Kindle przejdzie lifting?

Amazon podobno szykuje przynajmniej jedną aktualizację swojego czytnika elektronicznych książek, Kindle. Nowy model ma przy okazji znacznie stanieć — z 359 do 259 USD.

Amazon Kindle w działaniu

Jak już wiadomo, Kindle działa pod kontrolą Linuksa. W nowej wersji spodziewane jest jądro 2.6.14, ma ona też zawierać bibliotekę GTK+, jednak na razie żadne dane nie są jeszcze pewne: są to tylko przypuszczenia.

Urządzenie sprzedało się jak dotąd w blisko 240 tysiącach egzemplarzy, co — doliczając koszta sprzedanych treści — mogło dać firmie około miliarda dolarów.

Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że Kindle korzysta z mechanizmu DRM. Na ten problem zwróciła oczywiście uwagę FSF. Tymczasem wydawnictwo O’Reilly postanowiło rozpowszechniać swoje książki bez żadnych zabezpieczeń — również w wersjach na platformę Kindle.

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

  1. Awatar macias
    macias

    No wlasnie, gdyby Kindle bylo mniej zamordystyczne, to juz bym to mial. Informacja to potega, ale nie w wersji, kiedy za wszystko musze placic, takze za to, co na komputerze mam "w cenie" — w koncu gazety on-line sa free, wiec czemu mialbym placic za dostep?

  2. Awatar rthtjjjjtyjyt
    rthtjjjjtyjyt

    ja zapytam kiedy kindle wreszcie bedzie dostepne w Polsce. obiecywali na nowy rok w europie. teraz mowia o Bożym Narodzeniu.

    to nie jest trywialny problem. mnostwo operatorów komorkowych, wiele firm, mnostwo regulacji rozumiem. Ale Amazon to nie jest firemka mała. Mogli by się spręzyć.

    Co do techniki to czekam na 16 stopni szarości i braku efektu flash. Wiem, ze wiekszy procek trzeba, ale niewiele. A efekt jest denerwujacy i jak na razie wymieniany jako jedyny powazny mankament. Oczywiscie Sony reader jest ladniejszy i latwiej go uzywac, ale to drobiazg bo nie ma darmowego dostepu do sklepu. A kindle ma.

  3. Awatar https://me.yahoo.com
    https://me.yahoo.com

    No właśnie większa firma = większy bajzel = wszystko wolniej się dzieje 🙂 – znam z autopsji 🙂 hehe

  4. Awatar https://me.yahoo.com
    https://me.yahoo.com

    Niestety im większa firma tym większy bajzel. Generalnie duża firma musi przejść przez stos biurokracji i decyzji. Dlatego też wolno rzeczy się dzieją – znam z autopsji 🙂

  5. Awatar kell99
    kell99

    Zastanawiam sie z czego bierze sie popularnosc takich urzadzen? Za $259 mozna miec ponad 30 paperbackow (zakladajac $8 za jedna ksiazke). Ksiazki w postaci elektronicznej nie dosc, ze czesto sa obwarowane DRM to wcale nie sa tansze od ich papierowych wersji. Oczywiscie caly zysk idzie do kieszeni wydawcy, a nie autora.

    Czy takie urzadzenie ma jakies zalety nad papierowym odpowiednikiem? Pojemnosc raczej nie ma znaczenia, bo ile ksiazek mozna czytac jednoczesnie? Dostep do gazet? A gdzie mozliwosc pozyczenia ksiazki znajomym, czy podarowania jej komus?

    Czytajac o Kindle mysle tez jaka przyszlosc czeka biblioteki. Czy dalej bede mogl pozyczyc nowa ksiazke na kilkanascie dni? Mimo popularnosci mp3 i podobnych formatow nie spotkalem sie jeszcze z biblioteka w ktorej mozna wypozyczyc cokolwiek w elektronicznym formacie (pomijajac te ktore juz nie sa obwarowane prawami autorskimi).

    1. Awatar Paweł
      Paweł

      Plusy takiego rozwiązania to mniej zużytego papieru, farby drukarskiej czyli szeroko rozumiana ekologia. Dodatkowo jadąc gdzieś na dłuższy czas człowiek zabiera ze sobą książkę/i, a to zajmuje sporo miejsca. Teraz w jednym urządzeniu masz ich ile się tam zmieści. Nie wszyscy mają domy, gdzie można zbudować sporą biblioteczkę, a dzięki takiemu urządzonku (i dodatkowej pamięci) można zgromadzić masę woluminów. Przy czym zgadzam się, dla aktualnych maniaków czytania nic nie zastąpi zapachu i dotyku książki, takie zboczenie, z którym walczyć nie zamierzam. Może przyszłe pokolenia, docenią bardziej elektroniczne książki i gazety, gdyż te papierowe będą im obce. Zwróć uwagę jak szybko następuje odejście od tradycyjnych listów i pocztówek na rzecz ich odpowiedników cyfrowych.

      1. Awatar markacy
        markacy

        Chyba niezrozumiana ekologia. 🙂 🙂 🙂

    2. Awatar srtjhrjr
      srtjhrjr

      Zalet jest dużo. Nawet bardzo. Choć jak zwykle nie wszystkie sa 'zamiast'.

      Zauważ, że tv nie wyparło radia. tv nie jest zamiast radia.

      ksiazki elektroniczne maja dobra czcionke i to dowolnego tekstu (nie do przecenienia)

      ksiazki po za wielkoscia wazna jest cena i aktualizacja. jak masz miec np. katalog czesci elektronicznych to… nie drukuje sie juz ich a wydaje na cd = taniej. beletrystyka jest droga, ale nie wszystko jest w takiej samej cenie

      kindle pozwala czytac serwisy www (tak nawet ciachokropka! slashdot)

      ksiazka jest lekka i wygodna.

      Reszta Twoich arg. niestety jest prawdziwa. Nie da sie pozyczyc na razie niczego, ani przegrac (masz ksiazke papierowa, oddajesz ja i chcesz miec elektroniczna) w koncu masz do niej prawa autorskie. Ale to nie wina samych ksiazek zauwaz.

      1. Awatar kell99
        kell99

        Tylko, ze jezeli udasz sie na amazon.com to niestety ceny ksiazek w formie elektronicznej nie sa mniejsze od ich papierowych odpowiednikow. Podobnie jest zreszta z muzyka i filmami. To, ze wiekszosc albumow na np iTunes jest po $9.99 nie znaczy, ze wszystkie sa, a przeciez powinno byc duzo taniej bo odpada problem produkcji fizycznego nosnika, transportu i skomplikowanej dystrybucji. Dlaczego z ksiazkami ma byc podobnie? Oczywiscie nadzieja jest, ze autorzy pomina wydawnictwa i zaczna publikowac ksiazki na wlasnych serwisach, ale na to jakos sie nie zanosi.

        Dla wiekszosci osob, ktore czytaja sporo ksiazek wygoda papierowej ksiazki w reku, ktorej nie trzeba podlaczac do zasilania, mozna wrzucic do plecaka nie martwiac sie o jej uszkodzenie czy wypozyczyc z biblioteki jest nie do pobicia. A do tego by Twoje oczy nie zauwazyly roznicy miedzy papierem a wyswietlaczem jeszcze sporo czasu musi minac.

        A slashdot to moge sobie od biedy nawet i na BlackBerry poczytac (albo lepiej przy kawie w robocie;)

        1. Awatar socrtp
          socrtp

          a ja uważam odwrotnie. myślę o takim urządzeniu bo moim zdaniem jest wygodniejsze, a odległość jaką przemierzam do pracy środkami komunikacji miejskiej jest dość duża i gdyby nie książki to nie wiem co bym zrobił 😉

          anyway – urządzenia mają sporo pamięci, można sobie wrzucić dużo rzeczy do czytania. mam ochotę w drodze do pracy na literaturę? a może przejrzeć dokumentację do projektu? albo poczytac offline'owo jakieś zgrane przed wyjściem z domu newsy? proszę bardzo – wszystko w małym urządzeniu bez konieczności wożenia ze sobą sterty papierów.

          co do ebooków – moim zdaniem jak z czasem staną się popularniejsze to potanieją. zastanawia mnie natomiast kwestia prawna wymieniania się ze znajomymi – tak samo jak książkami papierowymi.

        2. Awatar kocio
          kocio

          To będzie kolejny front walki o wolność (kultury). Wydawcy generalnie będą za jak największą kontrolą, a użytkownicy dokładnie odwrotnie.

          Ja czekam, aż sprawa tego konfliktu wypłynie do mainstreamu i rozpocznie się uczciwa dyskusja uwzględniająca wszystkie aspekty, a nie tylko interesy wydawców, jak to się dzieje obecnie. Być może właśnie kwestia wymiany i wypożyczania e-booków będzie katalizatorem tej dyskusji, ponieważ jest wyraźny kontrargument w postaci bibliotek. Możliwe że to on właśnie trafi ludziom do wyobraźni.

    3. Awatar macias
      macias

      Ksiazke papierowa lepiej sie czyta, natomiast jesli chodzi o odwolywanie sie — duzo lepiej wypada komputer.

      Nie wiem na ile ksiazki obumra, podejrzewam, ze ksiazki papierowe specjalistyczne padna (aktualizacje!), natomiast beletrystyka tego nie odczuje. Z drugiej strony wersje elektroniczne czeka gwaltowne zwyzkowanie koniunktury — jaka osoba siegajaca po ksiazki techniczne (medyczne, programowanie, fizyka) nie chcialaby miec na swoim biurku Biblioteki Aleksandryjskiej o wymiarach 10x10x1cm?

      Zreszta, nie jestem prorokiem, to juz sie stalo — ile z nas siega do papierowej encyklopedia, a ile do Wikipedii?

    4. Awatar markacy
      markacy

      Ja widzę parę plusów – przykładowo właśnie możliwość upchania większej ilości książek w jednym urządzeniu. Jeśli się jeździ dużo po świecie i dużo czyta, to takie rozwiązanie jest wręcz idealne. Ja czasem czytam 1 książkę dziennie – na wakacjach jak znalazł. 🙂

  6. Awatar flamenco108
    flamenco108

    Jak się tak będą grzebać, to ich te netbooki wyprzedzą – co ich jeszcze różni? Ekran. To się da zrobić. Bo cały klucz problemu, to ile urządzenie wytrzyma na bateriach – stąd oszczędny ekran w kindle. Ale kompiki robią się coraz oszczędniejsze, a na kardzie SD 4GB można zabrać książek skolko ugodno.

    1. Awatar socrtp
      socrtp

      nie chodzi tylko o czas pracy na bateriach. chodzi przede wszystkim o ergonomię. żaden laptop/netbook nie zapewni takiej jak ebook.

  7. Awatar socrtp
    socrtp

    na szczęście rynek nie znosi monotonii 😉 takich urządzeń jest kilka:

    http://en.wikipedia.org/wiki/Category:Dedicated_e…

    co ciekawe większość z nich chodzi na Linuksie. szkoda, że na razie ceny są zabójcze.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *