Czeski użytkownik Ubuntu, Kamil Páral, doświadczył ostatnio problemu ze zwrotem pieniędzy za niechcianą licencję na używanie MS Windows. Ostatecznie pomógł mu największy linuksowy portal w tym kraju, AbcLinuxu.cz.
Páral zakupił laptopa marki Lenovo i — zgodnie z postanowieniem EULA — postanowił zrzec się licencji Microsoft Windows Vista Business OEM w zamian za zwrot kosztów. Czeski oddział firmy po negocjacjach wprawdzie gotów był uznać jego prawo do zwrotu, ale w zamian zażądał… podpisania tzw. NDA (non-disclosure agreement), czyli zobowiązania do zachowania całkowitego milczenia na temat zarówno przebiegu pertraktacji jak i jej efektów.
Użytkownik nie wyraził zgody na takie warunki, a swoje problemy ze zwrotem niechcianej licencji opisał — po czesku — na blogu serwisu AbcLinuxu. W efekcie ekipa portalu wraz z firmą, która jest jego właścicielem, zrzucili się rekompensatę dla niego w wysokości proponowanej przez Lenovo (1.950 koron czeskich, czyli około 130 USD).
O problemach ze zwrotem pieniędzy za licencję MS Windows sprzedawaną wraz z laptopem w Polsce pisał niedawno na łamach portalu JakiLinux Piotr Karczemski, zainspirowany z kolei przykładem brytyjskim.
Na forum pod jego relacją powtarzały się uwagi, że w porównaniu z Microsoftem jeszcze gorzej wychodzi Apple, które sprzedaje system tylko w transakcji wiązanej ze sprzętem. Ale nie wiadomo czy to alibi się utrzyma, ponieważ firma Psystar — w ramach obrony przez atak — właśnie pozwała Apple o praktyki monopolistyczne.
Dodaj komentarz