Rasizm w Linuksie

Poniższy wpis jest moją odpowiedzią na felieton “Zdrada Linuksa na rzecz Windows przejawem rozsądku”.

Nadeszła smutna chwila. Linux stał się ofiarą rasizmu. I to rasizmu w najokrutniejszej wersji, gdyż wywołanemu przez ludzi, którzy przedstawiają się jako jego przyjaciele — deweloperów oprogramowania dla Linuksa…

Czemu zmuszacie użytkowników do WYBORU mętnej drogi fanatycznych przekonań?

Czemu nie pozwalacie na PRAWDZIWĄ WOLNOŚĆ, wolność w korzystaniu z oprogramowania, wolność w doborze dystrybucji i jej wersji?

Powiedzmy NIE programom dla dystrybucji!

Powiedzmy NIE rasizmowi w świecie Linuksa!

Powiedzmy TAK programom dla Linuksa!

Powiedzmy TAK prawdziwej wolności!

Więcej w artykule Rasizm w Linuksie. Zapraszam do wspólnej dyskusji

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

157 odpowiedzi na „Rasizm w Linuksie”
  1. Awatar miGlanz
    miGlanz

    Linux, nie Linuks

    1. Awatar niedzwiedz_2
      niedzwiedz_2

      czemu?

      1. Awatar vries
        vries

        Bo nie ma czegoś takiego jak Linuks. Jest Linux. "ks" pojawia się przy odmianie. Na tej samej zasadzie nie piszesz Xeroks.

        1. Awatar niedzwiedz_2
          niedzwiedz_2

          Aaaa sorki. Źle przeczytałem… Tzn. odwrotnie 😛 I dla tego mnie zdziwiło 😉

        2. Awatar szatox
          szatox

          zakopcie to, pls

      2. Awatar Adam
        Adam

        Polska język, trudna język 😉

        1. Awatar DvT
          DvT

          http://www.linux.pl/?id=article&show=38 …

        2. Awatar Adam
          Adam

          Przecież wiem.

    2. Awatar mariusz
      mariusz

      szkoda bo Linuks o wiele lepiej się wymawia i jest to przede wszystkim w języku polskim

  2. Awatar senkal
    senkal

    Szczerze, nie wchodziłem na link. Dlaczego? Dlatego, że prawdopodobnie dowiem się, że ktoś tam nazywający siebie w jakiś sposób (deweloper linuksa) w czyimś odczuciu jest rasistą (możliwe, że słusznie).
    Ale to przecież nic dziwnego, że w jakiejś większej grupie ludzi znajdą się rasiści czy inne nielubiane "-isty". Pewnie, jak poszukałbym to znalazł bym rasistów lubiących Windowsa, Solarisa, Macintosha itd. Czy warto to tak nagłaśniać ? Piętnować tak, ale moim zdaniem warto się poważniej zająć innymi ważniejszymi sprawami.

    1. Awatar http://stilgar.openi
      http://stilgar.openi

      Oczywiscie, najlepiej jest nie czytać artykułu i komentować własne wyobrażenie o nim…

  3. Awatar marcinsud
    marcinsud

    użyłbym innego słowa niz rasizm, bo spodziewałem się tekstu na kształt, "zamiast robić coś pożytecznego user mandrivy wyśmiewa usera ubuntu".
    Teraz by przeskoczyć model zależności i linkowania musiałaby narodzić się niezła rewolucja, bo to nie jedna dystrybucja musiałaby zmienić podejście, a wiele przynajmniej te główne.
    No i co chyba najtrudniejsze programiści musieliby zmienić swe podejście.
    Nie mnie jednak oceniać co lepsze, stwierdzam jedynie ze zmiany byłyby bolesne.

    1. Awatar Maciej Piechotka
      Maciej Piechotka

      Nie tylko. Musiałby się zmienić model tworzenia bibliotek (bo nie ma co oszczędzać na współdzieleniu kodu).

      1. Awatar marcinsud
        marcinsud

        same distro z podstawowymi bibliotekami (ew. jeszcze środowisko graficzne) mogłoby pozostać na tym modelu na którym jest, a same programy być pakowane ze wszystkimi zależnościami. Taki kompromis, bo jednak podstawa powinan zostać taka jaka jest.

  4. Awatar mondeoscotch
    mondeoscotch

    Rasizm w Linuksie, porównanie do trzeciej rzeszy to trochę mocne słowa odnoszę wrażenie jak byś się czegoś na jarał…
    Problem różnorodności w Linuksie jest już dobrze znany i (AFAIK) coś w tym kierunku już robią, tylko to nie takie proste. Więc jest to trochę takie użalanie się.
    Masz świątecznego kaca?

    1. Awatar vries
      vries

      Dla jednych różnorodność jest problemem, dla innych zaletą (każdy jest fanem rozwiązań dostępnych we własnej dystrybucji i trudno by było wypracować konsensus). Definitywnie utrudnia to wejście zamkniętym programom komercyjnym na tą platformę.

      1. Awatar marcinsud
        marcinsud

        wiesz ja nie widzę problemu w wymienianiu się rozwiązaniami między distrami, ale zauważyłem wśród części społeczności coś w stylu "ubuntu ma zerżniętego network-managera z fedory" lub inne teksty tego typu, gdy się takie teksty widzi nie dziwi mnie to, że każde distro robi swoją rzecz po swojemu

        1. Awatar vries
          vries

          Akurat nie wydaje mi się, by to był powód. Takie zachowania są normalne. Część ludzi zarzuca też, że linux czerpie z windowsa, czy OSX'a. I co z tego? W gruncie rzeczy nic. Tworzenie własnych rozwiązań to potrzeba wyróżnienia się. Każdy chciałby mieć jakąś przewagę nad resztą. Dla kierowanych przez społeczności distr to może nie mieć takiego znaczenia. Ale dla firm, które mają wygrywać przetargi to już istotna sprawa.

    2. Awatar jeronimmo
      jeronimmo

      Słusznie prawisz mondeoscotch!!
      1. Właśnie czytam książkę o III rzeszy i autor powyższego newsa powinien ostrożniej używać porównań do tego ustroju…

      2. tarabaz – nie wiem co jadłeś lub piłeś ale odstaw to, szkodzi Ci.

      3. ein führer, ein volk, ein reich | ein windows, ein gg, ein skype | ein Linux, ein distro, ein system … niee, dziekuję
      Idea wolnego oprogramowania implikuje to, iż każdy pisze soft tak jak mu się podoba, i to JEST DOBRE. Ewolucja zaś pokazuje, który soft ma szansę przetrwać.

      4. tarabaz – u mnie Ubuntu 8.10 po instalacji zabrało 350MB RAMu (Vista chyba Ci tyle nie zajmuje??? )

      5. ostatnie i poniekąd najważniejsze: (Linux) u mnie działa (i to mnie najbardziej interesuje)

      1. Awatar tuxmaniak
        tuxmaniak

        Ech, jeronimmo… "Idea wolnego oprogramowania implikuje to, iż każdy pisze soft tak jak mu się podoba, i to JEST DOBRE. Ewolucja zaś pokazuje, który soft ma szansę przetrwać."

        Jak na razie ewolucja pokazuje, że wygrywa system o takim modelu zarządzania oprogramowaniem, jak w windowsie…. czyli windows.

        Ok, każdy może sobie pisać soft tak, jak chce. Ale czy nie mógłby go dystrybuować w jakiś wygodniejszy sposób? Bo oczywiście, instalacja oprogramowania przez manager pakietów i wykorzystywanie współdzielonych zależności jest bardzo wygodne, ale doputy, dopuki nie musisz ściągać z neta pojedynczych, najdrobniejszych zależności. Próba instalacji oprogramowania w ten sposób najczęściej kończy się niepowodzeniem, bo te zależności mają jeszcze swoje zależności. W efekcie, by zainstalować lub zaktualizować jeden program, trzeba zaktualizować cały system. A jak to zrobić, nie mając dostępu do neta?

        Około 2 lat temu zainteresowałem się linuksem. Zbiegło się to z rozpoczęciem przeze mnie studiów, i z tymczasową przeprowadzką do akademika. Dzięki dostępowi do internetu mogłem w pełni korzystać z "wygody", jaką oferuje system instalacji oprogramowania i zależności z internetowego repozytorium. Po powrocie do domu (na wakacje :)). Po krótkim czasie, zrezygnowany próbami aktualizacji oprogramowania, wróciłem do windowsa. Gdyby tak twórcy oprogramowania udostępniali swoje programy także jako prekompilowane paczki, wraz ze wszystkimi zależnościami, do instalacji w jakimś niestandardowym folderze, to pewnie nie porzucałbym tego systemu.

        Oczywiście, takie rozwiązanie zastosowano w dystrybucji Gobo Linux oraz w systemie PC BSD, ale po pierwsze – w takim trybie instalacji oferują one niewiele pakietów, i to często w przestarzałych wersjach, a po drugie: nie tędy droga! Programiści powinni stworzyć możliwość instalacji oprogramowania na wszystkich dystrybucjach. I nie mówcie mi tu o jakichś prawach programistów do pisania kodu według własnego upodobania, bo usprawiedliwia to pewną dwulicowość: ten sam program, który nie ma linuksowego instalatora, ani nawet nie jest udostępniany z zestawem kompatybilnych bibliotek, w wersji dla windowsa dostaje jeden wygodny instalator. Tworzenie kolejnych dystrybucji, takich jak Gobo Linux, też nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ opiekunowie tych dystrybucji mogą być leniwi (sporadyczna aktualizacja repozytoriów), albo mogą nie być zainteresowani tworzeniem pakietów, których ja potrzebuję.

        Open Source gwarantuje wolność pisania aplikacji. Pozwala na wykorzystywanie cudzego kodu, dzięki czemu nie trzeba "wynajdywać koła na nowo". Zapobiega rozwiązywaniu tych samych problemów setki razy. I co z tego? Czy po to twórcy aplikacji linuksowych oszczędzali ten czas i wysiłek, by później ich programy były pakowane tyle razy, ile jest dystrybucji? Przecież to potworne marnotrawstwo czasu i energii!

        Poza tym, czy naprawdę dla kogoś ważny jest fakt, by zainstalowany program, np. GIMP, był zainstalowany z pakietu .deb czy .rpm? Bo dla mnie liczy się bardziej to, by był zainstalowany. I by działał.

        PS. Teraz piszę właśnie z domu, z komputera brata. Mój komputer nawet, gdy jest w domu, nie jest podłączony do internetu. Brat nie ma zainstalowanego linuksa, więc mimo, iż mogę korzystać z internetu, nie mogę w żaden sposób pobrać z niego oprogramowania na linuksa, i zaktualizować je na swoim systemie.

  5. Awatar Maciek
    Maciek

    Czytając tytuł myślałem, że jakaś dystrybucja odrzuciła afroamerykańskie oprogramowanie 🙂

  6. Awatar szatox
    szatox

    tania reklama wlasnego bloga?
    ja zajzalem. przeczytalem kilka losowych zdan i stwierdzilem, ze na reszte nie mam czasu. dlaczego nie napiszesz wprost: "wole maka"?
    nie bez powodu powstal system zaleznosci zamiast pakowania wszystkiego w jedna paczke

  7. Awatar barteqx
    barteqx

    Zależnosci pilnują by nie było burdelu na dysku i w ramie. Program X załaduje biliotrke Y w wersji 2.3.1 a program Z w wersji 2.3.2, jeszcze inny program AA załaduje 2.3.4.

    Jedna wersja biblioteki – po to są zależnosci. A nikt nie broni robić tak jak w Mac OS X – każdy mzoe wlozyć swoją wersję biblioteki do paczki.

    Autor ma rację w jednej kwestii – robi się programy dla Ubuntu, Fedory, Mandrivy itd, a nie dla Linuksa. Dlatego Dystrybucje powinny mieć identyczne API i ABI. Tak by wszytsko wszędzie dzialało, choć wprowadza to stan zagrozenia znany z Windows.

    Społeczność potrzebuje standaryzacji i koordynacji. Inaczej daleko nie zajedziemy, choć idea Linuksa jest niemal doskonała, a gorzej z wykonaniem 🙂

    1. Awatar borizm
      borizm

      W Gentoo ten problem prawie nie istnieje – narzędzie "emerge" ściąga paczki ze źródłami, zależnościami i kompiluję (także regresyjnie).

      1. Awatar barteqx
        barteqx

        Nie każdy ma czas i podzespoły do kompilowania. Skompilujesz OpenOffice na netbooku, ile czasu Ci to zajmie?

        1. Awatar bk76
          bk76

          W Gentoo można też instalować binarki jeśli są dostępne. OpenOffice jest, nie trzeba kompilować.

        2. Awatar LM
          LM

          Binarki w Gentoo – a gdzie "fun" z używania tego distro? Mam na lapku i myślę, że to nie był najlepszy pomysł. Na desktopie – czemu nie…

        3. Awatar marcin.ciel
          marcin.ciel

          Na moim IBM R50e OO.o kompilował się kilka ładnych godzin, ale jakie ma to znaczenie? Czy stawiasz system z zegarkiem w ręku by za np.2h odpalić worda i napisać wypracowanie na jutrzejszy dzień? Pewnie tak 😉

      2. Awatar vries
        vries

        Nie zgodzę się. Gentoo ma to do siebie, że akurat trochę o linuksowych zależnościach musisz wiedzieć. Musisz wiedzieć, co wpakować do world, by nie kompilować całego systemu przy update, kiedy możesz sobie pozwolić na użycie niestabilnych pakietów, jakie flagi są bezpieczne dla masowego użycia. A jak coś pójdzie nie tak, rozszyfrować dlaczego głupi kompilator nie chciał przemielić do końca pakietu. Gentoo daje sporą wolność i konfligurowalność, ale na pewno nie uwalnia użytkownika od zależności.

        1. Awatar bk76
          bk76

          @vries "Musisz wiedzieć, co wpakować do world, by nie kompilować całego systemu przy update…"
          1. Nie musisz tego wiedzieć bo do world wrzucają się programy, które instalujesz, same się wrzucają
          2. Jeśli robisz update systemu (ciekawe czy chodziło Ci o emerge -u system czy o emerge -u world – zakładam, że to drugie) aktualizują się tylko te programy, które mają nowe wersje a nie wszystkie w systemie
          3. Zawsze możesz sobie pozwolić na użycie niestabilnych pakietów, musisz się tylko liczyć z tym, że kiedyś się to na tobie zemści
          4. Nie słyszałem o niebezpiecznych flagach USE więc zgaduję, że chodzi Ci o flagi kompilatora, które się ustawia w make.conf w zmiennych CFLAGS i CXXFLAGS. Nie musisz tego wiedzieć, po prostu ich nie zmieniaj.
          5. Jeśli coś pójdzie nie tak szukasz na forum, piszesz na forum czekasz na odpowiedź, w ostateczności zgłaszasz błąd na bugs.gentoo.org. Niczego nie trzeba rozszyfrowywać, zwykłe kopiuj-wklej.
          6. Gentoo rozwiązuje zależności dla programów, które są w portage, bez względu na wersję. Potrzebny Ci nowy program, piszesz na bugs.gentoo.org. Ale możliwe, że miałeś na myśli jakieś inne zależności (nie oprogramowania)?

        2. Awatar vries
          vries

          1,2. Ale nie zawsze chcesz nowe GCC, czy Xorga.
          3. Chyba każdy wrzuca (przy wykorzystaniu biurkowym) takie pakiety.

          Z zależnościami to nie do końca. Jak coś nie gra to pakiet się zwyczajnie nie kompiluje. I albo wiesz o co chodzi, albo pytasz na forum. Ustawienie dziwnych flag use może skopać emerge world. Tyle wiem z własnego dość marnego doświadczenia z gentoo (a raczej systemami opartymi na gentoo, bo instalować gentoo od zera nigdy mi się nie chciało).

  8. Awatar Maciej Piechotka
    Maciej Piechotka

    Rzuciłem okiem na artykuł. IMHO jest to wałkowane od jakiegoś czasu. Problemem jest ja zwyklę ponowne użycie kodu. W dodatku pomieszenie kilku spraw.

    1. Programy dla distra

    A kto broni skompilować lub utworzyć paczkę? W końcu to FLOSS. Sam napisałem kilka ebuildów, AUR chyba nie jest problemem. Widziałem cosie dla rpmów i debów. Generalnie – jeśli autorowi się chciało i dodał wsparcie dla DESTDIR to nie jest to problem.

    A co z tymi co nie są techniczni? Ubuntu, Fedora czy Gentoo[1] mają wiele paczek. Programy spoza ich repozytoriów zazwyczaj i tak nie mają paczek w innych.

    [1] Choć tego nie polecam NTU

    2. Zależności

    Wyobraźmy sobie że programy X,Y,Z,… korzysta z gtk+. Łącznie z podlinkowania ładuje do pamięci 11.1 MiB nie licząc np. ikonek. Teraz wyobraźmy sobie że 10 programów ładuje. To już 111 MiB (nie tak dawno korzystałem z komputera który miał 128 MiB a ten nie tak dawno miał 512 MiB).
    Jeśli jest to jeden program to jądro jest sprytne i ładuje 11.1 MiB. Ale teraz są to osobne pliki w osobnych wersjach etc. Nawet jeśli sprawdzać md5 to są to przecież osobne wersje. 78 MiB dysku to nic. 111 MiB RAMu to już potrafi być coś (szczególnie na starszych komputerach). [PS. Kompilowane z -Os –as-needed i pod procesor więc zapewne normalnie jest to odrobinę większe]

    Wprowadzenie poprawek (np. krytycznych) byłoby koszmarem. Nie wystarczy podmienić 1 pliku zachowując ABI – trzeba zmienić n-paczek. Wróć trzeba znaleźć n-autorów paczek i skłonić ich do zamiany. Dowolny program linkowany np. z gtk+ musiałby być powiadamiany o krytycznych poprawkach w jednej z 49 bibliotek.

    Zazwyczaj w dodatku biblioteki mają rzadko łamane ABI. gtk+ miał raz od wydania 2.0 (i to tylko dotyczyło niektórych interfejsów). Więc 'system sprzed miesiąca' wydaje się mało prawdopodnym scenariuszem.

    Jak to jest rozwiązane w innych systemach? Albo poprzez 'każdy implementuje swoje' [Windows, co dziwniejsze zastosowania Mac OS X] – czyli odchudzamy biblioteki i nie współdzielimy kodu – albo mamy duże biblioteki systemowe [Mac OS X] do wszystkiego (ktoś wspominał o wolności?).

    Generalnie wpis mi się mało podoba:
    – Sam news jest tylko przekierowaniem do bloga. Własnego.
    – Zarówno news jak i wpis są napisane dosyć… emocjonalnie. Oczywiście wpis może być (to jest prywatny blog). Ale news nie powinien być.
    – Nie widzę głębszego związku z felietonem na jakilinux.org.
    – Co ma to wspólnego z rasizmem? Mętna metafora…

    1. Awatar Maciej Piechotka
      Maciej Piechotka

      Zapomniałem dopisać – system paczek (szczególnie ala ebuild gdzie mam możliwość deinstalacji zależności po odinstalowaniu programu od ręki – *choć* *podobne* mechanizmy istnieją conajmniej dla debów) jest jedną z tych rzeczy, których mi w Windowsie najbardziej brakuje (właściwie brakowałoby gdybym używał). Systemu Mac OS X nie znam z praktyki ale cierpi on na wymóg posiadania wszystkiego 'w systemie'. No ale cóź. *Jest* możliwość instalacji a la Mac OS X w GNU/Linuksie (autopackage czy jakoś tak).

    2. Awatar krzy2
      krzy2

      Ależ nie chodzi o to, żeby każdy program zawierał własną wersję GTK.

      Każdy znany mi system operacyjny za wyjątkiem Linuksa posiada pewien zestaw bibliotek systemowych. Biblioteki te mają to do siebie, że są gwarantowane, że będą kompatybilne binarnie przez wiele lat. Inaczej mówiąc, program napisany 10 lat temu na Windows NT zlinkuje się i zadziała prawidłowo na Viście. Również dzisiaj pisząc program np. na Solarisie praktycznie ma się gwarancję, że ten program będzie działać za 10 lat i to bez rekompilacji — pod warunkiem oczywiście że architekrura sprzętowa się nie zmieni ;-).

      Distra linuksowe tego typu gwarancji nie dają. Jak sam napisałeś, GTK miał "tylko raz" złamane ABI — otóż jest to o jeden raz za dużo. Bo GTK praktycznie jest biblioteką systemową, natomiast nie jest w ten sposób traktowane. Nawet w systemach które zachowują zgodność binarną (czyli np. FreeBSD) GTK nie wchodzi w skład bibliotek systemowych.

      Twórcy FLOSS postawili pozbyć się balastu kompatybilności binarnej. Zamiast tego użytkownik postawiony jest przed wyborem: albo wieczny festiwal rekompilacji i portowania na nowe biblioteki, albo linkowanie statyczne wszystkiego do poziomu libx11 włącznie (absurd).

      1. Awatar Magik
        Magik

        GTK+ wcale nie miał o raz za dużo złamanego ABI. Zmiana ta została wprowadzona aby dalej pchnąć rozwój biblioteki. A jak tkoś chce używać programu, który był pisany pod GTK+ przed złamaniem ABI, to w wielu dystrybucjach nadal dosŧępne jest gtk+ 1.2.10, które nie gryzie się z GTK+ 2, więc obje wersje biblioteki mogą siedzieć w jednym systemie. A więc kompatybilność ze starszym oprogramowaniem jest zachowana.

      2. Awatar Maciej Piechotka
        Maciej Piechotka

        > Inaczej mówiąc, program napisany 10 lat temu na Windows NT zlinkuje się i zadziała prawidłowo na Viście.

        Zlinkuje się – tak. Czy zadziała – ponoć są problemy z XP o Viście nie wspominając. O instalacji DOS Boxa przy instalacji gry ("Saga Settlers I-IV") nie wspominając…

        > Zamiast tego użytkownik postawiony jest przed wyborem: albo wieczny festiwal rekompilacji i portowania na nowe biblioteki, albo linkowanie statyczne wszystkiego do poziomu libx11 włącznie (absurd).

        Używam gentoo. Raczej rzadko coś wyskakuje przy revdep-rebuild. A w normalnych distrach to w końcu nie user tylko dev.

        > A jak tkoś chce używać programu, który był pisany pod GTK+ przed złamaniem ABI, to w wielu dystrybucjach nadal dosŧępne jest gtk+ 1.2.10, które nie gryzie się z GTK+ 2, więc obje wersje biblioteki mogą siedzieć w jednym systemie.

        Chodziło mi o 2.10. Ale nie wiem jak w praktyce wyglądało złamanie (nie słyszałem o żadnym niedziałającym programie)…

        1. Awatar krzy2
          krzy2

          > ponoć są problemy z XP o Viście nie wspominając

          "Są problemy", a nie zlinkuje się w ogóle to jest zupełnie inna liga. Zresztą problemy wynikają głównie ze źle napisanych aplikacji i np. wpisywania ścieżek na sztywno.

          > O instalacji DOS Boxa

          Dlatego też mówiłem o linii NT. Duża ilość gier na Win95/98 podpierała się DOS-em.

      3. Awatar romek12
        romek12

        a solaris ma swoje api (graficzne) on niekozysta z xorga i gtk?

  9. Awatar baczek
    baczek

    W pelni zgadzam sie z autorem. Ludzie wola (mowie o zwyklych szarych uzytkownikach, ktorzy poprostu uzywaja komputera, a nie jaraja sie nowa wersja karnela) osX'a i Windowsa bo sa o wiele prostsze. Chce cos zainstalowac to poprostu instaluje. A w przeroznych dystrybucjach (swoja droga po co ich jest az tyle?) – instaluje i nagle zonk – brak zaleznosci. Dlaczego nie mozna dodac wszystkich wymaganych bibliotek do pliku instalacyjnego ? Bo wazylby 200kb wiecej ? I co z tego ?

    1. Awatar ókó
      ókó

      200kb… Mój program korzysta z bibliotek Boost (ogólnie polecam 😉 ) – czyli co, mam dodać do paczki ok. 200 MB samych źródeł?

      1. Awatar grodzik
        grodzik

        Jednorazowo to by się nic wiekszego nie stało, ale mając więcej niż jeden program korzystający choćby z takiej biblioteki boost i do każdego dodawać źródła tejże biblioteki… 😉

      2. Awatar Maciej Piechotka
        Maciej Piechotka

        Nie do końca. Chyba jest proponowane tylko do binarek (ale nie wiem). Daje to jakieś 2.6-3.2 MiB na aplikację. Tzn. jak 10 aplikacji to 26-32 MiB.

      3. Awatar tarabaz
        tarabaz

        nie źródeł ale zależności… potrzebuje libboost1 to dodajesz… watpie, aby do wykonania jekiegokolwiek programu byly potrzebne jego zrodla 😉

    2. Awatar anonim
      anonim

      Kiedy ostatnio miałeś błąd zależności? O ile dobrze się orientuję, to ten problem został rowiązany już dawno temu, a zależności instalują się automatycznie z repozytoriów.

      troll fail.

      1. Awatar tarabaz
        tarabaz

        a probowales zainstalowac starsza wersje vlc na ubuntu niz ta, ktora jest w repo? ja np. musialem tego dokonac, gdyz niepoprawnie wyswietlal prezentacje w .avi w rozdzialce 640×480 (projektor).
        no i sprobuj zainstalowac paczke z 7.04 na 8.10 – powodzenia…

    3. Awatar mikołaj
      mikołaj

      apt-get install xxxxx – rzeczywiście strasznie trudne

      1. Awatar baczek
        baczek

        Zalezy czy chce sie tworzyc OS dla fanatykow/geekow/nerdow czy normalnych userow, ktorzy poprostu chca sobie kliknac i ma dzialac. Dodam ze to za zwyklymi userami idzie prawdziwa forsa dla tworcow oprogramowania… Sam chetnie kupilbym jakas dystrybucje linuksa jesli od poczatku by wygladala ladnie (np ubuntu nie wyglada, osX czy Vista – tak), nie byloby najmniejszych problemow ze sprzetem i dostepna byla by duza ilosc bezproblemowego oprogramowania (jego bezproblemowosc moglaby prowadzic do tego ze byloby platne). Osobiscie ani troche mnie (i zapewne wiekszosci szarych uzytkownikow) nie interesuje czy cos jest open source czy nie, ma poprostu dzialac, byc latwe w obsludze i instalacji.

  10. Awatar Abaddon
    Abaddon

    Felieton(?) napisany kiepskim piórcem, z błędami, prezentujący poglądy, które są kompletnie nie do zaakceptowania (dublowanie bibliotek w pamięci i na dysku, problemy z aktualizacjami i ogólno systemowy śmietnik). Nie polecam.

  11. Awatar Livio
    Livio

    Ten cały "felieton" pt. "Zdrada Linuksa" nie powinien w ogóle zobaczyć światła dzienniego bo to flejmogenny stek… Nazwijmy to, przekłamanych faktów.

    1. Awatar Lupinek
      Lupinek

      Zawiera w sobie sporo racji.
      Co nie zmienia faktu, że zostanę przy Linuksie 😉

    2. Awatar Maciej Piechotka
      Maciej Piechotka

      "Zdrada Linuksa" zawiera trochę prawdy. Tzn. jest tam prawda ale nie cała prawda i tylko prawda 😉

      Nie zgadzam się z prawie wszystkimi jego punktami co nie znaczy, że uważam że te punkty nie mają pewnego oparcia w faktach. Np. grafika z tego co wiem nie wygląda najładniej ale IMHO powoli się to wyprostuje z DRI2 i kilkoma innymi 3-literowcami. UDev ma swoje zalet.

      "Nigdy nie umieszczaj w pliku konfiguracyjnym tego, co możesz wykryć" było jedną z zasad tworzenia plików konfiguracyjnych w książce "UNIX. Art of programming" ESR więc odchudzanie xorg.conf jest jak najbardziej na miejscu.

      No ale ten felieton – przynajmniej wygląda jakby piszący nie miał pojęcia o pamięci i bibliotekach współdzielonych…

  12. Awatar tarabaz
    tarabaz

    Każdy z was ma po części rację.
    Wiem, że temat jest kontrowersyjny. Ale jak wywyższanie swojego distra, lub robienie softu tylko dla niego można nazwać? Jest to rasizm oprogramowania. Dokładnie taki sam, jaki spotykamy w świecie MS. Większość z ich programów jest tylko na Windę, lub co gorsza – na jej konkretną wersję.
    Ja rozumiem WOLNOŚĆ przez to, że mogę kożystać z programu nie ważne czy w fluzbox, xfce, kde czy gnome, nie ważne czy pod debianem czy auroxem. To jest wolność. Wolność w doborze softu i systemu.

    1. Awatar danj
      danj

      "…Wiem, że temat jest kontrowersyjny. Ale jak wywyższanie swojego distra, lub robienie softu tylko dla niego można nazwać? " – różnie, ale z rasizmem, czy też "zwykłą" dyskryminacją moim zdaniem nie ma to nic wspólnego.

      "..rasizmem oprogramowania.." – to jest prawdziwa perełka 😀

      "…Dokładnie taki sam, jaki spotykamy w świecie MS. Większość z ich programów jest tylko na Windę…" – a pod co ma być ??? Adobe, Microsoft, EA, Blizzard itp firmy tworzą (w większości) oprogramowanie pod Windows – i to czyni z nich "rasistów oprogramowania" (znowu rotfl) ??!!??!!??

      "…Ja rozumiem WOLNOŚĆ przez to, że mogę kożystać z programu nie ważne czy w fluzbox, xfce, kde czy gnome, nie ważne czy pod debianem czy auroxem. To jest wolność. Wolność w doborze softu i systemu." – i jak rozumiem jeśli ja napiszę soft – przykładowo nowy komunikator, i na stronie projektu umieszczę jedynie paczki dla Ubuntu plus oczywiście pliki źródłowe (Open Source) to w twoim mniemaniu ograniczam twoją wolność.
      Tworząc oprogramowanie sam decyduje jaką będzie objęte licencją, na jakich platformach będzie działać, niczyjej wolności w ten sposób nie ograniczam. Twoja wolność polega na tym że możesz tego oprogramowania używać (lub kupić jeśli wymaga tego licencja) bądź nie.

      Moim skromnym zdaniem kompletnie nie rozumiesz wolności stąd ten "przegięty" tytuł, na dodatek proponujesz kompletnie bezsensowne rozwiązania (nie będę powtarzał słusznych argumentów moich przedmówców).

      Na koniec polecam prawdziwie wolny dodatek do firefoxa (jeśli go używasz) sprawdzający ortografię.

      pozdro

    2. Awatar Lupinek
      Lupinek

      Inicjatywa społecznościowa na rzecz uzgadniania API i ABI?

      Ogólnie oba artykuły niosą w sobie trochę prawdy. Wielość dystrybucji bezwzględnie jest zaletą. Problemy tkwią gdzie indziej.

      Obaj autorzy poruszają istotne zagadnienia, jednak żaden z nich nie próbuje znajdować (czy nawet szukać) możliwych rozwiązań.
      Czekam na propozycje możliwego działania.

    3. Awatar Maciej Piechotka
      Maciej Piechotka

      Można prosić o przykład aplikacji 'tylko-dla-'? Tylko nie chodzi mi o aplikacje typu atitude(NB dla chyba wszystkich na debie) czy porthole (NB dla chyba wszystkich na portage).

    4. Awatar wredota
      wredota

      To może jeszcze domagaj sie wolności w doborze auta i paliwa? Nieważne czy wlejesz rope, benzyne, denaturat, rozpuszczalnik czy spluniesz do baku to auto ma jechac, bo Ty tak chcesz ? ;>

  13. Awatar Nemeczek
    Nemeczek

    Słaby ten artykuł.
    Dla mnie jest niezwiązany z artykułem o "zdradzie Linuksa na rzecz Windows".
    I do tego jakieś hasła rewolucyjne… Czytelnicy osnews dużo w Linuksie nie zmienią ale deweloperzy już tak…

  14. Awatar tacim
    tacim

    Wizja autora jest po części realizowana w PCBSD (pakiety pbi) co prawda to nie Linux lecz bliżej mu do niego niż do Windows. Zawsze można przekonać się jak rozwiązanie zaproponowane przez autora sprawdza się w tamtym projekcie.

    A co do wolności to tak filozoficznie rozpatrując można wpaść w "niewolę" wolności, która niesie za sobą ogromną różnorodność. Różnorodność bardzo pożądana jest w świecie Open Source prawda? Jednak mam wrażenie, że nie wykorzystuję się w pełni jej potencjału. Miast się łączyć i wspólnie tworzyć oprogramowanie to następuję rozdrobnienie, każdy siedzi w swojej ciżbie i produkuje własny program w imię wolności. Co więcej pisząc program dla społeczności, bo takie jest zamierzenie autora, tak na prawdę pisze program dla siebie. A czemu pisze dla siebie program? Bo nie ma takiego, który by mu odpowiadał. A czemu nie ma takiego? Bo każdy piszę program dla siebie, oczywiście nie broni innym korzystać z niego jednak nie wszystkim on odpowiada. Nieliczni biorą pod uwagę opinię innych, zapewne większość się boi, że słuchając innych osób i implementując ich rozwiązania to już nie będzie ich wizja nie ich oprogramowanie… Czy ja krytykuję wolne oprogramowanie za rozdrobnienie? Nie. Bez tej wolności tworzenie w końcu nie byłoby Arch Linuksa.

    Moim skromnym zdaniem brak tu harmonii, która niezbędna jest do kontrolowanego i zaplanowanego rozwoju.

  15. Awatar mario
    mario

    Temat sensowny ale idzie w złym kierunku. Przypadki fanatycznego wspierania tylko swojego distra przed dewelopera to raczej rzadkość. Dobry dev zazwyczaj nie jest fanatykiem jakiejś dystrybucji aż do tego stopnia aby pisać swój soft tak, aby nie działał na innych. Dobry dev chce aby jego programu mogło używać jak najwięcej ludzi.

    Problemem niezaprzeczalnie istnieje i jest nim sposób instalacji oprogramowania w dystrybucjach. Problem leży w braku standardu systemu paczek dla desktopa linuksowego, o czym nie raz już tutaj wspominałem. Dev mając jakieś distro zrobi paczkę tylko dla ego distra, robienie paczek dla innego distra to dodatkowa praca, która mogła by być oszczędzona przez standard. Teraz paczki nie są kompatybilne nie tyle pomiędzy dystrybucjami, co nawet pomiędzy wersjami jednej dystrybucji! System pakietów, którego główną ideą jest rozbijanie pakietów na jak najbardziej atomowe części (każda najmniejsza biblioteka, element biblioteki, program czy element programu są osobnym pakietem) jest dobry dla serwera, gdzie wymagana jest duża optymalizacja wykorzystania shared memory. Niestety na desktopie się nie sprawdza, bo user chce ściągną program, zainstalować i ma działać, a ie ściąga zależności, rozwiązywać konflikty, czy w ostateczności kompilować, bo nie ma tej wersji w repo. Linuksowcy mają najgorzej z softem, zawsze muszą czekać aż nowa wersja softu pojawi się w repo ich dystrybucji. Maże o czasach w których ściągne program, zainstaluje go na mojej dystrybucji, dam koledze co ma inne distro i on też to zainstaluje.

    Aktualnie Linux nadaje się na desktopie dla totalnych lakiów, którzy potrzebują przeglądarkę, player muzyki, GG i pakiet biurowy, albo dla profesjonalistów (czy typowych grzebaczy systemowych), którzy potrafią sobie radzić z zależnościami, kompilacją itp. Linux za to nie nadaje się dla ludzi którzy chcą robić na komputerze coś więcej niż laicy, ale nie są tak zaawansowani i/lub nie mają czasu na grzebanie i użeranie się z problemami. Taki człowiek woli sobie zainstalować Windows, bo chce po prostu pracować.

    1. Awatar ch.dianthus
      ch.dianthus

      "Taki człowiek woli sobie zainstalować Windows, bo chce po prostu pracować."

      Taa, zaraz. Jestem ciekaw, jakaz to ,,prace'' Przedmowco musisz wykonywac na komputerze. Twoje uogolnienia opieraja sie na wlasnym doswiadczeniu. Niech zgadne – uczysz sie w gminazjum czy juz w liceum?

      1. Awatar mario
        mario

        Kolego, skończyłem inżynierię oprogramowania kilka lat temu i zawodowo zajmuję się pisaniem softu w wielu językach (znam C/C++, Javę, Pascala, kilka assemblerów i trochę mniej ważnych języków). Dla mnie Linux nie jest problemem, ale dla wielu osób, które w dość zaawansowanym stopniu posługują się innymi systemami już problemem jest właśnie z powodu sposobu instalacji oprogramowania.

        Komputer jest urządzeniem służącym do uruchamiania programów – to jest jego podstawowa funkcja i największa zaleta. System operacyjny ma udostępniać środowisko do uruchamiania programów. Komputer nie jest po to aby zainstalować na nim system operacyjny i się nim podniecać, tylko po to aby używać programów. Oczywiście Linux jest dobrym jądrem, bazą do stworzenia systemu, który można używać na biurku. Niestety nie powstał standard pakietów dla Linuksa biurkowego.

        Nawet ja miałem problemy z instalacją prostych programów. Po zainstalowaniu głupiego Ubuntu 8.04 potrzebowałem coś nagrać z Line-In karty dźwiękowej i oczywiście najbardziej sensowny program w repo do tego celu to Audacity. Niestety wersja która jest (czy była) w repo Ubuntu miała błąd – nie działało nagrywanie. Nie znalazłem żadnego repo z inną wersją tego programu. Oczywiście Windowsowec czy Makowiec nie widzi problemu, bo ściąga inną wersję, instaluj i działa (a jak nie działa to zmienia sobie wersję jak skarpetki). Niestety biedny user Ubuntu (czy innego distro) ma przechlastane bo jest zdany na łaskę prowadzących repo. Alternatywnie może skompilować, taką też próbę podjąłem, niestety nie wszystkie biblioteki były w repo, ale po usilnych próbach skompletowałem je – mimo to kompilacja się nie powiodła, bo nie miałem bibliotek w tych samych wersja co twórcy programu, a dochodzenie do rozwiązania problemu zajęło by mi za dużo czasu. W końcu zainstalowałem Audacity na moim maku…

        1. Awatar borizm
          borizm

          Trzeba było pakiety ze źródłami ściągnąć i skompilować – to (prawie) zawsze działa, a nie jest skompilowane.
          Dlatego uważam, że to co daje Gentoo jest jedną z najlepszych form dystrybucji soft'u (szkoda że chwilowo utkwiłem na RH EL, CentOS i Ubuntu Ultimate).
          Mnie też martwi że nie możne przewidzieć jakiegoś momentu, w którym większość podstawowych API ustabilizuje się, zatrzaśnie jako wersja "release". Zawsze ma miejsce ten nieustanny rozwój, tan niestałość.
          Oj przesiądę się chyba na Gentoo na jednym z moich kompów – naprawdę podoba mi się to co się dzieje podczas instalacji softu i że niemal wszystko przychodzi jako źródła.

        2. Awatar ch.dianthus
          ch.dianthus

          ..Oczywiście Windowsowec czy Makowiec nie widzi problemu, bo ściąga inną wersję, instaluj i działa (a jak nie działa to zmienia sobie wersję jak skarpetki).''

          Jassne. Sorry ale nie chce mi sie dalej ciagnac tego watku. Idac tym tropem nie ma specjalnie roznicy dla ZU cy instaluje Ubuntu czy Wondowsa bo i tak nie wie o co chodzi.

          "W końcu zainstalowałem Audacity na moim maku…"

          No tak, na tym polega uzywanie komutera do ,,pracy'', tak podejrzewalem.

        3. Awatar ch.dianthus
          ch.dianthus

          @borizm:

          Zrob to, a nie pozalujesz 🙂 Gentoo jest meta-dystrybucja, fakt, ze system jest kompilowany ma ta zalete, ze nie trzeba go nigdy reinstalowac. Sprawdzone na serwerze, ktory dziala od ponad 4 lat _bez reinstalacji_. I jest to tak naprawde najlepsze rozwiazanie dla ludzi, ktorzy rzeczywiscie potrzebuja komputer do pracy.

        4. Awatar mario
          mario

          @borizm: w repo Ubu 8.04 raczej nie było by źródeł Audacity w najnowszej wersji.

          @ch.dianthus: nie mówię o zwykłych userach, którym wystarcza browser, player, GG i office. Mówię o userach, którzy szerzej wykorzystują swoje maszynki. Głupi problem zegrania dźwięku z linie-in w Ubu 8.04 jest problemem, bo Audacity jest w zepsutej wersji. Swoją drogą używam różnych systemów, sporo Linuksa i Mac OS X, osobiście nie używam Windows i chciałbym aby rynek uzyskał równowagę na tym polu – obecnie dominacja jednego systemu jest szkodliwa dla konsumentów.

          Gdyby był normalny system pakietów (coś jak PBI w PC-BSD, czy metafolder aplikacji w Mac OS X) dla desktopa, to ściągam ze strony projektu program na Linuksa w takiej wersji jakiej mi się podoba.

        5. Awatar ch.dianthus
          ch.dianthus

          @mario: Wydaje mi sie, ze ludzie nie rozumieja, ze nie ma nic _za darmo_. Jesli masz pieniadze, to zaplac za Maca, Windows, program napisany przez wyspecjalizowana firme i wtedy mozesz sobie sciagac kolejna wersje programu, ktory bedzie dzialal (ale to tylko teoria, za Windows sie placi a wirusy jak byly tak sa, bledy jak byly tak sa, a instalacja samego systemu wcale nie jest taka bezproblemowa). Jak nie masz pieniedzy na Maca i nie chcesz kupic/ukrasc Windowsa i komercyjne oprogramowanie na niego, to zainwestuj w nauke i naucz sie uzywac Linuxa, FreeBSD, OpenSolarisa. Remedium wtedy na problemy to np. wspomniane gentoo – mozesz sobie pobrac program z oficjalnego repozytorium lub skompilowac ze zrodel. Ale to zawsze cos kosztuje, czas lub pieniadze. Jeszcze raz powtarzam: w przyrodzie i w zyciu nie ma nic za darmo. W tej chwili linux JEST na tyle dopracowany, ze mozna z niego korzystca nie placac ani grosza. Co nie znaczy, ze mozna go uzywac zupelnie za darmo.

        6. Awatar mario
          mario

          @ch.dianthus: widzisz w ten sposób nic nie da się osiągnąć, bo dla wielu ludzi czas jest wręcz bezcenny – biegnie nieubłaganie i kosztuje dużo. Jak ktoś jest bardzo młody i uczy się to tego czasu ma wiele (pamiętam te czasy 😉 i mile wspominam), niestety potem liczy się kto jest pierwszy i zdobycie klienta, który płaci dużo jest niewspółmiernie bardziej zyskowne niż zapłacenie za system kilkaset złotych (a nawet i więcej), dlatego też egzystują komercyjne dystrybucje (niestety nie są one nastawione na domowe biurko).

          Osobiście bym wolał aby Linux wszedł na biurka jako system w pełni gotowy dla każdego usera – Google pokazał, że się da (patrz Android), teraz czas na standard w desktopie.

          Ja zainwestowałem w naukę i przynosi mi to korzyści w pisaniu oprogramowania, ale nawet ja z moją wiedzą miałem problem ze skompilowaniem głupiego Audacity. Czym bardziej skomplikowany program i czym więcej ma zależności, tym trudniej go skompilować – naprawdę tracenie czasu na szukanie bibliotek w odpowiedniej wersji (bo w repo na pewno w odpowiedniej nie są, chyba że używasz takiego samego distro jak dev programu) i kompilację, jest niewspółmierne bardziej kosztowne do wydania kilkuset złotych na Windows (nawet dla słabo zarabiających) i ściągasz program w wersji binarnej, która po minucie jest zainstalowana i działa. Oczywiście oprogramowanie typowe, czyli: przeglądarka WWW, klient poczty, pakiet biurowy, odtwarzacz muzyki czy IM zazwyczaj działają pod Linuksem i problemu z nimi nie ma (np. moja siostra blondynka polonistka używa Ubuntu i nie narzeka) … ale co gdy to nie wystarcza?

        7. Awatar ch.dianthus
          ch.dianthus

          @mario: "jest niewspółmierne bardziej kosztowne do wydania kilkuset złotych na Windows (nawet dla słabo zarabiających) i ściągasz program w wersji binarnej, która po minucie jest zainstalowana i działa"

          No ale w tym rzecz, ze nie mowimy o desktopie, mowimy o powaznych zastosowaniach? To dla takich nie wystarczy chyba zaplacic za OS a potem pobrac jakis progamik z sieci dostepny za darmo? Bo dopiero wtedy zaczynaja sie prawdziwe wydatki.

          Ale i tak mysle, ze _obecnie_ uogolnienie typu: jak wyloze kase i zaplace za komercyjny OS/program to bedzie mi dzialal sa jednak zdecydowanie zbyt mocne. Windows sie np. praktycznie nie nadaje do instalacji typu klastery, gdzie potrzebna jest niezawodnosc i mechanizmy dostepu zdalnego (wydajne systemy plikow, interakcja).

          PS. Apropos kompilacji adacity (v1.3.5) ze zrodel: w gentoo zajmuje tyle, co napisanie emerge adacity. Nie wiem, co mozna jeszcze wymyslic prostszego.

        8. Awatar skiter
          skiter

          "Ale i tak mysle, ze _obecnie_ uogolnienie typu: jak wyloze kase i zaplace za komercyjny OS/program to bedzie mi dzialal sa jednak zdecydowanie zbyt mocne. Windows sie np. praktycznie nie nadaje do instalacji typu klastery, gdzie potrzebna jest niezawodnosc i mechanizmy dostepu zdalnego (wydajne systemy plikow, interakcja)."

          Powiedz mi kolego a co to sie ma do 'desktop'? bo to co opisales to jest SERWER!

        9. Awatar mario
          mario

          @ch.dianthus:

          Tak, mówimy właśnie o desktopie, desktop to nie jest poważne zastosowanie? Nie każdy używa komputera na desktopie do GG i pasjansa.

          Kolego ja nie chcę Gentoo! Ja chcę inną dystrybucję – nie mam czasu czekać aż coś mi się skompiluje. Jak byłem w liceum to miałem czas na zabawę z Gentoo.

          Zrozum, że ja nie chcę patrzeć kto jaką ma dystrybucję. Chciałbym aby powstał standard pakietów dla desktopa. Standard taki, który pozwoli mi tak spaczkowaną aplikację zainstalować na dowolnej dystrybucji. Nie ważne czy to gentoo, suse, ubu, debian, czy dystrybucja xyz używana przez 10 osób na świcie.

          BTW. aktualny model dystrybucji oprogramowania dla Linuksa wspiera tylko duże projekty z dużym nakładem finansowym, bo te mają pieniądze na utrzymanie repo dla swojej dystrybucji i z tego repo nie zainstalujesz nic na innej dystrybucji. Jest to model bardzo zły i zagraża wolnemu rynkowi. Z repo gentoo nie zainstaluje nic na SuSE i vice versa.

        10. Awatar ch.dianthus
          ch.dianthus

          Wydaje mi sie, ze "aktualny model dystrybucji oprogramowania" na linuxa opiera sie na zrodlach, do ktorych kazdy ma dostep.
          Jesli czegos nawet nie ma w paczce dla systemu X to mozna pobrac i skompilowac zrodla a w razie potrzeby je zmienic.

          Z drugiej strony nic nie stoi na przeszkodzie, zeby ow mityczny standard dystrybucji uniwersalnych pakietow zaczac tworzyc chocby dzisiaj. A ze to nie jest takie wcale proste, to widac najlepiej np. w walce roznych koncernow o przeforsowanie standardow w elektronice (np. formaty CD, DVD, etc), o samej ,,architekturze'' tzw. PC-ta nie wspominajac. Zycie byloby proste, gdyby byl jeden standrard procesora, plyty glownej, karty grafiki, wifi itd ale to sa mrzonki. Nawet wtyczki do pradu sie nie przyjely jednakowe na calym swiecie. O wprowadzenie standardow przemyslowych walcza firmy dysponujace ogromnymi srodkami ale i tak to zycie (rynek) decyduje, czy cos sie przyjmuje, czy nie. Inny przyklad to sam Unix – wszelkie standaryzacje zachodza w nim z wielkimi oporami i to od poczatku jego istnienia, powstala niezliczona ilosc galezi i odlamow. Zaryzykuje twierdzenie, ze nie byloby to mozliwie, gdyby nie byly uwolnione zrodla. To tu tkwi cale ,,zlo'' braku standaryzacji.

          Mam wrazenie, ze zwolennicy rozwiazania: ,,googlam, klikam i instaluje'' chcieliby, zeby bylo jak w Windows bo wlasnie to tego modelu sa przyzwyczajeni.

        11. Awatar bk76
          bk76

          @mario "Kolego ja nie chcę Gentoo! Ja chcę inną dystrybucję – nie mam czasu czekać aż coś mi się skompiluje. Jak byłem w liceum to miałem czas na zabawę z Gentoo."
          Jak na razie to pokazałeś, że w Ubuntu trwa to dłużej i nawet takiemu programiście jak Ty sprawia to problemy…

        12. Awatar mario
          mario

          @bk76: akurat w przypadku tego programu trwało to dłużej, ale zazwyczaj instalacja programu w wersji binarnej trwa nieporównywalnie krócej od instalacji ze źródeł.

          @ch.dianthus:

          Wydaje mi sie, ze “aktualny model dystrybucji oprogramowania” na linuxa opiera sie na zrodlach, do ktorych kazdy ma dostep.
          Jesli czegos nawet nie ma w paczce dla systemu X to mozna pobrac i skompilowac zrodla a w razie potrzeby je zmienic.

          Tak, powiedz to zwykłemu użytkownikowi.

          Oczywiście standardy są dobre i dobrze wpływają na rynek, są również standardy wtyczek i gniazdek do prądu i nie bez powodu istnieje ich wiele obok siebie, bo nie chciał byś chyba wkładać do gniazdka sprzętu który działa sobie w innym kraju na innym napięciu?

          Gdyby istniały np. 3 standardy pakietów dla desktopa i egzystowały obok siebie to bym nie narzekał, ważne abym mógł na swojej dystrybucji instalować aplikacje z tych 3 rodzajów paczek. Obecnie pakiety np. RPM nie są w ogóle kompatybilne pomiędzy dystrybucjami, ba – nawet nie są kompatybilne pomiędzy różnymi wersjami jednej dystrybucji!

  16. Awatar krzy2
    krzy2

    Na wstępie, to dobrze by było gdyby autor rozumiał znaczenie pojęć których używa. Etykieta rasistów do ludzi od FLOSS nie pasuje w ogóle, bo FLOSS to w warstwie filozoficznej ruch lewicowy (choć jego prorocy temu zaprzeczają :-D).

    Ad rem. Problem różnych wersji pakietów w zależnościach został rozwiązany we FreeBSD. Jak? W najprostszy mozliwy sposób, trzymając w systemie po kilka wersji pakietów i odpowiednio ustawiając zależności. Można mieć w systemie np. glib 1.0 i 1.2, część pakietów linkuje się z tym, część z tym. W sumie na FreeBSD można mieć zainstalowane kilkuletnie binarki. Wszystko ładnie działa.

    O ile działa. Bo problem nie tkwi w zależnościach tylko w deweloperach. Czy ktoś tutaj zastanawiał się, dlaczego Windows albo OSX "po prostu działa"? Bynajmniej nie ze względu na jakąś magiczną technologię. Tylko ze wzgledu na ilość pracy włożonej w to, aby te systemy działały. Bo te firmy płacą ludziom za to, żeby siedzieli nad kilkuletnim systemem operacyjnym i w dalszym ciągu poprawiali w nim błędy. Robota niewdzięczna, ale niezbędna.

    A co robią deweloperzy open source? Najlepszym przykładem jest KDE. Jest linia 3.5.x, dość już ustabilizowana. Zamiast wyłapać resztę błędów i rozwijać system ewolucyjnie, lepiej wyrzucić wszystko i stworzyć od nowa linię 4.x. Może za jakieś 2 lata będzie się na niej dało zrobić wszystko to, co dało się na 3.5. A użytkownicy niech sobie siedzą na zapluskwionym 3.5.x, albo migrują na niedorobione 4.x. Połowy rzeczy nie ma, ale za to można obracać ikonki! Najbardziej kuriozalne jest uzasadnienie migracji — bo wyszła nowa wersja Qt. No straszne… tzn. wszystkie kopie poprzedniej zaraz ulegną anihilacji, że trzeba na gwałt migrować?

    Księżycowa ekonomia rozwoju FLOSS — polegająca na motywowaniu ludzi do pracy sławą, a nie wynagrodzeniem — prowadzi do tego, że wszyscy chcą tylko zastępować sprawdzone rozwiązania niesprawdzonymi prototypami.

    1. Awatar Maciej Piechotka
      Maciej Piechotka

      > bo FLOSS to w warstwie filozoficznej ruch lewicowy (choć jego prorocy temu zaprzeczają :-D).

      Której lewicy? Bo jeśli zebrać wszystkie znane mi definicję lewicy to zbierze się załe spektrum filozoficzne…

      > W najprostszy mozliwy sposób, trzymając w systemie po kilka wersji pakietów i odpowiednio ustawiając zależności.

      Nie wiem jak jest w innych ale w gentoo jest podobnie. Jeśli wersję są w różnych slotach to można je naraz instalować. Dodatkowo paczki mogą wybrzydzać na wersje (np. cairo-sharp może żądać określonej wersji gtk-sharp). Użytkownik także (jakaś wersja nie działa – maskuje i downgraduje).

    2. Awatar mariusz
      mariusz

      Czemu wszyscy tak bardzo narzekają na KDE4?
      Jak dla mnie to ogromny krok do przodu i do tego bardzo komercyjny, w dobrą stronę – w końcu dzięki KDE4 może ktoś stwierdzi, że Linux to ładny system, bo GNOME jest okropnie brzydkie. Tak samo z narzędziami – KDE4 ma o wiele więcej i lepszych narzędzi od 25-letniego GNOME

      1. Awatar Maciej Piechotka
        Maciej Piechotka

        Bo namieszano z wydaniami. Tzn. wydanie stabilne (4.0) nie było stabilne w ścisłym sensie (dopiero 4.1), nie miało całej funkcjonalności 3.5.x itd. (teraz ponoć zmienili).

    3. Awatar bk76
      bk76

      Po komentarzu widzę, że używałeś Kubuntu. U nas w firmie też się chłopaki nacieli. Trzeba było spróbować Gentoo i KDE z SVN (testowałem wersję z SVN od wiosny do dnia dzisiejszego i działała lepiej niż kolejne wydania 4.1.x).

      1. Awatar krzy2
        krzy2

        Owszem 🙂 Na szczęście nie podkusiło mnie żeby zrobić upgrade, tylko ściągnąłem nową wersję i zapoznałem się z nią w VMWare. Zmiana dystrybucji akurat niezbyt wchodzi w rachubę, bo to jest produkcyjna (i to bardzo) workstacja.

  17. Awatar mateuszek
    mateuszek

    ale nie są tak zaawansowani i/lub nie mają czasu na grzebanie i użeranie się z problemami. Taki człowiek **woli sobie zainstalować Windows, bo chce po prostu pracować.**

    i jak to mam romumieć?
    to mam rozumieć że przychodzi do pracy i dostaje komp bez systemu?

    +++pakietów jest to że masz więcej zaoszczędzonego miejsca na dysku

    1. Awatar Magnes
      Magnes

      Chodziło o pracę w domu, pracę dla siebie itp. Przynajmniej ja tak to zrozumiałem.

      1. Awatar mario
        mario

        Oczywiście, że tak – pisałem o użytkownikach domowych.

  18. Awatar Lupinek
    Lupinek

    Inicjatywa społecznościowa na rzecz uzgadniania API i ABI?

    Ogólnie oba artykuły niosą w sobie trochę prawdy. Wielość dystrybucji bezwzględnie jest zaletą. Problemy tkwią gdzie indziej.

    Obaj autorzy poruszają istotne zagadnienia, jednak żaden z nich nie próbuje znajdować (czy nawet szukać) możliwych rozwiązań.
    Czekam na propozycje możliwego działania

    1. Awatar ufoludek
      ufoludek

      SOL (Standardowa Odpowiedź Linuksiarza) #39 – to powiedz, jak to zrobić lepiej.

      Posiadanie gotowej recepty (czy nawet propozycji) nie jest warunkiem koniecznym tego, żeby móc coś skrytykować. Tak samo jak nie trzeba się znać na budowlance żeby skrytykować pękający sufit.

      1. Awatar Lupinek
        Lupinek

        Jednak kiedy dostrzeże się pękający sufit, to szuka się kogoś, kto temu zaradzi.

        1. Awatar ufoludek
          ufoludek

          Zgadza się. Tylko niestety w przypadku Linuksa bardzo często ten ktoś odpowiada "RTFPB (Read The Friendly Podręcznik Budowlanki)", "napraw se sam", "a jak to powinno twoim zdaniem być? nie wiesz? to spadówa", "spadaj, robię to hobbystycznie i nikt mi za to nie płaci" itp 🙂

        2. Awatar skiter
  19. Awatar Magnes
    Magnes

    "ubu 8.10 po domyslnej instalacji zzera mi tyle ramu co vista" – bzdura. Autor w artykule chce pewnie (ale sam tego nie wie) statycznego linkowania bibliotek, ale patrząc jak sobie świetnie radzą dystrybucje z zależnościami aktualnie (nie to co przed laty), nie widzę takiej potrzeby na robienie bałaganu. Artykuł napisany przez kogoś, kto się nie zna na rzeczy, a próbuje narobić szumu.

    1. Awatar Magnes
      Magnes

      I kogoś kto nie wie co oznacza rasizm i nadużywa tego słowa.

      1. Awatar agent_J
        agent_J

        Rasista to ten, którego nie lubi dana grupa 😉

        1. Awatar marcinsud
          marcinsud

          tak, a antysemita to ten którego Żydzi nie lubią 😉

  20. Awatar ch.dianthus
    ch.dianthus

    "Od wielu, wielu lat jestem użytkownikiem Linuksa, czasem zdaża mi się coś podeveloperować, kiedyś (dawno, dawno w zamierzchłych czasach) stworzyłem nawet swoje własne distro."

    Zajrzalem pod wskazany link ale po pierwszym zacytowanym zdaniu widze, ze nie ma dalej co czytac. Tekst z bledami ortograficznymi i nowomowa (,,podeveloperować'', co to za slowo?!). Autorze, przydaloby sie tekst przepuscic przez automat do sprawdzania pisowni, to minimum szacunku dla czytelnika.

    No i to zaproszenie do ,,wspolnej dyskusji''…

    1. Awatar tarabaz
      tarabaz

      Orty – hehe – przypominasz mi fana metallici stojacego na koncercie i zamiast dobrze bawiacego sie krzyczacego "Lars gral nierowno w enter sandman" i "W solowce pomylil dzwieki"…

      Zaproszenie – nie przymus.

      Przez automat – moze i racja, ale ja najzwyczajniej w swiecie wczesniej sie nauczylem jez. angielskiego niz polskiego i dluzej go uzywalem – stad nowomowa i orty, a i czasem takie kwiatki jak (po tym jak sie poslizgnalem w pracy) "Cholerny sliski flor!"…

      1. Awatar ch.dianthus
        ch.dianthus

        Orty – hehe – przypominasz mi fana metallici stojacego na koncercie i zamiast dobrze bawiacego sie krzyczacego “Lars gral nierowno w enter sandman” i “W solowce pomylil dzwieki”…

        No a Ty bys sie dobrze bawil, gdyby gosc falszowal?!

        Ale co ma jedno z drugim wspolnego?! Pisze Ci, ze masz bledy ortograficzne w tekscie i uzywasz zlego jezyka. Nie przeszkadza Ci fakt, ze te trywialne bledy zwyczajnie podwazaja Twoja wiarygodnosc? Bledy mozna robic, kazdy ma do tego prawo, ale fakt, ze nie zadales sobie trudu, zeby je poprawic za pmoca automatu (ispell sie klania), wystawiajac tekst pod publiczna dyskusje? I gdzie tu ma byc dobra zabawa?

        1. Awatar TeoDOr
          TeoDOr

          problem w tym ze twoim jedynym argumentem przeciwko jemu jest jego ortografia

        2. Awatar ch.dianthus
          ch.dianthus

          Usiluje zwrocic uwage na to, ze zla forma psuje tresc.
          Jesli jednak mnie wywolujesz do tablicy, to po przeczytaniu wpisu musze powiedziec, ze jestem nastawiony bardzo krytycznie i jako zagorzaly zwolennik linuxa od wieeeeeeeeeelu lat musze stwierdzic, ze Autor szuka dziury w calym. To co mu sie sni od dawna istnieje np. w gentoo (portage).

        3. Awatar skiter
          skiter

          Odnosze wrazenie ze widzisz TYLKO! to gentoo i nic innego nie ma, czyli w/g pewnych definicji tylko gentoo istnieje i nic innego nie ma znaczenia.

        4. Awatar ch.dianthus
          ch.dianthus

          Tak nie jest, mialem do czynienia z najrozniejszymi dystrybycjami linuxa i roznych wersji Unix i to co usiluje tu forsowac oparte jest na ladnych paru lat prob i doswiadczen Gentoo podaje jako _przyklad_ rozwiazania, ktore mogloby oznaczac ruch w dobrym kierunku: bo e-build + portage to (jakis tam) standard, ktory istnieje, nie jest zalezny od konkretnej konfiguracji sprzetowej i pozwala na budowanie pakietow na biezaco dla konkretnej maszyny. Chce tylko napisac, ze takie podejscie (jakkolwiek niedoskonale) ma sens.

          Ale tez wiem, ze to sie nigdy szerzej nie przyjmie, o czym mnie przekonuje odbywajaca sie tu dyskusja.

        5. Awatar bk76
          bk76

          @skiter A ja odnoszę wrażenie, że większość nie wie o istnieniu innych sposobów zarządzania instalowanym oprogramowaniem niż rpm oraz apt.

  21. Awatar ó
    ó

    Dlaczego (niektórzy) ludzie narzekają na mnogość dystrybucji? Jest wybór – źle, bo "nie wiadomo, co wybrać" (słynne, zawsze aktualne pytanie: "jaka dystrybucja jest najlepsza?" z ew. dodatkiem "do…"), ale gdy byłaby jedna-jedyna dystrybucja – to byłyby narzekania, że "wybór jak w kołchozowej stołówce".

    Jak ktoś nie wie, co wybrać – niech napisze nazwy znanych mu dystrybucji na karteczkach, wrzuci do kapelusza, po czym na ślepo wyciągnie jedną. Nazwa, którą zawiera ta karteczka, jest nazwą Jego Ulubionej Dystrybucji – i od tej pory gość postanawia, że "inne dla niego nie istnieją, bo on już wziął ślub" (np. z Ubuntu).

    Proste?

    1. Awatar Lupinek
      Lupinek

      A jakie genialne 😀

    2. Awatar skiter
      skiter

      Tak, i bedzie pisal bzdury wysane z palca na kazda inna bo ta wylosowana jest ta jedyna.
      Czasami sie zastanawiam, czy czasami sie zastanawiacie co piszecie?
      Dystrybucja to nie jest zona/dziecko/rodzice, to jest program jak kazdy inny, lubie taki czy inny ok, ale nie bluzgam w kierunku innych, a jak mi sie juz znudzil wybieram inny program.

      1. Awatar ó
        ó

        Czasami sie zastanawiam, czy czasami sie zastanawiacie co piszecie?

        A Ty? Zastanowiłeś się, przed wypuszczeniem w świat swoich bzdur? (Hint: gdzie ja komu każę "pisać bzdury o wszystkich innych", czy choćby nawet o niektórych?)

        Dystrybucja to nie jest zona/dziecko/rodzice, to jest program jak kazdy inny

        No tak… dobrze, żeś nas tu wszystkich uświadomił – bo bez Ciebie to przecież nigdy nie wpadlibyśmy na to.

  22. Awatar riklaunim
    riklaunim

    Powiedzmy NIE programom dla dystrybucji!
    Powiedzmy TAK programom dla Linuksa!
    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
    W przypadku zamkniętych aplikacji to poza operą czy binarkami OO (otwarty soft, ale jako przykład) nie ma chyba dystrybucyjnie ogólnych binarek. W Polsce – leftHand – poza wyznaczonymi dystrybucjami i architektura x86 nie pójdzie raczej.

    Co do aplikacji dystrybucjo-specyficznych – openSuse ma YASTa, Pardus ma N i jeszcze trochę, debian ma swojego instalatora… 😉 Ale to aplikacje odpowiedzialne za konfigurację, niestety dla różnych schematów konfiguracji.

    Niestety w tym przypadku zasada otwartości i możliwości wyboru powoduje że każdy programista może zrobić coś po swojemu według własnego uznania. Nie ma jasnych standardów, ani umownych zasad co i jak robić. Są standardy desktopu (freedesktop.org), ale realnie dla dystrybucji nie istnieją (powiedzmy "specyfikacja konfiguracji i obsługi drukarki").

  23. Awatar gnulin
    gnulin

    Autor felietonu krytykuje Ubuntu i ich userów a zapomina o tym że to ubuntu jako praktycznie jedyna dystrybucja próbuje się przebic przez windowsy i maci…… koles od canonical ładuje kupe kasy w shipit, w distro zeby bylo i chodziło od kopa a spolecznosc narzeka i oczekuje ze wszyscy bedą walic komendy z konsoli i meczyc sie z plikami konfiguracyjnymi jesli sa graficzne konfiguratory. Jak ktos jest taki pr0 to niech uzywa gentoo i nie napina bo ubuntu raczej nawet z tym narzekaniem bedzie nadal na topie….

    1. Awatar i
      i

      graficzne konfiguratory czy instalatory są dobre tak samo jak menu – dzięki nim można przy okazji zapamiętać skróty klawiszowe, czy nazwy pakietów, ale
      konsola jest szybsza, elastyczniejsza, a w wielu przypadkach wygodniejsza w użyciu, zwłaszcza przy wsparciu narzędzi w rodzaju mc, wcale nie musi zastąpić programów graficznych, ale oferuje dodatkowe a spore możliwości, a czasem jest trudna do zastąpienia zupełnie niezależnie od systemu operacyjnego

    2. Awatar bk76
      bk76

      @gnulin Proponuje wpakować tyle kasy w Gentoo co poszło w Ubuntu i możemy wtedy porównywać. Gdyby Ubuntu było oparte o Gentoo a nie o Debiana było by dużo lepszą dystrybucją.

  24. Awatar tacim
    tacim

    Sytuacja w której istnieć będzie tylko jedna dystrybucja Linuksa jest tak samo zła jak sytuacja, w której mamy zbyt dużo dystrybucji. Jak już wspominałem wcześniej, w społeczności wolnego oprogramowania brakuje efektu synergii.

    Ja bym zaproponował rozwiązanie. Nie wiem czy dobre, jeżeli złe to zawsze można poprawić, wprowadzić zmiany a nie zaczynać własne, na własna rękę, gdzie znów będzie trzeba wprowadzać zmiany, które nigdy nie doczekają się implementacji. Gdyby tak zorganizować jakiś portal z oprogramowaniem, którego jakoś poświadczona jest przez społeczność i dystrybutorów? Obecność danego oprogramowania świadczyłaby o prestiżu twórców, o tym czy dany program rzeczywiście spełnia potrzeby użytkowników a nie samego tylko autora. Jeżeli twórcy oprogramowania zależało, aby "jego dziecko" znalazło się w zaszczytnej loży "dobrego oprogramowania" to z pewnością uwzględniłby oczekiwania użytkowników, co więcej podjąłby współpracę z innymi osobami. I nie chodzi mi tu tylko o programy użytkowe, taka jakość i standard potrzebne są np w programach zarządzających siecią, startem systemu, wykrywaniem urządzeń.

    Apple i Microsoft osiągnęły sukces na komputerach domowych bo dawały to co użytkownicy chcieli. Tak samo Linux osiągnął sukces na serwerach bo oferował to czego trzeba na serwerze. By Linux zadomowił się na komputerach domowych musi zacząć spełniać standardy. Oczywiście jest pewna grupa osób, nazywa się ich zapaleńcami, którzy są w stanie zmienić swoje wymagania, nauczyć się obsługiwać konsolę i zaakceptować Linuksa na biurku.
    Więc by mówić, że Linux zdobędzie rynek komputerów osobistych/domowych albo potrzebny jest:
    1) ogromny krach (w sumie się dzieje tylko jeszcze piractwo powinno przestać istnieć)
    2) grupa trzymająca władze nad wolnym oprogramowanie zdoła za pomocą socjotechnicznych narzędzi zmienić oczekiwania ludzi wobec systemu operacyjnego na biurko, o zaakceptują oni lęk przed aktualizacją jądra
    3) Dostosuje oprogramowanie do potrzeb zwykłych użytkowników, bo niezwykłą 1% grupę już ma.

    Nie jestem specjalistą ani inżynierem oprogramowania jednak widać w ruchu wolnego oprogramowania zbyt duże zróżnicowane i brak konkretnego planu. Co właściwie się chce osiągnąć przez te wolność? A może wolność nie wymaga by był plan bo w końcu jesteśmy wolni? Jaki według was powinien być cel rozwoju Linuksa i wolnego oprogramowania, który by był: prosty ale ambitny i istotny, możliwy do osiągnięcia, mierzalny oraz określony w czasie (dla ciekawszych koncepcja S.M.A.R.T)

    1. Awatar ptaku
      ptaku

      jak ktos lubi instalowac soft niezaleznie od dystrybucji, lub tez ten sof rozwijac to zapraszam na ta stronke

      http://klik.atekon.de/

      a nie belkotac o rasizmach !!

      1. Awatar skiter
        skiter

        "Is there an uninstall script for the klik-ed applications (the .cmg files)?"

        "No. But, assuming you have all your .cmg files somewhere in your $HOME directory, you could run this command to find them all:

        find $HOME -name *.cmg -ls

        To delete them all, you could use this command:

        find $HOME -name *.cmg -exec rm {} ;"
        Patrz jak lece instalowac ;), az mi sie procek pali do tego …

    2. Awatar szatox
      szatox

      "Gdyby tak zorganizować jakiś portal z oprogramowaniem, którego jakoś poświadczona jest przez społeczność i dystrybutorów? Obecność danego oprogramowania świadczyłaby o prestiżu twórców, o tym czy dany program rzeczywiście spełnia potrzeby użytkowników a nie samego tylko autora."

      za prawde powiadam ci, debiana uzywac bedziesz. unstabile/testing na desktop, testing/stabile na serwer.

  25. Awatar Other
    Other

    Zastanawiam się, czy nie pomylono rasizmu z dyskryminacją. Ale mogę się mylić.

  26. Awatar Alek
    Alek

    A do jakiej rasy należy Linux?

  27. Awatar Artwi
    Artwi

    Linuksiarze nie są "rasistami"! Najlepszym dowodem jest to, że miesięcznik Linux+ jest… składany obciachową, windziarską czcionką Times New Roman! Obciachową nawet nie tylko dlatego, że o Linuksie, a windziarską czcionką, mimo istnienia dobrych, otwartych fontów, ale dlatego, że ta czcionka jest dla osób zamiłowanych w typografii obciachowa, między innymi z powodu błędów typograficznych (np. nieprawidłowo zaprojektowane "ogonki" w 'ą' i 'ę', np. nieprawidłowe pary kerningowe vide "f?" itp.), które np. nie występują w takiej ilości w wolnych odpowiednikach (jak np. Nimbus Roman No9 L, QuasiTimes-lepsze "ogonki", ale niestety szersza spacja, co zmienia skład, TeX Gyre Termes itp.).

  28. Awatar przemo_one
    przemo_one

    prosze pamietac, ze Linux to sam kernel. roznorodnosc dystrybucji stwarza brak kompatybilnosci miedzy aplikacjami. wolnosc niesie ze soba pewne niewygody. ja sam dlugo szukalem odpowiedniej dystrybucji do swojego laptopa, i znalazlem. nie jest to fenomen, ale definitywnie jest lepsza niz windows xp. zauwazam pewne niepokojace ludzkie zachowania. nie dajmy sie zwariowac to tylko oprogramowanie. w ferworze nowosci systemu i ideologi wolnego oprogramowania zostanmy ludzmi. dla mnie Linux jest wolnoscia, ale wolnosc to takze mozliwosc wyboru, wiec niektorzy wybieraja cos innego. nic na sile. tu nie ma czego bronic i czego chwalic, bo to jest rzecz. czy wy pamietacie, ze sa ludzie na tym swiecie, co nie maja dostepu do bierzacej wody? czy wy myslicie, ze oni przejmuja sie roznicami w strukturze oprogramowania? zejdzcie na ziemie do cholery, wyjdzcie do ludzi, "zapoznajcie" panienke, to sie wam przypomni co to znaczy zyc w realu!

  29. Awatar authority
    authority

    Properly this kind of information is essentially worth searching for, wonderful info for readers and undoubtedly shows top quality writing. Its cool to have these types of posts about to help keep the info flow. Assisting those who genuinely appreciate this, good perform! Thanks once more for taking the time to place this on the internet. I unquestionably liked just about every element of it.

  30. Awatar Soledad Legere
    Soledad Legere

    I just wanted to comment and say that I really enjoyed reading your blog post here. It was very informative and I also digg the way you write! Keep it up and I’ll be back to read more in the future

  31. Awatar Narcisa Meas
    Narcisa Meas

    I’d be inclined to acquiesce with you here. Which is not something I usually do! I enjoy reading a post that will make people think. Also, thanks for allowing me to speak my mind!

  32. Awatar Winfred Dudney
    Winfred Dudney

    We are a group of volunteers and opening a new scheme in our community. Your site offered us with valuable info to work on. You’ve done an impressive job and our whole community will be grateful to you.

  33. Awatar dynamic contrast ratio
    dynamic contrast ratio

    One other thing I would like to talk about is that rather than trying to match all your online degree classes on days of the week that you conclude work (since the majority of people are worn out when they get back), try to have most of your lessons on the week-ends and only a couple courses for weekdays, even if it means a little time off your saturdays. This is beneficial because on the weekends, you will be a lot more rested in addition to concentrated on school work. Many thanks for the different recommendations I have acquired from your weblog.

  34. Awatar Ray Mcdilda
    Ray Mcdilda

    considerable register you include

  35. Awatar HCG Drops
    HCG Drops

    Thanks for the tips shared on your own blog. Something also important I would like to say is that weight loss is not all about going on a fad diet and trying to shed as much weight as possible in a few months. The most effective way to shed pounds is by having it gradually and obeying some basic suggestions which can enable you to make the most from a attempt to slim down. You may recognize and be following some tips, but reinforcing expertise never affects.

  36. Awatar car insurance reviews
    car insurance reviews

    While I tend to side with the post I strongly believe that car insurance has become too complex for the average policy holder. Just like any important purchase however you must perform due diligence and research the car insurance companies before you purchase.

  37. Awatar Krista Johannesen
    Krista Johannesen

    I know this if off topic but I’m looking into starting my own blog and was wondering what all is needed to get set up? I’m assuming having a blog like yours would cost a pretty penny? I’m not very web smart so I’m not 100% certain. Any tips or advice would be greatly appreciated. Cheers

  38. Awatar Woodworth Fire Departments
    Woodworth Fire Departments

    You made some valid points in this article. I’ve done a lot of searching on the topic and found most people will agree with your post. Thanks, Woodworth Fire Departments

  39. Awatar Coupons Coupons
    Coupons Coupons

    You made some clear points there. I looked on the internet for the issue and found most individuals will go along with with your website.

  40. Awatar College Tutoring
    College Tutoring

    you’ve got an excellent blog right here! would you wish to make some invite posts on my weblog?

  41. Awatar Wasserbetten
    Wasserbetten

    I will be wondering generate income might be informed whenever a fresh post has been created.

  42. Awatar praca nieruchomości poznań
    praca nieruchomości poznań

    I just wanted to say that I found your blog via Goolge and I am glad I did. Keep up the good work and I will make sure to bookmark you for when I have more free time away from the books. Thanks so much!

  43. Awatar vakantiehuis beieren
    vakantiehuis beieren

    Films that make you think can be a good thing even if it’s something entirely different from what’s taking place on-screen.

  44. Awatar blog
    blog

    I stumbled upon ones own entry significant achieve I’ve integrated the latest Trackback there found on excellent webpage :)……

  45. Awatar actualites
    actualites

    Superb Content.thank you distribute..extra wait .. ;)…

  46. Awatar vakantiehuis zwarte woud
    vakantiehuis zwarte woud

    Despite being enjoyable, its weak online reputation along with movie critics less than stellar ratings and reviews imply that the film missed its mark.

  47. Awatar Wasserbett
    Wasserbett

    Keep to concentrate your stage, this is great blog.

  48. Awatar professional liability insurance
    professional liability insurance

    In the event that you’ve recently been following the blogging and social media world over the last few years, you are aware that there’s one heated debate which continues appearing: and thats the discussion in relation to comments on blogs. Should blogs have responses? Need these kind of comments be moderated?

  49. Awatar Tia Galgano
    Tia Galgano

    This is clearly a wonderful article. My only issue is I am experiencing an issue with your RSS feed . For some reason I am unable to subscribe to it. Is there anybody have an identical RSS issue? If anybody else is having a similar issue please contact me Preti1839@gmail.com.

  50. Awatar blog
    blog

    Good post! I’ll sign up rectify these days wth my best feedreader software program!…

  51. Awatar Wilmington Remodeling
    Wilmington Remodeling

    I’ve recently began a blog, the data you present on this web site has helped me tremendously. Thank you for all of your time & work.

  52. Awatar coach outlet online
    coach outlet online

    Wonderful site you have here but I was wanting to know if you knew of any user discussion forums that cover the same topics discussed here? I’d really like to be a part of community where I can get comments from other experienced individuals that share the same interest. If you have any recommendations, please let me know. Bless you! coach outlet online

  53. Awatar Lorelei Lubbs
    Lorelei Lubbs

    Thanks bro

  54. Awatar central heating problems
    central heating problems

    I discovered your weblog site on google and check a number of of your early posts. Proceed to maintain up the excellent operate. I simply additional up your RSS feed to my MSN Information Reader. Looking for ahead to studying extra from you afterward!…

  55. Awatar Amy O. Gould
    Amy O. Gould

    Interesting

  56. Awatar cardinal
    cardinal

    Hi, I just hopped over to your site thru StumbleUpon. Not somthing I might usually browse, but I appreciated your views none the less. Thank you for creating some thing worthy of reading.

  57. Awatar colon cleanser
    colon cleanser

    I needed to thank you for this great learn!! I undoubtedly having fun with each little bit of it I have you bookmarked to check out new stuff you post

  58. Awatar Shelly Lindsey
    Shelly Lindsey

    There is clearly a ton to know about this. I think you made some interesting points in this post.

  59. Awatar colon cleanse review
    colon cleanse review

    I wanted to thanks for this great read!! I undoubtedly enjoying every little little bit of it I’ve you bookmarked to take a look at new stuff you put up

  60. Awatar Goji Pflanze
    Goji Pflanze

    I’m having a little concern. I can’t subscribe your give food to.

  61. Awatar gender prediction quiz
    gender prediction quiz

    Cool

  62. Awatar colon cleanser
    colon cleanser

    Actually one of many challenges which individuals starting a new on-line firm face is that of acquiring visitors to their net site.

  63. Awatar Online Insurance Resources
    Online Insurance Resources

    When I originally commented I clicked the -Notify me when new comments are added – checkbox and now each time a comment is added I get four emails with the same comment. Is there any way you can remove me from that service? Thanks!

  64. Awatar Erma Valdez
    Erma Valdez

    You made some interesting points in this article. I’ve done a lot of searching on the topic and found many people will agree with your post. Thanks, Erma Valdez

  65. Awatar Kymberly Cooper
    Kymberly Cooper

    Just killing some in between class time on Digg and I found your article . Not usually what I desire to examine, but it was completely worth my time. Thanks.

  66. Awatar Gun Scopes Explained
    Gun Scopes Explained

    Your style is so unique compared to many other people. Thank you for publishing when you have the opportunity,Guess I will just make this bookmarked.2

  67. Awatar Wynajem Autokaru
    Wynajem Autokaru

    Amazing post. Extremely informative. Thanks for writing this.

  68. Awatar Przewozy Osobowe
    Przewozy Osobowe

    Youre so cool! I dont suppose Ive read anything like this before. So nice to find somebody with some original thoughts on this subject. realy thank you for starting this up. this website is something that is needed on the web, someone with a little originality. useful job for bringing something new to the internet!

  69. Awatar Delores Zrimsek
    Delores Zrimsek

    Search engine marketing needs a very good search engine optimizer plan. Just considered one of these strategies can make an enormous distinction in your websites place and company your web site brings you.

  70. Awatar tanyue123
    tanyue123

    CCTV Security Systems the owner should see to it that the camera he is about to use and is currently using. The features that follow are those that can be controlled remotely and can be connected to a computer. They can be activated even if control area is not so near to the camera. All you need is an internet access that can throw a high speed access so that you can view the happenings and the activities even if you are away from home.
    8 Channel Security DVR
    Outdoor Surveillance Cameras
    Indoor Surveillance Cameras
    4 Camera DVR Security System
    IP Surveillance Systems

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *