Microsoft zaprawiony w bojach z Komisją Europejską postanowił tym razem ustawić się w pozycji skarżącego i wnieść sprawę przeciw Google o używanie pozycji dominującej na rynku wyszukiwarek. Firma Google nie okazała zaskoczenia i wyraziła chęć wyjaśnienia sprawy przed Komisją.
Brad Smith, który jest jednym z głównych doradców Microsoft, na swoim blogu opublikował szczegółową listę pretensji jakie ma pod adresem Google. Wśród sposobów jakimi posługuje się Google w dążeniu do kontroli nad rynkiem wyszukiwarek wymienił on m.in.: użycie technicznych sposobów by powstrzymać wyszukiwarkę Bing od indeksowania treści na YouTube; utrudnianie użytkownikom smartfonów z systemem Windows Mobile korzystania z YouTube; kontrolowanie dostępu do kopii online książek nie objętych prawami autorskimi; zmuszanie wiodących stron internetowych do używania tylko okienek wyszukiwania Google.
Komisja wszczęła śledztwo w sprawie domniemanych praktyk monopolistycznych Google w listopadzie zeszłego roku. Wydaje się prawdopodobne że najnowsze zarzuty będą rozpatrzone w ramach tego samego śledztwa. Jeśli się potwierdzą Google może zapłacić grzywnę w wysokości nawet do 10% swoich globalnych przychodów.
Dodaj komentarz