Niecały tydzień temu Steve Ballmer zapowidział Windows Cloud OS, system operacyjny Microsoftu przeznaczony dla “chmury”. Znamy już jego prawdopodobną nazwę. Będzie to… Windows Strata.
Taką informację podał przynajmniej serwis istartedsomething.com, na podstawie tego oto bannera reklamującego konferencję Professional Developers Conference 2008:
Ciekawe czy nazwa przyjmie się w naszym kraju? 🙂
żadnych reklam, sama wiedza.
Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.
Bez reklam.
W końcu MS zastosował wymowną nazwę, która w pełni odzwierciedla główną funkcję systemów z rodziny Windows.
myślę że ta nazwa przewiduje bilans jaki będzie miał MS po wydaniu systemu 🙂
Szkoda, że nie "Sratatata" 🙂
Myślę,że nazwa już się przyjęła 🙂
Na pewno da im to rozgłos w naszym kraju. Coś tak Assman (było na wykopie) 😉
coś jak Osram? 🙂
(uwaga, dowcip z długą brodą: co to jest — wisi na suficie i grozi?)
z cyklu "Idealnie dopasowane nazwy produktów"
Heh, teraz to bohaterowie "Lost'ów" powinni go reklamować.
Nazwa – moim zdaniem – znakomita.
Nie tylko u nas ma szansę się przyjąć, po ukraińsku "strata" znaczy "egzekucja" (por. polskie "stracić skazańca"). 🙂
Co za adekwatna nazwa 🙂 Szkoda, że po prstu nie nazwią tego Microsoft Windows gów**
wracaj na onet
Forma nieco gorsza, ale przekaz treści podobny do pierwszego komentarza, a tamten z kolei dostał masę plusów – widzę 19. Dalej zmiana nazwy na "Sratatata" – 12 plusów. Nie widzę komentarzy merytorycznych. Koleś po prostu poszedł drogą wytyczona przez "dzieci ubuntu" i dostoswał się poziomem do ich bon motu. Chcesz go odesłać na onet? TU jest onet.
Chyba przesadzasz. Nie porównuj wulgaryzmów (nawet tych ukrytych pod gwiazdkami) do bardziej "wyrafinowanych" porównań.
To tak jakby porównywać Monty Python'a do np. takiej TeVałeNowskiej Niani:) (bez urazy fani Niani).
ejjj…. nie mylcie mnie z Nim, ja jestem zarejestrowany w dodatku z nickiem z małej litery ! ;-).
Już nikt nie będzie mógł się tłumaczyć, że nie wiedział co kupuje 😀
nazwa mówi sama za siebie 😛
Windows Strata, łata, sratatata… 😀
To nawet lepsze od windows kura (vista)
mozesz dac zrodlo tego "kura"?
Google twoim przyjacielem.
http://www.networld.pl/artykuly/49268.html
Jak się ma jakiekolwiek pojęcie o geografii, myślę że nie będzie większego problemu ze zrozumieniem sensu nazwy, w końcu nie jest to winda dla mass…
Raczej geologii. Oprócz tego:
Strata is the plural of stratum (the geological formation); for other uses in which it can be used in the singular or plural, see Stratum (disambiguation).
Strata may refer to:
Strata (novel), a science fiction novel by Terry Pratchett.
Strata title, a form of ownership devised for multi-level apartment blocks.
Strata (band), a Northern California band.
Strata (comics), a super-hero in the DC Universe
Strata (album), a 1990 album by Steve Roach and Robert Rich
strata (geology), a sequence of discrete rock layers used for age dating and identification of concurrent regional or world-wide events in the geologic record.
Strata 3D, a 3D software
Strata-East Records, a record label
STRATA, the team on the Saul of the Mole Men TV show.
Stratta, a popular brunch dish made with eggs, cheese and ham.
Strata (material), an anti-wear material used to strenghten clothing
Strata, the main theme in Mozilla Firefox 3.0
– według angielskiej Wikipedii.
> geologii
od kiedy chmury występują w ziemii i na jej powierzchni (mgły pominąć ;])? miałeś na myśli meteorologię (dział geografii notabene)
@azhag: Nie mówię o chmurach, tylko o stratach ;p
no to chyba ekonomia 😉
Moarc: raczej chodzi o nawiązanie do stratosfery, w której to "mieszkają sobie" chmury (ang. Clouds)…
lub Stratus, rodzaj chmury
Już sobie wyobrażam te reklamy: "Na bazie doświadczeń z systemem Vista, Microsoft prezentuje swój najnowszy produkt nazwany Strata"
(tak, tak, wiem – onet, MSPANC)
No tak, bardzo marketingowa nazwa. Już se wyobrażam gazetki reklamowe Vobisa: "Vobis poleca system Microsoft Windows Strata".
Dla polski będą musieli wymyślić inna nazwę.
Vista przyniesie takie straty zarówno microsoftowi jak i firmom, które w nie zainwestują, że kolejna wersja windows i tak nie pojawi się w sprzedaży. Nikt już nie nabieże się na "nowe" i "lepsze". Co więc za różnica, jaka będzie nazwa.
Jak by nie patrzyć to każda kolejna wersja Windowsa jest "nowa i lepsza", baa nawet każda kolejna wersja Ubuntu jest "nowa i lepsza" 😉
A tak BTW dlaczego niby Vista ma przynosić straty? Jakiego rodzaju straty mają to być?
wizerunkowe. To wystarczy
Chodziło mi o to jakie straty przyniesie firmom, które w nią zainwestowały.
1) Strata pieniędzy na zakup licencji visty
2) Strata pieniędzy na zorganizowanie migracji
3) Strata pieniędzy na nowy sprzęt, tylko po to, by wszystko chodziło z tą samą prędkością jak dawniej …
4) … albo i wolniej, więc strata czasu
5) Strata zaufania klientów. Vista dziś nie jest uważana za prestiżowy, nowoczesny system, ale za system dla szpanerów, który ledwo im działa, ale i tak go chwalą. Ja od firmy oczekuję profesjonalizmu, a nie szpanu. Jeżeli to nie będzie zwykły sklep, tylko firma, która miałaby zajmować się moimi interesami, to od razu wyjdę.
6) Pomijam już straty związane z samym windowsem, czy to xp, czy vistą. Za wszystko trzeba zapłacić, a najprostsza czynność wymaga zawołania programisty, żeby napisał program, bo skryptem się nie da. Nie mówiąc już o i tak kiepskim przystosowaniu tego systemu do oskryptowywania, nawet binarnymi programami.
@xd:
Bredzisz tak, że aż jajka bolą. Nie ma idealnego OS'a i Vista potwierdza tą regułę – ale powstało tyle kłamstw na jej temat, które codziennego użytkownika tego systemu wprawiają w zdumienie i utwierdzają w przekonaniu o istnieniu plemienia o nazwie "dzieci ubuntu". Piszesz o stracie pieniędzy na licencję – są OS'y płatne i darmowe, przy czym te darmowe też moga być płatne i co z tego?
Migrację na nowy system operacyjny przeprowadza się nie dlatego, że pojawił się nowy OS, ale wtedy gdy z jakiś tam powodów zostanie to uznane za opłacalne (czyli nie ponosimy dodatkowych kosztów sprzętu, oprogramowania, które trzeba wymienić etc). Wystarczy popatrzeć po różnego rodzaju instytucjach, najczęściej jeśli coś działa dobrze to nie jest wymieniane na nowsze, bo po co? Dotyczy to każdego OS'a.
Vista dziś nie jest uważana za prestiżowy, nowoczesny system, ale za system dla szpanerów, który ledwo im działa, ale i tak go chwalą.
Prestiżowy system operacyjny – a co to takiego? Jest wogóle takie coś? – a jeśli tak to czym się ta prestiżowość wyraża?
Szpanerski system, który ledwo działa… – żebyś Ty sierotko wiedziała ile poważnych aplikacji pod tym biega, to może byś nie pisała głupot.
Pomijam już straty związane z samym windowsem, czy to xp, czy vistą. Za wszystko trzeba zapłacić, a najprostsza czynność wymaga zawołania programisty, żeby napisał program, bo skryptem się nie da.
A do jakiej prostej czynności przy windowsach potrzebny jest programista?
No cóż sierotko, ale są też rzeczy poważne i skryptem się nie da. Ani na linuksie ani na BSD czy Solarisie. Trzeba zapłacić, żeby móc pracować – bo skala złożoności problemu, jednemu człowiekowi uniemożliwia ogarnięcie całości zagadnienia. Wczoraj zamówiłem jeden z pakietów oprogramowania dla geologii – inżynierskiej (cena 12 000 zł brutto) – gdyby się dało załatwić to skryptem to myślisz żebym tego nie zrobił? I jeszcze jedno, dla linuksa najprawdopodobniej nie powstanie szybko żadne "uznane" (to ważne słowo) oprogramowanie inżynierskie dla np. architektów, konstruktorów, geologów, instalatorów, budowlańców etc. A wiesz dlaczego? – bo jak ewentualny producent oprogramowania czyta wypociny takich sierot jak Ty to nie będzie wchodził w rynek, na którym poniesie totalną finansową klapę.
@PACH: firma, która świadomie zainwestowała w Vistę, strat raczej nie poniesie, bo wie co robi. Idioci, którzy zmieniają system bez zastanowienia, zawsze mogą ponieść straty niezależnie od tego na jaki system się zdecydują.
1) Strata pieniędzy na zakup licencji visty
Czym się różni strata pieniędzy na zakup licencji Visty od zakupu licencji na Mac OS X, SLED, RHELD?
2) Strata pieniędzy na zorganizowanie migracji
Czym różni się strata pieniędzy na zorganizowanie migracji na Vistę od straty pieniędzy na zorganizowanie migracji na Mac OS X, SLED, RHELD? Poza tym, że ta druga niemal na pewno wiąże się z migracją na kompletnie inne oprogramowanie (Linux) lub sprzęt (Mac OS X)?
3) Strata pieniędzy na nowy sprzęt, tylko po to, by wszystko chodziło z tą samą prędkością jak dawniej …
Nikt nie będzie organizował migracji na nowy system tylko po to żeby mieć nowy system. Jeżeli obecny działa poprawnie to nie ma sensu go ruszać. Jeżeli zaś dojdzie do wymiany sprzętu to obecnie trudno dostać konfigurację, na której Vista sobie nie poradzi, a już na pewno nie ma sensu w taką inwestować. Z resztą przy migracji na Mac OS X i tak musimy liczyć się z zakupem nowego sprzętu bo nie istnieje coś takiego jak "bezproblemowa praca OS X na sprzęcie innym niż ten od Apple".
5) Strata zaufania klientów. (…) Ja od firmy oczekuję profesjonalizmu, a nie szpanu. Jeżeli to nie będzie zwykły sklep, tylko firma, która miałaby zajmować się moimi interesami, to od razu wyjdę.
– Czy wycofasz swoje pieniądze z banku gdy odkryjesz, że cały pion IT pracuje na najnowszych rozwiązaniach MS? A co jeśli migrował na Vistę rok temu, ty nawet tego nie zauważyłeś?
– Czy jakakolwiek firma straci zaufanie do sprawdzonego partnera biznesowego i zakończy z nim współpracę tylko dlatego, że zobaczy Vistę na komputerze sekretarki?
– Czy jeżeli jakaś firma jest liczącym się graczem (lub wręcz liderem) na swoim rynku przez kilka (kilkanaście lub kilkadziesiąt) lat to klienci raptem zakwestionują jej profesjonalizm bo się "przesiadła" na Vistę?
– Ile firm głośno chwili się taką migracją?
Vista dziś nie jest uważana za prestiżowy, nowoczesny system, ale za system dla szpanerów, który ledwo im działa, ale i tak go chwalą.
To samo można powiedzieć o Linuksie czy BSD. Bo to mało jest wiecznie nawracających użytkowników tych systemów, którzy nie są w stanie poprawnie zainstalować sterowników do BT, WiFi czy kamery i upierają się, że i tak są im niepotrzebne?
6) Pomijam już straty związane z samym windowsem, czy to xp, czy vistą. Za wszystko trzeba zapłacić
Kto ci zabrania korzystania z programów open source czy nawet freeware? Pomoc techniczną masz taką samą jak pod Linuksem: jak zapłacisz to zrobią to fachowcy (pracownicy MS lub twoi), a jak nie to zostaje ci Google.
a najprostsza czynność wymaga zawołania programisty, żeby napisał program, bo skryptem się nie da.
Czym się właściwie różni się napisanie skryptu od napisania programu? Czemu nie można skorzystać z cmd.exe lub Power Shella? Jeśli to musi być skrypt, a nie program to czemu nie można napisać go w C i uruchomić w Ch?
ekhm xd właśnie utwierdziłeś mnie w przekonaniu że nie masz pojęcie o czym mówisz i jesteś jednym z fanatyków Linuksa, który wszędzie chce go wepchnąć i Vistę to tylko z opinii innych fanatyków znasz, bądź nieciekawych doświadczeń z nią :/ .
// czytać z przymrużeniem oka
Masz już swojego Linuksa na mikrofalówce? (choć to byłby ciekawy pomysł zamiast podgrzewać coś przez 10 min. na odpowiedniej mocy to wklepywać jeden z gotowych skryptów np. mrozonka.sh czy wczorajszyobiad.sh 😉 , tylko ile czasu by zajęło stworzenie takich skryptów)
//
Zastanawiają mnie kryteria oceniania powyższych komentarzy. Czyżby robił się tu drugi wykop, czyli niedługo możemy się spodziewać ukrywania sensownych komentarzy, które poddają w wątpliwość argumenty "antyMS"?
pewnie i to opatentują jako znak handlowy, wtedy żadna inna firma z branży IT poza MS nie będzie mogła legalnie ponosić STRAT
w sumie może nie takie złe by to było 😀
Gdy firma przyniesie Straty, będzie musiała oddać microsoftowi 10% "dochodu", czyli otrzyma od MS pieniądze.
I w ten sposób Microsoft wcale nie upadnie przez konkurencję, ale po prostu zbankrutuje pokrywając Straty 🙂
Wątpie czy zobaczysz go w salonach Vobisa 😉
hah, wpierw vista vel kura na litwie a teraz strata w polsce 😛
coś jak KDE po czesku 🙂
a jaka jest gra slow w KDE po czesku?
"kde" to po czesku "gdzie"
kde to gdzie po czesku.
Kurna, wykopałem czteroletni wątek.
Naśmiewanie się z tej nazwy nic nie da, jeśli taka będzie nazwa handlowa to i tak szybko się przyjmie, nawet w Polsce.
Termin STRATA z niczym negatywnym na świecie się nie kojarzy, (patrz na jeden z komentarzy wyżej w ilu znaczeniach można tego terminu użyć), a wręcz przeciwnie nazwa jest bardzo trafna i szybko identyfikowalna.
Jest na rynku soft, który wykorzystuje ten termin: STRATA 3D (soft do grafiki 3D), Strater (program do profili geologicznych).
Nawet był samochód rajdowy – Lancia Stratos.
ale troli się nazbierało..
A mi najbardziej podobało się hasełko z komentarzy na dobreprogramy.pl
"Nowy Windows – nasz zysk, wasza Strata"
Super ujęte.
Ja wam powiem coś ciekawszego. Wszedłem na stronę tej konferencji. Kategorii Windows Strata już nie ma. Czyżby przedwczesny wyciek?
A czy TY zainwestowałeś już w stratę?
– Strata dla Twojej firmy. Od microsoftu.
co za adekwatna nazwa do stany Microsoftu
Nazwa odzwierciedla stosunek jakości do ceny 😉
Cóż, Debian GNU/Linux ma swoje śmieszne nazwy z Toy Story, Ubuntu również ma całkiem zabawne nazwy, tak więc Microsoft Windwos musiał nadgonić i zaproponował wreszcie porządną nazwę 😛
Debian był zanim powstało Toy-Story. A jego nazwa jest zlepkiem skrótów imion żony twórcy – Deborah i twórcy – Ian.
z toystory masz brane nazwy wersji, a deborah ztcp byla owczesna dziewczyna (czy zwiazek sie utrzymal – nie pamietam).
Ciekawe co powstaje pod adresem www.strata.pl
Pewnie podserwis Jamy Mastaha :p
android apple bezpieczeństwo biznes google hardware internet iphone kaspersky media microsoft mobile open-source press-release programowanie software UNIX windows Wydania Wydarzenia
Dodaj komentarz