O pamięci dla programistów (prawie) wszystko

Zgodnie z daną obietnicą Ulrich Drepper opublikował pełny tekst swojego artykułu “What every programmer should know about memory”. Jest to właściwie cała książka, w postaci PDF całość liczy sobie bowiem aż 114 stron. Poszczególne części były sukcesywnie publikowane na stronach LWN.

Dziwnie restrykcyjne jest tylko licencjonowanie tego skadinąd pożytecznego tekstu — Drepper wyraźnie zastrzegł: “All rights reserved. No redistribution allowed.”. Czyżby CC BY-NC-ND było zbyt liberalne?…

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

21 odpowiedzi na „O pamięci dla programistów (prawie) wszystko”
  1. Awatar garwol
    garwol

    link troche nie dziala

  2. Awatar garwol
    garwol

    o juz dziala 😀

    1. Awatar kocio
      kocio

      Miałem jakieś dziwne problemy z dodawaniem, na dziś lasuje mi się już w mózgu wyraźnie. =}

      1. Awatar jellonek
        jellonek

        to od lansowania sie 😉

  3. Awatar Goofy
    Goofy

    Przyda sie, nie rozumiem tylko co podkusilo autora to tak rygorystycznego licencjonowania dokumentu.

  4. Awatar joi
    joi

    http://udrepper.livejournal.com/19557.html
    "You can download it but do not re-publish it or make it available in any form to others. I do not want multiple copies flying around, at least not while I'm still intending to maintain the document."

    1. Awatar kocio
      kocio

      Rewelacja… =/// To już nie można podać kanonicznego URL-a z najnowszą wersją? A jak nie chce kopii to po co udostępnia?

      Naprawdę ręce opadają.

      1. Awatar jellonek
        jellonek

        nie o zwykle kopie chodzi – a o ich modyfikacje…
        btw. juz ten dokument kiedys czytalem (ztcp nawet z linuxnewspl zlinkowany)
        tyle ze widze ze kolo go aktualizuje – poszerza…

        1. Awatar kocio
          kocio

          Niestety własnie o kopie – CC ND nie pozwala na tworzenie dzieł pochodnych, ale pozwala na rozpowszechnianie, a jemu chodzi o to, żeby _zawsze_ tylko do niego iść po dokument. trochę paranoicznie (powiedziałbym nawet: bałwochwalczo) podchodzi do Swojej Najświeższej Wersji. Moim zdaniem jak ktoś szuka to i tak najpierw do autora zajrzy, a szkody z istnienia starszych wersji nie byłyby MSZ duże.
          Tak, to była I część, nius jest pod linkiem ("obietnicą").

        2. Awatar michuk
          michuk

          @kocio: nie przesadzasz nieco? Przecież na takiej licencji publikowana jest większość dokumentów w Internecie. Użycie CC jest chwalebne, ale to jednak ciągle mniejszość (pewnie mniej niż 1%) treści. Podobnie jak w przypadku innych mediów — porównaj repozytorium Jamendo z całością rynku muzycznego.

        3. Awatar kocio
          kocio

          @michuk: ja wiem? może i rzeczywiście przesadzam, ale nadal intensywnie pukam się w głowę, bo mnie wydaje się to po prostu idiotyczne.

          Raz, że facet udostępnia swój kod do swobodnych zmian (http://en.wikipedia.org/wiki/Ulrich_Drepper), więc czemu ten dokument akurat chce od tego uchronić, a nawet nie pozwolić, żeby swobodnie się dało go udostępniać, to już przekracza moje pojęcie. Czy gdyby mógł toby wymuszał, żeby glibc nie było nigdzie w sieci dostępne w starszej wersji? A to przecież może sprawić większe szkody (-> niezałatane dziury) niż najświeższa wersja poradnika.

          A po drugie: udostępnił publicznie, więc i tak można swobodnie pobierać, tylko z czasem stanie się to problemem jak np. padnie mu strona, zapcha się łącze albo wpadnie pod autobus.

          Jak na krzewienie wiedzy za darmo i bez granic to mocno niespójne mi się zdaje.

        4. Awatar pooh
          pooh

          > facet udostępnia swój kod do swobodnych zmian, więc
          > czemu ten dokument akurat chce od tego uchronić

          Ów "facet" napisał już parę mniejszych i większych artykułów, każdy z nich można za friko czytać, ale nie można rozpowszechniać.
          http://people.redhat.com/drepper/

          To jest właśnie wolność wyboru. Jest autorem, zatem może opublikować swoje dzieło na dowolnie wybranych zasadach. Przymus (w sensie presji społecznej) publikowania na CC nie jest wolnością.

          Wybór sposobu dystrybucji artykułu Drepper opisał tam:
          http://udrepper.livejournal.com/17682.html

          Ciebie pewnie zainteresuje ten fragment:
          "Because of this first obnoxious group of people [to o ludziach 'it doesn't matter but I want it for free'] I would probably have gone with a print-only route. This attitude that just because somebody works on free software he always has to make everything available for free makes me sick."

        5. Awatar pooh
          pooh

          Przed chwilą napisałem komentarz z dwoma linkami. Oczywiście został uznany za spam. Nie mam ochoty po raz kolejny nagabywać moderatorów jabberem i prosić o "odspamowanie" komentarza.

        6. Awatar kocio
          kocio

          @pooh: dzięki, fragment rzeczywiście mnie zainteresował i coś mi wyjaśnił. =}

          Nie chodziło mi naturalnie o przymus, tylko o frustrację po kiego grzyba takie ograniczenia, których celu nijak nie mogę się dopatrzeć. Cóż, potwierdziło mi się, że logiki w tym brak, bo przecież i tak rozdaje za darmo, ale nie odmawiam mu prawa robić coś na przekór. Głupi powód, ale powód.

          P.S.: wysłanie wiadomości nie powinno być trudniejsze niż dopisanie komentarza, a nie zaśmieca forum.

        7. Awatar pooh
          pooh

          > wysłanie wiadomości nie powinno być trudniejsze niż
          > dopisanie komentarza, a nie zaśmieca forum.

          Owszem, nie powinno być. Niestety, czasem jest:

          (2007-10-14 18:52:17) ja:
          [zgłoszenie problemu znikających komentarzy]

          Dzień później:

          (2007-10-15 20:00:20) ja:
          ping (test jabbera)
          daj mi proszę znać, jeśli wiadomość do ciebie dotarła

          (2007-10-15 20:05:29) moderator:
          dotarła

          (2007-10-15 20:06:35) ja:
          ok, to rzucisz okiem na tamten ukryty komentarz?

          (2007-10-15 20:07:14) moderator:
          jaki mail podałeś dodając go?

          (2007-10-15 20:07:38) ja:
          chwilka…

          (2007-10-15 20:08:16) ja:
          [adres email]

          (2007-10-15 20:35:02) moderator:
          wiesz co

          (2007-10-15 20:35:14) moderator:
          dodaj ten komentarz jeszcze raz

      2. Awatar joi
        joi

        a może po prostu ma świadomość, że w tym dokumencie są błędy i nie chce żeby ktoś powoływał się na wersje z błędami (kiedy już je poprawi)

        1. Awatar kocio
          kocio

          Naciągane jak gumka od majtek. =}

          W każdym nietrywialnym tekście/programie są jakieś błędy. Jeśli jednak są większe i autor o nich wie, to zaznacza to (TODO, FIXME albo coś w tym rodzaju). Czytelnik wie wówczas gdzie ma uważać albo czego jeszcze brak. A jak ktoś się powołuje na którąś wersję, to i tak zapewne nie będzie aktualizował odnośników.

        2. Awatar uzytkownik
          uzytkownik

          I tak się powoła – na lokalną wersję z dysku 😉

      3. Awatar mmazur
        mmazur

        Drepper nie jest ideologiem, tylko skrajnym pragmatykiem. Poświęcił gigantyczne ilości swojego czasu w jednym celu — żeby udostępnić ogółowi tę wiedzę. Ba, zrezygnował wręcz z jakiejkolwiek rekompensaty za pracę, byle tylko osiągnąć ów cel. I jemu też podporządkował zasady dystrybucji dokumentu (co wytłumaczył na blogu) — "jeśli chcecie tej wiedzy, to macie ją dostać w najlepszej możliwej postaci, czyli z najbardziej aktualnego, hostowanego u mnie dokumentu; nie mam zamiaru swoim nazwiskiem firmować czegoś, co wiem, że jest błędne/niedokładne".

        Żeby lepiej uzmysłowić — pytałem się go o możliwości tłumaczenia. Odpowiedź była taka, że "nie zna nikogo, komu ufał by na tyle, by takie tłumaczenie stworzyć". Znowu — czytelnicy mają uzyskać albo najbardziej poprawną, firmowaną jego nazwiskiem, wersję tej wiedzy, albo żadną.

        1. Awatar kocio
          kocio

          Wow, znaczy nie dość, że pedant, to jeszcze paranoik… =} Ten jego skrajny pragmatyzm to MSZ niezły kawał szajby.

          Ale spoko, w sumie to nie pierwszy i nie ostatni freak w światku FLOSS. Tak czy inaczej imponującą robotę odwalił (disclaimer: nie jestem programistą) – może do tego faktycznie trzeba być nieco stukniętym?

        2. Awatar jellonek
          jellonek

          spojrz na raisera – tez niezly kawal roboty odwalil, ale przez to jak sie zachowuje, jak wymienia argumenty w dyskusji, jak ten koles od bsd (chyba od openbsd)…
          niektorzy bardzo dobrze potrafia kodowac, ale za grosz nie maja umiejetnosci komunikacyjnych…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *