Model biznesowy Open Source jednak się opłaca

Dzisiaj z wielkim zainteresowaniem przeczytałem wpis na blogu Royal Pingdom, w którym autor podaje jakie zarobki mają firmy związane z aplikacjami Open Source. I powiem Wam: jestem pod ogromnym wrażeniem!

Poniżej przedstawiam informacje zaczerpnięte z tego bloga:

Mozilla zarobiła w 2006 roku prawie 67 mln dolarów za to, że Google jest domyślną wyszukiwarką w Firefoksie i za reklamy w wynikach wyszukiwania. Google przedłużyło umowę z Mozillą do 2011 tuż przed wydaniem konkurenta — przeglądarki Chrome. Widocznie Mozilla nie wprowadziła do Firefoksa zmian wymaganych przez aplikacje on-line, które teraz są głównym produktem przyszłości Google.

Canonical nie zarabia na dystrybucji Ubuntu, ale Mark Shuttleworth będzie opłacał przez parę lat firmę z przeszło 500 mln dolarów, które dostał za firmę Thawte. Mark musi naprawdę lubić Linuksy.

Novell zarobił przeszło 28 mln dolarów na SUSE Linux Enterprise w pierwszym kwartale tego roku.

Sun zarobił 50 mln dolarów w 2006 na MySQL.

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

34 odpowiedzi na „Model biznesowy Open Source jednak się opłaca”
  1. Awatar skiter
    skiter

    Szkoda ze tych 'mln' nie mozna policzyc jak sie ma firme w 'domu' i powiedzmy 40 osobami … 🙂

  2. Awatar Kaczka
    Kaczka

    Mozilla to specyficzny przypadek. Adware sprawdziło się do tej pory chyba tylko w GaduGadu i Firefoksie… A do tego, kto potrafi złapać takiego sponsora, jak Google…

    Dotowanie Canonicala przez Marka też dość średnio nazwałbym zarabianiem.

    Co do SuSE i MySQL to inna sprawa… Tylko niestety takich przykładów nie jest wiele 🙁

    1. Awatar WoW
      WoW

      Ja od początku całej inicjatywy MS (Marka Shuttlewortha) zastanawiałem się jak on chce na tym zarobić – do dzisiaj nie widzę sposobu – on już chyba też przestał w to wierzyć. Zastanawiam się kiedy mu się znudzi pakowanie kasy w to Ubuntu, bo biorąc pod uwagę ilość włożonych pieniędzy, rezultaty techniczne są marne – przebrandowanie pakietów z Debiana, dołożenie kilku łatek, zmiana tematu w Gnome i mamy Ubuntu. Na co poszło tyle pieniędzy? Przecież nie na technologię (tylko upstart mi przychodzi do głowy – trzeba przyznać, że jest ok) – poza wypłatami, to sama promocja. Co z rezultatami?

      Gdybym miał się z kimś założyć o dużą flaszkę, to stawiałbym na to, że MS w ciągu pięciu lat przestanie wspierać Ubuntu – hobby jest za drogie – lepiej znowu polecieć w kosmos.

      1. Awatar Thar
        Thar

        To raczej długofalowa inwestycja. Canonical już ma przychody, ale jeszcze nie generuje zysków. Tym niemniej panuje tendencja wzrostowa.

      2. Awatar ak47
        ak47

        Mały link na teamt kiedy i w jaki sposób ubuntu zacznie na siebie zarabiać
        Canonical is not cash flow positive

        1. Awatar ak47
          ak47

          a co było nie tak??

        2. Awatar jellonek
          jellonek

          dudi: naucz sie dodawac linki, nie bede wiecej poprawial po pijacku 😉

      3. Awatar jellonek
        jellonek

        moze chodzi o to ze on nie jest firma i nie wymaga bezwzglednego zysku?
        w tym wlasnie upatruje cholernie nieoczekiwana ilasc pieniedy ktora wtloczyl w linuksa, tylko dlatego – ze pomogl lekko oszczedzic koszty w jego prywatnych inewstycjach (np. podroz na orbite)
        on MA CO wydawac – i robie to globalnie w kierunku, ktory moze przyniesc globalne zyski dla ludzkosci, a nie tylko dla narodu z ktorego sie wywodzi – kolo mysli ogolnoswiatowo, podczas gdy wiekszosc mu wspolczesnych (w tym niestety zbyt czesto ja) – zazwyczaj spoglada na swiat z realiow dnia dzisiejszego, z realiow obecnie pustej wlasnej kieszeni…

        1. Awatar xd
          xd

          Gorzej, gdy ktoś patrzy tak samo z realiów pełnej kieszeni, jak np. microsoft, któremu ciągle mało. Nadal konkurencję trzeba zniszczyć, grozić wymyślonymi patentami, siać FUD. To jest dopiero żałosne.

          A Mark Shuttleworth jest po prostu przeciwieństwem microsoftu. Nie przez przypadek dystrybucja nazywa się Ubuntu. Może kiedyś zacznie na tym zarabiać, a może nie. Ale ważne, że ten człowiek robi coś dobrego.
          Może nie potrzebuje więcej pieniędzy? Ja również, gdybym miał tak dużą ilość pieniędzy, nie pracowałbym, a jedynie pisał za darmo programy OpenSource w ramach hobby i wspierał ludzi, którzy chcą zrobić coś dobrego dla innych.

          I to, że microsoft tak właśnie nie postępuje, jest wyznacznikiem, jak mali i żałośni ludzie tworzą tę firmę.

        2. Awatar eee
          eee

          "I to, że microsoft tak właśnie nie postępuje, jest wyznacznikiem, jak mali i żałośni ludzie tworzą tę firmę."

          microsoft to nie tylko bill gates i jego przyjaciele, inni akcjonariusze też oczekują zysków

      4. Awatar Kaczka
        Kaczka

        > rezultaty techniczne są marne – przebrandowanie pakietów z Debiana, dołożenie kilku łatek, zmiana tematu w Gnome i mamy Ubuntu.

        No a laptopy? Nie ma bata, żeby Debian poszedł na laptopie… Próbowałem. A Kubuntu poszło mi od strzału i z każdą nową wersją działa lepiej. Ciągle nie jest to to, co Windows, ale napalony linuksiarz może już udawać, że mu te wady nie przeszkadzają. A Debian po prostu nie działa. I nie mówcie mi, że admin dupa… Owszem, nie jestem adminem. I właśnie dlatego używam kubuntu a nie Debiana, bo ktoś za mnie już zrobił, że działa.

        1. Awatar xd
          xd

          Mam Debinana na laptopie i wszystko działa 🙂

        2. Awatar Kaczka
          Kaczka

          Możliwe… Skoro Canonicalowi się udaje, to tobie może również. Ale nie każdy jest hakerem. Dlatego sobie cenię pracę Canonicala, dzięki której przynajmniej jako tako mi laptop działa.

        3. Awatar Roobal
          Roobal

          Ja nie jestem hackerem tylko Linux kocha moje komputery i mam na desktopie oraz na laptopie Debiana, zaraz po zainstalowaniu gotowy do dziaałnia, jedyne co musze doinstalować nawet na Ubuntu to firmware do wifi, ale to też nie problem jedna komenda 2 minuty i wifi gotowe do działania i jaki tu ze mnie haker? Nigdy nie miałem problemów z żadnym Linuksem a tym bardziej z Debianem a ponieważ z wersji na wersje Ubuntu coraz bardziej zamula i jest przeładowany tym czego nie potrzebuję było powodem przesiadki na Debiana.

          Pozdrawiam!

        4. Awatar Roobal
          Roobal

          Zapomniałem dodać, że przez jakiś czas testowałem Gentoo na moim laptopie i co może mi powiesz, że Gentoo się nie nadaje na laptopy. Nie mów, że jakiś system nie nadaje się na laptopy, bo może jakiś konkretny model nie nadaje się na Linuksa.

          Pozdrawiam!

        5. Awatar Kaczka
          Kaczka

          Nieprawda, testowałem kilka. Kiedyś nawet dawałem w Sieci ogłoszenia, że zapłacę za dostosowanie linuksa do pełnego działania z moim laptopem. Niestety nic z tego nie wyszło, nie zgłosił się NIKT. Debian po prostu nie chciał ruszyć. A to eth nie działało, a to grafika… Wifi też w ubuntach własnościowe się dociąga samo, a w Debianie jak sam mówisz, musiałeś ręcznie instalować.

      5. Awatar Azrael Nightwalker
        Azrael Nightwalker

        Jak nie masz pojęcia o czym piszesz to się nie wypowiadaj.

        "Ja od początku całej inicjatywy MS (Marka Shuttlewortha) zastanawiałem się jak on chce na tym zarobić – do dzisiaj nie widzę sposobu – on już chyba też przestał w to wierzyć."
        Widać że patrzysz nie dalej niż na czubek własnego nosa. Mark nie zamierza zarabiać na samym Ubuntu tylko na usługach z nim powiązanych. Wsparcie techniczne, Landscape, specjalne Remixy dla Netbooków, dystrybucja płatnych programów przez repozytoria.
        Gdyby on przestał w to wierzyć to by przestał to finansować.
        Canonical to nie jest krótkoterminowy plan. Mark już dawno temu wspominał że tą firmę zakładał z 10-letnią perspektywą osiągnięcia pozytywnego bilansu. Więc ma jeszcze 6 lat. To bardzo dużo czasu.

        "rezultaty techniczne są marne – przebrandowanie pakietów z Debiana, dołożenie kilku łatek, zmiana tematu w Gnome i mamy Ubuntu"
        O RLY?
        Czy to co jest dostępne na http://patches.ubuntu.com to jest tylko kilka łatek? Weź sobie ściągnij źródła Ubuntu i Debiana i porównaj je komendą diff.

        "Na co poszło tyle pieniędzy? Przecież nie na technologię (tylko upstart mi przychodzi do głowy"
        Kto patrzy tylko na koniec swojego nosa ten nic nie widzi.
        Canonical zatrudnia kilku developerów Gnome. Canonical napisało Upstart, Bazaar, Launchpad, Landscape, Jockey, Gnome-app-install, update-manager, Apport, Brainstorm. Jak takiś mądry to spróbuj wg swojej własnej recepty zrobić distro i porównaj je z Ubuntu.

        "Gdybym miał się z kimś założyć o dużą flaszkę, to stawiałbym na to, że MS w ciągu pięciu lat przestanie wspierać Ubuntu"
        To załóż się. Przegrasz z kretesem.

      6. Awatar Roobal
        Roobal

        Może dla niego najlepszą zapłatą jest zapis w historii informatyki, aby jego nazwisko było znane przez wiele lat.

        Pozdrawiam!

        1. Awatar Roobal
          Roobal

          Zpomniałem dodać, że celem może być wypromowanie Linuksa na desktopach do czego on dąży, gdy udział Linuksa w dekstopach osiągnie jakiś procent to wtedy będzie mógł on zarabiać konkretne pieniądze na pomocy technicznej. Ubuntu to swego rodzaju inwestycja a każda inwestycja wiąże się z ryzykiem.

          Pozdrawiam!

  3. Awatar WoW
    WoW

    Mydlenia oczu ciąg dalszy…

    Wyłuskałeś przykłady, które akurat na siebie zarabiają. Na sourceforge mogę bez problemu znaleźć setki przykładów, które na siebie nie zarabiają…

    1. Awatar Thar
      Thar

      Przykłady produktów komercyjnych? Aż sam jestem ciekaw. Poszukaj.

    2. Awatar Sławek
      Sławek

      Ja tak samo mogę podać setki przykładów produktów Freeware lub nawet Shareware, które na siebie nie zarabiają.

      1. Awatar 3ED
        3ED

        Nie wierzę, nie są to miliony ale na kanapki i mieszkanie na pewno starczy. 🙂

    3. Awatar jellonek
      jellonek

      i co w tym zlego – przeciez po to byl art.

    4. Awatar Azrael Nightwalker
      Azrael Nightwalker

      Trudno się dziwić produktom niekomercyjnym że nic nie zarabiają.

  4. Awatar phund
    phund

    Wniosek: Model biznesowy Open Source jednak się opłaca. Jeden warunek: 500 mln dolarów żeby rozkręcić interes.

    1. Awatar WoW
      WoW

      LOL.

      +1

      (naprawdę dobrze to podsumowałeś :))

    2. Awatar phund
      phund

      Fajnie, dostałem mnóstwo plusów, ale chciałbym też poczytać o jakichś mniejszych firmach, które na rozpoczęcie działalności nie miały kilkudziesięciu milionów, a jednak zarabiają na OS – i wcale nie muszą być to duże sumy… Albo o jakichś polskich firmach… Ktoś ma dostęp do takich informacji? Może przeprowadzić wywiad? Napisać newsa?

      To tak, żeby nie było, że nie lubię OS 😉

  5. Awatar Tomasz Chiliński
    Tomasz Chiliński

    Tak najlepsze przykłady firm zarabiających na open source zostały podane – zwłaszcza Canonical 😉
    A Red Hat?

    1. Awatar Ark
      Ark

      Red Hat ma się coraz lepiej 🙂

      http://www.marketwatch.com/tools/quotes/financial…

      http://searchenterpriselinux.techtarget.com/news/…

  6. Awatar mike
    mike

    28 mln Novel, 50 mln Sun… To chyba jakieś żarty. Nasza-klasa zarabia więcej…

    1. Awatar Maciek
      Maciek

      nie wspominając o MS zarabiającym miliardy

  7. Awatar http://stilgar.openi
    http://stilgar.openi

    Mozilla zarabialaby tyle samo od Google bez wzgledu na to, czy bylaby otwarta czy zamknieta.

    Dotowanie Cannonical przez MS to nie jest zarabianie.

    Pozostale wymienione firmy sa olbrzymami, ktore zarabiaja na roznych rynkach.

    Jak z tego mozna uzasadnic tytul artykulu? Nie mam pojecia.

    1. Awatar Neonique
      Neonique

      Ale Mozilla jest otwarta i zarabia. Z dotowaniem się zgodzę to nie jest zarabianie. A pozostałe firmy zarobiły te pieniądze nie tak ogólnie tylko na konkretnych (otwartych) produktach – przynajmniej tyle wynika z newsa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *