XFCE 4.4.3

Na liście mailingowej XFCE pojawiła się informacja o tym, że środowisko w wersji 4.4.3 jest już gotowe. XFCE to lekkie środowisko graficzne, które może stanowić dobrą alternatywę wobec KDE i GNOME na starszych komputerach.

Wydanie to skupia się na poprawianiu błędów i tłumaczeń. Poprawiony został m. in. menedżer okien, panel oraz pulpit. Uaktualnione zostało także polskie tłumaczenie.

Niektóre zmiany (pełna lista):

  • poprawna praca panelu z xrandr 1.2,
  • poprawne ustawianie czcionki puplitu, w przypadku ręcznego wyboru czcionki,
  • poprawa maksymalizacji okien,
  • dodanie opcji –replace menedżerowi okien, która wymusza zastąpienie bieżącego menedżera.

Zrzut ekranu XFCE

W razie gdyby na stronie była jeszcze stara wersja, należy poczekać, zanim serwery lustrzane zaktualizują swoje dane, lub ściągnąć poprzez adres mocha.xfce.org.

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

52 odpowiedzi na „XFCE 4.4.3”
  1. Awatar Plichu
    Plichu

    eee wiesz co? Jak już piszesz newsa to się do tego przyłóż [ciach]dalszy mój komentarz w tej sprawie[/ciach]

    1. Awatar Ponton
      Ponton

      Myślę, że już jest trochę lepiej. 😉

      1. Awatar Plichu
        Plichu

        Teraz dużo lepiej 🙂

        1. Awatar krzychoocpp
          krzychoocpp

          Ale można wstawić miniaturkę zamiast obrazka 1280×1024.

        2. Awatar 3ED
          3ED

          A miniaturka mogłaby być linkiem do obrazka 1280×1024.

  2. Awatar Moro
    Moro

    XFCE był kiedyś fajnym i szybkim menedżerem okien, ale teraz jest tak samo zasobożerny jak GNOME, więc nie widzę już powodu żeby go uzywać. Szkoda bo naprawdę fajnie sie na nim pracowało, wszystko chodziło jak błyskawica i stabilność miał rewelacyjną.

    1. Awatar nbvcxz
      nbvcxz

      Zgadza się – lekkie środowisko to może było w założeniach jednak teraz to istna kobyła – takie nieco uboższe Gnome. Na starszym sprzęcie łatwo jest zobaczyć różnicę z np. E17 (to jest błyskawica, chociaż nie ma tylu funkcji). Dodatkowo tak jak i Gnome i KDE tworzy dziesiątki procesów (np. dla thunara) dzięki czemu niejednokrotnie po 'wywaleniu' lub czasem nawet zamknięciu nie zwalnia pamięci (proszę o nie komentowanie ostatniego zdania – to po prostu mój sprzeciw względem projektowania aplikacji na zasadzie multi-daemonów)

      1. Awatar morales
        morales

        A i inna sprawa, że GNOME znaaaacznie przyspieszyło w stosunku do pierwszych wersji 2.x

      2. Awatar Maciej Piechotka
        Maciej Piechotka

        Lekkie procesy mają wiele zalet nad wątkami – na przykład taki, że jak wywali ci thunar (jeśli dobrze sobie przypominam – menedżer plików) to masz szansę zapisaś pracę np. w oo writer. A nawet daemon może być automatycznie zrestartowany. A procesy pod unixami są wmiare lekkie.

        (PS. Celowo komentuje ostatnie zdanie)

    2. Awatar adrian S.
      adrian S.

      Kolego masz 100% rację! Na raczej szybkim kompie PentiumM1400 nie ma różnicy w szybkości działania między KDE3 a świeżym XFCE. Wolę KDE ze względu na wygodę.. Może na kompie 400MHz XFCE będzie szybsze, a może różnica już bardziej zależy od ilości RAMu nie od procka.

      1. Awatar wujek_bogdan
        wujek_bogdan

        @Moro nie do konca sie zgodze – XFCE na slabym kompie nadal jest donbrym rozwiazaniem. Samo srodowisko nadal jest lekkie. Dodatkowo stosunek wydajnosci do "ciężaru" jest bardzo dobry.

        Pozostaje jednak kwestia aplikacji jakie używamy w danym środowisku. Środowisko owszem lekkie jest… ale z aplkiacjami pod GTK już trochę gorzej.

        Jakiś czas temu zrezygnowalem z XFCE na rzecz KDE podobnie jak adrian S. W XFCE brakowałi mi wielu udogodniej jakei daje mi KDE – przede wszystkim aplikacje QT dużo lepiej integrują się z całym środowiskiem. Kolejną rzeczą była transparentna obsługa protokołów przez Konquerora. Mogę pracować dyskach lokalnych, na FTP, przeglądać zasoby samby – wszystko w jednym oknie programu (przeglądanie w kartach).

        Mimo wszystko uważam XFCE za bardzo udany projekt.

      2. Awatar lazy_bum
        lazy_bum

        Mi tam na 400MHz spokojnie działa KDE3, czyli trzeba celować jeszcze niżej…

  3. Awatar Fenriz
    Fenriz

    Xfce to środowisko graficzne, a nie menadżer okien(w Xfce jest nim xfwm4). Jeżeli przeszkadza ci "zasobożerność" Xfce, to może wypróbuj je na np. Archu, albo Zenwalku(niekoniecznie w Xubuntu), zauważysz różnicę.

    PS. W pracy Zenwalk 5.2 z Xfce 4.4.2 to ok. 60-70 MB zajętej pamięci RAM.

  4. Awatar Zombiak
    Zombiak

    Mógłby powstać kiedyś port na Windows tak jak jest fork blackboxa, BB4Win. Tylko, że w przeciwieństwie do xfce, flux/black boxów używać do normalnej pracy się nie da.

    1. Awatar Jarek
      Jarek

      Ależ da się 🙂
      U mnie w pracy, zespół ludzi z wykształceniem humanistycznym, obciążonych nawykami z Windows, pracuje w środowisku będącym połączeniem Fluxboksa i Rox-filera i bardzo sobie chwali to rozwiązanie za wygodę obsługi i funkcjonalność.

      1. Awatar atavus
        atavus

        tak z ciekawosci sie spytam- montuja pendrajwy z palca czy sa one montowane przez jakiegos demona 'automatycznie' 😕 jesli tak- to przez jakiego etc?
        pozdrawiam

        1. Awatar NDyA
          NDyA

          Może po prostu polityka firmy nie pozwala na korzystanie z zewnętrznych pamięci. I problem rozwiązany …

        2. Awatar Jarek
          Jarek

          Na podstawie wpisu w fstab. Rox-filer ma tą właściwość, że po kliknięciu na katalog, którego nazwa występuje w fstab, jest on automatycznie montowany pod przypisane mu urządzenie (analogicznie, przy zamknięciu okienka z widokiem katalogu – jest odmontowywany).
          Oczywiście, byłoby możliwe zainstalowanie demona hal, ale dotychczas nie wystąpiła potrzeba jego zastosowania.

    2. Awatar vries
      vries

      Pod win jest geoshell, który dość znacznie przypomina xfce (niektóre skóry do litestepa też dają podobną funkcjonalność). Jedynym mankamentem jest fakt, że jest trudny w konfiguracji (poprzez rejestr) i chyba nie jest już rozwijany (no chyba, ze ktoś się za to weźnmie, bo jest na GPL).

    3. Awatar flux_user
      flux_user

      Zdecydowanie nie zgodzę się z tym stwierdzeniem… Fluxbox to naprawdę funkcjonalny i szybki menadżer okien. Na wszystkich używanych przeze mnie komputerach mam Fluxboxa domyślnie i bardzo sobie go chwalę, nie tylko w pracy ale także w domu. Odrobina konfiguracji i wszystko bezproblemowo śmiga. Fakt – jestem osobą zorientowaną raczej na CLI niż GUI, ale subiektywnie rzecz biorąc – da się zrobić z Fluxa użytek. W pracy korzystam z różnego oprogramowania i bardzo sobie chwalę kontrolę nad każdym biegającym w systemie procesem – a nie jestem informatykiem! Wykorzystuję komputery do zasobożernych obliczeń, zwykle na klastrach ale pojedyncze stacje też czasem pracują pod dużym obciążeniem. Fluxa polecam i Pozdrawiam! 🙂

  5. Awatar macias
    macias

    Pytanie (retoryczne) czy jest sens generowania mnostwa DM/WM kiedy w KDE i Gnome brakuje rak do pracy. Zreszta…

    samo istnienie nawet Gnome i KDE uwazam za pomylke. Lepiej gdyby byla jedna warstwa graficzna w postaci swego rodzaju kernela "graficznego" (drag&drop, drukowanie, menu), a na to tylko nakladalaby sie wartwa wizualna — czy ktos lubi jedno-klik, czy dwu-klik, czy pasek ma byc na dole, czy u gory.

    W efekcie jednak mamy to co mamy, czyli niby mnostwo aplikacji, ale ktore powielaja funkcjonalnosc. Edytor z KDE, edytor z Gnome, nagrywarka z KDE, nagrywarka z Gnome, file manager z KDE, file manager z Gnome. Rozchodzi sie to wszystko coraz szerzej, bo aplikacje probuja byc coraz bogatsze, a postepow do przodu nie widac.

    Moje 3 gr. na temat "jeszcze jedno distro, jeszcze jeden DM/WM".

    1. Awatar jellonek
      jellonek

      pytanie retoryczne: kim jestes, by mowic ludziom czym powinni sie zajmowac?
      kim jestes by mowic mi, ze mam nie pisac kolejnego windowmanagera, bo Tobie brakuje jakiejstam funkcjonalnosci w oprogramowaniu ktorego uzywasz?
      ludzi dlatego pisza kolejne wersje – bo:
      – nie podoba im sie cos w istniejacych
      – chca miec wlasne rozwiazanie, bez pytania maintainera o laskawe wlaczenie mojego kodu do aplikacji
      – chca sie nauczy "jak to jest zrobione od wewnatrz"
      – poswiecaja WLASNY CZAS, a do tego bardzo czesto udostepniaja swoja prace NIE ZMUSZAJAC DO NICZEGO (w tym do uzywania jej) nikogo…
      jesli przeszkadza ci brak rak do pisania czegokolwiek – zaproponuj wlasna pare…

      1. Awatar X
        X

        jellonek. On pyta o sens pewnych działań, a nie ustawia ludzi po kątach. Ochłoń troszke i przeczytaj jeszcze raz. Wyjeżdzanie z pytaniem "kim ty jesteś, że" zostaw sobie na kogoś kto zachował się bezczelnie, impertynencko itd, np. tak jak Ty wyżej.

        1. Awatar jellonek
          jellonek

          rzeczywiscie moze i mnie ponioslo (cos ostatnio za bardzo daje sie poniesc emocjom), ale widzac kolejne i kolejne i kolejne narzekanie, na to że ktos powiela cudza prace, a brakuje rak do czegostam – no poprostu szlag mnie trafia. rozumiem, 10-50 razy tlumaczyc to, ale w pewnym momecie jest to juz na tyle irytujace, ze para uchodzi mi z uszu…

        2. Awatar macias
          macias

          Zasadnosc wypowiedzi nie zmienia sie w zaleznosci od autora tejze. Wiec jakby to napisal Linus, to bym sie zgodzil, a jak pisze, ja, osoba Ci nieznana, to Cie "szlag trafia". A zupelnie nie odnosisz sie do meritum.

          Deweloperow pod Winda jest duzo wiecej niz pod Linuxem, wiec kazdy z nas powinien dokladac te cegielki open-source'owe jak najefektywniej. Deweloperzy XFCE tego nie robia. Dzieki ich pracy, i nie odnosze sie do ich wiedzy, Linux nie poszedl do przodu nawet o milimetr.

        3. Awatar Thar
          Thar

          Oczywiście, że nie. Bo trudno programować środowisko graficzne w kernelu…

        4. Awatar borizm
          borizm

          Koledze wyżej chodziło o "kernel graficzny" a nie kernel systemu.

        5. Awatar Thar
          Thar

          Nie ma czegoś takiego jak kernel graficzny. "Kolega" dał ciała, a ty próbujesz nieudolnie bronić tego, co napisał.

        6. Awatar jellonek
          jellonek

          macias: no znowu mnie cos trafia, jak widze ze developerzy xfce maja cos robic… linux to kernel i pisanie o tym ze "linux nie poszedl do przodu" PRZEZ programistow xfce jest bardzo denerwujacym naduzyciem.
          btw. xfce jest dostepne nowniez na bsd/aix/hpux – nie nakazuj developerom (w tym wypadku xfce) dokladac sie "cegielkami" do projektu – KTORY ICH NIE INTERESUJE!
          co do Linusa – nie, tak samo i gdyby Stallman, czy ktokolwiek inny "to napisal" (ale jestem pewien ze takiej glupoty by nie popelnili, bo sami wlasnie sie zajmowali "alternatywnymi wersjami" czegos, co juz istnialo) – bo bym sie rowniez NIE zgodzil.
          borizm: macias stosuje bardzo glupie uproszczenia, tj. dla niego "linux" to pewnie ubuntu, tudziez inny pelen pakiet oprogramowani obudowany w okolo kernela linuksowego…

        7. Awatar macias
          macias

          Nie pisalem o
          kernelu graficznym
          pisalem o
          kernelu "graficznym"

          Pisalem o tym, ze DZIEKI xfce linux nie poszedl do przodu, a nie PRZEZ. Znajdz jedno slowo, gdzie cos kaze developerom xfce.

          Niezly z Ciebie specjalista od przeinaczen, nie ma co.

        8. Awatar Rsh
          Rsh

          macias: Kończ Waść, wstydu oszczędź.

    2. Awatar jr
      jr

      Twoje pytanie nie ma sensu nawet jako pytanie retoryczne. Różnorodność softów jest naturalnym następstwem wolności w we FLOSS. To tak jakbyś się pytał po co komu taka różnorodność gatunków zwierząt, przecież wystarczyły by świnie krowy i kurczaki.

      1. Awatar MiszczQ
        MiszczQ

        E to chyba nie tak. 😀 Zwierzę to co innego, żyje własnym życiem. 😀 Jest jednak inny, WMŚO (Wedle Mojej Świętej Opinii – a co? :P) znacznie lepszy przykładzik. Samochody. Mamy te wszystkie Skody, ByMyWy, Mercedesy i inne. Po co? Przecież zupełnie starczyłby maluch i duży Fiat. Po co tyle "gałęzi" skoro to i tamto jeździ, każde tylko trochę inaczej. Nie lepiej rozwijać jeden samochód?

        1. Awatar jr
          jr

          Mogą być i samochody, ale ja specjalnie podałem taki przykład, bo chodzi mi o to, że FLOSS rozwija się ewolucyjnie. Nie ma możliwości odgórnej kontroli kierunku w którym się rozwija i nie musi spełniać żadnych kryteriów użytkowych. Różnorodność samochodów wynika z popytu na różne samochody. We FLOSS popyt może, ale nie musi mieć znaczenia. Haiku nie powstaje dlatego, że użytkownicy go potrzebują, tak samo jak sosna nie powstała dlatego, że komuś była potrzebna. Dlatego nie ma sensu pytać po co istnieje sosna i po co istnieje Haiku.

        2. Awatar lazy_bum
          lazy_bum

          Popytu na różne samochody? No tak, potrzeba kilku np. dostawcze, ciężarówki, osobowe, ale po co kilkaset bardzo podobnych osobówek? Wystarczyłby Duży Fiat, Żuk i Star (i Junak!), po co więcej? Wszystkim łatwiej! Mechanikowi, bo nie musi znać X samochodów. Klientowi, bo nie musi znać Y olejów i każdy warsztat bez problemu naprawi jego samochód. Reszta to przecież tylko wywołana reklamami, sztuczna "chcica" posiadania.

        3. Awatar X
          X

          Z punktu widzenia użytkownika samochodu, projektanta radia samochodowego, stacji benzynowej, budowniczych dróg, dostawców wielu standardowych części (np. akumulatorów, opon) mnogość samochodów nie ma takiego znaczenia.

          Analogia biologiczna tez nie była trafna, bo rynek komputerowy rózni się od przyrody. np. w przyrodzie nie ma miejsca na monopole i konsolidacje, a w biznesie owszem. Np. Intel nie ma tendencji na podzielenie sie na dwa "gatunki". Niby we FLOSS możliwe są forki, ale nie są one tak liczne jak w przyrodzie, a sam FLOSS to niestety ułamek "ekosystemu".

          Koleś ma racje. Gdyby Linuks miał 30% rynku desktopów, to 2,3, a nawet 5 menadzerów byłoby super. Na razie ma 1% i tam jest jeszcze wielki wybór, a to juz niebezpiecznie ogranicza rynek na jedno środowisko. Z punktu widzenia geka to zajebiste, ale ZU tak się tym wyborem nie jarają. Czemu? Trzeba spojrzeć przez pryzmat ZU,a nei geka.

        4. Awatar mm
          mm

          "np. w przyrodzie nie ma miejsca na monopole i konsolidacje, a w biznesie owszem."

          owszem są monopole, w przyrodzie zmonopolizowanej przez biznes, mam tu na myśli gmo (polecam film w necie "świat wg Monsanto"

        5. Awatar macias
          macias

          @X no wlasnie o tym pisalem, dziekuje.

          Jeszcze jedna uwaga — Linux naprawde potrzebuje skoku do przodu, a nie na boki. Apple ma swoj kernel i swoje GUI, i moze ono nie jest genialne, ale pozwala deweloperom aplikacji nie guzdrac sie z wyborami ("jakiego toolkitu uzyc"), tylko trzaskac kolejna aplikacje.

          Nie dziwi nikogo, ze Apple kosztuje koszmarne pieniadze, a jednoczesnie aplikacje dla niego powstaja duzo czesciej (jest ich wiecej) niz na Linuxa, ktory jest za darmo? Na razie nie dosc, ze Linux jest mniej przyjazny, to jeszcze trudniej sie go programuje (moze Qt? moze Gtk? Nie, FOXkit, nie Tk, nie…?). A pozniej — czy clipboard z XFCE jest kompatybilny z aplikacja z KDE.

          Na jakiejs tam konferencji Ballmer robil z siebie pajaca skaczac dobre kilka minut po scenie i wrzeszczac "developers! developers! developers!"

          Bo developers sa sila napedowa kazdego systemu. Nie ma developer – nie ma programow – nie ma uzytkownikow – nie ma rynku – system zdycha.

          Popatrzcie zreszta sami jak mozolnie rozwijany jest KDE. MS zarzuci czapkami takie projekty, jesli dalej bedziemy bawic sie "a moze jeszcze jedno distro".

        6. Awatar Thar
          Thar

          Misiu, a sądzisz, że na inne platformy toolkit jest jeden? 😉 Przykro mi, że muszę zburzyć twój światopogląd, ale oprócz natywnych jest jeszcze kupa innych 😛 I o dziwo – progamiści guzdrają się z wyborami, i nawet tych innych używają. Jak cię tak bardzo boli, że system GNU – jak wiele innych – nie ma domyślnego środowiska graficznego, to zrób sobie karteczki z nazwami linuksowych toolkitów, wylosuj jeden i wmów sobie, że to natywny. Niezależnie od tego, co potem wybierzesz, zawsze będziesz miał "natywny" w odwodzie i jeśli się nań zdecydujesz, będziesz musiał życ ze wszystkimi jego zaletami i brakami. Wypisz wymaluj jak na Windows, OSX.

        7. Awatar borizm
          borizm

          @macias dobrze gada – jest to problem o ile traktujemy GNU/Linux jako stabilne w sensie niezmienne i ustandaryzowane środowisko, które będzie platformą dla oprogramowania komercyjnego.
          Za dużo jest punktów ruchomych, za dużo, za duża zmienność – oczywiści ma to i wiele pozytywów, ale boli że wiele rzeczy się jakby rozjeżdża, powiela i najlepsze rozwiązania nie wypierają pozostałych (np.: system dystrybucji pakietów, wspomniane DM/WM).

        8. Awatar Thar
          Thar

          @borizm: ale czemu mielibyśmy traktować GNU/Linux, system ze swych założeń wielce podstawowy? Czemu do ludzi tak ciężko dociera, że oprogramowania nie trzeba pisać pod system, a np. pod Qt i OpenAL, i wtedy nie obchodzi cię co za system, program pójdzie nawet na tosterze jeśli ma NetBSD.

        9. Awatar jr
          jr

          @lazy_bum:
          Mylisz popyt z potrzebą. Nie ma potrzeby na tysiąc modeli kombi, ale przecież nikt ludzi nie prowadzi do salonów z karabinem przy głowie, więc popyt jest. Nie ważne czy sztucznie wygenerowany, czy naturalny.

          @X:
          Analogia biologiczna jest trafna na potrzeby mojej tezy, czyli że FLOSS nie poddaje się chciejstwu panów X i maciasa. Choćbyś nie wiem jak się wytężał i zainwestował miliardy dolarów to nie przyciągniesz developerów do jedynego słusznego projektu. Tak samo nie jesteś w stanie wpłynąć na ilość gatunków w naturze.

          @macias:
          Dopóki nie przedstawisz realnego rozwiązania problemu (choć ja nie uważam, że to wada FLOSS) będę twierdził, że uprawiasz narzekactwo. A jeśli stwierdzisz, że nie masz wpływu na to czym zajmują się developerzy, to przestań psioczyć.

        10. Awatar jellonek
          jellonek

          jr: sam bym tego lepiej nie ujal.

        11. Awatar X
          X

          jr , analogia biologiczna nie jest trafna co już wcześniej wykazałem. Powtarzam: w biologii nie ma miejsca na np. taki MICROSOFT. A Ty piszesz o moim chciejstwie. Rany boskie, człowieku! Zejdz na ziemie i zobacz jak rzeczywistość wygląda z punktu widzenia nie geka lubiącego zabawę, ale ZU albo Zwykłego biznesmena. Zastanawiałeś się czemu jest tylu programistów C++, Javy, a PHP jest populrniejsze od teoretycznie fajniejszych języków? Działa efekt kuli śmieżnej. Im więcej uzytkowników ma produkt A, tym bardziej przyciąga deweloperów bazujących na nim aplikacji. Mnie się to prawo (ktoś ze znanym nazwiskiem to zauważył wcześniej?) nie podoba, ale tak właśnie jest. Zatem jeśli w dziedzinie interfejsów na Linuskie nie ma dominanta, to nie znaczy, że jest super (bo wolność), ale że rynek Linuksa nadal tkwi w fazie zabawy – takiego radosnego klepania sobie a muzom. Gdyby np. na Linuksa pojawiły sie poważne programy desktopwe wielkich producentów, to oni już by przechylili szalę zwycieztwa w którymś kierunku.

          Powtarzam. Tam gdzie FLOSS odnosi sukces, tam miazdzy konkurencje na zasadzie "kuli śnieżnej" takiej jak MS. Przykłady: Apache, MySQL, PHP. Są lepsze odpowiedniki, ale tu działa umocowanie rynkowe. W przypadku GNOME/KDE takie umocownaie nie działa!

          Myśle, że obie strony się mylą. Ci co myślą, że zapędzenie wszystkich do jednego projektu coś zmieni i ci co w wolności wyboru widzą tylko zalety.

          Zapędzanie – to jest odgórne działanie. Nie można odgórnie narzucić sukcesu.

          Wolność wyboru – to niestety cecha niedojrzałości rynku. A to, że w IT dojrzały rynek = prawie_monopol to już paskudna, immanentna cecha wolnego rynku w IT. (Autodesk wykupujący kolejne firmy z branzy 3D, grafik = operator Photoshopa, Win na desktopach, Oracle i długo, długo nic….) Za cholerę nie wiem jak sobie z tym poradzić. Tak, znam opinie "lewaków" i znam opinię gimnazjalistów kierujących swoje pierwsze sympatie politycnze do UPR. Do tej pory nie poznałem opinii ludzi patrzacych na problem w sposób otwarty, nie skażony ideologią.

          OK, ktoś powie, że przecież jak masz producentów z udziałem na rynku 80%, 10%, 5%, 5% to przecież jest wolność wyboru. Moim zdaniem nie do końca, bo wybór tych mniejszych co nieco przesadza. Np. nauka obsługi softu majacego 5% udział w rynku zmienia szanse znalezienia pracy. Pisanie wtyczki dla przeglądarki z 2% udziałem na rynku będzie mmniej opłacalne od pisania wtyczki dla przeglądarki z 30% udziałem. etc, etc…
          Dlatego taki jest owczy pęd na Photoshopa, na kilka topowych języków programowania. Smutne ale prawdziwe. Prawdziwej wolności wyboru nie ma i być może nie ma jej na tak mocnych zasadach jak np. twierdzenie Gödla albo nieistnienie zdroworozsadkowego systemu wyborczego[*].

          ___________
          * – można podać zdroworozsadkowe postulaty dla demokratycznego systemu wybierania władz. Okazuje się, że co by nie wymyśleć ( reguły d'Hondta itp) to jakiś z tych zdroworozsądkowych postulatów będzie złamany. Może i wybór oprogramowania poddaje sie takim ponurym ograniczeniom. Albo rybki albo akwarium.

        12. Awatar Rsh
          Rsh

          Kogo obchodzi Linux? Ważne, żeby było dobre oprogramowanie, a kernel się sam znajdzie. 🙂

        13. Awatar jr
          jr

          @X:

          Może nie napisałem tego jasno, ale moja analogia odnosi się wyłącznie do FLOSS. Balmer może z dnia na dzień przerzucić tysiąc developerów między projektami, ale nie ma siły, która potrafi przeciągnąć tylu developerów z jednego otwartego projektu do drugiego. Mówisz żebym zszedł na ziemię a to ty bujasz w obłokach. Nie ma znaczenia czy nam się podoba obecna sytuacja, bo nie mamy na nią wpływu. Mi na przykład nie podoba się brak konkurencji dla Xów, ale nie piszę o tym w co drugim wątku, bo nie mam na to wpływu. Różnorodność jest naturalna dla FLOSS. Co więcej – będzie się ona zwiększać, chociaż sprawa będzie prostsza, bo powinien wyklarować się jakiś mainstream.
          Co do monopoli, to mają one tendencje do upadania, więc w szerszej perspektywie nie są tak groźne jak się wydają. IT dopiero uczy się otwartych standardów i moim zdaniem sytuacja powinna się poprawić. Co ciekawe rynek sieciowy nigdy nie cierpiał z powodu monopoli, może dlatego, że tu zarabia się głównie na sprzęcie.
          BTW – w naturze również trafiają się monopole (vide dinozaury). Oczywiście prawdziwy ekosystem jest dużo większy niż ludzka gospodarka, więc nie był to monopol całkowity, ale duże ssaki pojawiły się dopiero po wyginięciu dinozaurów, bo wcześniej wszystkie nisze ekologiczne dla dużych zwierząt były zajęte.

    3. Awatar pawellek
      pawellek

      Do macias.

      Świetnie pasowałbyś do lat komunizmu w Polsce gdzie wtedy nie było żadnego wyboru. Jeden rodzaj telewizora i jeden rodzaj samochodu. I zoabcz teraz co mamy pełny wybór.

      Właśnie po to jest wolność wśród oprogramowania open source że każdy może robić co chce. Z tego wielkiego kotła pomysłów wychodzi najlepsze.

      Wg Ciebie ogólnie wszyscy powinni się skupić na jednym najlepszym projekcie ale kto ma ten projekt wybrać? Że coś jest najlepsze dla dużej grupy to nieznaczy że jest najlepsze dla wszystkich! Mieć wybór to najważniejsze prawo człowieka!

      1. Awatar macias
        macias

        Stosujac Twoja analogie. Wolisz wybor miedzy tysiacem telewizorow — i wtedy bedziesz sobie mogl wybrac, ktory telewizor bedzie spelnial funkcje pralki, a ktory lodowki, czy moze wolisz miec szeroki wybor towarow, ale po pare sztuk z kazdej kategorii?

        Efektywniej praca przebiega kiedy baza jest jedna — cos w guscie Windows, MacOS, AmigaOS, GEM, NextSTEP. Wtedy wiesz z czym masz do czynienia i powstaja roznorodne programy.

        > Z tego wielkiego kotła pomysłów wychodzi najlepsze.

        Zajrzyj jutro na DistroWatch i podekscytuj sie ze sie kociol wlasnie powiekszyl. Wow!

        > Mieć wybór to najważniejsze prawo człowieka!

        No i masz. Mozesz np. wybrac sobie distro, ktore ma fajna tapete. W tym samym czasie, w tym samym roku, uzytkownicy Windows lub Maca moga wybierac miedzy tysiacami aplikacji. Jak to sie stalo? Hmm, moze dlatego, ze w przeciwienstwie do Linuxa srodowiska Maca i Windowsa sa jednorodne? I nikt nie wybieral najlepszych rozwiazan, bo np. WinAPI nikt normalny nie uzna za najlepsze — ale ma te zalete, ze jest jedno, wiec developerzy koncowi moga juz pisac aplikacje, a deweloperzy srodowiska moga ewolucyjnie je poprawiac.

        Thar wspomnial powyzej o tym, zeby pisac nie pod srodowiska ale pod biblioteki. Rzecz w tym, ze tych bibliotek nawet jest sporo, a po drugie od strony uzytkownika nawet aplikacja Qt w srodowisku KDE wyglada koslawo, bo od razu widac, ze nie pasuje do reszty.

        > Choćbyś nie wiem jak się wytężał i zainwestował
        > miliardy dolarów to nie przyciągniesz developerów
        > do jedynego słusznego projektu.

        Uhum, np. taki Windows.

        Wladza, popularnosc, pieniadze — to byly od wiekow sily napedowe czlowieka. Daj ludziom zyski, a zaczna pisac Dooma na ZX 81.

        W swiecie Linuxa moga liczyc tylko na popularnosc, bo o kase trzeba bez mala zebrac.

        1. Awatar X
          X

          Efektywniej praca przebiega kiedy baza jest jedna — cos w guscie Windows, MacOS, AmigaOS, GEM, NextSTEP. Wtedy wiesz z czym masz do czynienia i powstaja roznorodne programy.

          Ja bym doprecyzował. Kiedy rynek jest odpowiednio szeroki. Teraz np. rynek AmigaOS jest tak wąski, że Linuksy-KDE czy Linusky-GNOME miażdzą go z osobna, więc nauka pisania programów na AmigaOS nie jest zbyt opłacalna. Pomijam motywacje takie jak np. portowanie gier na 8bit Atari, bo to po prostu forma (ambitnej) zabawy. Linuks może mieć różne mutacje i to samo w sobie nie jest złe. Np. gdyby 10% wszystkich desktopów działało na Linuks-GNOME, a 8% na Linuks-KDE, to byłoby super. Po prostu z punktu widzenia dewelopera traktowalibyśmy je jako rózne systemy z udziałem na rynku odpowienim aby gwarantował opłacalność portowania aplikacji. W sytuacji, gdy Linuks na desktpoie ma w całości słaby udział, rozbicie nie jest dobrą cechą, bo uniemożliwia zebranie masy krytycznej!

          Moje twierdzenia nie mają nic wspólnego z "ein kernel, ein api, ein GUI". Po prostu *próbuję* stawiać diagnozę spoza pozycji dokrynerskich.

        2. Awatar jr
          jr

          @macias:

          >> Choćbyś nie wiem jak się wytężał i zainwestował
          >> miliardy dolarów to nie przyciągniesz developerów
          >> do jedynego słusznego projektu.
          >Uhum, np. taki Windows.

          No i jakoś nie widzę, żeby Microsoft próbował przechwytywać programistów FLOSS. Nawet oni nie są w stanie wpłynąć na rozwój wolnego oprogramowania (a chcieliby bardzo). Przecież nawet gdyby wykupili wszystkie firmy i zatrudnili wszystkich głównych developerów, którzy rozwijają FLOSS, to za rok czy dwa pojawią się nowi, którzy przejmą schedę.

          Dalej narzekasz nie podając nawet najogólniejszej recepty na zmianę sytuacji. Już wiemy co nie działa we FLOSS. Teraz proszę napisz co mamy robić, żeby było lepiej 😉

  6. Awatar riklaunim
    riklaunim

    System e17 może zajmować 40MB RAM i idlować na procku lub też 100% cpu i 200 MB RAM. Kwestia ustawień desktopu i uruchomionych usług. Tyczy się to każdego środowiska.

  7. Awatar j
    j

    Mam pytanko, na które nie udało mi się wygooglać odpowiedzi…

    Czy ktoś wie jak zmusić XFCE, żeby wyświetlało pager przy przełączaniu desktopów? Chodzi mi o podobne okienko do tego jakie pojawia się po naciśnięciu Alt-Tab i nie znika aż się puści Alt. Czyli wciskam Alt-strzałka, pojawia się pager i nie znika dopóki nie puszczę Alt. Bez tego, mając włączone automatyczne ukrywanie panela, mogę przełączać skrótami klawiaturowymi wirtualne desktopy tylko "na ślepo". A że mam ich kilkanaście to jest to mocno niewygodne…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *