Użytkownicy BitTorrent podejrzewają, że 36-minutowa wersja ostatniej części filmu o Harrym Potterze została celowo wypuszczona do sieci przez jego producentów.
Jak wiadomo, wśród użytkowników BitTorrent ekranizacje powieści J. K. Rowling zawsze budzą duże zainteresowanie – są najchętniej pobieranymi filmami. Poprzednia ekranizacja książki o czarodzieju pt. “Harry Potter i Książę Półkrwi” cieszyła się ogromną popularnością – zanotowano aż 8 milionów pobrań. Wielu internautów na długo przed premierą najnowszego filmu o przygodach HP szukało odpowiednich torentów.
Kiedy w sieci pojawił się 36-minutowy fragment filmu, użytkownicy BitTorrent nie kryli swojej podejrzliwości.
Po pierwsze, plik z filmem o Harry’m Potterze, który wyciekł do Internetu, jest nietypowy, jak na standardy BitTorrent. Jest to krótki, 36-minutowy fragment filmu “Harry Potter i Insygnia Śmierci cz. 1″. Pojawiły się głosy, że to sami filmowcy i producenci w celach marketingowych wypuścili film do sieci.
Wytwórnia Warner Bros zawsze była przeciwna wyciekom a tym razem wydała oświadczenie, w którym podkreśliła swoją dezaprobatę w stosunku do kradzieży materiałów i wyjaśniła, że zobiła wszystko, żeby usunąć wszystkie kopie filmu z sieci.
Mimo to użytkownicy BitTorrent uważają, że 36-minutowwa część ostatniego filmu o HP jest promocyjną, darmową próbką, zaostrzającą apetyt widzów na “więcej”, a więc obejrzenie całego filmu w kinie. W ciągu kilkudziesięciu minut nie dowiemy się, kto – Harry Potter czy jego wróg Lord Voldemort – w filmie zginie, co jest głównym wątkiem filmu (oczywiście już wiedzą to fani ksiażki), jednak nasza ciekawość dotyczącą ponoć najwierniejszej ekranizacji książki J. K. Rowling, jaka do tej pory powstała, zostanie podsycona.
12-ego listopada można było w Londynie zobaczyć pierwszą część siódmego i ostatniego filmu o Harry’m Potterze, a główna, oficjalna premiera miała miejsce w Nowym Jorku w Stanach Zjednoczonych wczoraj. W Polsce film “Harry Potter i Insygnia Śmierci” wchodzi na ekrany 19 listopada. Szacuje się, że film zarobi miliony dolarów w ciągu kilku tygodni/miesięcy.
Dodaj komentarz