W takiej sytuacji 30 lipca na liście dyskusyjnej OSol Garrett D’Amore zapowiedział prace nad projektem Illumos. Szczegóły zostały ogłoszone 3 sierpnia 2010 w Nowym Jorku podczas konferencji transmitowanej online (zapis wideo można pobrać stąd).
Illumos (nazwa pochodzi od łac. illum – światło + OS – od Operating System, wyraźne nawiązanie do firmy Sun) wg zapowiedzi lidera projektu nie jest forkiem OpenSolarisa, ale jego opensourcową alternatywą utrzymywaną przez społeczność i tworzoną dla społeczności. Ściślej rzecz biorąc projekt korzysta z upstreamowego kodu OS/Net (ON), czyli podstawy (core) systemu operacyjnego oraz komponentów do obsługi sieci, podstawowych komend, sterowników i bibliotek. Paczki ON udostępniane są przez Oracle i zawierają zamknięte komponenty; Illumos ma na celu zastąpienie ich otwartymi odpowiednikami, aby utworzyć całkowicie wolną i otwartą podstawę (nie kompletny OS!) dla systemów opartych o jądro Solarisa. W tym momencie najważniejsze komponenty o zamkniętych źródłach to:
i18n
NFS lock manager
część crypto framework
ważniejsze sterowniki
Warto zauważyć, że w początki projektu było zaangażowanych wielu programistów zatrudnionych przez firmę Nexenta, dostawcę serwerowego systemu operacyjnego Nexenta OS opartych o jądro OpenSolarisa (i idące za tym rozwiązania charakterystyczne dla systemów z tej rodziny, np. ZFS, solarisowe zones) i userland GNU (m.in. apt i tysiące pakietów dostępnych dla Debiana / Ubuntu). Illumos nie jest jednak projektem prowadzonym przez Nexenta, ale ponieważ przyszłość Nexenta OS zależy ściśle od przyszłości OpenSolarisa, nie dziwi więc fakt, że firmie nie na rękę był zastój w rozwoju systemu spod znaku Oracle.
Pozostaje tylko czekać czy społeczność skupiona dotąd wokół oraclowego systemu operacyjnego przyjmie powstanie projektu Illumos jako szansę na ożywienie stagnacji w środowisku OpenSolarisa.
Warto wyjasnic pewna kwestie – otoz OpenSolaris jest jak najbardziej rozwijany i caly czas pojawiaja sie kolejne zmiany w repozytorium; sa rowniez tagowane kolejne wersje. Jedyne, co Oracle przestalo robic, to udostepnianie kolejnych _binarnych_ wydan. W sensie, system sie rozwija, mozna pociagnac zmiany z repo i skompilowac sobie najnowsza wersje, natomiast nie ma oficjalnych, wydawanych przez Oracle'a image'ow instalacyjnego DVD.
Swoją drogą, takie pytanie: zdajesz sobie sprawę, że rzeczywistość wygląda inaczej niż ją opisujesz i kłamiesz z rozmysłem, czy to już zaawansowana autosugestia?
@Reddie: Przeciez Maciek nie napisal niczego, co przeczyloby temu, co napisalem powyzej, panie "logika ma ograniczone zastosowanie". 😉
@krzabr: Z punktu widzenia spolecznosci OpenSolaris nadal jest rozwijany, developerzy Oracle'a codziennie committuja do otwartego repozytorium kolejne zmiany i tak dalej.
@Edek: ponownie wyrywasz wypowiedź z kontekstu, uznaję więc, że w moim powyższym pytaniu odpowiadasz opcji 1. FreeBSD musi być naprawdę kiepskim systemem, skoro jego publicity ma się opierać na kłamstwie ;>
Niektóre osoby dalej nie rozumieją w jaki sposób rozwijany jest i wydawany był OpenSolaris oraz Solaris. Unikalne było to, że Sun zatrudniał dwa zespoły relang.
Jedni inżynierzy wydań (release engineers) zajmowali się wydawaniem (czyli m.in. budową wspomnianych obrazów ISO) OpenSolarisa, natomiast drudzy samego Solarisa.
Widocznie ten biznes był średnio opłacalny i Oracle prawdopodobnie zrobi to samo, co Apple z Darwinem. Aktualny kod Darwina można pobrać z repozytorium, natomiast o jego skompilowanie musisz zadbać sam (chyba, że kupisz Maca).
Podsumowując: rozwijany != wydawany. To, że przez 2 lata nie było wydania Debiana, nie oznacza, że nie był on rozwijany itd.
@blinkkin: porównanie o tyle nietrafione, że w przypadku Debiana ten rozwój – kiedyś, w końcu – owocuje wydaniem. Wątpię, czy na przestrzeni najbliższych dwóch lat otrzymamy wydanie OpenSolarisa.
Dwa, że to Edek nazywa "wydawaniem" zatagowanie wersji w repo…
@blinkkin: Nie jest problemem to, ze niektore osoby nie rozumieja. Swiat jest tak skonstruowany, ze istnieje pewna ilosc osob zwyczajnie nie potrafiacych czytac. Istotne jest to, zeby osoby potrafiace czytac nie byly wystawione wylacznie na dezinformacje w rodzaju "OpenSolaris umiera", tzn. zeby raz na jakis czas trafialo sie sprostowanie bzdur, na ktore osoby potrafiace czytac trafią.
@Reddie: Działać będzie, natomiast problematyczne może być samo zbudowanie Darwina – wymagany jest do tego Mac OS X (tak jak w przypadku OpenSolarisa, inna maszyna z OpenSolarisem, bo cross-kompilacja nie jest wspierana, a toolchain w większości zamknięty). I podobnie jak w przypadku OpenSolarisa niektóre fragmenty systemu są nadal zamknięte – dostępne tylko w formie binarek.
Więcej informacji znajdziesz szukając informacji w Google na temat „DarwinBuild”.
Jeżeli ktoś w poważnej firmie zastanawiał się nad używaniem OSol (do jakichkolwiek celów), to nie chce bawić się w kompilowanie całego systemu (wspomniana przez Ciebie możliwość) w wersji niestabilnej ("stabilnym" można ewentualnie nazwać b134, który mimo wszystko jest tzw. "Development Release"). Do tego brak jakichkolwiek informacji udzielanych przez Oracle, ba, zero odpowiedzi na pytania zadane przez OGB o przyszłość OSol, brak jakiegokolwiek kalendarza wydań…
W tym sensie – OSol nie jest rozwijany tak, jak można by się tego spodziewać, jak oczekiwałaby społeczność, stąd alternatywa w postaci Illumosa wydaje się być możliwością prawdziwego rozwoju, a przynajmniej łatwego dostępu do OSola "rozwijanego" w tym momencie przez Oracle.
Debian też miał kalendarz i 2 letnie poślizgi chcesz powiedzieć ze też nie był rozwijany? Każdy zainteresowany i tak siedział na testing względnie unstable i miał głęboko gdzieś, że stable się spoźnia i jest przekładany na kolejny rok.
@Xaerxess: Owszem, brak binarnych wydan jest pewnym problemem – ale Illumos ma spore szanse rozwiazac go; zreszta nadal sa inne niz "oficjalny" OpenSolaris dystrybucje tego systemu.
Co do informacji – Oracle jakis czas temu zadeklarowalo sie, ze rozwoj Solarisa i OpenSolarisa bedzie kontynuowany intensywniej niz w czasach rządow Suna. Wyglada na to, ze sie z tej obietnicy wywiazuja.
@trash:
Jeżeli chodzi Ci o obietnice inwestowania większej ilości pieniędzy w Solarisa i OSol z 27 stycznia, to:
a) od stycznia poza cichym wydawaniem kolejnych bXXX w OSol nic się nie dzieje,
b) obiecanie inwestowania większej ilości pieniędzy to jedno, nie wiadomo ile Sun inwestował w Solarisa (wziętego do kupy razem z OSol), możliwe, że Oracle tej obietnicy dotrzymuje, co z tego skoro:
c) OGB aż do tej pory nie dostało odpowiedzi na żadne z zadanych pytań – porównywanie sytuacji do Debiana jest nie na miejscu, w przypadku Debiana nie ma żadnej milczącej firmy stojącej de facto nad projektem, a nawet podczas wspomnianego w innym komentarzu dwuletniego poślizgu w wydaniu stable był cały czas testing i sid.
Żeby nie być gołosłownym odnośnie punktu c:
http://mail.opensolaris.org/pipermail/ogb-discuss… http://ptribble.blogspot.com/2010/02/opensolaris-… http://blogs.computerworlduk.com/simon-says/2010/…
(obydwa blogi to blogi członków OGB)
Co więcej w 100% zgadzam się z Twoim pierwszym komentarzem (o braku kolejnych binarnych wydań), niemniej jakiś feedback ze strony Oracle powinien być (poza lakoniczną zapowiedzią "będziemy inwestować").
@Xaerxess: Problem z OGB jest taki, ze OGB nie Oracle'owi do niczego potrzebne. A Oracle, w przeciwienstwie do Suna, nie zwykło płacić za utrzymywanie zbednych rzeczy. Spolecznosc bez OGB tez sobie radzi, chociazby tworzac Illumosa.
@trash:
Zgadzam się z Tobą, a ponieważ w tym temacie (z tego, co widzę) różni nas w zasadzie tylko podejście do postawy Oracle "przekalkulowaliśmy co się nam opłaca, a co nie, ale społeczności nic nie powiemy", to dodam tylko jedną rzecz, które mnie (i nie tylko mnie) strasznie drażni.
To co robi Oracle nie zgadza się z założeniami i konstytucją OSol (http://hub.opensolaris.org/bin/view/Community+Group+ogb/charter), gdzie OGB jest uwzględnione. Jeżeli Oracle chce zamknąć OSol na społeczność (lub nawet uśmiercić projekt), to niech da znać (komunikat prasowy, odpowiedź na maila członka OGB, cokolwiek), że zmieniają kierunek i założenia. W konstytucji jest zapis 'References to "Sun Microsystems" and/or "Sun" shall be taken to include "or its successor in interest"', więc obowiązuje ona także Oracle.
Każdy chce wyciągnąć jak najwięcej pieniędzy ze swojego biznesu, ale Oracle zarobiło u mnie dużego minusa przy okazji postępowania dotyczącego OSol (nie, żeby to się liczyło w brutalnym świecie, gdzie rządzi kasa, ale…).
@Xaerxess: Przeczytałem tą konstytucję i wynika z niej, że jedynym obowiązkiem Sun jest nominacja nowego członka zarządu, w sytuacji wyjątkowych. Precyzując, jeśli któryś z ważniejszych członków OGB zginąłby w wypadku, Sun deleguje swojego kandydata, do czasu następnych elekcji.
Według tego dokumentu, OGB pełni rolę pośrednika w kontaktach, między społecznością, a Sunem, bądź jego następcą. Czyli przepływ informacji „społeczność -> OGB -> Sun”. Natomiast w drugą stronę, czyli „Sun -> OGB -> społeczność” to już nie działa – nie ma takiego zapisu w konstytucji.
Więc nie wiem jak Oracle może się nie zgadzać z czymś, co nie istnieje. Natomiast etyczność takiego działania to odrębny temat – jednak należało się tego spodziewać (prasowego milczenia), patrząc na MySQL.
Jak dla mnie komunikacja (w sensie znaczenia tego słowa) działa w obie strony i wymaga wymiany informacji w obie strony… OGB jako przedstawiciel społeczności jest olewany przez Oracle i nikt na to nic nie poradzi.
Zresztą problem może się sam rozwiązać (dokładniej OGB może się sama rozwiązać) już 23 sierpnia, jeśli do 16 dnia bieżącego miesiąca Oracle się nie odezwie.
Rozwijany jest Opensolaris, tj. otwarty kod źródłowy jądra i kilku związanych z Solarisem narzędzi, a więc "projekt Nevada"
Nie rozwijany (lub rozwijany w tajemnicy) jest OpenSolaris, tj. otwarty system operacyjny (dystrybucja z instalatorem, pakietami-aplikacjami i całą resztą dostosowaną do jądra Opensolarisowego)
Rozwijane jest to, co jest w repo, czyli otwarty system operacyjny minus troche drobnicy, ktora nie zostala otwarta i ktorą Illumos wlasnie zastepuje otwartymi odpowiednikami.
@Maciek: Patrzysz na to przez pryzmat Linuksa, którego jądro i przestrzeń użytkownika (narzędzia GNU, podstawowe biblioteki, init tools etc) jest rozwijane oddzielnie.
Natomiast OpenSolaris jest rozwijany podobnie jak systemy BSD – czyli jądro+userland w tym samym repo. Natomiast zarzucono dalszy rozwój pakietów/aplikacji zewnętrznych.
Co do instalatora, to zbudowanie działającego systemu, a stworzenie obrazów instalacyjnych to dwie różne kwestie. Znowu się odniosę do Darwina – OpenDarwin był dystrybucją udostępniającą obrazy instalacyjne, binarne paczki/pakiety itd. OpenDarwina już nie ma, ale Darwin jest nadal rozwijany.
też mi się tak wydaje. solaris to system dla "większych" rozwiązań, a dla biznesu płatne wsparcie techniczne (i w ogóle wsparcie techniczne)to podstawa.
@konski_pytong: Funkcjonalnosc, ktora oferuje Solaris albo FreeBSD, i ktorej nie ma w Linuksie, jak najbardziej jest spolecznosci potrzebna. Przykladem moze byc chociazby DTrace, ktory jest nieoceniony dla niektorych developerow PostgreSQL-a, albo ZFS, ktory moze byc masakrycznie przydatny na dowolnym serwerze, z torrentownicą wlacznie.
Inna sprawa że patrząc na to że nexenta ma podsystemy debiana z *.deb na czele to dojdzie do sytuacji że Debian będzie mógł zaoferować 4ry niezależne kernele , na które ma mniejszy lub większy wpływ , ciekawa sytuacja 😀
Coraz lepiej za czołem odbierać OpenSolarisa jako system na desktop i naprawdę szkoda było by aby czas włożony w OpenSolarisa poszedł na marne.
Więc życzę powodzenia Illumos.
Skoro już krytykować: skąd się bierze nagle 'driver' skoro mamy w j. polskim własny, nie gorszy odpowiednik 'sterownik'? Większość się zgodzi że to w oczy kole.
Dodaj komentarz