Pozywa IBM za to, że nie może pracować dla Apple

Mark Papermaster były pracownik IBM, którego historię poruszaliśmy na OSnews postanowił pozwać byłą firmę za to, że nie może pracować dla Apple. Wszystko przez rozbieżność w Amerykańskim prawie międzystanowym i umowę jaką podpisał z IBM.

Wszystko zaczęło się tak. Mark Papermaster postanowił przejść do Apple:

Papermaster zwolnił się z IBM 21 października oraz poinformował, że z początkiem listopada przechodzi do Apple. Następnego dnia po tej informacji, IBM pozwał byłego wiceprezesa. W pozwie sądowym IBM chce, by sąd zablokował przenosiny byłego pracownika do Apple.

Następnie sąd federalny orzekł, że pracownik ten nie może pracować w firmie z Cupertino.
Od listopada Mark miał zastąpić Tony’ego Fadella, który obecnie pracował jako CEO iPoda i iPhone’a. Zbulwersowany decyzją sądu federalnego postanowił wnieść pozew przeciwko byłemu pracodawcy. Prawo w Stanach Zjednoczonych nie działa jednakowo na terenie całego kraju i tą właśnie luką bronić ma się poszkodowany. Według niego umowa nie może być zaskarżona, gdyż została zawarta w stanie Nowy York, w siedzibie IBM, siedziba Apple mieści się w Cupertino, stan Kalifornia, zaś Papermaster mieszka w Teksasie. Oczywiście w każdym z tych stanów taka umowa jest inaczej interpretowana ze względu na lokalne prawo. Kolejnym argumentem jest charakter obu firm. IBM oferuje przede wszystkim produkcję i sprzedaż elektroniki, natomiast Apple oferuje gotowe produkty, skupiając się bardziej na usługach biznesowych. Zobaczymy jak sprawa potoczy się dalej.

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

21 odpowiedzi na „Pozywa IBM za to, że nie może pracować dla Apple”
  1. Awatar niedzwiedz_2
    niedzwiedz_2

    Bodaj w którymś z newsów z serii było napisane, że w kontrakcie był zawarty zakaz pracy u konkurencji. Jeśli tak było faktycznie no to koleś nie ma prawa wygrać w żadnym normalnym sądzie (niemniej jednak amerykańskie pod to nie podpadają gdyż tam daleko im do normalności).

    1. Awatar czepol
      czepol

      w Ameryce wszystko możliwe 😉

    2. Awatar trasz
      trasz

      @niedzwiedz_2: Amerykanskie sady dzialaja znacznie sprawniej niz polskie, ale mniejsza juz o to – nie zamierzam tu walczyc z mitologia dotyczaca USA. Istotne w tym wszystkim jest to, ze zakaz pracy u konkurencji byl niewazny, bo sprzeczny z prawem stanowym.

      1. Awatar Thar
        Thar

        @trasz: piszesz o prawie teksańskim, kalifornijskim czy nowojorskim? ;>

        1. Awatar trasz
          trasz

          @Thar: Obowiazujacym w miejscu podpisania kontraktu.

        2. Awatar Thar
          Thar

          Ha. Tylko zależnie od prawa może obowiązywać prawo miejsca podpisania tylko prawo miejsca zamieszkania. Może jednak będziesz tak miły i zostawisz decyzję sądowi?

        3. Awatar trasz
          trasz

          @Thar: Oczywiscie. Tyle, ze decyzja sadu nie bedzie miala praktycznego znaczenia – do czasu gdy zapadnie, gosc nie bedzie mogl pracowac dla Apple'a, wiec cel prawnikow IBM-a zostanie osiagniety. To, po czyjej stronie sad orzeknie racje, bedzie w momencie orzekania bez znaczenia.

        4. Awatar Thar
          Thar

          …dla ciebie. Zdziwisz się, ale dla mnie ma znaczenie, kto ma rację.

        5. Awatar trasz
          trasz

          @Thar: Bo prawniczy atak IBM-a nie byl wycelowany w ciebie.

      2. Awatar Rsh
        Rsh

        Jak dla to mnie to obowiązuje stara dobra zasada akwizycji: "A contract is a contract is a contract". A może nie w USA?

        1. Awatar trasz
          trasz

          @Rsh: Nigdzie nie, nie tylko w USA. Umowy sprzeczne z obowiazujacym prawem sa niewazne i tam, i tu.

    3. Awatar sprae
      sprae

      Czy IBM jest konkurencją Apple? Na jakim rynku?

      1. Awatar czepol
        czepol

        może IBM chce robić iPhone killera i nowa posada Papermaster'a mu przeszkadza 😉

      2. Awatar Adam
        Adam

        Chociażby na rynku serwerów.

  2. Awatar krzychoocpp
    krzychoocpp

    Niech pozwie sam siebie, że podpisał taką umowę.

    1. Awatar mini
      mini

      W niektorych stanach lojalki sa nielegalne. Sprawa jest na razie otwarta.

  3. Awatar Reasilva
    Reasilva

    "Wszystko przez rozwiązłość w Amerykańskim prawie międzystanowym" Rozwiązłość? Rozwiązłość?!! Co to ma tutaj znaczyć?

    No tak, ale jak ktoś jest "niusmenem" i w jednym zdaniu pisze o sobie najpierw w trzeciej osobie, a zaraz po przecinku w pierwszej osobie, to faktycznie trudno oczekiwać, że będzie rozróżniać tak długie i skomplikowane słowa jak rozwiązłość i rozbieżność…

    1. Awatar KOmandos
      KOmandos

      "rozwiązłość" poprawiona

  4. Awatar wisznu
    wisznu

    rozwiązłość?

    Bo "rząd nierządem stoi";)

  5. Awatar alex
    alex

    Dlaczego takie zakazy pracy dla konkurencji nie sa dla ekonomistow szkoly chicagowskiej jakims komunistycznym wymyslem ograniczajacym konkurencje?

    Przeciez to stwarzanie sztucznych barier dla biznesu, hamujacych swobodny przeplyw zasobow w gospodarce!

    Niech Balcerowicz wyglosi jakis monolog!

    1. Awatar Sosek
      Sosek

      Ponieważ podpisujesz taką umowę z własnej woli. To TWÓJ wybór, a nie wybór rządu, sądu czy kogokolwiek innego. Miło by było, gdyby ludzie pamiętali o tym, że wolność jest nierozerwalnie związana z odpowiedzialnością a nie z "róbta co chceta".

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *