Granty unijne i krajowe – nie dla pracujących na wolnym oprogramowaniu. Zmień to!

Zakładasz firmę i wnioskujesz o grant z funduszy unijnych lub krajowych? Prowadzisz firmę, organizację pozarządową lub instytucje samorządową i przygotowujesz wniosek o dofinansowanie, np. w ramach POKL, a później go rozliczasz? Co jednak, jeśli korzystasz z wolnego oprogramowania i nie możesz ani wnioskować ani rozliczać projektu, bo nie masz do tego narzędzi informatycznych? Dodatkowo masz wrażenie, że Grantodawca zmusza Cię do zakupu oprogramowania, z jego pkt. jedynego słusznego?

Pracujemy nad wspólnym stanowiskiem ws. swobodnego dostępu do wnioskowania i rozliczania grantów – dołącz się.

Przykładów zmuszania przez Państwo do korzystania z zamkniętego oprogramowania, w tym m.in. z tandemu MS Windows + MS Office, jest wiele. Podobny trend obserwujemy od dawna wśród zarządzających grantowymi środkami unijnymi czy krajowymi.

Nie uwzględnia się sytuacji, w której Beneficjenci grantów to użytkownicy którzy: (0) są przekonani, że wolne oprogramowanie optymalnie spełnia ich oczekiwania; (1) chcą gospodarować środkami publicznymi racjonalnie; (2) ideologicznie nie używają innych rozwiązań, jak tylko wolnych i otwartych na swoich komputerach; (3) doszli do wniosku, że nie stać ich na wykupienie licencji dla kompletu zamkniętego oprogramowania, żeby wnioskować i rozliczyć swój grant.

Prym w dyskryminacji wolnego i otwartego oprogramowania wiodą zasady i formularze dotyczące rozliczania projektów m.in. w ramach Program Operacyjny Kapitał Ludzki (POKL) czy wnioskowania i rozliczania projektów, m.in. w ramach Programu Fundusz dla Organizacji Pozarządowych (FOP) – Mechanizm Szwajcarski.

Dlatego też FWiOO zainicjowało przygotowywanie wspólnego stanowiska ws. do najważniejszych instytucji w kraju.

Każdy może mieć swój głos w dyskusji i w procesie przygotowania wspomnianego stanowiska. Na Wasz wkład w opracowanie treści, która zostanie przesłana m.in. do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, czekamy do 8 marca 2012 roku.

Więcej informacji tutaj.

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

10 odpowiedzi na „Granty unijne i krajowe – nie dla pracujących na wolnym oprogramowaniu. Zmień to!”
  1. Awatar fewbegk
    fewbegk

    (0) stwierdzają, że FLOSS lepiej spełnia ich oczekiwania.

    Przykładowo, jak chcę napisać serwis w Railsach to chyba jasne że wezmę raczej Passengera+Nginx na czymś uniksowatym a nie ISS na Windows i do kompletu Oracle 11g i Visual Studio…

    1. Awatar rafal.b
      rafal.b

      @fewbegk – świetna myśl. Dodaliśmy warunek (0) do tekstu.

      1. Awatar xia
        xia

        Nie zapomnijcie o korzystających z AmigaOS i MophOS i oni też czują się dyskryminowany m.in. przez Linuksowców ;).

        Po za tym generator wniosków POKL jest on-line: https://www.generatorwnioskow.efs.gov.pl/GWA75/(S…

        Eksport odbywa się do PDF.
        A rozliczasz się w formie papierowej.

        Co do FOP to faktycznie jest makro w XLSie i to w dodatku zahasłowane :). Po za tym działa pod LibreOfficem więc nie demonizowałbym.

        IMHO wystarczy do nich napisać. maila

        1. Awatar rafal.b
          rafal.b

          @xia –

          1. "Nie zapomnijcie o korzystających z AmigaOS i MophOS i oni też czują się dyskryminowany m.in. przez Linuksowców ;)"
          Nie zaprzeczam.

          2. "Po za tym generator wniosków POKL jest on-line: https://www.generatorwnioskow.efs.gov.pl/GWA75/(S…. "
          Co z tego, że wniosek jest po https i że generuje się do PDF-a? Po złożeniu wniosku, w przypadku realizacji projektu, spotkasz się z wymogiem przygotowania wniosków o płatność i załączników PEFS – których nie wypełnisz ani na stronie WWW po https ani w O/L Office. Ręczę Ci za to, bo realizuję projekty unijne. FWiOO, promujące wolne i otwarte oprogramowanie i nie używające ideologicznie MS Excella z jego makrami, musiało zakupić MS Windows + pakiet biurowy MS Office do rozliczania. Nie jesteśmy szczególnie z tego dumni ale ministerstwo dało nam ultimatum – albo kupimy oprogramowanie MS i się rozliczymy albo będziemy zwracać kasę za projekt, bowiem rozliczanie się to obowiązek!

          3. "Co do FOP to faktycznie jest makro w XLSie i to w dodatku zahasłowane :). Po za tym działa pod LibreOfficem więc nie demonizowałbym."
          Jesteś świadomy tego co mówisz i wiesz, że można dokumenty wnioskujące i rozliczające z makrami MS w O/L Office przygotować? Robiłeś to już? Po komentarzu raczej sądzę, że niestety nie. Ręczę Ci również, że przygotowywaliśmy wniosek do FOP rok temu i przygotowujemy teraz, który będziemy składać do końca lutego – i co? – przepraszam, ale u nas, speców od Linucha, makra nie działają;)

          4. "IMHO wystarczy do nich napisać. maila"
          Ręczę równieę, że pisaliśmy pisma – nie tylko maile. Nic w temacie się nie zmieniło. Dlatego też nie jedna organizacja ale wiele podmiotów powinno sygnować takie pismo.

        2. Awatar mikolajs
          mikolajs

          "Nie zapomnijcie o korzystających z AmigaOS i MophOS i oni też czują się dyskryminowany m.in. przez Linuksowców ;). "
          Zauważ, że przede wszystkim chodzi o możliwość używania innego pakietu biurowego niż MS Office, a system operacyjny występuje tu niejako przy okazji.

          1. Awatar rafal.b
            rafal.b

            @mikolajs – to prawda, że chodzi o O/L Office ale – najlepszym rozwiązaniem byłoby wypełnianie formularzy wnioskujących oraz rozliczających w przeglądarce internetowej a także składanie dokumentów przez WWW.

            @ xia – piszesz – "IMHO wystarczy do nich napisać. maila"
            FWiOO pisała już w kwietniu 2011 roku do ECORYS-u: http://www.fwioo.pl/article/223/ecorys-sp-z-oo-ni…

          2. Awatar mikolajs
            mikolajs

            "najlepszym rozwiązaniem byłoby wypełnianie formularzy wnioskujących oraz rozliczających w przeglądarce internetowej a także składanie dokumentów przez WWW. "
            W normalnym świecie to standard 🙂

  2. Awatar -X-
    -X-

    Wielokronie podkreślałem, że mierzi mnie naiwny libertarianizm, anarchokpaitalizm etc, ale jak czytam takie teksty to po prostu mi ręce opadają. Panowie, a po co w ogóle te wszystkie granty i dotacje? Wiecie ile pieniędzy się przez to marnuje? Rozumiem jakieś sytuacje wyjątkowe, gdy dobrze jest sfinsować badania podstawowe albo coś w wojskowości. Ile jest takich sytuacji? A ile to po prostu żenujące i nieudane biznesy w które nikt normalny nie chce inwestować? Ewentualnie nawet zdrowe biznesy, ale wybrane do dotacji zupełnie przypadkowo, z kapelusza, po urzędniczym uważaniu? Jeden zapłaci wielkie podatki a drugo dostanie kasę do wywalenia. Gdzie tu morlaność? Dziś właśnie wyczytałem, że 80% świetlic zbudowanych przez gimny za dotacje unijne nie jest wykorzystywanych bo gmin nie stać na ich prowadzenie. Obstawiam, że granty dla firm cechuje równie niska wydakność ekonomiczna. Cała idea jest do bani, a naciskanie by w tym bagnie uwgzlęddniono wolne oprogrmaowanie, świadczy, że ludziom już ta propaganda zupełnie przeorała mózgi.

    1. Awatar rafal.b
      rafal.b

      @-X- – Z Twojej wypowiedzi wynika, że pieniądze unijne są marnotrawione – więc marnotrawiony je dalej i nic nie róbmy? Ja zupełnie nie rozumiem Twojej wypowiedzi. Co do tego ma nieużywana biblioteka? Może ja źle rozumiem Twoją wypowiedź, co oczywiście jest możliwe.

      W naszym stanowisku chodzi wyłącznie o to, żeby projekty mogły być rozliczane a komunikacja z Instytucjami Zarządzającymi była realizowana również (nie wyłącznie) poprzez WiOO.

      Poruszyłeś ważny temat marnotrawienia pieniędzy publicznych na niepotrzebny sprzęt czy oprogramowanie dla odbiorców projektów – to temat rzeka i nie na nasze stanowisko w tej chwili.
      A`propos – mówiąc o bibliotekach, zapewne masz na myśli coś takiego jak konieczność "zapewnienia trwałości projektów" dofinansowanych, które są różne – od 3 do 5 lat. Ta trwałość rezultatów projektów i celowość wydatkowania pieniędzy publicznych powinna być faktycznie kontrolowana i monitorowana. Tu masz rację – co z tego, że w trakcie trwania danego projektu biblioteka działała, bo były pieniądze, skoro po zakończeniu projektu sprzęt nie jest używany? Jeśli zakłada się w projekcie tylko działania krótkoterminowe, nie uwzględniając trwałości projektu – to powinny być kary lub wnioski o dofinansowanie nie powinny przechodzić. Nie zapewnienie trwałości projektu po jego zakończeniu oraz brak solidnego monitoringu i kontroli rezultatów projektów to wynik właśnie marnotrawienia publicznych pieniędzy.

    2. Awatar TPJ
      TPJ

      A co news ma wspólnego z libertarianizmem czy anarchokapitalizmem? Mógłbyś ewentualnie pokazać, w jakim to artykule Murray Rothbard czy HHH chwalą granty państwowe?

      Jako libertarianin i anarchokapitalista zapewniam, że w życiu nie zainteresowałbym się żadnymi grantami państwowymi. Byłoby to sprzeczne z moimi zasadami. A to, czy w takich grantach wykorzystywane jest FLOSS, czy coś innego, mam gdzieś. Dla mnie kradzież to kradzież – niezależnie od tego, kto kradnie i co się potem z tymi środkami dzieje.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *