Google za Androida w sądzie ?

2 maja 2009

Gigant zza oceanu stanie w sądzie za domniemaną kradzież znaku towarowego Androida.

Android Data Corp, właściciel znaku towarowego „Android Data”, żąda od Google 94 mln dolarów odszkodowania oraz usunięcie z rynku wszystkim produktów i sprzedawanie ich pod inną nazwą. Erich Specht szacuje swoje straty na ok. 94 miliony dolarów z powodu 47 firm używających pojęcia „Android”.

Nazwa „Android Data” (nie samo „Android”) została zarejestrowana przez Android Data Corp w 1998 roku. Google chciało zarejestrować znak towarowy „Android” w 2007 roku, tuż przed premierą systemu, ale ich wniosek został wstępnie odrzucony ze względu na termin zbyt podobny do używanego przez firmę Erich’a Specht’a.

Oprócz Google sprawa dotyczy także wszystkich firm należących do Open Handset Alliance. Lista oskarżonych zawiera m.in. firmy Motorola, Qualcomm, T-Mobile, Texas Instruments, Samsung, Telefonica, Toshiba i Vodafone.

PODOBNE WPISY:

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

Zarejestruj się za darmo

Technologie

mab

2 maja 2009

Sorry za byczki ale to debiut – Gigant za oceanu stanie …

P.s
Newsów nie można już edytować ?

Odpowiedz
1. szmergiell
  
  2 maja 2009
  
  Niusy mogą tylko kotrybutorzy edytować. Część wiadomości poprawiłem.
  
  Odpowiedz
2. czepol
  
  2 maja 2009
  
  @mab już masz odpowiednie uprawnienia
  
  Odpowiedz
3. michuk
  
  2 maja 2009
  
  Poprawiłem jeszcze niusa, bo mylnie informował jakoby "Android Data" była właścicielem znaku towarowego "Android".
  
  Odpowiedz
-=Quan=- Dziadek Alz

2 maja 2009

"usunięcie z rynku wszystkim produktów i sprzedawanie ich pod inną nazwą"
Niech się zdecydują;)

Odpowiedz
Pirogronian

2 maja 2009

No no, czekali z pozwem, aż się uzbiera odpowiednia sumka z odszkodowania? Taa, to rozumiem… Tak nalezy zarabiać na konkurencji 😛

Odpowiedz
Plichu

2 maja 2009

haha zwykła próba wyłudzenia hajsu…

Odpowiedz
adrian5632

2 maja 2009

Tia… na pewno im się uda… Na początku też miało niby być tyle problemów z nowym Windowsem, bo miał się nazywać Vista (jak wiele innych różnych produktów), ale jakoś do tej pory nikt się nie odwarzył pozwać MS za to 😛 A jak wiadomo, Google wcale takie małe nie jest, a poza tym "głupota nie boli" ;P

Odpowiedz
gothmori

2 maja 2009

yyyyyyy……….

pomóżcie mi! nie wiem jak to skomentować!

Jeśli sędzia nie będzie osłem to google wygra…

Może być tak?
Mam nadzieje. 🙂

Odpowiedz
melhiore

2 maja 2009

Star Treka tez do sadu – niech tworcy bekna za androida na pkladzie USS Enterprise…

Odpowiedz
krzy2

2 maja 2009

Tak naprawdę, to Google dało ciała:

1. Znak towarowy firmy Android Data został zarejestrowany w 2002.

2. Około 2005 firma zaprzestała działalności, ale jej właściciel zachował sobie znaki towarowe.

3. W 2007 Google złożyło do USPTO wniosek o ochronę nazwy Android – i wniosek ten został przez USPTO odrzucony, właśnie z uwagi na istnienie znaku towarowego firmy Android Data.

4. Google nie przejęło się decyzją i wypuściło na rynek produkt o nazwie Android. Czyli świadomie naruszyło obowiązujące prawo wyłączne.

5. No i teraz właściciel znaku pozywa Google o odszkodowanie.

Sprawa przypomina nieco sprawę domeny gmail.de — pewien człowiek od 2000 r. prowadził pod tym adresem serwis oferujący pocztę, a Google po wprowadzeniu w 2004 gmaila usiłowało mu odebrać domenę. I facet wygrał z nimi w sądzie.

Fanboje Google powyżej reprezentują filozofię wg. której Google jest z definicji dobre (do no evil

Odpowiedz
1. hind
  
  2 maja 2009
  
  No dobra, znak był zarejestrowany… ale od 2005 roku nie używany, więc albo zaczynają (androida data) używać, albo niech nie nienażekają.
  
  Sprawa podobna była z netbookami od psiona (swoją drogą psion robił ciekawe palmtopy)
  
  Odpowiedz
  1. mazdac
    
    2 maja 2009
    
    inna sprawa że android może zostać uznany za słowo potoczne (dlatego nie ma 'Blue ray' tylko BluRay) i wtedy nazwa handlowa google nie będzie chroniona i nie będzie mogła łamać żadnych innych znaków.
    
    Odpowiedz
2. lazy_bum
  
  2 maja 2009
  
  3. Czyli powinno się odrzucać wszystkie wnioski, które zawierają jakieś słowo-klucz (wg jakiegoś wydumange kryterium), bo może kiedyś zostały zarejestrowane i nigdy/nigdzie nie wykorzystane, ale można nimi trollować.
  4. Google olał durny wyrok. ZOMG, to straszne.
  
  Trochę to wygląda tak, jakby ktoś popierał patentowych trolli. (;
  
  PS. "wg" pisze się bez kropki. d:
  
  Odpowiedz
  1. krzy2
    
    3 maja 2009
    
    Wyobraź sobie taką sytuację. MSFT chce wypuścić na rynek produkt o nazwie BeOS. Zwraca się do USPTO o zarejestrowanie znaku towarowego, a USPTO odpowiada, że nie mogą, bo istnieje znak towarowy firmy Be Inc. MSFT mimo wszystko tego wypuszcza produkt o nazwie BeOS. Spadkobierca Be Inc. pozywa ich do sądu.
    
    Czy również uznałbyś że MSFT "olał durny wyrok", a spadkobiercę Be Inc. uznałbyś za trola? Bo to jest dokładnie taka sama sytuacja.
    😀
    
    Odpowiedz
    1. marcinsud
      
      3 maja 2009
      
      tyle, że android to raczej słowo potoczne, a BeOS nie.
      
      Odpowiedz
    2. lazy_bum
      
      3 maja 2009
      
      Uznałbym to za bezsensowny przykład. Zupełnie inna sytuacja, bo Android != Android Data. Tak samo jak MikeRoweSoft != Microsoft (co ta druga firma próbowała sugerować, o ile mnie pamięć nie myli). Widzę tutaj duże pole do popisu patentowych troli. (;
      
      Odpowiedz
3. Radek
  
  3 maja 2009
  
  Ale skoro firma od 2005 nie prowadzi działalności to w jaki sposób Google spowodowało straty 94mln?
  
  Znaczy się firma Android Data, mimo że formalnie nie istniała, miała konto bankowe i nagle znaleźli 94mln długu? 😀
  
  Odpowiedz
4. antares
  
  5 maja 2009
  
  android to jest slowo potoczne a sam "Android Data" – stanowczo nie powinien zostac zarejestrowany – bo jest wyrazeniem majacym konkretne zdarzenie. Jak naprzyklad zerejestruje sobie firme "Psia Kupa" i bede bral tantiemy od kazdego kto bedzie produkowal konkurencyjny produkt (z sama "kupa" wlacznie) – to nieuwazasz ze to bedzie troche naciagane…
  
  Juz sobie wyobrazam oficjale skargi na "produkcje nielicencjonowanej kupy" z prosba o natychmiastowe zaprzestanie dalszych praktyk tego typu (zmiana nazwy raczej nie wchodzi w gre bo jakbys ja nienazwal to nadal bedzie kupa…)
  
  Odpowiedz
Bender

2 maja 2009

Android Data Corp, szukając na google praktycznie nie znalazłem tej firmy, zwykłe pijawki. Rzygać mi się chce jak firmy stosują takie żałosne praktyki. Straty 94 miliony?? Skąd to wyciągnęli?? Czy może to jest po prostu kwota ugodowa przed pozwaniem do sądu jaką zaproponowali google?? Niby jakie straty, pytam się jakie??

Odpowiedz
1. mor
  
  2 maja 2009
  
  Szukałeś na google, dlatego nie znalazłeś…
  
  Odpowiedz
piotr

2 maja 2009

Co za głupota, jak można zastrzec nazwę, która istnieje już od roku 1270?!

Odpowiedz
1. pijaczek
  
  2 maja 2009
  
  apple, windows można to android nie? Zastrzegać można w danej dziedzinie (gdyby nie to pewnie byłaby nieskończona ilość MS Windows, licencji Gnu etc.)
  
  Odpowiedz
2. Jacek
  
  2 maja 2009
  
  Popieram, chory kapitalizm i zwyrodniałe prawo patentowe. Rejestrowanie nazw-słów potocznych to skrajny przykład głupoty nam współczesnych. Oby kryzys trwał jak najdłużej i oczyścił świat ze ścierwa inaczej zwanych też cwaniakami bądź byznesamami
  
  Odpowiedz
yantar

2 maja 2009

Wszystko rozbija sie o to, ze "android" uzywany jest do nazwy oprogramowania i na tym polu toczy sie walka pomiedzy Google i Android Data Corp.
A tak na zdrowy rozum to nalezaloby wziasc kija i mowiac bez ogrodek nap… po grzbietach wszystkich cwaniakow, ktorzy probuja zawlaszczyc cos co nalezy do wszystkich. Bo zadna ze stron konfliktu nie miala udzialu w powstaniu tego slowa i utrwaleniu go w powszechnej swiadomosci. (Zreszta samo placenie komus za mozliwosc uzywania jakiegos slowa pokazuje, ze ta nasza cywilizacja zmierza w dosc idiotycznym kierunku)

Odpowiedz
1. Budyń
  
  2 maja 2009
  
  @yantar
  Kiedy General Dynamics nazwał pierwszego F-16 Falconem, miał ścinkę z Dassault Aviation – która też produkuje rodzinę samolotów Falcon, mimo że żadna firma nie stworzyła ani sokołów, ani słowa sokół, ani nie utrwaliła go w powszechnej świadomości. Rzecz w tym, że nie możesz – i to jest moim zdaniem słuszne – sugerować lub głosić, że jakiś produkt nosi jakieś oznaczenie, gdy koliduje ono z innym i może wprowadzać w błąd odbiorców.
  
  Odpowiedz
  1. Moarc
    
    3 maja 2009
    
    I tak Millenium Falcon był pierwszy, bo dawno, dawno temu w odległej galaktyce ;p
    
    Odpowiedz
yantar

2 maja 2009

Budyn i co to zmienia? Jesli ktos uzywa potocznego slowa jako nazwy wlasnej to sam sobie jest winien, a sad zamiast wysmiac powodow wydal wyrok umacniajacy precedens. Juz o slawetnym procesie o windows nie wspomne. A tak wystarczy komus zaplacic i juz slowo przestaje kolidowac, wprowadzac w blad odbiorcow chociaz jedyna zmiana jest saldo bankowe zainteresowanych stron i do tego sie to wszystko sprowadza.
I wlasnie do takich idiotyzmow jak roznica pomiedzy falconem i falconem sprowadza sie moj post.
Jak znalazl jest obecnie na OSnews wiadomosc o Haiku, przeczytalem historie projektu i wybieranie dla niego nazwy. Na kilkanascie propozycji kazda trzeba bylo sprawdzic czy ktos juz takiej nie uzywa, a i tak pewnosci nigdy nie ma kto ci z pozwem wyskoczy bo mial "zahibernowany" znak towarowy w jakiejs pipiduwie.

Odpowiedz
MDW

4 maja 2009

$100 mln to jakiś problem dla Google? 🙂 Przecież ten znaczek teraz jest już znacznie więcej warty. Niech idą na ugodę, rzucą facetowi ze $30 mln i będą to mieli z głowy. Tyle to oni tygodniowo na pączki dla pracowników w całej korporacji wydają. 🙂 Wystarczy, że w tym tygodniu nie będzie poczków i już im się zwróci. 🙂

Odpowiedz
1. asasello
  
  4 maja 2009
  
  Ty sam "poczek" jesteś
  
  Odpowiedz
  1. MDW
    
    4 maja 2009
    
    Nie wiem skąd ta literówka. Klawisz "o" wcale nie jest obok "a" ("ą"). 🙂 No ale za pierwszym razem napisałem normalnie. To chyba ten poniedziałek…
    
    Odpowiedz
2. marcinsud
  
  4 maja 2009
  
  ale jak nie będzie pączków to wydajność pracowników spadnie i firma odniesie mniejszy zysk, bądź nawet straty.
  
  Odpowiedz
antares

4 maja 2009

android [en] = android [pl] – i oznacza robota czlekoksztaltnego
data [en] – to poprostu informacja

koles sobie zastrzegl "android data" i pozywa googla za uzywanie nazwy android…
1) po pierwsze – wydaje mi sie ze android data jest zbyt ogolnym zwiazkiem slownym zeby powinno dac sie go zastrzec, bo jak na ten przyklad nazwac informacje zawarto w androidzie albo informacje o androidach wogole? ergo. powinni sie starac o uniewaznienie tego znaku towarowego…
2) Koles nie zastrzegl ANDROIDA, i to jest nadal slowo obecne w jezyku – niemozna zadac oplad za kozystanie z niego tylko dlatego, ze czyjs znak towarowy zawiera go w swojej nazwie.

Odpowiedz
antares

4 maja 2009

ps. Niewspominajac o androidzie data – ze star trek'a xD
jakbyniebylo to wkoncu jest: android Data.

Odpowiedz
xd

4 maja 2009

"Erich Specht szacuje swoje straty na ok. 94 miliony dolarów"

O, już straty liczą. Ostatnio popularne zajęcie.

Rozumiem, że może mieć za złe Google, że używa takiej nazwy. Niech się procesuje.

Ale co do "strat", to Google nie potrzebowało ich "wypromowanego" znaku handlowego i w żaden sposób na nich nie zarobiło, ani nie odebrało im zysków.
Wręcz im pomaga promując tę nazwę, bo tylko dzięki Google ktoś w ogóle usłyszał o czymś z "Android" w nazwie.

Odpowiedz