Dotychczas wtyczka miała zamknięte źródła, ale była dostępna dla wszystkich za darmo. Teraz jest niewiele tańsza niż najtańsza wersja Microsoft Office.
Oracle żąda za swoją wtyczkę 90 USD na jednego użytkownika, podczas gdy najtańsza wersja Microsoft Office kosztuje ok. 110 USD. Co więcej, wsparcie techniczne jest dostępne za dodatkową opłatą wynoszącą „jedyne” 19,80 USD za pierwszy rok. Aby jeszcze bardziej odstraszyć użytkowników od używania wtyczki, minimalne zamówienie wynosi 100 sztuk licencji.
Jest to duży cios dla OpenOffice.org, ponieważ Microsoft Office 2007 obsługuje natywnie jedynie wersję 1.0 standardu ODF, natomiast nowsze wersje OpenOffice.org używają szkicu standardu ODF 1.2. W rezultacie stworzenie heterogenicznego środowiska pracy opartego o standard ODF stało się praktycznie niemożliwe.
Ruch Oracle może dziwić, ponieważ wygląda nieco na podcinanie gałęzi, na której się siedzi. Trudno uwierzyć, aby nawet największe firmy zdecydowały się na kupno tak wycenionej wtyczki. Wygląda na to, że Oracle nie zamierza rozdawać za darmo swoich produktów, nawet jeśli spowoduje to utratę zaufania do firmy. Jest niemal pewne, że wtyczka nie będzie cieszyła się większym zainteresowaniem, a w rezultacie jej rozwój zostanie wstrzymany.
Spełniają się czarne wizje przeciwników przejęcia Suna przez Oracle. Wygląda na to, że jedynym kawałkiem tortu, na jakim zależało Oracle był MySQL, natomiast przyszłość innych otwartych rozwiązań staje pod znakiem zapytania. Niepewny jest los OpenSolarisa, z firmy odszedł Simon Phipps, szef działu open source… Czyżby Komisja Europejska, blokując przejęcie, miała rację?
Dodaj komentarz