Do rozliczenia PITów pozostał jeszcze tydzień i okazuje się, że tegoroczne rozliczenie z urzędem skarbowym może być znacznie ciekawsze niż rok temu. Firma e-file udostępniła właśnie wersję programu e-pity na tablety!
W przeciwieństwie do ubiegłorocznej wersji na smartfony zrezygnowano z małych ekranów, ale udostępniono możliwość rozliczenia nie tylko PIT-37 ale również PIT-28, PIT-36, PIT-36L, PIT-38, PIT-39, PIT/B, D, 2K, O, Z, ZG, PIT-28/A, PIT-28/B, NIP-7 i ZAP-3. Aplikacja jest całkowicie darmowa i umożliwia również przekazanie naszego 1% podatku dowolnie wybranej przez nas organizacji pożytku publicznego.
Na moim Galaxy Tabie aplikacja działa lekko ociężale, ale bez większych problemów pozwala na przyjemne wypełnienie PITa i wysłanie go do systemu e-deklaracje.gov.pl lub wskazany adres email. Możliwy jest również eksport do pliku PDF.
Widoczne jest lekko desktopowe zacięcie związane z designem aplikacji, formularze do wypełnienia nie zawsze mieszczą się w całości na ekranie, a nawet gdy się mieszczą to i tak wyświetlane są paski przewijania, które w pierwszej chwili sugerują, że coś jeszcze tam jest. Jednak po przewinięciu widzimy jedynie pustą przestrzeń. Jest to drobny minus i nie wpływa w żaden sposób na działanie aplikacji.
W komentarzach na Google Play znajdziemy informację o tym, że aplikacja działa bądź nie na tabletach wyposażonych w Androida ICS, jednak jest tam również komentarz potwierdzający jej działanie na tabletach GoClever z Biedronki.
No… trzeba kupić tablet, zamiast jak normalny człowiek skorzystać z darmowych e-deklaracji (dane wyślą najwyżej i tak urzędowi z którym się rozliczasz :D) albo zlecić to specjalistom….
Według mnie nie powinno być w ogóle tego gówna o nazwie PIT. Powinna być tylko prosta strona, na której każdy loguje się po PESELu, i na której podajemy wyłącznie: dochód netto (normalny i z prawami autorskimi) i wpłaconą zaliczkę na podatek. Jedynie dla tych co się bawią w jakieś odliczenia może zostać stary system.
W Wielkiej Brytanii jeden polityk wpadł kiedyś na pomysł, by kompletnie to ułatwić i sprawić, żeby przedsiębiorcy wysyłali cały dochód do urzędu, a oni odliczą co swoje i odeślą komu trzeba.
Pod Linuksa jest też bezpłatny program do rozliczeń Dr. Tax Light, działa w javie więc nie trzeba instalować Adobe AIR, można też wysłać PIT online. Wada jest taka, że w darmowej wersi 1% podatku można przekazać tylko do jednej z kilkunastu organizacji które sie u nich zapisały. Poniżej link do programu: http://www.drtax.pl/web/pl/pl/do-pobrania/do-pobr…
Javę zainstalujesz z oficjalnego repozytorium, AIR nie. Programy w Java działają wielokrotnie wydajniej niż AIR. Do takiego małego programiku do rozliczania PITa to nie ma wielkiego znaczenia wydajność, ale łatwiej doinstalować Javę.
AIR ma jeszcze dodatkową zaletę w postaci działającej całkiem fajnie Ipli. Szkoda, że ta technologia nie jest już wspierana przez Adobe, wciąż nie możemy się doczekać pojawienia jakieś grupy, która zechciałaby dalej pociągnąć projekt. Do czego podobno Adobe stworzyło warunki.
Faktem jest, że sama platforma może nie jest zbyt wydajna i zachęcająca, ale wydaje się całkiem rozsądnym jak na tę chwilę rozwiązaniem, które umożliwia stworzenie aplikacji działającej tak samo na każdej z platform.
Duże nadzieje wiążę z Mono, które rozwija się całkiem dynamicznie pod skrzydłami Miguela, ale tam z kolei Mac traktowany jest po macoszemu co raczej w chwili obecnej wyklucza wybranie go jako rozwiązania dla oprogramowania celowanego do bardziej powszechnego użytku.
Stety lub niestety Java wciąż pozostaje najlepszym rozwiązaniem, a raczej JVM. Szczęśliwie pojawiły się świetne scala i clojure. IMO pozwalają one nie wgryzać się za nadto w sam javowy kod i skupić się na pisaniu w najbardziej przyjaznej programiście opcji, bez większego martwienia się o to czy pójdzie na tej czy innej platformie.
Dr. Tax Light byłby bardzo OK, ale nigdzie nie znalazłem opcji umożliwiającej przesłanie PIT-a z załącznikami online do Urzędu Skarbowego.
Natomiast e-deklaracje w wersji linuksowej to straszny gniot – program za Chiny Ludowe nie chciał mi znaleźć Adobe Readera wymaganego do wypełnienia formularzy. Czy nie dałoby się zrobić takiej aplikacji w wersji przeglądarkowej? Dlaczego jakiś "inteligent" wybrał Adobe Air?
Jest opcja wysłania, ale tylko w postaci ikonki co jak widać nieco utrudnia jej znalezienie (globus ze strzałką), można też sobie po wysłaniu wydrukować do PDF potwierdzenie odebrania przez system zeznania.
Gdzie jest wersja on-line tego programu? Bo AIR instalowałem tylko do linuksowej ipli która i tak mi nie działała, więc obie te rzeczy (iplę i air) wywaliłem.
„Aplikacja jest całkowicie darmowa i umożliwia również przekazanie naszego 1% podatku dowolnie wybranej przez nas organizacji pożytku publicznego” – pałuję się z tym już dłuższą chwilę, ale nie potrafię wybrać żadnej OPP spoza błogosławionej listy „e-life”. Faktycznie można wybrać dowolną, czy pozostaje przepisanie całości do innego programu?
Obsługa tego programu na tablecie (w moim przypadku iPad 1 generacji) to jakieś nieporozumienie. Można pisać aplikacje multiplatformowe, ale trzeba znać pewne granice!
Dodaj komentarz