Jak już pewnie słyszeliście, Parlament Francuski przyjął kontrowersyjną ustawę „Hadopi” ustanawiającą 3- lub 12-miesięczną blokadę Internetu dla osób wymieniających się plikami chronionymi prawem autorskim w sieciach P2P.
„Hadopi” to skrót od powoływanego na mocy tej ustawy „Wysokiego urzędu ds rozpowszechniania utworów i ochrony praw w Internecie”. Będzie on decydował o odcięciu internautów od sieci, po trzykrotnym złamaniu przepisów związanych z nielegalnym rozpowszechnianiem materiałów objętych prawem autorskim (choć eksperci różnią się w fundamentalnych kwestiach, przynajmniej w kraju).
Czy to koniec czy dopiero początek batalii o wolny i niekontrolowany przez rządy czy firmy prywatne Internet w tym kraju (a być może i w całej Europie)? Komentarze jakie się pojawiają są sprzeczne.
Jak czytamy w serwisie VaGla.pl:
Komisarz ds społeczeństwa informacyjnego, Viviane Redding, zgodnie z którą nie ma podstaw do twierdzenia, że naruszono przepisy Unii Europejskiej, nawet gdy przyjęto „poprawkę 138” do Pakietu telekomunikacyjnego (por. W Polsce „poprawka 138” do Euro-Pakietu telekomunikacyjnego przegrywa medialnie z małpkami i spotem). Pani komisarz miała w szczególności powiedzieć: „Poprawka do dyrektywy europejskiej nie może zmienić podziału kompetencji między UE i państwami członkowskimi, ani rozszerzyć zakresu praw podstawowych”.
Innego zdania są przeciwnicy, którzy próbują za wszelką cenę zablokować przepis:
Podczas pierwszej próby przyjęcia ustawy jej przeciwnicy przygotowywali wniosek do francuskiego Trybunału Konstytucyjnego. Inny ich pomysł, to skierowanie skargi do Komisji Europejskiej, by wszczęła przeciwko Francji postępowanie związane z brakiem implementacji przepisów unijnych. Wypowiedzi komisarz ds społeczeństwa informacyjnego to jeszcze nie jest oficjalne stanowisko Komisji, tak więc wiele się tu jeszcze może wydarzyć.
Warto też zwrócić uwagę na wypowiedź Podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, Zbigniewa Wrony, który wątpi w skuteczność takich działań i nie jest przekonany co do „charakteru prawnego” odcinania od sieci.
Jak widać, odrzucenie niekorzystnych dla internautów poprawek w „Pakiecie Telekomunikacyjnym” to tylko początek drogi. Teraz celem powinien być ogólnoeuropejski przepis zakazujący tego typu praktyk w Europie oraz nakazujący dostawcom stosowanie się do zasad neutralności sieci.
Dodaj komentarz