Moja zasada jest taka. Polaków nie okradam – wywiad z osobą wykorzystującą cudze karty kredytowe

Carding – czyli proceder wykorzystywania cudzych danych z kart kredytowych to zjawisko stare także na polskiej scenie acz nadal pozostające w sferze mocy tajemnych. Aby przybliżyć czytelnikom choć odrobinę zasady działania carderów, publikuję pierwszą część wywiadu z osobą, która zajmuje się cardingiem i zechciała się z nami podzielić swoimi spostrzeżeniami…

W razie jakichkolwiek pytań – proszę użyć formularza kontaktowego lub komentarzy, jeśli carder będzie miał ochotę to postara się na nie odpowiedzieć poprzez kontakt ze mną. Z uwagi na specyfikę działań, ja nie posiadam nawet możliwości kontaktu z przepytywaną osobą :]

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

  1. Awatar gidgnulur
    gidgnulur

    hm… ciekawy sposób na życie. 😉

    1. Awatar jarek
      jarek

      > hm… ciekawy sposób na życie.

      Mniej wiecej tak samo ciekawy jak sposob
      na zycie kolesi kradnacych fury za Odra.

  2. Awatar Rsh
    Rsh

    Zwykły złodziej.

    1. Awatar Bartek Krawczyk
      Bartek Krawczyk

      Dokładnie, złodziej i tyle. Takie wstawki typu “swoich nie ruszam” mają tylko na celu wzbudzić pozytywne emocje. Manipulacja. Kradzież to kradzież.

      1. Awatar anonymous
        anonymous

        Racja, podobnie manipulacją jest użycie sformułowania “wykorzystywanie cudzych kart kredytowych” zamiast napisania wprost: okradanie cudzych konto bankowych. Przecież tych kart nie wykorzystuje się do tapetowania 😉

  3. Awatar szczur0
    szczur0

    “Większość carderów, z którymi się znam mówi, że banki oddają pieniądze poszkodowanym.”

    Większość ludzi jakich znam mówi, że policja łapie przestępców… ale założę się, że nie łapie wszystkich, pewnie nawet połowy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *