Comodo, znany producent rozwiązań zabezpieczających (w tym popularnego, darmowego Comodo Antivirus) dla systemów Windows, przygotował w oparciu o Chromium własną wersję przeglądarki internetowej. Comodo Dragon jest ponoć wyjątkowo odporny na złośliwe oprogramowanie oraz ma lepiej chronić naszą prywatność. Czy już dziś powinniśmy więc porzucić nasze dotychczasowe przeglądarki?
Dragon został przygotowany przez korporację specjalizującą się w programach odpowiedzialnych za nasze bezpieczeństwo (antywirusy, firewalle), nie dziwi więc nacisk producenta na tę właśnie kwestię. Nowa przeglądarka została więc wyposażona w funkcje identyfikacji certyfikatów SSL różnych typów oraz ostrzegania użytkownika przed certyfikatami niezweryfikowanymi. Comodo zapewnia również, że przeglądarka nie przekazuje na zewnątrz (w przeciwieństwie np. do Google Chrome) żadnych informacji o internetowej działalności użytkownika. Ponadto producent chwali się, że Comodo doskonale radzi sobie ze złośliwym oraz szpiegowskim oprogramowaniem, zapewniając nam niezwykle bezpieczną oraz stabilną pracę.
Comodo bazuje na Chromium 3, wobec czego nie obsługuje obecnych już od pewnego czasu w Google Chrome rozszerzeń, ani też zakładek synchronizowanych online. Co ciekawe, funkcja importu ustawień obsługuje jedynie Operę, Firefoksa oraz Internet Explorera. Program, dostępny jedynie dla systemów Windows 7/Vista/XP, można pobrać pod tym adresem.
Czy rzeczywiście nowa przeglądarka zapewni nam zwiększone bezpieczeństwo pracy oraz ochroni nas przed wyciekiem prywatnych danych? Warto przypomnieć, że swego czasu firma Comodo sprzedawała certyfikaty SSL znanym producentom oraz dystrybutorom złośliwego oprogramowania. Natomiast wraz z oprogramowaniem Comodo Internet Security, dystrybuowany był niegdyś (powszechnie uważany za malware) moduł SafeSurf. Zastrzeżenia budziły również niejednokrotnie zapisy zawarte w dokumentach EULA (End User License Agreement) dołączanych do darmowych rozwiązań firmy Comodo. Przykładowo licencja bezpłatnego programu Comodo Backup zawiera następujące, niepokojące postanowienia:
Nagła troska firmy Comodo o zapewnienie użytkownikom swych darmowych programów niespotykanego do tej pory poziomu anonimowości może więc wydawać się nieco podejrzana…
Materiał pochodzi z serwisu HARD CORE SECURITY LAB.
Dodaj komentarz