Nikt nie kupuje gazet na iPada

W ciągu pierwszego dnia sprzedano podobno 700 tysięcy iPadów, nowych tabletów Apple, mających zrewolucjonizować po raz kolejny rynek, tym razem dostawców treści. Pierwsze wieści nie są jednak najlepsze dla tych ostatnich. Prawie nikt nie kupuje aplikacji dających dostęp do gazet online.

Rafat Ali z serwisu PaidContent zabrał się za robienie statystyk aplikacji kupowanych oraz ściąganych przez pierwszych użytkowników iPada. Okazało się, że o ile darmowe programy koncernów prasowych cieszą się dużym wzięciem, to płatne aplikacje oferujące treści premium (np. dostęp do całych wydań Wall Street Journal czy Time) są prawie niewidoczne na toplistach.

To oczywiście dopiero pierwszy raport i trend ten może się odmienić jak kolejni klienci nabędą iPada. Jeśli jednak okaże się, że użytkownicy tabletu Apple faktycznie nie są skorzy do płacenia za treści, będzie to oznaczać, że Steve Jobs nie uratuje jednak prasy i ta będzie musiała znaleźć inny sposób na przetwranie w świecie, w którym wystarczy kilka minut aby legalnie powielić płatną treść i „sprzedać” ją za darmo, opakowaną w Google Ads.

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

  1. Awatar sebcioz
    sebcioz

    Ale za to kupili ponad 250 000 książek w ciągu pierwszych 24h (źródło).

    1. Awatar mgs
      mgs

      Bo wbrew temu co się mówi ludzie czytają i to czytają bardzo dużo. Ciekawe jakie będą statystyki komiksów, bo do komiksów to iPad jest praktycznie idealny, do książek lepsze są czytniki z e-inkiem.

      1. Awatar quest
        quest

        czytaja, ale co? Katalogi rekmowe Ejpla? 😉 ludzie jesli w ogole cos czytaja, to zwykle rozkladowki tv.
        A linusiarze wertujac w setkach stron manow, zawyzaja pozim czytelnictwa. Jeszcze nigdy wczesniej 5 proc. ludzkosci nie utrzymywlo 95 proc. wydawnictw. 😉 nawet zasada Pareto wysiada. :p

        1. Awatar Reddie
          Reddie

          Jeszcze nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak niewielu… 😀

        2. Awatar Neonique
          Neonique

          czytaja, ale co? Katalogi rekmowe Ejpla? 😉 ludzie jesli w ogole cos czytaja, to zwykle rozkladowki tv.
          A linusiarze wertujac w setkach stron manow, zawyzaja pozim czytelnictwa.

          Nie przesadzajmy. Książki Joanne Kathleen Rowling, Terrego Pratchetta czy Dana Browna sprzedają się bardzo dobrze, a to tylko literatura rozrywkowa właściwie "jednorazowego użytku". Jeżeli opłaca się tłumaczyć np. kolejne wydania opowiadań Kerreta, albo książki Palahniuka to chyba nie jest tak źle?;)

    2. Awatar mini
      mini

      No ale to nie jest po drodze wyznawcom Googla.

      1. Awatar marcinsud
        marcinsud

        są tacy?

        1. Awatar conv
          conv

          http://www.thechurchofgoogle.org/
          Całkiem sporo. 😉

  2. Awatar blinkkin
    blinkkin

    Czytając artykuł odniosłem wrażenie, że gdzieś już coś podobnego widziałem. Odnosiło się to do AppStore – początkowe wyniki sprzedaży nie zachwycały, a nadzieje na przyszłość nie były najlepsze.

    Z przedwczesnymi komentarzami się wstrzymam, wyciąganie opinii na podstawie jednodniowych statystyk nie jest dobrym pomysłem.

    1. Awatar michuk
      michuk

      W AppStore iPhone'a nie było chyba elektronicznych gazet, więc nie mogłeś o tym czytać. Tu nie jest mowa o ogóle aplikacji dla iPada (te sprzedają się chyba nieźle) tylko o konkretnych aplikacjach, tych oferujących e-gazety.

      1. Awatar mini
        mini

        Udajesz glupiego?
        Jak ktos ma subskrypcje papierowa to nie skasuje jej natychmiast tylko odczeka az sie skonczy. I do tego jeszcze musi miec iPada.
        700 tys sztuk to zakupili zapewne fani gier i najbardziej zagorzali fani marki. Szukasz dziury calym byle tylko fakty potwierdzily to co Ty juz wiesz od dawna.

      2. Awatar blinkkin
        blinkkin

        @michuk: Chodziło mi o bardzo ogólne określenie dystrybucji elektronicznej. Początkowe statystyki sprzedaży aplikacji w AppStore czy muzyki w iTunes też nie zachwycały. Oczekiwane, że konsumenci będą "wciskać wszystkie przyciski" po 24 godzinach nie jest chyba rozsądne.

        Wyciąganie długofalowych wniosków na podstawie bardzo ograniczonych danych z krótkiego okresu to jak dłubanie w nosie – do niczego nie prowadzi. Oczywiście łatwiej wtrącić nachalny komentarz bezpośrednio w artykule dotyczący Google Ads?

  3. Awatar melhiore
    melhiore

    nie pisze sie "nabyja iPada" – pisze sie "nabeda iPada"…

  4. Awatar Budyń
    Budyń

    Dziwne ? Mały, błyszczący wyświetlacz zamiast dużego i matowego… ?

  5. Awatar koniar
    koniar

    Czemu gazety na Ipada sie nie sprzedaja ? – bo trudniej sie IPadem podetrzec 🙂

    1. Awatar abcman
      abcman

      To prawda. Żeby IPadem się podetrzeć, to trzeba go wpierw podłączyć do skomputeryzowanego kibla i uruchomić specjalną (płatną) aplikację.

      1. Awatar jarek
        jarek

        > To prawda. Żeby IPadem się podetrzeć, to trzeba go wpierw podłączyć
        > do skomputeryzowanego kibla i uruchomić specjalną (płatną) aplikację.

        Dobrze zrozumialem, ze za wode i papier nie placisz?
        Nie boj sie, jak dorosniesz i pozniesz na swoje, zaczniesz
        placic i za podcieranie dupy.

  6. Awatar piotr.jaskulski
    piotr.jaskulski

    Kiedy ruszała telewizja prorokowano koniec radia, a jednak radio przetrwało. Nie tylko dlatego, że żyją wciąż miłośnicy radia, ale są takie nisze z których telewizja nie mogła go wyprzeć (choćby takie, że słuchamy podczas jazdy samochodem, podczas pracy, telewizja wymaga skupienia na odbiorniku). Darmowe serwisy informacyjne, blogi itp. również nie są w stanie zastąpić zawartości tradycyjnych gazet i czasopism. Zawsze będzie istniała grupa ludzi, dla których informacje w 10 zdaniach z literówkami na onecie, czy wpis pana Kazia na swoim blogu na temat jak fajnie zwiedzał Hiszpanię będą niewystarczające. A jeśli będzie wciąż istniała potrzeba zaawansowanej zawartości informacyjnej to pojawi się sposób jej zaspokojenia. Wydaje mi się, że ludzie są skłonni za to płacić, mimo rosnącego kultu darmochy. Skoro wydaje się niemałe pieniądze na wirtualne rzeczy w Second Life, FarmVille czy Naszej-klasie…

    1. Awatar koniar
      koniar

      Kranie płyty ale kupuje eurogabki… cos w tym jest.
      A co do niskiego poziomu kupna gazet, to może byc problem z samym modelem biznesowy.
      Mało kto kupuje urządzenie za 1500 PLN po to by czytac na nim gazete za 50 centów. Jedyny sensowny model jak przychodzi na myśl to taki jaki zastosowali operatorzy telefonów kom. Kupujesz prenumerate na rok lub (płatna co miesiac) i mozliwość zakupu tabletu za 200 PLN… i wszyscy zadowoleni.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *