Jeśli zastanawialiście się czy kupić grę na Linuksa, ale ceny wydawały Wam się zbyt wysokie, być może warto skorzystać z okazji – w sklepie Wupra do 9 kwietnia trwa promocja.
Oto informacja prasowa Wupra.com:
Od 26 marca do 9 kwietnia 2010 ceny gier na Linuksa które zostały wydane przez firmę RuneSoft są niższe nawet o 35% w stosunku do poprzednich cen w sklepie Wupra. Promocja jest skierowana wyłącznie do polskich klientów, jej celem jest udostępnienie gier w cenach które są bardziej przystępne dla Polaków. Oraz zweryfikowanie konieczności oferowania gier w niższych cenach dla Polskich użytkowników Linuksa. Wszystkie gry w promocyjnej cenie dostępne są na zamówienie.
W przypadku osiągnięcia zadowalających wyników sprzedaży, promocyjne ceny zostaną na stałe.
Istnieje również szansa na udostępnienie polskiej wersji językowej do niektórych gier, jednak uzależnione jest to głównie od zainteresowania grami na Linuksa. Jednakże firma Wupra zastrzega sobie prawo do wstrzymania promocji oraz anulowania zamówień w przypadku zbyt małego zainteresowania.
Promocją objęte są następujące gry
Strategiczne: Airline Tycoon Deluxe, Northland, Robin Hood: The Legend of Sherwood.
Przygodowe: Ankh, Ankh: Heart of Osiris, Jack Keane.
Patrząc na gry i na ich ceny to raczej ta promocja nie odniesie sukcesu.
Jak dobrze że jest wine choć nie to samo co natywny port zwłaszcza jeżeli gra wymaga PunkBuster.
Wiesz, im więcej ludzi będzie chętnych kupować tym ceny będą niższe. Produkt niszowy zawsze będzie niestety droższy – takie prawa rynku. Ja bardzo kibicuję Wupra bo to jedyny taki sklep w Polsce. Niefajnie jakby upadł.
Niefajnie?
To trochę za mało powiedziane. W sytuacji upadku tego sklepu żaden polski producent nie będzie chciał tworzyć programów/gier dla Linuksa. To by przekreśliło szanse na szybką popularyzację tego systemu w naszym kraju.
paradoksalnie jeśli upadnie (czego nie życzę) odpowiedzialne będzie właśnie wine, bo ludzie wolą się męczyć z grami z windows, niż wsadzić płytkę zainstalować i grać.
Nie zgadzam się. Nadal bardziej opłaca się kupić oryginalnego Windowsa i kupować gry w niższych cenach, np. w seriach klasyki po 20 a nawet 10 zł, a do tego mieć dostęp do nowości, dem. Po prostu bardziej opłaca się grać na Windowsa. Zmienić się to może tylko kiedy powstawać będą poważne tytuły na Linuksa, najlepiej z instalatorem linuksowym i windowsowym na jednej płycie aby nie trzeba wybierać (inaczej znów nie będzie się opłacało robić dużych nakładów pudełek z grami linuksowymi i ceny będą wysokie).
Gdyby nie było Wine, nadal nie opłacałoby się kupować linuksowych tytułów.
gdyby nie było wine, ludzie zamiast kupic grę na windows za 20 zł jak piszesz kupiliby na linuksa za 50, większa sprzedaż natywnych gier byłaby zauważona przez wydawców (tak wydawców nie developerów), gier byłoby wiecej i by staniały.
Poza tym gry sa u nas tanie (nawet 20 zł) tylko dlatego, że maja polskiego dystrybutora i polską lokalizację.
Ludzie to nie idioci. Windows OEM amortyzuje się w takim przypadku po ilu grach? Po 10 (nie wiem ile teraz tania OEM-ka kosztuje)? 10 gier to ja kupuję w circa 2 miesiące (nie żebym w nie grał, po prostu kupuję 😉 ).
ta.. bo rasowy gracz ma duszę testera i uwielbia bawić się w konfigurację wine oraz z drżącym sercem zastanawiać się zadziała mi gra czy nie zadziała… 😉
Cena też ma znaczenie. A robienie z produktu 'produktu niszowego' przez ustalanie ceny rodem z kosmosu sprzedaży też nie poprawi. Generalnie etap grania mam już raczej za sobą, ale nawet gdybym chciał kupić którąś z oferowanych gier, raczej nie zapłaciłbym 3x ceny za tą samą grę na windows. Producenci gier dla gnu/linux wydają się ignorować upływ czasu.
Zamiast więc kupować za horrendalne pieniądze gry sprzed 10 i więcej lat, lepiej wspierać rozwój niezależnych wytwórców gier dla wielu systemów. Przykład: World of Goo – 20$ – w ostatniej promocji bodajże 5%. Zamiast wspierać odgrzewanie i odgrzebywanie spod potężnej warstwy kurzu starych gier wydawanych przez firmy które mój system uważają za niszowy, wypuszczających porty po 5/10 latach, wolę wspierać niezależnych producentów oferujących od początku gry dla wielu systemów i to w takiej samej cenie.
To ma większy sens, jeśli chcemy, żeby pojawiło się więcej nowych(komercyjnych) gier dla naszego systemu.
Chyba nie jesteś zorientowany w temacie, gry RuneSoft zostały wydane jakiś czas temu. To, że pojawiły się teraz w ofercie Wupra w niższej cenie nie znaczy, że zostały wydane kilka dni temu. Ignorujesz również bardziej elastyczne podejście do cen przez RuneSoft tzn. w zeszłym roku obniżyli ceny niektórych gier o 10 euro, teraz dzięki Wupra można kupić je jeszcze taniej. Zwróć uwagę, że ceny gier wydawanych przez Linux Game Publishing i RuneSoft odpowiadają zarobkom jakie są na zachodzie. Z resztą dla porównania gry które teraz są wydawane dla Windows w Polsce za 120 zł powinny u nas kosztować ok 30-50 zł jeśli weżniemy pod uwagę nasze zarobki w stosunku do zachodu.
@ Sławek
Niema w ofercie World of Goo ponieważ twórcy gry nie odpisują na maile z zapytaniem o współpracę. Domyślam się, że chciałeś napisać Penumbra, w przypadku tej gry trwają rozmowy dotyczące włączenia Penumbry do oferty. Generalnie szkoda, że LGP nie chciało wydać Paneumbry.
A robienie z produktu ‘produktu niszowego’ przez ustalanie ceny
You don't get it. Jest na odwrót – produkt jest niszowy, dlatego że jest na niego niskie zapotrzebowanie. Tak więc koszty stałe (przygotowanie gry) rozkładają się na mniejszą liczbę kupujących, przez co są one, w przeliczeniu na jednego kupującego, wyższe.
@el.pescado
Świetnie, ale są dwie strategie:
1) podbijamy cenę, bo przy tak małym rynku nas to więcej kosztuje i rynek się przez to jeszcze zmniejsza
2) ustalamy cenę niską, licząc na zwiększenie zainteresowania, pozbycie się "niszowości" i zarobienie na ilości.
Omawiana firma wybrała opcję nr 1, przez co NIGDY nie wyjdzie spoza niszowości. Niezależnie od tego, ilu z was postanowi zapłacić za grę 3x tego, co za wersję na Windows. To ja już wolę Wine lub Windowsa XP w VirtualBoksie…
Zauważ że w ostatecznym rozrachunku dla firmy liczą się pieniądze, a nie jakaś tam idea "wyjścia z niszy". Gdyby firma sprzedawała gry pod Linuksa w tej samej cenie co pod Windows, to wcale by więcej nie zarobiła. Bo jeśli nie ma wersji pod Linuksa, to ludzie i tak kupują grę w wersji pod Windows. A jeśli firma nie ma z portu na Linuksa dodatkowego zarobku, to po co w ogóle ma wkładać w to dodatkowe pieniądze?
@Eviltux:
Czy ja gdzieś napisałem, że zostały wydane kilka dni temu? Wręcz przeciwnie. Ciekawe, że ceny gier dla windows są 'bardziej' dostosowane do polskich zarobków. Bo za grę z tego roku byłbym skłonny zapłacić 120zł, za grę z 1999 absolutnie nie. Elastyczna polityka? Nie dość elastyczna jak dla mnie – i dla większości ludzkości świata;)
@el.pescado
Raczej ty 'don't get it':
Cena = stosunek podaży do popytu – jeśli cena jest za wysoka popyt spada. Ekonomia. Możesz sobie wstukać to w google, na pewno znajdziesz sporo interesujących wykresów. Reszta jak u mgol.
@launchpad.net/~mgol: Niszowość rynku gier nie wynika z tego że producenci umówili się że będą zaje****ście offowi, undergroundowi i elitarni przez co będą sprzedawać tylko drogie gry, lecz wynika z faktu że Linux w ogólności jest niszowy. Użytkowników tego systemu jest niewielu, z czego nie wszyscy są zainteresowani grami. Dopóki Linux będzie niszowy, dopóty rynek gier na Linuksa będzie niszowy, bez względu na to jak tanie będą gry.
@kuku – jasne, ale z drugiej strony nie jest prawdą, że jeżeli cena spada to automatycznie rośnie popyt – jest pewna granica (np. ilość graczy używających Linuksa). Na chłopski rozum – jeżeli wyprodukowanie gry kosztowało x, fizyczna granica możliwości sprzedaży wynosi y sztuk, to żeby ten cały interes się opłacał jedna kopia nie może kosztować mniej niż z=x/y. Jako że w przypadku gier na Linuksa y jest nieduże, z z konieczności musi być względnie duże.
O prawach rynku to wiesz niewiele czym niższa cena tym wyższa sprzedaż.
Oczywiście jest to pewne uproszczenie – inaczej gdy cena dążyłaby do zera, sprzedaż dążyłaby do nieskończoności, a tak nie jest. Konkretny przykład: Ubuntu;)
Z góry przepraszam za tak niejasny i niezrozumiały komentarz zamieszczony wyżej…
Szanowny el.pescado oczywiście ma pan racje to jest uproszczenie lecz nie miałem na myśli tego żeby rozdawali za darmo. Patrząc na to z perspektywy ceny równowagi rynkowej i cenowej elastyczności popytu to ceny produktów są zbyt wysokie (nie wszystkich oczywiście). Ograniczony popyt to mniejsze zainteresowanie ze strony konsumentów w związku z tym powstaje błędne koło…
Ilość sprzedanych dóbr maleje a ceny wzrastają czyli rynek jeszcze bardziej się marginalizuje (oczywiście nie jest to wina sklepu)…
Konkretny przykład: Ubuntu
Szanowny el.pescado strzelił pan kulą w płot dlaczego Ubuntu ma tak wysoki procent użytkowników w świecie Linuksa ? Gdyby Ubuntu było płatne zostało by zepchnięte w otchłań rynku jak większość płatnych dystrybucji Linuksa, oczywiście cena to nie jedyna karta przetargowa liczy się też marketing i jakość…
Sprzedać można wszystko, oczywiście pod warunkiem, że znajdzie się ktoś kto to kupi.
I mam jeszcze pytanie do właścicieli sklepu dlaczego tylko gry dla Linuksa i Apple?
Staroć? Wersja dla systemu Linux została wydana rok temu. Poza tym kupiłem tą grę ponad pół rok temu w sklepie Tux Games. Razem z kosztami przesłania z Wielkiej Brytanii do
Polski wyniosło mnie ponad 170 zł. Sposób instalacji oraz aktualizacji jest znacznie prostszy niż w wersji dla Windows.
Poza tym gra wspiera Penguinplay (niedostępne w wersji dla Windows) oraz warto podkreślić ,że gra wykorzystuje SDL, Openal Grapple itp. LGP jest jedną z niewielu firm, które rozwija programy open source. Poza tym gra ma fajna opcję
jak możliwość pobrania jej ze strony LGP(Gdybyś uszkodził płytę z grą), odzyskiwania, hasła, cdkey itp. do gry oraz najważniejsze możesz ją w prosty sposób sprzedać dzięki Transfer license:
Poza tym LGP w niedługim czasie przedstawi nowe gry dla Linuksa. Wśród oczekiwanych gier jest Sacred 2 dla systemu Linux. Paradoksalnie wydanie tej gry jest zależne od wyników sprzedaży Sacred Gold. Jeśli wyniki sprzedaży Sacred Gold będą słabe możemy pożegnać się z Sacred dla Linuksa oraz innymi grami wydanymi przez Ascaron Entertainment.
Widzę ,że niebyt dokładnie przeczytałeś mój komentarz. Kupiłem Sacred dla Linuksa za ponad 170 zł gdy sklep Wupra jeszcze nie istniał. W sklepie Wupra Sacred kosztuje
120 zł i moim zdaniem jest to dobra cena. Ponieważ nie muszę kupować gier z zagranicznych sklepów internetowych znajdujących się Wielkiej Brytanii, Niemczech itd. Tym samym cena gry jest znacznie niższa, a koszty przesyłki także. Dlatego potrzebujemy tego sklepu, a Sacred warto kupić także z uwagi możliwość powstania drugiej części gry dla Linuksa.
Jedna z ciekawszych usług wprowadzonych przez LGP jest możliwość wypożyczenia gry załóżmy na tydzień w cenie 'jednego piwa". Wupra chciałyby wprowadzić ta usługę, ale obecnie sytuacja sklepu jest nienajlepsza. Więc gry dla Linuksa mogą być tańsze, ale decyzja zależy do klientów
i dlatego właściciele knajp, właściciele lokalów u których właściciele knajp wynajmują – zarabiają, a programiści gier (zwłaszcza na Linuksa) biedują 😉
Właśnie kupiłem. za 69.99 zł grę, którą jakiś czas temu kupiłem 2 razy taniej na Windows 😉 Ale niech im będzie. Oni z tym sklepem robią dobrą rzecz! Oni otwierają oczy niedowiarkom mówiąc "tak, są gry na linuksa i można je normalnie kupić"
W tej chwili tyle całkiem niezłych gier można pobrać darmo, np. z http://freeware.remakes.org/ – lub podobnych serwisów typu: "abandonia", czy "retro remakes". Ten wskazany zawiera nie tylko remake'i, ale i całkiem nowe, pisane przez autorów – ot, "dla frajdy i sławy".
Kłopot w tym ,że nie wszystkim tego typu gry wystarczają. Spróbuj pobrać linuksowe demo gier takich jak Cold War, Shadowgrounds itp. i pograj przez parę minut.
"W tej grze wykorzystano technologię zapobiegającą kopiowaniu, która może spowodować powstanie konfliktu z niektórymi stacjami dysków (napedami) DVD-ROM i DVD-RW. Jeśli gra nie zainstaluje się prawidłowo lub jeśli stacja dysków nie będzie w stanie rozpoznać dysku, może być konieczne zaktualizowanie oprogramowania układowego (firmware) stacji dysków.
(…)
niewłaściwa instalacja takiego oprogramowania może spowodować trwałe uszkodzenie stacji dysków."
No to lece juz kupowac tansze gry ;-/
Musialbym na glowe upasc, slowniki PWN tez maja takie zabezpieczenie, ale tam w pewnym sensie musialem je kupic, bo sa mi niezbednie potrzebne. No, ale kopii bezpieczenstwa nie zrobie, wiec mam tylko nadzieje, ze nic nie wysiadzie. Ale w przypadku gier… bez przesady.
Dotyczy to gry Enemy Territory: Quake Wars, która nie ma wydawcy wersji na Linuksa. Czyi wspomniany tekst odnosi się do gry dla Windows której wydawcą jest firma Activision.
Gry wydane przez RuneSoft na Linuksa nie posiadają zabezpieczeń antypirackich.
No to jak nie posiadaja, to czemu ten opis jest w wersji Linuxowej? To co sklep opisuje biore za dobra monete, bo jest to wiazace dla obu stron przy kupnie/sprzedazy.
Opis dotyczy wersji dla Windows gry Enemy Territory: Quake Wars dla Windows (standardowe utrudnienie). Do tej gry dołączona jest płytka z instalatorem dla Linuksa.
Gra nie posiada wydawcy, a linuksowy instalator został stworzonym przez jednego z pracowników id software w wolnym czasie.
Natomiast wspomniana promocja dotyczy wyłącznie gier wydanych przez firmę Runesoft. Są to oficjalne (ze wsparciem technicznym producenta) wersje pudełkowe gier dla Linuksa, które nie posiadają zabezpieczeń o których piszesz.
Opis dotyczy wersji dla Windows gry Enemy Territory: Quake Wars dla Windows (standardowe utrudnienie). Do tej gry dołączona jest płytka z instalatorem dla Linuksa.
Gra nie posiada wydawcy, a linuksowy instalator został stworzonym przez jednego z pracowników id software w wolnym czasie.
No niezupełnie, kupiłem ETQW w styczniu i w pakieciku jest płyta z grą dla Windowsa oraz druga płyta z patchami. Instalator linuksowy znalazłem w sieci.
Generalnie uważam, że sklep robi dobrą robotę (wiem, że nie działa z pobudek idealistycznych) ale informacja trochę kuleje. Ja w pierwszym odruchu chciałem złożyć reklamację, bo zamawiałem grę na linuksa, a przyszła wersja na windows. 🙂 Dopiero wyguglałem sobie wątek z forum sklepu wupra, na który notabene nie udało mi się wejść ze strony sklepu 🙂 że potrzebny jest instalator linuksowy, który sklep prześle w odpowiedzi na maila z podanym numerem zamówienia.
Ponieważ jednak w sieci znalazłem bezpośrednio link do pobieralni, to skorzystałem z tego źródła.
Tak się składa, że w pewnej szkole zlecono mi zajęcia z przedmiotu "systemy operacyjne i sieci komputerowe" – informatykom się nie chciało, bo akurat w programie był Linux przez dwa semestry. Moje doświadczenia z Linuxem to raczej zwykła praca biurowa, ale dałem się skusić. Początkowo każdy problem był komentowany "bo Linx to badziewie". Po semestrze komentarze zniknęły, towarzycho niedawno samo sobie wykombinowało gry (linuksowe i darmowe – np Sauerbraten z MOPL) i jak tylko pozwolę, to gra pod linuxem, "bo szybciej chodzi i się nie zacina"…
A u mnie na SOiSK uczyłem się przez ten rok ile jest wersji Visty, jak zmieniać kolor okien w XP, jak ustawić tapetę i wyłączyć wygaszacz. W szkole postawiłem Ubuntu na swojej jednostce (nie mogłem bowiem znieść zawiech sprzętu na win) nauczyciel z Linuksa potrafił pomóc tylko ustawić połączenie sieciowe. Aż żal tyłek ściska.
Co do promocji w porównaniu do gier z win nadal jest to lekko odstraszająca cena, Majesty dostałem od kolegi która było dodatkiem do jakiejś gazety, w Wupra kosztuje prawie 100zł.
Jedne z sensowniejszych i tańszych gier to World of Goo (20zł), Never Winter Night z dodatkami (35zł) i trylogia Unreala (też 35zł) To z klasyków, jednakże ja zamiast produkcji preferuję raczej innowacyjność np jaka była w World of Goo albo Eufloria czy też inne które w większości są uwolnione.
Z chęcią bym coś kupił do pogrania ale niestety, kasiasty nie jestem więc pozostaje mi zagrać w gry z repo, coś z netu (free) albo na emulatorach. Niemniej jednak polecam sklep bo w sporiej bibliotece każdy coś powinien znaleźć.
Tez polecam shadowground ale pierwszą część druga nie jest tak dobra. Poza tym wersja linuksowa ma pełne wsparcie physx czy to czego nie ma wersja windowsowa.
Robin Hood za 65zł (obnizka z 99zł)
7 lat temu jak byla Polska premiera to mozna go bylo kupic w kioskach z prasą za 29,99 zł (na windowsa , wersja PL )
Nie rozumiem czemu podałeś cenę gry dla innego systemu niż Linux?
Wiesz nikt nikogo nie zachęca do korzystania z Linuksa. Jeśli uważasz , że Windows jest ciekawszym systemem to czemu przejmujesz się tematem gier dla Linuksa? Poza tym cena w wersji dla Linuksa tej gry w Niemczech wynosi 115 zł. Podobnie jest w innych krajach ,a w Polsce obecnie jest znacznie niższa.
Kupuję wyłącznie natywne programy/gry dla Linuksa z uwagi ,że Linux jest dla mnie systemem podstawowym.
"Robin Hood za 65zł (obnizka z 99zł)
7 lat temu jak byla Polska premiera to mozna go bylo kupic w kioskach z prasą za 29,99 zł (na windowsa , wersja PL )"
zdzierstwo… z resztą- kto teraz gra na PC? i w dodatku na linuksie, eh? 🙂 lepiej odłożyć na dobrą konsole i parę fajnych gier, niż wspierać martwy rynek gier dla linuxa. pozatym… ten sklep ma do zaoferowania same mdłe tytuły.
Ja gram na Linuksie i nie preferuję konsoli z kilku prostych powodów. Po pierwsze nie potrzebuję oddzielnego sprzętu do gier.
Ceny gier dla konsoli są znacznie wyższe, a większość tytułów jako użytkownikowi PC nie jest mi znana. Poza tym na konsoli nie uruchomię Sacred, Shadowgrounds itd. oraz innych gier stworzonych wcześniej dla PC. Ponieważ nie one są dostępne dla konsoli. Poza tym zauważyłem nie odwiedzałeś strony tego sklepu.
Inaczej nie pisałeś byś bzdurnych rewelacji w stylu Sacred (bestseller w przypadku Windows) jest mdłym tytułem. itd.
shadowgrounds? żartujesz? gra typu kliknij-na-kosmite-i-czekaj-aż-zginie. reszta linuxowych tytułów pewnie ma niewiele "lepszy" game-play. liczy się dobra zabawa i to jest w stanie zapewnić gra na konsole do której wole dołożyć 40zł niż kupić dwa mdłe tytuły na linuxa za tę samą cenę.
Czy ty kiedykolwiek grałeś w Shadowgrounds lub Shadowgrounds Survivor? Ponieważ z tego co przeczytałem to nie bardzo wiesz jak ta gra wygląda. "Reszta Linuksowych tytułów" – to znaczy jakich? Przykładowo Cold War ma wersję dla Linuksa i Xbox – więc chyba powinieneś spróbować pograć w tą grę. Jeśli chodzi o konsole pisałem już poniżej czemu z nich nie korzystam.
Uważajcie! Sprzedają gry, których nie mają na stanie.
Właśnie dokonałem zakupu, zapłaciłem, poczym dostałem na maila info, że gry brak w magazynie i generalnie… jak będzie, to będzie.
Gry na konsole czy maka sa jeszcze droższe niz na linuksa a ż dziw bierze, ze nikt nie krzyczy, że gry na xbox są za 120 (stare) i 200 (premierówki), a na windows premierówka bioshoka 2 była za 79.
Ludzie to są różne platformy i gry inaczej kosztuja i tyle.
Można narzekać na ceny niektórych gier, ale akurat tak się składa, że w przypadku najwartościowszych dostępnych tytułów nie są one wygórowane( nie są też objęte promocjami ) i te kilkanaście zł w prawo/lewo nie ma znaczenia myślę. Jak komuś zależy na kupnie, prawdopodobnie kupi tak czy inaczej. Np. czy ~32zł za takie NWN + dodatki + mody to dużo? Niech kosztuje kilka razy tyle, i tak jest to jedyne tak dobre rpg bazujące na d&d dostępne linuxa( niech ktoś poprawi jak się mylę ). Nawet na windows tego typu produkcji powstaje coraz mniej.
Wielka szkoda, że ToEE nie doczekało się swojego portu na inne systemy.
Ceny których gier? Ponieważ nie wiem jakie gry masz na myśli? Doom 3 i Prey są moim zdaniem całkiem dobrymi grami, ale tym sklepie możesz znaleźć ciekawsze. Przykładowo Shadogrounds dla Linuksa zostało wydane w wrześniu 2009 roku i jest dostępna w cenie 42 zł:
Decyzja na jakim sprzęcie się gra należy do użytkowników. Producentów gier dla PC, kart graficznych także nie przekonasz. Więc to trochę chybiona uwaga.
Jakoś nie bardzo wierzę w to co napisaliście. Ponieważ nie wskazaliście nawet jaki gatunek gier preferujecie. Poza tym jest lista życzeń i możecie z niej w prosty sposób skorzystać:
Dodaj komentarz