Japoński gigant technologiczny zmaga się ze sporymi problemami finansowymi. W związku z tym zaplanowano cięcia kosztów poprzez redukcję kadry pracowniczej.
Jak podaje Reuters, zwolnieniami objętych zostanie około 1000 pracowników z oddziałów Sony zajmujących się smartfonami. W pierwszej kolejności odczują je oddziały na terenie Europy oraz w Chinach.
Dziennikarze agencji prasowej spekulują, że informacja o masowych zwolnieniach może zostać oficjalnie przekazana opinii publicznej wraz z ujawnieniem raportu finansowego za ostatni rok sprzedaży, który będzie udostępniony 4 lutego. Kwestia redukcji etatów może być jedną z najważniejszych kwestii poruszonych w tym raporcie.
Od wielu miesięcy oddziały Sony zajmujące się produkcją i sprzedażą smartfonów są pod kreską, nawet duży sukces serii Xperia Z nie poprawił sytuacji finansowej firmy. Japończycy, by wyjść z kryzysu, ogłosili już zredukowanie liczby telefonów w swoim portfolio, co pozwoli skupić się na sprzedaży tylko najrentowniejszych modeli.
Firmę czeka zaraz kolejny duży sprawdzian: premiera smartfona Sony Xperia Z4, 5,5-calowego telefonu z Qualcommem 810 taktowanym zegarem 2,8GHz i wspartym 4GB pamięci RAM. Będzie to z pewnością jeden z najszybszych – jeśli nie najszybszy – smartfon na rynku, ze świetnym aparatem, do których przyzwyczaił klientów japoński koncern.
Najbliższe miesiące mogą okazać się kluczowe dla Sony na rynku mobilnym. Samsung, najlepiej radzący sobie na rynku smartfonowym, dostał już zadyszki i nie potrafi generować takich zysków ze sprzedaży telefonów, jak w ubiegłych okresach rozliczeniowych. To najlepszy czas dla Sony, by wybić się i znaleźć swoje miejsce na arenie smartfonowej. Tym bardziej, że najnowsze telefony konkurencji pod względem parametrów technicznych będą niewiele różniły się od Xperii Z4.
Samo zwolnienie 1000 pracowników nie sprawi, że smartfony od Sony będą sprzedawały się lepiej, pozwoli jednak przesunąć pieniądze do tych działów, w których wygenerują większe zyski.