Organizacja Business Software Alliance przedstawiła dane dotyczące zgłaszania piractwa komputerowego, z których wynika, że w ubiegłym roku wzrosła ich liczba o 43%, odnotowano ich aż 402, podczas gdy rok wcześniej ,,tylko” 281 przypadków. Udało się zawrzeć 147 ugód z przedsiębiorcami, co kosztowało ich łącznie ponad 930 tysięcy zł.
Przedstawiciele BSA podają, że znaczna część zgłoszeń przypadków piractwa pochodzi od byłych bądź też aktualnie zatrudnionych pracowników. Kierują nimi zazwyczaj dwa powody: albo nie chcą pracować na nielegalnych narzędziach albo mszczą się za złe traktowanie.
Nawet jeśli piracki program został na komputer ściągnięty przez pracownika, to za ,,posiadanie” go w firmie odpowiada kadra zarządzająca. Dlatego też BSA zaleca firmom stosowanie systemów do zarządzania licencjami oraz infrastrukturą IT w przedsiębiorstwach i urzędach.
Jak dotąd popyt na oprogramowanie do zarządzania licencjami jest w Polsce niższy niż w Europie Zachodniej. Być może dzieje się tak dlatego, że wiele polskich firm lekceważąco odnosi się do kwestii legalności oprogramowania. Chociaż uzyskanie nielegalnego oprogramowania jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności do lat 5, to dotychczasowe najwyższe odszkodowanie wyniosło ponad 500 tys. zł w wypadku gdy naruszenie miało charakter zawiniony- potrójna wysokość wynagrodzenia (opłaty licencyjnej).
Na potrzeby kampanii BSA uruchomiło także infolinię pod numerem 801 480 000. Za jej pośrednictwem można zgłaszać przypadki piractwa w firmach.
Dodaj komentarz