Jak skończyło się dla 51-latka umieszczenie linków do nowego filmu w Internecie? Bardzo źle. Jednostka Serbskiej Organizacji ds. Zwalczania Przestępczości High-Tech wkroczyła do jego mieszkania w Belgradzie i aresztowała mężczyznę. Po wysłuchaniu raportu z przesłuchania sąd wydał wyrok, skazujący Serba na 30 dni więzienia. Pirate Party wzywa do protestów.
Co tak niepokoi nas w tej sytuacji?
Po pierwsze aresztowanie kogoś za dzielenie się plikami jest bardzo rzadkim działaniem. Zwłaszcza dlatego, że codziennie miliony ludzi dzielą się materiałami przez Internet.
Jeśli już jednak się przydarzy, do dotyczy zwykle dość głośnej sprawy i ma wzbudzić większe zainteresowanie mediów i opinii publicznej.
Poza tym Wysoki Sąd po otrzymaniu raportu z przesłuchania wydał wyrok skazujący 51-latka na 30-dniowe więzienie w… jeden dzień. To rozwścieczyło The Pirate Party, która nie zamierza przejść obok sprawy spokojnie.
Jak do tego doszło?
Zgodnie z orzeczeniem jednostki Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, SBPOK (Serbskiej Organizacji ds. Przeciwdziałania Przestępczości Zorganizowanej), policja miała prawo
zrobić nalot w Belgradzie. Ostatnimi czasy rosła liczba osób zatrzymanych na dzieleniu się materiałami online, ale w pierwszym tygodniu marca rząd zintensyfikował działania. Zgodnie z serbskim portalem PressOnline, od stycznia 2007 Wysoki Sąd w Belgradzie skazał
181 osób za piractwo. Większość z nich otrzymała wyroki w zawieszeniu.
Do mieszkania 51-letniego Gorana Cujaka policja wkroczyła z powodu podejrzeń, że umieścił on w Internecie linki i film „Montevideo, bog te video” („Montevideo, Bóg Cię błogosławi”). Duża liczba komputerów i sprzętu, które posiadał, została zatrzymana, a
Serb w kajdankach aresztowany za przestępstwa w naruszaniu praw autorskich.
W oświadczeniu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych można przeczytać, że:
„Podejrzany był członkiem jednego z najpopularniejszych forów i [publikował linki do materiałów chronionych prawem autorskim], aby pozwolić innym na ściąganie filmów, muzyki i oprogramowania, od krajowych i zagranicznych autorów, bez ich wiedzy i zgody, narażając ich na ogromne materialne szkody ”.
„Serbski oddział The Pirate Party nie może pozwolić na przejście obok sprawy tak po prostu, i organizuje publiczny protest w Belgradzie”, powiedział Torrent Freak Aleksandar
Blagojevic. Odbył się on 4 marca przed Wydziałem Filozoficznym w Belgradzie.
Jeśli wierzyć reporterom, policja szykuje kolejne zatrzymania. Na pierwszy ogień mają iść ci, którzy ściągali pliki dzięki linkom umieszczanym na forum.
Źródło: Torrent Freak
Dodaj komentarz