Zakończył się Ubuntu Developer Summit w Barcelonie, podczas którego developerzy dyskutowali nad kształtem nowego wydania Ubuntu. Do społeczności zaczynają przenikać pogłoski na temat tego, co nas czeka w Karmic Koala. Dużą dawkę nieoficjalnych informacji na ten temat zamieścił na swoim blogu Michael Rooney.Zmiany, o których pisze, dotyczą między innymi domyślnych aplikacji i aktualizacji niektórych podstawowych komponentów. Jedno jest pewne — są one szeroko zakrojone.
Oto, co — według informacji podanych przez niego — ma się zmienić w Karmic Koala:
Ekiga zostanie usunięta z CD, zwalniając 10 MB
zamiast Pidgina, domyślnym komunikatorem prawdopodobnie stanie się Empathy, ze względu na większe zaangażowanie w rozwój projektu, wsparcie dla komunikacji głosowej i wizualnej oraz lepszą integrację z GNOME. Komunikator Empathy posiada również możliwość importu ustawień z Pidgina i jest łatwy w konfiguracji
Rhythmbox zostanie prawdopodobnie zastąpiony przez Banshee, o którym wiadomo, że z pewnością stanie się domyślnym odtwarzaczem w Ubuntu Netbook Remix 9.10 ze względu na większe zaangażowanie twórców projektu, bardziej atrakcyjny interfejs, lepsze wsparcie dla urządzeń (iPod, Android). Empathy i Banshee pojawią się prawdopodobnie w okolicach alfy2 i zostaną przetestowane pod kątem ewentualnej możliwości włączenia ich do domyślnej instalacji
poprawa szybkości uruchamiania — docelowo 10-12 sekund (czas od startu GRUB-a do załadowania pulpitu, nie uwzględniając I/O). Testy wykonywane są na Dell Mini 9 z włączonym autologowaniem (wynik dla Jaunty wynosi 25 sekund)
usprawniony proces uruchamiania obejmuje ustawienie GRUB timeout na „0” i ukrycie menu wyboru systemu. Zamiast tego mają pojawić się dwa nowe sposoby uruchamiania innego systemu. Po pierwsze, wciśnięcie któregoś klawisza wstrzyma uruchamianie i umożliwi wybór innego systemu i restart. Drugi docelowy sposób to zamieszczenie w GNOME funkcji wykrywania innych zainstalowanych systemów.
grub2 domyślny dla nowych instalacji (w przypadku aktualizacji, grub2 będzie uruchamiany poprzez chainloading z grub1)
domyślnym systemem plików będzie ext4
/tmp prawdopodobnie stanie się tmpfs, który będzie rezydował w RAM i korzystał z pliku wymiany, co pozwoli zwiększyć oszczędność energii, zapewni mniejszy I/O dysku i zwiększy szybkość działania, między innymi przy wczytywaniu plików z archiwum
GDM prawdopodobnie zostanie zaktualizowany do GDM2
ulepszone zarządzanie energią — między innymi funkcja wyłączania kart dźwiękowych po 10 sekundach bez dźwięku
łatwiejsze tworzenie zaszyfrowanych folderów domowych dzięki docelowej opcji w graficznym instalatorze; trwają prace nad stworzeniem graficznego interfejsu do zarządzania zaszyfrowanymi prywatnymi folderami
domyślną przeglądarką będzie Firefox 3.5
dalszy rozwój systemu powiadomień — głównie dotyczące powiadomień proponujących podjęcie określonej akcji („morphing windows”)
trwają prace nad uczynieniem Ubuntu bardziej „społecznościowym” systemem – prawdopodobnie w domyślnej instalacji znajdzie się Gwibber, a w Firefox pojawi się rozszerzenie proponujące integrację desktopu z serwisami społecznościowymi (Twitter, Facebook)
developerzy zastanawiają się również nad podmianą XSane na lepszą aplikację do skanowania, przyjrzą się Gnome Control Center i okienkom dialogowym drukowania.
Na zakończenie warto dodać, że nie są to oficjalne informacje pochodzące od Canonical, dlatego możemy spodziewać się, że w toku prac nad Karmic Koala plan rozwoju będzie ulegał zmianie.
Chyba nie śledzisz rozwoju Ubuntu. Za jakiś czas będzie druga prawie tak samo długa lista, która wymieni, które z tych rzeczy jednak nie wejdą do wydania 9.04. 🙂
do wydanie 9.04 już nic nie wejdzie, bo już dawno to wydanie wyszło, więc wypowiedź Magnesa jest bez sensu dlatego uważam, że po prostu walnął literówkę.
Zmiany mi się podobają, czekam na Karmic Koala z nadzieją. No jedynie zmiana Rhythmbox → Banshee akurat mi nie pasuje, bo używam Rhythmboxa, ale co to za problem odinstalować jedno i zainstalować drugie? Ogólnie jestem na tak dla tych zmian.
Czekasz z nadzieja na co? Bo te zmiany to same pierdoly jak zyskanie 10MB na CD i oczywistosci jak Fx 3.5. Tylko obiecanki o czasie bootownia uratowaly ta liste od smiesznosci.
Na to, że uda się wprowadzić te zmiany. To sprawi, że Ubuntu nie będzie już tak złym systemem 😉
Szczególnie deklaracje przyśpieszenia startu są obiecujące. W Jaunty już przyśpieszono start i na moim 80GB dysku ATA, 7200rpn system startuje ~20 sekund w porównaniu do 30 w Hardym, więc czemu nie wierzyć twórcom systemu, że przyśpieszą start jeszcze bardziej?
Zmuszony do porzucenia amaroka – 2 to jakiś koszmar… Szukałem playerów, i banshee jest na prawdę fajny ale… nie stabilny jakimś cudem :~ Często mi go wywalało czy zwieszało. Exaile to porządna konkurencja dla niego – obecnie korzystam i nie tęsknię za amarokiem itp.
Ja kiedyś próbowałem się przekonać do Exaile, ale on jednak jest bardzo ubogi w stosunku do Amaroka, brakowało mi wielu rzeczy. Używam więc Amaroka 1.4 pod GNOME-em. 🙂
O której wersji mówisz, że "to jakiś koszmar"? Jeśli o 2.0, to się zgadzam, brakuje podstawowych rzeczy (nawet takich przyjemnych dupereli jak to, że podczas odtwarzania utworu ikona w trayu w ładny sposób pokazywała, ile procent utworu się już odtworzyło; plus wiele innych). Wygląda jednak na to, że wersja 2.1 ma szansę przywrócić Amarokowi chwałę… Mam nadzieję, bo wersji 1.4 w nieskończoność używać nie mogę, a szkoda byłoby takiego dobrego playera.
Nie, nie dlatego; odpuść sobie. :> Głównie dlatego, że nie ma kto poprawiać błędów. Przykład? Amarok posiada widget do przeglądania strony zespołu w wiki. Problem w tym, że składnia wiki zmieniła się ostatnio lekko i Amarok wyświetla już ją błędnie. I błąd sobie wisi… A spróbuj zapytać na forum Amaroka o pomoc — stwierdzą, że tak starej wersji nie wspierają… Współczesne aplikacje integrują się z Siecią i muszą reagować na zmiany w niej zachodzące; w martwym produkcie tego nie uświadczysz.
Na razie siedzę jednak na 1.4 i przesiadać się zbyt szybko nie zamierzam.
Mogliby (wreszcie) dodać metapakiety dla laptopów. Dlaczego każdy nowy użytkownik ma wyważać dawno otwarte drzwi, szukając sterowników i konfiguracji po całej Sieci?!
Co do banshee to zamiana uzależniona jest od zamknięcia buga http://bugzilla.gnome.org/show_bug.cgi?id=583933 i wszystkich jego blokerów przed 27 sierpnia.
pomysł z /tmp jest bardzo interesujący, obecnie 4GB to nie pieniądz a 2GB to aż nadto, żeby zwykły desktop nie zaglądał na dysk przez swapa więc umieszczenie /tmp w ramie nie popsuje prawdopodobnie niczego a przyspieszy wszelkie rozpakowywania plików i dysk nie będzie się budził tak często, żeby coś do /tmp zapisać
Przydałby się też tmp per user. Tyle razy mi się stacja robocza popsuła bo zostały śmieci w /tmp innych userów. W końcu sobie poprzestawiałem (przez pam_env + quoty na /tmp)
Pożyjemy zobaczymy. Mam nadzieję że zrobią coś z szybkością działania (nie mylić z szybkością startu). To co się stało pomiędzy 8.04 a 9.04 to po prostu tragedia. Nie widać tego może bardzo na współczesnych multicorach, ale na mojej stacji roboczej P4 1.4 MHz 4GB ramu po upgradzie zrobiło się woooooolno. A wracając do szybkości startu – wolałbym poprawnie działającą hibernację…
Zastanawia mnie, czemu przy instalacji, przy tworzeniu partycji nie ma nic wspomniane o związku pomiędzy swapem a hibernacją. A ja się później głowię, dlaczego mi nie działa, a powód znajduję w komentarzach na osnews.pl
Znowu: po co hibernacja przy 4gb ramu? Zrzucenie tego na dysk/przywrócenie trwa dłużej niż uruchomienie systemu. A i miejsca na HDD szkoda.
Wyłącz swap, używaj suspend to ram. Ludzie, nie załamujcie mnie.
Napisz to @wo nie mi ja nie korzystam ani z jednego, ani z drugiego, a kolega @wo chciał hibernoiwać nie suspendować. Swapa tez nie mam, bo mi nie potrzebny.
Sam się ostatnio zdziwiłem, gdy na VirtualBoksie zainstalowałem ostatnio OpenSUSE 11.2 Milestone 2. Nie wiem, co zrobili pomiędzy tymi wydaniami, ale miałem problemy z instalacją z płyty(obraz ISO). W dodatku system chodził bardziej ociężale od zainstalowanego też na VBox Ubuntu. Poprzednie wydania OpenSUSE na VBox chodziły normalnie. Nie wiem czy to kwestia problemów z VBox, ale muszę napisać, iż nowe Ubutnu na Virtualu chodziło zadowalająco, choć pewnie nie można porównywać. Aha. Ubuntu zainstalowałem z poprzedniej wersji, a następnie robiłem aktualizację do obecnej niestabilenj wersji, aż wydanie się ustabilizowało. Trzeba więc napisać, iż zespół Ubuntu wciska mniej rzeczy do ściągania informacji o działaniu wersji niestabilnych lub twórcy OpenSUSE zawalili sprawę. Na OpenSUSE 11.2 Milestone 1(instalacja normalna) zauważyłem, iż był tam bootchart. Podsumowując, to mam wrażenie, iż Ubuntu ostatnio nie jest takie złe pod względem wydajności z czołówki najpopularniejszych dystrybucji.
no co ty przecież nie można porównywać i narzekać że na VirtualBoksie muli ci na nim OpenSUSE 11.2 Milestone 2. Przecież to ma prawo się zawieszać, mulić i to zwłaszcza na VB.
Ja niestety na OpenSUSE 11.2 Milestone 2 mam kernel panic a o Ubuntu mam nie najlepsze zdanie bo jak dla mnie jest coraz gorsze.
A, to już wiem, czemu tak prosty program, jakim jest "zarządca notatkami" (Tomboy) jest taki ociężały… Zna ktoś sensowne alternatywy pod GNOME? Bo czasami szlag mnie trafia, że to tak wolno działa…
Fajny test, nie ma co. Od programików, których zadaniem niejako z założenia jest "rozlepienie" na ekranie notek o treści doraźnej – na dziś, na jutro (a na pojutrze to już najpóźniej) – facet wymaga, aby miały "implementację składni Wiki Creole".
Niewątpliwie na takich "żółtych świstkach" pisze się całe encyklopedie. :]
Nie jest to może implementacja doskonała, a Wiki Creole nie jest może tak rozbudowana jak inne Wiki, ale i tak znacznie ułatwia to pisanie estetycznie sformatowanych notatek. A jeśli komuś nie wystarcza składnia Wiki, zawsze jest możliwość pisania w czystym HTML-u.
No jasne: "kupić chleb i mleko" będę pisał w czystym HTML-u (skoro to "Wiki Creole" niestety, "nie jest doskonałe"), żeby było "estetycznie sformatowane".
Banshee trochę wolno działa przy dużej bibliotece. Niestety mono nie bardzo się sprawdza (moim zdaniem). Mogą zmieniać programy na jakie chcą, bo w końcu i tak się je przeinstaluje na inne. Ważne żeby dopracowali sam system. Może daliby sobie spokój z tym sztywnym wydawaniem co pół roku. Bo czasem po premierze pojawiają się błędy, których we wcześniejszych wersjach nie było. Ale i tak mi się podoba Ubuntu i jego rozwój. oby tak dalej.
6 miesięczny tryb wydawniczy został wybrany jako najoptymalniejszy dla dystrybucji. Jednym z założeń było to, że ma być przewidywalny (dlatego się nie zmieni).
Błędy będą zawsze – nie da się wszystkich regresji wyłapać, szczególnie w repozytoriach universe/multiverse. Fakt, w tym wydaniu jest ich sporo (na przykład użycie pythona 2.6 jako domyślnego interpretera sporo namieszało) ale z drugiej strony opóźnienie wydania nie oznaczałoby, że wszystkie błędy się wyłapie a tym bardziej naprawi.
PS dlaczego ciągle ktoś musi ręcznie moderować moje komentarze? Ile ich jeszcze muszę dodać? 😉
> 6 miesięczny tryb wydawniczy został wybrany jako najoptymalniejszy
> dla dystrybucji.
…bo?
Co jest takiego "optymalnego" w pośpiesznym kleceniu "nowej, jeszcze lepszej wersji" – kiedy tylko ta obecna zdążyła zostać skompletowana i przesłana na serwer?
Bo według mnie, chodzi wyłącznie o "hype" – żeby mianowicie "mówiło się" o Ubuntu dwa razy w roku, zamiast np. raz. I tu można docenić "politykę" Debiana, gdzie dystrybucja ukazuje się wtedy, "gdy jest gotowa".
Ponoć jak się coś robi "na kiedyś tam" (bez określonego deadline z pominięciem "na wczoraj"), to się nie ma takiej motywacji, niż jak się ma określony termin. W wypadku braku takiego terminu łatwiej jest też przesuwać i olewać swoje obowiązki, bo przecież zawsze można powiedzieć "nie jest gotowe". (;
Może i tak – ale Debian jak najbardziej ma swoje określone "deadline'y". Tyle, że w razie potrzeby wolą ich nie dotrzymać, niż wypuścić distro z pełną świadomością niepoprawionych usterek.
Też dlatego Debian ze swoimi "przestarzałymi", stabilnymi pakietami króluje na serwerach, a Ubuntu interesuje desktopowców. Niestety coś za coś. Ale w końcu Ubuntu opiera się na Debianie – to coś znaczy.
Przy dużej bibliotece? Mi Właśnie tylko Banshee, Audacious i Amarok radzą sobie z 12k piosenek 😉 Audacious nie ma żadnego zarządzania biblioteką, Amarok jest QT, 😛 więc z powodzeniem używam Banshee. Exaile wywala się z "tylko" 1k utworów na playliście i biblioteki nie zbuduje nawet 😛
No u mnie przy 22k wywala się czasem Amarok. Banshee chodzi ale strasznie wolno. Czasem łapie oddech, ale czasem jest tragicznie. W ogóle to bardzo fajne odtwarzacze, ale coś sobie nie radzą. Exaile niestety też dawno temu odpadł. Szczerze powiem, że Rhythmboksa nawet nie wypróbowałem. Chyba sięgnę po coś z MPD, może po Sonatę. Zobaczymy. Trochę opcji jeszcze zostało i miejmy nadzieję, że dalszy rozwój tych odtwarzaczy poprawi ich działanie.
usprawniony proces uruchamiania obejmuje ustawienie GRUB timeout na “0″ – LOL, całe szczęście mnie to nie będzie dotyczyć.
"ulepszone zarządzanie energią — między innymi funkcja wyłączania kart dźwiękowych po 10 sekundach bez dźwięku" – to jest ciekawe. Wie ktoś jak to ma działać?
"poprawa szybkości uruchamiania — docelowo 10-12 sekund" – ambitnie, ciekawe czy się uda.
I sam czekam, by zaproponowali mi lepszą aplikację niż XSane, bo w chwili obecnej nie widzę praktycznie niczego (no chyba, ze mi zaproponują coś z masą zależności, to podziękuję).
1) To jakiś ficzer Ubuntu? Ja nie zauważyłem, by to działało w ten sposób. No chyba, że dodali coś takiego w grub2 (nie dane mi było jeszcze korzystać).
2) thx
jak dla mnie te uruchamianie systemu poprzez wciśnięcie jakiegoś przycisku podczas ładowania ubuntu to super pomysł. Ale jeszcze lepszym byłaby opcja w menu "uruchom windows" po której komputer by się restartował i załączal windows. I analogiczna opcja w systemie microsoftu:)
Taki bajer miałem na KDE(na GNOMO-wym OpenSUSE tego nie widzę). Nie czytałeś artykułu? Ubuntu być może wprowadzi tę funkcję. Mam znajomego, który akurat pracuje na kompie z przymusu i częściej z tego powodu odpala Windows. Ubuntu sobie chyba sam instalował, ale denerwowało go, iż domyślnie Ubuntu się uruchamiał. W systemie nie ma żadnego kreatora do edycji menu GRUB-a zainstalowanego, więc biedak nie umiał sobie poradzić. Opcja z wyborem systemu podczas startu byłaby więc zbawienna. Niech ją tylko dobrze zrealizują.
Aha. GRUB2 ma być bardziej modularny i obsługiwać EXT4. Dobrze byłoby napisać moduł, który wykrywa awarię systemu i w tym momencie wyświetlał menu wyboru systemu/akcji. Myślę, że awarię można by wykryć przeglądając dziennik systemu plików. Nie orientuje się jednak w tych sprawach.
Gwibber to multi-klient usług mikrobloggingowych. Jest bardzo szybki i uprzyjemnia czytanie feedów z Twittera, Identicy, itp. Przerzuciłem do niego swoje RSS-y i nareszcie jestem na bieżąco.
a jest w ogóle coś poza xsane? cokolwiek co by łapało mojego lexmarka? koniec końców skończę z vwmware i xpekiem na pokładzie, coby mi tym zarządzał ale to jest mało eleganckie rozwiązanie ;/
a xsane w ogóle nie działa czy ci nie odpowiada? Bo jeśli xsane nie widzi twojego skanera to chyba nic nie będzie widzieć, bo skanlite też jest oparty o libsane, a jeśli widzi to zainteresuj sie skanlitem
a on się uruchamia przez naciśnięcie przycisku czy po prostu ma już skanować po wpięciu do portu usb? Jak to drugie to trzeba by opcje w kernelu pewną zmienić :E ale niektóre distra mają już ją np. fedora i chyba opensuse bo mój canon bo ubuntu nie działa ale już pod fedorą jak najbardziej
No nie mogę – jak ten ubunciak nam się 'wspaniale rozwija'!
Hitem wersji 9.04 było przyspieszenie startu o kilka sekund, natomiast hitem
wersji 9.10 będzie zaoszczędzenie dziesięciu megabajtów miejsca na płycie instalacyjnej.
Łapy precz od xsane! Nie ma lepszego softu do skanowania od tego – autoinkrementacja i zapis + po drodze wyrównanie histogramu i jeszcze masa innych rzeczy – dzięki temu skanowanie całych zeszytów z notatkami daje jakoś radę, a nie jak w innych programach gdzie po każdym skanie trzeba osobno plik zapisać na hdd ;-P. W nosie mam prostotę obsługi – niech się n00by nauczą.
Z 2 strony – tak długo jak xsane będzie na repo to z defaultowym programem do skanowania mogą robić co chcą, i tak sobie doinstaluję ;-).
Ponoc w Kubuntu Koali ma byc z powrotem KDE3 obok KDE4 na pelnych prawach, a to ponoc w zwiazku z tym, ze jest to LTS. Gdyby to sie sprawdzilo byloby naprawde milo.
nowe ubuntu 9.10 to nie będzie LTS, a jak chcesz KDE3 to wyszło kubuntu 9.04 z KDE3, jeśli będzie potrzeba pewnie z małym poślizgiem wyjdzie tez 9.10 z KDE3
Well this kind of info is actually worth searching for, terrific information for readers and obviously shows quality writing. Its cool to have these types of posts around to keep the data flow. Assisting those who really love this, fantastic operate! Thanks once again for taking the time to place this on the web. I unquestionably liked just about every element of it.
Dodaj komentarz