Na lotniskach w USA ginie 10.000 laptopów tygodniowo

Firma Dell zleciła badania Instytutowi Ponemon. Okazuje się, że liczba zagubionych laptopów jest wręcz przerażająco wysoka. Jeśli zsumujemy największe i średnie lotniska w USA okazuje się, że roczne zestawienie sięga nawet 637.000 sztuk. Blisko 10.278 zostało zagubionych w ciągu tygodnia na 36 największych lotniskach w kraju. Jak wynika z danych obsługi, aż 65% z nich nie odnalazło później swojego właściciela.

Dla lotnisk średniej wielkości, gdzie gubi się w tym samym czasie około 2.000 sztuk, ta liczba wynosi nawet 69%. Sondaż przeprowadzony na podróżnych tylko potwierdza brak wiary w odnalezienie swojej zguby: 77% badanych twierdzi, że nie ma szans na zwrot, choć tylko 16% twierdzi, że podczas podróży biznesowej nie zrobiło by nic, by ją odzyskać. 53% z nich twierdzi, że przechowuje w nich ważne dane firmy, podczas gdy 65% z nich nie robi nic, by chronić je na wszelki wypadek.

Niezbyt przyjemne zjawisko zauważyła już także federalna komisja handlu (FTC) udostępniając nawet dwustronicowy PDF ze swoimi wskazówkami co robić, by zapobiec zagubieniu lub kradzieży. Poza tym poleca system LoJack, służący do lokalizacji utraconego sprzętu. Co ciekawe firma Lenovo zapowiedziała w zeszłym tygodniu, że wprowadzi go jako opcję do swoich laptopów w nadchodzącej serii ThinkPad SL. Dell również zaniepokojony wynikami swojego zlecenia zakomunikował stworzenie nowego działu serwisu dla swoich klientów, by pomóc im odzyskiwać swój sprzęt i chronić zawarte na nim dane. Posiada on swój system tropienia sprawców dzięki technologii korzystającej z GPS (Global Positioning System).

Inny anglojęzyczny serwis nowinek IT delikatnie sugeruje, że przyczyna tak wysokich statystyk może być jeszcze inna. Przytacza on rady jak sprawić, by nasz drogocenny przedmiot pracy był jak najsłabiej zauważalny dla ochrony lotniska, która jak wiemy ma obowiązek prześwietlić nasz bagaż. Ważne jest także by odpowiednio oznaczyć swój laptop. Ja sam miałem kiedyś sytuację, gdzie prześwietlone zostały jeden po drugim dwa takie same laptopy Dell Lattitude c640. Na moje szczęście ten drugi był oznaczony. Radzę zrobić to każdemu. Nawet jeśli znamy w miarę dobrze angielski nie spodziewajmy się, że zna go każdy inny podróżny, a użeranie się z takim nie należy do najprzyjemniejszych.

Ciekawe pytania zadaje autor na sam koniec: co się dzieje z tymi wszystkimi zgubami, których właściciele się nie zgłosili? Czy istnieją specjalne przechowalnie na te setki, czy tysiące straconych być może już bezpowrotnie laptopów? Co zatem robi z nimi obsługa lotniska? Czy może “zasila” w ten sposób serwis aukcyjny Ebay

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

  1. Awatar soda2
    soda2

    brak wykształcenia jak zabezpieczać dane + lenistwo = czynnik ludzki

  2. Awatar Alternator
    Alternator

    Brrr, srednio 40 sztuk codziennie na kazdym lotnisku 🙁 W polsce nie jeden chcialby miec, chocby jakiegos grata, a tam gubia (kradna?) na potege… Ciekaw jestem jak to sie ma do ogolnej liczby maszynek przelatujacych pod niebem i jak to, dla porownania wyglada w polandzie?

  3. Awatar gnom
    gnom

    nie do końca rozumiem – to w końcu zagubionych czy skradzionych? Bo to jednak nie to samo. Przed kradzieżą da się zabezpieczy a przed głupotą tudzież problemami z pamięcią posiadaczy już znacznie trudniej…

    1. Awatar bober
      bober

      Oryginalny tekst dotyczy ogólnie utraty laptopów, poruszając zarówno problem zagubień, jak i kradzieży. Niejednoznaczności w powyższym opracowaniu wynikają z niedokładnego tłumaczenia i swobodnej interpretacji oryginału.

    2. Awatar Iwo
      Iwo

      Zwracam uwagę, że tekst także nie jest napisany na postawie tylko jednego artykułu.

      @bober, Jeśli się gdzieś wg Ciebie pomyliłem w tłumaczeniu, to będę wdzięczny, jeśli korzystając z formularza pod tekstem wskażesz owe błędy.

      1. Awatar bober
        bober

        Dokonałem kilku drobnych edycji w samym tekście niusa :>

      2. Awatar bober
        bober

        Natomiast mówiąc o niedokładności tłumaczenia miałem na myśli przede wszystkim wielość znaczeń słowa loose, które wcale nie wynikają całkiem jednoznacznie z przytoczonego tekstu, stąd różnorodność interpretacji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *