W dzisiejszych czasach system operacyjny może nawet nie obsługiwać wszystkich urządzeń dostępnych na rynku, ale powinien przynajmniej przyzwoicie radzić sobie z przeglądaniem Internetu. Haiku właśnie znalazło się na tym etapie.
Stephan Assmus (“stippi”) opisał przebieg swoich prób nad wyposażeniem Haiku we współczesną przeglądarkę. Zaczął od portu NetSurfa, ale uznał, że jest zbyt ubogi. Firefox okazał się z kolei zbyt skomplikowany do przeniesienia na Haiku – począwszy od kłopotów z portowaniem Cairo, ale to niestety nie była jedyna przeszkoda.
Drugim sensownym kandydatem był WebKit, którego wstępny port wykonał w 2007 r. Ryan Leavengood. We współpracy z aktualnym opiekunem kodu, Maximem Simonem, Assmusowi udało się osiągnąć prawidłową kompilację WebKita pod Haiku przy pomocy jama.
W efekcie renderowanie działa teraz szybciej niż w porcie Firefoksa, a częstość padów przeglądarki zmalała z jednego na kilka minut do jednego na kilka dni. Dzięki temu wpis do jego bloga powstał już pod WebKitem. Kilka zrzutów ekranowych aktualnego portu WebKita można obejrzeć w artykule włoskich miłośników Haiku.
Dodaj komentarz