To kupuj ich procesory ciołku

Klient NIGDY nie straci jak jest konkurencja. Konkurencja oznacza spadek cen i/lub poprawę jakości/funkcjonalności produktów i/lub usług. Zanim klient wyda swoje ciężko zarobione pieniądze zawsze sprawdzi czy mu się to opłaca (z bardzo różnymi definicjami opłacalności). Jeśli firma chce zwiększać swoje zyski to musi jakoś przekonać klientów do swoich produktów lub usług. Przekonuje niższą ceną niż konkurencja albo lepszą funkcjonalnością czy jakością. Jeśli nie będzie konkurencji to firma może zwiększać swoje zyski poprzez zwyczajne podnoszenie cen lub zmniejszanie jakości nie mówiąc o stagnacji w funkcjonalności. Zobacz co się działo z IE6 czy opóźnianymi kolejnymi premierami Visty. Gdyby nie było Firefoxa oraz coraz nowocześniejszych Mac OS X czy Linuksów z Compizem/Berylem to śmiem twierdzić że nigdy nie powstałby IE7 czy Vista w obecnej formie (jeśli nawet zmienili by numerek wersji, to nie za bardzo różniła by się ona od poprzednika).

W przypadku produkcji procesorów sprawa jest trochę trudniejsza bo zwiększanie funkcjonalności i jakości produktu wymaga przeogromnych nakładów finansowych które dla firmy jednocześnie projektującej, produkującej i sprzedającej może być nie do udźwignięcia. Jeśli dołożymy do tego nie do końca idealne zarządzanie firmą to otrzymamy obecną sytuację AMD. Ilość błędów i zaniechań jest ogromna, ale można by o tym elaboraty pisać.

Ale rozwiązanie jest możliwe (pewnie w innym świecie równoległym :)). Dla przykładu procesory ARM bardzo dynamicznie się rozwijają, funkcjonalność i jakość stale się zwiększają, ceny stale maleją a wszystko to dlatego że konkurencja na tym rynku jest ogromna. A jest ogromna bo każdy ma prawo produkować te procesory – po wykupieniu stosownej licencji od firmy która zajmuje się wyłącznie projektowaniem a nie produkcją czy sprzedażą. Jak jest wielu producentów, może nie dokładnie identycznych ale z identyczną podstawą funkcjonalną, procesorów to każdy z nich musi walczyć o klienta i finalnie to on zyskuje.

tak

bo ten serwis zszedl na psy.

Nawet przez myśl mi nie przeszy otwarte sterowniki. Z resztą z punktu widzenia rykowego Linux to margines… Nawet nie pomyślałem o konkurencji AMD i Nvidii.

A o co konkretnie mi chodzi? Sprawa jest prosta. Intel wyda calkiem niedługo niekiepską kartę graficzną. Czy wypuści otwarte sterowniki? Może. W perspektywie 5 lat może uda mu się dogonić Nvidię, jesli chodzi o wydajność. Jeśli jego procesory wciąż będą tak dobre, może się uda wykończyć AMD. A wtedy Intel będzi mógł samemu kreować standardy sprzętu, sterowników itd. Czujecie to? Jedna firma posiadająca najlepsze rozwiazania w każdej dziedzinie sprzętu desktopowego. Na rynku, na który nie da się wejść. Absolutny monopol.

A tak AMD ma kłopoty finansowe. A umiejętność tworzenia CPU może być niezbędna do tworzenia rozwiązań graficznych i tu Nvidia odpadnie. Mam nadzieję, ze to tłumaczy dlaczego jestem fanem wykupu AMD przez Nvidię.