Drastyczne przyspieszenie Linuksa dzięki Preload oraz Prelink

Z biegiem czasu zasoby naszego komputera się kurczą, a aplikacje uruchamiają się coraz dłużej. Włączenie przeglądarki internetowej trwa tak długo, że możemy spokojnie iść zaparzyć kawę. Codziennie korzystamy praktycznie z tych samych aplikacji.

Rano uruchamiamy klienta poczty, aby odebrać świeżą porcję maili, a przez cały dzień surfujemy w sieci. Skoro te czynności wykonujemy regularnie, to czy nie możemy zmusić systemu, aby był przygotowany do uruchomienia na przykład Firefoksa? Oczywiście, że możemy. Pomogą nam w tym aplikacje Preload oraz Prelink.

Na zachętę powiem, że część aplikacji udało mi się przyspieszyć o ponad 50%! Zmiany jakie wprowadziły obie aplikacje są zauważalne.

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

  1. Awatar barteq
    barteq

    Skuteczny sposób to usypianie systemu, zamiast wyłączania. Praktykuję dłuższy czas – działa bezbłędnie. A komputer (w szczególności laptop) przy uśpieniu wcina mniej prądu niż monitor w standby, więc zbytnio się tego nie odczuje.

    System wstający 2s zamiast 60, do tego w pełni gotowy do pracy to jest to 😉

    1. Awatar dnkt
      dnkt

      Ja praktykuję hibernację. Wracam do systemu takiego jaki zostawiłem dzień wcześniej.

      1. Awatar ja
        ja

        ta, ja też tak bym chciał, ale jeszcze nigdy system po hibernacji nie wstał u mnie poprawnie

        1. Awatar elkanguro
          elkanguro

          U mnie niestety nie wstaje ani po hibernacji ani po wstrzymaniu. Czyste uruchomienie trwa około 90s. Ubuntu 8.04.1

        2. Awatar evil_core
          evil_core

          elkanguro: Sprobuj tuxonice, znany danwiej jako software suspend 2. On programowo robi ta hibernacje(tzn to jest tak modularne i konfigurowalne ze mozna pozmieniac jak sie chce, w tym hybrid-suspend z MacOSX !), wylaczajac na koniec kompa, tak ze mozesz nie miec nawet ACPI czy APMa.

        3. Awatar dna
          dna

          @ja, @elkanguro czy capslock działa po powrocie ze wstrzymania. Jeśli działa – to znaczy, że jądro Linuksa funkcjonuje. Może być problem z prawidłowym przywróceniem do pracy karty graficznej, a wtedy można zastosować jedną z technik specjalnych.

          Szczegóły np. http://en.opensuse.org/S2ram

          W momencie gdy działa wstrzymanie, zrobienie działającej hibernacji zazwyczaj nie stanowi problemu.

          Wiem, bo zgłaszałem na listę dyskusyjną s2ram swój laptop. Od sytuacji, gdy w ogóle nie dział. Później po suspendzie i powrocie – zegar komputera chodził tak jakby 5 razy wolniej. Obecnie wszystko działa super out of the box w SUSE 11.0 :-).

        4. Awatar ktoś
          ktoś

          za to u mnie jest na odwrót – z wstrzymania laptop mi jeszcze nigdy nie wstał, ale za to hibernacja działa bezawaryjnie.

        5. Awatar Witek
          Witek

          Jeśli masz partycje swap na voluminie LVM to trzeba mieć odpowiednie rzeczy wkompilowane w kernel i odpowiediednie parametry podać do jądra. Poszukaj.

    2. Awatar qwak
      qwak

      Trzeba mieć jeszcze to szczęście żeby usypianie do ramu działało a to w linuksie jak wygrać w totka.

      1. Awatar barteq
        barteq

        Mam większą zagadkę z hibernacją. Problem jest jeden – zamknięty driver nvidii nie potrafi wskrzesić grafiki do zycia.. Czyli czynnik niezależny od programistów linuksa, chociaż niekoniecznie..

        Jeśli chodzi o samą hibernację – dysk 5400 obrotów, 3GB ramu. Zrzucanie danych na dysk – hibernacja sama w sobie – trwa koło minuty. Wybudzanie coś ponad (z podaniem hasła do dysku – / na dm-crypcie). Zwykły zimny start trwa o kilka sekund krócej – sensu brak 😉

        Swoją drogą ramu będzie przybywać, dyski też będą szybsze, ale nie wyobrażam sobie dzisiaj zrzucać 8 gb ramu na laptopowy HDD.. To są 2 płyty DVD – to nie może być szybkie 😉

        1. Awatar Rsh
          Rsh

          U mnie hibernacja w laptopie z kartą nvidii działa perfekcyjnie. Nawet zahibernowane aplikacje OpenGL wracają. Natomiast np. taki otwarty sterownik do atherosa już nie działa tak dobrze … Nvidia rulez!

        2. Awatar stone
          stone

          Barteq dodaj do blacklisty modułów w pliku /etc/modprobe.d/blacklist:

          blacklist intel-agp

          u mnie pomogło i system karta wstaje po hibernacji na dysk.

          Pozdrawiam

        3. Awatar zuzia
          zuzia

          Hihi, u mnie grafika wstaje tylko na zamkniętym sterowniku nvidii.

        4. Awatar barteq
          barteq

          @stone

          Dawno dopisane, brak poprawy. Teraz mam jajko zen-sources z patchami na tux-on-ice, które na 99% powinny umożliwić hibernację, ale jakoś nie miałem czasu się za to zabrać..

      2. Awatar Nightwalker
        Nightwalker

        Niezłyś, zajmujesz pamięć co do bajta, że zrzuca na dysk całe 3GB? ;]

      3. Awatar dna
        dna

        > Trzeba mieć jeszcze to szczęście żeby usypianie do ramu działało a to w linuksie jak wygrać w totka.

        W większości przypadków są to problemy związane z BIOSem ewentualnie z BIOSem karty graficznej. Nie ma jednolitej metody przywracania kart graficznych do pracy po suspendzie/hibernacji działającej dla wszystkich kart graf.

        Pod Windows, gdzie suspend jest testowany, odpowiednie obejście tych problemów jest zawarte zazwyczaj w sterowniku karty graficznej.

      4. Awatar Witek
        Witek

        Na moim desktopie HP działa znakomicie hibernacja. System usypia i wstaje w ułamku sekundu (plus czas na rozkręcenie się dysków :D). Bardziej żałuje że nie działa jeszcze pod FreeBSD.

      5. Awatar smarkacz
        smarkacz

        A u mnie śmiga – Debian Stable

    3. Awatar uzytkownik
      uzytkownik

      Ja często praktykuje suspend-to-disk do przenoszenia komputera…

    4. Awatar rmrmg
      rmrmg

      Zapewne. Trzeba będzie się kiedyś tym pobawić.

      A co do artykułu:

      "Z biegiem czasu zasoby naszego komputera się kurczą, a aplikacje uruchamiają się coraz dłużej."

      Mam odwrotne wrażenie firefox działa lepiej. OOo jakby też mniej kobylaste się robi.

      Pomysł ładowania wszystkich bibliotek by później pierwszy star był szybszy wydaje mi się tylko zaśmiecaniem ramu i opóźnianiem startu systemu.

      Natomiast idea prelinka mi się podoba. Zobaczyłem http://thecamels.org/wp-content/uploads/prelink-p…
      Szkoda ze nie ma samego prelinka w statystykach. Największy wykres (najdłuższe słupki) to OOo. Więc przetestowałem swój OOo. Suchy start to ~8s. Potem otwarcie tego samego dokumentu po zamknięciu OOo to już tylko ~2s. Tej drugiej wartości prelink by pewnie nie poprawił odczuwalnie (2s vs 1.5s to nie jest odczuwalna poprawa). Ciekawe jak by było z zimnym startem, ktoś próbował? Wydaje mi się, że to jednak skóra nie warta wyprawki.

  2. Awatar morsik
    morsik

    Wypróbujemy, zobaczymy 😉

    Epiphany, Pidgin, Rhytmnbox i Compiz u mnie na liście są. Zobaczymy na ile to zadziała ;]

  3. Awatar PACH
    PACH

    Z tego newsa za dużo nie można się dowiedzieć o zasadzie działania, ale czytając artykuł źródłowy nie mogę się oprzeć wrażeniu że to taki odpowiednik windowsowego Prefetch. Więc kolejna rzecz która trafiła z Windowsa do Linuksa 😉 , ale dobrze może wreszcie programy zaczną się ze znośną prędkością uruchamiać na Linuksach desktopowych.

    1. Awatar trasz
      trasz

      @PACH: Preload to cos jak Windowsowy Prefetch, tylko bardziej prymitywne. Natomiast Prelink to afaik delikatna zmiana sposobu dzialania linkera, tak aby dzialal bardziej jak ten w Windows i mial mniej roboty w momencie uruchamiania programu. Wiec w sumie tez, tyle ze ten linker w Windows dzialal w ten sposob od momentu wprowadzenia formatu PE, czyli od dekady.

    2. Awatar genobis
      genobis

      "Więc kolejna rzecz która trafiła z Windowsa do Linuksa."

      Ale to chyba dobrze, nie ;-)? Niech trafia jak najwięcej, jestem za. A potem sobie wybiorę co chcę mieć.

      1. Awatar PACH
        PACH

        a czy ja mam coś przeciwko? 😉 , też jestem za wymianą dobrych rozwiązań. Teraz czekam aż ktoś zrobi takie fajne jak w Viście menu start czy podobne (albo lepsze) poruszanie się po katalogach.

        1. Awatar morsik
          morsik

          Już jest Vista-like Menu Start do GNOME.
          http://gnome-look.org/

        2. Awatar L.T.
          L.T.

          ja uważam że menu start visty jest strasznie niewygodne i nieczytelne…tradycyjne menu w GNOME na Ubuntu jest o niebo lepsze, czytelniejsze, łatwiej się po nim poruszać…ale to tylko moje zdanie. Ja osobiście czekam na kilka programów takich jak np. Autocad czy B4 II

        3. Awatar PACH
          PACH

          taa jakbyś miał laptopa z gładzikiem to latanie po całej jego powierzchni nie cieszyłoby cię (dlatego też obecne menu w KDE 4 to koszmar) zresztą nie chodzi mi o samo wyklikiwanie programów, ale także wyszukiwanie jest dobrym rozwiązaniem (dwie pierwsze literki, i już masz interesujący cię program/plik – zresztą to wzorowane jest chyba na elemencie z MacOS X).

          @morsik

          możesz podać dokładny link, bo nie chce mi się spędzać kilka godzin na szukaniu go.

        4. Awatar xd
          xd

          Wyszukiwanie było wieki temu w KDE dostarczanym przez Suse. Nie wiem, czy to ich patch, ale widziałem to właśnie tam.

          A jeszcze wcześniej było w MacOS.

          Jeśli ktoś kopiuje, to właśnie viśta.

        5. Awatar PACH
          PACH

          "Jeśli ktoś kopiuje, to właśnie viśta."

          Możesz to rozwinąć?

          IMHO Wzorowanie się na czymś nie należy nazywać kopiowaniem bo między tymi pojęciami jest lekka różnica, kopiowanie czegoś ma wydźwięk negatywny i kojarzy się z całkowitym zerznięciem jakiegoś rozwiązania, to drugie określenie jest bardziej neutralne i w wielu przypadkach bardziej odpowiednim określeniem (ze względu na własne udoskonalenia, bądź trochę innej zasadzie działania).

  4. Awatar Moarc
    Moarc

    Drastyczne – a co, nożem się tego kompa przyspiesza czy co?

  5. Awatar Sławek
    Sławek

    Czytałem gdzieś, że podobny mechanizm do preloader jest stosowany w OpenSuSE 10.3(i OpenSuSE 11). Znam osoby, które uważają, że OpenSuSE 10.3 zaczął znacznie wolniej działać(m.in wolniejsze ładowanie się profili użytkownika). Jest to w jakiś sposób może powiązane??

    1. Awatar KrissN
      KrissN

      Każdy kij ma dwa końce. Każdy kto uruchamiał Windowsa zapewne wie, że po pojawieniu się paska zadań i pulpitu, system choć sprawia wrażenie zdatnego do użytku, w istocie taki nie jest. Mija jeszcze dobrych kilkanaście (czasami i więcej) sekund zanim coś da się zrobić.

      Preload jak tylko wystartuje, zabiera się do roboty i ładuje binaria do pamięci. To oczywiście spowalnia system w czasie ładowania i być może jest przyczyną wrażenia, że system wstaje wolniej.

      Sam używam zarówno prelinka jak i preloada, jednak ten drugi jest uruchamiany dopiero podczas końcowej fazy startu KDE, przez co spowolnienie nie jest tak odczuwalne. Jeżeli preload-a uruchamia się z poziomu init, to spowolnienie będzie wyraźne. No ale zysk z tego jest taki, że jak już się ten cały bajzel podniesie, to wszystko się odpala dużo szybciej.

      Nota bene brakuje mi w preloadzie opcji pozwalającej na celowe spowolnienie jego działania (np. poprzez odczekanie określonego czasu pomiędzy ładowaniem kolejnych plików). To mogłoby zniwelować nieprzyjemne skutki uboczne jego działania za cenę nieco dłuższego ładowania binarek do pamięci.

      1. Awatar bies
        bies

        A parametr cycle w preload.conf nie jest tym czego szukasz (tak, po paru minutach patrzenia na kod)? Jeśli nie, to napisz do autora — kod jest na tyle prosty, że dodanie tego opóźnienia to będzie kilka minut.

      2. Awatar MichalK
        MichalK

        "Każdy kij ma dwa końce. Każdy kto uruchamiał Windowsa zapewne wie, że po pojawieniu się paska zadań i pulpitu, system choć sprawia wrażenie zdatnego do użytku, w istocie taki nie jest. Mija jeszcze dobrych kilkanaście (czasami i więcej) sekund zanim coś da się zrobić."

        SOA #1

  6. Awatar bies
    bies

    Fajne zabawki (szczególnie preload) ale dla mnie wątpliwej przydatności. Aha, prelink niesie za sobą pewne niebezpieczeństwo — są odpowiednie artykuły na Wikipedii.

  7. Awatar grizz
    grizz

    hmm Miałem preloada kilka miesięcy…

    Nie odnotowałem zauważalnego wzrostu szybkości…

    Przy szybkim sprzęcie raczej niepotrzebny bajer.

    1. Awatar morsik
      morsik

      Ale nie wszyscy mają szybki sprzęt 😉

      Ja mam komputer z przed siedmiu lat 😉

    2. Awatar gedgon
      gedgon

      Nom, przy DRAM SDD nie ma roznicy…

      ;P

  8. Awatar xpio
    xpio

    A ja mam znaczną część katalogu /usr przeniesioną na kartę CF i różnica w stosunku do rozwiązania standardowego jest naprawdę spora i co ważne odczuwalna .

    Pamięć flash to chyba lepsze lekarstwo na na wąskie gardło współczesnych OS-ów ,czyli HDD i jego czasy dostępu ,bo jest praktycznie pozbawione wad

    Preload czy Prelink czy nawet hibernacji.

    1. Awatar morsik
      morsik

      Tylko że karty pamięci mają ograniczoną liczbę odczytu/zapisu…

      1. Awatar marks
        marks

        W przypadku pamięci flash granicę możliwości zapisu osiągniesz po kilku latach… normalny dysk również po tym czasie się wymienia, bo za kilka lat będą już dostępne większe pojemności w normalnych cenach.

      2. Awatar xpio
        xpio

        Primo flasz ma ograniczoną liczbę zapisów ,bo czytać ją można w nieskończoność.

        Dalej ja montuję ją z " -o ro,noatime " ,a jej zawartość jest w praktyce modyfikowana tylko podczas #aptitude upgrade itp.

        Co prawda pozostaje jeden bajt (słownie jeden ) który jest modyfikowany mimo wszystko przy każdym montowaniu ,no ale powinna to wytrzymać ładnych parę lat 🙂

        Swoją drogą *nix-owa struktura katalogów pokazuje w tym przypadku swą przewagę !

  9. Awatar Adrian S.
    Adrian S.

    Kto instalował, a przynajmniej czytał podręcznik instalacji Gentoo to pewnie o prelinku słyszał. W czasach, kiedy dystrybucja pretendowała do tytułu najszybszej i najbardziej optymalnej prelinka nie mogło w niej zabraknąć, do tego stopnia, że po zainstalowaniu pakietu prelink i edycji paru ustawień system codziennie szuka nowych binarek/bibliotek i prelinkuje co się da 🙂

  10. Awatar zoompa
    zoompa

    też mi nowina. preload uzywam od dawna i wcale takiej wielkiej różnicy nie ma. a system (debian z fluXboxem) wstaje mi w 24-26 sekund.

  11. Awatar krzy
    krzy

    W czasach, kiedy dystrybucja pretendowała do tytułu najszybszej

    A to już przestała?

  12. Awatar Uno
    Uno

    Lepiej wzieli by sie do roboty tworcy poszczegolnych aplikacji.. np chlopaki od OO maja jeszcze sporo do zrobienia.

  13. Awatar nat
    nat

    autor chyba uzywa Windows?.. opisujesz przeuroczy

    objaw puchniecia “rejestru''. wydaje mi sie, ze

    /etc nie zmienia sie az tak…

    1. Awatar bolo
      bolo

      autor chyba uzywa Windows?.. opisujesz przeuroczy

      objaw puchniecia “rejestru”. wydaje mi sie, ze

      /etc nie zmienia sie az tak…

      Właśnie, czy mógłby mi ktoś wytłumaczyć jak dziecku w szkole "co autor miał na myśli"? Czy chodzi o to, że programiści piszą coraz bardziej zasobożerne aplikacje? Bo ja nie mogę zauważyć spowolnienia działania systemu pomimo, że postawiłem go jakieś 2 lata temu. Nie zauważyłem jakiegoś "puchnięcia" /etc, czy /var… Ale w takim razie będę musiał poczynić uważne obserwacje w ciągu kolejnych 2 lat 😉

      1. Awatar bies
        bies

        Mi też się zasoby nie kurczą. Ale co człowiek to inne doświadczenia. A puchnięcie /etc czy puchniecie /var nie ma specjalnie nic do spowolnienia systemu.

        1. Awatar bolo
          bolo

          @bies,

          Chodziło mi o to, aby ktoś wyjaśnił, w jaki sposób i dlaczego mogą się kurczyć zasoby komputera pod Linuksem (pomijam powiększanie się objętości /home 😉 ). Nie jestem specjalistą linuksowym i po prostu tego nie rozumiem.

          Dzięki z góry

        2. Awatar bies
          bies

          Wiesz co, ja już parę rzeczy o Linuksie wiem. Ale też nie potrafię tego wytłumaczyć (tj. nie zaobserwowałem w Linuksach z którymi miałem styczność i teoretycznie nie wiem dlaczego miałoby coś takiego wystąpić). 😉

          Trzeba zapytać się autora artykułu co miał na myśli.

  14. Awatar http://fijam.eu.org/
    http://fijam.eu.org/

    Prelink dostaje skrzydeł dopiero przy odpowiednich opcjach przy kompilacji, np Sourcemage skompilowany z "strip speedy prelink combreloc" [1] jest FENOMENALNIE szybki. Mam dobre wspomnienia z tego systemu, szkoda że taki undermaintained.

    [1 ]http://www.sourcemage.org/InstallingSourceMage#f

    1. Awatar gotar
      gotar

      Hah, nie ma to jak placebo. Ale po kolei:

      combreloc – domyślnie jest włączony, więc podawanie go nie ma sensu,

      -fPIC -O2 – tak kompiluje się wszystko co się da np. w PLD, w innych distro pewnie też,

      -ffast-math – szybka droga do problemów,

      -funroll-loop – szybka droga do zapchania cache procesora (zwykle spowalnia kod),

      -Os – różnie dla różnych aplikacji pod konkretnymi procesorami, bo kosztem używania niealignowanych adresów w pamięci zyskujemy trochę cache,

      No i w PLD również stripuje się wszystkie binarki. Tak więc żadnego 'fenomenu' tu nie widzę, no chyba że inne distro są po prostu zacofane.

  15. Awatar macias
    macias

    Ech… ostatnio sciagnalem sobie filmy amigowe — i skojarzylem, ze Amiga500 wstawala po prostu po wlaczeniu. Teksty edytowalem z predkoscia swiatla, nic sie nie zacinalo. Nie mialem twardego dysku, nosnikiem byly wolniaste dyskietki. A dzialalo to wszystko szybciej.

    Minelo 20 lat, programy sa spasione jak wieprze na uboj, komputer mam DWA TYSIACE razy szybszy (pamieci mam 4 TYSIACE razy wiecej), a i tak musze czekac az sie odpali. Uruchomienie durnego edytora tekstu to jakas super skomplikowana sprawa, bo tez musze na to czekac nie wiedziec ile. Ale najsmieszniejsze, ze jak wlacze muzyke i normalnie dzialam na kompie, to sie muzyczka musi przyciac.

    Preload/prelink to tylko oszukiwanie, taki efekt krotkiej koldry, tu damy krocej, to tam bedzie dluzej. A ja chcialbym, zeby programy sie odpalaly jak po smignieciu biczem — _teraz_. Tak jak 20 lat temu.

    Smutne, jak "postep" w sofcie wyglada…

    1. Awatar trasz
      trasz

      @macias: Porownujesz pomarancze z jablkami. Jesli porownasz sprzet z tamtych czasow, ktory chodzil pod jakims uniksem, to wyjdzie ci, ze wcale nie byl z uzytkowego punktu widzenia (w sensie, responsywnosci) szybszy niz teraz. Byl podobny. Programy nie uruchamialy sie "jak po smignieciu biczem"; chyba ze pchelki w rodzaju ps(1).

      A co do muzyki – to akurat wina zwalonego schedulera w kernelu, nie aplikacji czy sprzetu.

      1. Awatar macias
        macias

        A dlaczego mial chodzic po unixem? Mnie interesuja calosciowe rozwiazania.

        Kiedys komputery byly slabsze, wiec nastawiono sie na rozwiazanie problemow (np. edycja tekstow). Dzisiaj komputery sa szybsze wiec wymyslono, ze skutecznosc edycji tekstow odlozy sie tuz-tuz na jutro, a dzisiaj opracuje sie super-bajer trojwymiarowy przycisk "OK".

        Kazdy moze porownac, szata graficzna byla kiedys biedna, ale informacjonosna — OK, Cancel, etc. Dzisiaj tez sa te przyciski, ale ile kodu jest wlane w udzwiekowienie i uplastycznienie tego…

        Jak czytam komentarze o KDE to mi sie slabo robi — "koncepcja pulpitu 2D jest przestarzala", "dotychczasowy sposob pracy jest nieaktualny". Zeby to jeszcze bylo podyktowane wprowadzeniem systemu, ktory odejmuje mi 50% pracy. Nie, to wszystko pisze sie w kontekscie tego, ze okienka beda przewijane w 3D. I to cala rewolucja.

        Co do schedulera — to wlasnie software (nie pisalem nic, ze rozwoj sprzetu mi sie nie podoba, wrecz przeciwnie).

        1. Awatar Uno
          Uno

          Swieta prawda macias. Jak mialem c64 to pstryk, sekunda i juz moglem klepac programy w basicu. Porgram z tasmy z systemem turbo szybciej mi sie ladowaly niz xp czy vista. Pewnym promykiem nadzieji na powrot do normalnosci byl BeOS ale przepadl niestety. Nic mnie tak nie wq&^%wia jak czekanie az system wstanie czy sie zamknie. O ile w linuksie jak sobie dobrze skonfiguruje to system wstaje calkiem sprawnie (uzywam arch-linuxa) ale to i tak jeszcze daleko od idealu. I linuks przynajmniej podnosi sie w stalym czasie. Windows niestety jest nieprzewidywalny w tej kwesti. Dodatkowo wiekszosc programow tez odpala sie wieki (juz nie wspominam o tych uzaleznionych od VM) – nie moga linkowac programow statycznie razem z zasobami do jednego pliku? Wszystko bedzie w jednym miejscu (szybszy odczyt) i program bedzie szybciej sie ladowal bo nie bedzie wczystywal calej biblioteki qt czy gtk tylko jej potrzebna czesc bedzie mial w sobie i nie bedzie ladowal 1000 plikow bmp, ico, dat, xml i podobnych (niech nikt nie przytacza tu idiotycznego argumentu o miejscu na dysku, czy wiekszej zajetosci w pamieci o ten 1/2MB).

        2. Awatar macias
          macias

          BeOS, tez mialem duza nadzieje… niestety, "od zarania dziejow" Windows jedzie jak czolg. Ale ze Amige polozyli (znaczy sie C=) to sie do dzis nadwzdychac nie moge…

        3. Awatar krzy
          krzy

          nie moga linkowac programow statycznie razem z zasobami do jednego pliku?

          W tym momencie Amarok zajmuje u mnie 570M VmSize i 28M VmRss. Podejrzewam, że większość tego pierwszego to współdzielone liby KDE. Dalej uważasz, że linkowanie statyczne jest rozwiązaniem?

          Wprawdzie mam 4GB RAM, ale mam dla nich lepsze zastosowania niż odtwarzacz MP3.

        4. Awatar Uno
          Uno

          Nie wiem nie uzywam Amaroka. Musialbym go skompilowac zeby sprawdzic czemu niby az tyle ramu mialby zajmowac. Uzywam sowjego mp3 playera. Program to jeden plik exe + fmod.dll (brak licencji wiec musze miec dll) i ma 1.6 MB. Srednie zuzycie pamieci to 3,6 MB. Na pewno Amaroka da sie ladnie zoptymalizwoac (w sensie przeprogramowac/zrefaktorowac) i sproadzic do 2/3 plikow. Tylko pewnie nikomu sie nie chce.

      2. Awatar krzy
        krzy

        Jesli porownasz sprzet z tamtych czasow, ktory chodzil pod jakims uniksem, to wyjdzie ci, ze wcale nie byl z uzytkowego punktu widzenia (w sensie, responsywnosci) szybszy niz teraz.

        Zaraz zaraz. Sprzęt mamy lepszy, ale chodzi tak samo jak stary. No, to coś tu jest nie w porządku.

  16. Awatar le_mon
    le_mon

    Jak to Adrian S wcześniej zauważył prelink w Gentoo był obecny już dawno. Sam go używałem dużo wcześniej niż M$ z wielką pompą ogłosił wydanie Visty, tak więc pisanie "…kolejna rzecz która trafiła z Windowsa do Linuksa" to jest delikatnie rzecz ujmując rozmijanie się z prawdą 🙂

    Inna rzecz czy to coś daje, na forum Gentoo były głosy zarówno za jak i przeciw.

    Moim skromnym zdaniem Gentoo nie bardzo nadaje się do stwierdzenia przydatności bądź nie prelinka i preloada, zbyt wiele zależy tam od ustawienia flag (kolejny dyzurny temat na forum :D).

    W moim przypadku odczuwalnego zysku nie zauważyłem, ale przynajmniej system się nie rozleciał więc jak ktoś chce to może się tym bezpiecznie bawić.

    1. Awatar PACH
      PACH

      Nie wiem, kiedy pojawiło się to w Gentoo, ale Prefetch jest w Windowsach co najmniej od XP, w Viście tylko to poprawili/udoskonalili i zmienili nazwę na SuperPrefetch, tak więc "…kolejna rzecz, która trafiła z Windowsa do Linuksa" nie musi się rozmijać z prawdą.

      1. Awatar le_mon
        le_mon

        Wystarczy zajrzeć na gentoo-portage.com i widać że w Gentoo prelink pojawił się w 2005 r. Jeszcze chwila googlowania i mozna znależć coś takiego: "prelink-0.1.3-1.i386.rpm 18-Jul-2001 11:13 79k RPM package file". Czyli programik musiał być rozwijany juz wcześniej.

        Zresztą na moje oko to sposób działania prelinka różni się całkiem sporo od prefetcha.

        Ciekawe, że na różnych stronach związanych z windowsami (np. tu: http://www.tweaks.pl/czytaj,12._start_xp_-_autost… zalecają co jakiś czas wyczyścić zawartość katalogu C:WINDOWSPrefetch 😀

        Jakoś z podobnym zaleceniem (w sensie czyszczenia czegokolwiek) w stosunku do preload nigdzie się nie spotkałem 🙂

        W Wikipedii można znależć taką ciekawostkę: "The equivalent process on Mac OS is called "prebinding" natomiast nie ma ani słowa o Windowsach.

        Wyglądałoby na to, że to M$ zerżnął pomysł od Appla, nie pierwszy raz zresztą.

        Dodam tylko, że nie mam nic przeciwko korzystaniu z dobrych rozwiązań nawet i M$. Natomiast drażni mnie traktowanie M$ jako źródła wszelakiego objawienia i najgenialniejszych rozwiązań z których dopiero czerpie cały tłum programistów-nieudaczników (czyli takich którzy nie pracują dla M$).

        No chyba że chodzi o rozwiązania w dziedzinie marketingu, tutaj faktycznie nie mają konkurencji 😀

        1. Awatar PACH
          PACH

          "zalecają co jakiś czas wyczyścić zawartość katalogu C:WINDOWSPrefetch"

          IMHO to tylko pozorne przyspieszenie startu systemu bo i tak mechanizm musi od nowa "zapełnić go" ;), a to że przez pierwsze uruchomienie po wyczyszczeniu komputer startuje o kilka sec. szybciej to efekt oczywisty w końcu odpada kilka MB, które trzeba władować do pamięci, ale za to programy mają wolniejszy "zimny start". A mi chodziło głównie o Preload że to taki odpowiednik Windowsowego prefetchera (w Viście SuperFetch, sorry za błąd we wcześniejszych komentarzach).

          "Natomiast drażni mnie traktowanie M$ jako źródła wszelakiego objawienia i najgenialniejszych rozwiązań z których dopiero czerpie cały tłum programistów-nieudaczników (czyli takich którzy nie pracują dla M$)."

          Ale chyba przyznasz że wiele ciekawych rozwiązań znajduje się w produktach MS. Zresztą nikt nie napisał że MS jest źródłem wszelkiego objawienia, czasami niektórzy piszą wręcz odwrotnie że nim jest Linux (i pochodne).

  17. Awatar gotar
    gotar

    Jasne jasne, prelinka używałem w 2003 i 2004 roku, a preload ma ostatnie wydanie w 2006 – takie to nowości, a efekty mierne.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *