Defensive Patent License – czy warto?

Na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley trwają prace nad stworzenie licencji DPL (Defensive Patent License), która miałaby pełnić szczególne zadanie — efektywnie wyeliminować zasoby patentów na oprogramowanie. Czy tą drogą da się to osiągnąć?

Nie przypadkiem nazwa DPL rymuje się z GPL. Twórcy tej licencji założyli sobie bardzo podobny cel: wykorzystanie istniejącego prawa w celu osiągnięcia zupełnie odwrotnego efektu. GNU GPL wykorzystuje mechanizmy prawa autorskiego po to, aby efektywnie likwidować wykluczanie kogokolwiek z możliwości korzystania z kodu źródłowego. DPL chce w podobny sposób zająć się prawem patentowym.

Zasadnicza idea polega na tym, aby każdy, kto publikuje na warunkach tej licencji, udostępniał wszystkie swoje patenty dla użytkowników tego kodu. Tworzyłoby to pulę patentów obronnych, która równoważyłaby szanse projektów rozproszonych wobec wielkich posiadaczy portfolio. Szerzej o tym pomyśle w relacji z konferencji na temat patentów i WiOO.

Krytyka DPL podkreśla, że nie zapobiegnie to i tak działaniom trolli patentowych, i że licencja stanie się atrakcyjna dopiero, gdy pula będzie aktywnie wykorzystywana, czyli gdy w jej kręgu znajdą się firmy działające jako… DPL-owe trolle.

Warto tu przytoczyć wyniki badań z 2008 r. na temat zainteresowania firm ochroną patentową. Okazało się, że aż 65% firm z branży IT nie jest nimi zainteresowanych (a jeśli już były, to głównie te z inwestycjami typu Venture Capital). Dla kontrastu — w innych branżach patenty były pożądane przez 82% przedsiębiorstw.

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

  1. Awatar vries
    vries

    Problem polega na tym, że na GPL da się zarobić. Na "wolnych patentach" raczej nie. Komu będzie w takim razie zależeć na tego typu patentach?

    1. Awatar macias
      macias

      Tym samym co na GPL. Co z tego, ze masz kod kodeka, jak patent jest wlasnosciowy i i tak za niego musisz placic.

      Zeby bylo jasne, nie popieram ani GPL ani DPL, tylko tlumacze.

      1. Awatar vries
        vries

        Czyli komu? Red Hat, Novell? Im to jest niepotrzebne. Uczelnie? One same zarabiają na patentach. Zwykli śmiertelnicy? Zbyt duże wymagania finansowe. Poza tym, takiego patentu trzeba jeszcze bronić, a to również kosztuje i to nie mało.

      2. Awatar sprae
        sprae

        A co w tym złego, że musisz za coś płacić?

        1. Awatar Reddie
          Reddie

          Nic. Ale że nie możesz potem z zakupem postępować wedle woli – owszem :]

        2. Awatar Artwi
          Artwi

          Zależy za co musisz płacić. Jak "wołominowi" czy "pruszkowowi" za "prawo" prowadzenia dyskoteki, to jest w tym dużo złego. I tak dokładnie ma się sprawa z patentami na oprogramowanie.

        3. Awatar trasz
          trasz

          @Artwi: W tym przypadku wszystko jest usankcjonowane prawnie, wiec nie Wolomin albo Pruszkow, tylko raczej Fiskus albo Raty za Pralke 🙂

        4. Awatar Artwi
          Artwi

          @ trasz

          W III Rzeszy gazowanie Żydów też było jak najbardziej usankcjonowane prawnie… Ale jak głosi nauczanie JPII i całego Kościoła – legalizm nie potrafi zastąpić prawdy, etyki i uczciwości i wiedzie tylko do tragicznego w skutkach relatywizmu moralnego.

          Oprogramowanie nie powinno być chronione patentowo (ani żaden inny utwór), bo jest już chronione prawem autorskim, licencyjnym oraz rzeczowym (te 2 ostatnie rzeczy, tak jak ta pierwsza, to skandal!), a więc jest chronione, jak żadna inna rzecz na świecie, co wynika z pozycji lobbistycznych takich firm jak Microsoft i kolonializmu III generacji.

        5. Awatar trasz
          trasz

          @Artwi: "Nauczanie Kosciola Katolickiego" to stek bredni urągających ludzkiej inteligencji, a JP2 byl zwyczajnym pseudointelektualista i niespelnionym poeta-grafomanem.

          Wracajac do meritum – prawa autorskie chronia cos zupelnie innego niz prawo patentowe. Marsz doczytac o podstawach zanim zaczniesz bredzic publicznie. ;->

        6. Awatar Człowiek
          Człowiek

          @trasz:
          … “Nauczanie Kosciola Katolickiego” to stek bredni urągających ludzkiej inteligencji, a JP2 byl zwyczajnym pseudointelektualista i niespelnionym poeta-grafomanem….
          Chory ? Głupi ? Czy to ma być prowokacja ?

          @Artwi:
          Gratuluję odwagi w obronie wartości moralnych – zwłasza w takim miejscu jak to. Jestem czytelnikiem tego serwisu od kilku lat i chyba nie spotkałem się z podobnym komentarzem.
          Pozdrawiam i życzę wytrwałości.

    2. Awatar kocio
      kocio

      Zwróć uwagę na nazwę – to ma być w celach obronnych przeciw innym patentom, a nie do zarabiania. Podobnie działa przecież OIN:

      http://en.wikipedia.org/wiki/Open_Invention_Netwo…

      1. Awatar vries
        vries

        @kocio:
        Rozumiem, ale kto będzie tych patentów dostarczał? Kto ma na tym zyskiwać? Nie sądzę, by społeczność była tym zainteresowana.

        1. Awatar macias
          macias

          Prosze uprzejmie — ostatni przyklad, google i vp8. Google mogloby opatentowac tego kodeka i patent przekazac na tej licencji. Wtedy bylaby gwarancja, ze faktycznie kod jest wolny.

          Jeszcze inaczej, to ze kod jest open-source to nie znaczy, ze jest wolny (no strings attached). Bo kod open-source moze byc uzalezniony od patentow.

        2. Awatar vries
          vries

          @macias: Google nie zarabia na kodekach, tylko na reklamach. Sam kodek zresztą nie jest na GPLu, tylko na BSD. Google wie, że ograniczenia licencyjne i patentowe nie przyczynią się do rozpowszechnienia standardu.

        3. Awatar kocio
          kocio

          Niezupełnie to jest napisane. =} Tylko to, że licencja przestaje obowiązywać tych, którzy pozwą Google o patenty.

          Nic nie jest napisane jakie patenty są na VP8, których mogliby użyć do kontrataku, ani co planują robić jeśli ktoś inny zostanie zaatakowany.

        4. Awatar macias
          macias

          @vries, powtorze: google MOGLOBY…

        5. Awatar p.
          p.

          Przeczytajcie FAQ licencji tego kodeka. Tam jest jasno napisane, że nie będzie on wykorzystywany do obrony przed atakami patentowymi na inne firmy niż google.

    3. Awatar tedore
      tedore

      Sorry za offtop, ale jak na GPL da się za robić?

      1. Awatar kan
        kan

        Tak jak zarabia np. firma Red Hat.

      2. Awatar trasz
        trasz

        @tedore: Bardzo prosto – GPL gwarantuje, ze nawet jesli w rozwoj nie wlozysz ani grosza, to i tak dostaniesz na tacy wszystkie zmiany. Wystarczy wiec kase, ktora normalnie wydalbys na programistow, wladowac w marketing i odciagnac klientow od tych firm, ktore inwestuja w rozwoj. Voila – profit.

      3. Awatar karakar
        karakar

        Nikt ci nie broni napisać i sprzedać programu z licencją GPL, ale pamiętaj, że sprzedajesz cały program, a na niewolnych licencjach sprzedajesz ograniczoną licencję na używanie.

  2. Awatar witek
    witek

    Dostarczać patentów będą te firmy, które będą chciały skorzystać z patentów na DPL bardziej niż nie oddawać za darmo swoich patentów firmą nie korzystającym z DPL.

    Zakładam, ze firma stosująca DPL będzie mogła stosować też inne alternatywne licencje dla swoich patentów i korzystać z patentów innych firm na innych licencjach.
    Wystarczy, że zysk z możliwości użycia patentów dostępnych na DPL, oraz zniknięciu konieczności płacenia za patenty udostępniane jednocześnie na licencji DPL i płatnej przekroczy spadek zysku ze sprzedaży patentów tej firmy firmą które również wykorzystają DPL.

    Pytanie tylko ile % patentów jest w rękach firm które nie robią nic poza patentowaniem, więc nie są zainteresowane korzystaniem z jakichkolwiek patentów.

  3. Awatar krzabr
    krzabr

    No dobra pomysł sam w sobie jest fajny , tylko teraz rodzą się dwa pytania :

    Jak jest z copyleftem dla tej licencji ?
    Po drugie jej zgodność z gpl ?

    1. Awatar tpablo
      tpablo

      Z tego co zrozumiałem, nie może być mowy o (nie)zgodności z GPL, gdyż DPL nie ma być licencją na oprogramowanie, tylko na same patenty.

      1. Awatar blinkkin
        blinkkin

        @krzabr: Po przeczytaniu informacji na temat DPL wygląda na to, że będzie to licencja patentowa, a raczej porozumienie. Nikt w przypadku DPL swoich patentów nie traci, a pozwala na darmowe z nich korzystanie. Zapewne będzie to uzupełnienie istniejącego licencjonowania oprogramowania.

        DPL w założeniu ma być zasobem patentowym i użytkownicy tego zasobu zabezpieczają się przed potencjalnymi pozwami między sobą. Przykładowo Firma A wypuszcza swój kod i dodaje do niego licencję DPL. Firma B korzystając z tego oprogramowania zgadza się na warunki licencji DPL, a co za tym idzie traci możliwość roszczeń patentowych. Jest to w sumie sformalizowanie porozumienia o nieużywaniu patentów wobec otwartych źródeł.

        @tpablo: Problem w tym, że GPL w wersji 3 jest także licencją patentową. Pytanie o kompatybilność jest jak najbardziej na miejscu. Moim zdaniem z prostych powodów (agresywna polityka GPL v3 wobec patentów) o zgodności raczej mowy nie będzie.

        Pytanie co z GPL v1 i v2, które posiadają zapis o możliwości dystrybucji kodu na zasadach późniejszych wersji licencji? Chodzi o punkt 7 licencji GPL w wersji 1 i punkt 9 licencji GPL v2.

        Jeśli mam rację to przykładowo kod wypuszczony na zasadach licencji BSD+DPL może być niekompatybilny z GPL. Są to jednak tylko przypuszczenia i lepiej poczekać na opublikowanie zasad licencji DPL. Wtedy specjaliści (do których nie należę) w tym zakresie będą mogli się wypowiedzieć.

  4. Awatar Artwi
    Artwi

    Jedyne co może pomóc, to masowy bunt przeciw kolonializmowi trzeciej generacji i zniesienie tego absurdu, jakim są patenty na oprogramowanie. Ponieważ rynek USA stanowi już zaledwie 12% chińskiego eksportu, a wpływy USA maleją w oczach, jest szansa, że w ciągu najbliższych lat USA nie będą w stanie dyktować swojej woli innym państwom i skończymy z tym patentowym absurdem. Trzeba z nadzieją obserwować rozwój sytuacji w Kanadzie (ostatnio znalazła się na 2 miejscu listy państw "najbardziej naruszających własność intelektualną USA") – jak się nie ugnie, jest nadzieja.

    1. Awatar krzabr
      krzabr

      Kolejne oderwane od rzeczywistości farmazony , i ideowe gówna w rzeczywistości jeśli Chiny pokonają gospodarczo USA to ich burżuazja wcale nie będzie się specjalnie różnić w wyzyskiwaniu od Amerykańskiej .

      Prawdziwym niszczeniem jest upośledzanie młodzieży od małego i upadek szkolnictwa a nie jakieś idiotyczne patenty na oprogramowanie wyjęte z tyłka trolli ewangelistów .

      1. Awatar Artwi
        Artwi

        @krzabr:
        Sam piszesz farmazony. Chińczycy nie są tacy durni, by grzęznąć w tradycyjny kolonializm, czy neokolonializm II i III generacji:
        Konflik chińsko-amerykański
        Z pewnością będą jakoś wyzyskiwać, ale nie w tak durny i pazerny sposób. A petenty na soft to właśnie metoda wyzysku w durny sposób.

        Inna sprawa to poziom szkolnictwa. Właśnie minister "oświaty" z PO wydał rozporządzenie, że ocena niedostateczna z 2 przedmiotów nie będzie przeszkadzać w promocji do następnej klasy w liceach i wyraził zdziwienie "niezrozumiałym" protestem nauczycieli…

        1. Awatar Artwi
          Artwi

          Oczywiście że rozwiązanie JEST TYLKO JEDNO! Wyrzucić bzdury! Osoba z ocenami niedostatecznymi z jęz. polskiego i matematyki jest dla mnie idiotą, a nie licealistą. Natomiast uczenie się organów UE i siedzib parlamentu europejskiego, czy historii Francji… dokładniej niż francuscy licealiści, to oczywiście debilizm oświatowy. A jeszcze większym debilizmem jest "podnoszenie wykształcenia społeczeństwa" przez zadekretowanie, że każdy uczeń powinien kończyć wykształcenie co najmniej z maturą. Wymogi powinny być ustanowione tak, by wykształcenie średnie było w stanie zdobyć co najwyżej ta część populacji, która leży na prawo od tego gorszego, lewego odchylenia standardowego, na krzywej Gaussa opisującej zdolności intelektualne w populacji. Studia zaś powinny mieć takie wymogi, które w stanie są spełnić tylko ci na na prawo od "prawego" podwójnego odchylenia standardowego, czyli jakieś 5% populacji (tylko tyle osób ma zdolności twórcze i tylko tyle zasługuje na wyższe wykształcenie). W przeciwnym wypadku świadectwa szkolne i dyplomy uczelniane to śmiecie, a nie zaświadczenia poświadczające prawdziwe umiejętności (jak to było przed IIWŚ, kiedy technik projektował i budował dom, a inżynier potrafił zaprojektować i zbudować fabrykę)!

        2. Awatar trasz
          trasz

          @Artwi: Co nie jest takim zlym pomyslem. Program liceum jest masakrycznie przeladowany i za bardzo nastawiony na wkuwanie na pamiec; tak naprawde jest do wyboru – albo wyrzucic polowe, albo zluzowac reguly, zeby uczniowie mogli sie skupic na czyms istotnym zamiast wkuwac jakies bzdety na geografii albo biologii.

    2. Awatar mini
      mini

      Trzeba zlikwidowac demokracje. A przynajmniej wprowadzic odpowiedzialnosc karna za wprowadzenie zlego prawa.

  5. Awatar oO
    oO

    W czym to jest lepsze od GPLv3?

    1. Awatar mini
      mini

      Zapewne w niczym. Ot, kolejny projekt studencki na zaliczenie.

      1. Awatar kocio
        kocio

        Oni już swoje studia zaliczyli =} :

        "So says the DPLs creators, Jason Schultz and Jennifer Urban, law professors and directors of UC Berkeley's Samuelson Law, Technology & Public Policy Clinic."

        [ http://www.networkworld.com/community/node/60939 ]

    2. Awatar oO
      oO

      Pytam się poważnie. A tu minusy. Jak nie wiecie, to won do innego komentarza, a najlepiej serwisu, bo takich kretynów tu nie potrzeba.

      GPL ma renomę i najważniejszą Fundację za sobą. Wiele programów opensource/freesoftware jej używa. GPLv3 chroni w podobny sposób przed roszczeniami patentowymi ze strony redystrybujących kod nią objęty.

      Więc w czym DPL ma być lepsze? Bo zakładam, że jest, skoro ktokolwiek wychodzi z takim pomysłem do ludzi. No chyba, że to kolejni antyGPLowcy, "bo tak".

      1. Awatar blinkkin
        blinkkin

        @oO: Nie widziałem sensu w odpowiadaniu na twoje pytanie, bo po części to zrobiłem w jednym z poprzednich komentarzy. Po drugie nie chciałem się produkować pisząc komentarze – szykuję bardziej obszerny wpis do umieszczenia na swojej stronie.

        Na początku warto przytoczyć sposób działania GPL v3 w tym zakresie patentów, cytat pochodzi ze strony Krzysztofa Siewicza:

        I tak, rozpowszechnianie utworu opartego na programie na GPLv3 oznacza udzielenie licencji patentowej na wszelkie działania określone w GPLv3. Jest to licencja niewyłączna, nieodpłatna oraz nieograniczona terytorialnie, a także obejmuje wszelkie patenty posiadane przez licencjobiorcę dokonującego rozpowszechniania. GPLv3 zobowiązuje ponadto licencjobiorcę do ochrony użytkowników przed roszczeniami z patentów osób trzecich, z których on sam korzysta na podstawie licencji.

        Teraz główne założenia DPL – tłumaczenie jest bardzo nieskładne, lepsze zapewne znajdzie się na mojej stronie:

        – Członkowie DPL podejmują decyzję biznesową o nabywaniu patentów tylko i wyłącznie w celach obronnych, a nie sprzedaży licencji i podejmowania środków ofensywnych w postaci procesów sądowych.
        – Członkowie DPL przekazują wszystkie swoje patenty – nie wybierają, nie usuwają poszczególnych patentów (jest to spora różnica w porównaniu z innymi zasobami patentowymi).
        – Członkowie DPL pozwalają pozostałbym członkom na użycie ich patentów za darmo, bez żadnych opłat i bez obawy o możliwe roszczenia sądowe ze strony innych członków. Wszystko pod warunkiem, że pozostali członkowie nie podejmą ofensywnych kroków lub/i nie usuną swoich patentów z DPL.
        – Członkowie mogą opuścić DPL, jednak nie mogą odmówić darmowego dostępu do patentów innym członkom, którzy należeli do DPL w czasie przynależności tej firmy.
        – Członkowie, którzy dołączyli do DPL, po odejściu firmy nie mają darmowego dostępu do patentów byłego członka.
        – Darmowy dostęp do patentów dotyczy tylko członków DPL. Członkowie mogą podjąć kroki prawne wobec firm spoza DPL.

        Czym więc jest DPL? Moim zdaniem najtrafniejsze określenie to sformalizowana obietnica o nieużywaniu patentów wobec otwartych źródeł (chociaż nie to dotyczy to tylko to open source) – coś to zrobił IBM, ale jak widać w przypadku TurboHercules było niewystarczające. Prawdopodobnie będzie to licencja patentowa uzupełniająca istniejące licencje oprogramowanie – BSD, Apache, EPL, CDDL, MPL etc.

        Różnice między DPL, a GPL v3 są dosyć duże. Wybór DPL jest dobrowolny i można się z niego wycofać. GPL natomiast to bezpowrotna droga. Po drugie DPL nie obejmuje ochrony użytkowników przed osobami trzecimi, jak to ma miejsce w GPL v3.

        Cele jakie stawiają sobie te dwie licencje są skrajne odmienne. GPL przez agresywną politykę stara się patenty przejąć. Natomiast DPL zapewne będzie starało się o zmniejszenie znaczenia patentów w dziedzinie oprogramowania – poprzez stworzenie dużego zasoby patentowego z dużą ilością członków. I co najważniejsze DPL stara się to zrobić nie tylko w zakresie otwartych źródeł, ale także oprogramowania komercyjnego.

        Są to bardzo ogólne wnioski, ale mam nadzieje, że pokazują czym w założeniu ma być DPL.

        1. Awatar oO
          oO

          Czyli DPL jest trochę szersze niż GPL i nie tyczy się bezpośrednio kodu i wolności projektu, ale raczej polityki biznesowej firmy. Dzięki za odpowiedź

      2. Awatar blinkkin
        blinkkin

        Pytam się poważnie. A tu minusy. Jak nie wiecie, to won do innego komentarza, a najlepiej serwisu, bo takich kretynów tu nie potrzeba.

        Ktoś broni ci zdobywania informacji na własną rękę? Czy Stallman zabronił już wchodzenia na strony "niewiernych"?

  6. Awatar krzabr
    krzabr

    To kolejny eksperyment prawny , pozostaje mieć nadzieje że się przyda 🙂

  7. Awatar krzabr
    krzabr

    Tak na marginesie widzę już pierwszy projekt któremu ta licencja może się przydać React OS .

    To jest pewne że jeśli dojdą do wysokiego poziomu rozwoju to MS poda ich do sądu aby nie zdołali w pełni odtworzyć ich kluczowych technologii zastosowanych w widzie a tak dodaniem jej do licencji , znacznie skomplikuje sprawy ataku ze strony MS .

    1. Awatar blinkkin
      blinkkin

      Przed trollami patentowymi nie uchroni, ani DPL ani GPL v3.

      1. Awatar krzabr
        krzabr

        W przypadku relacji MS – ROS chodzi o coś zupełnie innego , MS atakuje pozwami sądowymi wyłącznie firmy naruszające ich KLUCZOWE technologie na których najwięcej zarabiają lub mają znaczenie strategiczne tym bardziej że MS pozywał wyłącznie 4 razy .

        W przypadku ROS to będzie musiało nastąpić bo celem projektu jest przepisanie API Windowsa i implementacja jego rozwiązań , a na tym MS może bardzo wiele stracić , więc pozew nastąpi , pytanie tylko KIEDY .
        A ta licencja by znacznie ułatwiła ROS obronę w takim przypadku .

  8. Awatar LucaS
    LucaS

    Całkiem fajny pomysł. Mnie się podoba. Zastanawiam się tylko czy spopularyzuje się tk jak GPL?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *