Francja pomoże stworzyć konkurenta Google

99 milionów euro pomocy od państwa francuskiego zostanie przeznaczonych na rozwój projektu QUAERO – wyszukiwarki konkurencyjnej względem Google. Komisja Europejska zatwierdziła przyznanie pomocy publicznej.

Projekt o nazwie QUAERO (łac. szukam) kosztować ma 199 milionów euro w ciągu najbliższych pięciu lat. Francja, która jest pomysłodawcą, zgodziła się pokryć połowę kosztów przedsięwzięcia. Aby jednak mogła to uczynić musiała mieć zgodę Komisji Europejskiej na udzielenie pomocy publicznej. Neelie Kroes, komisarz ds. konkurencji, stwierdziła, że pozytywne efekty programu, jakie się ujawnią, znacznie przewyższą ewentualne zaburzenia mogące wyniknąć z finansowego zaangażowania publicznych pieniędzy.

Czy Francja zbuduje konkurenta Google? I czy Unia Europejska powinna przychylać się do tego rodzaju przedsięwzięć?

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

39 odpowiedzi na „Francja pomoże stworzyć konkurenta Google”
  1. Awatar Vogel
    Vogel

    Wie ktoś, ile rząd USA dopłacił do powstania Google, Microsoftu, IBM? A rząd Norwegii do powstania Trolltecha?

    1. Awatar Thar
      Thar

      A gdzie wyczytałeś w tym newsie, że owa wyszukiwarka ma stać się niezależnie działającą firmą?

      1. Awatar abc
        abc

        Acha, czyli wygryźmy google, a na wolne miejsce dajmy jakiś urząd do spraw wyszukiwania, tak?

        1. Awatar Memphis
          Memphis

          Czemu od razu wygryzać? Konkurencja napędza postęp. Poza tym przyda się jakaś alternatywa. No i może ta będzie działać bardziej etycznie i nie pójdzie na współpracę z rządami takich państw, jak Chiny.

        2. Awatar sprae
          sprae

          Rozumiem, że jak w swoim mieście zrobie jedyny zakład rowerowey, to rząd będzie musiał zrobić drugi, bo konkurencja jest ważna?

        3. Awatar sprae
          sprae

          BTW jaka jest pewność, że WE albo rząd Francji jest etyczny?

        4. Awatar Memphis
          Memphis

          A czy ja pisałem o jakimś przymusie tworzenia konkurencyjnych firm, albo o etyczności rządu Francji? Napisałem tylko, że konkurencja jest dobra dla nas, użytkowników. A projektu nie rozwija rząd francuski, a cała unia. Rząd francuski go dotuje niemal w 50% i jest jego pomysłodawcą. Spuść trochę ciśnienie.

        5. Awatar mario
          mario

          @Memphis: nie widzę nic nieetycznego w działaniu Google w Chinach. Najprościej w świecie musieli się dostosować do ich prawa i tyle, jeśli tego by nie zrobili to nie mieli by tam prawa działać. Nieetycznie w tym wypadku postępuje tylko i wyłącznie rząd Chin!

        6. Awatar drabina
          drabina

          Z tym czy tak konkurencja napędza postęp, można by spekulować 😉 jak niemal nad wszystkim. Nie zmienia to jednak faktu, że rząd francuski bardzo dobrze się zachował. Z jednej strony tworzy alternatywę wobec google (i może wkrótce, w co wątpię, wobec MSN) z drugiej strony widać w EU pewną tendencję na tworzenie swoich własnych rozwiązań, niezależnie od koncernów z kraju "wielkiego brata". Jest to bardzo istotne, EU stara się zachować niezależność od USA, przynajmniej w pewnych sferach. W dodatku oznacza to promocję standardów, jak wiemy EU pod tym względem jest raczej bardziej ortodoksyjna niż np. USA i koncerny z tego kraju. Oczywiście nie oznacza to że google nie stosuje się do standardów, nie nie nie wręcz przeciwnie ale mogą przyjść takie czasy, że zacznie narzucać nam swoje.

          Poza tym nie może być przecież tak, że cały system wyszukiwania zostanie skupiony tylko w jednych rękach. W zamierzeniu internet miał być zdecentralizowany, bez monopoli.

        7. Awatar sjubidubi
          sjubidubi

          Kij ma zawsze dwa konce. Jezeli beda jakies rewolucyjne, tzn lepsze rozwiazania wzgledem google to ok. Jezeli nie to trzeba zadac sobie pytanie czy wymyslanie "kola" od nowa ma sens i czy jest to w ogole oplacalne.

        8. Awatar bies
          bies

          sprae: jest pewność, że nie jest etyczny ale etatystyczny. 😉

        9. Awatar Memphis
          Memphis

          @mario: Współpracując z rządem Chin popierają jego działania. Dają przyzwolenie na łamanie praw człowieka. Jeszcze do niedawna mieliśmy w Polsce dużo łagodniejszą wersję takiego rządu. I żeby osiągnąć wiele rzeczy, często wymagano od nas współpracy. Ot, kilku informacji na przykład co jakiś czas. Uważasz, że ludzie współpracujący na przykład z SB po to, żeby ich firma mogła działać postępowali etycznie?

        10. Awatar hallo allo
          hallo allo

          "Moze ta bedzie" to teoria oparta na silnych dowodach, przeciez wiadomo, ze rzad francuski zapowiedzial bojkot olimpiady w Pekinie i juz dawno temu wprowadzil wysokie kary dla firm usilujacych wspolpracowac z Chinami. To jest zreszta powszechny trend w EU, nieprawdaz?
          Oczywiscie, ze mozemy sie spodziewac pierwszej etycznej (a nawet panstwowo-etycznej) wyszukiwarki, kiedy? Zdaza przed olimpiada w Teheranie?

        11. Awatar Memphis
          Memphis

          Nie wiem czy zauważyłeś, ale nie jestem jakimś żarliwym zwolennikiem tej wyszukiwarki. Rzuciłem tylko przypuszczenie. Poluzuj gumkę.

        12. Awatar hallo allo
          hallo allo

          A skad przypuszczenie ze mowa tu o sympatiach, myslalem ze chodzi o rzeczowe argumenty. Jak widzisz za "moze tak" stoi masa argumentow, cala dotychczasowa polityka Republiki Francuskiej sili sie jak moze zeby przygotowac swiat, na stanowcze francuskie nie dla chinskiej prosby.

          Masz jeszcze jakies inne przypuszczenia trollu?

          A gumka jest luzna kiedy tylko widze napis "Memphis".

    2. Awatar krzy
      krzy

      Wie ktoś, ile rząd USA dopłacił do powstania Google, Microsoftu, IBM? A rząd Norwegii do powstania Trolltecha?

      Jeśli chodzi o IBM, to ten powstał jako firma dostarczająca tzw. maszyny Holleritha do spisów ludności rządowi USA właśnie. Pierwsze seryjnie produkowane komputery IBM robił dla wojska w ramach systemu SAGE.

      Jeśli chodzi o Google, to powszechnie wiadomo o tym, że ta firma była dofinansowana przez CIA.

      W ogólności, to USA dopłacają do własnych firm aż miło. Tyle tylko, że nie robią tego otwarcie, tylko dają im mocno przepłacone kontrakty na prace dla obronności. Dzięki temu mogą głosić frazesy o wolnej konkurencji. A, byłbym zapomniał. Wolna konkurencja polega na tym, że w przetargach na dostawy dla rządu mogą brać udział wszystkie firmy, pod warunkiem, że są amerykańskie. Zaś jedyną dużą amerykańską firmą z branży wysokich technologii, o której nie słyszałem żeby miała kontrakty rządowe jest… Microsoft.

      1. Awatar trasz
        trasz

        Co jest o tyle ciekawe, ze pod kontrola Windows chodzi cala masa sprzetu wojskowego, od AEGIS po systemy kontrolujace Tomahowki.

  2. Awatar Maniek
    Maniek

    Nie taniej wyjdzie odkupic jakals wyszukiwarke od jakiejs firmy? Jest duzo dobrych rozwiazan, wiec po co ladowac kase w kolejne.

  3. Awatar dos
    dos

    michuk – wyśpij się porządnie 😉 To Francja daje UE pieniądze na ten projekt, a aby było to możliwe KE musiała się na to zgodzić. I się zgodziła, zaś Twój komentarz mówi coś innego – że to UE dopłaca Francji ;D Co ciekawe – nawet w newsie zacytowałeś mówiący o tym fragment ;D

    1. Awatar michuk
      michuk

      @dos: dzięki za wybudzenie z letargu. Oczywiście Francja płaci, a Unia się zgadza. Nigdzie nie jest napisane, że to unijne pieniądze (choć pewności nie ma, DI nic nie pisze o źródłach finansowania).
      Tak czy inaczej — sprawa ciekawa 🙂

  4. Awatar Sławek
    Sławek

    W sumie Google dobrze się sprawuje, ale konkurencja na pewno się przyda. I jeszcze jedno. Projekt zakłada też stworzenie silnika takiej wyszukiwarki? Jeżeli tak, dobrze by było, gdyby był o otwartych źródłach. Dobrą wyszukiwarkę – Google już mamy, ale na pewno upublicznienie dobrego silnika też pomoże.

  5. Awatar trasz
    trasz

    Zaklad, ze wyjdzie im kolejny Minitel? ;->

  6. Awatar sprae
    sprae

    A czy chcielibyście żeby rząd Polski postanowił zrobić drugi onet, albo skype?

    1. Awatar Thar
      Thar

      Jak chce i uznaje to za potrzebne – niech robi.

      1. Awatar bies
        bies

        To niech to robi z Twoich pieniędzy. Od moich wara.

        1. Awatar Memphis
          Memphis

          W demokracji liczy się głos większości.

        2. Awatar witekk
          witekk

          Czyli jak większść chce, aby zabrać komuś pieniądze na jakiś cel to zabieramy, a jak większość chce bić murzynów to bijemy?

        3. Awatar Vogel
          Vogel

          Tak się przecież robi.

        4. Awatar Thar
          Thar

          @bies

          Decydując się na życie w tym kraju i płacenie podatków, oddajesz ich wykorzystanie w gestię rządu. Jak ci nie pasuje, wyjedź.

        5. Awatar Memphis
          Memphis

          @witek: mniej-więcej tak. "Zabieranie pieniędzy na jakiś cel" to się nazywa podatki. Z "biciem murzynów" byłoby ciężko między innymi ze względu stosunki międzynarodowe. No i na szczęście ten naród nie jest jeszcze aż tak głupi i zepsuty. Ale nie rozumiem Twojego zdziwienia. Jak pisze Thar – tak wygląda system w naszym kraju. Może nie jest doskonały, ale lepszego chyba nikt nie wymyślił.

        6. Awatar witekk
          witekk

          @Memphis: Nie masz do końca racji. Cytując wiki:

          Demokracja – ustrój polityczny, w którym źródło władzy stanowi wola większości obywateli, przy respektowaniu praw mniejszości.

          Popatrz na drógą część zdania. Polecam jeszcze lekturę:
          http://pl.wikipedia.org/wiki/Demokracja#Kryteria_…

          Podatki też nie muszą być demokratyczne (np. jeśli chłop miałby odprowadzać je na utrzymanie szlachcica).

          @Thar: Do innego państwa w którym jest podobnie?

        7. Awatar Memphis
          Memphis

          @witekk: przy respektowaniu praw, a nie koniecznie woli mniejszości. To, że mniejszość czegoś nie chce, nie znaczy że większość nie może tego zrobić. Chyba, że łamie tym prawa mniejszości. A demokracji szlacheckiej to już chyba nie ma u nas :D.

  7. Awatar prz
    prz

    Jedną z firm bioroących udział w programie Quaero jest Exalead,/a> – całkiem niezła wyszukiwarka.

    1. Awatar Hakier
      Hakier

      najlepsze jest to że przy zapytaniach o kernel czy linuxa pierwszą stroną jaka się pojawia jest strona microshitu

  8. Awatar sjubidubi
    sjubidubi

    Wydaje sie ze to bedzie wilka klapa i tyle, ktos na tym zarobi to wszystko. Nad Quaero pracuja od 2004? Czy jeszcze wczesniej? I mial to byc niemiecko-francuski projekt. Wladowano do dzisiaj 400 mln €, ja sie pytam na co tylko. Niemcy pracuja od 2006 nad swoim wlasnym projektem Theseus. Jezeli ktosby mnie pytal o subiektywna opinie to lepiej wroze Theseus pod opieka zdaje sie Fraunhofer-Gesellschaft.

    1. Awatar sjubidubi
      sjubidubi

      przepraszam, budzet na okres 5 lat wynosil 250 mln (pierwotnie mialo byc 400 mln).

      Co ciekawe, z tych 250 mln 240 mieli wylozyc niemcy. Pytanie dlaczego francuzi dawali wtedy tak malo skoro wyraznie stac ich na 99 mln.

      Nie znam natomiast buzdetu Theseus, ale pewnie tez w tych granicach. Fraunhofer-Gesellschaft to w koncu bogate marzenie kazdego naukowca 😉

    2. Awatar Vogel
      Vogel

      Stawiam złoto przeciwko orzechom, że tak będzie.

  9. Awatar s_p
    s_p

    ech, po co, po co… Google jest wystarczająco wielką korporacją, by nie dac się wygryźć. Tworzy dobre produkty, czemu wiec ludzie mieliby przechodzić na konkurencyjne rozwiązania?

  10. Awatar bartek
    bartek

    znalazlem fajna stronke o makach web.mac.com/mhdplus

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *