Microsoft: Android narusza nasze patenty!

Horacio Gutierrez z Microsoftu oświadczył, że Android narusza wiele patentów firmy zarówno w dziedzinie interfejsu użytkownika jak i w „bebechach” systemu operacyjnego.

To nic nowego. Android oparty jest przecież na Linuksie, który jak wiadomo narusza 235 patentów firmy z Redmond. Od czasu ogłoszenia tego w 2007 roku producent Windowsa nie wytoczył jednak żadnemu deweloperowi Linuksa czy firmie go wspierającej procesu związanego z własnością intelektualną.

Podobnie może być teraz. Gutierrez potwierdził, że Microsoft nie planuje pozywać, chce jednak „rozwiązać problem”, bo nie może być tak że „konkurencji żerują na naszych innowacjach”.

Co ciekawe, informacja o naruszaniu patentów Microsoftu przez Androida pojawiła się tuż po innym niusie, na temat umowy patentowej między Microsoftem a HTC, która ma roztoczyć nad tą drugą firmą wachlarz opieki przed Apple (por. Apple oskarża HTC o naruszenia patentów).

Microsoft ma zapewne nadzieję, że strach przed naruszaniem patentów odwróci widoczny od dłuższego czasu trend wybierania przez dystrybutorów systemu Android i rezygnowania z Windows Mobile. Przytakuje temu analityk Gartnera, Ken Dulaney, który uważa, że Google nie posiada wystarczającego portfolio patentowego, aby ochronić HTC przed Apple.

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

  1. Awatar hering
    hering

    M$ jest jak Kali. M$ ukraść – dobrze, ktoś okraść M$ – źle.
    Jeśli w ogóle linuks narusza jakieś patenty.

    1. Awatar sprae
      sprae

      A co sami siebie mają oskarżać?

    2. Awatar TheBlackMan
      TheBlackMan

      Ja myślę że Microsoft nie chce tutaj tak naprawdę wojny patentowej z Google.

      Raczej chcą Google zast.r.a.szyć i liczą na to, że Google podkuli ogon i zapłaci haracz za patenty. A jak wymięknie taki gigant, to wymiękną też wszyscy mniejsi i słabsi.

      Trzymam kciuki, żeby Google poszło z tym do sądu – wtedy może rozpocznie się patentowe piekło sądowe (tzw. "opcja nuklearna"), która – mam nadzieję – zniszczy doszczętnie ten cały pos.r.any system patentowy tak bardzo, że już się nie podniesie.

      1. Awatar Sławek
        Sławek

        Opcja nuklearna byłaby niewątpliwie ciekawa. Nastąpiłby podział wielu firm, w większości nie będących trolami patentowymi, na dwa fronty.

        1. Awatar przemo_li
          przemo_li

          Hmm, Google nie jest celem tego FUDu. Za dużo by stracił godząc się na taki obrót sprawy, raczej poszedł by do sądu i dłuuuuuuuuuugo się procesował.

          Co innego dystrybutorzy komórek, oni na androidzie zarabiają, więc też można ich pozwać no i o to chodzi MS.

      2. Awatar trasz
        trasz

        @TheBlackMan: Ale zdajesz sobie sprawe, ze "opcja nuklearna" to zwyczajne sci-fi, wymyslone przez kogos, kto nie wie, jak dzialaja patenty?

        1. Awatar j23tom
          j23tom

          Apple jednak HTC pozwał. Nie jest to opcja nuklearna, ale zagrożenie pozwami jest realne.

        2. Awatar przemo_li
          przemo_li

          @trasz opcja nuklearna jest adekwatna, bo tak jak patenty może utworzyć łańcuszek zniszczenia.

          Apple pozwało HTC, HTC się odgryza, ktoś się przestraszy i zrezygnuje z Androida lub zapłaci Apple, Google pozwie Apple. Apple pozwie Google.
          Ładny łańcuszek?

        3. Awatar trasz
          trasz

          @j23tom: Jak sam zauwazyles, nie jest to opcja nuklearna, tylko zwykly pozew.

          @przemo_li: Kiedy strony pozwa sie najwzajem, dogadaja sie poza sadem i wycofaja pozwy. Z tego prostego powodu, ze tak jest taniej i nie ma zadnego powodu do placenia wiekszej kasy ich prawnikom. Dlatego wlasnie "opcja nuklearna" to fikcja – bo reakcja lancuchowa nigdy nie zostanie podtrzymana wystarczajaco dlugo, zeby do czegos moglo dojsc.

        4. Awatar przemo_li
          przemo_li

          I tak i nie, zauważ, że Apple pozwało słabszego. Ale Google ma wyraźny interes w tym aby patenty o które się toczy spór upadły. Bo inaczej wyjdzie na to, że za darmowego Androida Google trzeba będzie płacić Apple.

    3. Awatar dave
      dave

      dlatego nie uzywam i nie bede uzywac nic od M$. Dzis jest niby darmowe .NET, C#, OOXML, Silverlight, a jutro kaza sobie placic krocie bo przeciez maja na to patenty…

      1. Awatar trasz
        trasz

        @dave: Nie kaza, bo w ramach Open Specification Promise nieodwolalnie zrzekli sie prawa do ich wykorzystywania przeciwko innym implementacjom ich standardow.

        1. Awatar Reddie
          Reddie

          Hehe, dowcipniś 😉

          Nie zrzekli się niczego, a już na pewno nie nieodwołalnie. OBIECALI że nie będą pozywać. Jak dla mnie taką samą wagę miałoby, gdybyś obiecał że od jutra zaczynasz pisać obiektywnie i ze zdrowym krytycyzmem wobec BSDSolarisa.

        2. Awatar przemo_li
          przemo_li

          "Zawiesili" parę patentów, ale dalej nikt nie jest w stanie wytworzyć idealnej imitacji .Net bez łamania innych. Zresztą to jest jak siedzenie na bombie, w której licznik za pauzowano ale dalej ktoś ma przycisk uaktywniający.
          No i MS nie musi pozywać od razu Mono, może pozwać każdego kto korzysta z Mono a nie ma wykupionej licencji na patenty.

        3. Awatar trasz
          trasz

          @Reddie: Nie, klamczuszku. Nieodwolalnie zrzekli sie w sposob, ktory ma moc prawna i nie da sie go anulowac. Za Wikipedia:

          "The Microsoft Open Specification Promise (or OSP), is an irrevocable promise by Microsoft, published in September 2006, to not assert legal rights over certain Microsoft patents on implementations of an included list of technologies.[1]

          The OSP is an example of free Fair, Reasonable and Non Discriminatory terms for patents, also known as a Covenant Not to Sue."

          @przemo_li: Nieodwolalnie zagwarantowali calemu swiatu brak ryzyka pozwania za wszelkie patenty, ktore dotycza specyfikacji objetych OSP. Nie ma wiec zadnej "bomby" czy "zapauzowania" – cala sprawa jest bezpieczna, bo Microsoft nie moze OSP "odwolac", tak samo, jak Stallman nie moze "odwolac" licencji GPL.

        4. Awatar Reddie
          Reddie

          Ja tam nie widzę słowa o mocy prawnej samej obietnicy. Jest o niewykorzystywaniu mocy prawnej patentów.

          Serio "obietnica" ma dla ciebie takie samo znaczenie co "licencja"?

        5. Awatar Reddie
          Reddie

          Nie wiem w jakim angielskim „promise” ma inne znaczenie niż „obietnica”, ale na pewno nie w tym którym mówią amerykanie.

          Po tym hasłem masz wyjaśnione znaczenie obietnicy jako rodzaju umowy prawnej. Oświadczenie na stronie Microsoftu to nie umowa.

        6. Awatar trasz
          trasz

          @Reddie: To naprawde nie moja wina, ze nie znasz angielskiego. Na Wikipedii (http://en.wikipedia.org/wiki/Promise#Types_of_promise) kwestia mocy prawnej jest dosyc dobrze wyjasniona.

        7. Awatar trasz
          trasz

          @Reddie: Open Specification Promise to rodzaj umowy prawnej, nie zadne "oswiadczenie na stronie Microsoftu".

        8. Awatar Reddie
          Reddie

          A jakie są strony tej umowy?

  2. Awatar Hydra
    Hydra

    jesli wszystkie "patenty" sami zrobili, doszli do nich swoja droga, do tej samej funkcjonalnosci to sobie moga wiecie co z nimi zrobic[co ms moze sobie zrobic]

  3. Awatar thid
    thid

    "konkurencji żerują na naszych innowacjach" – lol zeby jeszcze oni cos naprawde tworzyli, ale dobra sprawa probowac wciskac klamstwa typu mam patent=ja to wymyslilem

    1. Awatar bobycob
      bobycob

      Nie loluj bo się zakrztusisz.
      Wkład MS w rozwój branży nie podlega dyskusji, na przestrzeni 30 lat wydarzyło się wiele. Programiści MS przecież współpracowali przy tworzenie UI komputera Macintosh. Większość komputerów 8 bitowych miała Basic tej firmy. Nawet Amiga do kickstart 1.2 miała dołączony Basic tej firmy. Nawet wojna przeglądarek ostatecznie wyszła rynkowi na dobre.

  4. Awatar Najek
    Najek

    Fud michukowy, gdybanie i opinie autora, a gdzie fakty?

    "To nic nowego. Android oparty jest przecież na Linuksie, który jak wiadomo narusza 235 patentów firmy z Redmond. Od czasu ogłoszenia tego w 2007 roku producent Windowsa nie wytoczył jednak żadnemu deweloperowi Linuksa czy firmie go wspierającej procesu związanego z własnością intelektualną."

    Nadmiar ironii psuje charakter..

    1. Awatar quest
      quest

      1. Androind bazuje na Linuksie.
      2. Microsoft straszył niewidzialnymi patentami.

      http://tech.blorge.com/Structure:%20/2007/05/16/t…

      Talk is cheap. Show us the code, ziom.

      3. Nic nie słychać o jakichkolwiek pozwach. Czyżby przeoczenie?

      Bardzo lubię ironię, ale ja jej tam nie widzę. Wskaż mi ją palcem. A najlepiej obramuj czerwoną ramką.

      1. Awatar mini
        mini

        Czy obsluga FAT nadal jest w Linuxie? TomTom sie poddal…

        1. Awatar przemo_li
          przemo_li

          MS nie maiło prawa do FAT'a, drugi raz złożyli tylko na dłuższe nazwy. Czyli to jest tylko patent na rozszerzone nazwy.

        2. Awatar kocio
          kocio

          A ja w Ubuntu jakoś mogę spokojnie odczytywać i zapisywać pendrivy i stare partycje Windows (nowe zresztą też). Czyli raczej jest – mówię "raczej", bo nie wiem, czy to jest z oficjalnego jądra, czy łatka własna.

          FUD tak, ale microsoftowy. I w sumie kompletnie nieudany – po szoku przed laty z SCO wszyscy się zahartowali i mają pełną świadomość, że patenty na oprogramowanie to pole minowe, który nie wiadomo kiedy i jak może zostać użyte przeciw dowolnemu graczowi (także przeciw Microsoftowi). Widać rynek IT generalnie bardziej wierzy w moc niszczenia przeciwnika, niż że samemu się zostanie zaatakowanym.

        3. Awatar WZ
          WZ

          MAD – Mutual Assured Destruction (Wzajemne Zagwarantowane Zniszczenie)

        4. Awatar trasz
          trasz

          @kocio: Jasne, zaklinaj dalej rzeczywistosc, ignorujac na przyklad podtrzymanie patentu na FAT przez niemiecki sąd:

          http://www.h-online.com/open/news/item/German-app…

        5. Awatar przemo_li
          przemo_li

          trasz to jest tylko patent na dłuższe nazwy, pod Linuksem też się udostępnia dłuższe nazwy tylko innaczej.

          PS wstyd, że taki patent w europie wydano.

        6. Awatar kocio
          kocio

          @trasz: Ale ty odpowiadasz mnie, czy komuś innemu? Przeczytałeś w ogóle pytanie i odpowiedź? To jest właśnie meczące – nie inne zdanie, ale ciągnięcie rozmowy nie na temat.

          Przypomnę pytanie: "Czy obsluga FAT nadal jest w Linuxie?" – ile razy w tym zdaniu i w mojej odpowiedzi pojawia się patent?

        7. Awatar Sławek
          Sławek

          Sprawa sporu między IBM, a Microsoft w kwestii FAT zakończyła się tym, iż są uznał, że prawa do FAT nie należą do żadnej firmy. Przyczyna takiego werdyktu była taka, że sąd uznał FAT za rzeczy oczywistą, jako iż jest wszędzie dobrze/poprawnie zaimplementowany, a nawet na temat jego budowy uczą dzieci w szkołach średnich. Potent na długie nazwy plików też jest czymś oczywistym, więc TomTom niepotrzebnie się poddawał. Możliwe nawet, że Microsoft zapłacił TomTomowi za ugodę, by mieć fałszywego asa w rękawie.

        8. Awatar trasz
          trasz

          @Sławek: Poinformuj w wolnej chwili w/w niemiecki sąd, że jest glupi i sie nie zna. ;->

        9. Awatar wilq
          wilq

          @Sławek

          dokładnie o to chodzi… takich zagrań jest masa i są one tym częstsze i dynamiczniejsza branża…

          Microsoft to przedrzymskim jeden z najlepszych graczy w branży IT lat 80 i 90 XXw. Z reszta co to za umiejętność pokonać konkurencje z super produktem? a z MS Windows 9x i NT to prawdziwa sztuka 😉

      2. Awatar Najek
        Najek

        Według MS, nie pozwał, bo nie chciał być posadzony o działanie anty OpenSource (pokrywało sie to z otwarciem przez MS codeplex).

        Poza tym teraz mowa bardziej o wykorzystanych funkcjach i UI, a nie jądrze (które MS odpuścił).

      3. Awatar wilq
        wilq

        @ kocio

        to nie jest męczące!!!

        to jest zabójcze dla użytkowników forum posiadających nawet minimalna dawkę profesjonalnej wiedzy – porostu żal…

        1. Awatar kocio
          kocio

          Tu nawet nie chodzi o żadną wiedzę – w tym samym wątku znów się uczepił tego niemieckiego sądu, chyba na zasadzie "a u was biją Murzynów" (jeden wyrok, nie wiadomo jak mający się do linuksowej implementacji, wobec 236 niezidentyfikowanych patentów – zaiste silny argument, że to nie był FUD). Że niby jak się powtórzy, to to ma większą wartość? Jeśli tak, to najlepiej po prostu klonować swoje wpisy, żeby nic nie uronić z cennej treści.

          Ale generalnie forumowicze już wiedzą co to za "dyskusja" z kimś, kto w ogóle nie słucha, tylko klepie swoje jak katarynka (raz jeden chyba zdarzyło mu się przyznać, że nie do końca miał rację). Raz na ruski rok można, ale satysfakcja żadna, bo to okropnie nudne.

        2. Awatar mor
          mor

          1 przypadek to i tak nieskończenie razy więcej niż w przypadki FreeBSD.

        3. Awatar kocio
          kocio

          Rany, znowu trzeba zacząć od ustalenia faktów… Ja tam się nie znam, ale według przemo_li ten patent i tak nie dotyczy implementacji linuksowej – czyli 1 patent potwierdzony, ale nadal 0 dotyczących Linuksa, więc o czym mowa?

          Natura patentów jest taka, że równie dobrze może być ich milion naruszonych w każdym BSD i następny milion w Windows. Nie da się udowodnić _braku_ naruszenia patentów, jeśli się nie zna ich dokładnie (z dokładnością do interpretacji, bo to jest nieraz poezja techniczno-biurowa), a nikt ich nie zna wszystkich. Jeśli Microsoft nie ujawni co miał na myśli, to jest czysty FUD – strach, bo wiadomo, że te naruszenia grożą wielkimi karami, a niepewność i watpliwości – bo nie ujawnił gdzie niby, więc teraz kto chce niech sobie łamie głowę, albo na wszelki wypadek się wycofa.

          Sam system patentowy to też FUD, przy czym komponent strachu jest mniejszy, dopóki ktoś głośno nie zapowie naruszenia, natomiast wątpliwości ani niepewności nie da się z niego wyeliminować. To jest ogólnoświatowa ruletka.

        4. Awatar trasz
          trasz

          @kocio: Nie ma powodow, aby uwazac, ze przemo_li ma racje. Patent dotyczy mechanizmu przechowywania dlugich nazw; jesli Linux uzywa dlugich nazw w FAT tak, jak inne systemy, to niespecjalnie widze, dlaczego mialby nie podpadac.

          A co do "ruletki" – naprawde, dobrze by ci zrobilo zapoznanie sie z podstawami dzialania patentow; gwarantuje, ze dowiesz sie wielu ciekawych rzeczy. Miedzy innymi tego, dlaczego w systemie patentowym nie ma "elementu strachu, niepewnosci i watpliwosci", i dlaczego na mechanizm patentow narzekaja prawie wylacznie ci, przeciwko ktorym powstal, czyli rozne "parties" żerujące na cudzym researchu, nie wnoszace nic od siebie.

        5. Awatar Sławek
          Sławek

          Gdyby Microsoft ujawnił, które patenty są naruszane, a także, w których miejscach kodu, to by już nie miał czym straszyć 😉 . Linux po prostu zbyt szybko rośnie – kod łamiący patenty szybko zostałby wymieniony na nowy.

          Jest jednak prawdą, że ta cała sprawa dwustu ileś patentów śmierdzi FUD-em. Jeżeli byłaby to prawda, to firma, co poddała się Microsoftowi, mogłaby ujawnić informacje, o które patenty chodzi.

    2. Awatar przemo_li
      przemo_li

      A co nie jest faktem w przytoczonym cytacie?
      Jak byś się jeszcze o linki pytał to bym zrozumiał. Ale z białego robić czarne (bo za dużo ironii)?

      1. Awatar Najek
        Najek

        Wszystko jest prawda tak samo jak to, że; Linuksa nikt nie chce mimo, że jest za darmo, blisko po 20 latach ma 1% udziału w rynku. Za Windowsa ludzie płaca majątek, nawet po 1 tys złoty, ma ok 90% rynku, wiec społeczność oceniła, ze użyteczna wartość i funkcjonalność Windowsa przytłacza (90:1) Linuksa. Tez same fakty, co z tego, że powierzchowne?

        1. Awatar przemo_li
          przemo_li

          Kwantyfikator 'nikt'? Gdzie się logiki uczyłeś.
          I nie mów, że Google, Amazon, IBM to nikt 😀

          No i skoro wiesz, że to fakty to czemu w swoim poście wcześniej mówisz coś zupełnie odwrotnego?

        2. Awatar eee
          eee

          Wszystko jest prawda tak samo jak to, że; praw człowieka nikt nie chce respektować pomimo, że za ich nieprzestrzeganie grożą kary. po stu latach obowiązywania praw człowieka nie przestrzegają ich nawet wszystkie kraje europejskie, nie mówiąc już o reszcie świata. ludzie lecą po kilkanaście godzin samolotem, żeby żyć i mieszkać w krajach, gdzie prawa człowieka nie są respektowane (Chiny, Dubaj to pierwsze z brzegu przykłady). Z tego wynika, że nikt nie chce swoich praw. Tez same fakty, co z tego, że powierzchowne?

        3. Awatar przemo_li
          przemo_li

          Więc podaj te NIE powierzchowne fakty o których Michuk zapomniał.

        4. Awatar Najek
          Najek

          1.Brak informacji, że pozwów nie było, bo MS nie chciał by było to odczytane jako atak na OS. A z newsa wynika, ze jak oskarżył i nie pozwał, to znaczy, ze nie słusznie oskarżył (a ciekawe co by było jakby faktycznie pozwy poszły, sąd zakazał dystrybucji jądra do czasu rozpatrzenia, etc.) No tak coby zły MS nie zrobił to zawsze musi być drugie dno i jakiś podstęp.

          2."Podobnie może być teraz." skąd autor to wie? Kryształowa kula, gdybanie?

          3. Tuż pod już teoria spiskowa HTC + MS przeciwko Apple, nono gdzie taka kule mozna kupić?

          4. "Microsoft ma zapewne nadzieję.." nie no może autor może ma jakieś oświadczenie MS o tej nadziei, chętnie poczytam? no chyba, ze to kolejne przypuszczenie.

        5. Awatar przemo_li
          przemo_li

          Add 4. Takie wybryki MS robi co krok.
          Add 3. Zgadzam się, że to już ryzykowna spekulacja, ale jednak skoro Apple próbuje wygryźć konkurencję patentami, to MS też musi myśleć o patentach (swoich lub cudzych) chcąc wydać nowoczesną odsłonę Windows Mobile.
          Add 2. Ze słów przedstawiciela MS ?? "Gutierrez potwierdził, że Microsoft nie planuje pozywać". Powtórka z historii, jak dla mnie słowo "może" to niepotrzebna asekuracja.
          Add 1. Pozwów nie było z wielu powodów, i niech się samo MS tłumaczy czemu straszyło i gróźb nie spełniło. A może Michuk miał zamiast MS paść na kolana i przepraszać z twarzą przy ziemi ;P

        6. Awatar Najek
          Najek

          odnośnie;
          2. Nius to fakty, a nie opinie i przypuszczenia autora, które sa niczym innym jak doktrynizacja czytelnika.

          3. Nius to fakty, nie przypuszczenia, Nie długo zaczną powstawać newsy Linus T. umiera, bo niepojechał jakz wykle na wakacje na XXX tylko na YYY. Google chce podłśuchiwać cały swiat, potwierdzają to fakty gromadzenia informacji przez przegladarke, wyszukiwarkę i teraz wydanie nowej wersji Androida – specjaliści juz szukają potencjalnych szpiegów!

          4 Dla jednego wybryk dla drugiego nie. Subiektywne odczucia to raczej nie w newsie tylko w blogu, jak autor ma z tym problemy z odzieleniem faktów od swoich domysłów to niech lepiej nic nie pisze.

        7. Awatar marcinsud
          marcinsud

          @Najek, a dlaczego twoim zdaniem taki ms który zjada os 90:1 miałby sie bać o to, że ktoś oskarży go o atak na os?
          Czyzby nagle, ktoś kto nie ma nic do powiedzenia był jakimś zagrożeniem?

        8. Awatar Najek
          Najek

          dlatego ze otworzyli codeplex, platforme glownie .net – a aby platforma byla popularna potrzebuje uznania opensource (przykladow i kodow c jave etc jest multum)

    3. Awatar norbert_ramzes
      norbert_ramzes

      1. Fakty masz w linku.
      2. Wyszukiwarka nie boli, a podawać dane z d. boli.
      3. Jak masz coś na poparcie swojej tezy to podaj swoje fakty.
      4. Powyższe komentarze teoretycznie powinienem usunąć.
      5. 2 dni temu musiałem zbanować jednego użytkownika za nagminne sianie fud-u i obrażanie mimo ostrzeżeń.

      A teraz mi wytłumacz czemu zarzucasz naczelnemu redaktorowi że sieje fud (zwłaszcza że z całej redakcji to chyba on najbardziej nienawidzi fudu i bardzo łatwo wychwytuje ukryty fud czego osobiście byłem świadkiem)? I przeczytaj punkt 3 jeszcze raz.

      1. Awatar mini
        mini

        Taaa…, wychwytuje ukryty fud…, chyba taki, ktorego nigdy nie bylo, ale akurat cos nie dzieje sie zgodnie z jego poboznymi zyczeniami.
        Newsy Michuka to uwazalem za obiektywne (i faktycznie najbardziej profesjonalne na osnews) jakies 2 lata temu. Ostatnio. Od tych 2 lat zauwazam poglebiajace radykalizowanie sie pogladow. Domyslam sie, ze jego status materialny sie poprawia, to i latwiej mu sie "rozporzadza" pieniedzmi innych.

        1. Awatar przemo_li
          przemo_li

          I ktoś tu mówi o innych, że sieją FUD?!?

  5. Awatar anty
    anty

    Ciekawy komentarz z innej strony:

    „Ciekawe jak można tą samą informację przedstawić na różny sposób.

    Dziś czytałem że to porozumienie to ma na celu obronę HTC przez wnioskiem patentowym Apple. Apple postanowiło walczyć z wszystkimi producentami telefonów które mają ekrany dotykowe (Android, Win7). Ponieważ HTC oraz MS produkują takie telefony postanowiły łącznie z Google przeciwstawić się Apple.

    Prawdopodobnie chodzi o kontr-pozew który doprowadziłby do ugody gdyby okazało się że Apple korzysta z patentów HTC lub Microsoftu.

    http://techcrunch.com/2010/04/28/microsoft-htc-an…

    Czyli brak realizmu czy po prostu nienawiść do MS autor tego news-a.

    1. Awatar przemo_li
      przemo_li

      News jest o 'naruszeniu patentów MS w Androidzie', a nie o umowie HTC MS.
      Zresztą po co miałby MS pomagać HTC? Dostali kasę i to się liczy. Pomruczą o patentach to jeszcze kilku innych dystrybutorów Androida sypnie kasą.

      PS nie róbmy z MS obrońcy FLOSS 😀

      1. Awatar mini
        mini

        To ja chyba miraze widze. Czy Michuk nie wspomina umowy HTC z MS, zeby podeprzec tym swoje fantastyczne wnioski ("która ma roztoczyć nad tą drugą firmą wachlarz opieki przed Apple")?

  6. Awatar DerDevil
    DerDevil

    Microsoft i innowacyjność.
    No już tak dawano nie słyszałem tak dobrego dowcipu 😀

  7. Awatar Microsoft
    Microsoft

    A jak odnosi się wygląd z Windows 7 do Linuxa z KDE, ciekawe kto kogo spapugował i czy nie narusza patentów z tego co się orientuje pasek z W7 od dawna jest już w Linuxie moje pytanie kto od kogo więc bierze innowacyjność i poprawia go w swoim produkcie ?.

    1. Awatar Najek
      Najek

      Już w momencie projektowania KDE 1.0 – bazowało na Windows, pasku zadań, menu start etc, z czym się autorzy wcale nie kryli. To samo było z nowym paskiem w KDE 4.0 z Visty/Bety 7. Już pomijając kwestie związane z Panelem Sterowania, okładem przycisków na belce tytułowej etc.

      1. Awatar przemo_li
        przemo_li

        Bez przesady to raczej 7 poszła stylistycznie w miks Visty i KDE 😀

        1. Awatar Najek
          Najek

          To sprawdź sobie kiedy pokazał sie pasek Bety 7 a kiedy Beta KDE 4 z ów paskiem.

        2. Awatar Sebastian Krzyszkowi
          Sebastian Krzyszkowi

          No właśnie, proponuję sprawdzić ;]

      2. Awatar Bananikus
        Bananikus

        Co ma panel sterowania z visty/7 do tego w kde?

        Układ przycisków na belce tytułowej? Najlepiej niech odwrócą do góry nogami…
        Szkoda słów…

        Akurat Microsoft w kopiowaniu jest jednym z najlepszych. 🙂
        Przykłady? Proszę bardzo:
        * Breadcumby – pojawiły się w Viście, zerżnięte z gnomowskiego Nautilusa.
        * Karty w Internet explorerze – Z Opery, Firefoxa.
        * Widżety – Mac OS X
        * Aero – Compiz
        … i wiele więcej.

        Do tego należy dodać, że microsoft ze swoim Windowsem pojawił się dopiero 6 lat po applowskim Macintoshu, nawet mu nie dorównując. Na pierwszy lepszym screenshocie widać wyraźnie, że takie rzeczy jak kosz czy układ menu są zarypane. 🙂

        1. Awatar Najek
          Najek

          1. Żaden system przed Windows nie miał w jednym miejscu wszystkich ustawień
          2. Szkoda słów? bo ewidentna zrzynka?
          3. "Karty w Internet explorerze – Z Opery, Firefoxa" doszukaj sobie informacji w jakim innym programie, pojawiły się wcześniej karty (podpowiem produkt MS) dopiero potem Opera i FF zaadaptowały je.
          "Breadcumby" – juz w WinBlinds był dodatek z nimi (gdzieś koło 2000 roku).
          "Widżety" – ja myślałem, ze pierw był ten netowy pasek w Windows 98 SE i Active Desktop…

          Aero – Compiz.. tego to już mi się komentować nie chce.. sprawdź sobie co było przed compizem… tak tak komercyjny program do Windows oferujący podobne efekty ;]

          wiec wszystko co mówisz pojawiało się z pozniej w Windows racji cyklu wydawniczego co kilka lat, w OS sobie można szybko zerznąć z mało populranych rozwiązań komercyjnych i szybko pokazać ludziom w nowej wersji Linuksa (nowa wersja co tydzień).

        2. Awatar przemo_li
          przemo_li

          To źle, że FLOSS dostarcza Tobie rozwiązania jakości komercyjnej bez opłat i tak często jak tylko chcesz?

        3. Awatar Najek
          Najek

          Gdzieś napisałem, ze źle? Dobrze i to bardzo, ale trochę nie fair jest mówienie, ze to OS jest innowacyjne skoro samo ciągle zrzyna pomysły od mniejszych graczy.

        4. Awatar Majki-Fajki
          Majki-Fajki

          A widżety pulpitu czasem nie wymyślił ten koleś?
          http://en.wikipedia.org/wiki/Karamba

          Ponoć widżety MacOS były później
          http://en.wikipedia.org/wiki/Karamba

        5. Awatar jacek2v
          jacek2v

          @Najek

          Bardzo mało konkretów i faktów – dobieram Twoją wypowiedź jako totalny FUD 🙂 I w stylu FUDowskim:
          Ad.1. Tak się składa, że pamiętam czasy przez Windows i nie ściemniaj 🙂
          Ad.2.Chyba narzynka? 🙂
          Ad.3.Czemu nie idziesz na całość – podpowiedz produkt!
          Ad.4.Breadcrumb – mhh dopiero w 2000, Norton Commander? chyba miał albo X tree gold cusik podobnego skleroza 🙂 a było to w 198X 🙂
          Ad.5.Widżety – a np. NextStep i inne stepy 🙂
          Ad.6.Areo: Proszę o ten jeszcze jeden wysiłek – zdradź co to MS wymyślił i kiedy – proszę…

          Po co tyle "jadu" – płaci Ci ktoś za to czy co?

          Pzdr.
          Jacek

        6. Awatar bagheera.myopenid.co
          bagheera.myopenid.co

          @ Najek
          Ad 1. WRONG! AmigaOS miał "prefsy" jeszcze latach 80, Amigą1000 Commodore wyprzedzało technologicznie i programowo swoją epokę.

          a tak btw, zlituj się nad czytającymi i nie pisz takich fudowskich komentarzy, bo mnie to już się niedobrze robi

        7. Awatar wilq
          wilq

          Commodore był podobno bardzo blisko uwolnienia AmigaOS.. szkoda mogło być ciekawie 🙂

        8. Awatar bobycob
          bobycob

          @Najek nawet Mac miał od początku tzw panel kontrolny już w OS 7.x wcześniejsze na pewno też.
          W Amidze każde ustawienie systemowe było w prefs – do tego wszystkie ustawienia były zapisywane w jednym miejscu na dysku – envarc.
          @wilq wątpię aby w Commodore było wielu pracowników wiedzących cokolwiek o GPL lub FSF. Commodore nie traktowało Amigi poważnie woleli rynek PC i jedna z plotek niesie, że to ten rynek w końcu ich wykończył – bo amigi akurat dobrze się sprzedawały.

        9. Awatar AdamK
          AdamK

          Pierwszy panel kontrolny w MacOS nie był takim typowym dzisiejszym control panelem, lecz raczej bliżej był jednego z modułów control panelu.

      3. Awatar Wizard
        Wizard

        http://kde.org/announcements/announcement.php
        Przeczytaj sobie jakie cele przyświecały twórcom na początku. Używałeś kde1, czy widziałeś zrzuty ekranu na wikipedii? Uczestniczyłeś w projektowaniu kde1? Pisałeś panel? Może menedżer okien? Może kfm?

    2. Awatar Sławek
      Sławek

      Masz na myśli taskbar-a?
      1. To był pomysł Apple(Microsoft go tylko ulepszył).
      2. Pomysł na taki pasek pojawił się na długo przed wydaniem Visty na starym brainstormie(na KDE-Looks). Nawet można wyszukać grafiki w Google pod hasłem KDE4(jednak była to tylko propozycja, której nikt nie zrealizował).

      Środowisko KDE natomiast trochę przypomina Windows, bo takie są zalecenie rządu Federalnego Niemiec i UE(to one finansują projekt). Natomiast interfejs Windows7 czerpie garściami od KDE4. Trochę to śmieszne – twórcy KDE4 skopiowali parę rozwiązań z Windows XP(np. nowy tray), a natomiast twórcy Windows7 czerpią z KDE4 pełnymi garściami.

      1. Awatar marcinsud
        marcinsud

        By być sprawiedliwym to umieszczanie zmaksymalizowanych okien obok siebie przez przesuniecie ich na krawędzie ekranu (czy jakos tak) najpierw było w windows, a później w kde (czy nie było w jakims innym systemie jeszcze wczesniej nie wiem)

  8. Awatar Majki-Fajki
    Majki-Fajki

    Największym sukcesem Microsoftu jest kupienie w Kongresie ustawy o patentach na soft. Wg mnie kwestia czasu, kiedy pozamiatają konkurencję (i to wcale nie lepszymi produktami).

    1. Awatar trasz
      trasz

      @Majki-Fajki: Pomylilo ci sie z IBM-em. IBM, w przeciwienstwie do Microsoftu, bardzo agresywnie uzywa patentow przeciwko konkurencji (Microsoft nimi okazyjnie straszy) i ma bardzo bliskie zwiazki z roznymi rządowo-armijnymi instytucjami.

  9. Awatar eee
    eee

    Podejdźmy do tego poważne!
    – w Androidzie nie ma myszki, więc patentu na klikanie myszką raczej nie narusza
    – w Androidzie nie ma długiego wciskania przycisku, no chyba że włącznik, ale to chyba nie jest rozwiązanie informatyczne
    – w Androidzie (OIDP) nie ma sudo , więc tego innowacyjnego rozwiązania również nie skopiowano
    – w Androidzie nie ma klawiszy PgUp i PgDown, więc te wynalazki pozostaną w rękach ich wynalazcy – MS.

    Wszystkie perły w koronie MSowego R&D są jak widać tak bezużyteczne, że nie zastosowano ich w produkcie Google. Można spać spokojnie!

    1. Awatar Sławek
      Sławek

      Mnie osobiście ciekawi to, kiedy Microsoft niby uzyskał te 256. patentów. Do tej pory nikt nie wie czy w ogóle jądro Linux narusza jakiekolwiek patenty Microsoftu, poza próbami uczynienia go trochę bardziej kompatybilnym z Windows, by użytkownicy Windows się nie denerwowali(długie nazwy plików w Fat).

      Możliwe są wersje:
      a) Nie ma żadnych patentów Microsoftu, które naruszałoby jądro
      b) Takowe są, ale Microsoft wziął ich liczbę z sufitu(256, to dosyć okrągła liczba, a 257, to 0)
      c) Microsoft opatentował technologię, które w momencie zgłoszenia patentu już były w kernelu Linuksa(i być może nie było ich w Windows)

      Zwrócę jeszcze uwagę na jedną rzecz. Kiedy Microsoft coś wymyśla… Pokroju "SUDO" czy modułów jądra, to jest to wielka innowacja. Kiedy ktoś inny coś wymyśla, to Microsoft musi się czegoś doczepić. 😉

      1. Awatar eee
        eee

        chill out
        postaw się w pozycji steve'a:
        1. jedzie Cie google
        2. nie dasz mu rady, bo Twoja kadra to banda idiotów
        3. nikt Cie nie lubi w branży, więc nie wejdziesz w nowe gałęzie
        więc:
        4. trzymasz za mordę tych co się da – producentów pecetów
        5. tych co się nie da straszysz ich patentami

        1. Awatar Sławek
          Sławek

          Steave zawsze może jechać na jakiś Uniwersystet potańczyć, pośpiewać, poklaskać, popocić się, zakładać szaliki różnych drużyn przy widowni(może pocić się nie będzie przy widowni, tylko trochę przed wejściem na scenę). Może też powtarzać w kółko hasła typu: klasa pisząca kod dla nas najważniejsza jest, chociaż więcej kasy wydajemy na promocję.

          Myślisz, że ludzie tego kolejny raz nie kupią?

  10. Awatar Sławek
    Sławek

    Informacja o naruszaniu tych 256. patentów może równie dobrze być plotką/wymysłem speców od promocji w Microsofcie.

  11. Awatar piotr
    piotr

    Ale to było do przewidzenia. Od jakiegoś czasu Microsoft zaczął intensywnie walczyć o rynek mobilny. Zobaczmy co się tam ostatnio dzieje:
    – Apple pozywa o naruszenie patentów HTC (m.in. Android) i kilku innych firm (inne firmy nie pozostają dłużne i odpowiadają kontr-pozwami)
    – wejście Windows Phone 7
    – umowa zapewniająca wymianę portfolio patentowego między Microsoft i HTC
    – umowa zapewniająca wymianę portfolio patentowego między Microsoft i Amazonem
    – umowa zapewniająca wymianę portfolio patentowego między Microsoft i TomTom (zauważmy, że w tych trzech przypadkach strategia Microsoftu jest ta sama: *nie jest jasne o jakie patenty chodzi, *warunku umowy są tajne [FUD])
    – umowa między Nokią i Microsoftem – w nokii ma być możliwość odpalania aplikacji działających pod Windows Phone 7 (w efekcie Symbian przestanie się liczyć)
    – teraz straszenie patentami wszystkich firm używających Androida (lub Linuksa)

    W tę głupią grę dał wciągnąć się Apple pozywając kilka firm, oraz dając się pozwać (założę się, że miał w tym wszystkim swój udział Microsoft). W efekcie będzie tak, że Apple na tym mocno ucierpi (nie chodzi tu wyłącznie o wizerunek).

    Microsoft nie potrafi konkurować jakością produktów, więc zaczyna stosować strategię trola patentowego. Jak ktoś mi jeszcze powie, że Microsoft obronił się na rynku dzięki jakości produktów, to go wyśmieję.

    Dobry marketing i stado prawników ot czym ta firma zdobyła rynek.

    1. Awatar Najek
      Najek

      "warunku umowy są tajne [FUD]"

      pokarz mi firme której umowy sa jawne i ogólnodostępne

      1. Awatar Kamil
        Kamil

        Za co mam karać jakąś firmę?

  12. Awatar lehr
    lehr

    chcę oficjalnie oświadczyć że microsoft łamie 500 (słownie pincet) moich patentów, ale na razie nie wskażę ich ponieważ wolę poczekać jak już microsoft podbije świat.

    1. Awatar dave
      dave

      trzeba przegladnac wszystkie patenty M$ i opatentowac szybciutko jesli cos przeoczyli np. pasek zadań, przycisk menu itp. bo przeciez ten kto opatentuje to znaczy że to wymyslił! 🙂

    2. Awatar trasz
      trasz

      @lehr: Dobra wiadomosc – juz podbil.

      1. Awatar przemo_li
        przemo_li

        Kolegoa lehr nie o desktopach mówił, a o telewizorach, top500, komórkach, statkach kosmicznych (ups NASA im nie pozwoli więc nie próbują 😉

        1. Awatar trasz
          trasz

          @przemo_li: Ale zdajesz sobie sprawe, ze wszystkie te laptopy, ktore sobie plywaja na filmikach z NASA, chodza pod Windows?

        2. Awatar spinlock_rw
          spinlock_rw

          @trash: Laptop nie jest statkiem kosmicznym.

        3. Awatar trasz
          trasz

          @spinlock_rw: Nie myslisz chyba, ze ktokolwiek wepchnie Windows czy Linuksa do awioniki.

  13. Awatar lechu-mys
    lechu-mys

    Co innego gdyby faktycznie M$ miał tyle własnych patentów – problem polega według mnie na tym, że M$ potrafi opatentować nawet coś, czego sam nie wymyślił (w cudnym kraju zwanym USA jest to możliwe) a np. podpatrzył w kodzie GNU/Linux, FreeBSD, czy gdziekolwiek indziej… I proszę nie dopatrywać się w tym komentarzu poparcia dla patentów na algorytmy/software czy jak doczytałem "rozwiązania interfejsu użytkownika" :/

    1. Awatar trasz
      trasz

      @lechu-mys: Jesli cos bylo wczesniej, to patent uniewaznia sie ze wzgledu na prior art.

      1. Awatar kocio
        kocio

        To nie jest automatyczne – trzeba znów uruchomić cała procedurę, a jeśli się tego nie zrobi w każdym przypadku i nie zostanie pozytywnie rozstrzygnięte, to patent nadal obowiązuje. OIMW nie jest to banalne.

        1. Awatar trasz
          trasz

          Po to firma ma dzial prawny, zeby takie rzeczy zalatwial.

        2. Awatar Reddie
          Reddie

          I wygrywa ten, kto może więcej na tenże dział wydać. Zaiste genialny system, promujący innowacyjność, małą przedsiębiorczość i te, no, startupy. Masz coś jeszcze do dodania? ;>

        3. Awatar kocio
          kocio

          Zawsze ma. W dodatku wszystko widzi przez optykę firm – jest skrajnym ekonomistą, więc innych problemów (jeszcze poza kodem) zwyczajnie nie dostrzega albo nie uznaje.

        4. Awatar przemo_li
          przemo_li

          I jeszcze genialnych wynalazców pracujących w pojedynkę po garażach.

        5. Awatar trasz
          trasz

          @Reddie: Nie. Jesli byl prior art, to patent zostanie uniewazniony, niezaleznie od tego, kto ma wiecej pieniedzy. Z kolei startupy po prostu wynajmuja sobie ekspertyzy patentowe z zewnatrz, wiec rowniez nie maja problemu. Mialyby problem bez patentow – bo wtedy pierwsza lepsza duza korporacja bralaby ich wynalazek i sprzedawala jako swoj, nie placac im ani grosza.

          @kocio: Dostrzegam. Natomiast, w przeciwienstwie do co poniektorych, dostrzegam tez skale poszczegolnych rzeczy i ich relatywne znaczenie.

          @przemo_li: Patenty z definicji nie dotycza konstrukcji hobbystycznych i eksperymentalnych, wiec "genialni wynalazcy" (i nastolatki hakujace NASA, w ktore tez moze wierzysz) nie maja problemu.

        6. Awatar kocio
          kocio

          W takim razie wszystko, co nie dotyczy bezpośrednio pieniędzy i firm, jest dla ciebie najwyraźniej zupełnie nieważne, bo tego nie analizujesz. Na jedno wychodzi.

        7. Awatar trasz
          trasz

          @kocio: Alez analizuje. Natomiast rzadko kiedy ma to znaczenie, bo calosc i tak kreci sie, jak korporacje zagraja.

        8. Awatar kocio
          kocio

          Przecież to właśnie pisałem… Nie uznajesz innych zjawisk i jesteś skrajnym ekonomistą "firmowym". Mówimy to samo, a i tak jałowo nad tym dyskutujesz, jakby różnica była – to zresztą też mówiłem.

        9. Awatar trasz
          trasz

          @kocio: Alez uznaje inne zjawiska. Z tym, ze potrafie ocenic ich praktyczne znaczenie – ktore zwykle jest tak niewielkie, ze szkoda strzepic jezyka. Ty natomiast nad fakty przedkladasz radosne teoretyzowanie (vide "Wolna Kultura") albo kit wciskany przez pijarowcow (vide merge'wanie kodu przez Google).

        10. Awatar kocio
          kocio

          Widzisz, ale nie uznajesz praktycznego znaczenia. Znów bezsensowna zabawa w doprecyzowanie detali, kiedy jest jasne, że to to samo.

          Fakty sam podrzucam (nawet z linkami, ty tylko przekonania) i nie możesz powiedzieć, że nie doceniam firm – piszę i o nich, to część krajobrazu IT, jedna z nich, tak samo jak idea wolnej kultury.

          Dla mnie większy kit to jest to co ktoś sam se wymyślił, niż to, co ktoś wymyślił związany z projektem. Co się sprawdzi to potem i tak będzie widać, ale w tej chwili jesteś mało wiarygodny w porównaniu z DiBoną, bo nawet nie wiesz co się tam dzieje, a jemu może się nawet niechcący coś wymknąć. Chyba że im ktoś mniej wie, tym dokładniej przewiduje.

        11. Awatar Reddie
          Reddie

          Nie. Jesli byl prior art, to patent zostanie uniewazniony, niezaleznie od tego, kto ma wiecej pieniedzy.

          No przecież wyżej kocio napisał co innego a ty stwierdziłeś, że mówi prawdę?

          To nie jest automatyczne – trzeba znów uruchomić cała procedurę (…)

          Procedura kosztuje. Jeśli twierdzisz że np. ja mógłbym się sądzić z jakąś korporacją o unieważnienie patentu i mój kapitał nie ma znaczenia, to tylko podaj mi adres żebym mógł ci wysłać potem rachunek.

          Z kolei startupy po prostu wynajmuja sobie ekspertyzy patentowe z zewnatrz, wiec rowniez nie maja problemu.

          Nie widzę związku. Rozmawiamy o sytuacji, gdy przykładowy startup chce unieważnić patent korporacji na swoje rozwiązanie. Po co im ekspertyza?

          Mialyby problem bez patentow – bo wtedy pierwsza lepsza duza korporacja bralaby ich wynalazek i sprzedawala jako swoj, nie placac im ani grosza.

          Tak, znam twoją wizję świata. Tylko rzeczywistość do niej nie przystaje.

        12. Awatar trasz
          trasz

          @kocio: DiBona jest zatrudniony jako pijarowiec do spraw Open Source. Czyli, mowiac brutalnie, jako czlowiek do wciskania wygodnego kitu spolecznosci.

          @Reddie: Zalozenie sobie dzialalnosci gospodarczej tez kosztuje. Istotne jest to, ze koszt obslugi prawnej nie jest zaporowy. Ekspertyza startupowi jest po to, zeby ubezpieczyc sie na wypadek "nieprzewidzianego patentu".

          A co do "rzeczywistosci" – mozesz wierzyc lub nie, ale rzeczywistosc nie wyglada tak, jak wynika z opowiesci na propagandowo-agitacyjnych portalach. Nie bez powodu olbrzymia wiekszosc udanych startupow powstaje w kraju, gdzie ochrona patentowa jest najsilniejsza. Wlasnosc intelektualna to jedyna wartosciowa rzecz, ktora moze sobie wypracowac startup; wszystko inne wymaga duzych pieniedzy, a do IP – ktorego ochrona wymaga patentow – wystarczy byc "mlodym zdolnym".

        13. Awatar Reddie
          Reddie

          Co do mantry z ostatniego akapitu to mam dla ciebie jedną odpowiedź:
          http://www.tinyurl.pl/?ovjmCCvY

          Piętro wyżej – zapytaj Novella, jak bardzo niezaporowe były koszty procesowania się ze SCO.

        14. Awatar Reddie
          Reddie

          A, BTW. Kocio zapewne ci odpowie (albo i nie, nie dziwiłbym się mu) ale podrzucę takie małe pytanie. W profilu masz wpisane coś o sceptycyzmie. Jak to jest, że wypowiedzi DiBony to od początku "wciskanie kitu społeczności" a obietnice Oracle z miejsca wziąłeś za dobrą monetę?

        15. Awatar trasz
          trasz

          @Reddie: ROTFL. Przeciez glownym problemem miedzy Novellem i SCO w ogole nie byly patenty.

          A co do Oracle – skad pomysl, ze ich obietnice wzialem za dobra monete? Tak po prawdzie, to nadal gdzies na dnie czaszki telepie sie resztka nadziei, ze jednak MySQL-a ubija. 🙂

      2. Awatar [r4]
        [r4]

        Prior art zdaje sie ma zastosowanie, jesli mozna wykazac, ze przynajmniej rok przed zgloszeniem patentu jego podmiot byl juz w uzyciu.

        1. Awatar trasz
          trasz

          Bosz, kolejny bajkopisarz. Nie. Prior art zachodzi, jesli mozna wykazac, ze w momencie zlozenia wniosku patentowego przedmiot wniosku (patentowane rozwiazanie) bylo juz znane.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *