Po raz n-ty to przytaczam. 🙂

http://pl.wikipedia.org/wiki/Emulacja

Emulator – program komputerowy, który duplikuje funkcje jednego systemu informatycznego w innym, dzięki czemu ów drugi system zwraca te same rezultaty, co pierwszy. Mówimy wtedy, że pierwszy system jest emulowany przez drugi.

Według definicji to rezultaty definiują co jest emulatorem, a nie środki.

"Although there are a few methods of emulation available, Wine is one of the most complete and effective" – Chad Robinson, Robert Frances Group Inc. Jeden z cytatów z winehq.

Chyba sami twórcy nie są już aż tak restrykcyjni, co do tego czym jest wine. Gdyby zresztą poszli po rozum do głowy, to by wiedzieli, że wyrażenie "emulator" jest bardziej zrozumiałe dla przeciętnego zjadacza chleba niż "implementacja WinAPI dla X11". Stawiam na to, że prędzej, czy później wine stanie się "emulatorem" właśnie z tego powodu niezależnie od tego, czym jest naprawdę.

http://pl.wikipedia.org/wiki/System_informatyczny

mario może i Windows jest emulatorem samego siebie, cholera go tam wie i wcale mnie to nie interesuje, ale z pewną dozą przekonania jestem w stanie powiedzieć, że Wine coś tam emuluje. 🙂 Wynika z tego, że implementacja wcale nie zaprzecza emulacji. Nie twierdzę też, że mam na pewno rację, ale wikipediane definicje brzmią sensownie.

No cóż, przekonałeś mnie. Dzięki za długaśne posty. 😉

@trasz: sam użyłeś nazwy native API, czyli win32 API nie jest natywnym API Windows NT? Metodologia uruchamiania programu w systemie UNIX z WINE jest taka sama jak metodologia uruchamiania programu w Windows.

Zresztą definicja mówi wyraźnie:

Emulator – program komputerowy, który duplikuje funkcje jednego systemu informatycznego w innym, dzięki czemu ów drugi system zwraca te same rezultaty, co pierwszy.

A system informatyczny to:

System informatyczny – jest to zbiór powiązanych ze sobą elementów, którego funkcją jest przetwarzanie danych przy użyciu techniki komputerowej.

A to nie jest możliwe bez sprzętu, bo niby co miało by te dane przetwarzać? Program bez sprzętu jest nic nie wart. Tym samym emulując musisz zwłaszcza symulować działanie sprzętu, a wine tego nie robi. Jest taki twór, powstały z połączenia wine i emulatora PPC, dla starszych komputerów Apple (Darwine) i to jak najbardziej jest emulator, bo pozwala uruchomić program zaprojektowany dla innego systemu informatycznego (z innym procesorem).

@trasz

Różnica między emulatorem a warstwą kompatybilności jest taka, że emulator tłumaczy polecenia emulowanego systemu lub sprzętu na polecenia systemu-hosta lub procesora-hosta. Wine wykonuje wszystkie wywołania samo. Jak Windows. Pozwala to na porzucenie bagażu translacji i po odpowiednich optymalizacjach (których końca pewnie nie dożyjemy) osiągnięcie takiej samej wydajności, jak wzorzec.

@trasz: zrozum, że tutaj nie ma żadnej translacji, zarówno CreateFile w wine wywoływane są funkcje innego API jak i w Windows API. Oczywiście, że NT API było projektowane tak, aby jak najłatwiej w nim napisać Windows API, dlatego podobieństwo funkcji jest tak duże, ale WINE wywołuje inne funkcje w dokładnie taki sam sposób jak to robi Windows API. Dlatego nie ma mowy o emulacji, bo emulacja to interpretacja lub translacja kodu obcego tak aby było możliwe wykonanie go na systemie nie przystosowanym do tego. Tutaj nie ma żadnej translacji ani interpretacji. Wszystko wykonuje się w pełni natywnie i w 100% integruje się z pulpitem i managerem okien X11. WINE tylko w jednym momencie zachowuje się jak emulator, wtedy gdy mapuje pliki EXE-PE na ELF, ale ten proces nie jest konieczny, bo można przy użyciu wine na stałe przetłumaczyć format binarki, lub napisać nowy program i skompilować od razu pod Linuksa.

@trasz: tak z ciekawości, ile warstw kompatybilności i emulatorów napisałeś i czy merytorycznie jesteś w stanie przedyskutować swój punkt widzenia z devami Wine?

A po co próbujesz dyskutować (próbujesz – bo twoja impregnacja na wiedzę czyni prawdziwą dyskusję niemożliwą) z nami? No, więc właśnie w tym samym celu.

Pokaż te wartwy kompatybilności.

Z wami probuje dyskutowac w celu sprostowania bzdury, jakoby Wine nie bylo emulatorem. Z autorami Wine’a sie tak raczej nie da, bo ‘is not an emulator’ maja w nazwie projektu.

…i ośmielam się założyć, że wiedzą w tym temacie dużo więcej od ciebie. I że nie mają takiej nazwy bez powodu. Wobec czego ty ze swoimi wywodami (i odpornością na argumentacje, o czym już wspomniałem) sam stawiasz się w roli dyletanta udającego mędrca. Ok, jeśli odpowiada ci autokompromitacja, nie muszę już w tym pomagać 😉

Co do warstw kompatybilnosci – geez, wyguglaj sobie, co oznacza pojecie “wrapper”.

Wrapper a warstwa kompatybilności mają ze sobą tyle wspólnego, co program i kernel. Kernel też jest programem, wnioski wynikające ze złożoności i stopnia skomplikowania wyciągnij sobie sam.

A czy Interix to emulator UNIX-a? Oczywiście, że nie. Wine to, z grubsza, taki Interix tylko w drugą stronę.