Carsten Haitzler, znany jako Rasterman, oznajmił właśnie, że rozwojowa wersja środowiska graficznego Enlightenment, tzw. e17, świetnie nadaje się na urządzenia mobilne. Na dowód tego przedstawił jak działa na Neo FreeRunnerze (OpenMoko) i na Treo650 (Palm).
Jeszcze kilka lat temu musiał udowadniać, że Enlightenment w ogóle żyje i ma się dobrze, ponieważ całe zainteresowanie przejęły dwa ciężkie środowiska: KDE i GNOME. Stało się to niejako na jego własne życzenie, bo choć Enlightenment miało wielu fanów jeszcze od czasów, kiedy było domyślnym menedżerem okien GNOME, to ile można czekać na kolejną wersję, 0.17? Wkrótce e17 skończy 8 lat…
Haitzler jednak nie spieszył się i niczym nie przejmował. Uznał, że wojna na biurkach została przez Linuksa przegrana, ale nadal robił swoje. Wcale źle na tym nie wyszedł, bo choć przynajmniej Enlightenment przegrało wojnę na wolnych biurkach, to wygląda na to, że załapie się na nadjeżdżający właśnie pociąg z urządzeniami mobilnymi. Prace nad tym środowiskiem skupiały się bowiem na wydajności i modularności.
Ostatnie doniesienie Rastermana potwierdzają, że warto było. Dzięki zestawowi ultralekkich widżetów Elementary (dla urządzeń z ekranem dotykowym) oraz wtyczce Illume (przeznaczonej do obsługi małych ekranów), e17 świetnie radzi sobie na takich urządzeniach. Wystarczy mu 32 MB pamięci i procesor ARMv5te 317 MHz (demonstracja na Treo650), a tym bardziej 128 MB pamięci pod ARMv4t 400 MHz (filmik z FreeRunnera). Podobno nawet moc procesora nie jest aż tak istotna, a liczy się bardziej pełna akceleracja obrazu, dzięki czemu e17 na Treo650 chodzi płynniej niż na FreeRunnerze.
Sam Haitzler pracował do końca sierpnia jako główny grafik w OpenMoko, a po swojej rezygnacji obecnie pracuje w firmie Swisscom, szwajcarskim dostawcy sieci, która ma jakieś — bliżej nieujawnione — plany związane z linuksową platformą dla telefonów.
Dodaj komentarz