Shuttleworth proponuje synchronizację dystrybucji

Mark Shuttleworth, twórca Ubuntu i Canonical, wyszedł z propozycją synchronizacji wydań dystrybucji Linuksa. Apel skierował do Red Hata i Novella, swoich głównych linuksowych konkurentów na rynku korporacyjnym, a także do Debiana.

Shuttleworth zaproponował, żeby podobny [do Ubuntu — przyp.red.] mechanizm publikowania wersji wykorzystał Novell, Red Hat i deweloperzy pracujący nad Debianem. Dzięki temu wszystkie liczące się dystrybucje pojawiałyby się na rynku w tym samym czasie – byłoby to znaczące osiągnięcie w porównaniu do Microsoftu, który nie radzi sobie z publikacją oprogramowania na czas.

Reakcje są na razie mieszane. Część deweloperów konkurencyjnych dystrybucji uważa, że Shuttleworth pod pretekstem wspólnej walki przeciw Microsoftowi chce po prostu większej popularyzacji Ubuntu kosztem innych systemów.

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

  1. Awatar michuk_ Michał K.
    michuk_ Michał K.

    Dobry pomysł, skończy się skakanie z jednego distra na drugie bo tam jest już KDE4 a w moim jeszcze nie, potem na kolejne bo w moim dalej nie ma, i tak zaliczy się 30 dystrybucji stwierdzając ze to meczące i woli się bezobsługowego windowsa

    1. Awatar Thar
      Thar

      …albo po prostu od razu bierze się distro takie jak Gentoo i Arch gdzie wszystko jest nowsze niż nowe.
      FUDziarz.

      1. Awatar !
        !

        I każda aktualizacja może wywrócić system do góry nogami, a mamy coś ważnego do zrobienia…

        1. Awatar Thar
          Thar

          Jak ktoś chce używać KDE 4 to chyba się z tym liczy.

        2. Awatar !
          !

          KDE4 tak, ale to dotyczy każdego programu i pakietu.

        3. Awatar Thar
          Thar

          Ale post rozpoczynający wątek nie.

        4. Awatar MichalW
          MichalW

          ! a uzywales chociaz tych systemow ze takie głupoty opowiadasz?

        5. Awatar !
          !

          Dlaczego głupoty? Czy to tak nie jest? Mi bardzo odpowiada cykl Ubuntu, gdzie dwa razy do roku mam duże aktualizacje z możliwymi zmianami formatów plików konfiguracyjnych, funkcjonalności programów i tak dalej, a pozostałe aktualizacje to usuwanie błędów.

          Znam dwóch doświadczonych użytkowników Archa i obaj twierdzą że to system nie dla zwykłego użytkownika. Nie mówię że to źle, ale dobrze że pojawił się model ubuntu, bo umożliwia on wzrost popularności linuksa, wierzę że będzie do utrzymania mimo różnych problemów. Jednym z nich jest niesamowicie duża liczba możliwych konfiguracji sprzętu…

        6. Awatar avalan
          avalan

          Owszem, ale sprzyja również "wstecznemu rozwojowi". Nie to żebym coś do tego miał, ale cześć nowyech użytkowników powyższych dystrybucji wręcz się domaga takiej "klikanej" konfiguracji systemu jak w Ubuntu czy OpenSUSE.

        7. Awatar optimizationkit
          optimizationkit

          "dobrze że pojawił się model ubuntu"

          Red Hat
          * 1.0 (Mother's Day), November 3, 1994 (1.2.8 kernel)
          * 1.1 (Mother's Day+0.1), August 1, 1995 (1.2.11 kernel)
          * 2.0, September 20, 1995
          * 2.1, November 23, 1995 (1.2.13 kernel)
          * 3.0.3 (Picasso), May 1, 1996 – first release supporting DEC Alpha
          * 4.0 (Colgate), October 3, 1996 (2.0.18 kernel) – first release supporting SPARC
          * 4.1 (Vanderbilt), February 3, 1997 (2.0.27 kernel)
          * 4.2 (Biltmore), May 19, 1997
          * 5.0 (Hurricane), December 1, 1997
          * 5.1 (Manhattan), May 22, 1998
          * 5.2 (Apollo), November 2, 1998
          * 6.0 (Hedwig), April 26, 1999
          * 6.1 (Cartman), October 4, 1999
          * 6.2 (Zoot), April 3, 2000
          * 7 (Guinness), September 25, 2000 – this release is labeled "7" not "7.0"
          * 7.1 (Seawolf), April 16, 2001
          * 7.2 (Enigma), October 22, 2001
          * 7.3 (Valhalla), May 6, 2002
          * 8.0 (Psyche), September 30, 2002
          * 9 (Shrike), March 31, 2003 (2.4.20 kernel) -this release is labeled "9" not "9.0"

          Fedora Core 1 Yarrow 2003-11-05
          2 Tettnang 2004-05-18
          3 Heidelberg 2004-11-08
          4 Stentz 2005-06-13
          5 Bordeaux 2006-03-20
          6 Zod 2006-10-24
          Fedora 7 Moonshine 2007-05-31
          8 Werewolf 2007-11-08
          9 Sulphur 2008-05-13

          Jak widzisz, to co nazywasz modelem Ubuntu, było z powodzeniem stosowane na długo przed pojawieniem się tej dystrybucji przez inne systemy.

        8. Awatar !
          !

          I masz tu dwa systemy numerowania, oba nie powiązane wprost z rokiem wydania, trzeba to sprawdzać gdzieś na boku. Systemów nazw kodowych jeszcze więcej. Nazywanie i numerowanie wydań ubuntu jest prostsze, co dla Zwykłego Użytkownika jest zaletą. Czy do tego sprowadza się model ubuntu, nie wiem, mam nadzieję że nie. Sam porzuciłem RH/Fedorę na rzecz ubuntu 3 lata temu (bardziej interesuje mnie programowanie niż systemy operacyjne i ich utrzymywanie) i odczułem to wtedy jako ulgę, łatwiejsze aktualizacje, większą niezawodność… ale to tylko moje opinie.

        9. Awatar optimizationkit
          optimizationkit

          Myślałem, że chodziło Ci o mniej więcej dwa wydania w roku. Numeracja wersji to naprawdę niewiele znaczący szczegół. Ważne jest tylko to, żeby była prowadzona sensownie a nie jak w tym, co było wydawane pod marką UNIX

          "The different versions of the UN*X brand operating system are numbered in a logical sequence: 5, 6, 7, 2, 2.9, 3, 4.0, III, 4.1, V, 4.2, V.2, and 4.3." — Alan Filipski

      2. Awatar norbert_ramzes
        norbert_ramzes

        Może być też Debian Testing/Unstable.

    2. Awatar 0xhiryuu
      0xhiryuu

      No troduno sie z toba niezgodzic.

    3. Awatar hills
      hills

      Propozycja Marka jest niewątpliwie atrakcyjna dla użytkowników Fedory, Ubuntu, OpenSUSE. Gdyby bowiem większość najważniejszych programów linuksowego świata wydawanych było tak, aby zdążyć z wejściem do nowych wersji tych dystrybucji, użytkownicy nie mieliby problemu: program X został wydany dzień po wydaniu mojej dystrybucji, więc zobaczę go dopiero za pół roku. Irytacja!

      Dla deweloperów to też taka sobie sytuacja: robimy program w pocie czoła na jutro, ale dopiero za pół roku będzie go używać większa część użytkowników Linuksa, bo wiosna linuksowa już minęła.

      Z tego punktu widzenia uważam pomysł za atrakcyjny. Znam to rozczarowanie, kiedy zależy mi na jakiejś nowej funkcji, na którą muszę czekać pół roku (używam Ubuntu). W tym miejscu padały argumenty: używaj Debiana sid lub innych "ciągłych" dystrybucji. Zapomina się tu niestety o niestabilności takiego rozwiązania i o tym, dlaczego wymyślono przetestowane wydania główne.

      1. Awatar MichalW
        MichalW

        hills od dwoch lat uzywam gentoo, a wczesniej uzywalem przez dosc długi czas archa i jakos nie zauwazylem problemow z niestabilnoscia, wiec prosze nie komentujcie jesli nie mieliscie do czynienia s ta dystrybucja, albo chociaz przyjzyjcie sie jak zostaja wprowadzane pakiety do takich dystrybucji — one tez sa testowane i sa wprowadzane po jakims czasie, przykladowo na pythona 2.5 trzeba bylo czekac naprawde długo.

        1. Awatar Dan
          Dan

          ale nie tylko jest arch lub gentoo. Jeszcze debian lenny/testing i on jest całkiem stabilny 😉

        2. Awatar jellonek
          jellonek

          uzywasz gentoo od 2 lat, czyli mniej wiecej od momentu gdy ja sie go pozbylem – jakze irytujace potrafilo byc, gdy po upgrade systemu (okolo 2h dziennie) potrafil mi gdma zrestartowac bez pytania, rozwalic konfiguracje gruba, tudziez inne "kwiatki".
          moze, jak teraz powrocil do projektu jego tworca – sytuacja sie nieco poprawi, ale poki co gentoo to takie bagienko, do ktorego przez jakis czas sie jeszcze nie bede zblizal…

        3. Awatar mith
          mith

          Widzisz, tak się składa, że ja pracowałem na Gentoo całkiem sporo. To był pierwszy Linux, o którym zdecydowałem, że będę go używał na co dzień. Wybrałem go z racji dobrej dokumentacji, a chciałem poznać w miarę rozsądnie budowę systemów linuksowych. I to założenie się udało – do tego system jest świetny.

          Ale jednak – I PISZĘ TO Z DOŚWIADCZENIA – większa aktualizacja potrafiła mi poprzewracać do góry nogami dosłownie wszystko. Nowe jądro wywracało sterowniki, bo jakieś moduły trzeba było dokompilować oddzielnie, to znów się okazało po pół roku, że jakiś ważniejszy program był skompilowany bez flagi potrzebnej, by współpracował z innym programem, a po dodaniu tejże, przekompilować było trzeba jakieś 3/4 systemu. To znów X.Org się zmieniał i po kompilacji w ogóle nie wstał, a karta ATI wołała o pomstę. Jeszcze później WINE nie chciał łaskawie zauważyć, że OpenGL ma akcelerację (nigdy nie udało mi się tego rozwiązać), choć programy natywne działały dobrze. To znów nowa wersja mplayera zdychała od czasu do czasu. Kaffeine nigdy nie wstało, a aRts świetnie się nadawał do odcięcia komukolwiek z rodziny dostępu urządzeń dźwiękowych. Próba skorzystania kończyła się tym, że trzeba było z konsoli restartować alsę. Czasy te wspominam mile, bo lubię taką dłubankę – szukanie meritum problemu. Lubię się uczyć.

          Kiedy w ramach eksperymentu i z ciekawości zainstalowałem Ubuntu, nie spodziewałem się w zasadzie dużej różnicy. Ale dosłownie ONIEMIAŁEM z wrażenia na widok bezawaryjności i prostoty obsługi tego systemu. Ja nie powiem nigdy, że różne dystrybucje są złe. Pluralizm – do pewnego rozsądnego stopnia – jest olbrzymią zaletą. Natomiast cieszę się, że taka dystrybucja dla klikaczy powstała. Bo moi znajomi nie-informatycy radzą sobie z systemem sami i zostają z nim na dłużej.

          Aha, nie twierdzę, że Ubuntu jest najlepszą z dystrybucji. Widziałem openSUSE – używa go przyjaciel. Ładne – to na pewno. Po prostu ja trafiłem na moje "Łubudubu" i tak już zostałem 😉

        4. Awatar ihuax
          ihuax

          ehh…
          po jakiejkolwiek aktualizacji w gentoo warto puscic revdep-rebuild…
          wtedy problemy ze cos nie wstaje znikaja.

          Uzywam gentoo 3 lata i na poczatku ta dystrybucja ostro dzialala mi na nerwy, ale z czasem sie polubilismy:)
          to co cenie w gentoo to fakt ze mam najnowsze wersje programow i nie musze kombinowac z updatem distro, a w dodatku moge miec wszystko "po swojemu"

          "to znów się okazało po pół roku, że jakiś ważniejszy program był skompilowany bez flagi potrzebnej, by współpracował z innym programem, a po dodaniu tejże, przekompilować było trzeba jakieś 3/4 systemu."
          jesli dana paczke przekompilujesz z innym zestawem flag USE na zasadzie dodania jakies flagi badz paru to wszystko dziala ok, nie musisz niczego dodatkowo przekompilowywac…chyba ze przy okazji zmieniles wersje, wtedy moze byc potrzebna rekompilacja niektorych pakietow.
          Nigdy w zyciu mi sie nie zdarzylo ze z powodu "crasha" jakies paczki musialem kompilowac 3/4 systemu, zazwyczaj bylo to pare paczek.
          Dodatkowo istnieje takie narzedzie jak ccache ktore przyspiesza rekompilacje paczek, pod warunkiem ze mamy duzo miejsca na dysku:D

      2. Awatar avalan
        avalan

        Arch i Gentoo są stabilne jeżeli wiesz co robisz. Ich się nie da od tak zepsuć (no chyba że to wina deweloperów, co się zdarza niezwykle rzadko).

      3. Awatar Sławek
        Sławek

        "robimy program w pocie czoła na jutro, ale dopiero za pół roku będzie go używać większa część użytkowników Linuksa, bo wiosna linuksowa już minęła."
        Dobrze to ująłeś. Synchronizacja wydań spowoduje właśnie podobną sytuację. Jeżeli nie wydadzą nowej wersji systemu przed określoną datą, ten program w ogóle nie wejdzie do żadnego wydania popularnych dystrybucji.

        1. Awatar Tomasz Torcz
          Tomasz Torcz

          Wtedy nadzieja w distrach z luźniejszą polityką aktualizacji. Do Fedory mógłby wejść ,,pomiędzy'' głównymi wydaniami.

        2. Awatar jellonek
          jellonek

          dopasowywanie planu wydan jednego programu, do wytycznych stawianych przez kogostam (np. ubunciakow) nie zawsze jest mozliwe, a juz na pewno moze byc bardzo niebezpieczne.
          robienie programu na jutro w poczie czola – prowadzi do powstawania bardzo niebezpiecznych sytuacji, bardzo czesto wiaze sie ze skroceniem czasu testow, albo wrecz z wydaniem kodu mimo znanych bugow, po to tylko, aby zwiekszych liczbe testerow oprogramowania…

    4. Awatar revcorey
      revcorey

      chcesz rozmawiać a nie masz pojęcia czym są distra.Co więcej na windows jest program nlite który pomaga zintegrować windows z innym oprogramowanie to i moze mi powiesz że to tworzenie nowego windowsa? Różnica między ubuntu studio,mint czy nawet między distrami typu fedora opensuse głównie sprowadza się do zainstalowanych aplikacji, bo przecież fajnie jest jak zainstalujesz system i nic więcej instalować nie musisz. Ale ja wiem jak to cięzko zrozumieć tym wszystkim "łeikendowym ekspertom" siejącym FUD itp.

  2. Awatar MichalW
    MichalW

    Nie rozumiem czemu miało by to służyć.

  3. Awatar nie_sTrasz (Dee)
    nie_sTrasz (Dee)

    Nie widzę w tym sensu. Są dystrybucje ach-jak-stabilne, których wydania pojawiają się na ruski rok i powolne cykle wydań im pasują ze względu na wymagania co do testów i takie, które są na tyle eksperymentalne, że wydania są prawie co chwilę… Po co na siłę to synchronizować?

    1. Awatar jellonek
      jellonek

      dla wygody maintainerow dystrybucji.
      tyle ze ta wygoda jednych, oznacza problemy drugich – developerow bibliotek/aplikacji…

  4. Awatar optimizationkit
    optimizationkit

    W artykule na IDG jest napisane

    "Deweloperzy Red Hata pracowaliby zatem na sukces Ubuntu nie mając w zasadzie niczego w zamian. "

    Trudno mi się nie zgodzić z taką oceną tej propozycji. Kluczowe komponenty Ubuntu są w dużym stopniu oparte na tym co jest w SID, więc wyglądają one raczej jak upstream poszczególnych projektów z niewielkimi modyfikacjami. Weźmy np. modesetting dla kart Intela, który znalazł się w F9. Łatki wejdą najprawdopodobniej do Linuksa 2.6.27, następna wersja Ubuntu będzie najprawdopodobniej oparta na 2.6.26 – więc jeśli nie wezmą łatek z Fedory, to w następnym wydaniu nie będą mieli modesetting, czyli użytkownicy Ubuntu będą musieli czekać rok na coś co w Fedorze jest już od pewnego czasu.

    Co Ubuntu daje innym projektom w zamian? IMO jedyna użyteczna rzecz jaka jest rozwijana pod skrzydłami Canonical, to Upstart.

    1. Awatar ubik
      ubik

      Jak to co daje? Nie przeszkadza w rozwijaniu jądra! 🙂

      1. Awatar optimizationkit
        optimizationkit

        "Nie przeszkadza w rozwijaniu jądra"

        To rzeczywiście duże osiągnięcie. Gdyby zniknęło Canonical, to niewielu deweloperów jądra Linux by zauważyło, że się coś stało. Gdyby zniknął Novell czy RedHat to wielu kluczowych deweloperów straciłoby na jakiś czas pracę.

        1. Awatar lamprez
          lamprez

          A znasz jakiś deweloperów jądra pracujących dla Novella ??
          Chciałbym poznać ich nazwiska bo jestem ciekawy, która firma tworząca płatne distro Linuksa opłaca najwięcej programistów pracujących przy kernelu Linuksa.

        2. Awatar ubik
          ubik

          przeczytaj akapit "Who is Sponsoring the Work" tego artykułu: http://www.linux-foundation.org/publications/linu…

          Potem możesz pytać o wkład Red Hata, Novella i Ubuntu w rozwój jądra. kropka

        3. Awatar optimizationkit
          optimizationkit

          "A znasz jakiś deweloperów jądra pracujących dla Novella ??"

          Jest kilka nazwisk

          Alexey Starikovskiy, Hannes Reinecke, Kurt Garloff, Jan Kara, Greg Kroah-Hartman, Jiri Kosina, Vojtech Pavlik, David Sterba
          , Karsten Keil, Neil Brown, Jiri Benc
          , Mark Fasheh, Pavel Machek, Andreas Gruenbacher, Takashi Iwai, Bernhard Walle

          "Chciałbym poznać ich nazwiska bo jestem ciekawy, która firma tworząca płatne distro Linuksa opłaca najwięcej programistów pracujących przy kernelu Linuksa."

          Trudno powiedzieć. W każdym bądź razie Novell i Red Hat to czołówka.

          Polecam statystyki zbierane przez LWN
          dla 2.6.25 – lwn dot net/Articles/275185/

        4. Awatar optimizationkit
          optimizationkit

          "Jest kilka nazwisk"

          Zapomniałem wspomnieć, że to są tylko ludzi, którzy kierują pracami nad jakimś sterownikiem, podsystemem etc. Często za tymi nazwiskami ukryci są jeszcze inni deweloperzy.

        5. Awatar optimizationkit
          optimizationkit

          BTW. Jak się spojrzy do loga git, można znaleźć jeszcze kilka sławnych nazwisk, które pominąłem.

    2. Awatar tomekw
      tomekw

      Komentarz Haralda Hoyera jest chyba tutaj odpowiedni: http://www.harald-hoyer.de/personal/blog/cross-di…

      I think, Mr Shuttleworth now recognizes, why all major distributors have several developers in all major software projects. It is a give and take and if Ubuntu only takes, without the expertise or man power to give back, they have no man power to release a "beta" version of one of the major projects. (How many kernel patches are from the Ubuntu kernel team??). I think, to overcome this shortness, he suggested a synchronized release date.

      1. Awatar optimizationkit
        optimizationkit

        Jestem ciekaw jak to wygląda w innych projektach – czy coś dostają od Canonical, bo jeśli chodzi o jądro systemu, to już od dawna mam na ten temat wyrobione zdanie.

        Po dłuższym zastanowieniu uważam, że ten cały pomysł Shuttlewortha ma na celu tylko jedno (jak zwykle) – wprowadzenie zamieszania i sprawienie wrażenia, że Ubuntu jest liderem czegokolwiek. Moim skromnym zdaniem, sukces tej dystrybucji opiera się tylko i wyłącznie na bardzo dobrym marketingu (tak jak PCLinuxOS). Poza Upstartem nie znam niczego co by można było nazwać ciekawą technologią a co zostało rozwinięte pod skrzydłami Canonical. Ludzie chyba zaczynają już dostrzegać to, że lider Ubuntu potrafi tylko ładnie mówić i zapewniać – jednak za tymi słowami nie idą żadne czyny. To między innymi deweloperzy OpenSUSE i Fedory tworzą nowe rozwiązania, Ubuntu to tylko przebrandowany Debian unstable z nową tapetą i instalatorem.

        1. Awatar Livio
          Livio

          Trudno się z tym nie zgodzić. Fedora z dumą pioniera wprowadza nowe rozwiązania (jak Xen, PulseAudio), openSUSE stara się ułatwiać życie użytkownikowi. Obie te dystrybucje maksymalną możliwą ilość łatek wysyłają upstream, by wszyscy skorzystali.

          Ubuntu niewiele od siebie daje innym, a jeszcze do tego czerpie – bierze gotowe pakiety Debiana, a samo chyba wcale nie buduje.

          Ubuntu ma wiele usprawnień, których – jak widać – nie chce podsyłać bezpośrednio do GNOME, czy KDE.

        2. Awatar optimizationkit
          optimizationkit

          "a samo chyba wcale nie buduje."

          Muszą budować, żeby przebrandować pakiet. Chociaż to może też wyglądać na zasadzie zwykłego s/Debian/Ubuntu na pakietach z SID'a.

        3. Awatar sprae
          sprae

          Ciekawe skąd fedora będzie miała upstart?
          Przestańcie robić z siebie bsdowców. Wojen domowych ci u nas nie potrzeba.

        4. Awatar optimizationkit
          optimizationkit

          "Ciekawe skąd fedora będzie miała upstart?"

          Napisałem, że Upstart to projekt rozwijany pod skrzydłami Canonical.

        5. Awatar Livio
          Livio

          sprae, nie napisałem, że nic. Napisałem, że niewiele.

          [Tutaj chciałem napisać esej o ogłupianiu przez Ubuntu ale sobie odpuściłem tym razem.]

    3. Awatar umlaut
      umlaut

      Daje mase betatesterow debiana 🙂
      Niektóre luki w oprogramowaniu mają tę cechę, że na milion użytkowników tylko jeden na nią trafi stąd ubuntu sprawdza się jako system betatestowy.
      Poza tym wiele problemow z debianem udaje mi się rozwiązać dzieki forum ubuntu dzieki czemu daje sobie rade z Debianem, czyli ubuntu dało Debianowi … mnie jako uzytkownika 😀
      Popularyzuje linuksa, dzieki czemu pojawiają się takie aplikacje na niego jak skype, googleearth i inne.
      To były moje trzy grosze na temat przydatności ubuntu, pomijam wartość w dodawaniu kodu, bo nie wiem jak się rzeczy mają.

      1. Awatar optimizationkit
        optimizationkit

        Z tą popularyzacją to nie zgodzę się do końca. Gdyby nie było Ubuntu, to inna dystrybucja by była uważana za najpopularniejszą. Ubuntu ma dobry PR, ludzie uważają, że jest user friendly. Problem polega na tym, że to user friendly różnie wygląda – nie będziesz mieć żadnego problemu z instalacją OpenSUSE czy Fedory na LVM a z Ubuntu trzeba się napocić (przeczytaj artykuł na jakilinux, żeby zobaczyć jak to wygląda – to ma być user friendly?).

        1. Awatar niedzwiedz_2
          niedzwiedz_2

          Bo IMO takie OpenSUSE jest przeznaczone dla ludzi, którzy już jakieś pojęcie o komputerach mają. Natomiast Ubuntu jest dla ludzi, którzy nawet nie chcą wiedzieć co to jest partycja, nie widzą różnicy pomiędzy przeglądarką a wyszukiwarką a chcą mieć działający system. W większości przypadków z instalacją Ubuntu poradzi sobie nawet babcia. Wszystko "po prostu działa" a nawet jeśli nie do końca (jak np kodeki) to system maksymalnie upraszcza proces ich instalacji.

          Poza tym, owszem, jakaś dystrybucja byłaby najpopularniejsza, ale nie wiadomo czy aż tak popularna jak Ubuntu – i nie chodzi o udział % tylko o l. użytkowników.

        2. Awatar Adrak
          Adrak

          Jak słyszę takie kompletnie wyssane z palca bzdury na temat tego jakie to Ubuntu łatwe i przyjazne to mi się nóż w kieszeni otwiera.

        3. Awatar umlaut
          umlaut

          Jest łatwe, ponieważ tworcy dokonali wstepnej konfiguracji wielu rzeczy, ktorych nie ma w innych dystrybucjach. Trudności się pojawiają przy konfigurowaniu tego co nie jest jeszcze zrobione.

        4. Awatar Livio
          Livio

          niedzwiedz_2, masz kozacką babcię 😀 !

          > W większości przypadków z instalacją Ubuntu poradzi sobie nawet babcia. Wszystko “po prostu działa” a nawet jeśli nie do końca (jak np kodeki) to system maksymalnie upraszcza proces ich instalacji.

          Moja, podejrzewam, podnosiłaby myszkę w powietrze i klikała :> .

          Nie lubię takich głupich uproszczeń.

          Fakt, że openSUSE nie jest dla idiotów (ta, jak MediaMarkt 😀 ), ale też stawia na funkcjonalność i działanie. Wszystko ma działać jak zaplanowano. Nie zawsze się to udaje, ale to naturalne.

          Adrak, to prawda, niestety. Upiększony Debian wcale nie jest taki łatwy. Trzy własne "upraszczające" aplikacje, na krzyż, nie czynią systemu prostym. Z Ubuntu jest jak z dniem – pochwalony przed zachodem.

          umlaut, problemem będzie TouchPad, LIRC, karta TV (YaST tutaj ma plusa), karta dźwiękowa (ponownie YaST ma plusa), karta graficzna i szczegółowe opcje (tutaj SaX ma plusa).

          Jak widzicie, mocno chwalę openSUSE. Uważam, że jest tego warte, choć niepozbawione wad.

    4. Awatar jellonek
      jellonek

      mozesz mi wytlumaczyc po jaka cholere do dystrybucji, ktora ukierunkowana jest na ZU, ma trafic cos w, tak wczesnym stadium, jak wspomniany modesetting? w obecnej formie to __NIE POWINNO TRAFIC__ do ZU. zbyt wczesne stadium testow/rozwoju, w ktorym wkurzeni ZU na wywalanie sie systemu/iksow/czegokolwiek niczego dobrego nie wniosa (bo nawet bugreportow nie potrafia napisac, a jedynie potrafia narzekac).
      ten poscig do nowosci nalezy lekko utemperowac i testowac je na bardziej ograniczonych grupach ludzi (np. userii FC – zdecydowanie lepiej obeznanej w zaganieniach technicznych niz masy zapatrzone w łubudubu…)

      1. Awatar umlaut
        umlaut

        mozesz mi wytlumaczyc po jaka cholere do dystrybucji, ktora ukierunkowana jest na ZU, ma trafic cos w, tak wczesnym stadium, jak wspomniany modesetting?

        Nie mam pojecia. Podobnie jak nie wiem czemu w wersji beta jest FF lub KDE : w systemie skierowanym do newbies.

  5. Awatar pjf
    pjf

    Ktoś tu próbuje zapędzić odwieczny Bazar hackerów do Katedry biznesu… 😉

  6. Awatar lamprez
    lamprez

    Nie wiem jak Mark S. chcę pogodzić cykl wydań Łubuntu z Debianem; Debian coraz bardziej przypomina zbiorowisko ludzików kłócących się o coraz mniej ważne sprawy. Debianowcy się na to nie zgodzą.

    1. Awatar vandut
      vandut

      Uprzedzenia biorą się z niewiedzy. Gdybyś chociaż raz zainteresował się jak wygląda wewnętrzna struktura organizacji pod nazwą Debian, wiedziałbyś, że w niej kłótnie prawie nie istnieją. Jest tylko dialog, dający możliwość wypracowania wspólnego konsensusu.

      Mit, że w Debianie się kłócą wynika stąd, że dialog ten może trwać niekiedy bardzo długo (chociażby sławetny kiedyś problem mplayera). Ale cóż, w Debianie idzie się na jakość, w Ubuntu na ilość ("dajmy sobie spokój z tym bugiem, bo nie zdążymy do wydania!").

  7. Awatar 0wn3d
    0wn3d

    Nie jestem przychylny propozycji Shuttlewortha. Najnowsze wydanie Ubuntu udowodniło, że bezwzględne trzymanie się wyznaczonego cyklu wydawniczego nie jest dobre. Po tym, co zobaczyłem w nowym LTS-ie, zastanawiam się nad instalacją Ubuntu 6.06.1.

    1. Awatar dader
      dader

      A może jakieś konkrety? 😉 psioczyć to każdy potrafi.

      1. Awatar niedzwiedz_2
        niedzwiedz_2

        Artykuł Michuka + komentarze do niego chyba wystarczą, prawda? 😉

        1. Awatar rad_kk
          rad_kk

          … plus jeszcze opinie na forum.ubuntu.pl

        2. Awatar dader
          dader

          Dziwne rzeczy z tym Ubuntu bo jednym sypie się na maksa (chociaż też okazuje się że to wina bardziej pc niż samego distro) a innym działa bez problemu – i w większości te osoby nie piszą właśnie komentarzy.
          Mnie po prostu dziwi ta tendencja u nas, wszyscy krytykują a ciekawe ile osób cokolwiek zrobiło by ta dystrybucja była lepsza? 🙂
          Mimo artykułu Michuka i wielu złych opinii zainstalowałem Horn Herona 😉 – śmiga i nie miałem problemów jak Michuk czy wymienionych w komentarzach.
          Cud? 😀

        3. Awatar msajgon
          msajgon

          U mnie też zdarzył się cud. Też wszystko działa.

          Fedora z dumą pioniera wprowadza nowe rozwiązania (jak Xen, PulseAudio), openSUSE stara się ułatwiać życie użytkownikowi.

          Ubuntu po prostu działa – mnie tyle wystarczy.

          Just works.

        4. Awatar CCrow
          CCrow

          To jest nas przynajmniej trzech 😉 U mnie 8.04 działa bez problemów od piątej bety :-).

        5. Awatar sprae
          sprae

          Ja się pochwale tym samym… U mnie działa

        6. Awatar skiter
          skiter

          U mnie też działa … system, szkoda ze moja kamerka wbudowana w laptop nie działa, nie dziala tez czytanie kard SD ( dziwne a wydawało mi sie ze jest to już w jądrze ), szkoda ze nawet jak kamera działa to nie dziala z Skype ( no i tutaj oczywiscie to wina Skype 🙂 – bo przeciez kamera nie dziala w nim tylko działa sama w sobie … ).
          Reasumując, Ubuntu jest jakie jest, nowe nie zawsze znaczy lepsze, mnie potrzeba spokojnego systemu, mam w nosie numerki, ma to działac tak jak ja mu gram, a nie jak 'dystrybucja' mi spiewa.
          Pytanie kto jest dyrygentem? JA? czy kolejna liczba …

        7. Awatar Ark
          Ark

          o Fedorze również można powiedzieć że "Just works"
          o openSuse również można powiedzieć że "Just works"

          nie wiem skąd jest tyle osób na tym świecie które biją pokłony Ubuntu twierdząc że wszystkie inne distra śmierdzą…

          Ja należę do tej grupy osób które zraziły się ubuntu 7.10 i powróciłem do Fedory.
          może dlatego że z redhatem się znam od 7.1 🙂

  8. Awatar jeronimmo
    jeronimmo

    ein führer, ein volk, ein release ????

    1. Awatar michuk_ Michał K.
      michuk_ Michał K.

      ein michuk!

      1. Awatar jellonek
        jellonek

        skoro glosisz takie haslo – to czemu sie do niego nie zastosujesz? 😉
        OD by tu wczesniej pod tym nickiem 😉

    2. Awatar scapegoat
      scapegoat

      Zdaje się ,że Apartheid nie jest mu wcale obcy, więc coś w tym musi być :).

  9. Awatar lukas
    lukas

    Widzę, że znowu obrywa się Ubuntu i znowu głupie nazewnictwo tj. Łubuntu. Ja pier, jak dzieci!

    1. Awatar tomekw
      tomekw

      Nie obrywa się Ubuntu, bo było nie było to bardzo dobra dystrybucja. Co nie zmienia faktu, że Mark Shuttleworth chyba się zagalopował i projekt jakim jest "własna dystrybucja Linuksa" go przerasta. Jak napisano wcześniej, świat użytkowników Linuksa "zachłysnął" się Ubuntu (a raczej… "uczesanym" Debianem – choć ciężko , przynajmniej mi, jest dostrzec różnicę) dzięki świetnemu marketingowi i pewnie akcji wysyłania ładnych płyt instalacyjnych za darmo. Jednak Canonical chyba zaczęło dostrzegać, że to przestało działać (to = wszystko) i stara się jakoś poprawić swoją sytuację.

      Jak dla mnie takie wypowiedzi Marka Shuttlewortha świadczą jedynie o tym, że komuś pali się grunt pod nogami…

  10. Awatar sirmacik
    sirmacik

    Podsumowując. Gość, który nie może poradzić sobie ze stabilnością własnej dystrybucji chce rozwalić konkurencję obniżając stabilność jej wydań. Dla Debiana taka synchronizacja oznaczałaby jego koniec. Aby wyrobić się w ciągu pół roku deweloperzy musieliby odstawić w kąt największy atut distra czyli stabilność. To mi trochę przypomina strategię dzialania MS. . .

    1. Awatar lucas
      lucas

      Dokładnie do ubuntu nic nie mam, ale ten sztywny plan wydawniczy nie zawsze wychodzi mu na dobre, czasem warto poczekać i wydać wersję bez błędów. Piszę o tym bo dla wielu osób ubuntu=linux. Popularność zobowiązuje.

    2. Awatar hills
      hills

      Synchronizacja nie oznacza tutaj częstotliwości wydań. Wydania Debiana mogłyby następować nawet co 10 lat, ale jak już do tego dojdzie, to razem z innymi dystrybucjami, wydawanymi częściej.

    3. Awatar aix
      aix

      zgadzam się z Tobą Sirmacik. W opensuse okres jest około 9 miesięcy i jest raz krótszy raz dłuższy i wynika to właśnie ze stabilności. Po wdrożeniu jakiegoś rozwiąznia trzeba przetestować jak to działa, druga rzecz: Wolę nazwę Opensuse 10.3 lub 11.0 od 04.2008 czy 06.2008. Dlatego używam Opensuse a nie Ubuntu. Potwierdzeniem tego jest gorsze Ubuntu 04.2008. Dodatkowo szykuje się niesamowite Opensuse 11 (podobnie jak Fedora 9). Zostanę przy Opensuse. Choć trzeba przyznać: ujednolicenie, standardy do dobre rzeczy jednak nie terminów czydoboru oprogramowania. W Linuksie zawsze będzie istniała alternatywa. I dobrze!

  11. Awatar real6666
    real6666

    Wszystko bardzo fajnie, tylko w art chodzi o wojne linux-windows
    a nie linux-linux 🙂 Pingwiniarze, my mamy się wspierać a nie walczyć ze sobą:)

    Aczkolwiek synchronizacja wydań jest moim zdaniem bez sensu, każdy powinien mieć swój czas by dopracować swoje dzieło, a user ma możliwość wyboru to jego WOLNOŚĆ

  12. Awatar fg
    fg

    Widzę, że frustracja rośnie odwrotnie proporcjonalnie do popularności dystrybucji. Więc ja się może spytam jaki przychód ma RedHat i Novell? A jaki Canonical? I jaki pożytek z zysków tych 2 pierwszych miał Linuksowy desktop w ostatnich 10 latach? Chyba tylko taki, że ostatnio stwierdzili że wreszcie dają sobie spokój z Linuksem na desktopie bo jego czas nie nadszedł…

    1. Awatar michuk_ Michał K.
      michuk_ Michał K.

      a wczesniej twierdzili ze nadszedł i powstała fedora core 1 LOL

    2. Awatar scapegoat
      scapegoat

      A wkład Novella i Red Hata w rozówj kernela to nic ? Widać ,że łubudubu uciska ci czaszkę.

      1. Awatar fg
        fg

        Jedyne co mi "czaszkę uciska" to opinie takie jak Twoja.

        Udzielanie się tych 2 kolosów w rozwój kernela to nie tyle działalność charytatywna co wymóg bycia konkurencyjnym względem siebie. Muszą to robić choćby po to by wciskać w jądro swoje pomysły jako lepsze od konkurencji i móc się pochwalić że ich Linux jest lepszy. Gdy Canonical wejdzie na giełdę i zacznie zarabiać swoje miliony też będzie musiał się mocno udzielać by się utrzymać. Poza tym jak wspomniałem to udzielanie się w rozwój kernela nic aż tak wielkiego desktopowi nie przyniosło. A to dlatego, że im aż tak na tych desktopach wcale nie zależy. Po prostu wciąż jest im dużo łatwiej zarabiać na serwerach. Zresztą zauważ kiedy zaczęły się pojawiać otwarte sterowniki do sprzętu serwerowego a kiedy doczekaliśmy sę wreszcie dokumntacji od AMD/ATI.
        Btw. prawie jak w życiu.. Tylko jeden się wybije i jescze się odważy się z góry coś tam do nas powiedzieć. To natychmiast trzeba go ściągnać spowrotem w dół i po łbie dać żeby drugi raz nie spróbował…

    3. Awatar aix
      aix

      Wkład Red Hata i Nowella w rozwój Linuksa jest ogromny. Do tego dorzuć IBM i Sun i masz wielką czwórkę, dzięki której Linux rozwija się tak szybko. Oczywiście poza nimi jest miliony innych ludzi i firm. Wejście na giełdę nie ma nic wspólnego z rozwojem jądra.

      1. Awatar fg
        fg

        A czy ja negowałem ich wkład w rozwój kernela? Zarabianie milionów na serwerach chyba w końcu do czegoś zobowiązuje. Przecież ja stwierdziłem tylko, że od czasu kiedy się bawiłem RH 7 i 8 (czyli ok 10 lat temu) Linuksowy desktop się prawie nie zmienił. Szybki rozwój samego kernela nic tu nie da.
        I chyba nie zrozumiałeś tego zdania o wejściu na giełdę.

  13. Awatar arturz.blogspot.com
    arturz.blogspot.com

    Już drugi raz Mark chce podporządkować wszystkich pod siebie – żenada. Oprogramowanie wydaje się kiedy jest dojrzałe i stabilne a nie kiedy wybije termin wydania (widać to na podstawie wydania Debiana Etch które się opóźniło i przynajmniej użytkownicy nie dostali gniota). Debian wydawany raz na pół roku – ktoś jest chyba niespełna rozumów. Stabilność Debiana to jego największą zaletą, w Debianie siedzę od czasów Slink-a i wcale nie przeszkadza mi wolny cykl wydań bo wiem że po tym okresie dostaje stabilny system a nie system w którym jest pełno otwartych spraw a drugie tyle jeszcze nie ujawniło się.

    1. Awatar fg
      fg

      Gdyby tak sobie wszyscy zaczęli terminy odpuszczać to świat by się zawalił..
      Co do Debiana to on się opóźna bynajmniej nie z nadmiernego testowania czy dbania o jakość. CZy aż tak ciężko zrozumieć, że ta propozycja nie jest po to by Ubuntu miało komuś cokolwiek dyktować. Tylko by wszyscy w swoich planach zaczęli uwzdlędniać wspólne projekty: kernel, xorga, Gnoma, KDE itd. Dzieki czemu wszyscy mogliby przyśpieszyć.

      A żenadą jest to żeście sobie znaleźli kolejną dystrybucję do bicia i wylewania swoich żalów.

      1. Awatar arturz.blogspot.com
        arturz.blogspot.com

        Ale dlaczego każdy ma swoją roadmape dostosowywać akurat do Ubuntu? To jakiś pierwowzór? Wszystkie te projekty rządzą się swoimi prawami, szybkością rozwoju i wcale nie muszą rozwijać się równolegle – jedynie to może przysporzyć sporo kłopotów gdy termin staje się celem samym w sobie. Nadal podtrzymuje to co napisałem wcześniej "Oprogramowanie wydaje się kiedy jest dojrzałe i stabilne a nie kiedy wybije termin wydania".

        1. Awatar fg
          fg

          Ludzie weźcie wreszcie zacznijcie czytać ze zrozumieniem. Czy któryś z jadących po Marku w ogóle przeczytał jego wpis na blogu? Nie chodzi o dostosowanie swojej roadmapy pod Ubuntu tylko pod to co wszyscy mają wspólne: kernel, xorg, Gnome itd. . Nie uważasz że fajnie by było gdyby np. 3 najważniejsze wychodząc mniej więcej z 2 miesiącami różnicy dzieliły się łatkami. I nie mielibyśmy już sytuacji gdy distra konkurowały by w liczbie załatanych bugów w upstreamowych projektach. Można krytykować jego pomysł jak każdy zły czy dobry pomysł ale przestańcie gadać że on chce kogoś pod siebie podporządkowywać.
          Co do wydawania oprogramowania to się z tobą zgodzę. Przecież nie pisałem że się je wydaje od tak. Po to się właśnie tworzy roadmapy by założyć sobie czas i na rozwijanie i na testowanie. Oczywiście mogą się zdarzyć jakieś krytyczne bugi i trzeba uwzględnić przełożenie wydana. Ale Debian bynajmniej nie jest tu żadnym wzorem.

        2. Awatar arturz.blogspot.com
          arturz.blogspot.com

          Tylko że te jego marzenia nie są realne, np. w przypadku stabilnego Debiana który to ma o wiele starsze wersje oprogramowania od Ubuntu które wciąga do swoich wydań oprogramowanie np. w fazie beta i niech nikt nie mówi że biorą bety bo są stabilne, beta to beta gdyby było stabilne nie nazywało by się betą.

          Co do stabilnego oprogramowania Debian przedewszystkim jest tutaj wzorem (jeżeli chodzi o dystrybucje Linuksowe, BSD to inna sprawa) a Ubuntu w tej kwestii to całkiem inna bajka więc nie ma co tu porównywać.

    2. Awatar Wiesniak
      Wiesniak

      Nic dodac nic ujac

      jest dokladnie tak jak prawi Kolega Artur

  14. Awatar moniek
    moniek

    To, że padła propozycja to bardzo dobrze. Im więcej propozycji, które mają na celu współpracę twórców różnych dystrybucji lub jakąkolwiek integrację środowiska tym lepiej.
    Inna sprawa, że nie wszyscy powinni do przystać na tą propozycję.

  15. Awatar kielpi
    kielpi

    Moje wrażenia są takie, że Ubuntu "leci na żywioł" – żeby jeszcze gdzieś zyskać na rynku i nie stracić względem innych dystrybucji. Dawno temu w Ubuntu pojawił się upstart. No i co z tego. Dalej uruchamia te same powolne skrypty startowe po kolei. Ale pewnie niedługo. Fedora ma już w planach zmianę tego stanu rzeczy. Jak zrobi fedora to i Ubuntu skopiuje.
    Padło gdzieś tutaj w komentarzach że Ubuntu jest wydawane terminowo. Dla kogo te terminy. Po co domyślnie wersja alfa firefoxa skoro stwarza masę kłopotów – choćby i zajętość procesora i duży udział w operacjach dyskowych co jest związane z sqlit-em. Takich błędów jest więcej i na pewno każdy natknął się na nie czytając jakieś fora. Poza tym nie są realizowane zgłoszenie błędów. W praktyce (mojej) wygląda to tak, że przez poprawę błędów rozumie się wydanie nowej wersji. Osobiście tłumaczę sobie to tak że pęd do terminowości jest tak duży że nikt nie ma czasu korygowanie np problemów wynikających z problemów kernela. Zespół Ubuntu czeka aż zrobi to ktoś inny – to się skopiuje….
    Podsumowując, używam Ubuntu bo lepsze to niż nie wiadomo ile czekanie na kolejną wersję Debiana ale z czasem terminowość wydań stała się celem samym w sobie.

    1. Awatar dader
      dader

      "Po co domyślnie wersja alfa firefoxa skoro stwarza masę kłopotów"
      Standardowo jest wersja beta 5 – jak masz już krytykować to przynajmniej pisz prawdę… no i znowu dziwna sprzeczność, u mnie nie obciąża procesora czy ramu więcej niż Frefiox 2 🙂

      1. Awatar kielpi
        kielpi

        Tak naprawdę numer tej wersji nie jest wcale istotny. Nie jest to wersja uznana za finalną. Wcale też nie zmienia to sensu mojej wypowiedzi. A o błędach o których piszę można poczytać, a więc jestem pewien że nie jestem wyjątkiem. Tak na chybił trafił wybrałem pierwsze co mi przyszło do głowy a lista usterek jest dłużna. Nie miejsce jednak i czas aby je tutaj zgłaszać. Po prostu nie patrzmy na sprawę z znanego wszystkim programistom punktu widzenia – "u mnie to działa" – ponieważ jak na złość jest grupa u której to nie działa.

        1. Awatar dader
          dader

          Ma znaczenie – chociażby w kwestii ilość błędów naprawionych i występujących etc. Więc nie odwracaj kota ogonem… Równie dobrze mógłbym powiedzieć że numer LTSa nie ma znaczenia 😉

        2. Awatar skiter
          skiter

          A ma? Bo dla mnie np numer nie ma znaczenia, tylko to 'jak działa', skoro działa do kitu to 'nowe wydanie' bedzie lepsze? Powinno, a jaki na numer? Jak dla mnie moze byc 666 🙂

    2. Awatar abc
      abc

      1. Ubuntu naprawdę nie jest aż tak strasznie problematyczne, przynajmniej na moim sprzęcie (chipset i k. graficzna Nvidii, procesor AMD). Po prostu działa (w tym też Firefox 3).
      2. A to nie jest zupełnym przypadkiem tak, że w desktopowych (Unstable, ew. Testing dla miłośników stabilnych systemów) gałęziach Debiana jest cały czas uaktualniane oprogramowanie?

      1. Awatar kielpi
        kielpi

        Słusznie napisałeś – "na moim sprzęcie". To znowu jest filozofia typu u mnie to działa. Na tym właśnie polegają testy aby takie sprawy wyłapać przed oficjalnym wydaniem. I tego moim zdaniem brakuje bo gołym okiem widać że po prostu nie ma to czasu w sytuacji gdy priorytetem jest czas wydania.

        1. Awatar !
          !

          Tu chyba nie tyle o czas chodzi, co o liczbę możliwych konfiguracji, która głównie za sprawą laptopów jest ogromna i ciągle rośnie. Na przykład pojawiły się laptopy z dwiema kartami grafiki (wydajna i oszczędna), które przełącza się zwykłym przełącznikiem hebelkowym. Czyli trzeba dodać mechanizm kopiowania plików bibliotek glx z katalogu /usr/share, by po zmianie zostały skopiowane odpowiednie pliki. Ale to nie wszystko, bo w różnych konfiguracjach to są różne karty, różna jest też liczba przycisków, jeden z modułów do kamerki blokuje hibernację, i tak bez końca. W przypadku windows system jest poważnie modyfikowany przez rozszerzenia producenta.

        2. Awatar kielpi
          kielpi

          Poruszyłeś kilka zagadnień. Pewne rzeczy nie pracują bo nie pracują w ogóle w linuxie i trudno tu mieć pretensje do twórców dystrybucji. Ale czas jest potrzebny do tego żeby wypuścić rozszerzenia i (!) konfiguratory dla niego. Przykład Ubuntu Simple Firewall. Można toto skonfigurować poprzez jego plik konfiguracyjny. Tylko po co. Ja na przykład wolę używać iptables samodzielnie. Inaczej by wyglądała sytuacja gdyby istniał konfigurator. Wtedy zaliczono by to powszechnie na plus dystrubucji. A praktyka ubuntu wygląda tak że trzeba czekać na kolejną wersję aby do rozszerzenia z wersji poprzedniej pojawił się moduł konfiguracyjny. Podkreślam jeszcze raz – wiem że to linux i można to zrobić w konsoli. Sam pracuję na rożnych dystrybucjach od wielu lat. Ale to konfiguratory są dla ludzi którzy nie mają wielkiego doświadczenia i chcą po prostu z tego systemu korzystać. Taki powinien być wkład ubuntu dla środowiska z którego czerpie garściami. Żeby to zrobić potrzebny jest czas. I tym piszę.

    3. Awatar Magnes
      Magnes

      Trochę byś poczytał to wiedziałbyś dlaczego jest beta Firefoxa. Mnie nie chcę się tłumaczyć. Dowiedz się co oznacza skrót LTS i do czego zobowiązuje twórców Ubuntu.

      1. Awatar kielpi
        kielpi

        Jak się Tobie nie chce pisać to nie pisz wogóle. A może ja poczytałem trochę więcej niż się Tobie wydaje tylko po prostu nie zgadzam się pewnymi założeniami.

  16. Awatar xeros
    xeros

    Popieram idee synchronizacji dystrybucji. Uwazam, ze byloby z tego duzo wiecej pozytku niz strat (dla wszystkich), ale z drugiej strony Canonical mogloby dopuscic w pewnych uzasadnionych przypadkach opoznienia z 1-2 miesiecy w wypuszczaniu kolejnych wydan dystrybucji.

    1. Awatar optimizationkit
      optimizationkit

      A ja pamiętam coś takiego jak United Linux i pamiętam co z tego wyszło – NIC (dużymi literami, bo to była olbrzymia klapa). Dlatego uważam, że synchronizowanie czegokolwiek w świecie Linuksa nie ma sensu. Poza tym najlepiej jest tak jak teraz – Fedora z OpenSUSE ostro ze sobą konkurują w dostarczaniu nowych rozwiązań, dzięki czemu mamy postęp. Wolę zdrową konkurencje między tymi dwiema dystrybucjami, ponieważ dzięki temu są osiągane lepsze efekty.

      1. Awatar fg
        fg

        Tylko to "tak jak teraz" nic nie zmieniło dotychczas. i przy obecnym trendzie tkwienia udziału Linuksa poniżej błędu statystycznego nie zanosi się żeby zmieniło w następnych 10 latach. Porównanie z United Linux jest lekko chybione. Przecież tutaj nie chodzi o standaryzowanie dystrybucji tylko umożliwienie lepszej kolaboracji na wspólnych projektach czy wspólnym łataniu bugów. I o ile United Linux było odgórnm i siłowym narzucaniem pomysłów to w tym przypadku standaryzacja w pewnych dziedzinach mogła by być efektem ubocznym.
        Zresztą IHMO Ubuntu wystarczyłoby danie lekkiego kopniaka Debianowi tak żeby Fedorę dogonił i byłoby git 🙂

      2. Awatar CCrow
        CCrow

        Fakt ,,synchronizacja w świecie Free Software'' jest idee fixe Marka Shuttlewortha, ale nie można tego porównywać z United Linux. Zresztą Mark rozwinął swoją myśl z przywołanego w newsie postu The Art of Release w następnym wpisie <a>Discussing free software syncronicity. Nie chodzi wcale o synchronizację wydań poszczególnych dystrybucji w sensie bezwzględnej zgodności dat, tylko synchronizację wokół wydań (zamrożeń) innych projektów. Coś takiego jak ma to miejsce z Ubuntu i GNOME. Trudno przecież narzucić harmonogram rozwoju jądra, czy innych komponentów wymagających jak największej stabilności i maksymalnego wyeliminowania błędów.
        …a ,,odrobina'';-) współpracy miedzy zespołami developerów chyba nikomu nie zaszkodzi?
        BTW standaryzacja dystrybucji, szczególnie na siłę, to bzdura, każda ma swoją własną filozofię i niech tak zostanie!

        1. Awatar optimizationkit
          optimizationkit

          "standaryzacja dystrybucji, szczególnie na siłę, to bzdura, każda ma swoją własną filozofię i niech tak zostanie!"

          Zgadza się

    2. Awatar Vogel
      Vogel

      Super. Canonical mogloby dopuscic te opoznienia z 1-2 miesiecy w wypuszczaniu tylko swoich wydan czy takze innych dystrybucji? Bo jak tylko to pierwsze to nie ma synchronizacji… Jak to drugi to wielki LOL ;P

  17. Awatar marcin.ciel
    marcin.ciel

    Uwazam, ze byloby z tego duzo wiecej pozytku niz strat/
    Podaj prosze plusy i minusy oraz udowodnij swoją tezę.
    Canonical mogloby dopuscic w pewnych uzasadnionych przypadkach opoznienia/ Canonical miałby decydować kiedy ma być wydawana Fedora i Suseł? Może mógłby nawet zakazać ich wydań? Ale ta propozycja padnie w nastepnym liście M.S. 😉

    1. Awatar xeros
      xeros

      -"Uwazam, ze byloby z tego duzo wiecej pozytku niz strat/"
      -"Podaj prosze plusy i minusy oraz udowodnij swoją tezę."

      Przede wszystkim mozliwosc szybszego wykrywania i wspolnego rozwiazywania problemow z tymi samymi wersjami aplikacji. IMHO w pewnym sensie mogloby to zwiekszyc zaangazowanie w poprawianie bledow rowniez innych dystrybucji, a nie tylko czekanie na poprawki i wprowadzanie latek, ktore stworzono w wiekszych dystrybucjach. Do tego synchronizacja stabilnych wersji kluczowych pakietow z wypuszczaniem kolejnych wersji (wiekszosci) dystrybucji.

      -"Canonical mogloby dopuscic w pewnych uzasadnionych przypadkach opoznienia/"
      -"Canonical miałby decydować kiedy ma być wydawana Fedora i Suseł? Może mógłby nawet zakazać ich wydań? Ale ta propozycja padnie w nastepnym liście M.S."

      Chyba zabrzmialo to nie tak jak zamierzalem. Nie mialem na mysli tego, zeby Canonical mialo decydowac o wydaniach innych dystrybucji a opoznienia w wydaniach wlasnej(-ych) dystrybucji. Poza tym, te 'zsynchronizowane' wydania nie musialyby wychodzic nawet w tym samym tygodniu, ale przynajmniej w jednym miesiacu.

      1. Awatar optimizationkit
        optimizationkit

        "IMHO w pewnym sensie mogloby to zwiekszyc zaangazowanie w poprawianie bledow rowniez innych dystrybucji, a nie tylko czekanie na poprawki i wprowadzanie latek, ktore stworzono w wiekszych dystrybucjach"

        To dlaczego teraz tego nie robią? Dlaczego czekają jak pojawią się łatki dla "większych" dystrybucji? Co ma do tego synchronizacja, co by ona zmieniła?

        "Do tego synchronizacja stabilnych wersji kluczowych pakietow z wypuszczaniem kolejnych wersji (wiekszosci) dystrybucji."

        To niech sobie Canonical synchronizuje – Ubuntu jeśli chodzi o kluczowe komponenty, zawsze jest o jedną wersję do tyłu za OpenSUSE i Fedorą.

        "Poza tym, te ‘zsynchronizowane’ wydania nie musialyby wychodzic nawet w tym samym tygodniu, ale przynajmniej w jednym miesiacu."

        Dalej uważam, że to nie ma sensu 🙂

  18. Awatar anioł
    anioł

    Ja wiedziałem że tak będzie, ja wiedziałem. Nie jeden mądry człowiek mnie ostrzegał że jesteście politycznie nie odpowiedzialni. To mogą być straszne kosekwencje tego. Straszne. To jest awanturnictwo i narażenie na szwank. Otóż nic z tego nie będzie. Będzie co innego.

    1. Awatar umlaut
      umlaut

      WOW !

  19. Awatar ktoś
    ktoś

    niektórzy by chcieli, żeby wszystkie dystrybucje były takie same. No cóż, w przypadku systemów z jedynej słusznej stajni ten system się sprawdzał. Wszystkie win 3.11 był← takie same, wszystkie win95 był← takie same, wszystkie win 98 był← takie same, wszystkie win 98 SE był← takie same. Za to z pojawieniem się winXP doszło do rozłamu podobnego jak w świecie OS: powstały WERSJE home i prof, teraz wiśta ma dodatkowo buissnes, i coś tam jeszcze.
    Nawet oni zrozumieli, że sprzedając tylko jeden rodzaj gwoździ nie zarobi się na wszystkich młotkach.

    1. Awatar abc
      abc

      Z tym, że wszystkie Win98 były takie same to koloryzujesz – mniej więcej równolegle wyszedł WindowsNT, który był tym do zastosowań korporacyjnych (taka "Vista Business/Enterprise")

    2. Awatar fg
      fg

      A inni by chcieli by się niektórzy wreszcie czytać ze zrozumieniem nauczyli.
      Btw. gwoździ raczej powinno być zdecydowanie więcej od młotków. Dystrybucji Linuksa od liczby użytkowników już niekoniecznie.. Chyba coś nie tak z Twoją analogią 🙂

  20. Awatar bns
    bns

    Może jeszcze niech zsynchronizuje Bubu z wydaniami MS Windows, co by ludzie mieli jaśniejszy wybór 😉

    Nie tędy droga, według mnie standaryzacja Linuksa na desktopach, to jest to, za co powinny się wsiąść największe dystrybucje desktopowe a nie synchronizacja wydań.

  21. Awatar Dawid Piotr Ciężar
    Dawid Piotr Ciężar

    Eeee.

    Z tego co ja zrozumiałem to chodzi tylko o to, żeby wprowadzić wspólny sposób numeracji.

    A tu w komentarzach ludzie chyba trochę znadinterpetowali.

    Chodzi tylko o to, że jak wychodzi nowy RedHat Linux to żeby nie nazywał się jakoś 11.2, tylko żeby był 08.06 od daty wydania. A jak wyjdzie jego update (service pack) to żeby był 08.06.1.

    I tyle.

    1. Awatar Dawid Piotr Ciężar
      Dawid Piotr Ciężar

      Chociaż… może to ja przeczytałem tak jak ja bym to widział.

      Sama synchronizacja wydawania jest głupia i bez sensu, i dlatego chyba nie do końca wierzę w taki pomysł Marka.

      1. Awatar optimizationkit
        optimizationkit

        "Chociaż… może to ja przeczytałem tak jak ja bym to widział."

        Jeśli czytam coś takiego

        "wyszedł z propozycją synchronizacji wydań dystrybucji Linuksa"

        to według mnie może chodzić tylko o jedno 😉

        W każdym bądź razie rozpętał się tu fajny flame, który jak zwykle nie ma większego sensu – tak jak pomysł Shuttlewortha…

        EOT z mojej strony.

  22. Awatar cypr1nus
    cypr1nus

    Ustalenie stałego (co pół roku) planu wydawniczego jest nielogiczne i niestabilne. Np. KDE4, firefox3, openoffice3 i wiele innych programów musiało zostać wydanych później. Także na Vistę czekali ludzie bardzo długo. KDE4 stanowi jedną wielką niestabilność. Dlatego ciągłość, ciągłość i jeszcze raz ciągłość – jak Arch czy Gentoo.

    1. Awatar Magnes
      Magnes

      Ciągłość jest OK tylko do pewnego stopnia. Firefoxa możesz sobie aktualizować, ale co jeśli zmieniła się kluczowa biblioteka, a 50% programów nie jest do niej dostosowanych, zaś drugie 50% w nowych wersjach już jej wymaga? Moim zdaniem Ubuntu aktualnie radzi sobie dość dobrze jeśli chodzi o wydania, chociaż 8.04 mogliby o tydzień lub dwa opóźnić, bo jak na LTS to trochę niestabilnych rzeczy się dostało (aczkolwiek jak ktoś zgłasza błędy na launchpad, to widzi że starają się to szybko ponaprawiać).

      1. Awatar barcin
        barcin

        Ciągłość daje sie utrzymać. PCLinuxOS to robi i jedyna, jak do tej pory, sytuacja gdy konieczna była całkowita reinstalacja systemu spowodowana była przejściem z gcc 3 na 4.
        A co do "kluczowej biblioteki" to nie ma jakichś gigantycznych problemów ze współistnieniem w systemie np. dwóch różnych wersji jakiejś biblioteki. Spokojnie możesz mieć w systemie np qt3 i qt4. Całe KDE spokojnie jedzie na qt3, a Ty całkiem spokojnie możesz równolegle uruchomić programy na qt4.

  23. Awatar WujcioL
    WujcioL

    Kolejny pomysł MS'a (ciekawa zbieżność ze skrótem od nazwy pewnej nielubianej firmy). Ostatnio próbował ściągnąć deweloperów od OpenSUSE. Wydanie 8.04 niestety sprawia wiele problemów (Ubuntu 8.04 – Wasze Wrazenia , Opinie). Zdecydowanie powinni nie wrzucać do wydania LTS FF3, PulseAudio, NetworkManager'a – są to rozwiązania jeszcze zbyt niestabilne. Ubuntu bardzo dużo bierze, samo nic niedając. Jedyne co wyszło poza Ubuntu to Upstart, a co weszło do Ubuntu??? Na starcie skopiowali repo Debiana, korzystają z rozwiązań takich jak PA, NM, Xgl ale nie wnoszą do nich żadnych zmian. Nad kernelem też nie widać żadnych prac. Żeby nie było, że atakuję Ubuntu, bo używam jakiejś dystrybucji, która nie jest tak popularna(Ja na Launchpadzie)

    1. Awatar jellonek
      jellonek

      z tymi developerami to lekko naginasz fakty – chodzilo bardziej o maintainerow paczek.
      widze ze bardzo duzo ludzi myli developerow rozwijajacych konkretne programy/biblioteki, z opiekunami tych projektow, z ramienia danej dystrybucji. ci drudzy zazwyczaj dostosowuja konkretny program/biblioteke do wytycznych dystrybucji, jak i podsylaja bugreporty, wynikajace z ich pracy, badz z raportow userii danej dystrybucji. oczywiscie czasem i sami cos pomoga danemu projektowi, ale…

    2. Awatar dader
      dader

      "Faktem jest że Ubuntu jest dystrybucją która najaktywniej włącza się w zwracanie zgłoszeń błędów w swoich paczkach do BTS Debiana, co przeczy popularnemu twierdzeniu, że "Ubuntu bierze pełnymi garściami z Debiana nie zwracając nic w zamian"." Źródło: Wiki
      Taa złe Ubuntu bierze garściami ale nic nie daje 🙂

      1. Awatar WujcioL
        WujcioL

        Odróżniam mainteinerów od deweloperów. Jednak patrząc na np. MOTU w Ubuntu widzę, że te dwie funkcje się łączą. Raportowanie błędów to rzeczywiście dużo. Skoro chcą synchronizacji to czemu nie stworzą wspólnego dla wszystkich dystrybucji Launchpada. Z nim też są problemy można by powiedzieć. W założeniach Ubuntu jest dostępność w maksymalnej ilości języków, a Launchpad jest tylko po angielsku i nawet niemożna go tłumaczyć. Kolejnym krokiem byłby wybór jednego systemu pakietowego w każdej dystrybucji.

  24. Awatar stefan
    stefan

    nie ma to jak dobra dyskusja :]
    narzekacie ze bezplatne systemy sa niestabilne w chwilach wydania..a jak stabilne sa microsoftowskie shity? ile poprawek ma juz XP? setki? tysiace? i to za niemale pieniadze placone przez klientow
    a te bezplatne dystrybucje jesli maja bugi to wasza powinnoscia powinno byc je zglosic a nie narzekac..to powinna byc wasza zaplata za mozliowsc uzytkowania tych systemow..najlepiej na przykladzie U 8.04 widac co znaczy roznorodnosc w sprzecie a w wazacym kilkaset MB jadrze sterownikow do wszystkich urzadzen na swiecie umiescic sie nie da..dlatego tez u jednych dziala idealnie, u innych wcale a u innych pol na pol.. i to jest wlasnie powod do narzekan…a moze pokazecie co za zlomy macie w swoich puszkach? plyty budzetowe na dziwnych komponentach ktore kazdy kto zna sie na sprzecie a niekoniecznie na sofcie od razu wysmieje…Via sprawiala ogromnne problemy na Windzie, wiec tym bardziej ciezka jej obsluga jest na Linuxie a ilu z was ma na niej plyty i byc moze nawet o tym nie wie??
    ale narzekac kazdemu wolno :] i nic w tej materii nie robic
    a przeciez to tak jak z czlowiekiem..jednemu lekarstwo pomoze, innemu nie..a dlaczego? i tu wlasnie wychodzi wiedza jednych a buractwo drugich

    1. Awatar wazelina
      wazelina

      stefan, dziecko neozdrady, może uda ci się skończyć liceum i pójdziesz na bezrobocie z tym swoim łubuntu to zrozumiesz

      1. Awatar stefan
        stefan

        wazelinko kochana jestem po 3 klasie przedszkola i ci powiem w zaufaniu ze takich jak ty do nas NA SZCZESCIE nie przyjmuja

  25. Awatar sadi
    sadi

    Powiem szczerze – nie widzę żadnego powodu, dla którego inne dystrybucje miałyby przystać na propozycję Marka. Wspólna walka z MS? Aż śmiać się chce, jak się czyta takie rzeczy.
    Zresztą osobiście uważam wydania stabilne za coś w pewnym sensie przestarzałego. O co mi chodzi? Używam Debiana testing i robię sobie aktualizację kiedy chcę dostając prawie najnowsze oprogramowanie i zarazem wstępnie przetestowane (w praktyce bardzo stabilne). Natomiast wydania Ubuntu (bazującego na Debian unstable) są mniej stabilne, niż moje aktualizacje z testing. Kiedyś przez parę miesięcy używałem Ubuntu, więc wiem o czym mówię. W pewnym sensie Ubuntu jest bardziej hardcore'owy od Debiana (testing).

  26. Awatar Wojtek
    Wojtek

    ja nie zgadzam sie z propozycja Marka Shuttlewortha bo uwazam ze kazdy powinien miec tyle czasu na ile potrzebuje dopracowanie wydania. ale strasznie mnie nudzi i denerwuje mowienie o tym ze ubuntu jest be ze nic w nim nie robia ze tylko opensuse czy fedora wprowadza cos nowego itp i ze coraz np ubuntu8.04 jest be bo duzo nie dzial i urzytkownicy na formum narzekaja. niech kazdy korzysta z tego distra ktore lubi. ja np uzywam ubuntu i jestem baaardzo z niego zadowolony i nie mowie ze inne distra sa be. u mnie tez wszystko dziala – na tyle na ile jest mi potrzebne. a co ubuntu robi dla linuxa- popularyzuje go sprawia ze ludzie zaczynaja patrzec inaczej na Linux OS. moze nie jest innowacyjne ale cos w nim jest skoro jest takie popularne poza tym wielki redhat i novell odpuscily sobie desktopy i to jest miejsce na ubuntu.
    a propozycja Marka Shuttlewortha polega na jakby zjednoczeniu sil przeciwko M$ a nie wojnie linux-linux.

    1. Awatar aix
      aix

      Ani Red hat ani Nowell nie odpuściły sobie desktopów. Poprostu Fedora i Opensuse są darmowe, ale są rozwijane i wspierane przez te firmy.

      1. Awatar Wojtek
        Wojtek

        i owszem wspiera ale nie na nich nie skupia, a ubuntu skupia sie na desktopach.

        1. Awatar Adi1981
          Adi1981

          Ciekawe na jakiej podstawie tak twierdzisz, biorąc pod uwagę że całkiem sporo pracowników Red Hat'a zostało oddelegowanych właśnie do prac nad Fedorą?

      2. Awatar fg
        fg

        Ogłoszenie wszem i wobec że czas Linuksowego desktopu nie nadszedł jest chyba jednoznaczne. Zwłaszcza, że poparte porzuceniem komercyjnej lini desktopów (RH) i planami co do tego (Novell). Co prawda OpenSUSE jeszcze komercyjne wsparcie ma ale kto wie jak długo im to się będzie opłacać.

  27. Awatar aix
    aix

    Ważne jest, że to Linux rozwija się szybciej od windowsa. A dzięki temu, że dystrybucje są różne to każdy znajdzie coś dla siebie.

  28. Awatar Wiesniak
    Wiesniak

    wresznie lubuntu zaczelo zgarniac to na co zasluguje – czyli opierdol.

    do tad raczej ludzie sie kryli ze "sceptyzmem"

    chyba palka sie przegla po wydaniu "stabilnego" lubuntu 8.04

    1. Awatar viśtek
      viśtek

      +1
      mądrze gadasz.. kliknij na linka w moim nicku a twoje problemy się skończą 🙂
      _______
      Windows Vista – a u

    2. Awatar ele
      ele

      U was na wsi wszyscy tacy wulgarni?
      Ja tam zainstalowalem bete 8.04 – nie dosc ze wszystko dzialalo jak to mowia 'out of the box' to jeszcze stabilne bylo (i jest nadal).
      A pomysl MS'a jakos malo trafiony.

      1. Awatar Wiesniak
        Wiesniak

        Vistek – wsadz sobie w obowie ta Viste – jesli nie podniesie Ci morale to bedziesz przynajmniej o kilka mm wyzszy 😉

        Ele – lubu nie bylo nigdy takie jak piszesz
        "mowia ‘out of the box’ to jeszcze stabilne bylo (i jest nadal)"

        nie bylo i nie jest out of the box – a stabilne to jest ew 7.10

        i wiem co mowie – uzywam ubuntu na jednym z kompikow ( laptopie ) i nadal siedze sobie na 7.10
        poczekam do wydania 8.04.1

        na codzien uzywam Debiana SID i nie widze powodu by cos tu synchronizowac z Ubu – ubu i tak juz duzo zeruje na Debianie – za Duzo

        Poza tym – i tak nie potrafia sklecic z SIDa tak dobrego systemu.. np tak dobrego jak ogarnieci userzy Debiana.

        1. Awatar viśtek
          viśtek

          od razu widać żeś wieśniak.. miotasz się w tym swoim tłumaczeniu jak Lepper w swoim ze spotkań z pewną panią…
          🙂
          _______
          Windows Vista – a u mnie działa !

  29. Awatar timecage
    timecage

    Przed wszystkim ogromna większość z komentujących chyba kompletnie nie zrozumiała o co chodzi z tą synchronizacją. Wyjaśnię więc łopatologicznie:

    NIE CHODZI O:
    zmuszenie developerów wszystkich dystrybucji do wydawania swoich systemów (niezależnie od postępu prac) co pół roku (czy inny okres czasu).

    CHODZI O:
    ustalenie stałych terminów wydań systemów (niekoniecznie co pół roku – nie musimy się do Ubuntu dostosowywać) i nie oznacza to, że każdy system ma być w nowej wersji co ten określony okres. Tacy debianowcy mogliby sobie system robić ile by chcieli, ale kiedy już ich wydanie byłoby gotowe, to powinni je wydać w jednym z tych ustalonych terminów.

    Czyli NIE przyśpieszanie wydań i niestabilność TAK przewidywalne terminy wydań.

    TERAZ ROZUMIECIE?

    1. Awatar dader
      dader

      No właśnie ciekawe ile osób tutaj krytykujących w ogóle przeczytało wpis na jego blogu 😀

    2. Awatar sadi
      sadi

      Co nie zmienia faktu, że… po kiego grzyba? 😉

      1. Awatar timecage
        timecage

        Na ten temat to niech się mądrzejsi wypowiedzą. Mam chociaż nadzieję, że po moim wyjaśnieniu przestaniecie tak najeżdżać na Marka i na Ubuntu.

    3. Awatar Marek
      Marek

      Rozumiemy. Ale nie rozumiemy o co chodzi Shuttleworthowi:
      http://fedoraproject.org/wiki/Releases/9/Schedule http://en.opensuse.org/Roadmap

      Większość oprogramowania i tak pochodzi od instytucji zewnętrznych (chociażby X.org, mozilla, openoffice) więc co niby takie posunięcie miałoby przynieść? Tyle samo błędów co w niby final a w praktyce beta 1 Ubuntu 8.04?

    4. Awatar CCrow
      CCrow

      Dodajmy jeszcze, że Mark wyraźnie wyjaśnił to swoim wpisie na blogu Discussing free software syncronicity..
      I tu kłania się dader ze swoim słusznym pytaniem!
      BTW Mark proponuje coś co jest nie do przecenienia nawet dla ,,gigantów'' Linuksa
      (Red Hat, Novell) – informację zwrotną od użytkowników! ..i nawet ktoś dla kogo używamy ,,łubudu/óbóntó/bubu/wpisz własną ośmieszającą nazwę'' powinien wiedzieć, że informacje o błędach dostarczane przez Ubuntu users stanowią jedną z cennych zalet naszej dystrybucji.
      Podobnie jak samo środowisko jego użytkowników;)

  30. Awatar Reasilva
    Reasilva

    Ooo, Mark S. zrozumiał, że utrzymywanie i zapewnianie wsparcia dla systemu operacyjnego, który ma działać na bardzo różnym sprzęcie jest trudne.

    A trzeba było ideologię na kołek odwiesić i poczytać blog Raymonda Chena z MS, żeby poczuć co to znaczy wsparcie użytkownika.

    Po paru kolejnych wydaniach Ubuntu już nie da się tak łatwo jak dotychczas rżnąć z innych dystrybucji, pewnie płacący użytkownicy zaczynają się skarżyć, że im kamerka nie działa albo skaner albo jeszcze coś. A teraz Mark Sprytny chce, żeby Novell i przed wszystkim RedHat odwalali za niego pracę.

    1. Awatar timecage
      timecage

      CZŁOWIEKU przeczytałeś co napisałem 4 posty wyżej?
      Załamać się można =_=

      1. Awatar Reasilva
        Reasilva

        Tak, czytałem, niezależnie od tego jak Mark Sprytny będzie to formułował, chodzi mu o jedno: dostać w łapy coś stabilnego w czasie, gdy będzie wydawał swoje Ubuntu. Oczywiście nikt nie musi wydawać swojej dystrybucji wtedy, nawet lepiej, żeby tego nie robił, ale jak już robi, to niech Mark ma czas położyć łapy na tym sofcie na czas.

        Sam tego czegoś stabilnego na czas nie jest w stanie wyprodukować, więc liczy, że ktoś to za niego zrobi.

        Ideologiczny bełkot w stylu "bądźmy przyjaciółmi", "pracujmy dla dobra wszystkich rozwijając ołpen sors" może być chwytliwy dla licealistów, ale nie sądzę, żeby to łyknął RedHat albo Novell (ten drugi prędzej, bo "na stanowiskach" półgłówków zatrudnia)

      2. Awatar dader
        dader

        cóż napisać.. Polacy (a raczej typowo polskie podejście do sprawy) 🙂 Przykrzę to jest naprawdę co tutaj ludzie wypisują ale pewnie według nich tylko się niesłusznie czepiam 😀 Nie kumam czaczy co tak wszyscy tutaj jadą po Marku S. i Ubuntu ale mam wrażenie że to najzwyklejszy "strach" z ich strony i nienawiść że Ubuntu jest bardziej popularne od ich dystrybucji. Tylko co tak naprawdę to znaczy? KOMPLETNIE NIC. Ja np. mam w 'duszy' jakie distro jest popularne – ważne żeby spełniało moje oczekiwania.
        Zamiast negować z tak błahych powodów (chociaż bardziej pasuje tutaj określenie 'dziecinne' – mój rower jest lepszy od twojego! :D) powinno się podchodzić OBIEKTYWNIE do sprawy nawet jeśli to zuy Mark S. od *buntu (też przekręcanie tych nazw świadczy o ww. dziecinności) które nic nie daje a tylko bierze taczkami! 🙂
        Ale naprawdę mam szczere wątpliwości czy zrozumiecie to kiedykolwiek (krzykacze/krytykacze oczywiście) że swoim podejściem tylko szkodzicie zamiast pomagać Linuksowi (popularyzacji etc.)…
        Pozdrawiam wszystkich mniej sfrustrowanych 😉 użytkowników!

  31. Awatar beetls
    beetls

    Propozycja jak propozycja, ma swoje plusy i minusy. Natomiast na kolana powala poziom niektórych komentarzy, a właściwie ich autorów, którzy używają dystrybucji X (wiadomo "the best" bo oni jej używają) a wszystkie pozostałe uważają za g..no, a najbardziej Ubuntu (czyżby taka moda-zgnoić Ubuntu?). A prawda jest taka, że wszystkie dystrybucje mają swoje plusy i minusy, żadna nie jest idealna. Osobiście nie jestem wielkim miłośnikiem Ubuntu, używam Debiana (komputer stacjonarny) i Sidux'a(na Laptopie), natomiast Ubuntu wybrała sobie moja żona. I jest to całkiem udana dystrybucja na której można pracować bez żadnych problemów. Jej popularność nie spadła z kosmosu! I to jest ten urok Linuxa, ze każdy może wybrać to co mu najbardziej odpowiada i skonfigurować pod własne upodobania i potrzeby. Używałem różnych dystrybucji (Fedora, Debian, OpenSuse, Slackware, MEPIS i kilku innych) i ze wszystkich byłem zadowolony. Więc trochę więcej kultury i szacunku dla innych dystrybucji i ich twórców! Szkoda, że coraz częściej mamy walkę i wzajemne obrażanie się poszczególnych dystrybucji zamiast współpracy. A tak chciałbym doczekać czasów gdy Linux stanie się realnym zagrożeniem dla MS.

    1. Awatar Ark
      Ark

      tak tak , zgodzić si z tym trzeba że ubu jest ZU-friendly.

      tyle że jak zostanie tylko ubuntu to rozwój nowych distr spadnie do zera, bo kto wprowadzi nowe rozwiązania skoro ubuntu są tylko te już obecne w innych distrach po prostu tylko dopieszczone ?

      a osławiony NetworkManager 0.7.0 w najnowszym ubuntu który wogóle jest najlepszy i ubuntu jest fantastycznym pionierem obecne jest już w fedorze od kilku miesięcy. PR sprawił że większość myśli że to zasługa devów ubuntu

      szkoda mi przy tej okazji że PR fedory i opensuse nie stoi na takim poziomie jak lubuntu…

  32. Awatar Adrak
    Adrak

    Jak słyszę, że na Ubuntu wszystko działa, że Arch i Sid stabilny i nigdy nic się nie działo, to aż mi się ciśnie na usta, że moja koleżanka używa IE na XP z windowsową "zaporą" jako firewallem i nigdy nie miała żadnych problemów (jak najbardziej autentyczna historia). Tak to jest z argumentami "u mnie działa".

    1. Awatar Reasilva
      Reasilva

      O cholera, a myślałem, że tylko u mnie jednego tak to działa, a tu patrzcie, jest co najmniej jeszcze jedna osoba, której działa stabilnie WindowsXP/IE!

      1. Awatar ktoś
        ktoś

        ooo jest i trzecia osoba co prawda nie na XP, ale na Viscie i nie tylko na IE ale takrze na Operze/FF i przy systemowej zaporze i wszystko działa szybko i stabilnie

  33. Awatar ktoś
    ktoś

    "takrze" zamien na "także"

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *