Jak możemy przeczytać w ogłoszeniu zamieszczonym przez Matta Lee na łamach libre.fm, twórcy tegoż portalu szukają grafików chętnych do pomocy. Jeden warunek: nie mogą oni używać Windowsa bądź OS X.
Matt Lee, człowiek odpowiedzialny za libre.fm, umieścił w sieci ogłoszenie, w którym zaprasza ludzi zajmujących się grafiką i projektowaniem stron internetowych do pomocy przy tworzeniu libre.fm. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie jeden z kontrowersyjnych warunków: osoba zainteresowana wsparciem libre.fm nie może być użytkownikiem Windowsa lub OS X.
Dziwi takie podejście choćby z prostego faktu, iż kolejną z wymaganych umiejętności jest znajomość programów Gimp i Inkscape, które dostępne są przecież zarówno na Windows, Linux, OS X, etc. Takie podejście twórców libre do użytkowników na pewno nie przysporzy temu przedsięwzięciu popularności.
Aktualizacja:
Po małej burzy na identi.ca, w której Matt potwierdził, iż użytkownicy Windows i OS X nie są mile widziani w ekipie tworzącej libre.fm, postanowił on także zaktualizować ogłoszenie i wyjaśnił w nim dlaczego z grafikami korzystającymi z Windows i OS X woli nie współpracować. Główny argument jest taki, że aby sensownie współpracować, potrzeba zainstalowac lokalną kopię oprogramowania alpha.libre.fm, które nie jest przystosowane do działania w tych systemach.
Grafik będzie musiał zainstalować lokalną kopię oprogramowania, biblioteki i pakiety, a także korzystać z systemu kontroli wersji. Będzie też musiał ograniczyć się do wykorzystania jedynie wolnych fontów i wolnego oprogramowania przy tworzeniu grafiki strony, tak aby przyszli użytkownicy i deweloperzy mogli pracować z tymi elementami i je ulepszać.
Dopisek michuka
Po wymianie kilku maili z Mattem okazało się, że sprawa nie jest zupełnie ideologiczna. W przypadku programistów nie widzi on problemu z tym na jakiej platformie pracują, byle dostarczali dobry kod PHP. W przypadku grafika sytuacja jest podobno inna, w związku z nieprzystosowaniem platformy libre.fm do pracy w innym środowisku niż uniksowe. Jeśli grafik sam zająłby się przystosowaniem środowiska do pracy w innym systemie operacyjnym, a jednocześnie nadal dostarczał grafikę w postaci otwartego standardu pliku, z wykorzystaniem jedynie wolnych fontów, nie byłoby problemu.
Dodaj komentarz