Zapowiada się gorąca jesień, bowiem właśnie po wakacjach będzie miała miejsce premiera drugiej części gry vCry.
28 czerwca 2008 roku w Warszawie odbyła się oficjalna prezentacja gry Far Cry 2. Panowie z Ubisoft poopowiadali nieco o grze, jej fabule, aspektach technicznych i wymaganiach. Jak zapewnili nas twórcy, gra będzie dostępna zarówno w wersji na konsole, jak i na nasze ukochane komputery.
Gra zapewne graficznie(i sprzętowo) będzie musiała walczyć z Crysis:Warhead co może tylko pozytywnie wpłynąć na optymalizacje obu gier.
….W czasie pokazu gra została uruchomiona na maszynie wyposażonej w procesor Core 2 Quad, 4 GB RAM oraz dwie karty Geforce 8800 działające w trybie SLI (jakie, tego nie podano).
Nawet jak grę przyspieszą 2-krotnie, i zadowoli się jedną kartą graficzną oraz Core 2 Duo, to i tak nie zapowiada się rwewlacyjnie.
Innej nie traktuję poważnie. Jeśli autor gry wymaga odemnie, bym wymieniał pół PC by odpalić ją na rozdzielczości natywnej swojego monitora, to mam powody, by przypuszczać, że autor jest bezczelny leniuch, niechętny do dopracowania swojego programu.
I żeby nie było, że jestem "niegrający malkontent" co "zrzędzi by zrzędzić": kupuję gry i gram w gry. Oczywiście gry pisane z myślą o normalnym PC, a nie gry, które powinny być sprzedawane w paczce z mikroprockiem i kartą graficzną gratis.
Zauważyliście, że wydawcy wielu z nowych superhitów zakładają, że gracz ma komputer najwyżej dwuletni? Czy jak technologia układów scalonych idzie w górę, umiejętność programowania musi iść w dół ?
Bez przesady, to coś jest też kierowane na rynek konsol, które raczej nie dorównują wydajnością najnowszym pecetom. Na youtube są nawet krótkie filmy z rozgrywki na Xboxie i wygląda to całkiem dobrze, więc nie jechał bym tak po programistach Far Cry 2 na zapas.
Jeśli autor gry wymaga odemnie, bym wymieniał pół PC by odpalić ją na rozdzielczości natywnej swojego monitora, to mam powody, by przypuszczać, że autor jest bezczelny leniuch, niechętny do dopracowania swojego programu.
Z pewnością wydawca wziął pod uwagę jaki target kupi tą grę i czy mu się to opłaca. Najwidoczniej nie jesteś targetem tej gry.
Piszesz po to by pochwalić się sprzętem, czy co? No chyba, że jest już jakaś gra, której minimalne wymagania sprzętowe przekraczają możliwości Twojego PC'ta? Widać, że już mamy wakacje. Coraz więcej dzieci przed komputerami.
Słuchaj panie michug aka dziecko neo. Twoje trollowskie wypowiedzi coraz bardziej mnie wqrwiają (np. taki trasz mimo iż dużo osób twierdzi, że jest trollem, to jednak jego wypowiedzi w przeciwieństwie do twoich są na temat – po prostu ma on inny punkt widzenia). Więc proponuję zrobić sondę na temat zbanowania twojego adresu ip, żebyś przestał nadawać swoje głupie komentarze.
P.S. I przestań podszywać się pod Michuka, bo to jest po prostu żałosne.
Piszą w czym chcą (tu masz przykład wolności wyboru) i tylko z tego powodu nie można nazwać i "pseudo programistami", a pozatym gra będzie nie tylko na "jedyny słuszny system" ale również na konsole.
Jasne że programiści – poprostu trochę sobie odpuszczą.
Hehe, nad konsolą PS3 od początku krąży jakieś fatum. Cena, spóźniona o rok premiera, posucha na rynku gier, a jak już coś wychodzi to… programiści sobie odpuszczają. 😉
Zainwestowałem, w X360, i nie żałuję, jedyne co mi przeszkadza to hałs, choć w wersji Halo (kupowałem to w czasach gdy była tańszą wersją z HDMI) to i tak podobno jest już znacznie lepiej. Strach pomyśleć co było na początku. No ale kontroler rekompensuje mi wszystkie niedogodności, każdy inny jakoś tak nie leży, jak się potrzyma chwilę tego xboksowego ;).
I na koniec to XNA, jakby udało się kiedyś odpalić na nim IronPythona, to już w zasadzie nawet to DirectX przeżyję.
Swoją drogą, skoro Xenos jest protoplastą linii R600 i R700 to może w przyszłości zrobią update DX do wersji 10-tej, albo przynajmniej rozszerzą ją o shadery geometrii i bardziej elastyczny potok graficzny pozwalający na zrzucenie geometrii do bufora przed rasteryzacją. Pytanie, na ile budowa Xenosa na to pozwala… i jaki mieli by mieć w tym interes – oczywiście lepszą jakość grafiki!
Hehe, trochę w tym siedzę i nie widzę związku, co nawyżej da to większą łatwość w implementacj dynamicznie tworzonej geometrii, ale kosztem dotychczasowej mocy jak była zarezerowowana wyłącznie dla shaderów. Zważywszy jednak na fakt iż współtraca CPU-GPU na Xboksie jest od początku projektowana pod kątem "syntezy geometrii" (GPU jest jednocześnie mostkiem północnym w Xboksie, zawiadującym całą komunikacją z pamięcią, i ma dedykowany eDRAM, a komunikacja z CPU jest specjalnie zoptymalizowana pod szybki przesył danych geometrycznych z wybranego rdzenia) raczej marne szanse na zmiany w tym kierunku.
Kolejna gra która używa tego g… DX i jest tylko na ten jedynie słuszny system. Jak bym mógł to bym takim pseudo programistą nogi z d… powyrywał.
Piszą na to, na co im wygodniej. Nie chcesz nie musisz kupować. Uważasz, że potrafisz lepiej, nie ma żadnych przeciwwskazań żebyś napisał własną grę napisaną w czym tylko chcesz i odniósł zamierzony sukces (zysk).
id software i inny jakoś piszą pod OpenGL lub robią w nim porty pod linuksa ale firmy takie jak ubisoft i ea idą TYLKO NA KASĘ i mają w d… konsumentów którzy używają system spod znaku pingwina. Smutne ale prawdziwe.
EA i Apple są wyjątkowo perfidne bo EA portuje gry na Mac OS X a o linuksie który używa tego samego OpenGL zapomina…
I nie mówię tego na darmo bo niektóre gry są warte kupna i bym je kupił np. takie Spore jest tego przykładem(zależy od gustu:))
EA nic nie programuje. Najczęściej duże firmy, takie jak EA, zlecają robienie gier podwykonawcom (którzy zwykle w creditsach nawet nie są wymienieni). Tak samo z portowaniem. Zobacz np. jakie rzeczy portował Ryan Gordon: http://icculus.org/~icculus/resume.txt I nie pracuje w żadnej z tych firm, jest raczej freelancerem.
Co z tego wynika? Że jak się opłaca zapłacić komuś za portowanie, to się portuje. Jak Linuks ma udziały w rynku jakie ma, to po co wydawać kasę na portowanie? I co z tego że port na Mac OS jest robiony? Za port na Linuksa i tak trzeba zapłacić osobno.
Nie wiem czemu ludzie nie chcą zrozumieć, że każda firma ma jeden najważniejszy cel: zarabiać pieniądze. Chyba dopiero ci, którzy pracowali w większej firmie to zrozumieją.
Co w tym dziwnego, że firmy 'idą tylko na kase'. Firmy, które nie idą na kasę nie nazywają się firmami tylko fundacjami 🙂 a o ile mi wiadomo Ubisoft nie jest fundacją.
A co stoi na przeskodzie żeby od razu pisać kod gry w taki sposób żeby był przenośny? Wtedy odpada koszt portów tylko firmy muszą zapewnić komputery z platformami na które gra ma być przeportowana, bo czym różni się kod np. takiego Nexuiza na wondowsa i linuksa?
p.s. Jakoś id software obłaczało się pisać port pod linuksa
@2M1R: Nie ma czegos takiego, jak "napisanie od razu w taki sposob, aby byl przenosny". Kod czegos wiekszego, zeby byl przenosny, trzeba przeportowac i wrzucic poprawki z powrotem do glownej galezi. Systemy nie sa do tego stopnia do siebie podobne, zeby wystarczylo przekompilowac.
Oczywiscie portowanie jest trudniejsze, jesli pisze sie pod API, ktore jest tylko pod jednym z systemow. DX uzywa sie dlatego, ze ma lepsze sterowniki, a co za tym idzie mozliwosci, i wygodniej sie pod to pisze.
A co do id Software – ciezko powiedziec, czy im sie oplacalo. Lubia Linuksa, to w wolnych chwilach przeportowali.
Nie ma. Każdemu tego brakuje chyba, ale nie ma. Co nie zmienia faktu że śmiecisz, szczególnie tym ostatnim postem(bo wiadomo-drugi to poprawka do pierwszego)
Dodaj komentarz