. zaparzyć porządnej kawy ani podlać kwiatków pod moja nieobecność. Ale trudno, nie można mieć wszystkiego, wystarczy mi, że na moim komputerze spisuje się znakomicie.

        2. Awatar OO
          OO

          A u mnie Vista spisuje sie znakomicie.

        3. Awatar norbert_ramzes
          norbert_ramzes

          Hmmm, trochę wad widzę. M.in. nie można ręcznie ustawić limitu wielkości pamięci jaki można użyć jako cache – przykładowo jeśli mam wolną połowę pamięci to jądro może wykorzystać całość jako cache ale nie można ograniczyć tego że max ileś MiB albo %.

  25. Awatar fragger
    fragger

    @Thar

    >Nie mam monopolu na prawdę który mi wmawiasz.

    >To by było na tyle ;>

    Ciągle próbujesz zakończyć dyskusje bez argumentów których nie masz. I co znowu wynalazłeś dzieciaku? Nie mam monopolu na prawdę, bo jak widzisz nie jestem tutaj sam, to samo słyszysz od wielu innych osób tutaj. Nie wiem co cię w tym znowu tak dziwi? A może masz kłopoty z myśleniem?

  26. Awatar cybertumble
    cybertumble

    fragger, skoro jesteś taki dorosły to może wypadałoby nauczyć się kulturalnie dyskutować? Obrażaniem innych na pewno wiele nie zyskasz. Myślałem, że pewna kultura przychodzi razem z wiekiem, widać muszę zweryfikować swój naiwny pogląd.

    1. Awatar Moarc
      Moarc

      Czasami kultura odchodzi z wiekiem, wtedy powstaje rzadki na szczęście typ "dziada", który nic nie wie, ale się wywyższa nad młodych specjalistów.

  27. Awatar Rsh
    Rsh

    Ziew. Okej, wszyscy macie +100 do lansu, a teraz marsz do łóżka. 🙂

  28. Awatar VallThore
    VallThore

    Wy ludzie macie chyba jakieś problemy. Każdy używa tego, co lubi, co jest mu wygodne. Więc skończcie wojny 'windows/linux jest lepszy', bo już mi rzygać (i pewnie nie tylko mi) się chce od czytania tego.

    1. Awatar Kubełek
      Kubełek

      Tak tylko linuksiarze próbują wszystkim na siłę wciskać ich syf, a nikt nie chce tego używać.

      1. Awatar Kubełek
        Kubełek

        chodzi tu o desktop oczywiście

      2. Awatar Thar
        Thar

        Biednyś, kto ci próbował wcisnąć Linuksa?

  29. Awatar kand
    kand

    Jak widać po treści większości komentarzy, fundamentalizm można zauważyć w rożnych dziedzinach życia.

  30. Awatar raj
    raj

    Czemu zawsze temat "Windows a Linux" musi wywoływac takie idiotyczne dyskusje?

    Najgorsze jest to, ze ktoś na przykładzie jednego swojego komputera wypowiada ogólne opinie o całym systemie.

    Ktos np. pisze że na jego komputerze czy na komputerze kumpla miał kłopoty z postawieniem Linuksa a "Windows działa wszędzie". "Wszędzie" to oczywiście znaczy na tych dwóch komputerach ;). Pracując od lat w IT nainstalowałem się tak Windowsów jak i Linuksów na róznych komputerach. Wiele miałem też sytuacji, że na jakims komputerze Windowsy nie działały, albo np. setup.exe trzeba było odpalac ze specjalnymi parametrami zeby nie testował pewnych elementów sprzetu (sa takie opcje) bo inaczej instalacja się zawieszała lub w trakcie instalowania komputer sie resetował. Wiele widziałem komputerów "zbyt nowych", na których Linux nie chciał chodzić, np. z powodu braku sterowników. Ale widziałem też takie, które Linux wykrywał i obsługiwał bez problemu, a do których sterowników do Windowsów – zwłaszcza starszych wersji – nie było! Widziałem sprzęt, który pod Windows co rusz się wywalał i chodził niestabilnie, a pod Linuksem jak złoto. Ale bywa i odwrotnie.

    Ktos tu wspominał o Flashu zawieszającym Firefoksa. Taki np. Flash 7 był stabilny jak skała, nigdy nie zdarzyło mi się, zeby sie zawiesił. A Flash 9 od czasu do czasu ni stąd ni zowąd wywala mi Firefoksa równo pod Windowsami i pod Linuksem.

    Tak naprawdę winna tu jest jedna rzecz – maniacki pęd do "postepu" zarówno producentów sprzetu jak i oprogramowania. Za czasów PC/XT, PC/AT czy pierwszych komputerów z prockami 386 kompatybilność sprzetu była w zasadzie stuprocentowa; można było mieć pewność, że wszystko działa ze wszystkim. Ale w miare pojawiania się coraz to nowszego sprzetu i softu producenci coraz mniej czasu i kasy poświęcali na testowanie kompatybilności i ten trend sie utrzymuje. Jeszcze pod DOS-em zdarzało mi sie spotykac np. karty graficzne, które z jednymi programami działały, a z innymi nie, chociaż teoretycznie obie karty były kompatybilne. Co więcej, ten sam program, z tą samą kartą, zainstalowany na dwóch róznych komputerach potrafił raz działac, a raz nie!

    I od tego czasu jest coraz gorzej. Ktos tu pisał o niestabilnych, niedorobionych programach linuksowych, które czasami działają, a czasami nie. Ale to samo jest pod Windows! Ile razy ściagałem z sieci wersję trialową jakiegoś efektownie reklamowanego na stronie producenta programu tylko po to, żeby stwierdzić, ze próba jego uruchomienia na moich Windowsach kończy się całkowitą wywałką programu zaraz na początku. A na innych komputerach – przynajmniej niektórych – działało… W innych programach nie działają pewne funkcje, albo przy próbie ich uruchomienia program wywala sie z błedem. Czasem trzeba podmienić jakieś dll-ki w katalogu Windowsow, zeby zadzialalo, czasem nic nie pomaga i nie dziala w ogole. O przypadkach, kiedy zainstalowanie jednego programu powoduje, ze inny przestaje dzialac, juz nie wspominam, bo jest to nagminne. Wiekszosc producentow aplikacji pisze je w taki sposob, jakby ich program mial byc jedynym zainstalowanym na komputerze. Instalator "po cichu" modyfikuje np. biblioteki w katalogu Windows pod potrzeby tego konkretnego programu, a cos innego przez to przestaje dzialac. No bo teoretycznie obie wersje biblioteki mialy byc kompatybilne, ale tak naprawde nie sa. Znowu, ktos oszczedzil pieniedzy i czasu na testowaniu. To juz wole, kiedy linuksowe instalatory jawnie krzycza o problemach z zaleznosciami.

    Gdyby producenci tak nie gonili za nowosciami, gdyby mozna bylo zainstalowac sobie system, oprogramowanie, dopracowac cala konfiguracje i trzymac w takiej postaci piec, dziesiec lat (wydawanoby tylko poprawki bledow), to wszystko by dzialalo. Jezeli w chwili obecnej nie zdazy sie dobrze poznac jednej rzeczy, bo juz pojawia sie piec innych, nowych, a tamta wychodzi z uzycia, przestaje byc sprzedawana, supportowana itp. to to po prostu nie moze dzialac stuprocentowo dobrze. Ani pod Windows, ani tym bardziej pod Linuksem, który jednak – co by tu nie mówić – jest przez wiekszość producentów ignorowany.

    Mnie osobiście jednak wygodniej pracuje się z Linuksem (konkretnie Ubuntu) niż z Windowsami, działa mi lepiej i mniej mam z nim problemów, dlatego wole go uzywać od Windowsów.

  31. Awatar raj
    raj

    A tak w ogóle wracając do tematu, to nie ma się co zbytnio emocjonowac tym oswiadczeniem. Oświadczenie o prawie identycznej treści pojawiło się na stronach MEN już w 2006 roku! Obecne jest tylko lekko zmodyfikowane w stosunku do tamtego (głownie dopisano fragment o inicjatywie "eEurope"). Sami sobie odpowiedzcie, czy w w kwestii wykorzystania WO w szkołach cos się zmieniło od tego czasu… Teraz też nie sądzę, żeby się cokolwiek zmieniło, niestety.

  32. Awatar Tatiana Flaker
    Tatiana Flaker

    I really liked reading your post!. Quallity content. With such a valuable blog i believe you deserve to be ranking even higher in the search engines 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *