103 odpowiedzi na „"Piracki" CrossOver na allegro?”

1. 

   Plichu

   4 listopada 2008

   po 10 sztuk? gość ma 55 wystawionych na auckji z co pod linuksa:/

   Odpowiedz
2. 

   mloskot

   4 listopada 2008

   Czytając ten nius coś mi tu nie pasi:

   Łatwo się domyślić że owa "promocja"…, jest zwykłym oszustwem

   Radziłbym wstrzymać się z rzucaniem oskarżeń zanim lub bez sprawdzenia czy warunki na jakich udostępniane (rozdawane) było to oprogramowanie nie zezwalają na odsprzedaż. Sam tego nie wiem, bo nie czytałem tychże. Tak czy owak, moim zdaniem, powyższy nius powinien przytoczyć stosowne paragrafy z EULA jako argumentację na stwierdzenie, że jest to oszustwo.

   Do tego czasu, również wstrzymałbym się z powiadamianiem ekipy Allegro o ewentualnym naruszeniu prawa.

   Odpowiedz
   1. 

      Husio

      4 listopada 2008

      O ile dobrze pamiętam, jedna osoba mogła dostać tylko jeden numer. Nie wiem czy były jakieś ograniczenia co do sprzedaży.

      Tak czy inaczej, pokazuje małość osoby która próbuje się dorobić w tak cwaniacki sposób.

      Odpowiedz
      1. 

         mloskot

         4 listopada 2008

         O ile dobrze pamiętam…to wciąż za mało aby oskarżać. Oczywiście zgadzam się, że jeśli 1) jeden użytkownik mógł otrzymać jedną licencję a kombinacjami otrzymał ich kilka oraz 2) otrzymał te licencje w ramach akcji October 28 (bo przecież mógł je mieć z innych, np. legalnych źródeł), to takie działanie należy potępić (zgłosić Allegro).

         Nadal jednak nie wiemy, czy na pytania 1) i 2) odpowiedź jest twierdząca.

         Odpowiedz
         1. 

            Husio

            4 listopada 2008

            Specjalnie zapytałem się o to na #crossover :
            22:09 Husio, no. it said specifically one per person
            …
            22:27 Husio: correct, not for sale. I think if you have further questions you should send an email to sales@codeweavers.com

            Jeśli trzeba, to nawet poszukam w licencji.

            Odpowiedz
         2. 

            mloskot

            4 listopada 2008

            @Husio

            A ja jestem po rozmowie z jednym ze sprzedających. Nie upoważniono mnie abym ujawniał szczegóły personalne, ale wnioski mogę:

            1. Licencja nie zabrania odsprzedaży
            2. Człowiek zebrał licencje z pomocą znajomych, którzy dla niego pobierali darmowe wersje
            3. Człowiek skontaktował się z firmą CodeWeavers, która na początku oczywiście zaprotestowała, ale później umilkła kompletnie gdy wskazano że licencja nie zabrania odsprzedaży a licencje zbierało kilka osób.

            Zakładając, że nie zostałem oszukany przez sprzedającego, to jak dla mnie brak profesjonalnej odpowiedzi ze strony producenta wyjaśnia sprawę – goście przeoczyli oczywistą i legalną furtkę. Kropka. A kwestię etyki pozostawiam teoretykom z KUL.

            Przy okazji, gość który sprzedaje stwierdził, że ma dość nagonki i wycofa tę aukcję. Ja powiedziałem mu, że jeśli z czystym sumieniem jest pewien że działa legalnie, i że to co mi przekazuje jest prawdą, to moim zdaniem działa legalnie i nie ma powodu aby wycofywać aukcje.

            Może i kontrowersyjne podejście, ale nieuzasadnione pieniactwo jest nie na miejscu, IMHO.

            Odpowiedz
         3. 

            AvantaR

            5 listopada 2008

            Jednym slowem zamiast cwaniakiem jest obrotnym kolesiem, ktory wypatrzyl legalna furtke. Warto by wiec bylo jakos sprostowac tego newsa bo nie wyglada to za fajnie …

            Odpowiedz
         4. 

            Tor

            5 listopada 2008

            Cóż, jak dotąd nie wycofał aukcji. 😛

            Odpowiedz
         5. 

            mloskot

            5 listopada 2008

            @Tor

            Przeczytaj co napisałem wyżej. Człowiek się zdenerwował nagonką i chciał ciepnąć bajzlem, i wycofać. Odpisałem sprzedającemu o czym wyżej wspominam. Może przemyślał sprawę i zdecydował, że faktycznie nie ma powodu aby reagować zamknięciem na nieuzasadnione (zaznaczam, o ile wszyscy w tej dyskusji gramy fair, włączając sprzedającego) oskarżenia.

            Dla jasności, cytuję odpowiedni fragment mojej konwersacji ze sprzedającym:

            dostałem kilka maili od ludzi, którzy mówili, że to nieetyczne itp, dostałem także kilka maili od ludzi, którzy mówili mi, czego zapomniałem dodać w opisie. Dostałem także kilka maili od codeweavers, którzy zablokowali mi konto, a później, gdy wspomniałem o w/w licencji, nagle umilkli. Mógłbym sprzedawać te licencje dalej. Ale wie Pan co? Dosyć mam już tych "jęków" ludzi, którym się to niepodoba, a którzy mogli przecież wpaść na ten sam pomysł

            Nie mam czasu ani ochoty na robinie za czyjegoś adwokata, ale uważam że jak ktoś wysnuwa zarzut, to powinien to żelaznymi dowodami poprzeć. Również, nie mam powodu wierzyć sprzedającemu, który twierdzi że podjął kroki wyjaśniające które nie potwierdziły, że robi źle.

            Jak ktoś ma nadal wątpliwości, to niech sam się dowie, zerknie w licencje, napisze do CodeWeavers, etc. i dopiero potem zabiera stanowczy głos. Mój głos to jedynie apel o rozwagę i wstrzemięźliwość w kwestii oskarżeń.

            Odpowiedz
         6. 

            mloskot

            5 listopada 2008

            Patch do mojego ostatniego komentarza:

            Oczywiśćie zamiast

            Również, nie mam powodu wierzyć sprzedającemu

            powinno być

            Również, nie mam powodu NIE wierzyć sprzedającemu

            Odpowiedz
         7. 

            goa

            5 listopada 2008

            ..ja bym tym teoretykom tej kwestii nie zostawiał, bo znajdą tam personalizm etyczny :))

            Odpowiedz
         8. 

            X

            5 listopada 2008

            AvantaR. Jest cwaniakiem i ja takim cwaniactwem gardzę. Obrotny człowiek wytwarza jakąś wartość dodaną, a cwaniak i kombinator cwaniaczy i kombinuje – nie oznacza to przecież zaraz łamania prawa, a jedynie mentalność cwaniaka i kombinatora. Możesz pdrywać dziewczynę najlepszego kumpla i prawa przecież nie złamiesz, a będziesz totalnym skur… Koniec dyskusji.

            Odpowiedz
         9. 

            Thar

            5 listopada 2008

            Dosyć mam już tych “jęków” ludzi, którym się to niepodoba, a którzy mogli przecież wpaść na ten sam pomysł

            Żałosne. Nawet mu przez myśl nie przejdzie, że ludzie nawet gdyby na to wpadli, to w większości by z tego nie skorzystali – bo w przeciwieństwie do niego mają coś, co nazywa się poczuciem taktu…

            Odpowiedz
         10. 

             socrtp

             6 listopada 2008

             Jednym slowem zamiast cwaniakiem jest obrotnym kolesiem, ktory wypatrzyl legalna furtke.

             czyli jest cwaniakiem.

             Odpowiedz
   2. 

      new161 (Sprzedajacy)

      5 listopada 2008

      Nie ma zadnych podstaw prawnych do ograniczenia mojej sprzedazy. Mogl to zrobic kazdy…i wszystko zgodnie z licencja 😉

      Dwa! nie sprzedaje zaejestrowanych kont tylko nowe klucze z licencja co jest innym aspketem i rzutuje sprawe na koncowego-usera na ktorego dziala licencja

      juz wyjasniam

      > Kazda licencja nie jest imienna ani przypisana zadnemu wlascicielowi dopoki nie
      > zostanie wykorzystana. Przypominam ze za moment rejestracji jest uznawane po
      > podaniu danych osobowych potrzebnych do skojarzenia koncowego uzytkownika i
      > samej wykupionej licencji. Wszystkie klucze z moich aukcji sa NIE przypisane
      > zadnemu wlascicielowi.
      >
      > Owszem, obowiazuje limit posiadania ZAREJESTROWANEJ jednej licencji na 1
      > uzytkownika ktory pobierze Croosover na swoj komputer i poda swoje dane
      > potrzebne do zarejestrowania swojej kopii.
      >
      > System CodeWeavers nie pozwolilby na wielokrotna probe wyludzenia kluczy z tej
      > samej maszyny.
      >
      > Podsumowujac jasniej jako sprzedajacy nie oznacza jednoczesnie ze jestem
      > uzytkownikiem koncowym do ktorego trafiaja przypisy licencji. Ja zajmuje sie
      > jedynie dystrybucja kluczy w formie sklep->klient.

      Odpowiedz
3. 

   marcinsud

   4 listopada 2008

   tu nawet nie chodzi o klucze, bo wieczorem były już dostępne wersje nie wymagające klucza i podejrzewam, że takie właśnie są na allegro

   Odpowiedz
   1. 

      marcinsud

      4 listopada 2008

      ta przeczytałem aukcje i oni sprzedają konta jednak, jeśli to prawda, że weszli w ich posiadanie nielegalnie i że nie mają pozwolenia na sprzedaż na allegro od twórców to jest to smutne i żałosne

      Odpowiedz
4. 

   ktośtam

   4 listopada 2008

   Witam wszystkich,

   jestem jedną z osób, które wystawiły takie aukcje. Chciałbym wszystkich, którzy przeczytają moją wypowiedź, nakierować na nieco inne myślenie.
   Należy skumulować dwa fakty:
   1. Swoje licencje pozyskałem w sposób legalny – o rejestrację poprosiłem dziewczynę, kolegę, koleżankę itp itd. Jest to legalne, prawda?
   2. w umowie licencyjnej, którą można znaleźć pod adresem: http://www.codeweavers.com/products/cxmac/truth_i… nie ma ani słowa o zakazie sprzedaży kont.

   2 dni temu napisał do mnie jeden z wyżej postawionych pracowników codeweavers. Doszło do nawiązania krótkiej korespondencji. W pierwszym mailu, przetłumaczonym za pomocą translatora online na język polski (bo przecież polacy to wiocha, nie potrafią po angielsku), po kilku minutach starania się rozczytania zrozumiałem, że codeweavers kasuje mój profil w ich serwisie z powodu tego, że "nielegalnie sprzedaję licencje". Moja odpowiedź – poprosiłem ich o przeczytanie umowy EULA (link powyżej) i pokazanie mi punktu, w którym jest jakaś wzmianka o tym, że licencji nie można sprzedawać.
   Po moim mailu rozmowa ucichła. Jedyne, co z niej pozostało, to zablokowane konto na codeweavers. I tyle. Żadnych więcej roszczeń itp itd. Ciekawe, dlaczego?

   Wystawiając licencje na aukcję chciałem umożliwić ludziom, którzy nie załapali się na dzień darmówek, aby mogli zakupić omawiany program o wiele taniej, niż ma to miejsce regularnie. Jak widać, zrobiłem to legalnie. Ale i tak wyszedłem na cwaniaka i oszusta, cóż.

   Jedyne, co chciałbym zobaczyć, drodzy oburzeni, to wasze myśli… wasze myśli w dniu promocji, gdy macie świadomość, że można zdobyć więcej licencji i je sprzedać. Ciekawe, ilu z was by się pokusiło.

   Odpowiedz
   1. 

      ktośtam

      5 listopada 2008

      Dodam tylko, że postanowiłem zdjąć swoją aukcję z serwisu do czasu wyjaśnienia sytuacji – kilka osób, w tym autor tego newsa, który okazał się moim znajomym, napisało już do codeweavers celem otrzymania wyjaśnień.
      Pozostaje zastanowić się nad jeszcze jednym (cytat z tej linuxowej aukcji)

      Moja aukcja jest jak najbardziej legalna jak i podobne innych uzytkownikow allegro dot. programu Crossover. Zajmuje sie jedynie DYSTRYBUCJA kluczy wraz z licencja ktore nie sa przypisane imiennie uzytkownikowi poki nie zostana użyte i zarejestrowane wraz z danymi osobowymi koncowemu uzytkownikowi. Tak jak mowi licencja wystepuje: "Limit pobrania i ZAREJESTROWANIA 1 kopii na maszynie 1 koncowego uzytkownika za pomoca 1 licencjowanego klucza"… o czym zaznaczam w aukcji powyzej.

      Czy jest to druga "furtka" legalnej sprzedaży licencji do crossover?

      Ps. liczę na to, że maile do codeweavers były subiektywne i przedstawiły opinie oraz zdania obu stron "konfliktu".

      Odpowiedz
   2. 

      X

      5 listopada 2008

      Po moim mailu rozmowa ucichła. Jedyne, co z niej pozostało, to zablokowane konto na codeweavers. I tyle. Żadnych więcej roszczeń itp itd. Ciekawe, dlaczego?

      Bo w sposób ordynarny naruszasz tzw. "dobre obyczaje". Człowiekowi z codeweavers po prostu szczena opadła z wrażenia jak zobaczył skalę Twojego cwaniactwa. Ty i podobni Tobie nigdy tego nie zrozumiecie. Dla Was liczy się tylko bat w postaci paragrafów, a dobre obyczaje macie gdzieś. Między Tobą a panem z codeweavers jest po prostu ogromna przepaść mentalna. Nie dziwię się, że "nie chce mu się z Tobą gadać".

      Odpowiedz
      1. 

         tom

         6 listopada 2008

         Gościu masz świętą rację. Powiem to dosadnie – rzyxxx mi się chce jak czytam o takich cwaniackich praktykach. W momencie gdy te praktyki zostają tym ludziom wytknięte, oni za wszelką cenę będą nam teraz wmawiać, że są święci i niewinni, zasłaniając się lukami w prawie czy licencji. Co gorsza nie chcą nawet przyznać, że rozumieją o co ma się do nich pretensje. Ci ludzie faktycznie nie znają (albo nie chcą znać) pojęcia słów moralność, etyka itp. Od siebie nic nie potrafią dodać, tylko cwaniactwo i żer. Naprawdę gardzę tym!!!

         ps. Zrobimy inaczej. Kto mieczem wojuje… Kupię kopię takiego oprogramowania i poproszę o FV lub chociaż paragon. Jeżeli niczego takiego nie otrzymam to sprawdzę w US czy to nie jest wykroczeniem. Przy tak dużej ilości sprzedawanego oprogramowania chyba trzeba już się rozliczać z Urzędem Skarbowym.

         Odpowiedz
   3. 

      Thar

      5 listopada 2008

      2. w umowie licencyjnej, którą można znaleźć pod adresem: http://www.codeweavers.com/products/cxmac/truth_i… nie ma ani słowa o zakazie sprzedaży kont.

      O rly?

      3. Restrictions. The Software contains copyrighted material, trade secrets and other proprietary material. In order to protect them, and except as permitted by applicable legislation or by the Free Software licenses detailed in Section 2, you may not:
      (…)
      b. rent, lend, loan, distribute or create derivative works based upon the Software in whole or in part.

      Odpowiedz
      1. 

         trasz na wyjezdzie

         5 listopada 2008

         @Thar: I gdzie tutaj masz derivative work? Hint: odsprzedaz egzemplarza z derivative work – czyli zrobieniem z czegos z produktem stworzonym na bazie w/w – nie ma zwiazku.

         Odpowiedz
         1. 

            Thar

            5 listopada 2008

            @trasz: parafrazując Kaczora – bardzo mnie bawi, gdy zdanie w angielskim komentują ludzie, którzy go nie rozumieją. W tym zdaniu to "Software" jest podmiotem, nie "works". Gdyby było odwrotnie, znalazłyby się na początku szyku.

            Odpowiedz
         2. 

            Zenon

            7 listopada 2008

            Tutaj bym uważał z tłumaczeniem. Rozumiem, że jesteś językoznawcą, ale to zdanie _może_ być rozumiane na różne sposoby. I tu jest błąd twórcy licencji, że została napisana w sposób niejednoznaczny.

            Odpowiedz
         3. 

            Thar

            7 listopada 2008

            Nie jestem, ale specjalnie do powyższego (tak stanowczego)twierdzenia zasięgnąłem opinii znajomego studenta filologii angielskiej. Stwierdził, że dla polaków szyk istotnie może psuć odbiór. Cóż, być może ktoś dysponuje większym autorytetem na podorędziu – jesli tak, niech zasięgnie opinii.

            Odpowiedz
      2. 

         mloskot

         5 listopada 2008

         No i wszystko jasne. Sprzedaż nie jest dozwolona. Ktoś kogoś wprowadził w błąd świadomie lub nie (czytając EULA bez zrozumienia).

         Nic to, dyskusja stała się bezprzedmiotowa.

         Odpowiedz
   4. 

      socrtp

      6 listopada 2008

      Wystawiając licencje na aukcję chciałem umożliwić ludziom, którzy nie załapali się na dzień darmówek, aby mogli zakupić omawiany program o wiele taniej, niż ma to miejsce regularnie. Jak widać, zrobiłem to legalnie. Ale i tak wyszedłem na cwaniaka i oszusta, cóż.

      gdybyś naprawdę był tak wspaniałomyślny, to rozdałbyś im je za darmo, albo za symboliczne piwo.

      Odpowiedz
5. 

   mimi

   5 listopada 2008

   ehh ta aukcja dla: Linux PRO – co za teksty, "Linuchu.. olej Windows" itd.itp. co tam towar 😉 – powinni ja zdjać [aukcję] za kulturę osobistą.

   Odpowiedz
   1. 

      new161 (Sprzedajacy)

      5 listopada 2008

      mimi – mylisz sie, jest wolnosc slowa dlatego uzylem takiego okreslenia bo bardziej trafia natomiast nie widze nic w tym zgorszonego – ludzie wierz mi mowia o wiele gorsze rzeczy

      Linuchu.. olej Windows – to nie nalezy do cenzurowanych..zreszta nie obrazam czlowieka jak pewnie myslisz tylko nazywam os-y po imieniu

      Odpowiedz
   2. 

      przemyslaw

      5 listopada 2008

      Od kiedy to aukcja ma kulturę osobistą?
      Serwis ściągnie aukcję tylko wtedy gdy łamie ona regulamin (zdarzają się też niechlubne wyjątki), a nie dlatego że mimi sobie napisze, że "powinni ją zdjąć".
      Jestem przeciwny temu podobnej sprzedaży oprogramowania/kluczy, ale trzeba napisać, że furtka została wykorzystana i tyle.

      Odpowiedz
      1. 

         mimi

         5 listopada 2008

         Nie wiem po co przypinasz mi jakieś poboczne insynuacje.
         Chyba dla większości czytających jest to równoznaczne z moim _życzeniowym_ sposobem potraktowania. Gramy w durnia?

         Odpowiedz
         1. 

            przemyslaw

            5 listopada 2008

            Nie, nie gramy w durnia – Twój komentarz wystarczy.

            Odpowiedz
         2. 

            X

            5 listopada 2008

            Drobne cwaniaczki z Allegro wzieły sie za minusikowanie krytyki by zmazać siarę jaką sobie narobily nieobyczajnym postępkiem. Jakie to żałosne…

            Odpowiedz
         3. 

            mimi

            5 listopada 2008

            @przemysław
            Tak myślałem.

            Odpowiedz
         4. 

            przemyslaw

            5 listopada 2008

            No to źle myślałeś.

            Odpowiedz
         5. 

            mimi

            8 listopada 2008

            kurz opadł.
            co zostało?
            GÓWNO
            jestes czasem autorefleksyjny?
            pozdrawiam

            Odpowiedz
6. 

   Memphis

   5 listopada 2008

   Jedno mnie zastanawia. Przypadku jakiegokolwiek "złego" oprogramowania, gdy wynikają problemy licencyjne, pojawia się chór: "Co? Nikt mi nie będzie mówił, co mogę robić z legalnie nabytym oprogramowaniem." Te klucze, z tego co rozumiem, też są legalnie nabyte. Za darmo, bo akurat taka była promocja, ale jednak nabyte. Ale tutaj sprawa jest inna. I dlatego poglądy odwracają się o 180 stopni.

   Odpowiedz
   1. 

      Thar

      5 listopada 2008

      @Memphis: skończ. Tworzysz fikcję mieszając wszystko w kotle "problemy licencyjne". Spore ma faszystowski DRM, ludzi go nie lubią. Sins of a Solar Empire nie ma zabezpieczeń (co też nie przeszkadza w świetnych wynikach sprzedaży). Krótko: licencje są złe, kiedy są złe. Myśląc w kategoriach czarne-białe – i co gorsza, tak samo oceniając wypowiedzi innych – dajesz dowód własnego zaślepienia na cudze poglądy.

      Odpowiedz
      1. 

         Memphis

         6 listopada 2008

         Nie wiem, dlaczego piszesz o Spore, itd. Może nie zrozumiałeś, co miałem na myśli. Chodzi mi o wolność w rozumieniu Stallmanowskim. Jeśli nabyłem legalnie jakiś produkt, to chyba powinienem mieć prawo zrobienia z nim tego, co uważam. Między innymi odsprzedania go. I do walki o takie prawo nawołujecie tu często. Dlaczego nie w tym przypadku? Wydaje mi się, że CrossOver jest w tym momencie traktowane na innych warunkach, bo ma "dobre" zabarwienie. Bo pozawala na "dobrym" Linuksie odpalanie plików ze "złego" Microsoft Office.

         Odpowiedz
         1. 

            Thar

            6 listopada 2008

            Nie wiem, dlaczego piszesz o Spore, itd. Może nie zrozumiałeś, co miałem na myśli.

            Piszę, bo to tam był był nadobny chórek "Nikt mi nie będzie mówił, co mogę robić z legalnie nabytym oprogramowaniem." 😉

            Chodzi mi o wolność w rozumieniu Stallmanowskim. Jeśli nabyłem legalnie jakiś produkt, to chyba powinienem mieć prawo zrobienia z nim tego, co uważam. Między innymi odsprzedania go. I do walki o takie prawo nawołujecie tu często. Dlaczego nie w tym przypadku?

            Z tego samego powodu, dla którego nie nawołujemy do dekompilowania kodu Windowsa i uczynienia go w ten sposób "pirackim open source". Póki system praw autorskich jest taki, jaki jest, licencje w rodzaju GPL to jedyny sposób na zapewnienie użytkownikom wolności. Innymi slowy, ich wolność opiera się na przestrzeganiu przez twórców zapisów licencji. Hipokryzją więc nazwałbyś też popieranie łamania jednej licencji i sprzeciw wobec łamania drugiej.

            Powtórzę: licencje są złe, kiedy są złe. Z zamkniętym oprogramowaniem trzeba żyć, więc gdy jest rozprowadzane na liberalnych zasadach (freeware) lub ma liberalną licencję (Sins) – będę każdorazowo wyrażał sprzeciw wobec podobnego aktu "przedsiębiorczości" jak ten. Skłaniają one autorów closed source do zaostrzania zapisów, co odbija się negatywnie na ludziach chcących być jak najbardziej w zgodzie z prawem.

            Odpowiedz
7. 

   s3ba

   5 listopada 2008

   A nie bylo przy tych licencjach przypadkiem warunku ze trzeba je zarejestrowac do 48 godz od dnia pobrania. Jesli tak to te klucze licencyjne to i tak siódma woda po kisielu i sa juz bezuzyteczne, jesli nie zostaly zarejestrowane na kogos.

   Odpowiedz
   1. 

      Moarc

      5 listopada 2008

      Nie było, mi wszystko działa bez żadnych kluczy i rejestracji.

      Odpowiedz
8. 

   solo/ng

   5 listopada 2008

   Zaczynaja troche draznic niektorzy newsmani na osnews, zachowujacy sie niczym sekciarze Naszego Dziennika. Niedawno bezsensowna i bezpodstawna nagonka na spryciarzy, rzekomo lamiacych licencje (BUJDA), teraz dot. tych aukcji, gdzie ktos sprytny i obrotny wykorzystal mozliwosc sprzedazy (legalnie). Moze wiec z capslockiem: PRZED ZARZUCENIEM CZEGOS KOMUS WYPADALOBY SPRAWDZIC CZY W OGOLE MA SIE RACJE, BO ZACZYNAJA TAKIE NEWSY BYC JEDNYM WIELKIM SMIETNIKIEM JAKIS SEKCIARZY, CZYM TO SIE ROZNI OD TROLLOWANIA I FLEJMU? masakra :

   Odpowiedz
9. 

   przemyslaw

   5 listopada 2008

   Sprawa wcale nie jest taka jednoznaczna, jak ją przedstawia news. Podobnych spraw dotyczących programów dla Windows jest cała masa (z tymże tutaj producenci softu się zabezpieczają: "nie dla firm", "nie do dalszej odsprzedaży" etc.).
   Raczej problem polega tylko i wyłącznie na tym, że Codeweavers się nie zabezpieczyło.
   Środowisko linuksowe jest nadwrażliwe na wszelkie zjawiska "nielegalności" bądź niesłusznych ideolo licencji i zaczyna się krzyk – oczywiście częściej wtedy gdy sprawa dotyczy ich podwórka.
   Ciekaw jestem ile tak naprawdę zakupionych licencji CrossOver (ale nie z jakimś czasopismem) jest w Polsce – a tym samym ile oryginalnych programów dla windows zostało zakupionych przez linuksowców. Przez kilka lat obserwowania "rynku" linuksa, jakoś nie mogę się dopatrzeć tych tłumów kupujących komercyjne oprogramowanie.

   Odpowiedz
10. 

    Motho

    5 listopada 2008

    Nie za bardzo wiem w czym problem skoro software można było rejestrować za pomocą darmowych kluczy tylko przez jeden dzień (28 Oct, do 00:00 CST). Więc, ta osoba co sprzedaje na allegro Crossovera sprzedaje tak na prawdę Trial Version. Chyba, że ja czegoś nie doczytałem dokładnie, bądź coś źle zrozumiałem.

    Odpowiedz
    1. 

       wroobel

       5 listopada 2008

       You have until November 30th 2008 to register this code with us. After that date, the code will no longer be valid.

       Taka informacja widnieje w treści maila od CW.

       Odpowiedz
       1. 

          Motho

          5 listopada 2008

          This serial code will be valid until 23:59 (Midnight)
          Wednesday October 29th Central Standard Time (CST)

          Ja w mailu od CW dostałem tylko 1 dniowy termin ważności. Więc, upieram się nadal, że jeśli ten człowiek, co sprzedaje na allegro CrossOvera posiada darmowe klucze z akcji z 28 Października, to teraz sprzedaje Triale, bo klucze są nieważne.

          Odpowiedz
          1. 

             CoYoT

             5 listopada 2008

             Jeśli klucz został zamówiony już wtedy, gdy serwery CW siadały, to przyszedł 2-3 dni później, więc de facto nie mógł zostać zarejestrowany do 29. Października. Wszystko zależy od tego, na którą "falę" akcji się załapałeś.

             Odpowiedz
11. 

    ktoś

    5 listopada 2008

    Moim zdaniem, sprzedający Crossover na allegro i tłumaczący swoje postępowanie wyżej, prawdopodobnie nie złamali licencji ale postępują bardzo nieetycznie i nieuczciwie. Twórcy programu udostępnili go za darmo wywiązując się z danej wcześniej obietnicy, co na pewno nie jest standardem w dzisiejszych czasach (a szkoda), natomiast sprzedający postanowili to wykorzystać i zarobić. To, że pomagali im znajomi, koledzy itd. nie zmienia faktu, że wykorzystują sytuację w sposób nieetyczny dla zarobku. Tłumaczenie, że w licencji brak jest zapisu o odsprzedaży jest śmieszny, bo mamy do czynienia z niecodzienną sytuacją. Jak dla mnie postępowanie nieetyczne i nieuczciwe a tłumaczenie żałosne.

    Odpowiedz
    1. 

       LeD

       5 listopada 2008

       Osoba A daje za darmo jakiś towar osobie B nie zastrzegając, że nie wolno go sprzedać. Osoba B towar sprzedaje. Co w tym nieetycznego i nieuczciwego?

       Odpowiedz
       1. 

          anonim

          5 listopada 2008

          myślę ze ta sytuacje można trochę przyrównać do kolejek w prl-u. jak ktoś nie mógł stać 3 dni w kolejce do sklepu to opłacał "zawodowego stacza", co również mogło by się wydawać nie etyczne, bo człowiek nie stal 3 dni w kolejce, tylko przyszedł godzinę przed dostawa, a towar dostał jako pierwszy.

          Odpowiedz
       2. 

          mm

          5 listopada 2008

          Jest wiele nieetycznych spraw, w których litera prawa zostaje zachowana, ale duch prawa (intencja jego utworzenia) nie.

          Odpowiedz
          1. 

             jacek2v

             5 listopada 2008

             Na pewno nieetycznie byłoby, gdyby ktoś sprzedawał rozdawaną za darmo żywność dla głodujących (np. w Afryce), ale soft – artykuł nie pierwszej potrzeby. Nie jestem do końca przekonany. Sam bym tak nie zrobił, lecz to nie znaczy, że to nieetyczne.

             Odpowiedz
          2. 

             mloskot

             5 listopada 2008

             Zgoda. Cofnijmy się w czasy PRL-u. Jeśli spędzę z całą rodziną noc lub dwie przed sklepem z pralkami, doczekamy się upragnionej lady, zakupimy wszyscy łącznie 5 sztuk i będziemy chcieli odsprzedać je z 50% zyskiem, to postąpimy etycznie czy nie?

             Tego rodzaju wątpliwości można zauważyć w co 2 czy 3 działaniu człowieka, bo taka jest nasza natura, że bardziej wątpimy niż popieramy. Ale jak już wspomniałem, nie chciałbym odbierać chleba uczonym w tej kwestii.

             Odpowiedz
       3. 

          morsik

          5 listopada 2008

          To że skoro jest promocja, to trochę nieuczciwie odsprzedawać produkt (w tym przypadku klucz) który się miało za darmo…

          Odpowiedz
       4. 

          ktoś

          5 listopada 2008

          Co nieetycznego i nieuczciwego? Choćby to, że akcja cieszyła się tak dużym zainteresowaniem, a serwery były tak obciążone, że wiele osób miało problem z połączeniem się ze stroną CodeWeavers. Osoba A miała problem z pobraniem kopi dla siebie, bo osoba B postanowiła na tym zarobić, wykorzystując rodzinę i znajomych aby pobrać jak najwięcej i później … odsprzedać. IMHO szczyt bezczelności.

          Odpowiedz
       5. 

          AK-105

          5 listopada 2008

          Osoba C prosi osoby B,D,E,F,G,H,I,J,K o przyjęcie za darmo towaru od osoby A i przekazanie go do osoby C by ta mogła sprzedać go i na nim zarobić.

          Czaisz?

          Odpowiedz
          1. 

             AK-105

             5 listopada 2008

             Dla mnie osoby teraz sprzedające CO na allegro zrobiły mnie w ch…a. Sam chciałem pobrać klucz dla siebie ale zrezygnowałem, bo serwery były tak obciążone że po wielu nieudanych próbach postanowiłem sobie odpuścić.

             Ludzie którzy teraz na tym zarabiają, tłumaczą się tylko po to, aby uspokoić własne sumienie…

             Odpowiedz
          2. 

             LeD

             5 listopada 2008

             @ktoś
             Serwery padły bo firma była nieprzygotowana albo świadomie je wyłączyła. Zresztą było to po jej myśli bo im mniej osób się załapie na promocję tym lepiej dla nich.

             AK-105
             Skoro osoba A ma tyle towaru, że może rozdawać wszystkim chętnym bez selekcji to czemu miałbym nie brać?

             Odpowiedz
          3. 

             AK-105

             5 listopada 2008

             Skoro osoba A ma tyle towaru, że może rozdawać wszystkim chętnym bez selekcji to czemu miałbym nie brać?

             Możesz brać tyle ile ci potrzeba. Nie możesz zarabiać na czyichś dobrych chęciach.

             Odpowiedz
          4. 

             LeD

             5 listopada 2008

             Skoro dają mi coś za darmo z własnej nieprzymuszonej woli to mogę nie brać wcale, mogę brać tyle ile mi trzeba (cokolwiek to znaczy) a mogę też wziąć więcej. I zarabiać na tym też mogę.

             Odpowiedz
       6. 

          tom

          6 listopada 2008

          CrossOver Office jest produktem firmy CodeWeavers a przygotowana przez nich promocja zapewne ma służyć promowaniu ich produktu a nie nabijaniu kieszeni ludziom niezwiązanym z ich firmą. I TAKI BYŁ SENS TEJ AKCJI MARKETINGOWEJ. Jeżeli natomiast sprzedający "klucze" na Allegro maja jakieś umowy z tą firmą to zapewne mają też prawo do odsprzedaży tego oprogramowania jako przedstawiciele CW. I to rozumiem. Natomiast całe to zamieszanie przypomina mi zbieranie kawałków serka, którym częstuje młoda pani przed stoiskiem handlowym jakiejś firmy mleczarskiej w centrum handlowym. Serek ten jest później odsprzedawany przez nazwijmy to "ciułacza"… Tylko czy tego sobie życzył organizator owej kampanii?

          Odpowiedz
    2. 

       mloskot

       5 listopada 2008

       @ktoś

       Rozumując w ten sposób, można uznać że sprzedaż płyt CD/DVD z wypalonym oprogramowaniem FOSS jest nieetyczne, bo przecież autor udostępnia je za darmo i każdy może sobie pobrać.

       Rzadziej pokusimy się o pochwałę przedsiębiorczości. Przygotowanie oprogramowania, wypalenie płyt, wysyłka itd. pochłania czas, a nikt z nas nie ma czasu "za free". I w moim przekonaniu taka osoba ma uzasadnione prawo do pobierania opłat za swoją pracę.

       Analogia kolejna, każdy może świadczyć usługi instalacji i dostosowywania oprogramowania FOSS końcowym użytkownikom, nawet Ci którzy nie są autorami tegoż oprogramowania. I tacy ludzie wręcz powinni brać pieniądze za swoje usługi.

       Przekładając te przykłady na działanie sprzedających CrossOver na Allegro – powtarzam, zakładając że kwestie prawne pozostają tutaj nienaruszone – poświęcili oni swój czas i mają prawo pobrać pieniądze za to, że ułatwili innym okazyjne skorzystanie z CrossOver. Okazyjne, ponieważ nie sprzedają tego produktu za 100% ceny wyjściowej.

       Dygresja: Najwyraźniej, w naszym kraju panuje nadal opinia, że człowiek przedsiębiorczy to kombinator i złodziej.

       Dla ilustracji trochę odmiennego podejścia zacytuję Arnulfa Christl z Niemiec, który od ponad 10 czy 15 lat propaguje FOSS dla GIS i zarabia na tym, jest również jednym z dyrektorów Fundacji OSGeo, która jest odpowiednikiem FSF ale w dziedzinie GIS, Remote Sensing, i innych przestrzennych zastosowań. Arnulf rok temu na konferencji FOSS4G 2007 w swojej lightnin talk zaraz po wejściu na scenę prowokacyjnie odniósł się do klasycznego pojmowania filozofji FLOSS, jako czegoś zawsze i wszędzie "za darmo":

       I'm sick of it!

       i zaraz potem dodał:

       Be sure to get people to pay for the work you do for OSGeo.

       Odpowiedz
       1. 

          ktoś

          5 listopada 2008

          @mloskot

          mieszasz różne sprawy, rozumująć w ten sposób można udowodnić wszystko nawet największy idiotyzm. Ja nie twierdzę, że nie można zarabiać na wolnym oprogramowaniu. Obydwa podane przykłady jak najbardziej zasługują na zapłatę. Tyle, że w tych przykładach nikt nikomu nie wyrządza szkody ani nie działa w sposób nieuczciwy. Natomiast tutaj mamy sytuację zupełnie odmienną. Nie chodzi tu o to, że osoby te zarobiły ale o to, że zrobiły to wykorzystując czjąś dobrą wolę. Oni nie sprzedają wolnego oprogramowania tylko zamknięte. Wykorzystują sytuację, że ktoś postanowił być uczciwy, dotrzymał danej obietnicy i udostępnił swój produkt za darmo. A tu jakiś cwaniak próbuje wykorzystać sytuację!
          Twierdzenie, że w ten sposób "ułatwili innym okazyjne skorzystanie z CrossOver" jest co najmniej dyskusyjne, gdyż sytuację można przedstawić całkowicie odwrotnie – utrudnili dostęp wielu osobom do strony CodeWeavers (sporo osób o tym wspomina).

          A Twoja dygresja świadczy tylko o tym, że nie rozumiesz kim jest człowiek przesiębiorczy, to wcale nie jest osoba wykorzystująca pracę innych.

          Czy osoby te złamały licencję/prawo? Nie. Czy można ich traktować jak piratów? Nie. Czy postąpiły w sposób nieuczciwy? Tak, jak najbardziej.

          Odpowiedz
          1. 

             mloskot

             5 listopada 2008

             @ktoś

             Skąd ta pewność o "wykorzystaniu pracy innych"? Kto kogo wykorzystał?

             Moim celem było zilustrowanie, co potwierdza ta dyskusja, że problem nie jest jednoznaczny etycznie. Nie trzymam żadnej ze stron, ale razi mnie kategoryczność niektórych wypowiedzi. IMHO, pewne przymiotniki nie są na miejscu, są dyskusyjne lub co najmniej niepewne, również powyższe "jak najbardziej".

             Na koniec, nie byłoby sprawy gdyby autor niusa wrzucił go na swój prywatny blog, bo każdy ma prawo do własnej oceny faktów, nawet skrajnej oceny. Ale mnie osobiśćie jakoś nie pasuje mi ton tego niusa na OSNews.pl, i to tak na prawdę ta batalia.

             Odpowiedz
          2. 

             new161

             5 listopada 2008

             Ja jeszcze wspomne o tym przeciazeniu na serwerach BO SA TO WIERUTNE BZDURY.

             Ktos tutaj w dyskusji wspominal ze rejestracja byla falami…tak to prawda zmienialo sie w ciagu dnia z 4 razy.
             Ja osobiscie grubo po polnocy naszego czasu przed koncem zglosilem sie po klucz. Bez problemu i wymuszonej rejestracji w ciagu 48 godz.

             ALE NALEZY PAMIETAC i tu wylewam kubel zimnej wody na niektore glowy

             Ze obciazenie wynikalo z tego ze:
             1. Zainteresowani z calego swiata wchodzili nie tylko Wy Polaczki
             2. Strona byla przygotowana na przeciazenie wazac pare KB i bez grafiki, ale serwery chwilami nie – mogli uruchomic dodatkowe serwery/dodatkowe pasmo
             3. I CIEZKO NAZWAC TO OBCIAZAJACA REJESTRACJA – nalezalo wpisac swojego maila i klikanc OK i tyle.

             Prawdziwe przypisanie licencji + rejestracja odbywa sie wlasnie teraz kiedy to po tych 2-3 dniach CodeWavers rozeslali maile i ludzie chca zainstalowac aplikacje.

             Np. Jesli chcialbys teraz zarej. swoja kopie musisz to zrobic nie w aplikacji ale na www. Dopiero wtedy otrzyamsz wsparcie techn, itd.

             PS. Acha nie zapomnijscie ze na sam koniec akcji pare godz. przed koncem ludzie z CodeWavers poszli Wam na reke i udostepnili wersje dzialajace bez klucza PEŁNE.

             Oczywiscie jak ktos tam probowal wmowic mi. Ja NIE sprzedaje ani kont, ani tych dzialajacych wersji bez klucza. Sa to normalne buildy jakie byscie zakupili w Store CodeWavers tyle ze za nizsza cene. Pilka jedna – bramki dwie. Chyba proste, nie?

             Odpowiedz
12. 

    KrzysieQ

    5 listopada 2008

    Z tego co widzę, nikt nie złamał żadnej licencji… no i co z tego?
    Crossover pięknie postąpił dając za darmo licencję i ktoś ich dobroć wykorzystał by się wzbogacić. Jak to się skończy? A no pewnie tak, że nigdy nie doczekamy się już podobnej akcji z ich strony. A szkoda 🙁

    Odpowiedz
13. 

    cromo

    5 listopada 2008

    Aż mnie nosi, kiedy czytam tytuł newsa!

    Odpowiedz
14. 

    Gudowski

    5 listopada 2008

    Powinniscie sprostowac newsa, bo za sam tytul jak by chcial to by mogl wam proces wytoczyc 🙂 Do tego tez jest furtka. Gosciu nie zlamal licencji, i tyle 😉

    Odpowiedz
15. 

    new161

    5 listopada 2008

    Domagam sie zadoscuczynienia od autora tekstu jako sprzedajacy. Oczernil Pan moja osoba, ze co ze ja niby pirat jestem i moje produkty na Allegro jakie sprzedaje co do kwestii legalnosci. W swoich produktach zawsze sprzedaje legalne oprog. Wystarczy spytac Allegrowiczow ktorzy dokonali kilkadziesiat transakcji ze mna.

    Zreszta ciezko uznac Pana tekst za art. bo dla mnie osobiscie jak i co niektorzy prawdopodobnie czytelnicy uznali ze jest to komentarz subiektywny.

    Jakim prawem bez powolywania sie na odpowiednie art. i przypisy osadza Pan ze swojej mocy o pirackim oprogramowaniu.

    Przykro mi z tego powodu, ale niestety na glupote ze tak to nazwijmy CodeWavers i braku dopracowania szczegolow licencji, ewent. napisania odpowiedniej pod ta akcje jaka byla 28.10 i zabezpieczenie sie nie ma rady. Nie zapominajmy ze przy zglaszaniu sie po kluczy nie "bylo zadnego okienka akceptacji EULA", a namiastka info o posiadania ZAREJESTROWANEJ licencji bylo rosylana po akcji mailem wraz z kluczem!

    Owszem, popieram takie akcje o wskazywanie pirackich wersji oprogramowania, ale nie ja i Pan jest od osadzania tego…dwa…bez wyraznych przytoczonych przepisow prawnych…odnoszacych sie do EULA Croosover nie mozna kogos stawiac w czarnym swietle kogokolwiek.

    Kazdy mogl to wykorzystac, ja tak zrobilem…a Pana tekst o oszustwach jest niedorzeczny i malo profesjonalny.

    Pan nie bawi sie w autora tylko rzuca oszczerstwami na lewo i prawo…zreszta Allegro dawno by usunelo te Aukcje gdyby zaistnialy nieprawidlowosci.

    Domagam sie natychmiastowego naprawienia szkody i wizerunku mojej oferty inaczej bede zmuszony odpowiednio prawnie zareagowac wobec Pana.

    Sprzedajcy new161

    Odpowiedz
    1. 

       przemyslaw

       5 listopada 2008

       Nic nie uzyskasz, tekst jest obraźliwy, ale na tyle umiejętnie zredagowany, że nawet przepraszam nie usłyszysz.

       Odpowiedz
       1. 

          kell99

          5 listopada 2008

          Dla mnie osoba ktora w cwaniacki sposob zarabia na czyjejs pracy jest oszustem. To nie jest tak, ze kupiles oprogramowanie i teraz je odsprzedajesz. To troche smutne, ze osoby ktore wykorzystuja roznego rodzaju maja czelnosc wybielac sie publicznie. Wiec co, chcesz moze 50zl za to, ze na osnews ktos napisal prawde?

          Jak ktos ma ochote, to z przyjemnoscia oddam klucz ktory ja dostalem, bo w przeciwienstwie do bzdur ktore wypisuja na aukcjach, cross over nie jest zadna alternatywa. Lepiej odkupic od kogos xp i zainstalowac pod np Virtual Boxem.

          Odpowiedz
          1. 

             new161

             5 listopada 2008

             tak prywatnie kelly99

             to se odkup no i co ile to cie wyniesie. Sam Win jest drozszy…

             I nie zgodze sie z tym…bo OSNews napisal plotke ktora jest nieprawdziwa

             Nie mam sie z czego wybielic bo nikomu krzywdy nie zrobilem, wrecz przeciwnie chce spoznialskim zaoferowac swoj produkt i to jest fakt a nie usprawiedliwienie

             Cos ci powiem o o tobie
             Ty z gola bys najlepiej pewnie wrzucil takich na szubienice albo pod tasak i radze licz sie ze slowami jesli kogos oskarzasz o oszustwo bo sie moze to dla ciebie zle skonczyc kelly99…tym bardziej jesli wszystko odbylo sie legalnie i legalny pozostaje. Pamietaj!

             Odpowiedz
          2. 

             kell99

             5 listopada 2008

             Nie zamierzam prowadzic z Toba publicznych burd na forum, ale:
             – w opisie przedmiotu wykorzystales czyjes zrzuty ekranu, nawet nie wysililes sie by zrobic je samemu,
             – napisales nieprawde w opisie przedmiotu – crossover pro nie uruchamia wszystkich programow, lista programow ktore wspiera jest niewielka, sporo innych nie bedzie dzialac – wiec tak jak napisalem, uzywane xp jest DUZO lepsza i stabilniejsza alternatywa, nie dziala np itunes, ktore uruchamia sie pod kiepsko skonfigurowanym wine,
             – o ile dobrze kojarze to w wersji pro nie da sie zainstalowac prosto steam czy gier – o ile pamietam to cross over rozdawal wersje pro ALBO wersje GAMES – czy robisz tu jakas specjalna promocje 2 za 1?

             Jako ktos kto uzywa linuksa od 10 lat, takie zachowanie jest oszustwem. Nie mam nic przeciwko komercyjnemu oprogramowania, ba, zarabiam tak na zycie, ale szlak by mnie trafil jakby jakis cwaniak/oszust odsprzedawal moja prace.

             Odpowiedz
          3. 

             new161

             5 listopada 2008

             ok rozumiem twoje rozterki.

             screeny nie zrobilem samem bo na litosc boska pochodza z oficjalnej strony CodeWavers. wiec zle?! wiele ludzi i portali linkuje takie zdjecia chociazby do newsow

             lista jest wielka – tyle ze nie wszystkie zostaly przetestowane i sa supportowane przez producenta. Dzialac praktycznie moze kazdy program

             zle kojarzysz wersje pro. Ta wersja ma ta nazwe bo potrafi obsluzyc jednoczesnie gry i app. Zawiera Crossover Games

             Przeciez CodeWavers bralo to pod uwage ze moga odsprzedac ich oprogramowanie. Nie zabezpieczyli sie – ich blad przez co nizsza cenowo odpsrzedaz.

             Rozumiem ze ty bys takiego bledu nie popelnil i zaznaczyl w licencji swojej o zakazie odsprzedazy? Co pochwalam – dobrze bys zrobil 😉

             A ja nie mialbym prawa by ci robic konkurencje. Tu jest inaczej…i postarajcie sie to zrozumiec.

             Odpowiedz
          4. 

             ele

             6 listopada 2008

             "Przeciez CodeWavers bralo to pod uwage ze moga odsprzedac ich oprogramowanie. Nie zabezpieczyli sie – ich blad"

             A moze wlasnie nie bralo – bo pracuja tam ludzie… uczciwi?

             Odpowiedz
16. 

    def

    5 listopada 2008

    W sumie jest to problem bardziej moralny. Z prawnego punktu widzenia licencja nie zabrania dalszej odsprzedaży konta. Skala zjawiska rzeczywiście trochę poraża: 50 sztuk dla Linuksa – ja sam próbowałem tego dnia się zarejestrować, ale dzięki takim zaradnym ludziom serwery były przeciążone. Cóż – życie. Jak sprawa się wykrystalizuje to kto wie może sam kupię wersje od NEW161.

    Odpowiedz
17. 

    AK-105

    5 listopada 2008

    Czytając komentarze, poważnie zastanawiam się czy co poniektórzy tutaj komentujący mają jakiekolwiek poczucie moralności.

    Pierwsza sprawa to nius. Zarówno tytuł, jak i treść nie są do końca zgodne z prawdą, a także pewnie obraźliwe dla sprzedających.

    Druga sprawa to sam fakt sprzedaży. Ludzie próbują zarobić na czyjejś uczciwości i dobrych chęciach i jeszcze są obrażeni że komuś się to nie podoba. Do niczego by nie doszło gdybyście nie próbowali zarobić na dobrych chęciach codeweavers, przy okazji utrudniając innym otrzymanie klucza. Proszę się nie czuć urażonym, bo sami jesteście sobie winni.
    Jeszcze bezczelnie ktoś stara się wmówić że chciał dobrze, że to wszystko dla tych co nie mieli czasu na ściągnięcie. Wybaczcie panowie, ale jeżeli wasz jeden dzień, który poświęciliście na ściągnięcie tych 55 kluczy jest wart 2750zł, to chyba coś tu jest nie tak. Dodam, że niektórzy miesięcznie tyle nie zarabiają. To co robicie to po prostu chamstwo i bezczelność.

    Tyle z mojej strony.

    Odpowiedz
    1. 

       new161

       5 listopada 2008

       Nie AK-105 to co robimy spryt i przedsiebiorczosc.

       A to rodzi konkurencyjnosc cen. Kto na to wpadl ten to wykorzystal nie robiac przy tym innemu krzywdy zarowno po stronie producenta jak i klientow. Czas darmowego rozdawania minal. Ne wykorzystales go – masz pecha!

       Bezczelne jest to ze nie pobrales tego swojego ukochanego klucza jak kazdy Internauta to wiedzial a teraz bojkotujesz ten fakt ktory przegapiles swoja bezsilnoscia i niezdarnoscia.

       Malo tego AK-105 – a kto ci powiedzial ze to miesieczny dochod. To co zostanie sprzedane do konca miesiaca bedzie wynikalo z potrzeby potencjalnych uzytkownikow-klientow.

       I nie licz mi tu potencjalnego dochodu bo za wolno myslales w 28-29.10.

       Czleku po prostu sie spozniles ;-/
       Nie ale ty masz wielkie ale do calego swiata. Jak dziecko…

       Odpowiedz
       1. 

          AK-105

          5 listopada 2008

          Ne wykorzystales go – masz pecha!

          Nie wykorzystałem go bo ty mi to utrudniłeś. Nie wiem ile razy mam to jeszcze powtarzać.

          Nie AK-105 to co robimy spryt i przedsiebiorczosc.

          Inni nazywają to cwaniactwem, chamstwem, bezczelnością. Dla ciebie to coś innego. Może po prostu tak zostałeś wychowany. Niestety w Polsce wciąż jest wiele rodzin w których rodzą się skłonności patologiczne. Tak przyjacielu! Dla mnie to patologia.
          Są w życiu wartości które należy szanować. Niektórym zostały przekazane przez rodziców, innym nie.
          Możesz sobie pozwać do sądu kogo chcesz. Pamiętaj tylko, że nie uczyni cię to lepszym człowiekiem.

          Koniec z mojej strony. Mam nadzieję że zastanowisz się jeszcze raz nad tym co robisz.

          Odpowiedz
          1. 

             new161

             5 listopada 2008

             Co do utrudniania patrz pare postow wyzej moj post o przeciazeniu serwerow i nie pluj sie ze sie powtarzasz bo jak na razie ja to robie tlumaczac m. in. tobie.

             A co ja Matka z Kalkuty jestem. Mam swoje zycie i zyje w zgodzie z natura. Jeden umiera by zyc mogl inny

             Czlowieku zamiast pisac o sklonnosciach patologicznych rodzin wstan od kompa i idz naprawde im pomoz. Wierze ze i tak tego nie zrobisz.

             I nie pieprz ze sie tak wyraze o wartosciach, bo jak na razie nic nie zrobiles dla innych…nie widze…a ja sie staram.

             A wiesz dlaczego?

             Gdyby nie bylo ludzie przedsiebiorczych to swiat nie stanalby na glowie….nie byloby by go wcale.

             Dzieki tobie AK-105 Kropka

             Odpowiedz
          2. 

             AK-105

             5 listopada 2008

             Wiesz jak by wyglądała moja pomoc innym gdybym myślał tak jak ty?

             Poszedłbym do domu dziecka i powiedział tak "Chciałbym pomóc tym dzieciom, mogę pomóc w nauce, w sprzątaniu, gotowaniu itp. Godzina mojej pomocy kosztuje 50zł".

             Nie gadaj mi tu że nic nie robię dla innych bo nic o mnie nie wiesz.

             Odpowiedz
          3. 

             new161

             5 listopada 2008

             to nie nasuwaj mi tak domyslen. co ja moge sadzic o tobie?

             “Chciałbym pomóc tym dzieciom, mogę pomóc w nauce, w sprzątaniu, gotowaniu itp. Godzina mojej pomocy kosztuje 50zł”

             …ten cytat ma zastosowanie codziennie wszedzie. a co ty myslisz ze uslugi wykonywane np. w domu dziecka sa darmowe – za wszystko sie placi. Taka jest prawda!

             Pomoc mozna tylko w skrajnych przypadkach – np. dzieciom niedozywionym w Afryce gdzie tych uslug nie mozna zaoferowac nawet za pieniadze. i tu moglybs sie sprawdzic.

             Poczytaj stara jak swiat swiatem ekonomie…co tak naprawde rzadzi swiatem – wiem ze to smutne ale nic tego nie zmieni bo lezy to w wiekszosci ludzi w ich naturze.

             Odpowiedz
          4. 

             LeD

             6 listopada 2008

             @AK-105

             Inni nazywają to cwaniactwem, chamstwem, bezczelnością. Dla ciebie to coś innego. Może po prostu tak zostałeś wychowany. Niestety w Polsce wciąż jest wiele rodzin w których rodzą się skłonności patologiczne. Tak przyjacielu! Dla mnie to patologia.
             Są w życiu wartości które należy szanować. Niektórym zostały przekazane przez rodziców, innym nie.

             "Tak to już jest, że jak ktoś się czegoś w życiu dorobił to zaraz nazywają go złodziejem. Bo przecież wiadomo, że pierwszy milion to trzeba ukraść. Uczciwy człowiek nie ma możliwości zdobyć majątku. A skoro się dorobił to musi być złodziejem"

             To jest właśnie panujące w tym kraju patologiczne myślenie. I kubek w kubek pasuje do twoich wypowiedzi.

             Odpowiedz
       2. 

          przemyslaw

          5 listopada 2008

          new161: Nie lubię ekstremizmów ani jednej ani drugiej strony, więc przestań pierdolić (gdybyś nie napisał powyższego komentarza, ja nie napisałbym swojego, a teraz trudno, trzeba Cię zrugać).
          To, że prawdopodobnie sprzedajesz "CrossOver'a" nie naruszając licencji nie wystarczy, aby nazywać to przedsiębiorczością. To jest zwyczajne cwaniactwo (sprytu tu nie mieszaj, bo to pozytywne słowo).
          Przedsiębiorczością to byś się wykazał, prowadząc skutecznie sprzedaż oprogramowania, pozyskiwanego w normalny, a nie "gratisowy" sposób – czyli zakup idzie w koszty, a sprzedaż to obrót, zysk to obrót minus koszty. Kapewu?
          Tak na marginesie Panie "przedsiębiorczy" rachunki za zakup wystawiasz? Podatek do skarbówki odprowadzasz?
          O konkurencyjności to zacznij mówić jak będziesz legalnie prowadził działalność gospodarczą, bo coś mi się wyadaje, że Ty taka bardzo "szara strefa" jesteś.

          Odpowiedz
          1. 

             new161

             5 listopada 2008

             po pierwsze nie tym tonem Panie Przemku bo nie jestem twoim kolezka z podworka i nie masz prawa mnie rozliczac tak samo jak ja nie rozliczam ciebie takze WARA bo nagiales temat i przeginasz w inna strone

             wszystko pieknie i ladnie by dzialalo jak napisales ale jakby promocja trwala wiecznosc albo sprzedawalbym tylko jednego dnia w dzien akcji.

             Dlatego nie ma sie to nijak do tego ze jest juz po i kazdy moze robic z kluczami co chce.

             Wierz w cwaniactwo dalej i nazywaj sobie jak to chcesz. Jest wiele luk w prawie i nie mowie ze wszystko co mowisz jest zle bo sadzac na rzeczy znasz sie ale z pewnymi wypowiedziami nie moge sie zgodzic

             Nie chce sie klocic i obrazac. Podobnie tego tez oczekuje. Ta kwestie nalezaloby zostawic prawnikom bo ja nie w jednym to drugim moge sie pomylic tak samo jak ty.

             To tyle jesli chodzi o Crossovera

             Odpowiedz
          2. 

             vasc

             6 listopada 2008

             Zadał ci pytanie odnośnie rozliczania sie z fiskusem. Bez odpowiedzi… Znamy juz takich cwanych "biznesmenów" np. Ojczulo Grzyb

             Odpowiedz
18. 

    new161

    5 listopada 2008

    zreszta to chyba moj ostatni post bo juz nie mam ochoty tlumaczyc na temat crossovera

    DLA MNIE najwiekszym oszustem jest autor tej plotki.

    – nie sprawdzil info
    – odstraszyl klientow
    – obrazil Sprzedawcow narazajac negatywnymi opiniami
    – nie wglebil sie w temat
    – wyrazil subiekcje, co nie powinien robic

    no normalnie OSPlotek.pl albo lepiej OSWokanda.pl

    i najgorsze jest to ja sam chce dobrze dla Kupujacych

    Zegnam! Zmieniam portal.

    Odpowiedz
    1. 

       Movi

       6 listopada 2008

       Do niewidzenia, nie będziemy płakać.

       Odpowiedz
19. 

    Marcin

    5 listopada 2008

    Insynuacje i obrabianie komuś d… Ja bym z tym do sądu, za nazwanie oszustem.. :/ Tak samo ja moge nazwać publicznie autora ku… i to tak samo jest zasadne, na podstawie moich insynuacji dotyczących jego pomówień. Pozostaje autorowi co chwila zapaisywac stronę z komentarzami, bo pewnie będzie edytowana, by się wymigać.

    Odpowiedz
20. 

    przemyslaw

    5 listopada 2008

    blockquote>po pierwsze nie tym tonem Panie Przemku bo nie jestem twoim kolezka z podworka i nie masz prawa mnie rozliczac tak samo jak ja nie rozliczam ciebie takze WARA bo nagiales temat i przeginasz w inna strone
    Nikogo nie mam prawa rozliczać, ale mogę oceniać i to robię.
    Za słowo "WARA" na tych "podwórkach", które znałem dostałbyś klapsa w dziąsło. Przykozaczyłeś chłopaczku, tylko zabrakło konsekwencji i argumentów. Teraz pewnie dupa Ci się kurczy jak wspomniałem o Urzędzie Skarbowym, ale nie dziwię Ci się: społeczność linuksowa to naprawdę potrafią być wredne mendy i jak to przeczytają to pewnie się do Ciebie dobiorą. Mnie osobiście zwisasz "smętnym kalafiorem", jest mi wszystko jedno czy stracisz, czy też zarobisz.

    Nie chce sie klocic i obrazac. Podobnie tego tez oczekuje.

    Po swoich przynajmniej trzech ostatnich wypowiedziach, tego już oczekiwać nie możesz.

    Ta kwestie nalezaloby zostawic prawnikom…

    Papugi zostaw lepiej w spokoju, gdyby się sprawa oparła o wokandę, to śpiewałbyś sopranem.

    Odpowiedz
    1. 

       new161

       5 listopada 2008

       Widze ze ciagle sie bawisz w sedziego wiec dam ci satysfakcje i napomne ci tylko jedno

       1. jestem osoba prywatna o czym moi Allegrowiczowie doskonale wiedza nie zadna dzial gosp
       2. moje dochody sa na tyle niskie ze nie podlegaja odprowadzeniu podatku
       3. jesliby doszloby do sprzedazy odpowiedniej ilosci takich licencji z aukcji ( na co nie za bardzo licze ) to takie cos sie zaznacza w Picie

       i tyle…

       I troche prywaty do ciebie
       Przemku – agresorze jeden. Teraz sie lepiej przyznaj ile ci brakuje do 18nastki bo nie zachwycasz mnie polotem swoich slow

       BTW nie interesuja mnie za bardzo twoje kolokwializmy i uzalanie sie nad soba 😉

       "Po swoich przynajmniej trzech ostatnich wypowiedziach, tego już oczekiwać nie możesz." >> no czekam dalej widze ze ci naszlo obrazanie i przeklinanie (psss to ci tylko najlepiej wychodzi serioo 😉

       keep rollin'

       Zegnam to moj ostatni post do ciebie takze wyzyj sie w okienku jesli masz jeszcze sily dalej dyskutowac w mysl autora tego newsa

       Odpowiedz
       1. 

          przemyslaw

          6 listopada 2008

          Skoro masz takie marniutkie dochody, to chyba Cię rodzice utrzymują, pewnie jeszcze gdzieś się uczysz itd.
          Z tego pewnie też powodu (niska wiedza) nie wiesz jak wyglądają rozliczenia z US oraz co nosi znamiona działalności gospodarczej.
          Cwaniactwo, pozostanie cwaniactwem – a skala Twojego przy ilości licencji jaką próbujesz opchnąć jest ogromna. Na to usprawiedliwienia nie ma, tym bardziej że próbowałeś jeszcze brać dyskutantów na tzw. "huk".
          Ja się użalam nad sobą? – przecież to Ty płaczesz, że mało zarabiasz. Co do mojego wieku, hmm nie znam sposobu na podróż w czasie, więc "osiemnastka" jest dla mnie nieosiągalna.

          Odpowiedz
21. 

    Paweł

    5 listopada 2008

    Witam, jestem autorem tego newsa. Wklejam tu oficjalne stanowisko CodeWeavers które dziś od nich otrzymałem:
    "This is without a doubt 100% illegal!!! The licenses were not meant for resell, and we are removing everyone we catch from our customer database and deleting their entitlement to a free license. As such, these licenses will not be validated in our system and therefore worthless. I believe some of these worthless licenses are still being sold. I feel bad for the person who makes this purchase as they will have given away their money. Please share with me anyone else that you see selling our licenses, and I will be happy to provide you with additional support. My best regards.

    James B. Ramey
    Vice President, Sales
    CodeWeavers"

    Pozdrawiam.

    Odpowiedz
    1. 

       moher

       6 listopada 2008

       Panie Autorze, ale jeślie w EULA/licencji i na stronie CW nie było wzmianki o zakazie odsprzedaży , to Panowie z CW mogą (zgodnie z prawem) sobie tylko pokrzyczeć, a ich działania AFAIK MOGĄ być niezgodne z umową licencyjną i może nawet z prawem.

       Odpowiedz
    2. 

       mloskot

       6 listopada 2008

       @Paweł

       "Brawo Jasiu", jak mawia klasyk, ale dlaczego tak późno. Ta odpowiedź od CodeWeavers powinna być bazą do powstania niusa, w którym również powinien znaleźć się punkt paragraf 3 punkt b. z licencji (przytoczony wyżej przez Thar). Wtedy nie byłoby wątpliwości skąd taki tytuł niusa i dyskusja toczyła by się po linii prawa a nie etyki.

       Odpowiedz
       1. 

          moher

          6 listopada 2008

          Ale przecież odsprzedawany jest jedynie klucz, mylę się?

          Odpowiedz
          1. 

             mloskot

             6 listopada 2008

             Myślę, że tu należy zapytać prawnika jak interpretować licencję

             the Software in whole or in part

             IANAL, ale wydaje mi się, że można uznać klucz rejestracyjny za integralną część produktu.

             Odpowiedz
          2. 

             moher

             6 listopada 2008

             A czy w procesie OTRZYMYWANIA klucza trzeba było zaakceptować jakąś umowę licencyjną? Ja pamiętam tylko o wzmiance "1 user 1 klucz". Po zakupie na aukcji, klient który rejestruje swój klucz nie łamie licencji, bo on jej przecież nie odsprzedaje. O ile nie ma błędu w moim rozumowaniu, to Panowie z CW postępują nieuczciwie.

             Odpowiedz
       2. 

          Paweł

          6 listopada 2008

          Przyznaję, że pisałem tego newsa na szybko i pod wpływem emocji, powinienem poczekać na odpowiedź na mojego e-maila od CodeWeavers, jednakże jak widzę gdy ktoś żeruje na uczciwości innych (dotrzymanie słowa przez Jeremiego White'a) i próbuje się dorobić na ich pracy, to mnie to irytuje. Do tego narażanie ludzi którym sprzedaje te licencje, na to że jak je już kupią, to będą one zablokowane, jest nieuczciwością. Nie mam zamiaru wycofać się z tego co napisałem, jak ktoś ma mnie ochotę "pozywać" jak straszono mnie powyżej, to proszę bardzo, droga wolna.
          Pozdrawiam.

          Odpowiedz
          1. 

             mloskot

             6 listopada 2008

             Emocje to można sobie prezentować na prywatnym blogu. AFAIU, OSNews.pl jest projektem informacyjnym, obiektywnym.

             A tutaj, najpierw rzucono oskarżenie, a potem zebrano dowody. Cywilizowane podejście nakazuje odwrotną kolejność.

             Sposób w jaki powstał ten post jest równie nieuczciwe i nazywa się pomówieniem, ponieważ pisząc nie wiesz czy faktycznie masz rację czy nie. Liczysz na szczęście.

             Odpowiedz
22. 

    awatar100

    6 listopada 2008

    Moim zdaniem sprzedawca powinen poniesc konsekwencje swoich czynow – jezeli dostal klucze za darmo to jak wiemy zgodnie z polskim prawem powinen zaplacic podatek od przysporzenia majatkowego.
    I zgodnie z prawem wszstkie osoby ktore otrzymaly klucze powinny wypelnic pit 8c 😉
    link do tej aukcji to wspanialy dowod dla fiskusa – jak to cwaniaki i oszusci nie chca placic daniny naszemu panstwu

    Odpowiedz