Wczoraj informowaliśmy w naszym serwisie, że październikowe wydanie Ubuntu nosić będzie nazwę Karmic Koala. Dziś postanowiliśmy napisać nieco więcej o tym, jakich nowości można się w nim spodziewać.
Już wczoraj nakreślone zostało, że najnowsze Ubuntu zwróci się nieco bardziej w kierunku tak zwanego cloud computingu, czyli możliwości oferowania poprzez Internet różnego rodzaju usług, jak na przykład dostępu do programów biurowych. W modelu tym płaci się za konkretne wykorzystanie usługi, czyli zupełnie odmiennie, niż w najbardziej dziś popularnym rozwiązaniu – sprzedaży licencji na wykorzystanie odpowiedniego oprogramowania. Ponadto użytkownika nie musi interesować, w jaki sposób usługa jest realizowana. Wprowadzenie takich rozwiązań ma wzmocnić pozycję serwerowej edycji Ubuntu.
W tym celu Canonical zamierza opracować zestaw standardowych obrazów AMI (Amazon Machine Image) systemu Ubuntu Server. Ma to pomóc we wdrażaniu Ubuntu na należącej do Amazona platformie EC2. Deweloperzy zamierzają ponadto zintegrować z systemem Eucalyptus* . Jest to framework, służący do łatwego i elastycznego zarządzania klastrami, oferujący takie funkcje jak skalowanie udostępnianej mocy obliczeniowej w zależności od potrzeb i wyłączanie niepotrzebnych segmentów, gdy obciążenie jest małe.
W edycji przeznaczonej na komputery biurkowe, rozwój ma się nadal skupiać na systematycznym skracaniu czasu startu systemu i poprawie jego wyglądu. Pisaliśmy już kilka dni temu, że Ubuntu 9.04 startuje zauważalnie szybciej. Mark Shuttleworth twierdzi, że dla najbliższego wydania bariera została ustalona na 25 sekund. Wierzy on jednak, że do października uda się jeszcze poprawić ten wynik.
Karmic Koala ma być ładniejsza od poprzedniczek. Podobne obietnice słyszy się od dawna, jednak tym razem Shuttleworth zdradza, że najnowsze Ubuntu może zrezygnować z brązu. Co więcej, chciałby on, żeby w systemie pojawiła się przyjemniejsza, bardziej płynna animacja startowa. W osiągnięciu tego, pomóc może zaadaptowanie rozwijanego przez firmę Red Hat frameworka Plymouth (jego działanie można obejrzeć na przykład w Fedorze). Nie jest dziś jednak pewne, na jakie rozwiązanie Canonical ostatecznie się zdecyduje. W systemie może też pojawić się ekran logowania wyświetlający zdjęcia użytkowników:
Na koniec warto wspomnieć również o zmianach w Ubuntu Netbook Remix. W październikowym wydaniu tego systemu przeznaczonego na netbooki i inne przenośne urządzenia, Canonical planuje zaimplementować niektóre z technologii, wykorzystywanych w rozwijanej przez Intela dystrybucji Moblin. Ma to poprawić zachowanie Ubuntu na komputerach, których sercem jest procesor Atom.
Miejmy nadzieję, że większość tych planów uda się zrealizować i że najbardziej popularna dziś dystrybucja Linuksa, zyska na tym nieco świeżości oraz nowoczesności – za których brak jest ostatnio często krytykowana.
*Czy ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości, skąd się wzięła nazwa październikowego wydania? 😉
Dodaj komentarz