Największy na świecie bezpieczny serwis składowania plików oferuje o 150% więcej miejsca w pakiecie free.
O zaletach przechowywania własnych plików w chmurze internetowej nie trzeba chyba nikogo przekonywać. W razie jakichkolwiek problemów z domowym laptopem czy innej trudnej do przewidzenia katastrofy warto mieć zabezpieczenie w postaci kopii zapasowej najważniejszych danych, umieszczonej najlepiej z dala od pierwotnego miejsca ich przechowywania.
Coraz więcej firm i osób prywatnych przekonuje się, że internetowa chmura ‘nie gryzie’ i korzysta z profesjonalnych składownic na pliki, które profesjonalnie zabezpieczoną, zwielokrotnioną przestrzeń dyskową na swoich serwerach. Świadczy o tym rosnąca popularność wszelkiego rodzaju detalicznych dostawców powierzchni, takich jak Dropbox i Box.com. Do wyścigu o nasze dane stanęli również prawdziwi giganci, tacy jak Google z usługą Drive czy Microsoft z oferowanym od jakiegoś czasu SkyDrive.
W całej beczce miodu związanej z coraz wyraźniej zaznaczającymi swoją obecność na rynku dostawcami chmury jest jednak i łyżka dziegciu. Jest nią konieczność pamiętania o tym, by przed wysłaniem do chmury dodatkowo zabezpieczyć swoje dane przed potencjalnym złodziejem. Nie chcielibyśmy przecież, żeby pracownik serwerowni, w której składujemy kopię naszego zeznania podatkowego posiadał w to zeznanie wgląd. Nie chcielibyśmy również, by literackie próbki naszych pisanych do szuflady historii z dreszczykiem nagle stały się hitem internetu. Dlatego podstawowa reguła przy korzystaniu z rozwiązań chmurowych brzmi: dane się szyfruje. I tu w sukurs wchodzą nam tzw. bezpieczne składownice plików, takie jak Wuala i SpiderOak.
Cała idea obu serwisów polega na tym, że nasze pliki są szyfrowane w locie, przez zainstalowany na naszym komputerze program kliencki. W ten sposób dostawca przestrzeni nie ma bezpośredniego dostępu do treści składowanych w nim plików (tak jak to ma miejsce w przypadku Google Drive czy SkyDrive). Dodatkowo, zastosowana w obu rozwiązaniach struktura kryptodrzewa (ang. cryptree) pozwala na eleganckie zarządzanie prawami dostępu do plików. Wielu użytkowników może współdzielić jeden plik, zachowując przy tym poufność jego treści.
Program kliencki Wuala napisano w języku Java i można go uruchomić wprost z przeglądarki, bez konieczności instalowania na komputerze. Dzięki temu możliwe jest bezproblemowe korzystanie z serwisu na niemal wszystkich platformach sprzętowo-programowych komputerów osobistych. Dodatkowo, dostępne są aplikacje dla systemów mobilnych spod znaku jabłuszka i zielonego robocika. Wersja Wuala dla Windows potrafi zintegrować się z systemem i zamontować jako wirtualny dysk.
Wuala szczyci się tym, że jego oprogramowanie zostało opracowane w Szwajcarii, przez co u jego podstaw legły tak bliskie temu narodowi bankierów cechy jak szacunek do prywatności i perfekcjonizm. Trudno to ocenić, zwłaszcza że program nie jest oprogramowaniem swobodnym, jednak — w porównaniu z ofertą innych dostawców — kryptografia stanowi tu miły i przydatny dodatek dla usugi chmury, uwalniając nas od żmudnego ręcznego szyfrowania naszych mniej ważnych plików.
Dodaj komentarz