Spam, czyli niechciana poczta (głównie elektroniczna) nas zalewa. Nie jest tajemnicą, że aktualnie około 89% wszystkich listów wysyłanych drogą elektroniczną jest spamem. To bardzo dużo. Praktycznie każdy nowy użytkownik sieci Internet prędzej czy później spotyka się z tym zjawiskiem – oczywiście z wszystkimi jego negatywnymi konsekwencjami. Bardzo często spotykam się z pytaniem “Dlaczego ktoś to robi, dlaczego ktoś wysyła tyle spamu, że na każdym kroku się z nim stykamy?” Odpowiedź jest tak na prawdę bardzo prosta: Dlatego, że wysyłanie spamu się opłaca.
Jak donoszą źródła w postaci służb FBI (dane uzyskane na podstawie śledztw okołobotnetowych), a także bezpośrednie oferty usług spamerskiech – cena wysłania 1 000 000 (miliona) wiadomości wynosi obecnie 5 – 10$ (11 – 22 zł)! Oczywiście należy pamiętać o upustach, promocjach, zniżkach itd.
Średnia liczba wysyłanych wiadomości typu spam waha się w okolicach 150 miliardów dziennie (1 736 111 wiadomości na sekundę) przy czym szacuje się, że grupy przestępcze stojące za największymi sieciami botnet wysyłającymi spam zarabiają dziennie około 150 000 dolarów (330 000 zł).
Zasadniczo wszystkim wydaje się, że odsetek kupujących produkty reklamowane za pomocą spamu jest bardzo niewielki (choć jak pokazał przykład – biznes nadal się opłaca). Firma Marshal, która na codzień zajmuje się dostarczaniem bezpiecznych rozwiązań z branży IT, posiada dział odpowiedzialny za globalną analizę spamu pod różnym kątem. Oprócz interesujących statystyk firma ta wykonała w lipcu i sierpniu bardzo ciekawego badanie, mianowicie poprosiła odwiedzających witrynę o udział w ankiecie. Ankieta ta miała odpowiedzieć na pytania: jakie produkty reklamowane za pomocą spamu są kupowane przez odwiedzających oraz jak duży odsetek użytkowników w ogóle kupuje takie produkty.
Na 662 osobowej grupie badanych 29% uczestników przyznało, że dokonało tego typu zakupów! Prawie 1/3. Podobne badania wykonała firma analityczna Forrester w roku 2004 na 6000 aktywnych użytkowników sieci z wynikiem 20%.
Teoretyzując więc możemy przyznać, że mimo rosnącej świadomości kupujemy od spamerów coraz więcej. Aktualnie nabywamy zazwyczaj tabletki okołoseksualne, oprogramowanie, materiały erotyczne i dobra takie jak zegarki, biżuteria czy ubrania. Co ciekawe znaczna część klientów, którzy skorzystali z tego typu usług przyznaje, że dokonali innego zakupu z podobnego źródła. Wychodzi na to, że sprzedający dbają o swojego klienta i nie wciskają bubli ;] Nic, tylko zdrowy marketing…
Dodaj komentarz