Firma Apple otrzymała trzy nagrody od Industrial Designers Society of America (IDSA) i magazynu BusinessWeek za najlepsze projekty produktów. Złote medale International Design Excellence Awards (IDEA) zostały przyznane w sumie w 17 kategoriach. Firma Steve’a Jobsa została nagrodzona za następujące projekty: iPhone, MacBook Air, bezprzewodowa klawiatura. Srebrny medal otrzymał także iMac.
„MacBook Air to efektowny produkt, zarówno pod względem designu jak inżynierii. Trudno nie zakochać się w nim od pierwszego wejrzenia” – powiedział Ryan Eder, członek IDSA. Dodał także, że MacBook Air to prawdziwa rewolucja na rynku laptopów. Z kolei Rinat Aruh, także z IDSA, określa klawiaturę bezprzewodową Apple za „dokładnie taką jaka powinna być: wystarczająco prosta, żebyś nie musiał czytać instrukcji i wystarczająco mała, żeby zniknąć, kiedy nie będzie używana”.
Jedno USB nie jest problemem, jak masz myszkę na bluetootha. Bo USB w 99% przypadków używa się do podpięcia pendrivea (poza myszką USB oczywiście). W podróży nie podpina się myszki w ogóle, a pendrivea rzadko. W domowym zaciszu, jak jesteś heavy-USB-userem, to możesz mieć HUB'a USB z całym sprzętem podpiętym i wpinać go tylko do jednego gniazdka. W podróży na pewno nie będzie Ci potrzebne więcej niż jedno USB – więc jedno wystarczy. To co w Air mi naprawdę nie pasuje to brak gniazdka RJ45 na sieć ethernet, jednak nie wszędzie jest WIFI.
Trzeba pamiętać o tym jaki jest target tych laptopów, jest on raczej przeznaczony dla pań (mieści się w damskiej torebce), które nie mają takich wymagań – wolą aby sprzęt był ultra-portable, a nie all-in-one. To jest komputer, który zabierasz wszędzie ze sobą, a nie komputer, który sobie siedzi na biurku – nie jest on raczej odpowiednią maszyną dla profesjonalisty, ale za to idealnie nadaje się jako komputer do Internetu.
Może i da się tego jako tako używać, ale prowadzi to do żonglowania urządzeniami na USB (DVD, drukarki, skanery, pendrive'y, dyski usb). A co jeśli komuś zachce się nagle WiMaxa? Adapter zajmie jedyne gniazdo usb i trzeba będzie się rozłączać z internetem, by podpiąć pendrive. No chyba, że ktoś chce nosić ze sobą huba. Ale nie byłoby to szczególnie wygodne.
Drukarka może być podłączona sieciowo, skaner to samo. Coraz rzadziej używa się płyt do przenoszenia danych – pendrive'y są po prostu wygodniejsze. Mimo wszystko uważam, że jeden port to przegięcie. Bo co jak chcesz skopiować dane z dysku na pendrive'a?
Dodaj komentarz