Google ujawnia jaki procent przekazuje partnerom programu AdSense

Google, gigant, który zaczął swoją przygodę z biznesem tworząc wyszukiwarkę internetową, która dzięki AdSense zaczęła zarabiać i pozwoliła firmie rozwijać się w innych dziedzinach, ujawnia jak wiele przekazuje swoim partnerom.

Jakiś czas temu, we Włoszech, rozpoczął się proces antymonopolowy przeciwko Google. W tym momencie gigant postanowił ujawnić dane dotyczące tego, ile zarabiają partnerzy programu AdSense, na co nalegały nie tylko Włochy, ale praktycznie cały świat. Google twierdzi, iż z zysków z reklam emitowanych w ramach sieci partnerskiej (reklama display wyświetlana w witrynach partnerów) przekazuje partnerom 68%, natomiast na reklamach wyświetlanych w wynikach wyszukiwania (wszelkiej maści wyszukiwarki oparte o Google, np. ta, stosowana w Firefox, czy w Linuksie Mint) partnerzy zarabiają 51%. Mówi się także o tym, iż takie warunki obejmują pojedynczych partnerów, a większe spółki mają bardziej korzystne, indywidualne umowy z Google.

Gigant poinformował także o tym, iż podane wartości mogą zmieniać się wraz ze zmianami sytuacji rynkowej.

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

  1. Awatar mini
    mini

    A ja widzialem opinie na osnews.pl, ze deweloperzy zarabiajacy 70% ze sprzedazy w App Sore sa "okradani w bialy dzien".

    1. Awatar marcinsud
      marcinsud

      a nie są? gdyby mogli sprzedawać aplikacje poza appstore zarobiliby 100%

      1. Awatar trasz
        trasz

        @marcinsud: Gdyby mogli sprzedawac aplikacje poza AppStore, bylby bajzel jak w przypadku Symbiana, ze szkoda i dla uzytkownikow, i dla developerow.

        1. Awatar marcinsud
          marcinsud

          no tak masz rację, applowi chyba jako pierwszemu udało się zrobić z kupowania aplikacji jakiś taki trend, ale popatrz firmy sprzedające tradycyjny soft powiedzmy an windowsa dają radę bez centralnego sklepu.

        2. Awatar el.pescado
          el.pescado

          Mogą sprzedawać, tak reklamowane przez niektórych[1], aplikacje webowe. Jakoś jednak nikt tego nie robi.

          [1] np. http://www.quirksmode.org/blog/archives/2010/03/h…

      2. Awatar Magnes
        Magnes

        Ale sprzedaliby mniej. Ergo zarobiliby mniej.

        1. Awatar marcinsud
          marcinsud

          tego akurat nie wiemy

        2. Awatar michuk
          michuk

          @marcinsud wiemy doskonale. Zarabiali mniej jak nie było AdSense. Nikt nie będzie chodził po tysiącu małych stron i reklamował się w nich za 50 groszy.

        3. Awatar marcinsud
          marcinsud

          @michuk to fakt, ale nam wątek trochę uciekł w stronę apple i o tym pisałem, choć traszowi z godziny 9:49 tez przyznaję trochę racji.

      3. Awatar mini
        mini

        Poprosze o Twoj komentarz ponownie. Po roku prowadzenia swojej firmy.

      4. Awatar baton
        baton

        To trochę tak jak z kupowaniem muzyki w sklepach internetowych, jak by każdy wykonawca sprzedawał sam (na swojej stronie) to myślisz, że zarobiłby więcej? Taki procent się płaci za pośrednictwo. I założę się, że i biedni developerzy są zadowoleni z takiego obrotu sprawy – jak wiadomo do AppStore wszyscy się "pchają drzwiami i oknami".

        Marże podobne jak przy klasycznej sprzedaży oprogramowania w kanale partnerskim, nie wiedzę w tym nic zdrożnego.

        1. Awatar Memphis
          Memphis

          Bo Ty jesteś evil!

    2. Awatar Marynarz z prostatą
      Marynarz z prostatą

      Ale w przypadku AdSense nie są. Nie mają obowiązku z nich korzystać, jest tyle alternatyw (chodzi oczywiście o wstawianie reklam na swoją stronę, bo w swojej wyszukiwarce mają monopol)

      1. Awatar Marynarz z prostatą
        Marynarz z prostatą

        Nie to, że twierdze, że AppStore są okradania, bo uważam 70% za rozważną sumę.

      2. Awatar Hagar
        Hagar

        Dokładnie. Google dzieli się z tobą swoimi zyskami za reklamy które on pozyskał. Jako właściciel strony jesteś w bardzo dobrej sytuacji bo Google załatwia za Ciebie wszystko ty musisz tylko wrzucić gotowy kodzik na stronę. Nikt Ci nie broni pozyskiwania reklamodawców na własną rękę, negocjowania cen, podpisywania umów itd.
        A AppStore? Albo akceptujesz warunki albo nie sprzedasz swojej aplikacji ;]

        1. Awatar FreakSoap
          FreakSoap

          Mozesz pisac programy po inne platformy i je sprzedawac na wlansa reke:)

        2. Awatar FreakSoap
          FreakSoap

          Mozesz pisac programy pod inne platformy i je sprzedawac na wlasna reke:)

        3. Awatar Hagar
          Hagar

          AppStore działa na inne platformy? Nie działa. Bez jego błogosławieństwa jesteś odcięty od ich platformy. I niczego na tym rynku nie sprzedasz, co z tego że możesz próbować gdzie indziej. Nie zmienia to prostego faktu. Google niczego Ci nie zabrania.

        4. Awatar el.pescado
          el.pescado

          W teorii możesz tworzyć aplikacje webowe dla iPhone.

        5. Awatar Kwant
          Kwant

          Dodatkowo z AppStore możesz zostać wyrzucony przez Jobsa bez podania żadnego powodu (przypadki już były). Przy takiej niepewności trudno zaplanować rozsądny biznesplan.

          Tymi wszystkimi restrykcjami i polityką totalnej kontroli Apple zniechęca do siebie developerów. Ciekawe czy zmienią politykę widząc galopującego Androida za plecami?

        6. Awatar mini
          mini

          @Panie Kwant
          Google tez wyrzuca klientow z AdSenese bez podania powodow, namwet w Polsce.

        7. Awatar Kwant
          Kwant

          @mini, nie mówimy od AdSense tylko o aplikacjach w Markecie. Google w tej kwestii prowadzi otwartą politykę, dodatkowo pozwala instalować aplikacje z poza marketu.

        8. Awatar mini
          mini

          A ile procent zabiera sobie?

    3. Awatar X
      X

      Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Malutki developer dzięki sklepowi Apple może nabrać wiatru w żagle, którego normalnie by tak łatwo nie narabrał. Dużo gorzej jest z poteżnym deweloperem o ugruntowanej marce a do tego zdolnym do samodzielnego wkręcenia produktu w rynek. W tym przypadku 30% to dużo jak za coś czego się nie potrzebuje. Z jego punktu widzenia to haracz. Istotna jest tez liczba kopii. Im więcej tym praca Apple w stosunku do jego zysku mniejsza. 30% od jednego wdrożenia to mało, 30% od np. sztuki windowsa to dużo.

      1. Awatar mini
        mini

        Dopoki Apple nie otworzylo swojego sklepu, Amazon bral 50% od wydawcow, bez wzgledu na wielkosc.

      2. Awatar mari
        mari

        "Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia" – dobry teks szkoda że nie twój 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *